Ta nowa cena to:
Woda ze zużycia, z której powstają ścieki bytowe 3,37zł/m3 + VAT*
Ścieki bytowe - 7.62zł/m3 +VAT
Zauważcie nie woda do picia tylko...ze zużycia, z której powstają ścieki bytowe.
* oryginalna pisownia.
Panie prezesie, Panie burmistrzu, co z żółtą wodą która od wczoraj leci z kranu? Na spodzie naczyń piasek albo jakieś inne świństwo się zbiera po zlaniu. Czy nikomu w tym mieście to nie przeszkadza, pijecie taką wodę? Dlaczego nie jest puszczona woda z Dobczyc?
Niestety ONI Ci nie odpowiedzą. Tu chodzi tylko o kasę, a układ jest nie do ruszenia.
Ludziom podoba się tak jak jest, patrz ostatnie wybory.
Ryba psuje się od głowy.
Dla mnie puszczanie takiego syfu w kranie to stopniowe podtruwanie ludzi, dlatego wożę wodę do picia źródlaną, i chodzę jak idiota po schodach z tymi butelkami. Ale warto..
bardzo mnie irytuje brak wody zwłaszcza nocą, gdy wracam z pracy, chcę zjeść obiad, czy kolację, wykąpać się, napić czegoś ciepłego, wyprać odzież roboczą - a tu nie ma jak...
Bądź ran gdy chce się jechać do pracy, w której trzeba wyglądać schludnie - człowiek wczorajszy,
z śniadaniem na sucho, z zarostem, musi sobie radzić...wówczas golenie na szybkiego w pracy, szybsza kawa i do dzieła...
Gdy jest zimno, temperatury niskie nawet w pracy nie weźmie się prysznicu gdyż wyjść po chwili na przystanek, by dojechać do domu ostatnim busem...
A co mają powiedzieć Ci Myśleniczanie, Którzy mają małe dzieci, bądź Ci Którzy są chorzy, i potrzebują wody do lekarstw?
A gdyby tak przed operacją zabrakło wody, i lekarz wraz a asystą personelu nie miał jak dłoni umyć?
TO JEST PARANOJA!!!!
nie dość, że woda i jej jakość wiele mają do poprawy, jej dostępność również, która powoduje szybszą awarię sprzętu - pralki, piece gazowe do grzania wody, czy piece C.O..
poprzez dbałość dostawcy o jakość wody i o nią samą, wszyscy byliby zadowoleni, i to bardzo...
Jeżeli komuś z nas kiedyś spali się pralka - pompa, czy zatrucie będzie z powodu złej jakości wody, o gdy dostawca zostanie pozwany, ciekawe co by zrobił??
Wydaje mi się, że wielu z na dba o wodę, oszczędnie ją używa - co jest stratą dla dostawcy, więc on zamyka ją, a później leci szlam... który trzeba de facto spuścić z rur, a licznik bije!!!
inkwizytor aleś Ty niezaradny.
Za PRL wody nie było codziennie po parę godzin i nikt tak nie ujadał, a ludzie nie byli tak bezmózgowi i jakoś sobie radzili. Gdybyś żył w tamtych czasach to pewnie byś umarł z pragnienia.
Witam mieszkańców osiedla :)
Mam pytanie jak długo będziemy tolerować ciągłe podwyżki za wodę, które serwuję nam zarząd spóldzielni " Zorza "?? Poza tym niech mi ktoś wytłumaczy jak oni oblicząją dopłaty za wodę? - Posiadam licznik który pokazuje faktyczny stan zużycia ciepłej jak i zimnej wody, płace za wszystko w terminie (nie zalegam nigdy), wpuszczam do mieszkania co kwartał pracownika społdzielni w celu spisania faktycznego stanu licznika i co - co pół roku dostaje zawiadomienie o dopłacie za zużytą wodę (wy pewnie też). Nigdy nie udało mi się uzyskać jakiejś nadpłaty (z reguły rachunek zaokrąglam "na ich korzyść") więc jak to jest ?
Tak zastanawiam się czytając dzisiejsze zawiadomienie o kolejnej podwyżce za wodę (ciepła 44,55 zł/m3, zimna 11,55 zł/m3 !) , czy my czasem nie płacimy za tych mieszkańców którzy nie płacą a korzystają? Spółdzielnia nie może wyegzekwować od nich więc odbija na nas - wiec płacimy za nich. I myślę, że tak będzie dotąd dopóki coś z tym nie zrobimy!
Co o tym Myślicie?
Dla porównania W Katowicach m3 wody 11 .08 zł
podgrzanie 16 zł za m3 czyli daje nam 27.08 zł. !!!!
AHAAAAAAA i jeszcze jedno szykując się codziennie do pracy o 4 nad ranem woda w kranie która powinna być ciepła jest jakimś "cudem "zimna a licznik i tak kręci się na ciepłej - możecie sprawdzić i ewentualnie zainterweniować w kotłowni tak jak robię to ja regularnie.
Tylko proszę o odpowiedzi bez zbędnych, głupich i nie poważnych tekstów.
[quote=manuela176] Witam mieszkańców osiedla :)
Mam pytanie jak długo będziemy tolerować ciągłe podwyżki za wodę, które serwuję nam zarząd spóldzielni " Zorza "?? Poza tym niech mi ktoś wytłumaczy jak oni oblicząją dopłaty za wodę? - Posiadam licznik który pokazuje faktyczny stan zużycia ciepłej jak i zimnej wody, płace za wszystko w terminie (nie zalegam nigdy), wpuszczam do mieszkania co kwartał pracownika społdzielni w celu spisania faktycznego stanu licznika i co - co pół roku dostaje zawiadomienie o dopłacie za zużytą wodę (wy pewnie też). Nigdy nie udało mi się uzyskać jakiejś nadpłaty (z reguły rachunek zaokrąglam "na ich korzyść") więc jak to jest ?
Tak zastanawiam się czytając dzisiejsze zawiadomienie o kolejnej podwyżce za wodę (ciepła 44,55 zł/m3, zimna 11,55 zł/m3 !) , czy my czasem nie płacimy za tych mieszkańców którzy nie płacą a korzystają? Spółdzielnia nie może wyegzekwować od nich więc odbija na nas - wiec płacimy za nich. I myślę, że tak będzie dotąd dopóki coś z tym nie zrobimy!
Co o tym Myślicie?
Dla porównania W Katowicach m3 wody 11 .08 zł
podgrzanie 16 zł za m3 czyli daje nam 27.08 zł. !!!!
AHAAAAAAA i jeszcze jedno szykując się codziennie do pracy o 4 nad ranem woda w kranie która powinna być ciepła jest jakimś "cudem "zimna a licznik i tak kręci się na ciepłej - możecie sprawdzić i ewentualnie zainterweniować w kotłowni tak jak robię to ja regularnie.
Tylko proszę o odpowiedzi bez zbędnych, głupich i nie poważnych tekstów. [/quote]
powiem szczerze ze nie znam sie na przepisach ale można by było zebrać jakiś przedstawicieli i dopytać u np. radców prawnych co w takiej sytuacji możemy zrobić , woda w m-cach jest chyba najdroższa w Polsce
Jakos niestety musimy splacac zadluzenie miasta. Odnosnie wody to nie tylko w blokach jest ten problem. Cena wody co jakis czas idzie w gore. Jakby to byla jeszcze woda, a nie jakis zur to czlowiek nie mial by az tylu pretensji, niestety tak nie jest.
Skubanie mieszkańców trwa w najlepsze i się nie kończy.
Nowi radni złotouści na pierwszym posiedzeniu Rady Miasta jednogłośnie przegłosowują sobie podwyżkę diet.
Ktoś za to musi zapłacić, więc podnoszą na kolejnych posiedzeniach podatki od mieszkań, lokali, wodę, ścieki.
To paradoks aby Kraków miał niższe opłaty aniżeli Myślenice.
Radni, urzędnicy zamiast szukać oszczędności wewnątrz Urzędu:
likwidacja zbędnych etatów, zamrożenie poborów, nagród i premii,
biją w mieszkańców.
Porównuję wyżej opłaty Myślenic do opłat w Krakowie, bo Kraków należy do najdroższych miast w Polsce, więc gdyby porównać do najtańszych miast w kraju, to różnica będzie drastyczna.
Protestujmy, nie siedźmy cicho, nie dajmy się skubać.
To są nasze pieniądze!
Obalić ten system kolesiostwa da się, ale musi być całkowity zryw społeczny. Ku temu z wolna idzie, bo w pewnym momencie ciężary podatkowe i spłaty nabranych kredytów będą tak duże, że ludność dłużej nie tego nie zniesie. Na razie patrzmy kto jest za to odpowiedzialny, jeszcze za wcześnie na wybuch, lecz niektóre działania możnaby przynajmniej próbować zablokować przy dużym wsparciu społecznym.
Wychodzi mi na to, że najdroższe ścieki są u nas, albo jesteśmy na podium liderów.
Woda natomiast jest bardzo droga w gminach, gdzie każdy ma studnię a mimo to rurociąg jest przeprowadzony i szpaner miejscowy podłącza się do rury miejskiej, aby podnieść swoją pozycję w oczach sąsiadów.
My mamy wodę w Dobczycach, która w Krakowie jest sprzedawana taniej, aniżeli muł z Raby w Myślenicach
Z Jałowcowej do Krakowa jest ze 35 km, zaś z Piłsudskiego do rynku w Myślenicach jest 1,5 km.
To po co nam droga i brudna woda z koryta Raby?
To jest po prostu rozbój w biały dzień! Wczoraj ponownie pojawił się Pan ze spółdzielni, który spisywał stan liczników i już spodziewam się kolejnego pisma iż mam niedopłatę (nie wiem jakim cudem tak może być- ale znając spółdzielnie złodziei wszystko może się zdarzyć) jedno jest pewne nie będę tego regulować, gdyż wiem ile zużywam wody i za jaką jakość wody płacę. Pismo w tej spawie trafi na biurko prezesa ale nie wiem czy to jedno może wpłynąć na cokolwiek wiec MIESZKAŃCY OSIEDLA RÓBMY COŚ Z TYM, BO JAK NIE MY TO KTO TO ZA NAS ZROBI? A ONI BĘDĄ SIĘ DORABIAĆ NA NAS.
Manuelo nie mieszaj niejasności w rozliczaniu wody pomiędzy spółdzielniom a mieszkańcami, którymi zarządza owa spółdzielnia z rozliczaniem spółdzielni z wodociągami. To dwie różne sprawy :)
Wychodzi mi na to, że najdroższe ścieki są u nas, albo jesteśmy na podium liderów.
Woda natomiast jest bardzo droga w gminach, gdzie każdy ma studnię a mimo to rurociąg jest przeprowadzony i szpaner miejscowy podłącza się do rury miejskiej, aby podnieść swoją pozycję w oczach sąsiadów.
My mamy wodę w Dobczycach, która w Krakowie jest sprzedawana taniej, aniżeli muł z Raby w Myślenicach
Z Jałowcowej do Krakowa jest ze 35 km, zaś z Piłsudskiego do rynku w Myślenicach jest 1,5 km.
To po co nam droga i brudna woda z koryta Raby? [/quote]
nie wiem czy dobrze odczytujesz tą tabele ale do podium to daleko, więc kochani podwyżki są przed nami ;)
Miechów ma np. 6.44 łącznie a Myślenice 10.69 a powiat podobne.
A ta góra tabeli, to ci którzy nie mają jeziora z wodą pitną na wyciągnięcie ręki.
Sens budowy uzdatnialni
(przy możliwości zakupu tańszej wody z Dobczyc . WODA Z DOBCZYC JEST TAŃSZA JUŻ DZISIAJ)
jest taki sam jak gdyby UMiG zbudował w mieście fabrykę samochodów dla Straży Miejskiej i Straży Pożarnej, bo jeździć muszą.
Po wykonaniu tej inwestycji podniosą cenę wody na spłatę kredytów. To gdzie tu sens?
No to mace Myśleniczanie nową lepszą cenę a syf będzie gorszy bo Raba po ziemie niesie wszystko.
Ta nowa cena to:
Woda ze zużycia, z której powstają ścieki bytowe 3,37zł/m3 + VAT*
Ścieki bytowe - 7.62zł/m3 +VAT
Zauważcie nie woda do picia tylko...ze zużycia, z której powstają ścieki bytowe.
* oryginalna pisownia.
Sprawdźcie teraz jaka woda leci z kranu, u mnie ma kolor piwa (ul. Kazimierza)
łoo matko to nieźle
Panie prezesie, Panie burmistrzu, co z żółtą wodą która od wczoraj leci z kranu? Na spodzie naczyń piasek albo jakieś inne świństwo się zbiera po zlaniu. Czy nikomu w tym mieście to nie przeszkadza, pijecie taką wodę? Dlaczego nie jest puszczona woda z Dobczyc?
Niestety ONI Ci nie odpowiedzą. Tu chodzi tylko o kasę, a układ jest nie do ruszenia.
Ludziom podoba się tak jak jest, patrz ostatnie wybory.
Ryba psuje się od głowy.
Dla mnie puszczanie takiego syfu w kranie to stopniowe podtruwanie ludzi, dlatego wożę wodę do picia źródlaną, i chodzę jak idiota po schodach z tymi butelkami. Ale warto..
Brudas to właśnie była puszczona woda z Dobczyc. Dlatego taka żółciutka!
Nasza Myślenicka smakuje lepiej!
bardzo mnie irytuje brak wody zwłaszcza nocą, gdy wracam z pracy, chcę zjeść obiad, czy kolację, wykąpać się, napić czegoś ciepłego, wyprać odzież roboczą - a tu nie ma jak...
Bądź ran gdy chce się jechać do pracy, w której trzeba wyglądać schludnie - człowiek wczorajszy,
z śniadaniem na sucho, z zarostem, musi sobie radzić...wówczas golenie na szybkiego w pracy, szybsza kawa i do dzieła...
Gdy jest zimno, temperatury niskie nawet w pracy nie weźmie się prysznicu gdyż wyjść po chwili na przystanek, by dojechać do domu ostatnim busem...
A co mają powiedzieć Ci Myśleniczanie, Którzy mają małe dzieci, bądź Ci Którzy są chorzy, i potrzebują wody do lekarstw?
A gdyby tak przed operacją zabrakło wody, i lekarz wraz a asystą personelu nie miał jak dłoni umyć?
TO JEST PARANOJA!!!!
nie dość, że woda i jej jakość wiele mają do poprawy, jej dostępność również, która powoduje szybszą awarię sprzętu - pralki, piece gazowe do grzania wody, czy piece C.O..
poprzez dbałość dostawcy o jakość wody i o nią samą, wszyscy byliby zadowoleni, i to bardzo...
Jeżeli komuś z nas kiedyś spali się pralka - pompa, czy zatrucie będzie z powodu złej jakości wody, o gdy dostawca zostanie pozwany, ciekawe co by zrobił??
Wydaje mi się, że wielu z na dba o wodę, oszczędnie ją używa - co jest stratą dla dostawcy, więc on zamyka ją, a później leci szlam... który trzeba de facto spuścić z rur, a licznik bije!!!
Pozdrawiam
inkwizytor aleś Ty niezaradny.
Za PRL wody nie było codziennie po parę godzin i nikt tak nie ujadał, a ludzie nie byli tak bezmózgowi i jakoś sobie radzili. Gdybyś żył w tamtych czasach to pewnie byś umarł z pragnienia.
Prezesik pobiera kasę za brudną wodę to co parę dni temu leciało przez 2 dni raczej nie spełniało jakichkolwiek dopuszczalnych norm.
czyścioch CIEKAWE KTÓRĘDY TA WODA Z DOBCZYC DOPŁYNĘŁA????? pewnie jak kiedyś gaz w rotundzie w Warszawie - przewodami elektrycznymi.
Witam mieszkańców osiedla :)
Mam pytanie jak długo będziemy tolerować ciągłe podwyżki za wodę, które serwuję nam zarząd spóldzielni " Zorza "?? Poza tym niech mi ktoś wytłumaczy jak oni oblicząją dopłaty za wodę? - Posiadam licznik który pokazuje faktyczny stan zużycia ciepłej jak i zimnej wody, płace za wszystko w terminie (nie zalegam nigdy), wpuszczam do mieszkania co kwartał pracownika społdzielni w celu spisania faktycznego stanu licznika i co - co pół roku dostaje zawiadomienie o dopłacie za zużytą wodę (wy pewnie też). Nigdy nie udało mi się uzyskać jakiejś nadpłaty (z reguły rachunek zaokrąglam "na ich korzyść") więc jak to jest ?
Tak zastanawiam się czytając dzisiejsze zawiadomienie o kolejnej podwyżce za wodę (ciepła 44,55 zł/m3, zimna 11,55 zł/m3 !) , czy my czasem nie płacimy za tych mieszkańców którzy nie płacą a korzystają? Spółdzielnia nie może wyegzekwować od nich więc odbija na nas - wiec płacimy za nich. I myślę, że tak będzie dotąd dopóki coś z tym nie zrobimy!
Co o tym Myślicie?
Dla porównania W Katowicach m3 wody 11 .08 zł
podgrzanie 16 zł za m3 czyli daje nam 27.08 zł. !!!!
AHAAAAAAA i jeszcze jedno szykując się codziennie do pracy o 4 nad ranem woda w kranie która powinna być ciepła jest jakimś "cudem "zimna a licznik i tak kręci się na ciepłej - możecie sprawdzić i ewentualnie zainterweniować w kotłowni tak jak robię to ja regularnie.
Tylko proszę o odpowiedzi bez zbędnych, głupich i nie poważnych tekstów.
[quote=manuela176] Witam mieszkańców osiedla :)
Mam pytanie jak długo będziemy tolerować ciągłe podwyżki za wodę, które serwuję nam zarząd spóldzielni " Zorza "?? Poza tym niech mi ktoś wytłumaczy jak oni oblicząją dopłaty za wodę? - Posiadam licznik który pokazuje faktyczny stan zużycia ciepłej jak i zimnej wody, płace za wszystko w terminie (nie zalegam nigdy), wpuszczam do mieszkania co kwartał pracownika społdzielni w celu spisania faktycznego stanu licznika i co - co pół roku dostaje zawiadomienie o dopłacie za zużytą wodę (wy pewnie też). Nigdy nie udało mi się uzyskać jakiejś nadpłaty (z reguły rachunek zaokrąglam "na ich korzyść") więc jak to jest ?
Tak zastanawiam się czytając dzisiejsze zawiadomienie o kolejnej podwyżce za wodę (ciepła 44,55 zł/m3, zimna 11,55 zł/m3 !) , czy my czasem nie płacimy za tych mieszkańców którzy nie płacą a korzystają? Spółdzielnia nie może wyegzekwować od nich więc odbija na nas - wiec płacimy za nich. I myślę, że tak będzie dotąd dopóki coś z tym nie zrobimy!
Co o tym Myślicie?
Dla porównania W Katowicach m3 wody 11 .08 zł
podgrzanie 16 zł za m3 czyli daje nam 27.08 zł. !!!!
AHAAAAAAA i jeszcze jedno szykując się codziennie do pracy o 4 nad ranem woda w kranie która powinna być ciepła jest jakimś "cudem "zimna a licznik i tak kręci się na ciepłej - możecie sprawdzić i ewentualnie zainterweniować w kotłowni tak jak robię to ja regularnie.
Tylko proszę o odpowiedzi bez zbędnych, głupich i nie poważnych tekstów. [/quote]
powiem szczerze ze nie znam sie na przepisach ale można by było zebrać jakiś przedstawicieli i dopytać u np. radców prawnych co w takiej sytuacji możemy zrobić , woda w m-cach jest chyba najdroższa w Polsce
Myślenice to bardzo drogie miasto
.
Ścieki w Myślenicach 7.32 netto
w Krakowie 4.72 netto
woda M-ce 3.37 netto
Kraków 3.18 netto
Podatek lokalowy:
Myślenice 0.67 1m2 mieszkania i 19.68 użytkowy 1m2
Kraków 0.56 -"- 18.65 -"-
Jakos niestety musimy splacac zadluzenie miasta. Odnosnie wody to nie tylko w blokach jest ten problem. Cena wody co jakis czas idzie w gore. Jakby to byla jeszcze woda, a nie jakis zur to czlowiek nie mial by az tylu pretensji, niestety tak nie jest.
fajnie ciepła woda teraz prawie 45zl za m3 dojdzie do tego że ludzie bedą się kąpać w rabie :)
Skubanie mieszkańców trwa w najlepsze i się nie kończy.
Nowi radni złotouści na pierwszym posiedzeniu Rady Miasta jednogłośnie przegłosowują sobie podwyżkę diet.
Ktoś za to musi zapłacić, więc podnoszą na kolejnych posiedzeniach podatki od mieszkań, lokali, wodę, ścieki.
To paradoks aby Kraków miał niższe opłaty aniżeli Myślenice.
Radni, urzędnicy zamiast szukać oszczędności wewnątrz Urzędu:
likwidacja zbędnych etatów, zamrożenie poborów, nagród i premii,
biją w mieszkańców.
Porównuję wyżej opłaty Myślenic do opłat w Krakowie, bo Kraków należy do najdroższych miast w Polsce, więc gdyby porównać do najtańszych miast w kraju, to różnica będzie drastyczna.
Protestujmy, nie siedźmy cicho, nie dajmy się skubać.
To są nasze pieniądze!
Obalić ten system kolesiostwa da się, ale musi być całkowity zryw społeczny. Ku temu z wolna idzie, bo w pewnym momencie ciężary podatkowe i spłaty nabranych kredytów będą tak duże, że ludność dłużej nie tego nie zniesie. Na razie patrzmy kto jest za to odpowiedzialny, jeszcze za wcześnie na wybuch, lecz niektóre działania możnaby przynajmniej próbować zablokować przy dużym wsparciu społecznym.
http://www.cena-wody.pl/index.php?p=1&Kol=4&Klo=&po=1&iw=a&lu=&da=gd
[quote=gość: woda] http://www.cena-wody.pl/index.php?p=1&Kol=4&Klo=&po=1&iw=a&lu=&da=gd [/quote]
Wychodzi mi na to, że najdroższe ścieki są u nas, albo jesteśmy na podium liderów.
Woda natomiast jest bardzo droga w gminach, gdzie każdy ma studnię a mimo to rurociąg jest przeprowadzony i szpaner miejscowy podłącza się do rury miejskiej, aby podnieść swoją pozycję w oczach sąsiadów.
My mamy wodę w Dobczycach, która w Krakowie jest sprzedawana taniej, aniżeli muł z Raby w Myślenicach
Z Jałowcowej do Krakowa jest ze 35 km, zaś z Piłsudskiego do rynku w Myślenicach jest 1,5 km.
To po co nam droga i brudna woda z koryta Raby?
To jest po prostu rozbój w biały dzień! Wczoraj ponownie pojawił się Pan ze spółdzielni, który spisywał stan liczników i już spodziewam się kolejnego pisma iż mam niedopłatę (nie wiem jakim cudem tak może być- ale znając spółdzielnie złodziei wszystko może się zdarzyć) jedno jest pewne nie będę tego regulować, gdyż wiem ile zużywam wody i za jaką jakość wody płacę. Pismo w tej spawie trafi na biurko prezesa ale nie wiem czy to jedno może wpłynąć na cokolwiek wiec MIESZKAŃCY OSIEDLA RÓBMY COŚ Z TYM, BO JAK NIE MY TO KTO TO ZA NAS ZROBI? A ONI BĘDĄ SIĘ DORABIAĆ NA NAS.
Manuelo nie mieszaj niejasności w rozliczaniu wody pomiędzy spółdzielniom a mieszkańcami, którymi zarządza owa spółdzielnia z rozliczaniem spółdzielni z wodociągami. To dwie różne sprawy :)
[quote=gość: bono] gość: woda napisał/a: http://www.cena-wody.pl/index.php?p=1&Kol=4&Klo=&po=1&iw=a&lu=&da=gd
Wychodzi mi na to, że najdroższe ścieki są u nas, albo jesteśmy na podium liderów.
Woda natomiast jest bardzo droga w gminach, gdzie każdy ma studnię a mimo to rurociąg jest przeprowadzony i szpaner miejscowy podłącza się do rury miejskiej, aby podnieść swoją pozycję w oczach sąsiadów.
My mamy wodę w Dobczycach, która w Krakowie jest sprzedawana taniej, aniżeli muł z Raby w Myślenicach
Z Jałowcowej do Krakowa jest ze 35 km, zaś z Piłsudskiego do rynku w Myślenicach jest 1,5 km.
To po co nam droga i brudna woda z koryta Raby? [/quote]
nie wiem czy dobrze odczytujesz tą tabele ale do podium to daleko, więc kochani podwyżki są przed nami ;)
złodzieje !
Miechów ma np. 6.44 łącznie a Myślenice 10.69 a powiat podobne.
A ta góra tabeli, to ci którzy nie mają jeziora z wodą pitną na wyciągnięcie ręki.
Sens budowy uzdatnialni
(przy możliwości zakupu tańszej wody z Dobczyc . WODA Z DOBCZYC JEST TAŃSZA JUŻ DZISIAJ)
jest taki sam jak gdyby UMiG zbudował w mieście fabrykę samochodów dla Straży Miejskiej i Straży Pożarnej, bo jeździć muszą.
Po wykonaniu tej inwestycji podniosą cenę wody na spłatę kredytów. To gdzie tu sens?