Kali jak byś był bardzo zainteresowany to część ul. K. Wielkiego, Średniawskiego, Rynek - wodociągi dobrze wiedzą które. Są zdjęcia a niektórzy mają nawet kawałki wycięte.
spirytusie - dlatego też pisałem wcześniej że rurami azbestowymi nie ma się co przejmować, a bardziej jakością wody.
Pytałem też czy burmistrz sam z własnej woli powiedział o tych azbestowych rurach na spotkaniu?
Zdziwiło by mnie to, bo ludzie przeważnie słysząc azbest wpadają w panikę i ciężko takiej panice wytłumaczyć że to żaden problem i nie ma co przeżywać.
Spirytus aleś im przywalił tą opinią Państwowego Zakładu Higieny. Ciekawy jestem co teraz wymyślą?
Może to, że wodociągi leżą obok terenów rekreacyjnych i nie powinno ich tam być. To by się dopiero MPWiK krakowskie ucieszyło. A może to oni wywołują tutaj sztucznie ten temat. W Krakowie woda w niczym nie lepsza, myślenickie ujęcie podobno ma być modernizowane i projekty już dawno są porobione, więc im się urwie podawanie wody do Myślenic, a to boli.
Na zdrowie (piję tylko wodę z kranu!!!!).
Zgadzam się, że bardziej trzeba przejmować się jakością samej wody (a przynajmniej takie mam wrażenie).
Link podałem na przekór słowom, o sanepidzie, skandalu, zamykaniu wodociągu w kontekście rur cementowo azbestowych. Uwielbiam głosy specjalistów od wszystkiego.
[quote=gość: piwko] W Krakowie woda w niczym nie lepsza, myślenickie ujęcie podobno ma być modernizowane i projekty już dawno są porobione, więc im się urwie podawanie wody do Myślenic, a to boli.
Na zdrowie (piję tylko wodę z kranu!!!!). [/quote]
Przecież każdy mający po kolei w głowie i tylko lekko inteligentny od razu stwierdzi bez żadnych badań że woda z Dobczyc musi być lepsza niż z ujęcia myślenickiego, bo mają tam nowoczesne zakłady uzdatniające wodę a w Myślenicach podobno mówią nawet że nie chlorują a wiem że chlorują i czerpią wodę z rzeki a uzdatniania nie będzie nigdy, więc nie rób z siebie głupka pisząc takie bzdury. fakty mówią same za siebie.
Napisz piwko jeszcze dlaczego Urząd nie podaje jak mówi ustawa raz na kwartał wyników badań wody? Pewnie dla tego że nie miałaby prawa takich badań przejść.
Jak będzie w Myślenicach zakład uzdatniania z prawdziwego zdarzenia a nie tylko bajora wyrównawcze z napływem rzecznym, chlorowanie i naświetlanie UV wtedy możemy pogadać.
Na razie po kilkudniowych opadach i po roztopach z kranów leci gnojówka kolory słabej kawy, więc daj sobie na wstrzymanie.
Temat jest o jakości wody z wodociągów a nie o rurach i ich jakości. Żadne rury nie powodują powstawania beztlenowców, które zawsze w naszej myślenickiej wodzie są nawet przy czystej rzece, a potem u nas w kranach.
Aldon jakoś Ci nie wierzę. Udowodnij to że jest lepsza, bo ja piję jedną i drugą i jakoś nie widzę różnicy, a poza tym wiem że w Myślenicach sanepid nie ma laboratorium i wszystkie badania wykonuje sanepid krakowski, ten sam który bada wodę w Krakowie. Raczej wątpię żeby Krakowski Sanepid próbował chować coś pod dywan. Jaki miałby w tym interes?
Myślę Aldon że pleciesz bzdury, tym bardziej że pytałem kolegi z wodociągów i mówił mi że zawsze po opadach deszczu na Myślenice puszczana jest woda z Dobczyc (ta sama którą ty określasz jako gnojówa).
[quote=gość: piwko]poza tym wiem że w Myślenicach sanepid nie ma laboratorium i wszystkie badania wykonuje sanepid krakowski, ten sam który bada wodę w Krakowie. Raczej wątpię żeby Krakowski Sanepid próbował chować coś pod dywan. Jaki miałby w tym interes?
Myślę Aldon że pleciesz bzdury, tym bardziej że pytałem kolegi z wodociągów i mówił mi że zawsze po opadach deszczu na Myślenice puszczana jest woda z Dobczyc (ta sama którą ty określasz jako gnojówa). [/quote]
To dla czego nie ma wyników badań jak w każdym mieście?
Zapytaj kolegi z wodociągów w jaki sposób po ulewach puszczają wodę z Dobczyc? Zapytaj go też kto zaspawał zasuwę na 600mm róże łączącej wodociąg Dobczycki z Myślenicami?
Zapytaj też z jakiego powodu go zaspawano i dlaczego teraz nie ma możliwości puszczenia wody z Dobczyc do Myślenic? Zapytaj też dlaczego po ulewach z kranu w Myślenicach leci woda koloru kawy?
Albo masz w tym bezpośredni interes by pisać takie brednie albo jedynie pośredni, co i tak nie zmienia faktu że brakuje w twoich tekstach prawdy.
Marny Agencie pozwoliłem sobie zadzwonić do kolegi z wodociągów i zadałem mu Twoje pytania. Ty chyba nie chciałeś ustalić prawdy bo jest dla Ciebie dosyć kompromitująca. Wyniki badań wody wiszą jak zawsze na tablicy ogłoszeń w wodociągach i są bardzo dobre, po ulewach puszczają wodę z Dobczyc odkręcając zasuwę w Stojowicach, która jak bezmyślnie napisałeś jest zaspawana, a kawa leci właśnie dlatego, że jak puszczą wodę z Dobczyc (co jak bezmyślnie piszesz jest niemożliwe) to odwraca się kierunek przepływu wody w rurach i początkowo mąci wodę.
Myślę też że to Ty masz w wywołaniu tego tematu jakiś interes. Czy Ty aby nie jesteś agentem krakowskich wodociągów, które zrobią wszystko żeby uzależnić od siebie naszą gminę??? Czy właśnie do tego dążysz pisząc takie nieprawdy?
....to odwraca się kierunek przepływu wody w rurach i początkowo mąci wodę....
To zdanie jest tak abstrakcyjne, jakby było wyrwane ze skeczu monty pythona.
Mam duże akwarium i często uzupełniam w nim poziom wody. Po nalaniu do białego wiaderka wody i ostaniu kilku godzin - na dnie zostaje brudny osad. (którego nie wlewam do akwarium w trosce o życie ryb....)
Proszę nie piszce, że w Myślenicach jest czysta woda, bo to paranoja. Woda jest złej jakości, i to wielka szkoda, bo przy dzisiejszym "chemoicznym" jedzeniu przynajmniej ona powinna być zdrowa..
ja tam nie wiem na co wy narzekacie, mieszkałem kilkanaście lat w Krakowie i niezależnie od miejsca - Bronowice, Podwawelskie i Kurdwanów woda wszędzie śmierdziała szlamem, a szczerze odkąd mieszkam w Myślenicach woda jest dla mnie OK. nie jest to źródlana z górskiego potoku ale jest OK w porównaniu do Krakowa.
rosomaku - Napisz jeszcze kiedy mieszkałeś w Krakowie to potwierdzę ci to co napisałeś. Wiesz od kiedy woda z Dobczyc jest uzdatniana?
buka - to najprostszy test w którym niestety wychodzi tylko mętność, a to niestety jest najmniej szkodliwe, ale skoro jest zamulenie (nie spełniające żadnej normy łącznie z NDS) to nie chciałbym widzieć jak wychodzą w takim przypadku
- bakterie coli
- paciorkowce
- bakterie
- chrom i nikiel
- Azotany i azotyny
piwko - Jeśli pytasz o taką rzecz kogoś z myślenickich wodociągów to zdziwiłbym się gdyby odpowiedział ci inaczej :))
Jak wiemy Myślenickie wodociągi nie mają stacji uzdatniającej, a woda pobierana jest bezpośrednio (nie licząc bajor wyrównawczych znajdujących się pod gołym niebem) z Raby do której spływają wszelkiej maści ścieki, szamba i chemikalia z wsi i niektórych zakładów powyżej Myślenic. Taka woda przepuszczona przez nasze wodociągi praktycznie tylko trochę się polepsza.
Pytanie. Czym dysponują nasze wodociągi:
Naświetlaniem UV, czyli co to daje:
Dezynfekcja UV polega na poddawaniu wody oddziaływaniu promieniowania ultrafioletowego krótkiego zakresu. Powoduje ono niszczenie zarodników bez zmiany parametrów wody. Dezynfekcja UV znajduje m.in. zastosowanie w uzdatnianiu wody pitnej i ścieków, a także w przemyśle, w uzdatnianiu wody procesowej i serwisowej.
Proszę oto zdjęcie myślenickiego promiennika 500m3/h
Największą wadą tej metody jest to że działanie dezynfekujące jest tylko w czasie naświetlania, przez co możliwy jest wtórny rozwój bakterii. Naświetlanie UV nie zdaje egzaminu jeżeli woda nie jest pozbawiona cząstek koloidalnych zawieszonych, które absorbują część promieni UV przez co zmniejszają efekt dezynfekcji (skąd o tym mają widzieć w Myślenickich wodociągach, bo dobrze wiemy że nie są w stanie tego sprawdzić)
Skuteczność promieni UV jest uzależniona od rodzajów mikroorganizmów, a efekt bakteriobójczy reguluje się korygując dawkę UV i czas naświetlania, który zwykle nie przekracza 1minuty. (także nasze wodociągi nie są w stanie tego wiedzieć bo niby skąd)
Jak wiadomo wszem i wobec wodociągi myślenickie szczycą się tym że nie chlorują naszej wody. Otóż to wierutna nieprawda, gdyż metoda naświetlania UV MUSI być uzupełniona końcowym chlorowaniem. I tak u nas jest.
Jak chcesz się dowiedzieć prawdy to zapytaj PIWKO gdzieś indziej niż u źródła, bo się ośmieszasz :)
"Wyniki badań wody wiszą jak zawsze na tablicy ogłoszeń w wodociągach i są bardzo dobre"
Czyli trzeba jeździć do wodociągów żeby sprawdzić jakość wody? Dla kogo jest ta informacja, jej dla pracowników, żeby sobie sprawdzić czy dziś warto robić herbatkę czy dla mieszkańców?
A czy te wyniki badań które wiszą na tablicy ogłoszeń w wodociągach są ogólnie dostępne? Każdy może wejść na teren wodociągów i je oglądnąć? Jeżeli tak to mamy następny problem, bo na tereny ujęć wody dla miasta nie powinno być nieupoważnionego wstępu.
Zapytaj tego Tadka z wodociągów może ci sprzeda następną bujdę :))
Poza tym co taki Tadek z wodociągów może wiedzieć poza tym jak rozkopać teren by wymienić uszkodzoną rurę w ziemi czy zamknąć zawór w przypadku awarii :))
Zmień piwko źródła informacji byś nie musiał się znów ośmieszać, bo faktycznie zaraz się dowiemy że to my i nasze wodociągi myślenickie zaopatrują cały Kraków :)))
Woda jest fatalna. Gołym okiem można zauważyć jej mętność. Często nalewam wodę do pojemników, by odstała przed podlaniem kwiatów. Za każdym razem na dnie pozostaje żur. Nie chcę myśleć o szczegółowym składzie tego czegoś. Ohyda!!!
Luna źle robisz. Wyjaławiasz wodę. Co z twoimi kwiatkami? Pewnie są anemiczne, przyżółkłe. Lej prost z kranu. Chlor i tak się nie "odstoi", a źródło życia nie będzie jałowe.
Apropo wody z kranu. Byłem ostatnio w lecie w Wiedniu na mieszkaniu u znajomego. Przywiozłem sobie dwie zgrzewki wody mineralnej bo było to gorące lato. Gdy zobaczył to znajomy jak taskam tą wodę po schodach do mieszkania zaczął się śmiać, na co ja zdziwiony pytam z czego się śmieje. Odpowiedział że w Wiedniu woda z kranu jest tak czysta że tutaj do domu nie kupuje się żadnych wód w butelkach. Na początku nie wierzyłem, ale spróbowałem i śmiało powiem że takiej wody życzę każdemu miastu - mroźna, świeża bez żadnego posmaku woda. Tam są takie normy jakości że wcale się nie dziwię że takie coś leci z kranów. Tam też wiedzą że chlorowanie nawet w najmniejszym stopniu (niewyczuwalne smakowo) jest rakotwórcze bo powstają w jego wyniku chlorobenzeny, dlatego wiele państw zaprzestało już dawno chlorowania wody, skupiając się na innych sposobach uzdatniania jak np. ozonowanie, ultradźwięki, ultrafiolet i wiele innych stosowanych jednocześnie.
To prawda w Myślenicach to nie woda leci z kranu, to stosunkowo czysty ściek. Dziwię się, że ktoś tym się jeszcze poważnie nie zainteresował, bo to chodzi o zdrowie nasze i naszych dzieci. Pewnie ci co robią na tym ścieku pieniądze sami kupują wodę w 5l baniaczkach nawet do mycia zębów.
Marny agencie ale Ty pleciesz bzdury. Teraz już przynajmniej wiem czyje interesy reprezentujesz pisząc Te swoje brednie o wodzie. Najlepiej napij się tej wody może się przekręcisz i będzie jednego bałwana mniej, a ja myślę że i tak nasze wodociągi nie pozwolą na to, żeby jakieś podobne Ci persona z Krakowa decydowały o tym co mamy pić w Myślenicach.
[quote=gość: piwko] Marny agencie ale Ty pleciesz bzdury. Teraz już przynajmniej wiem czyje interesy reprezentujesz pisząc Te swoje brednie o wodzie. Najlepiej napij się tej wody może się przekręcisz i będzie jednego bałwana mniej, a ja myślę że i tak nasze wodociągi nie pozwolą na to, żeby jakieś podobne Ci persona z Krakowa decydowały o tym co mamy pić w Myślenicach. [/quote]
Fakty piwko, podaj fakty, jak masz coś do napisania a nie brednie.
Co nazywasz bzdurą z tego co napisałem? Możesz konkretniej.
Nie jestem z Krakowa co starasz się wmówić czytającym.
To ty jak widać starasz się chronić swoją posadkę nie dopuszczając niewygodnych faktów.
Jeszcze raz zapytam: gdzie są podane do publicznego wglądu wyniki badań wody, bo ich brak sam nasuwa pytania i domysły.
wlos sie jezy na glowie, czytajac o tym czym jestesmy faszerowani, nie rozumiem czemu w miescie o 20tys. miekszkancach nikt ta sprawa jeszcze sie nie zajal ani czemu sie o tym nie mowi, oczywiscie odpowiedz wysuwa sie sama, ktos w tym musi miec niezly interes.
smiesza mnie rowniez wypowiedzi probujace udwodnic ze woda w myslenicach jest dobra a wine zwalic na odwracanie kierunku wody w rurach.. dobre naprawde dobre.
Kali jak byś był bardzo zainteresowany to część ul. K. Wielkiego, Średniawskiego, Rynek - wodociągi dobrze wiedzą które. Są zdjęcia a niektórzy mają nawet kawałki wycięte.
spirytusie - dlatego też pisałem wcześniej że rurami azbestowymi nie ma się co przejmować, a bardziej jakością wody.
Pytałem też czy burmistrz sam z własnej woli powiedział o tych azbestowych rurach na spotkaniu?
Zdziwiło by mnie to, bo ludzie przeważnie słysząc azbest wpadają w panikę i ciężko takiej panice wytłumaczyć że to żaden problem i nie ma co przeżywać.
Spirytus aleś im przywalił tą opinią Państwowego Zakładu Higieny. Ciekawy jestem co teraz wymyślą?
Może to, że wodociągi leżą obok terenów rekreacyjnych i nie powinno ich tam być. To by się dopiero MPWiK krakowskie ucieszyło. A może to oni wywołują tutaj sztucznie ten temat. W Krakowie woda w niczym nie lepsza, myślenickie ujęcie podobno ma być modernizowane i projekty już dawno są porobione, więc im się urwie podawanie wody do Myślenic, a to boli.
Na zdrowie (piję tylko wodę z kranu!!!!).
Zgadzam się, że bardziej trzeba przejmować się jakością samej wody (a przynajmniej takie mam wrażenie).
Link podałem na przekór słowom, o sanepidzie, skandalu, zamykaniu wodociągu w kontekście rur cementowo azbestowych. Uwielbiam głosy specjalistów od wszystkiego.
[quote=gość: piwko] W Krakowie woda w niczym nie lepsza, myślenickie ujęcie podobno ma być modernizowane i projekty już dawno są porobione, więc im się urwie podawanie wody do Myślenic, a to boli.
Na zdrowie (piję tylko wodę z kranu!!!!). [/quote]
Przecież każdy mający po kolei w głowie i tylko lekko inteligentny od razu stwierdzi bez żadnych badań że woda z Dobczyc musi być lepsza niż z ujęcia myślenickiego, bo mają tam nowoczesne zakłady uzdatniające wodę a w Myślenicach podobno mówią nawet że nie chlorują a wiem że chlorują i czerpią wodę z rzeki a uzdatniania nie będzie nigdy, więc nie rób z siebie głupka pisząc takie bzdury. fakty mówią same za siebie.
Napisz piwko jeszcze dlaczego Urząd nie podaje jak mówi ustawa raz na kwartał wyników badań wody? Pewnie dla tego że nie miałaby prawa takich badań przejść.
Jak będzie w Myślenicach zakład uzdatniania z prawdziwego zdarzenia a nie tylko bajora wyrównawcze z napływem rzecznym, chlorowanie i naświetlanie UV wtedy możemy pogadać.
Na razie po kilkudniowych opadach i po roztopach z kranów leci gnojówka kolory słabej kawy, więc daj sobie na wstrzymanie.
Temat jest o jakości wody z wodociągów a nie o rurach i ich jakości. Żadne rury nie powodują powstawania beztlenowców, które zawsze w naszej myślenickiej wodzie są nawet przy czystej rzece, a potem u nas w kranach.
Aldon jakoś Ci nie wierzę. Udowodnij to że jest lepsza, bo ja piję jedną i drugą i jakoś nie widzę różnicy, a poza tym wiem że w Myślenicach sanepid nie ma laboratorium i wszystkie badania wykonuje sanepid krakowski, ten sam który bada wodę w Krakowie. Raczej wątpię żeby Krakowski Sanepid próbował chować coś pod dywan. Jaki miałby w tym interes?
Myślę Aldon że pleciesz bzdury, tym bardziej że pytałem kolegi z wodociągów i mówił mi że zawsze po opadach deszczu na Myślenice puszczana jest woda z Dobczyc (ta sama którą ty określasz jako gnojówa).
[quote=gość: piwko]poza tym wiem że w Myślenicach sanepid nie ma laboratorium i wszystkie badania wykonuje sanepid krakowski, ten sam który bada wodę w Krakowie. Raczej wątpię żeby Krakowski Sanepid próbował chować coś pod dywan. Jaki miałby w tym interes?
Myślę Aldon że pleciesz bzdury, tym bardziej że pytałem kolegi z wodociągów i mówił mi że zawsze po opadach deszczu na Myślenice puszczana jest woda z Dobczyc (ta sama którą ty określasz jako gnojówa). [/quote]
To dla czego nie ma wyników badań jak w każdym mieście?
Zapytaj kolegi z wodociągów w jaki sposób po ulewach puszczają wodę z Dobczyc? Zapytaj go też kto zaspawał zasuwę na 600mm róże łączącej wodociąg Dobczycki z Myślenicami?
Zapytaj też z jakiego powodu go zaspawano i dlaczego teraz nie ma możliwości puszczenia wody z Dobczyc do Myślenic? Zapytaj też dlaczego po ulewach z kranu w Myślenicach leci woda koloru kawy?
Albo masz w tym bezpośredni interes by pisać takie brednie albo jedynie pośredni, co i tak nie zmienia faktu że brakuje w twoich tekstach prawdy.
Marny Agencie pozwoliłem sobie zadzwonić do kolegi z wodociągów i zadałem mu Twoje pytania. Ty chyba nie chciałeś ustalić prawdy bo jest dla Ciebie dosyć kompromitująca. Wyniki badań wody wiszą jak zawsze na tablicy ogłoszeń w wodociągach i są bardzo dobre, po ulewach puszczają wodę z Dobczyc odkręcając zasuwę w Stojowicach, która jak bezmyślnie napisałeś jest zaspawana, a kawa leci właśnie dlatego, że jak puszczą wodę z Dobczyc (co jak bezmyślnie piszesz jest niemożliwe) to odwraca się kierunek przepływu wody w rurach i początkowo mąci wodę.
Myślę też że to Ty masz w wywołaniu tego tematu jakiś interes. Czy Ty aby nie jesteś agentem krakowskich wodociągów, które zrobią wszystko żeby uzależnić od siebie naszą gminę??? Czy właśnie do tego dążysz pisząc takie nieprawdy?
....to odwraca się kierunek przepływu wody w rurach i początkowo mąci wodę....
To zdanie jest tak abstrakcyjne, jakby było wyrwane ze skeczu monty pythona.
Mam duże akwarium i często uzupełniam w nim poziom wody. Po nalaniu do białego wiaderka wody i ostaniu kilku godzin - na dnie zostaje brudny osad. (którego nie wlewam do akwarium w trosce o życie ryb....)
Proszę nie piszce, że w Myślenicach jest czysta woda, bo to paranoja. Woda jest złej jakości, i to wielka szkoda, bo przy dzisiejszym "chemoicznym" jedzeniu przynajmniej ona powinna być zdrowa..
oczywiście chemicznym.
ja tam nie wiem na co wy narzekacie, mieszkałem kilkanaście lat w Krakowie i niezależnie od miejsca - Bronowice, Podwawelskie i Kurdwanów woda wszędzie śmierdziała szlamem, a szczerze odkąd mieszkam w Myślenicach woda jest dla mnie OK. nie jest to źródlana z górskiego potoku ale jest OK w porównaniu do Krakowa.
rosomaku - Napisz jeszcze kiedy mieszkałeś w Krakowie to potwierdzę ci to co napisałeś. Wiesz od kiedy woda z Dobczyc jest uzdatniana?
buka - to najprostszy test w którym niestety wychodzi tylko mętność, a to niestety jest najmniej szkodliwe, ale skoro jest zamulenie (nie spełniające żadnej normy łącznie z NDS) to nie chciałbym widzieć jak wychodzą w takim przypadku
- bakterie coli
- paciorkowce
- bakterie
- chrom i nikiel
- Azotany i azotyny
piwko - Jeśli pytasz o taką rzecz kogoś z myślenickich wodociągów to zdziwiłbym się gdyby odpowiedział ci inaczej :))
Jak wiemy Myślenickie wodociągi nie mają stacji uzdatniającej, a woda pobierana jest bezpośrednio (nie licząc bajor wyrównawczych znajdujących się pod gołym niebem) z Raby do której spływają wszelkiej maści ścieki, szamba i chemikalia z wsi i niektórych zakładów powyżej Myślenic. Taka woda przepuszczona przez nasze wodociągi praktycznie tylko trochę się polepsza.
Pytanie. Czym dysponują nasze wodociągi:
Naświetlaniem UV, czyli co to daje:
Dezynfekcja UV polega na poddawaniu wody oddziaływaniu promieniowania ultrafioletowego krótkiego zakresu. Powoduje ono niszczenie zarodników bez zmiany parametrów wody. Dezynfekcja UV znajduje m.in. zastosowanie w uzdatnianiu wody pitnej i ścieków, a także w przemyśle, w uzdatnianiu wody procesowej i serwisowej.
Proszę oto zdjęcie myślenickiego promiennika 500m3/h
http://www.technologia-wody.pl/index.php?req=galeria&kategoria=7&id=46
Największą wadą tej metody jest to że działanie dezynfekujące jest tylko w czasie naświetlania, przez co możliwy jest wtórny rozwój bakterii. Naświetlanie UV nie zdaje egzaminu jeżeli woda nie jest pozbawiona cząstek koloidalnych zawieszonych, które absorbują część promieni UV przez co zmniejszają efekt dezynfekcji (skąd o tym mają widzieć w Myślenickich wodociągach, bo dobrze wiemy że nie są w stanie tego sprawdzić)
Skuteczność promieni UV jest uzależniona od rodzajów mikroorganizmów, a efekt bakteriobójczy reguluje się korygując dawkę UV i czas naświetlania, który zwykle nie przekracza 1minuty. (także nasze wodociągi nie są w stanie tego wiedzieć bo niby skąd)
Jak wiadomo wszem i wobec wodociągi myślenickie szczycą się tym że nie chlorują naszej wody. Otóż to wierutna nieprawda, gdyż metoda naświetlania UV MUSI być uzupełniona końcowym chlorowaniem. I tak u nas jest.
Jak chcesz się dowiedzieć prawdy to zapytaj PIWKO gdzieś indziej niż u źródła, bo się ośmieszasz :)
"Wyniki badań wody wiszą jak zawsze na tablicy ogłoszeń w wodociągach i są bardzo dobre"
Czyli trzeba jeździć do wodociągów żeby sprawdzić jakość wody? Dla kogo jest ta informacja, jej dla pracowników, żeby sobie sprawdzić czy dziś warto robić herbatkę czy dla mieszkańców?
Jeżeli wyniki na tablicy są tak dobre to nasuwa mi się pytanie. Kto i skąd brał wodę do sprawdzenia albo czy wyniki są wiarygodne?
Piwko
A z tym odwracaniem kierunku wody z Dobczyc do Myślenic to nie kumam. Czy przed zmiana kierunku wody, woda płynęła z Myślenic do Dobczyc?
A czy te wyniki badań które wiszą na tablicy ogłoszeń w wodociągach są ogólnie dostępne? Każdy może wejść na teren wodociągów i je oglądnąć? Jeżeli tak to mamy następny problem, bo na tereny ujęć wody dla miasta nie powinno być nieupoważnionego wstępu.
Zapytaj tego Tadka z wodociągów może ci sprzeda następną bujdę :))
Poza tym co taki Tadek z wodociągów może wiedzieć poza tym jak rozkopać teren by wymienić uszkodzoną rurę w ziemi czy zamknąć zawór w przypadku awarii :))
Zmień piwko źródła informacji byś nie musiał się znów ośmieszać, bo faktycznie zaraz się dowiemy że to my i nasze wodociągi myślenickie zaopatrują cały Kraków :)))
Woda jest fatalna. Gołym okiem można zauważyć jej mętność. Często nalewam wodę do pojemników, by odstała przed podlaniem kwiatów. Za każdym razem na dnie pozostaje żur. Nie chcę myśleć o szczegółowym składzie tego czegoś. Ohyda!!!
Luna źle robisz. Wyjaławiasz wodę. Co z twoimi kwiatkami? Pewnie są anemiczne, przyżółkłe. Lej prost z kranu. Chlor i tak się nie "odstoi", a źródło życia nie będzie jałowe.
A może podczas głosowania ludzie byli zamroczeni pijąc taką wodę.
To chyba wyjaśnia wynik wyborów.
Woda zagrażała na basenie. Zagraża rybkom i zagraża kwiatom.
A ludziom?
Apropo wody z kranu. Byłem ostatnio w lecie w Wiedniu na mieszkaniu u znajomego. Przywiozłem sobie dwie zgrzewki wody mineralnej bo było to gorące lato. Gdy zobaczył to znajomy jak taskam tą wodę po schodach do mieszkania zaczął się śmiać, na co ja zdziwiony pytam z czego się śmieje. Odpowiedział że w Wiedniu woda z kranu jest tak czysta że tutaj do domu nie kupuje się żadnych wód w butelkach. Na początku nie wierzyłem, ale spróbowałem i śmiało powiem że takiej wody życzę każdemu miastu - mroźna, świeża bez żadnego posmaku woda. Tam są takie normy jakości że wcale się nie dziwię że takie coś leci z kranów. Tam też wiedzą że chlorowanie nawet w najmniejszym stopniu (niewyczuwalne smakowo) jest rakotwórcze bo powstają w jego wyniku chlorobenzeny, dlatego wiele państw zaprzestało już dawno chlorowania wody, skupiając się na innych sposobach uzdatniania jak np. ozonowanie, ultradźwięki, ultrafiolet i wiele innych stosowanych jednocześnie.
To prawda w Myślenicach to nie woda leci z kranu, to stosunkowo czysty ściek. Dziwię się, że ktoś tym się jeszcze poważnie nie zainteresował, bo to chodzi o zdrowie nasze i naszych dzieci. Pewnie ci co robią na tym ścieku pieniądze sami kupują wodę w 5l baniaczkach nawet do mycia zębów.
Osoby chcące zgłębić nieco tematykę związaną z uzdatnianiem wody mogą poczytać:
http://www.technologia-wody.pl/index.php?req=glowna
Gdzie można w internecie sprawdzić wyniki badań wody w Myślenicach?
Marny agencie ale Ty pleciesz bzdury. Teraz już przynajmniej wiem czyje interesy reprezentujesz pisząc Te swoje brednie o wodzie. Najlepiej napij się tej wody może się przekręcisz i będzie jednego bałwana mniej, a ja myślę że i tak nasze wodociągi nie pozwolą na to, żeby jakieś podobne Ci persona z Krakowa decydowały o tym co mamy pić w Myślenicach.
[quote=gość: piwko] Marny agencie ale Ty pleciesz bzdury. Teraz już przynajmniej wiem czyje interesy reprezentujesz pisząc Te swoje brednie o wodzie. Najlepiej napij się tej wody może się przekręcisz i będzie jednego bałwana mniej, a ja myślę że i tak nasze wodociągi nie pozwolą na to, żeby jakieś podobne Ci persona z Krakowa decydowały o tym co mamy pić w Myślenicach. [/quote]
Fakty piwko, podaj fakty, jak masz coś do napisania a nie brednie.
Co nazywasz bzdurą z tego co napisałem? Możesz konkretniej.
Nie jestem z Krakowa co starasz się wmówić czytającym.
To ty jak widać starasz się chronić swoją posadkę nie dopuszczając niewygodnych faktów.
Jeszcze raz zapytam: gdzie są podane do publicznego wglądu wyniki badań wody, bo ich brak sam nasuwa pytania i domysły.
Ja też chciałbym się dowiedzieć jaki skład ma to "coś" co leci z kranu bo zębów mam już coraz mniej :((
wlos sie jezy na glowie, czytajac o tym czym jestesmy faszerowani, nie rozumiem czemu w miescie o 20tys. miekszkancach nikt ta sprawa jeszcze sie nie zajal ani czemu sie o tym nie mowi, oczywiscie odpowiedz wysuwa sie sama, ktos w tym musi miec niezly interes.
smiesza mnie rowniez wypowiedzi probujace udwodnic ze woda w myslenicach jest dobra a wine zwalic na odwracanie kierunku wody w rurach.. dobre naprawde dobre.