Forum » Myślenice

Woda w naszych kranach - JAKOŚĆ I CENA

  • 6 gru 2010

    Badałem kiedyś wodę ze swojej studni w sanepidzie parę lat wstecz jak jeszcze te badania wykonywali w Myślenicach .Wyszło mi że woda niewzdatna do picia pytam się kobiety to co zasypać stydnię a ona mi nato wyniki pana wody są dobre ale nie mieszczą się w normach, pana woda ma parametry jak woda miejska po przegotowaniu.To ja się pytam jak wodę z kranu naleję do czjnika zagotuję robię herbatę i wydaje mi się że wszystko okeya a to guzik prawda.Co my pijemy!!!!.

    Cytuj
  • 6 gru 2010

    Narzekajcie.
    Pamiętajcie jednak, że pośrednio ale za całość polityki wodnej w Myślenicach odpowiedzialny jest Maciej Ostrowski - Burmistrz Myślenic, którego dwa tygodnie temu wybraliście w demokratycznych wyborach.
    Podobnie zresztą jak jego znakomitego współpracownika, prezesa wodociągów Andrzeja Urbańskiego.
    Do kogo więc te żale?

    Cytuj
  • 7 gru 2010

    Niestety większość tutejszych zastrzeżeń do jakości wody to niestety prawda. Miejskie wodociągi Myślenickie dostarczają wodę poniżej obowiązującej normy a jest to wina prezesa spółki, który na tym procederze jest osobą czerpiącą największa korzyści.

    Może przeanalizujmy jak to wszystko mogłoby wyglądać w praktyce (mała symulacja prawdopodobnego działania):
    W przypadku zakupu wody z wodociągów Dobczyce, spółka Myślenickie Wodociągi musiałaby płacić za wodę przez jak ktoś podawał wyżej ok 1,20zł za kubik (m3) a teraz nie musi tego płacić gdyż ciągnie wodę z Raby wmawiając ludziom że jest wysokiej jakości co jest bzdurą 1,20zł za m3 zostaje w kieszeni i aby było zyskiem wystarczy robić dużo kosztów (tego nikt nie sprawdzi bo kto będzie grzebał w ziemi) i już mamy powód albo do podniesienia ceny wody albo do wypracowania zysków które pozwolą na podniesienie i tak już ogromnych pensji.

    Nadzwyczaj banalna i bardzo prawdopodobna symulacja? Prawda że prosta jak drut? Są zyski - pewne wpływy po ustaleniach cen. Są koszty, które mogą być w nadzwyczaj prosty sposób regulowane. Więc nie potrzeba już więcej tłumaczenia jakie w tym przypadku są możliwości zarobkowania? Śmiało można powiedzieć że prawie nieograniczone.

    W przypadku gdyby pan Andrzejek U. zadbał o jakość wody a nie o własne interesy, zaopatrzyłby Myślenice i wsie w wodę najwyższej jakości, ale niestety lepiej te 1,20zł za kubik mieć za darmo z rzeki kosztem zdrowia mieszkańców. Ktoś tą sprawą powinien się poważniej zająć, bo śmierdzi ona na kilometr jak woda z naszych kranów ;)

    Jest to jawne robienie ludzi w wała, a przy tym ceny wody wzięte z kosmosu.
    Domyślam się że nie tylko mieszkańców pan prezes robi w balona najwyższą jakości wodą którą dostarcza mieszkańcom ale i jego wspólnika - Urząd MiG z burmistrzem na czele, którym wmawia brednie owijając wszystkich wokół swojego własnego zysku, czego dowodem było zamotanie pewnej pani na pewnym spotkaniu gdy zapytała o ceny wody i abonamenty za liczniki, gdzie jego wyjaśnienie pytania było kombinatorstwem słownym na poziomie przedszkolnym.

    Oczywiście nikogo tu nie oskarżam, ale staram się w prosty sposób przedstawić nadzwyczaj prawdopodobny mechanizm działania naszych wododostawców.

    Cytuj
  • 7 gru 2010

    kazdy wie ze to prawda i ze Urbsnski robi mieszkancow w bambuko sprzedajac scieki z kranu za cene wody mineralnej w sklepie. Ciekawe czy burmistrz zna szczegoly tych naduzyc kosztem naszego zdrowia?

    Cytuj
  • 7 gru 2010

    Próbowaliście dzisiaj wody z kranu? roztopy się zaczęły a już czuć że dowalają chloru więcej niż zwykle. Jak ktoś mieszka dalej od raby to niech powąch jutro czy pojutrze jak do niego dojdzie dzisiejsza raba :)

    Cytuj
  • 7 gru 2010

    Dziś woda śmierdziała chlorem i była mętnie biała:(

    Cytuj
  • 7 gru 2010

    Pamiętam kilka pierwszych postów na tym forum kiedy w jednym z nich pisałem że z kranu leci żur. Jakoś wtedy nie spotkało się to z takim zainteresowaniem i odzewem jak teraz. Widocznie politycznie jest to czas bardziej odpowiedni na wyszukiwanie brudów, zwłaszcza tym którzy jedyną "zmianą" odnośnie wody w kranach jaką wprowadzili przez te lata była jej cena...

    Cytuj
  • 8 gru 2010

    Do Tajny Agent - mieszkałem w Krakowie od października 2001 - do czerwca 2010 roku i nie do końca rozumiem Twoje pytanie: "Wiesz od kiedy woda z Dobczyc jest uzdatniana?" - a co mnie to obchodzi kiedy gdzie i czym jest uzdatniana ? dla mnie jako końcowego klienta liczy się jakość, cena i dostępność, woda ma być dobra i nie ma być trująca - mam na myśli środku uzdatniające, których efekty będą widoczne w organizmie za kilkanaście lat
    Jakość - na pewno lepsza niż w Krakowie,
    Dostępność - no jest w kranie więc ok.
    Cena - no tu jestem trochę zaskoczony (negatywnie).

    Cytuj
  • 8 gru 2010

    Kraków to nie tylko woda z Dobczyc to po pierwsze.
    Jeżeli dla ciebie uzdatnianie to tylko chemikalia mieszane z wodą to gratuluję bo jest odwrotnie :)

    To prawda woda dzisiaj śmierdzi. Najłatwiej to poczuć lejąc pełną czystą szklankę, potem wylać ją i powąchać wewnątrz.

    Cytuj
  • 8 gru 2010

    Czajnik po wodzie z Dobczyc jest czysty i woda przeźroczysta bez zapachu, niezależnie od godziny, pogody czy pory roku.

    Czajnik po wodzie z Myślenic jest wewnątrz z grugą warstwa czegoś białego. Jeżeli robimy w biurze kawe nic nie widać czy w wodzie coś jest. Przy robieniu herbaty coś pływa a przy nalaniu samej wody do szklanki to pływają jakieś białe płaty. W Myślenicach raz leci woda dość czysta, raz mętna biała z zapachem albo bywa woda kolorowa, może to rozpuszczona pepsi ale nie wiem nie sprawdzałem.
    Może do tej wody w Myślenicach dodaja jakąś kawe zbożową czy tą pepsi, w tedy rzeczą oczywistą jest, że woda musi byc droższa niż woda z Dobczyc.

    Wszystkim życze na zdrowie pijąc wodę z Dobczyc.

    Cytuj
  • 8 gru 2010

    Moi drodzy nie panikujcie, macie "bawarkę" prosto z kranu dlatego jest ona taka droga. ;) (wybaczcie sarkazm)

    Cytuj
  • 8 gru 2010

    Myśleniczaninie 007 tak zastanawiam się, jakby tu można było sprawdzić ,,taką" cieknącą wodę z kranu?
    Może by nalać do butelki i wybrać się do nowego radnego, a może jest inny sposób aby się dowiedzieć co to cieknie z kranu?

    Cytuj
  • 8 gru 2010

    Można ale trzeba się pofatygować do stolycy. Na necie można znaleźć firmy które badają zdatność wody do picia a później do telewizji .

    Cytuj
  • 8 gru 2010

    [quote=Mysleniczanin007] Można ale trzeba się pofatygować do stolycy. Na necie można znaleźć firmy które badają zdatność wody do picia a później do telewizji . [/quote]

    Tak ale wcześniej udokumentować dokładny czas i miejsce jej pobrania w obecności przedstawiciela np. notariusza i po zaplombowaniu wysłać do badania, najlepiej pobrać w kilku miejscach równocześnie, potem telewizja ale też kilka programów w różnych stacjach by nie zachodziła obawa matactwa.

    Cytuj
  • 8 gru 2010

    Oczywiście, to (procedura) się rozumie samo "przez się". ;)

    Cytuj
  • 8 gru 2010

    Piwko napisał:
    "W Krakowie woda w niczym nie lepsza, myślenickie ujęcie podobno ma być modernizowane i projekty już dawno są porobione, więc im się urwie podawanie wody do Myślenic, a to boli."

    Odniosę się jedynie do kwestii wspomnianej modernizacji. Chodzi konkretnie o fakt, że płacimy za wodę jak za przysłowiowe woły (woda jest złej jakości), a po modernizacji zapłacimy o wiele więcej. Koszty modernizacji i amortyzację będziemy mieć wliczone w cenę. Po co wydawać pieniądze na przebudowę i modernizację ujęcia, gdy już teraz możemy mieć dobrą wodę z Dobczyc (taniej).

    Cytuj
  • 8 gru 2010

    Jak to po co?
    Po to by ktoś się mógł obłowić naszym kosztem, a jaka by to nie była modernizacja to i tak nigdy nasze wodociągi nie staną się zakładem uzdatniania jakości tego w Dobczycach, więc jak zwykle ściema kogoś kto czerpie z tego spore zyski i nie chce się pozbyć kasy na rzecz Dobczyc, nawet kosztem słabej jakości wody dla ludzi.

    Cytuj
  • 9 gru 2010

    do Syvila
    "Jeżeli dla ciebie uzdatnianie to tylko chemikalia mieszane z wodą to gratuluję bo jest odwrotnie :)"
    odwrotnie - czyli woda mieszana z chemikaliami, a jak wsypujesz cukier do herbaty (roztwór wody i herbaty) to mieszasz herbatę z cukrem czy cukier z herbatą ?

    Cytuj
  • 9 gru 2010

    [quote=rosomak] Jakość - na pewno lepsza niż w Krakowie, [/quote]

    A skąd ta pewność ? Po smaku, czy kolorze poznajesz ?

    Bo ja żadnego wyniku badania naszej wody NIGDZIE nie widziałem; sprawa podniebienia ma się podobnie jak z gustem...

    Dla mnie to jest SYF !

    Cytuj
  • 9 gru 2010

    [quote=rosomak] do Syvila
    "Jeżeli dla ciebie uzdatnianie to tylko chemikalia mieszane z wodą to gratuluję bo jest odwrotnie :)"
    odwrotnie - czyli woda mieszana z chemikaliami, a jak wsypujesz cukier do herbaty (roztwór wody i herbaty) to mieszasz herbatę z cukrem czy cukier z herbatą ? [/quote]

    człowieku ty słyszałeś o metodach uzdatniania bezinwazyjnego? ultradźwięki, ozonowanie, ultrafiolet, odwrócenie osmozy, koagulacja. Chyba nie, co widać po twoich bezwiednych wypocinach

    Cytuj
  • 11 gru 2010

    moze warto by bylo sprawe naglosnic, a moze juz ktos probowal ?

    Cytuj
  • 14 gru 2010

    no to mamy w sobotę syf przekroczone zabrudzenie 6,25 NTU a w niedzielę 3,85 NTU sanepid myślenicki pewnie nie pracuje w te dni.
    w poniedziałek złapał już mróz i woda w Rabie lepsza to i w kranach pewnie lepsza

    Cytuj
  • 15 gru 2010

    A ja jeżdżę sobie po wodę do źródełka na Dolne P. Podobno była badana, podobno jest ok, ja wiem jedno- po tej z kranu w czajniku od razu, po pierwszym zagotowaniu tworzy się osad, nie wiem czy to kamień czy coś innego, po tej ze źródełka ani śladu, nic. Pije ją nawet nieprzegotowaną i żyje. W "myślenickiej" strach się umyć, co dopiero pić. Szkoda że nikt nie ma tyle czasu, i przede wszystkim kasy żeby rzeczywiście zrobić koło tego dym bo z tego co czytam to rzeczywiście przeginają panowie.

    Cytuj
  • 16 gru 2010

    [quote=Czesiek_z_Polanki] http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201012/1292167231_by_adr805_500.jpg [/quote]
    Gdyby tak się lało z myślenickich kranów to podejrzewam, że nawet tego tematu by nie było :))

    Cytuj

Odpowiedz