Jam nie prorok, ale w ciągu najbliższych 4 lat nie obejdzie się bez "zadymy".
Rozruchy są nieuniknione ponieważ przestanie się ktokolwiek (z rządzących i pracodawców) liczyć z szarymi. Oni potrzebni byli do wyborów, czyli... "murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść".
Wynik Palikota...to totalne nieporozumienie. Nie rokuje to dobrze i nie świadczy to dobrze o naszym kraju. Znakiem tego, że nie dorośliśmy do demokracji i tyle. Traktujemy ją jako zabawkę. Jak nie jesteśmy zdecydowani, to głosujemy na największego oszołoma XXI wieku, a ot tak, aby dać upust fantazji i pochwalić się rodzinie. Czy to jest odpowiedzialne? Oj nie radzą sobie Polacy z demokracją i nie potrafią jej docenić... Taki zachowania są naprawdę groźne.
Marko, proponuje żebyś poczytał nagłówki zachodnich gazet, a później na spokojnie porozmawiamy. Odnośnie groźnych zachowań proponuje obejrzeć jeszcze raz debatę niejakiego redaktora Lisa. Proponuje obejrzeć jak społeczeństwo witało Sikorskiego i jaka była jego reakcja (skorzystaj z youtube) Polacy, zwłaszcza ci młodzi szukają perspektyw na praworządne państwo. Widać POPiS już im nie odpowiada. Jak to pięknie ujął pewien filozof- panta rhei...
Ja to rozumiem, że PIS to dno, a PO też nie pokazuje dużo. Jednak czy to jest powód, aby dawać upust swojej złości poprzez głoś na Palikota? Czy to jest odpowiedzialne? Mówią, że Polak mądry po szkodzie, a widać nic się nie nauczyli z czasów samoobrony, bo dla mnie Palikot to jest dokładna kopia "tego czegoś".
Jeszcze jedno. Nie wierz w ślepo co pokazje TV. W zależności którą stację odpalisz to zobaczysz wykreowaną przez nich rzeczywistość :-) - taki Matrix;-)
A czy odpowiedzialne było oddanie władzy w ręce AKTORA?? Aktora który zmienił oblicze świata polityki międzynarodowej? Przypomnij sobie Zacofany, przecież to nie aż tak odległa historia.
Myślę że nie porównujesz AKTORA do prowincjonalnego cwaniaczka który dorobił sie na transformacji i został wylansowany przez rządne sensacji media.Taki finalista politycznego mam talent.
Dobrze że Pruszków czy Wołomin wolą kupować polityków niż sami kandydować bo przy takim elektoracie mogłoby być ciekawie?
[quote=Mysleniczanin007] A czy odpowiedzialne było oddanie władzy w ręce AKTORA?? Aktora który zmienił oblicze świata polityki międzynarodowej? Przypomnij sobie Zacofany, przecież to nie aż tak odległa historia. [/quote]
Ty głosowałeś swego czasu na Tymińskiego :)
Tobie się tylko wydaje że coś wiesz, a nie wiesz nic. Szukasz tylko sensacji i zamieszania.
[quote=gość: wŁebMuDaj] Mysleniczanin007 napisał/a: A czy odpowiedzialne było oddanie władzy w ręce AKTORA?? Aktora który zmienił oblicze świata polityki międzynarodowej? Przypomnij sobie Zacofany, przecież to nie aż tak odległa historia.
Ty głosowałeś swego czasu na Tymińskiego :)
Tobie się tylko wydaje że coś wiesz, a nie wiesz nic. Szukasz tylko sensacji i zamieszania. [/quote]
007 daj spokój po prostu nasi politycy są OK!!! To społeczeństwo trzeba wymienić i tyle.
A wszystkich "Innych" to chyba do gazu............................... Niech "Prawdziwi" Polacy rzondzom!!
Teorie spiskowe :-)
Uważaj, bo przyjdą bo Ciebie nocą...he he he:-D
A co to za dziwota? Cały świat jest tak zbudowany. Co Tymiński byłby inny? Nagle wyrwany spod prawa Janosik? Gadanie. Cały świat jest oparty na mafii, powiązaniach, sterowaniach itp. Normalne jest, że my tu sobie dubiemy, a tam goście siedzą przy brydżu i ustalają co i jak ma być. No, ale co tu nagle coś zmienimy? Nie sądzę.
[quote=Mysleniczanin007] To sobie poczytaj; http://www.rzeczpospolita.com/stanpdf/swiete%20psy.pdf [/quote]
Hmmm... ten Stan T. to jakiś prorok...
Wiele się dowiedziałem z tego artykułu, szkoda, że tak późno (po wyborach) opublikowany...
Pewnie wywołam burzę tym linkiem, ale....jak w sejmie znalezli się ludzię pokroju Biedronia, Grodzkiej itd. i nie daj Boże koalicje rządzącą by mieli stworzyc( chociaz na chwile obecną jest to mało prawdopodobne) to tylko nam to zostaje....
ps. upragniona cywilizacja zachodniej Europy, jest juz bardzo blisko... a więc radujcie się
rodacy...
a mnie najbardziej rozbawia i trochę żenuje jedyny transwestyta - poseł w skali globalnej. Może ze mnie wyjdzie tutaj tradycjonalizm, ale cała ta partia Palikota jest co najmniej obciachowa, no ale jakie społeczeństwo taki parlament.
Pewnie wywołam burzę tym linkiem, ale....jak w sejmie znalezli się ludzię pokroju Biedronia, Grodzkiej itd. i nie daj Boże koalicje rządzącą by mieli stworzyc( chociaz na chwile obecną jest to mało prawdopodobne) to tylko nam to zostaje....
ps. upragniona cywilizacja zachodniej Europy, jest juz bardzo blisko... a więc radujcie się
rodacy... [/quote]
Solidne zwycięstwo PO w wyborach do Sejmu i druzgocące rywali w wyborach senackich ilustruje dobitnie proces dalszego stopniowego idiocenia społeczeństwa III RP. Relatywny sukces nowo-powstałego Ruchu Palikota ukazuje też całą głębię jego kompletnej demoralizacji. Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że mieszkańcy III RP są najgłupszym i najbardziej skundlonym społeczeństwem Unii Europejskiej. Wniosek taki nie powinien zresztą szokować, biorąc pod uwagę fakt, że III RP zajmuje zawsze najpocześniejsze miejsce we wszystkich negatywnych rankingach, a ostatnie w tych oceniających zjawiska pozytywne.
Na wyniki wyborów zareagowały już pozytywnie „rynki” (czytaj lichwiarze) umacniając pozycję polskiej złotówki, poprzez powrót na nasz rynek walutowy. Władza PO jest bowiem gwarantem ich spekulacyjnych zysków. Zapewnia to dalszy przyspieszony proces zadłużania państwa i dławienia polskiej realnej gospodarki.
Pomimo tego sukcesu, radość „premiera” Tuska ze zwycięstwa wydaje się być bardzo na wyrost. Zadeklarował on dziś chęć wzmożonej „pracy dla dobra kraju przez następne cztery lata”.
Jeśli istniały jeszcze jakiekolwiek hamulce w procesie niszczenia Polski, to wybory te zapewne je usunęły. W poczuciu całkowitej bezkarności, rządząca banda wzniesie się na kolejne wyżyny zaprzaństwa. Rezultaty tego będą z całą pewnością katastrofalne. Na dodatek nałożą się one na pogłębiający się raptownie kryzys finansowy strefy euro, UE i całego świata zachodniego. Z drugiej strony możliwości zmian za pomocą karykaturalnego systemu demokracji globalistycznej do cna się już wyczerpały. Dlatego też można przypuszczać, że rządy obecnej kliki zakończą się przed czasem i to nie z powodu „przesilenia parlamentarnego” ale fali społecznych niepokojów.
Tak więc zostawiając obecnych władców swemu losowi, warto zastanowić się nad sposobami sanacji tego segmentu społeczeństwa III RP, który poczuwa się jeszcze do Polskości, a więc elektoratu pisowskiego. By to uczynić, cofnijmy się nieco w przeszłość.
Ostatni raz kiedy Polakom udało się skutecznie podjąć próbę odbudowywania autentycznej Polski, był okres konstrukcji tzw. IV RP za czasów rządów PiS/LPR/Samoobrona. Niestety tak jak poprzednio w okresie władzy AWS/UW zostali oni zdradzeni przez swych przywódców. Tym razem nastąpiło to dopiero po dwu latach sprawowania władzy, za pomocą skonstruowanego przez braci Kaczyńskich „kryzysu rządowego” spowodowanego domniemaną korupcją i rozwiązłością lidera Samoobrony. Panowie Kaczyńscy byli tak uczuleni na prawdopodobną amoralność Andrzeja Leppera, że nie zawahali się zaryzykować żywotnych interesów Polski rzucając je na szalę w przedterminowych wyborach parlamentarnych. W swych kalkulacjach kierowali się oni zapewne podszeptami swych amerykańskich „przyjaciół”, którzy idealny model „demokracji” upatrywali w systemie dwupartyjnym z takim powodzeniem funkcjonującym w USA, gdzie od dwustu z górą lat społeczeństwo bawi się wymianą na przemian dwu partii u steru władzy, a sprawy państwa toczą się niezależnie utartym szlakiem zgodnie z wolą jego rzeczywistych władców jakimi są finansowi oligarchowie.
Niestety intryga nie wypaliła, a jej rezultatem było dojście do władzy kolejnej mutacji Unii Wolności jaką stanowi PO. O ile jednak ta pierwsza miała jedynie marginalne poparcie wyborców i zmuszona była do posługiwania się AWS-em w procesie sprawowania władzy, o tyle ta obecna była już niekwestionowanym przodownikiem politycznym w naszym kraju. Ten fakt obrazuje wymownie sukcesy agenturalnych mediów w procesie stopniowego ogłupiania i demoralizowania Polaków.
Efekty błędnej kalkulacji braci Kaczyńskich okazały się jeszcze tragiczniejsze dla nich samych, otworzyły bowiem drogę do Smoleńska. Nie wdając się w szersze dywagacje na ten temat, warto jedynie zacytować dotychczasowy „twardy” rezultat tej sytuacji. Z czterech przywódców IV RP: braci Kaczyńskich, A.Leppera i R. Giertycha, przy życiu pozostaje już tylko dwóch. Na Prezydencie „dokonano katastrofy lotniczej”, a na przewodniczącym Samoobrony-samobójstwa. Jarosław Kaczyński jedynie przez przypadek uniknął podobnego losu, co nie oznacza że ciążący na nim „wyrok śmierci” został anulowany. To że nie jest to niebezpieczeństwo fikcyjne niech zaświadczy groźba eurodeputowanego (byłego prezydenta Litwy) Vitalisa Ladsbergisa w stosunku do Ewy Kochanowskiej podczas jej wystąpienia w Parlamencie Europejskim, w którym domagała się wyjaśnienia sprawy Smoleńska. Pan Ladsbergis publicznie na sali parlamentu stwierdził: „Zginie Pani w wypadku samochodowym”. Incydent ten pokazano w dostępnym w internecie filmie „Pogarda”.
Wydawałoby się, że świadomość tych faktów zmobilizuje Jarosława Kaczyńskiego do walki „na śmierć i życie” w procesie politycznych zmagań z PO. Tak się jednak nie stało. Od czasu Smoleńska demonstruje on nadal swą polityczną i przywódczą miałkość. Angażuje się w trzeciorzędne spory i pyskówki z „politykami” Platformy. W dalszym ciągu upatruje w USA swego politycznego sojusznika. Swoim „miękkim” postępowaniem usiłuje nie drażnić wszechpotężnego wroga jakim są polskojęzyczne agenturalne media, tak jakby nie był w stanie pojąć prostej prawdy, że bez względu na swe zachowanie będzie zawsze z maksymalną furią przez nie atakowany. Nawet gdyby schował się do przysłowiowej „mysiej dziury” i tak będzie oskarżany o szkodnictwo wynikające choćby z „braku współpracy w jedynie słusznej strategii politycznej PO”.
Rezultaty tej taktyki są widoczne. On i jego ugrupowanie idą od jednej klęski wyborczej do drugiej i za każdym razem jest to klęska większa od poprzedniej. Swoją egzystencję polityczną zawdzięcza jedynie temu, że na politycznej scenie nie ma obecnie alternatywy dla polskiej części elektoratu III RP.
Wydaje się, że brak zrozumienia realiów politycznych Polski i świata jest cechą większości pozostałych prominentnych patriotycznych liderów III RP. Zaobserwować to można dobrze we wspomnianym już filmie „Pogarda”, gdzie świadczą o tym dobitnie wypowiedzi członków rodzin ofiar zamachu smoleńskiego. Można bowiem założyć, że ich rodziny prezentują stereotyp myślowy podobny do ich samych. Pomimo całego współczucia dla ogromnej tragedii rodzin, nie sposób oprzeć się groteskowości ich starań o prawdę i sprawiedliwość. Ich petycje i prośby do „polskich władz” można by przyrównać do apelu rodzin więźniów Oświęcimia do gubernatora Hansa Franka o wyjaśnienie przyczyn ich śmierci. Próby „umiędzynarodowienia” problemu Smoleńska exemplum na forum Parlamentu Europejskiego, do prezentowania realiów życia w Generalnej Guberni w Reichstagu lub Radzie Najwyższej ZSRR.
Polscy patriotyczni przywódcy powinni wreszcie zdać sobie sprawę z faktu osiągnięcia przez naszą Ojczyznę statusu kolonii unijnej, administrowanej przez zauszników Berlina i Brukseli. Powinni pojąć, że bez przynajmniej cichej zgody Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, Smoleńsk nie miałby w ogóle miejsca. Usunięcie „wojowniczych” polskich elit było bowiem na rękę UE w momencie zainicjowania procesu dialogu „integracyjnego” na obszarze od Lizbony do Władywostoku. Patriotyczni polscy przywódcy powinni też w końcu pojąć, że jedynymi naszymi naturalnymi sojusznikami mogą być wyłącznie państwa Europy środkowej, takie jak Czechy, Słowacja, Węgry, Serbia, Rumunia itd. Ale by móc w ogóle myśleć o współpracy regionalnej, należy najpierw przejąć władzę w kraju, inaczej stanowić to będzie kolejną mrzonkę.
Dlatego też nadszedł najwyższy już czas, by Polacy pomyśleli o wyłonieniu nowych odważnych przywódców z szerokimi horyzontami i mocnym pragmatycznym zakotwiczeniem w realiach. Ci nieudolni, mając na uwadze interes Polski, powinni wycofać się z działalności. Jeśli PiS i inne patriotyczne ugrupowania nie zreformują się i nie przygotują do przejęcia przywództwa i kontroli nad nieuniknionym w bliskiej przyszłości fermentem społecznym, Polsce grozi nie tylko katastrofa ale chaos, który dopełni czary goryczy i klęsk.
Tak na marginesie - sukces Janusza Palikota to bardzo niepokojący sygnał dla polskiej demokracji: do Sejmu wchodzi polityczny zbir i ignorant, otoczony wianuszkiem dawnych ubeków. Okazuje się, że w Polsce prostackie zachowania zyskują coraz większą rzeszę fanów.
jak już coś kopiujecie z internetu, to taka rada i propozycja - wstawcie źródło z którego pobieracie informacje, bo to czasem dużo mówi o jego wartości merytorycznej.
Tylko jeden komentator (akurat zagorzały wróg PiS ) powiedział prawdę że wzrost na giełdzie i umocnienie złotówki to wynik sytuacji na rynkach światowych a nie wynik wyborów.
Akurat ten rząd wykona każdą najgłupszą nawet dyrektywę Brukseli i podpisze wszystko co im podsuną.
Pokazali światu co są warci spiskując z władzami obcego mocarstwa przeciw własnemu Prezydentowi bo inaczej nie można nazwać gry z Rosjanami.
W depeszach Wikilekas widać jakim szacunkiem naszych polityków obdarzają inni http://mojsiewicz.salon24.pl/348246,wikileaks-amerykanie-kaczynski-najsilniejszym-politykiem http://www.parkiet.com/forum/viewtopic.php?t=173621
Fakt, faktem do sejmu z List Palikota dostali się min, Transwestyta, aktywista gejowski, meżczyzna który odsiedział 2 lata za zastraszanie i ciężkie pobicie kijem do basebolowym. Są to osoby przypadkowe. 2 pierwsze znalazły sie na jedynkach list tylko dlatego, że popierają je określone środowiska. Nie reprezentują ze sobą żadnego merytorycznego przygotowania do bycia posłami. Myśle że wielu wyborców Palikota będzie miało okazję do wstydu, bo żadne z obiecanych przez niego zmian nie zostaną wprowadzone w życie.
W programie RP jest dużo mądrych i konkretnych propozycji. Brakuje ich właśnie w pozostałych partiach, które oprócz milionów skasowanych z naszych podatków niewiele robią, oprócz pozostawania przy korycie. Tragedia! Po co komu jakiś senat? Po co 460 posłów?
Dla przykładu podam, że USA, państwo o powierzchni ponad 9mln km2 i ludności ponad 300mln, ma niby demokratyczne instytucje: 1) Izba Reprezentantów - 435 osób, 2) Senat - 100 osób i jak to porównywać z naszym biednym krajem, okradanym przez wybrane niedemokratycznie partyjne pieniactwo.
Możecie mnie kasować.
Polska, tak jak każde państwo, to tylko koryto dla rządzących i tyle. Pojęcia narodu i wielkie hasła o ojczyźnie, to tylko bełkot dla głupców.
Wydaje mi się, że świat wkroczył w nową erę przez rozwój i dostępność systemów komunikacji społecznej, informatyki. Niestety nie widać tego w redukcji biurokracji i w zmianie niby systemów demokratycznych. Żyjemy ciągle 200 lat do tyłu.
Jam nie prorok, ale w ciągu najbliższych 4 lat nie obejdzie się bez "zadymy".
Rozruchy są nieuniknione ponieważ przestanie się ktokolwiek (z rządzących i pracodawców) liczyć z szarymi. Oni potrzebni byli do wyborów, czyli... "murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść".
Wynik Palikota...to totalne nieporozumienie. Nie rokuje to dobrze i nie świadczy to dobrze o naszym kraju. Znakiem tego, że nie dorośliśmy do demokracji i tyle. Traktujemy ją jako zabawkę. Jak nie jesteśmy zdecydowani, to głosujemy na największego oszołoma XXI wieku, a ot tak, aby dać upust fantazji i pochwalić się rodzinie. Czy to jest odpowiedzialne? Oj nie radzą sobie Polacy z demokracją i nie potrafią jej docenić... Taki zachowania są naprawdę groźne.
Marko, proponuje żebyś poczytał nagłówki zachodnich gazet, a później na spokojnie porozmawiamy. Odnośnie groźnych zachowań proponuje obejrzeć jeszcze raz debatę niejakiego redaktora Lisa. Proponuje obejrzeć jak społeczeństwo witało Sikorskiego i jaka była jego reakcja (skorzystaj z youtube) Polacy, zwłaszcza ci młodzi szukają perspektyw na praworządne państwo. Widać POPiS już im nie odpowiada. Jak to pięknie ujął pewien filozof- panta rhei...
Śmiać się czy płakać
http://www.tvn24.pl/-1,1720318,0,1,dobry-wynik-transseksualnej-grodzkiej-w-poboznie-katolickim-krakowie,wiadomosc.html
Czy tylko w Polsce jacyś "Tymińscy " maja szansę?
W tym kraju nawet z konia można zrobić senatora,tylko pamiętajmy co stawało się z potężnymi imperiami w których dochodziło do tego że z konia można było zrobić senatora.
Ja to rozumiem, że PIS to dno, a PO też nie pokazuje dużo. Jednak czy to jest powód, aby dawać upust swojej złości poprzez głoś na Palikota? Czy to jest odpowiedzialne? Mówią, że Polak mądry po szkodzie, a widać nic się nie nauczyli z czasów samoobrony, bo dla mnie Palikot to jest dokładna kopia "tego czegoś".
Jeszcze jedno. Nie wierz w ślepo co pokazje TV. W zależności którą stację odpalisz to zobaczysz wykreowaną przez nich rzeczywistość :-) - taki Matrix;-)
A czy odpowiedzialne było oddanie władzy w ręce AKTORA?? Aktora który zmienił oblicze świata polityki międzynarodowej? Przypomnij sobie Zacofany, przecież to nie aż tak odległa historia.
Myślę że nie porównujesz AKTORA do prowincjonalnego cwaniaczka który dorobił sie na transformacji i został wylansowany przez rządne sensacji media.Taki finalista politycznego mam talent.
Dobrze że Pruszków czy Wołomin wolą kupować polityków niż sami kandydować bo przy takim elektoracie mogłoby być ciekawie?
[quote=Mysleniczanin007] A czy odpowiedzialne było oddanie władzy w ręce AKTORA?? Aktora który zmienił oblicze świata polityki międzynarodowej? Przypomnij sobie Zacofany, przecież to nie aż tak odległa historia. [/quote]
Ty głosowałeś swego czasu na Tymińskiego :)
Tobie się tylko wydaje że coś wiesz, a nie wiesz nic. Szukasz tylko sensacji i zamieszania.
Jakiego znowu AKTORA? Pijesz do? Jasniej proszę dla słabszych.
Ronald Reagan, Marko.
[quote=gość: wŁebMuDaj] Mysleniczanin007 napisał/a: A czy odpowiedzialne było oddanie władzy w ręce AKTORA?? Aktora który zmienił oblicze świata polityki międzynarodowej? Przypomnij sobie Zacofany, przecież to nie aż tak odległa historia.
Ty głosowałeś swego czasu na Tymińskiego :)
Tobie się tylko wydaje że coś wiesz, a nie wiesz nic. Szukasz tylko sensacji i zamieszania. [/quote]
To sobie poczytaj; http://www.rzeczpospolita.com/stanpdf/swiete%20psy.pdf
007 daj spokój po prostu nasi politycy są OK!!! To społeczeństwo trzeba wymienić i tyle.
A wszystkich "Innych" to chyba do gazu............................... Niech "Prawdziwi" Polacy rzondzom!!
Teorie spiskowe :-)
Uważaj, bo przyjdą bo Ciebie nocą...he he he:-D
A co to za dziwota? Cały świat jest tak zbudowany. Co Tymiński byłby inny? Nagle wyrwany spod prawa Janosik? Gadanie. Cały świat jest oparty na mafii, powiązaniach, sterowaniach itp. Normalne jest, że my tu sobie dubiemy, a tam goście siedzą przy brydżu i ustalają co i jak ma być. No, ale co tu nagle coś zmienimy? Nie sądzę.
[quote=Mysleniczanin007] To sobie poczytaj; http://www.rzeczpospolita.com/stanpdf/swiete%20psy.pdf [/quote]
Hmmm... ten Stan T. to jakiś prorok...
Wiele się dowiedziałem z tego artykułu, szkoda, że tak późno (po wyborach) opublikowany...
http://www.youtube.com/watch?v=eB8sgi8I-t4&feature=fvst
Pewnie wywołam burzę tym linkiem, ale....jak w sejmie znalezli się ludzię pokroju Biedronia, Grodzkiej itd. i nie daj Boże koalicje rządzącą by mieli stworzyc( chociaz na chwile obecną jest to mało prawdopodobne) to tylko nam to zostaje....
ps. upragniona cywilizacja zachodniej Europy, jest juz bardzo blisko... a więc radujcie się
rodacy...
a mnie najbardziej rozbawia i trochę żenuje jedyny transwestyta - poseł w skali globalnej. Może ze mnie wyjdzie tutaj tradycjonalizm, ale cała ta partia Palikota jest co najmniej obciachowa, no ale jakie społeczeństwo taki parlament.
[quote=Isaac KSC] http://www.youtube.com/watch?v=eB8sgi8I-t4&feature=fvst
Pewnie wywołam burzę tym linkiem, ale....jak w sejmie znalezli się ludzię pokroju Biedronia, Grodzkiej itd. i nie daj Boże koalicje rządzącą by mieli stworzyc( chociaz na chwile obecną jest to mało prawdopodobne) to tylko nam to zostaje....
ps. upragniona cywilizacja zachodniej Europy, jest juz bardzo blisko... a więc radujcie się
rodacy... [/quote]
masz rację.
Solidne zwycięstwo PO w wyborach do Sejmu i druzgocące rywali w wyborach senackich ilustruje dobitnie proces dalszego stopniowego idiocenia społeczeństwa III RP. Relatywny sukces nowo-powstałego Ruchu Palikota ukazuje też całą głębię jego kompletnej demoralizacji. Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że mieszkańcy III RP są najgłupszym i najbardziej skundlonym społeczeństwem Unii Europejskiej. Wniosek taki nie powinien zresztą szokować, biorąc pod uwagę fakt, że III RP zajmuje zawsze najpocześniejsze miejsce we wszystkich negatywnych rankingach, a ostatnie w tych oceniających zjawiska pozytywne.
Na wyniki wyborów zareagowały już pozytywnie „rynki” (czytaj lichwiarze) umacniając pozycję polskiej złotówki, poprzez powrót na nasz rynek walutowy. Władza PO jest bowiem gwarantem ich spekulacyjnych zysków. Zapewnia to dalszy przyspieszony proces zadłużania państwa i dławienia polskiej realnej gospodarki.
Pomimo tego sukcesu, radość „premiera” Tuska ze zwycięstwa wydaje się być bardzo na wyrost. Zadeklarował on dziś chęć wzmożonej „pracy dla dobra kraju przez następne cztery lata”.
Jeśli istniały jeszcze jakiekolwiek hamulce w procesie niszczenia Polski, to wybory te zapewne je usunęły. W poczuciu całkowitej bezkarności, rządząca banda wzniesie się na kolejne wyżyny zaprzaństwa. Rezultaty tego będą z całą pewnością katastrofalne. Na dodatek nałożą się one na pogłębiający się raptownie kryzys finansowy strefy euro, UE i całego świata zachodniego. Z drugiej strony możliwości zmian za pomocą karykaturalnego systemu demokracji globalistycznej do cna się już wyczerpały. Dlatego też można przypuszczać, że rządy obecnej kliki zakończą się przed czasem i to nie z powodu „przesilenia parlamentarnego” ale fali społecznych niepokojów.
Tak więc zostawiając obecnych władców swemu losowi, warto zastanowić się nad sposobami sanacji tego segmentu społeczeństwa III RP, który poczuwa się jeszcze do Polskości, a więc elektoratu pisowskiego. By to uczynić, cofnijmy się nieco w przeszłość.
Ostatni raz kiedy Polakom udało się skutecznie podjąć próbę odbudowywania autentycznej Polski, był okres konstrukcji tzw. IV RP za czasów rządów PiS/LPR/Samoobrona. Niestety tak jak poprzednio w okresie władzy AWS/UW zostali oni zdradzeni przez swych przywódców. Tym razem nastąpiło to dopiero po dwu latach sprawowania władzy, za pomocą skonstruowanego przez braci Kaczyńskich „kryzysu rządowego” spowodowanego domniemaną korupcją i rozwiązłością lidera Samoobrony. Panowie Kaczyńscy byli tak uczuleni na prawdopodobną amoralność Andrzeja Leppera, że nie zawahali się zaryzykować żywotnych interesów Polski rzucając je na szalę w przedterminowych wyborach parlamentarnych. W swych kalkulacjach kierowali się oni zapewne podszeptami swych amerykańskich „przyjaciół”, którzy idealny model „demokracji” upatrywali w systemie dwupartyjnym z takim powodzeniem funkcjonującym w USA, gdzie od dwustu z górą lat społeczeństwo bawi się wymianą na przemian dwu partii u steru władzy, a sprawy państwa toczą się niezależnie utartym szlakiem zgodnie z wolą jego rzeczywistych władców jakimi są finansowi oligarchowie.
Niestety intryga nie wypaliła, a jej rezultatem było dojście do władzy kolejnej mutacji Unii Wolności jaką stanowi PO. O ile jednak ta pierwsza miała jedynie marginalne poparcie wyborców i zmuszona była do posługiwania się AWS-em w procesie sprawowania władzy, o tyle ta obecna była już niekwestionowanym przodownikiem politycznym w naszym kraju. Ten fakt obrazuje wymownie sukcesy agenturalnych mediów w procesie stopniowego ogłupiania i demoralizowania Polaków.
Efekty błędnej kalkulacji braci Kaczyńskich okazały się jeszcze tragiczniejsze dla nich samych, otworzyły bowiem drogę do Smoleńska. Nie wdając się w szersze dywagacje na ten temat, warto jedynie zacytować dotychczasowy „twardy” rezultat tej sytuacji. Z czterech przywódców IV RP: braci Kaczyńskich, A.Leppera i R. Giertycha, przy życiu pozostaje już tylko dwóch. Na Prezydencie „dokonano katastrofy lotniczej”, a na przewodniczącym Samoobrony-samobójstwa. Jarosław Kaczyński jedynie przez przypadek uniknął podobnego losu, co nie oznacza że ciążący na nim „wyrok śmierci” został anulowany. To że nie jest to niebezpieczeństwo fikcyjne niech zaświadczy groźba eurodeputowanego (byłego prezydenta Litwy) Vitalisa Ladsbergisa w stosunku do Ewy Kochanowskiej podczas jej wystąpienia w Parlamencie Europejskim, w którym domagała się wyjaśnienia sprawy Smoleńska. Pan Ladsbergis publicznie na sali parlamentu stwierdził: „Zginie Pani w wypadku samochodowym”. Incydent ten pokazano w dostępnym w internecie filmie „Pogarda”.
Wydawałoby się, że świadomość tych faktów zmobilizuje Jarosława Kaczyńskiego do walki „na śmierć i życie” w procesie politycznych zmagań z PO. Tak się jednak nie stało. Od czasu Smoleńska demonstruje on nadal swą polityczną i przywódczą miałkość. Angażuje się w trzeciorzędne spory i pyskówki z „politykami” Platformy. W dalszym ciągu upatruje w USA swego politycznego sojusznika. Swoim „miękkim” postępowaniem usiłuje nie drażnić wszechpotężnego wroga jakim są polskojęzyczne agenturalne media, tak jakby nie był w stanie pojąć prostej prawdy, że bez względu na swe zachowanie będzie zawsze z maksymalną furią przez nie atakowany. Nawet gdyby schował się do przysłowiowej „mysiej dziury” i tak będzie oskarżany o szkodnictwo wynikające choćby z „braku współpracy w jedynie słusznej strategii politycznej PO”.
Rezultaty tej taktyki są widoczne. On i jego ugrupowanie idą od jednej klęski wyborczej do drugiej i za każdym razem jest to klęska większa od poprzedniej. Swoją egzystencję polityczną zawdzięcza jedynie temu, że na politycznej scenie nie ma obecnie alternatywy dla polskiej części elektoratu III RP.
Wydaje się, że brak zrozumienia realiów politycznych Polski i świata jest cechą większości pozostałych prominentnych patriotycznych liderów III RP. Zaobserwować to można dobrze we wspomnianym już filmie „Pogarda”, gdzie świadczą o tym dobitnie wypowiedzi członków rodzin ofiar zamachu smoleńskiego. Można bowiem założyć, że ich rodziny prezentują stereotyp myślowy podobny do ich samych. Pomimo całego współczucia dla ogromnej tragedii rodzin, nie sposób oprzeć się groteskowości ich starań o prawdę i sprawiedliwość. Ich petycje i prośby do „polskich władz” można by przyrównać do apelu rodzin więźniów Oświęcimia do gubernatora Hansa Franka o wyjaśnienie przyczyn ich śmierci. Próby „umiędzynarodowienia” problemu Smoleńska exemplum na forum Parlamentu Europejskiego, do prezentowania realiów życia w Generalnej Guberni w Reichstagu lub Radzie Najwyższej ZSRR.
Polscy patriotyczni przywódcy powinni wreszcie zdać sobie sprawę z faktu osiągnięcia przez naszą Ojczyznę statusu kolonii unijnej, administrowanej przez zauszników Berlina i Brukseli. Powinni pojąć, że bez przynajmniej cichej zgody Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, Smoleńsk nie miałby w ogóle miejsca. Usunięcie „wojowniczych” polskich elit było bowiem na rękę UE w momencie zainicjowania procesu dialogu „integracyjnego” na obszarze od Lizbony do Władywostoku. Patriotyczni polscy przywódcy powinni też w końcu pojąć, że jedynymi naszymi naturalnymi sojusznikami mogą być wyłącznie państwa Europy środkowej, takie jak Czechy, Słowacja, Węgry, Serbia, Rumunia itd. Ale by móc w ogóle myśleć o współpracy regionalnej, należy najpierw przejąć władzę w kraju, inaczej stanowić to będzie kolejną mrzonkę.
Dlatego też nadszedł najwyższy już czas, by Polacy pomyśleli o wyłonieniu nowych odważnych przywódców z szerokimi horyzontami i mocnym pragmatycznym zakotwiczeniem w realiach. Ci nieudolni, mając na uwadze interes Polski, powinni wycofać się z działalności. Jeśli PiS i inne patriotyczne ugrupowania nie zreformują się i nie przygotują do przejęcia przywództwa i kontroli nad nieuniknionym w bliskiej przyszłości fermentem społecznym, Polsce grozi nie tylko katastrofa ale chaos, który dopełni czary goryczy i klęsk.
Cholerka !! To znaczy, że wszystkiemu winien Kaczyński !!!! Koniec świata!!!
proponuję czytać ze zrozumieniem :) :) :)
Tak na marginesie - sukces Janusza Palikota to bardzo niepokojący sygnał dla polskiej demokracji: do Sejmu wchodzi polityczny zbir i ignorant, otoczony wianuszkiem dawnych ubeków. Okazuje się, że w Polsce prostackie zachowania zyskują coraz większą rzeszę fanów.
jak już coś kopiujecie z internetu, to taka rada i propozycja - wstawcie źródło z którego pobieracie informacje, bo to czasem dużo mówi o jego wartości merytorycznej.
Tylko jeden komentator (akurat zagorzały wróg PiS ) powiedział prawdę że wzrost na giełdzie i umocnienie złotówki to wynik sytuacji na rynkach światowych a nie wynik wyborów.
Akurat ten rząd wykona każdą najgłupszą nawet dyrektywę Brukseli i podpisze wszystko co im podsuną.
Pokazali światu co są warci spiskując z władzami obcego mocarstwa przeciw własnemu Prezydentowi bo inaczej nie można nazwać gry z Rosjanami.
W depeszach Wikilekas widać jakim szacunkiem naszych polityków obdarzają inni
http://mojsiewicz.salon24.pl/348246,wikileaks-amerykanie-kaczynski-najsilniejszym-politykiem
http://www.parkiet.com/forum/viewtopic.php?t=173621
Fakt, faktem do sejmu z List Palikota dostali się min, Transwestyta, aktywista gejowski, meżczyzna który odsiedział 2 lata za zastraszanie i ciężkie pobicie kijem do basebolowym. Są to osoby przypadkowe. 2 pierwsze znalazły sie na jedynkach list tylko dlatego, że popierają je określone środowiska. Nie reprezentują ze sobą żadnego merytorycznego przygotowania do bycia posłami. Myśle że wielu wyborców Palikota będzie miało okazję do wstydu, bo żadne z obiecanych przez niego zmian nie zostaną wprowadzone w życie.
W programie RP jest dużo mądrych i konkretnych propozycji. Brakuje ich właśnie w pozostałych partiach, które oprócz milionów skasowanych z naszych podatków niewiele robią, oprócz pozostawania przy korycie. Tragedia! Po co komu jakiś senat? Po co 460 posłów?
Dla przykładu podam, że USA, państwo o powierzchni ponad 9mln km2 i ludności ponad 300mln, ma niby demokratyczne instytucje: 1) Izba Reprezentantów - 435 osób, 2) Senat - 100 osób i jak to porównywać z naszym biednym krajem, okradanym przez wybrane niedemokratycznie partyjne pieniactwo.
Możecie mnie kasować.
Polska, tak jak każde państwo, to tylko koryto dla rządzących i tyle. Pojęcia narodu i wielkie hasła o ojczyźnie, to tylko bełkot dla głupców.
Wydaje mi się, że świat wkroczył w nową erę przez rozwój i dostępność systemów komunikacji społecznej, informatyki. Niestety nie widać tego w redukcji biurokracji i w zmianie niby systemów demokratycznych. Żyjemy ciągle 200 lat do tyłu.
Media i ci dobrze opłacani "dziennikarze" robią wszystko, żeby zohydzić politykę i wyłonić na powierzchnię coś tak obrzydliwego jak palikot