Spokojnie,spokojnie jeszcze cały dzień przede mną:) A jak na razie nie miałam okazji iść do sklepu,gdzie z pewnością "zapachowe" wystawy skuszą mnie na jednego lub dwa:) Wieczorem tutaj zajrzę i przyznam się ile ich pochłonęłam.
A Twój wynik jest już całkiem pokaźny:D 3 pączki przed południem:)
Dzisiaj jest hardcore przedcukierniowy :)
Kierowcy uważajcie na pieszych (i myślcie jak parkujecie)!
Piesi uważajcie na samochody i... pączki!
Smacznego!
Algida
Ja tak czasu nie tracę jak Ty, po pączki pojechałam przed pracą, to dla nich sie poświęciłam i wstałam o godzinie 7 rano ( nigdy tego nie robię tylko dla nich robię wyjatek) Wykupiłam te najpiękniejsze, najwieksze, najbardziej oblane lukrem takze dla Ciebie zostały juz te mniej dorodne ale i tak życze smacznego;)
Hahahaha,to widzę,że już nie mam po co iść do sklepu:) Spokojnie,spokojnie.Ja zawsze odwiedzam kilka cukierni w każdej kupuje po jednym pączku a później w domu degustuję(żeby nie napisać "obżeram się"):)
O tak! Dobry pomysł:) Cukiernia która posiada najlepszego pączusia dostanie darmową reklamę ode mnie,tu na forum:)
No to nic mi nie pozostaje,jak rozpocząć swoje poszukiwanie TEGO JEDYNEGO....pączka:)
Ja kupiłam u Dziadkowca sa dobre, nic im nie brakuje ale jednak najpyszniejsze pączki sa na ul stolarskiej w Krakowie. Bardzo stara cukiernia odtsraszająca swym wyglądem ale pączki mają przepyszne.
I co tam u was?
Ja wypiłam kawę z mleczkiem i juz pooowoli, powoooli zaczynam zerkac nieśmiało w stronę pączków wyłozonych na talerzu...
Jeszcze co prawda nie sięgam po 5-tego ale myślę że to jest juz dobry znak:)))
ja 3 :)
ja dwa ale jeden z nich był pęknięty to nie wiem czy go liczyc;))
a ja 0 i tego będę się trzymać:)
to się nie liczy!!Musisz to nadrobić w takim razie i to szybciutko, szybciutko:)
Algida
0??? jak tak mozna??dziś dzien bez pączka to dzień stracony....ja sięgam właśnie po 4-tego mmmm..:))
Spokojnie,spokojnie jeszcze cały dzień przede mną:) A jak na razie nie miałam okazji iść do sklepu,gdzie z pewnością "zapachowe" wystawy skuszą mnie na jednego lub dwa:) Wieczorem tutaj zajrzę i przyznam się ile ich pochłonęłam.
A Twój wynik jest już całkiem pokaźny:D 3 pączki przed południem:)
Dzisiaj jest hardcore przedcukierniowy :)
Kierowcy uważajcie na pieszych (i myślcie jak parkujecie)!
Piesi uważajcie na samochody i... pączki!
Smacznego!
Algida
Ja tak czasu nie tracę jak Ty, po pączki pojechałam przed pracą, to dla nich sie poświęciłam i wstałam o godzinie 7 rano ( nigdy tego nie robię tylko dla nich robię wyjatek) Wykupiłam te najpiękniejsze, najwieksze, najbardziej oblane lukrem takze dla Ciebie zostały juz te mniej dorodne ale i tak życze smacznego;)
ja lubię tradycje i tłusty czwartek własnie robię sobie kawke i sięgam po pączusia;)
Smacznego wszystkim;)
No przynajmniej czarna kultywuje za mna ta cudowna staropolska tradycję, smacznego czarna:) Wstydźcie się!
Hahahaha,to widzę,że już nie mam po co iść do sklepu:) Spokojnie,spokojnie.Ja zawsze odwiedzam kilka cukierni w każdej kupuje po jednym pączku a później w domu degustuję(żeby nie napisać "obżeram się"):)
userman
nie mądrkuj tu się tylko przynaj sie ile już zjadłes:)
zrób ankiete na najlepszego pączka;) Ciekawe która cukiernia wygra ;)
Algida
pączki z roznych cukierni?ooo Ty cwana lisico :))
ja już 6 zjadłem i z godzinke zrobie sobie przerwy :P
O tak! Dobry pomysł:) Cukiernia która posiada najlepszego pączusia dostanie darmową reklamę ode mnie,tu na forum:)
No to nic mi nie pozostaje,jak rozpocząć swoje poszukiwanie TEGO JEDYNEGO....pączka:)
xxx
a ze tak spytam z ciekawości,rapaholin masz w torebce??hehhe
Ja kupiłam u Dziadkowca sa dobre, nic im nie brakuje ale jednak najpyszniejsze pączki sa na ul stolarskiej w Krakowie. Bardzo stara cukiernia odtsraszająca swym wyglądem ale pączki mają przepyszne.
Uwaga Myślenickie cukiernie! polowanie na najlepszego pączka rozpoczęte;))
a nie wiecie czemu 7-ka jest zamknieta w tłusty czwartek?
Ja właśnie "wtłaczam" trzeciego i popijam pyszną kawką, a przede mną jeszcze cały talerz pączków. Gdzie to wszystko zmieścić :-)
qleeg mam ten sam problem:) Poki co jestem po 4 i już ledwo dycham, no a przecież wypadałoby zjeśc przynejmniej 6 pączków nie?:)
Ale wiecie co, mam pomysł będziemy się tutaj motywować wzajemnie...stwierdzam ze grupa wsparcia w tym dniu jest jednak konieczna:)
Haha, grupa wsparcia to będzie potrzebna jutro jak żołądki zaczną to wszystko trawić. Ja już mam w zanadrzu system herbatek na trawienie :-D
dziś jest popyt na pączki a jutro na papier toaletowy,,, ja tam wole troche odpuscic, poki co mówie pączką stop!;))
I co tam u was?
Ja wypiłam kawę z mleczkiem i juz pooowoli, powoooli zaczynam zerkac nieśmiało w stronę pączków wyłozonych na talerzu...
Jeszcze co prawda nie sięgam po 5-tego ale myślę że to jest juz dobry znak:)))