Uda się, uda. Ja np. byłem na początku czerwca w Lancoronie. Pojechaliśmy w trzy rowery.
Jak się poprawi pogoda, to w niedzielę też planuję coś popedałować.
Kiedyś tam może się powiedzie, a póki co poszukiwania grupki chętnych na 1-dniową górską wędrówkę w najbliższy weekend rozpoczęte! Deklaracje chętnych - na priv.
Chętnie poruszyłbym temat ścieżek rowerowych a właściwie ich niemal brak w naszym pięknym, ponoć turystycznym mieście. Fajnie, że w ramach rewitalizacji Zarabia powstaje jej namiastka ale Myślenice i okolice to nie tylko Park od mostu do Banderozy. To co powstało jest dobre dla dzieciaków. Tymczasem zastanawiam się ile km takich utwardzonych (niekoniecznie asfaltowych) ścieżek mogłoby powstać w Myślenicach za kwotę kilkunastu mln złotych, które hurra optymistycznie wydano na strzelnicę. Rowery to dużo bardziej popularny typ rekreacji i bardziej ogólnodostępny niż strzelanie. Tymczasem już za wodociągami mogłoby istnieć przedłużenie takiej ścieżki rowerowej. Tzn niby istnieje położony chyba "za komuny" asfalt" ale ginie on za wodociągami w gęstym buszu pokrzyw i krzaczorów. Widać włodarzy mamy raczej mało aktywnych w tej dziedzinie jaka są rowery. Może i lubią strzelaniny ale rowerów za bardzo nie. A tymczasem rowerowo Myślenice to tylko downhill zarezerwowany dla wąskiej grupy specjalistów. A tymczasem przy sensownym planie takich ścieżek Myślenice zachęcałyby do przyjazdu turystów włąśnei na takie rowerowe kręcenie. Nikt teraz nie chce jeździć po ruchliwych drogach.
Uda się, uda. Ja np. byłem na początku czerwca w Lancoronie. Pojechaliśmy w trzy rowery.
Jak się poprawi pogoda, to w niedzielę też planuję coś popedałować.
Kiedyś tam może się powiedzie, a póki co poszukiwania grupki chętnych na 1-dniową górską wędrówkę w najbliższy weekend rozpoczęte! Deklaracje chętnych - na priv.
I złapałam gumę ....:-/
To tak nieomal na koniec lata...
kasiaaaa To bardzo niebezpieczne przy ostrej jeździe, zwłaszcza z górki. Bardzo!
Chętnie poruszyłbym temat ścieżek rowerowych a właściwie ich niemal brak w naszym pięknym, ponoć turystycznym mieście. Fajnie, że w ramach rewitalizacji Zarabia powstaje jej namiastka ale Myślenice i okolice to nie tylko Park od mostu do Banderozy. To co powstało jest dobre dla dzieciaków. Tymczasem zastanawiam się ile km takich utwardzonych (niekoniecznie asfaltowych) ścieżek mogłoby powstać w Myślenicach za kwotę kilkunastu mln złotych, które hurra optymistycznie wydano na strzelnicę. Rowery to dużo bardziej popularny typ rekreacji i bardziej ogólnodostępny niż strzelanie. Tymczasem już za wodociągami mogłoby istnieć przedłużenie takiej ścieżki rowerowej. Tzn niby istnieje położony chyba "za komuny" asfalt" ale ginie on za wodociągami w gęstym buszu pokrzyw i krzaczorów. Widać włodarzy mamy raczej mało aktywnych w tej dziedzinie jaka są rowery. Może i lubią strzelaniny ale rowerów za bardzo nie. A tymczasem rowerowo Myślenice to tylko downhill zarezerwowany dla wąskiej grupy specjalistów. A tymczasem przy sensownym planie takich ścieżek Myślenice zachęcałyby do przyjazdu turystów włąśnei na takie rowerowe kręcenie. Nikt teraz nie chce jeździć po ruchliwych drogach.