Kris2 - Serdecznie dziękuję Ci za mądry głos w dyskusji.
Nie potrzeba być wizjonerem, aby stwierdzić że Seba paląc paliwami trującymi jest współwinny okradania sąsiadów ze sporej ilości pieniędzy, które wydadzą potem na leczenie. Może lepiej byłoby gdyby ukradł im kasę bezpośrednio z portfela, bo przynajmniej pozostali by zdrowi. O potencjał własny i najbliższych chyba też nie zabiega...
Dobrze, że wspomniałaś (-łeś) o dzieciach. Tu straty są ogromne nie tylko z uwagi na alergię, astmę, obniżoną odporność, czy zapalenia dróg oddechowych. Jak mam wytłumaczyć dziecku, które w czasie ferii chce odpocząć i pobawić się na podwórku, że nie może tego zrobić, bo stężenie pyłu przekracza dopuszczalne normy? Dlaczego mam ograniczać zdrowe zabawy? Mówię: NIE!
Każdy z nas może zrobić coś, aby było lepiej. Liczą się nawet drobne codzienne decyzje i wybory, ale trzeba chcieć zmienić coś, aby śnieg bielszym się stał. Słowa: "będę palił miałem dokąd się tylko będzie dało" jest dla mnie stanem niezaleczonej pomroczności (przepraszam).
Kris2 - Edukacja antysmogowa jest bardzo zasadna i powinna zmaleźć się wśród programów priorytetowych finansowanych przez Wydział Ochrony Środowiska. Zadania mogłyby być realizowane
w formie kampanii antysmogowych (prelekcje, prezentacje, warsztaty, konkursy etc.) dlatego pytałam, czy taki został opracowany. Dotychczas działań związanych z omawianą tematyką w placówkach nie zauwazyłam.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam...
Czy zabronienie palenia miałem jest jedynym rozwiązaniem zmiany twojego punktu widzenia i przyzwyczajeń?
Dokładnie tak będę palił miałem dopóki nie będzie to zabronione. Ta nagła ekologia nie jest do końca taka wspaniała. Jeden bardzo istotny przykład - podobno ogrzewanie prądem jest ekologiczne, a skąd mamy prąd ? oczywiście z elektrowni węglowych najczęściej opalanych węglem brunatnym który jest kilkanaście razy gorszy (mniej kaloryczny) niż najgorszy miał.
kolejny przykład Gaz ... wystarczy że Putin zakręci kurek bo jak na razie jest naszym głównym dostawcą i co ? cały Kraków zamarza bo tam już niebawem nie będzie można niczym palić w piecu.
Seba sprawdziłem,
aktualnie jakość powietrza w Krakowie przy elektrowni Tauron Ciepłownicza to 192% normy a ociepla blisko miliona ludzi.
Aktualnie w Myślenicach 928% a wieczór dopiero się zaczyna! Źródło: https://airly.eu/pl/
Jak widzisz elektrownie mają odpowiednie filtry które zatrzymują większość smogu. Idąc dalej Krakowskie osiedla domków (Kliny) aktualnie jest 260% wiec więcej niż przy elektrowni. Twoja teza nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Brak gazu , który daje zarobek rosji to założenie zupełnie sci-fiction nie mówiąc o tym że pozostają inne źródła czy alternatywy ogrzewania awaryjnego.
Uwierz, krakow ma się dobrze jest coraz cieplej.
Nie masz wyrzutów sumienia że trujesz dzieci bawiące się na sankach bo przecież są ferie?
spróbuj zaproponować co można zrobić aby zminimalizować problem i nie dopuszczać do przekroczenia jakości powietrza aż 1000% (bo to jak jazda 10X szybciej przez miasto niż dozwolono)
Seba dzisiaj Cię zeżrą na kolację:)
Zacznijmy od podstaw co znaczy smog - dymomgła czyli smoke dym i fog mgła. W Myślenicach jeszcze nigdy nie widziałam takiego zjawiska, nigdy nie widziałam smogu. Nawkładali wam do łepetynek że należy mówić smog więc jak papugi powtarzacie. Zróbcie temat i nazwijcie go prawidłowo o zanieczyszczonym powietrzu i o wszystkich składnikach jakie na to wpływają. Może wprowadźmy zakaz jazdy samochodem, spaliny maja ogromny wpływ na jakość powietrza. Za parę lat wprowadzą całkowity zakaz palenia w starych piecach i co będzie następne, bo problem wcale nie zniknie! Powtarzam trochę samodzielnego myślenia nie zaszkodzi i nie boli.
Tenia jeśli Ty w takie dni jak mamy teraz w ferie nie pozwalasz dzieciom biegać na zewnątrz to kobieto zalecam wyłączyć telewizor, internet na pół roku bo po Tobie idealnie widać jak media mogą ogłupiać ludzi.
smogu nie widać tylko czuć :) a jak nazwać inaczej niż smog aktualne 1200% przekroczony współczynnik MP2,5 w Myślenicach który przedostaje się z płuc do krwi?
jesli nie wierzysz wystaw sobie odkurzacz na zewnątrz zakończony watą to zobaczysz o czym mówię lecz prościej będzie się popatrzeć pod latarnie.
Samochody głównie trują? to nie prawda gdyż Paryż, Londyn, Berlin tam jeżdzi więcej aut niż w Myślenicach a smogu nie ma.
Owszem w XIX wieku Londyn zmagał sie ze smogiem wyeliminowano węgiel i ludzie żyją dłużej.
Niestety smog to nie wymysł czy moda to poważny problem dla zdrowia wszystkich mieszkańców.
Nie potrzeba być wizjonerem, aby stwierdzić że Seba paląc paliwami trującymi jest współwinny okradania sąsiadów ze sporej ilości pieniędzy, które wydadzą potem na leczenie. Może lepiej byłoby gdyby ukradł im kasę bezpośrednio z portfela, bo przynajmniej pozostali by zdrowi. O potencjał własny i najbliższych chyba też nie zabiega...
w tym miejscu mają miejsce pomówienia, nie życzę sobie aby ktoś oskarżał mnie o kradzież, dla tego też prosiłbym moderatora o interwencję, za w/w insynuacje mógłbym cię nawet pozwać do sądu.
Seba - Jeszcze raz zacytuję Twoje słowa: „Palę miałem bo jest dużo tańszy od węgla i będę nim palił dokąd się tylko będzie dało bo ty mi na opał nie dasz” i ponownie zapytam:
- Piszesz o właściwym postępowaniu?
- Spalając miał dbasz o jakość powietrza, zaś tu - na Forum - prezentując własne poglądy dbasz o dobre imię i oczekujesz aprobaty?
- Czy choć raz zadałeś sobie pytanie co możesz zrobić, aby było lepiej i spróbowałeś się zastanowić nad tym problemem? Czy też zgodziłeś się z faktem, że kierunek wiatru jest różny i on trudność załatwi...
- Nadal uważasz, że nie wydajemy sporych ilości pieniędzy na leczenie tylko dlatego, że ktoś nie dba o jakość powietrza? Hmmm A może wystarczy zawołać: Nie daj się chorobom! - i zmartwienie zniknie...
Proszę Cię o wskazówki, bo moje utrapienia związane z tematem jakoś nie znikają i kolejną zimę w pełni wykorzystuję potencjał producentów leków.
Proszę... Sam odpowiedz sobie na te pytania...
Na zakończenie wyjaśniam: Nie miałam na celu narażenie Cię na utratę zaufania. Myślę, że własną wypowiedzią zrobiłeś robiłeś to sam (moje zaufanie straciłeś). Jeżeli tak to zrozumiałeś publicznie Cię przepraszam w nadziei, że nagłośnienie tematu znajdzie podatny grunt i kopcenie przestanie być normą.
Opinię oczywiście pozostawiam osobie oceniającej komentarze.
Seba - Jeszcze raz zacytuję Twoje słowa: „Palę miałem bo jest dużo tańszy od węgla i będę nim palił dokąd się tylko będzie dało bo ty mi na opał nie dasz” i ponownie zapytam:
- Piszesz o właściwym postępowaniu?
- Spalając miał dbasz o jakość powietrza, zaś tu - na Forum - prezentując własne poglądy dbasz o dobre imię i oczekujesz aprobaty?
- Czy choć raz zadałeś sobie pytanie co możesz zrobić, aby było lepiej i spróbowałeś się zastanowić nad tym problemem? Czy też zgodziłeś się z faktem, że kierunek wiatru jest różny i on trudność załatwi...
- Nadal uważasz, że nie wydajemy sporych ilości pieniędzy na leczenie tylko dlatego, że ktoś nie dba o jakość powietrza? Hmmm A może wystarczy zawołać: Nie daj się chorobom! - i zmartwienie zniknie...
Proszę Cię o wskazówki, bo moje utrapienia związane z tematem jakoś nie znikają i kolejną zimę w pełni wykorzystuję potencjał producentów leków.
Proszę... Sam odpowiedz sobie na te pytania...
Na zakończenie wyjaśniam: Nie miałam na celu narażenie Cię na utratę zaufania. Myślę, że własną wypowiedzią zrobiłeś to sam (moje zaufanie straciłeś). Jeżeli dosłownie zrozumiałeś moje słowa publicznie Cię przepraszam w nadziei, że nagłośnienie tematu znajdzie podatny grunt i kopcenie przestanie być normą.
Opinię oczywiście pozostawiam osobie oceniającej komentarze.
Zobaczcie z ilu dzisiaj kominów się dymi, jaki to ułamek procenta z tego co było niegdyś (komin w komin czarny dym) a powietrze coraz gorsze? Jaki z tego wniosek? To nie jest przyczyna "smogu".
A może czas zacząć kontrole spalin z samochodów? Dlaczego Policja tego nie bada? Kiedyś był w Policji taki Polonez z całym laboratorium i kontrole były przeprowadzane, dlaczego tego zaniechano?
Jak się stanie "na światłach" za takim dieslem to trzeba szybko szyby w samochodzie domykać bo wytrzymać się nie da..
DPF-y, katalizatory - zmory kierowców - usuwane, błędy kasowane. O co kaman???
Kracy, chciałbym aby głównym powodem smogu były samochody ale tak niestety nie jest. To już jest udowodnione. Auta powodują jedynie 9-10% zanieczyszczenia. Masz racje niektóre busy powinny być kontrolowane bo aż czarno za nimi :)
Głównym powodem jest spalanie w prymitywnych piecach złej jakości paliwem. Przekonaj się sam wieczorem masz mniej aut na drogach a poziom zanieczyszczenia jest większy. Nie wspominając o dużych aglomeracjach gdzie przejeżdża po kilka milionów aut a smogu nie ma.
Jest stwierdzone że głównym powodem smogu jest palenie węglem w niskiej jakości piecach i tu głównie trzeba pomysłów jak wyeliminować tego cichego zabójce.
Kracy, chciałbym aby głównym powodem smogu były samochody ale tak niestety nie jest. To już jest udowodnione. Auta powodują jedynie 9-10% zanieczyszczenia. Masz racje niektóre busy powinny być kontrolowane bo aż czarno za nimi :)
Głównym powodem jest spalanie w prymitywnych piecach złej jakości paliwem. Przekonaj się sam wieczorem masz mniej aut na drogach a poziom zanieczyszczenia jest większy. Nie wspominając o dużych aglomeracjach gdzie przejeżdża po kilka milionów aut a smogu nie ma.
Jest stwierdzone że głównym powodem smogu jest palenie węglem w niskiej jakości piecach i tu głównie trzeba pomysłów jak wyeliminować tego cichego zabójce.
A jak wytłumaczysz przekroczone normy w Warszawie?
Tam palą węglem, miałem? Może Pałac Kultury kopci?!
Warszawa to nie tylko pałac kultury to także osiedla palące węglem stąd przekroczenia norm.
Każde miasto ma swoją wentylację.
Kraków jest to trzecie najbardziej zanieczyszczone miasto w Europie i nie przez smoka wawelskiego. Problem w tym że w ostatnich dniach w Myślenicach powietrze było blisko 5 razy bardziej zanieczyszczone (krytyczne 1250%).
Jest problem węgla czy go nie ma?
gdzie twoim zdanie leży problem 12 krotnego przekroczenia norm jakości powietrza w Myśleniczanach jak nie w piecach?
Leży w pozwoleniach na budowę. Wydaje się je na każdy cm2 miasta i w ten sposób likwiduje się korytarze powietrzne dzięki którym kiedyś powietrze było czyste. Jak popatrzysz na stare miasta to popatrz jak kiedyś były budowane a jak są teraz.
Jakość powietrza według CAQI 160
Bardzo zła jakość powietrza! Zostań dziś w domu
Parametry jakości powietrza PM2.5 242 μg/m3 968%
PM10 387 μg/m3 774%
TEMPERATURA -5 °C
Norma przekroczona prawie o 1000%. Czy to "czarny" rekord dla Myślenic ?
Zapoznałam się z fragmentami raportu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska – Polski Alarm Smogowy (2017).
Cytuję: „Poza pyłem w atmosferze, poważnym zagrożeniem jest rakotwórczy benzo(a)piren” (…) „Przyczyną jest niepoprawny sposób ogrzewania budynków. Powoduje aż 77,9 proc. zanieczyszczeń. Transport drogowy to 5,3 proc. tego problemu, a pozostałe 15,2 proc. zanieczyszczenia powodują koksownie”.
Kto chce niech siedzi w domu, a kto ma ochotę niech idzie na spacer.
Mam trójkę dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, na zewnątrz przy takiej pogodzie jak dziś spędzają przy dobrej zabawie co najmniej dwie, trzy godziny. I maja super odporność, lekarz nie widział nas pewnie od dwóch lat albo i więcej już nawet nie pamiętam. Od rodziców ze szkoły i przedszkola ciągle słyszę pytania co daję dzieciom, że nie chorują. Recepta jest prosta żadnych sztucznych witaminek i syropków na odporność, dużo aktywnego ruchu, jak najmniej przetworzone jedzenie, urozmaicone bogate w naturalne składniki i witaminy. Zażywanie lekarstw jak jest konieczność, a nie jak nie na receptę to heja ile w butelce tyle wypije przecież mi nie zaszkodzi. Nie przegrzewanie dzieci ubiorem co jest zmorą dzisiejszego pokolenia itp.
Co do chorób nowotworowych, niestety znam osoby walczące rakiem i onkolodzy chyba najmniej zwracają uwagę właśnie na powietrze.
Siedzcie w domu a ja jak tylko się wyrwę wcześniej z pracy to pojadę z dzieciakami na narty do Sieprawia, gdzie o zgrozo przy samym stoku dymi potężny komin :))) a stok pełny ludzi i dzieci chyba jeszcze są trzeźwo myślący ludzie w naszej okolicy. Reszta siedzieć w domu, żebyście się nie potruli dzisiejszym powietrzem.
@Cpv1 : teren górzysty w jakim żyjemy nie jest powodem smogu ale owszem może przeszkadzać w wentylacji. Jeśli nie ma mocnego kierunkowego wiatru tu nic nie pomaga. Urbanizacja będzie postępowała a „gór nie przeniesiemy”. Powodem smogu są stare piece węgielkowe i przyzwolenie społeczne na kopcenie byle czym.
@Lukaszz : w niedzielę wyrywkowo widziałem 1256% wątpię aby był to rekord.
@Bono : pali się tym co najtańsze. Przykład Seby który się tu wypowiada jest stereotypem myślenia. Nie ważne czy mnie stać czy nie, czy lepszy węgiel będzie bardziej kaloryczny i mniej trujący, ważne że taniej! Czy musimy poczekać na obostrzenia prawne w celu zmiany nawyków i chęci poprawy powietrza?
@Tania : rakotwórczy benzo(a)piren jest tragiczny. Jest w formie gazu wiec żadna maska czy filtr nie pomogą. 78% - sposób ogrzewania budynków. Uważam że rozmowy na takie tematy są bardzo ważne gdyż jak widać świadomość jest bardzo mała.
@Btw: cieszę się ze masz zdrowe małe dzieci i życzę jak najwięcej zdrowia na jak długo. Uważam ze wybór spędzania czasu z małymi dziećmi w największy smok jest niebezpieczne. Oczywiście brak ruchu nie jest wskazany ale czynnik smogu powinien być brany pod uwagę przy planowaniu czasu na zewnątrz. Na pewno odporności nie poprawi spędzanie na zanieczyszczonym powietrzu a choroby często występują z czasem gdyż jak twierdzą lekarze jest to cichy i podstępny zabójca. Badania pokazują że smog zabija w Polsce 50 000 osób rocznie a przecież mieszkamy w regionie o największym zanieczyszczeniu w Polsce to jaki procent przypada dla nas? Jak wytłumaczysz zapadalność na astmę i uczulenia 3X większą w Krakowie niż w pozostałej Polsce? Przypominam że w Myślenicach mamy większe zanieczyszczenie niż w Krakowie. Nie wierzę że są lekarze którzy twierdzą że smog nie jest zagrożeniem dla zdrowia a jeśli nic nie mówią nie chcą wzbudzać u pacjentów niepokoju!
@Kris2: Bardzo dobrze, że podjąłeś ważny dla naszego zdrowia temat (08.02.2018). I wszak nie chodzi w tej debacie – którą czasami spowija ostry „smog dyskusji” - o to, abyśmy sobie ponarzekali, ale byśmy byli świadomi zagrożeń (bynajmniej nie ze strony mass mediów) i „przyzwyczajeniom” mogli powiedzieć: NIE! Jakże często „nasi sąsiedzi” słysząc, że zanieczyszczone powietrze jest problemem dużych miast uważają, że to nie jest ich utrapienie. Słyszałam nawet taką opinię: „smog napływa do nas z Krakowa” ojej…
Dobrze wiemy, że same badania nie wystarczą do tego, by coś zmienić; że potrzeba jest decyzji oraz przepisów, które pozwolą na wyeliminowanie z rynku pozaklasowych i wysokoemisyjnych urządzeń grzewczych i słabej jakości paliw (nie wierzę, że program połączony z systemem dotacji nie wpłynie na odczuwalną poprawę!) Do tego dochodzi oczywiście edukacja mieszkańców – i zgodzę się z Twoim stwierdzeniem, że tutaj jest jeszcze wieleee do zrobienia.
Ludzie chcą spokojnie żyć, pracować, korzystać z dóbr jakie oferuje kultura, turystyka i rekreacja. @Btwin: Ja również uważam, że nasz organizm regeneruje się najlepiej poprzez aktywność fizyczną i jestem przekonana, że sport jest doskonałą formą psychoterapii dla duszy i kuracji dla ciała. Cieszę się, że w miłej atmosferze aktywnie spędzasz ze swoimi skarbami czas wolny. Ale naprawdę uważasz, że wystarczy zdrowo jeść, adekwatnie się ubrać i mieć dobre chęci? Odpowiedz szczerze, tak po prostu… nie wolelibyście korzystać z powietrza wolnego od chemicznych alergenów i dymu? (na pewno doskonale wiesz, że w czasie treningu wdychasz 2-3 razy więcej powietrza niż w czasie chodzenia).
A co z osobami starszymi i tymi z problemami oddechowymi? (w tym miejscu nawet nie myślę o szponach chorób nowotworowych).
Kris2 i Tenia mam wrażenie, że Wy jesteście młodzi raczej poniżej albo niewiele ponad 30 lat, bo nie macie odniesienia do przeszłości i nie widzicie tego problemu w szerszej perspektywie. Mniej więcej 40 lat temu kiedy byłam kilkuletnim dzieckiem sezon grzewczy z porządnym mrozem zaczynał się w październiku i kończył nawet w maju, bo nawet w maju leżał jeszcze śnieg. Dom przy domu kopcił najtańszym węglem, bloki ogrzewane na węgiel itd. Było tego nieporównywalnie więcej niż teraz i alergii było o wiele mniej, problem alergii jest bardzo złożony dotyczy aktualnie bardzo często także noworodki, które powietrzem za oknem szpitalnym nawet nie zdążyły jeszcze oddychać. Sprowadzenie alergii do powietrza którym aktualnie oddychamy jest kompletnym nieporozumieniem kreowanym przez media. Z astmą sprawa ma się troszkę podobnie.
Teniu z bieganiem na zewnątrz związana jestem jakieś 20 lat, chyba w liceum ostatni raz brałam antybiotyk, a to naprawdę już było dawno temu. Zakładając że nie jesteś obciążona przewlekłą chorobą, to tak uważam, że zdrowy tryb życia polegający na życiu troszkę bliżej natury jeśli chodzi o jedzenie i codzienny tryb życia wystarczy aby cieszyć się dobrą kondycją długie lata. Tylko, żeby to zrozumieć trzeba przeżyć już kawał swojego życia i po zachwytach nad wieloma nowoczesnymi wynalazkami typu witaminki w formie żelek dla dzieci wraca się do mądrości, które przekazywali nam nasi rodzice, a im ich rodzice, a czego z pewnością nie zobaczysz w telewizji.
@Btwin: Troszeczkę zabolały mnie Twoje słowa: "Tenia jeśli Ty w takie dni jak mamy teraz w ferie nie pozwalasz dzieciom biegać na zewnątrz to kobieto zalecam wyłączyć telewizor, internet na pół roku bo po Tobie idealnie widać jak media mogą ogłupiać ludzi".
I cóż dodam w formie komentarza? Nie wychowywałam się obok wirtualnego trzepaka, zatem nie należę do pokolenia lat 90-tych i w pełni akceptuję wiek średni. Jeżeli przed 40-oma laty miałaś lat kilka to ja byłam Twoją nieznacznie starszą koleżanką. I serdecznie Cię w tym miejscu pozdrawiam :)
Czytając kolejne zdanie - "nie macie odniesienia do przeszłości i nie widzicie tego problemu w szerszej perspektywie" - uśmiechnęłam się szczerze, bo ów przykład dokładnie obrazuje, jak wyobraźnia może kreować złudną, nierealną rzeczywistość. Ale to inny temat :)
Kris2 - Serdecznie dziękuję Ci za mądry głos w dyskusji.
Nie potrzeba być wizjonerem, aby stwierdzić że Seba paląc paliwami trującymi jest współwinny okradania sąsiadów ze sporej ilości pieniędzy, które wydadzą potem na leczenie. Może lepiej byłoby gdyby ukradł im kasę bezpośrednio z portfela, bo przynajmniej pozostali by zdrowi. O potencjał własny i najbliższych chyba też nie zabiega...
Dobrze, że wspomniałaś (-łeś) o dzieciach. Tu straty są ogromne nie tylko z uwagi na alergię, astmę, obniżoną odporność, czy zapalenia dróg oddechowych. Jak mam wytłumaczyć dziecku, które w czasie ferii chce odpocząć i pobawić się na podwórku, że nie może tego zrobić, bo stężenie pyłu przekracza dopuszczalne normy? Dlaczego mam ograniczać zdrowe zabawy? Mówię: NIE!
Każdy z nas może zrobić coś, aby było lepiej. Liczą się nawet drobne codzienne decyzje i wybory, ale trzeba chcieć zmienić coś, aby śnieg bielszym się stał. Słowa: "będę palił miałem dokąd się tylko będzie dało" jest dla mnie stanem niezaleczonej pomroczności (przepraszam).
Kris2 - Edukacja antysmogowa jest bardzo zasadna i powinna zmaleźć się wśród programów priorytetowych finansowanych przez Wydział Ochrony Środowiska. Zadania mogłyby być realizowane
w formie kampanii antysmogowych (prelekcje, prezentacje, warsztaty, konkursy etc.) dlatego pytałam, czy taki został opracowany. Dotychczas działań związanych z omawianą tematyką w placówkach nie zauwazyłam.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam...
Dokładnie tak będę palił miałem dopóki nie będzie to zabronione. Ta nagła ekologia nie jest do końca taka wspaniała. Jeden bardzo istotny przykład - podobno ogrzewanie prądem jest ekologiczne, a skąd mamy prąd ? oczywiście z elektrowni węglowych najczęściej opalanych węglem brunatnym który jest kilkanaście razy gorszy (mniej kaloryczny) niż najgorszy miał.
kolejny przykład Gaz ... wystarczy że Putin zakręci kurek bo jak na razie jest naszym głównym dostawcą i co ? cały Kraków zamarza bo tam już niebawem nie będzie można niczym palić w piecu.
Seba sprawdziłem,
aktualnie jakość powietrza w Krakowie przy elektrowni Tauron Ciepłownicza to 192% normy a ociepla blisko miliona ludzi.
Aktualnie w Myślenicach 928% a wieczór dopiero się zaczyna! Źródło: https://airly.eu/pl/
Jak widzisz elektrownie mają odpowiednie filtry które zatrzymują większość smogu. Idąc dalej Krakowskie osiedla domków (Kliny) aktualnie jest 260% wiec więcej niż przy elektrowni. Twoja teza nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Brak gazu , który daje zarobek rosji to założenie zupełnie sci-fiction nie mówiąc o tym że pozostają inne źródła czy alternatywy ogrzewania awaryjnego.
Uwierz, krakow ma się dobrze jest coraz cieplej.
Nie masz wyrzutów sumienia że trujesz dzieci bawiące się na sankach bo przecież są ferie?
spróbuj zaproponować co można zrobić aby zminimalizować problem i nie dopuszczać do przekroczenia jakości powietrza aż 1000% (bo to jak jazda 10X szybciej przez miasto niż dozwolono)
Seba dzisiaj Cię zeżrą na kolację:)
Zacznijmy od podstaw co znaczy smog - dymomgła czyli smoke dym i fog mgła. W Myślenicach jeszcze nigdy nie widziałam takiego zjawiska, nigdy nie widziałam smogu. Nawkładali wam do łepetynek że należy mówić smog więc jak papugi powtarzacie. Zróbcie temat i nazwijcie go prawidłowo o zanieczyszczonym powietrzu i o wszystkich składnikach jakie na to wpływają. Może wprowadźmy zakaz jazdy samochodem, spaliny maja ogromny wpływ na jakość powietrza. Za parę lat wprowadzą całkowity zakaz palenia w starych piecach i co będzie następne, bo problem wcale nie zniknie! Powtarzam trochę samodzielnego myślenia nie zaszkodzi i nie boli.
Tenia jeśli Ty w takie dni jak mamy teraz w ferie nie pozwalasz dzieciom biegać na zewnątrz to kobieto zalecam wyłączyć telewizor, internet na pół roku bo po Tobie idealnie widać jak media mogą ogłupiać ludzi.
smogu nie widać tylko czuć :) a jak nazwać inaczej niż smog aktualne 1200% przekroczony współczynnik MP2,5 w Myślenicach który przedostaje się z płuc do krwi?
jesli nie wierzysz wystaw sobie odkurzacz na zewnątrz zakończony watą to zobaczysz o czym mówię lecz prościej będzie się popatrzeć pod latarnie.
Samochody głównie trują? to nie prawda gdyż Paryż, Londyn, Berlin tam jeżdzi więcej aut niż w Myślenicach a smogu nie ma.
Owszem w XIX wieku Londyn zmagał sie ze smogiem wyeliminowano węgiel i ludzie żyją dłużej.
Niestety smog to nie wymysł czy moda to poważny problem dla zdrowia wszystkich mieszkańców.
Trzeba zrobić ciepłownię centralną w mieście i dostarczać ciepło do domow.
Btwin - dziękuję. Nie musisz mnie przekonywać, abym stosowała się do Twoich zaleceń.
w tym miejscu mają miejsce pomówienia, nie życzę sobie aby ktoś oskarżał mnie o kradzież, dla tego też prosiłbym moderatora o interwencję, za w/w insynuacje mógłbym cię nawet pozwać do sądu.
Seba - Jeszcze raz zacytuję Twoje słowa: „Palę miałem bo jest dużo tańszy od węgla i będę nim palił dokąd się tylko będzie dało bo ty mi na opał nie dasz” i ponownie zapytam:
- Piszesz o właściwym postępowaniu?
- Spalając miał dbasz o jakość powietrza, zaś tu - na Forum - prezentując własne poglądy dbasz o dobre imię i oczekujesz aprobaty?
- Czy choć raz zadałeś sobie pytanie co możesz zrobić, aby było lepiej i spróbowałeś się zastanowić nad tym problemem? Czy też zgodziłeś się z faktem, że kierunek wiatru jest różny i on trudność załatwi...
- Nadal uważasz, że nie wydajemy sporych ilości pieniędzy na leczenie tylko dlatego, że ktoś nie dba o jakość powietrza? Hmmm A może wystarczy zawołać: Nie daj się chorobom! - i zmartwienie zniknie...
Proszę Cię o wskazówki, bo moje utrapienia związane z tematem jakoś nie znikają i kolejną zimę w pełni wykorzystuję potencjał producentów leków.
Proszę... Sam odpowiedz sobie na te pytania...
Na zakończenie wyjaśniam: Nie miałam na celu narażenie Cię na utratę zaufania. Myślę, że własną wypowiedzią zrobiłeś robiłeś to sam (moje zaufanie straciłeś). Jeżeli tak to zrozumiałeś publicznie Cię przepraszam w nadziei, że nagłośnienie tematu znajdzie podatny grunt i kopcenie przestanie być normą.
Opinię oczywiście pozostawiam osobie oceniającej komentarze.
Seba - Jeszcze raz zacytuję Twoje słowa: „Palę miałem bo jest dużo tańszy od węgla i będę nim palił dokąd się tylko będzie dało bo ty mi na opał nie dasz” i ponownie zapytam:
- Piszesz o właściwym postępowaniu?
- Spalając miał dbasz o jakość powietrza, zaś tu - na Forum - prezentując własne poglądy dbasz o dobre imię i oczekujesz aprobaty?
- Czy choć raz zadałeś sobie pytanie co możesz zrobić, aby było lepiej i spróbowałeś się zastanowić nad tym problemem? Czy też zgodziłeś się z faktem, że kierunek wiatru jest różny i on trudność załatwi...
- Nadal uważasz, że nie wydajemy sporych ilości pieniędzy na leczenie tylko dlatego, że ktoś nie dba o jakość powietrza? Hmmm A może wystarczy zawołać: Nie daj się chorobom! - i zmartwienie zniknie...
Proszę Cię o wskazówki, bo moje utrapienia związane z tematem jakoś nie znikają i kolejną zimę w pełni wykorzystuję potencjał producentów leków.
Proszę... Sam odpowiedz sobie na te pytania...
Na zakończenie wyjaśniam: Nie miałam na celu narażenie Cię na utratę zaufania. Myślę, że własną wypowiedzią zrobiłeś to sam (moje zaufanie straciłeś). Jeżeli dosłownie zrozumiałeś moje słowa publicznie Cię przepraszam w nadziei, że nagłośnienie tematu znajdzie podatny grunt i kopcenie przestanie być normą.
Opinię oczywiście pozostawiam osobie oceniającej komentarze.
Zobaczcie z ilu dzisiaj kominów się dymi, jaki to ułamek procenta z tego co było niegdyś (komin w komin czarny dym) a powietrze coraz gorsze? Jaki z tego wniosek? To nie jest przyczyna "smogu".
A może czas zacząć kontrole spalin z samochodów? Dlaczego Policja tego nie bada? Kiedyś był w Policji taki Polonez z całym laboratorium i kontrole były przeprowadzane, dlaczego tego zaniechano?
Jak się stanie "na światłach" za takim dieslem to trzeba szybko szyby w samochodzie domykać bo wytrzymać się nie da..
DPF-y, katalizatory - zmory kierowców - usuwane, błędy kasowane. O co kaman???
Kracy, chciałbym aby głównym powodem smogu były samochody ale tak niestety nie jest. To już jest udowodnione. Auta powodują jedynie 9-10% zanieczyszczenia. Masz racje niektóre busy powinny być kontrolowane bo aż czarno za nimi :)
Głównym powodem jest spalanie w prymitywnych piecach złej jakości paliwem. Przekonaj się sam wieczorem masz mniej aut na drogach a poziom zanieczyszczenia jest większy. Nie wspominając o dużych aglomeracjach gdzie przejeżdża po kilka milionów aut a smogu nie ma.
Jest stwierdzone że głównym powodem smogu jest palenie węglem w niskiej jakości piecach i tu głównie trzeba pomysłów jak wyeliminować tego cichego zabójce.
A jak wytłumaczysz przekroczone normy w Warszawie?
Tam palą węglem, miałem? Może Pałac Kultury kopci?!
Warszawa to nie tylko pałac kultury to także osiedla palące węglem stąd przekroczenia norm.
Każde miasto ma swoją wentylację.
Kraków jest to trzecie najbardziej zanieczyszczone miasto w Europie i nie przez smoka wawelskiego. Problem w tym że w ostatnich dniach w Myślenicach powietrze było blisko 5 razy bardziej zanieczyszczone (krytyczne 1250%).
Jest problem węgla czy go nie ma?
Nie ma. Problem leży gdzieś indziej.
gdzie twoim zdanie leży problem 12 krotnego przekroczenia norm jakości powietrza w Myśleniczanach jak nie w piecach?
Leży w pozwoleniach na budowę. Wydaje się je na każdy cm2 miasta i w ten sposób likwiduje się korytarze powietrzne dzięki którym kiedyś powietrze było czyste. Jak popatrzysz na stare miasta to popatrz jak kiedyś były budowane a jak są teraz.
Jakość powietrza według CAQI 160
Bardzo zła jakość powietrza! Zostań dziś w domu
Parametry jakości powietrza PM2.5 242 μg/m3 968%
PM10 387 μg/m3 774%
TEMPERATURA -5 °C
Norma przekroczona prawie o 1000%. Czy to "czarny" rekord dla Myślenic ?
Na pewno nie jest to sprawa ekogroszku, natomiast czarny dym wychodzący z kominów, to zwykle stare kotły węglowe, w których pali się wszystko.
Zapoznałam się z fragmentami raportu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska – Polski Alarm Smogowy (2017).
Cytuję: „Poza pyłem w atmosferze, poważnym zagrożeniem jest rakotwórczy benzo(a)piren” (…) „Przyczyną jest niepoprawny sposób ogrzewania budynków. Powoduje aż 77,9 proc. zanieczyszczeń. Transport drogowy to 5,3 proc. tego problemu, a pozostałe 15,2 proc. zanieczyszczenia powodują koksownie”.
Kto chce niech siedzi w domu, a kto ma ochotę niech idzie na spacer.
Mam trójkę dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, na zewnątrz przy takiej pogodzie jak dziś spędzają przy dobrej zabawie co najmniej dwie, trzy godziny. I maja super odporność, lekarz nie widział nas pewnie od dwóch lat albo i więcej już nawet nie pamiętam. Od rodziców ze szkoły i przedszkola ciągle słyszę pytania co daję dzieciom, że nie chorują. Recepta jest prosta żadnych sztucznych witaminek i syropków na odporność, dużo aktywnego ruchu, jak najmniej przetworzone jedzenie, urozmaicone bogate w naturalne składniki i witaminy. Zażywanie lekarstw jak jest konieczność, a nie jak nie na receptę to heja ile w butelce tyle wypije przecież mi nie zaszkodzi. Nie przegrzewanie dzieci ubiorem co jest zmorą dzisiejszego pokolenia itp.
Co do chorób nowotworowych, niestety znam osoby walczące rakiem i onkolodzy chyba najmniej zwracają uwagę właśnie na powietrze.
Siedzcie w domu a ja jak tylko się wyrwę wcześniej z pracy to pojadę z dzieciakami na narty do Sieprawia, gdzie o zgrozo przy samym stoku dymi potężny komin :))) a stok pełny ludzi i dzieci chyba jeszcze są trzeźwo myślący ludzie w naszej okolicy. Reszta siedzieć w domu, żebyście się nie potruli dzisiejszym powietrzem.
@Cpv1 : teren górzysty w jakim żyjemy nie jest powodem smogu ale owszem może przeszkadzać w wentylacji. Jeśli nie ma mocnego kierunkowego wiatru tu nic nie pomaga. Urbanizacja będzie postępowała a „gór nie przeniesiemy”. Powodem smogu są stare piece węgielkowe i przyzwolenie społeczne na kopcenie byle czym.
@Lukaszz : w niedzielę wyrywkowo widziałem 1256% wątpię aby był to rekord.
@Bono : pali się tym co najtańsze. Przykład Seby który się tu wypowiada jest stereotypem myślenia. Nie ważne czy mnie stać czy nie, czy lepszy węgiel będzie bardziej kaloryczny i mniej trujący, ważne że taniej! Czy musimy poczekać na obostrzenia prawne w celu zmiany nawyków i chęci poprawy powietrza?
@Tania : rakotwórczy benzo(a)piren jest tragiczny. Jest w formie gazu wiec żadna maska czy filtr nie pomogą. 78% - sposób ogrzewania budynków. Uważam że rozmowy na takie tematy są bardzo ważne gdyż jak widać świadomość jest bardzo mała.
@Btw: cieszę się ze masz zdrowe małe dzieci i życzę jak najwięcej zdrowia na jak długo. Uważam ze wybór spędzania czasu z małymi dziećmi w największy smok jest niebezpieczne. Oczywiście brak ruchu nie jest wskazany ale czynnik smogu powinien być brany pod uwagę przy planowaniu czasu na zewnątrz. Na pewno odporności nie poprawi spędzanie na zanieczyszczonym powietrzu a choroby często występują z czasem gdyż jak twierdzą lekarze jest to cichy i podstępny zabójca. Badania pokazują że smog zabija w Polsce 50 000 osób rocznie a przecież mieszkamy w regionie o największym zanieczyszczeniu w Polsce to jaki procent przypada dla nas? Jak wytłumaczysz zapadalność na astmę i uczulenia 3X większą w Krakowie niż w pozostałej Polsce? Przypominam że w Myślenicach mamy większe zanieczyszczenie niż w Krakowie. Nie wierzę że są lekarze którzy twierdzą że smog nie jest zagrożeniem dla zdrowia a jeśli nic nie mówią nie chcą wzbudzać u pacjentów niepokoju!
@Kris2: Bardzo dobrze, że podjąłeś ważny dla naszego zdrowia temat (08.02.2018). I wszak nie chodzi w tej debacie – którą czasami spowija ostry „smog dyskusji” - o to, abyśmy sobie ponarzekali, ale byśmy byli świadomi zagrożeń (bynajmniej nie ze strony mass mediów) i „przyzwyczajeniom” mogli powiedzieć: NIE! Jakże często „nasi sąsiedzi” słysząc, że zanieczyszczone powietrze jest problemem dużych miast uważają, że to nie jest ich utrapienie. Słyszałam nawet taką opinię: „smog napływa do nas z Krakowa” ojej…
Dobrze wiemy, że same badania nie wystarczą do tego, by coś zmienić; że potrzeba jest decyzji oraz przepisów, które pozwolą na wyeliminowanie z rynku pozaklasowych i wysokoemisyjnych urządzeń grzewczych i słabej jakości paliw (nie wierzę, że program połączony z systemem dotacji nie wpłynie na odczuwalną poprawę!) Do tego dochodzi oczywiście edukacja mieszkańców – i zgodzę się z Twoim stwierdzeniem, że tutaj jest jeszcze wieleee do zrobienia.
Ludzie chcą spokojnie żyć, pracować, korzystać z dóbr jakie oferuje kultura, turystyka i rekreacja. @Btwin: Ja również uważam, że nasz organizm regeneruje się najlepiej poprzez aktywność fizyczną i jestem przekonana, że sport jest doskonałą formą psychoterapii dla duszy i kuracji dla ciała. Cieszę się, że w miłej atmosferze aktywnie spędzasz ze swoimi skarbami czas wolny. Ale naprawdę uważasz, że wystarczy zdrowo jeść, adekwatnie się ubrać i mieć dobre chęci? Odpowiedz szczerze, tak po prostu… nie wolelibyście korzystać z powietrza wolnego od chemicznych alergenów i dymu? (na pewno doskonale wiesz, że w czasie treningu wdychasz 2-3 razy więcej powietrza niż w czasie chodzenia).
A co z osobami starszymi i tymi z problemami oddechowymi? (w tym miejscu nawet nie myślę o szponach chorób nowotworowych).
Kris2 i Tenia mam wrażenie, że Wy jesteście młodzi raczej poniżej albo niewiele ponad 30 lat, bo nie macie odniesienia do przeszłości i nie widzicie tego problemu w szerszej perspektywie. Mniej więcej 40 lat temu kiedy byłam kilkuletnim dzieckiem sezon grzewczy z porządnym mrozem zaczynał się w październiku i kończył nawet w maju, bo nawet w maju leżał jeszcze śnieg. Dom przy domu kopcił najtańszym węglem, bloki ogrzewane na węgiel itd. Było tego nieporównywalnie więcej niż teraz i alergii było o wiele mniej, problem alergii jest bardzo złożony dotyczy aktualnie bardzo często także noworodki, które powietrzem za oknem szpitalnym nawet nie zdążyły jeszcze oddychać. Sprowadzenie alergii do powietrza którym aktualnie oddychamy jest kompletnym nieporozumieniem kreowanym przez media. Z astmą sprawa ma się troszkę podobnie.
Teniu z bieganiem na zewnątrz związana jestem jakieś 20 lat, chyba w liceum ostatni raz brałam antybiotyk, a to naprawdę już było dawno temu. Zakładając że nie jesteś obciążona przewlekłą chorobą, to tak uważam, że zdrowy tryb życia polegający na życiu troszkę bliżej natury jeśli chodzi o jedzenie i codzienny tryb życia wystarczy aby cieszyć się dobrą kondycją długie lata. Tylko, żeby to zrozumieć trzeba przeżyć już kawał swojego życia i po zachwytach nad wieloma nowoczesnymi wynalazkami typu witaminki w formie żelek dla dzieci wraca się do mądrości, które przekazywali nam nasi rodzice, a im ich rodzice, a czego z pewnością nie zobaczysz w telewizji.
@Btwin: Troszeczkę zabolały mnie Twoje słowa: "Tenia jeśli Ty w takie dni jak mamy teraz w ferie nie pozwalasz dzieciom biegać na zewnątrz to kobieto zalecam wyłączyć telewizor, internet na pół roku bo po Tobie idealnie widać jak media mogą ogłupiać ludzi".
I cóż dodam w formie komentarza? Nie wychowywałam się obok wirtualnego trzepaka, zatem nie należę do pokolenia lat 90-tych i w pełni akceptuję wiek średni. Jeżeli przed 40-oma laty miałaś lat kilka to ja byłam Twoją nieznacznie starszą koleżanką. I serdecznie Cię w tym miejscu pozdrawiam :)
Czytając kolejne zdanie - "nie macie odniesienia do przeszłości i nie widzicie tego problemu w szerszej perspektywie" - uśmiechnęłam się szczerze, bo ów przykład dokładnie obrazuje, jak wyobraźnia może kreować złudną, nierealną rzeczywistość. Ale to inny temat :)