Forum » Myślenice

Nauczyciele

  • 14 kwi 2019
    Memento napisał/a:

    Specyfikę samego zawodu znam, sam byłem 8 lat nauczycielem, obecnie pracuje w innej branży. Decyzja o odejściu podjęta samodzielnie głownie z powodu preferencji zawodowych i osobistych. Twierdzisz ze nauczyciele musza dorabiać. A co z innymi grupami zawodowymi które zarabiają około 2,5-3 tys miesięcznie , pracując po 40 godzin z dojazdem do Krakowa? Takie osoby nie maja szans na dodatkowe zajecie bo prostu doby brak a jednak żyć musza. Nauczyciele dorabiają dlatego że maja na to czas, a co za tym idzie nie spędzają go na przygotowaniu do lekcji i pracy na rzecz szkoły jak twierdza.

    Mężczyźnie, nauczycielowi nie idzie utrzymać rodziny. Dla kobiety, pod warunkiem, że chłop pracuje, przy dzieciakach własnych , wygodny. Imałem się w życiu różnych zawodów. Nadal pracuję wśród ludzi, o których piszesz. Za 2250 brutto jeżdżą panie salowe, szczególnie kobiety, pielęgniarki niewiele więcej, szwaczki też. Budowlańców obserwuję przy robocie. Zap...ją równo po 10 godzin. 18 - 20 zł na godzinę. 3,5 - 4 tysięcy netto. Widzę to na co dzień. Panie sprzątające tuż przed emeryturami, młode Ukrainki i studentki. Na umowach o pracę i śmieciówkach. Obok pracownicy korporacji, informatycy, inżynierowie z różnych branż, bankowcy, ubezpieczyciele. Tkwię w jądrze problemu.

    3 Cytuj
  • 15 kwi 2019

    Było zostać przy płacach z 2016 roku. Wszyscy bili zadowoleni . I ktoś wpadł na pomysł podniesienia wynagrodzeń i się zaczęło . Każdy zarabia za mało.

    Może ta za sprawa gwałtownej drożyzny usług ?

    1 Cytuj
  • 15 kwi 2019
    bono napisał/a:

    Było zostać przy płacach z 2016 roku. Wszyscy bili zadowoleni . I ktoś wpadł na pomysł podniesienia wynagrodzeń i się zaczęło . Każdy zarabia za mało.

    Może ta za sprawa gwałtownej drożyzny usług ?

    Ceny rosna, bo ludzie zarabiaja wiecej, wiec koszta rosna. :) To takie proste.

    Cytuj
  • 15 kwi 2019

    Czyli mało zarabiaj i mało płac czyni ludzi bardziej szczęśliwymi.

    Cytuj
  • 15 kwi 2019
    bono napisał/a:

    Czyli mało zarabiaj i mało płac czyni ludzi bardziej szczęśliwymi.

    Nie, jesli place rosna szybciej niz wydajnosc pracy pojawia sie inflacja.

    Cytuj
  • 15 kwi 2019

    Wzrost płac to inflacja czyli podatek wg naukowca.
    Czy nie logiczniej wzbogacać społeczeństwo poprzez wzmacnianie pln?
    1euro = 3. 50 zł . Nic nie drożeje a wręcz odwrotnie i stajemy się bogatsi.

    Cytuj
  • 15 kwi 2019
    bono napisał/a:

    Wzrost płac to inflacja czyli podatek wg naukowca.
    Czy nie logiczniej wzbogacać społeczeństwo poprzez wzmacnianie pln?
    1euro = 3. 50 zł . Nic nie drożeje a wręcz odwrotnie i stajemy się bogatsi.

    Nie drozeja dobra importowane, dobra wytwarzane wewnetrznie beda drozec. Z reszta inflacja na niskim poziomie jest pozadana i zdrowa, Nadmierna inflacja bierze sie z nominalnego przyrostu ilosci pieniadza w obiegu, za ktorym nie idzie wytworzenie dobr i uslug oraz wzrost wydajnosci pracy.

    Cytuj
  • 15 kwi 2019

    Dobra importowane, powinny nawet stanieć .

    Ale wracam do polityków kombinujących przy budżecie , a boje sie ich jak ognia. Jedyną obroną przed nimi jest niestety euro.
    Pln em zawsze będą kombinować, aż wróci hiperinflacja jak za komuny. Gdyby Grecy pozostali przy Drahmie, dzisiaj była by tam Wenezuela (może nie dosłownie), ale hiperinflacja by była.

    1 Cytuj
  • 15 kwi 2019

    Wydaje się , że podnoszenie zarobków w sferze prywatnej to wynik niskiego bezrobocia, którego to faktu Ukraińcy nie są w stanie rozwiązać. Sprytne podnoszenie najniższej krajowej przez rząd głoszący swoją szczodrość przy okazji to pochodna tego faktu korzystna dla ZUS. Była deflacja, nadchodzi inflacja. Budżetówka upomina się o swoje w tej sytuacji. W latach 2010 - 2015 siedziała cicho. 500+ wzmagają konsumpcję, ale i obciążają budżet państwa na lata. Przyjdzie spowolnienie gospodarcze. Emerytów i rencistów przybyło przez obniżenie wieku emerytalnego. Mamy ich około 9 mln. Aktywnych zawodowo ubywa. Ukraińcy wszystkiego nie załatwią, stąd nauczyciele mają ostatnią szansę wywalczenia podwyżek i to na długie lata. Tak mi się wydaje, tak kombinuję.

    6 7 Cytuj
  • 15 kwi 2019
    Seneka napisał/a:

    Wydaje się , że podnoszenie zarobków w sferze prywatnej to wynik niskiego bezrobocia, którego to faktu Ukraińcy nie są w stanie rozwiązać. Sprytne podnoszenie najniższej krajowej przez rząd głoszący swoją szczodrość przy okazji to pochodna tego faktu korzystna dla ZUS. Była deflacja, nadchodzi inflacja. Budżetówka upomina się o swoje w tej sytuacji. W latach 2010 - 2015 siedziała cicho. 500+ wzmagają konsumpcję, ale i obciążają budżet państwa na lata. Przyjdzie spowolnienie gospodarcze. Emerytów i rencistów przybyło przez obniżenie wieku emerytalnego. Mamy ich około 9 mln. Aktywnych zawodowo ubywa. Ukraińcy wszystkiego nie załatwią, stąd nauczyciele mają ostatnią szansę wywalczenia podwyżek i to na długie lata. Tak mi się wydaje, tak kombinuję.

    I masz racje, bo za chwile znowu przyjdzie zamrozenie plac w budzetowce - wystarczy ze przyjdzie kryzys :).

    5 1 Cytuj
  • 15 kwi 2019

    https://szczecinek.com/artykul/protestowali-maturzysci/642006

    Jeśli nauczyciele mieli coś ugrać, to właśnie tracą kapitał społeczny. Gwoli ścisłości, jestem za godnymi zarobkami nauczycieli, ale ta szopka z maturami jest żałosna.

    https://www.wykop.pl/link/4902335/szok-nauczyciele-zamiast-o-matury-martwia-sie-o-wakacje/

    7 3 Cytuj
  • 16 kwi 2019

    W moich oczach stracili od początku terroryzowaniem ......dzieci (?). Jest wiele innych form. Stracili brakiem wyczucia i gdy nie zauważyli, że absolutnie nie o nich w strajku chodzi. Są tylko narzędziem kogo innego w innym celu. I żeby nie było, tez chętnie dałbym im po tysiaku, jednak należało przeprowadzić wymuszenie ręką rynku a nie koktailem mołotowa. Należało uskutecznić prostą zależnośc coś za coś, handel wymienny, podwyżka za jakość, jakość za podwyżkę a nie na zasadzie "bo tak i już" i to w zaporowych ramach.
    No to se narobili.....

    7 5 Cytuj
  • 16 kwi 2019
    Vivaldi napisał/a:

    W moich oczach stracili od początku terroryzowaniem ......dzieci (?). Jest wiele innych form. Stracili brakiem wyczucia i gdy nie zauważyli, że absolutnie nie o nich w strajku chodzi. Są tylko narzędziem kogo innego w innym celu. I żeby nie było, tez chętnie dałbym im po tysiaku, jednak należało przeprowadzić wymuszenie ręką rynku a nie koktailem mołotowa. Należało uskutecznić prostą zależnośc coś za coś, handel wymienny, podwyżka za jakość, jakość za podwyżkę a nie na zasadzie "bo tak i już" i to w zaporowych ramach.
    No to se narobili.....

    Nauczyciele znaleźli się w trudnym położeniu, ale sugerowanie, że są czyimś narzędziem to obelga. Wydaje się, że strajk 1 września byłby bardziej skuteczny. Bajzel , który stworzyła Zalewska wtedy będzie bardziej widoczny. Strajkując, mogliby na siebie wziąć odium. Też niedobrze. Zawieszając strajk na czas matur, mogą zyskać. Idąc na całego, mogą stracić szacunek, ale zyskać swoje. Trudny wybór. Handel wymienny to możesz stosować przy oponach. Nie wszystko można kupić. Ty byś tylko dawał, łaskawco jeden. Oj jakie Panisko. Prezes też tak łaskawie daje. Tak daje, że Ci z offe 24 mld gwizdną. PiS-owskie PANISKA. Narzędziem w propagandzie PiS-u to Ty jesteś. Mierzysz nauczycieli swoją mioarą. Zrozum nareszcie, że protestują przede wszystkim nauczyciele niezrzeszeni i wiedzą, co robią. Solidarność ich zdradziła, a Broniarz stara pomóc.

    5 2 Cytuj
  • 16 kwi 2019

    Korzystając z tematu o nauczycielach chciałbym zaapelować do pedagogów, aby nie skreślali ucznia który ma kiepskie wyniki w nauce i nie przypisywali go wyłącznie do zawodówki.

    Na przykładzie braci Kaczyńskich można wykazać, że goście z dwójami mogą być w przyszłości nawet pedagogami z tytułami naukowymi.

    Tu cytat z Dziennik za Tomaszem Raczkiem:

    "Chodzi o XVI Liceum Ogólnokształcącego im. Joachima Lelewela w Warszawie. Jarosławowi Kaczyńskiego faktycznie groziło niedopuszczenie do matury, czego zresztą prezes PiS nie ukrywa. "Niewiele brakowało, a nie zdałbym z dziesiątej do jedenastej klasy. Postawiono mi dwóje z polskiego, angielskiego i to by jeszcze nie było nieszczęście, bo mogłem mieć dwie poprawki. Ale dostawiono mi dwóję z przysposobienia wojskowego. Do dziś nie wiem dlaczego, bo ten nauczyciel mówił, że może mnie jeszcze zapytać. Wyraźnie chciano, żebym nie zdał. Rodzice się odwołali do kuratora, był nim późniejszy minister Jerzy Kuberski" - mówił Kaczyński w jednym z wywiadów cytowanych przez Onet.

    W kolejnym wpisie facebookowym Tomasz Raczek zauważył, że "sytuacja miała przykre konsekwencje nie tylko dla braci, którzy opuścili mury szkoły, ale także dla niej samej. Dyrektor XLI LO im. J. Lelewela, Nikodem Księżopolski, za niesubordynację i niezastosowanie się do polecenia kuratora oświaty, by pomimo trzech ocen niedostatecznych zgodzić się na promocję jednego z braci do następnej klasy, został odwołany ze stanowiska. Opisuje to dokładnie w swoich wspomnieniach prof. Andrzej Jaczewski, który prowadził wówczas w XLI LO drużynę harcerską".

    "Nikodem Księżopolski przeszedł na emeryturę i uczył potem jeszcze na pół etatu matematyki. Był moim nauczycielem" - podsumował krytyk. "

    cały tekst tutaj:
    https://edukacja.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/595706,raczek-kaczynscy-liceum-strajk-nauczycieli.html

    4 1 Cytuj
  • 16 kwi 2019

    Bono, masz rację, po co się uczyć? Swoją drogą mieć pałę z polskiego i być jednocześnie synem polonistki? To się po prostu w głowie nie mieści.

    2 2 Cytuj
  • 16 kwi 2019

    Mnie zastanawia relacja rodziców Kaczyńskich z ówczesnym kuratorem, na zasadzie - wicie rozumicie-.
    Musiała rodzina Kaczyńskich mieć z kuratorem bliższe relacje aniżeli dyrektor LO, którym w tamtym czasie mógł być tylko
    - nasz człowiek-.

    8 2 Cytuj
  • 16 kwi 2019

    Widzę, że nie chce się czytać suwerenowi o ich Guru. Pewnie prawda uwiera. To tyle.

    6 2 Cytuj
  • 16 kwi 2019

    Zaraz wam Vivaldi napisze, że to kłamstwa TVNu, choć pewnie czeka na wytyczne....

    3 2 Cytuj
  • 16 kwi 2019
    Vivaldi napisał/a:

    Szybko zapomniałeś co POprzednicy zrobili z pielęgniarkami i nauczycielami. Przypomniesz mi?
    Ja również spotkałem na swojej drodze kilku wspaniałych nauczycieli za czasów mojej nauki było ich niewielu za czasów nauki moich dzieci jest ich jeszcze mniej ale i tacy są.
    Ja pisze o jakości. A co do pieniędzy :

    https://www.youtube.com/watch?v=nkjCFuvtH2s

    wyczuwam jakies niedowartościowanie i nutke frustracji.....mylę się? Ja na ten przykład nie mam pojęcia co do literatury, kosmologii, alchemii i medycyny ale psychicznie czuję się świetnie, nie terroryzuje nikogo strajkiem (i nie mam takiej możliwości), mam kilka zawodów w ręce, generalnie psychicznie jestem jak kwiat lotosu, mój WYBRANY zawód wykonuje z pasją i nie jestem po nim sfrustrowany, zmęczony i bidny jak mysz kościelna. Dlaczego to na mnie wywalasz swoje fekalia? Cóż, nie o mnie to świadczy. U mnie luz. Martwię się tylko o moje dzieci. Trudno w ostateczności wydam trochę więcej i wykształcę prywatnie. Bardzo proste prawo rynku popyt i podaż. Myslę, że jesteś(cie) na prostej drodze do zapaści Waszego zawodu, braku poszanowania, złego wynagradzania w ocenie wynagrodzenia a jakość uzyskana z tego tytułu. Prawa rynkowe nie podlegają regulacjom strajkowym. Chwilowo być może pik osiągniecie ale docelowo z państwowej posadki przejdziesz do prywatnej.

    Mnie o to pytasz? Też mogłem zostać nauczycielem tym z musu, bo w życiu nie z wyboru. Nie mam predyspozycji. Ale w razie draki wystarczyło przeszkolenie pedagogiczne 3 miesięczne, teraz już trzeba mieć podyplomówkę - ale to tez nic skomplikowanego. Pół życia dokształcałem się za własne pieniądze, we własnym zakresie, kosztem własnego czasu i rodziny. Ale dokształcałem się w tym co lubię a nie w tym co muszę. Dlatego ja nigdy nie pracuję jadąc do pracy :-))) Twoje pytanie oznacza pytanie bezradnego człowieka na zasadzie "co ja mogę". Podobne pytania zadajesz na lekcji? Podobne podejście i frustracje przekazujesz młodym? Twoje lekcje wyglądają na takie "po co Wam to i tak życie zmarnujecie"? To ta różnica między nami: Ty niestety wstając rano mówisz do lusterka "znów do tej jeb***ej szkoły" ja nie mam z pracą rano problemu, może czasem z jej ilością i logistyką ale efekt na koniec dnia cieszy i buduje a nie frustruje i psychicznie wykańcza. A to co piszesz po Tobie widać.
    To Ty musisz się zmierzyć z Twoim pytaniem. Ja mogę Ci pomóc ale tylko zmienić prace i płace. Może my zacząć od najbliższego weekendu. Potrzebuję pomocy w weekendy, bo ja niestety czasami tez w weekendy pracuje a najwięcej w wakacje....taki mój wybór stety/niestety.

    I żeby nie było: nie znam Cię. Być może frustracja wynika z tego, że jesteś świetnym i oddanym nauczycielem, który wychował na swojej lekcji choć kilku wspaniałych młodych ludzi, współpracował z rodzicami, kształtował charakter, niósł pomoc i ideę. Być może spalił Cię system, bo wziąłeś w nim udział. Dokonałeś wyboru ale też nie zrobiłeś nic by ten wybór był lepszy. Nie znam Państwa w Europie który publicznie świetnie wynagradza ze świetnymi efektami jakościowymi. Cały czas pytam: co więcej otrzyma moje dziecko po podwyżkach?
    Zróbmy symulację: otwierasz prywatną szkołę. Max 15dzieci w każdej klasie. Umawiamy się na powiedzmy 2tyś zł semestralnie. Ty umawiasz się na wynagodzenie 5tyś netto na m-c. Jestem zadowolony z efektów Twojej pracy, Ty masz dobre warunki nie walczysz o papier, długopis, dzieciaki masz bez patologii itd. Czy będziesz strajkował? System został zniszczony przez lata, przez dziesięciolecia. Wasze pieniądze były rozkradane. Moje też. PO nie dało grama pieniędzy, bo "piniendzy nie było". Teraz nie sposób się porozumieć mimo chęci 3ch podwyżek. Wszystko ma być dane teraz i już i na maxa. Powiedz mi jak to wygląda z mojej perspektywy?
    Ja nie strajkowałem gdy z karuzeli inni handlowali tym samym towarem co ja o 30% tańszym. Ty też nie strajkowałeś wtedy gdy VAT wylewał się do szarej strefy i wpływał do układów. Dlaczego nie strajkowałeś? Nie wiedziałeś, że to Twoje pieniądze? Dlaczego nie wiedziałeś, że ja i Ty to naczynie połączone w podatkach? Teraz chcesz wszystkiego na raz co wypracowałem w weekend i w wakacje?
    Nie rozumiesz, że ja i Ty to my? Jestem za Waszymi podwyżkami ale daj mi zarobić na Twoją podwyżkę. Nie byłeś roszczeniowy wobec POprzedników, nie byłeś roszczeniowy wobec swojego wyboru zawodu, to pozostań nieroszczeniowy zerojedynkowo. A to, że gracie moim dzieckiem utwierdza mnie w obrzydzeniu i nie dajesz mi wyboru, że gdy już zapłacę VAT i PIT to będe pamiętał, że nie dałeś mi wyboru....

    1 Cytuj
  • 16 kwi 2019

    Który z powyższych mu ostatecznie wykształceniem podskoczy? Choć w sumie co to ma do rzeczy?
    Ja miałem łacinę w szkole i moja mama 40 lat wcześniej też. Ja miałem mocne 4 , moja mama ledwo 3. Ja pamiętam 3 słowa na krzyż a ona odmianę. Ale tak to jest jak się za dużo reklam ogląda i pojęcia o jakości nie ma......także jakości nauczania.

    obserwator 3 napisał/a:

    Widzę, że nie chce się czytać suwerenowi o ich Guru. Pewnie prawda uwiera. To tyle.

    "Troszke" więcej pracuje niż nauczyciele (by żyło się lepiej skoro muszę myśleć nad prywatnym szkolnictwem dla dzieci a obecnie na opiekę gdy pracuję) ale ze stawki godzinowej wychodzi, że nauczyciele mają jak u Pana Boga za piecem :-))) i sporo czasu .....aby pyskować i strajkować. Opisane wcześniej wystarczy poszukać.....ale lepiej gówno gównem na forum nakryć.

    Seneka napisał/a:

    Idąc na całego, mogą stracić szacunek, ale zyskać swoje.(...) a Broniarz stara pomóc.

    Szacunek już stracili (przynajmniej u mnie), u reszty nie wiem, nie mnie oceniać ale od lat z tym szacunkiem to jest słabo. Swoje zyskać? Przecież już napisałem jak to widzę. NIC NIE ZYSKAJĄ. nie chce mi się powtarzać zacytuję siebie. Seneka, Broniarz bardzo lubią KOD jeden udaje a drugi nie zaprzecza.

    Vivaldi napisał/a:

    a Wy zamiast z KODem pilnować złodziej to firmujecie KOD własnym strajkiem wiedząc, że KOD żył z zadym celowanych, był wszędzie byleby zdestabilizować a za KODem stoi nie kto inny jak....czytaj
    http://alexjones.pl/aj/aj-nwo/aj-informacje/item/103657-soros-przyznaje-popieram-i-finansuje-kod

    jeszcze raz Ci potarzam jesteście marionetkami, nic nie ugracie bo nikomu z Waszych przywódców na tym nie zależy aby ugrać i przestać, stąd zaporowe żądania. Tu nie chodzi o porozumienie stron.

    Jeszcze raz. W mojej ocenie biorąc pod uwagę organizatorów strajku, osoby z otoczenia organizatorów, powiązanie z KODem, wcześniejsze działania celowane, uważam, że strajk jest "przy okazji" (a może się ugra to się przekuje w sukces, jak się nie uda spróbujemy zaszkodzić to też sukces). Zaporowe żądania, okres strajku, grupa docelowa itd służy nie ugodzie i porozumieniu. Wyjdą z tego ochłapy które a przegranych będzie więcej niż grupka wygranych. Strajk wyciszy się po Eurowyborach :-)))

    1 3 Cytuj
  • 17 kwi 2019
    Vivaldi napisał/a:

    Który z powyższych mu ostatecznie wykształceniem podskoczy? Choć w sumie co to ma do rzeczy?
    Ja miałem łacinę w szkole i moja mama 40 lat wcześniej też. Ja miałem mocne 4 , moja mama ledwo 3. Ja pamiętam 3 słowa na krzyż a ona odmianę. Ale tak to jest jak się za dużo reklam ogląda i pojęcia o jakości nie ma......także jakości nauczania.

    "Troszke" więcej pracuje niż nauczyciele (by żyło się lepiej skoro muszę myśleć nad prywatnym szkolnictwem dla dzieci a obecnie na opiekę gdy pracuję) ale ze stawki godzinowej wychodzi, że nauczyciele mają jak u Pana Boga za piecem :-))) i sporo czasu .....aby pyskować i strajkować. Opisane wcześniej wystarczy poszukać.....ale lepiej gówno gównem na forum nakryć.

    Szacunek już stracili (przynajmniej u mnie), u reszty nie wiem, nie mnie oceniać ale od lat z tym szacunkiem to jest słabo. Swoje zyskać? Przecież już napisałem jak to widzę. NIC NIE ZYSKAJĄ. nie chce mi się powtarzać zacytuję siebie. Seneka, Broniarz bardzo lubią KOD jeden udaje a drugi nie zaprzecza.

    Jeszcze raz. W mojej ocenie biorąc pod uwagę organizatorów strajku, osoby z otoczenia organizatorów, powiązanie z KODem, wcześniejsze działania celowane, uważam, że strajk jest "przy okazji" (a może się ugra to się przekuje w sukces, jak się nie uda spróbujemy zaszkodzić to też sukces). Zaporowe żądania, okres strajku, grupa docelowa itd służy nie ugodzie i porozumieniu. Wyjdą z tego ochłapy które a przegranych będzie więcej niż grupka wygranych. Strajk wyciszy się po Eurowyborach :-)))

    NSZZ "Solidarność" już ma prawomocnym wyrokiem sądowym przeprosić KOD. Kiedy Ty przeprosisz publicznie za tych esbeków etc.?

    4 1 Cytuj
  • Andrzej 17 kwi 2019
    Vivaldi napisał/a:

    "Troszke" więcej pracuje niż nauczyciele (by żyło się lepiej skoro muszę myśleć nad prywatnym szkolnictwem dla dzieci a obecnie na opiekę gdy pracuję) ale ze stawki godzinowej wychodzi, że nauczyciele mają jak u Pana Boga za piecem :-))) i sporo czasu .....aby pyskować i strajkować. Opisane wcześniej wystarczy poszukać.....ale lepiej gówno gównem na forum nakryć.

    Myślenie nad prywatnym szkolnictwem nic nie kosztuje, ja też sobie myślę o tym, więc wiem. Weź poślij dzieci do prywatnej szkoły, jak Cię te konowały z publicznej tak uwierają. A skoro nauczyciele mają jak u Pana Boga za piecem, to może rzuć w cholerę swój biznes i zostań nauczycielem. Będziesz mógł nawet sobie postrajkować... Poza tym, świetlice w naszych szkołach są otwarte, możesz posłać dzieci do szkoły, nie musisz im sam zapewniać opieki.

    2 2 Cytuj
  • 17 kwi 2019

    Endrju ale ja nie mogę zostać nauczycielem z dwóch powodów a ten główny to jest taki, że zarabiają adekwatnie do ilości przepracowanych godzin czyli za mało. Od początku o tym mówię, że nauczyciele zarabiają za mało ponieważ za mało pracują. Popieram ich w pełni dam nie 500 nie 1000 ale 2000zl podwyżki tylko do tej pory nie dostałem odpowiedzi na moje pytanie : co w zamian? Bez odpowiedzi wygląda to tak, że chcę podwyżkę bo.....jestem :-))) taaaadaaammm. Chce w miejsce podwyżki zrezygnować z korepetycji, nauczyciel powinien w zamian za podwyżkę mieć czas pochylić się indywidualnie, pomóc, zapytać, zaproponować inne podejście (są obecnie i tacy ale na palcach jednej ręki). Jeśli po podwyżce (jeżeli nastąpi) ma to wyglądać tak jak do tej pory to po co komu podwyżka?
    Cały czas moje pytanie jest otwarte: co w zamian?
    Wszyscy tutaj konsumenci różnych dóbr i usług oczekujecie z czasem coraz lepszej jakości najchętniej przy niższej cenie. Jeżeli po sprawdzeniu właściwości odbiega to od waszych oczekiwań stwierdzacie, że chyba przesadziliście z ceną w dół bo jakość rozczarowała. Szukacie alternatywnych rozwiązań lub towarów. Koniec końców najczęściej jednak dokładacie kilka groszy aby kupić coś lepszego lub co najmniej markowego co powinno gwarantować minimum jakości.
    Z jakością nauczania cóż.....jest jak jest. Poprzez wadliwy system przerabiany od czasu transformacji z jakością i materiałem jest słabo, zamiatamy ogon Europy. Pozostaje pytanie a co z jakością pracy? Czy faktycznie na palcach jednej ręki? Rozumiem, że jak nie ilość godzin to choć jakość - zazwyczaj tak jest, ilość lub jakość. A teraz mamy i 18 godzin i niby brak czasu dla dziecka, wieczne udawanie zabiegania itp.
    No to jak to jest warto dołożyć tych kilka złotych do jakości czy nie warto? Proste rynkowe pytanie.
    I rynek da na to odpowiedź. Nie rząd, nie Broniarz, nie solidarność ani nie ZNP. Ani się obejrzycie jak rynek to wyreguluje. System już się wyregulował przez korki i prywatne dokształcanie. Przyjdzie pora aby wyregulował jakość pracy, znaleźć dobra alternatywne, inne rozwiązania polepszające. Gwarantuje Wam, że rynek nie zapłaci za pozerowanie jakości.
    https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/595803,strajk-nauczyciele-broniarz-reforma-szkola.html

    Seneka napisał/a:

    NSZZ "Solidarność" już ma prawomocnym wyrokiem sądowym przeprosić KOD. Kiedy Ty przeprosisz publicznie za tych esbeków etc.?

    Weź mi przypomnij bo ktoś z nas nagina rzeczywistość. Ja pisałem o powiązaniu Broniarza z KODem, a ludzi z jego otoczenia Broniarza z przeszłością komunistyczną. Ergo strajk nie jest dla nauczycieli, nauczyciele to narzędzia KODu, jak każda pikieta KODu jest celowana. Przypomnę :
    https://niezalezna.pl/266167-sojusznik-broniarza-i-jego-komunistyczna-przeszlosc-jan-guz-byl-w-kw-pzpr-i-ormo

    o esbekach Ty wspomniałeś, więc jak będzie? Pokażesz mi to palcem czy zostaje na tym, że Ty zmanipulowałeś i połączyłeś KOD z esbecją?

    tu jest na bogato
    http://www.blogmedia24.pl/node/76149

    4 Cytuj

Odpowiedz