Czy mieliście lub osoby które miały korone - objawy typu gorączka 37- 38.5 trwająca 6 dzień bez żadnych innych objawów....?Jakie wogole znacie tak z " życia" objawy , które występowały u waszych bliskich/ znajomych etc -porady / rady jakieś od siebie - zapraszam do komentowania
Ja aktualnie w poniedziałek bardzo osłabłem. W nocy wystąpiła gorączką(38.2) - lecz po ibupromie spadła do 36.6. Następnego dnia było lepiej, siły wróciły. Jednak po kilku godzinach pracy zdalnej płat czołowy mnie zaczął boleć jak i okolice nosa, efekt ciężkiej głowy. Pojawiła się też gorączka, okolice 38. Ibuprom zatoki pomógł i czułem się o wiele lepiej. Umówiłem się do lekarza rodzinnego, stwierdził zapalenie zatok. Zostałem bez problemu przyjęty. Dostałem antybiotyk i inne leki. Jak narazie od tego momentu brak gorączki, czuje się na pewno lepiej, trochę kaszlu i dużo więcej kataru. Zaskakujące jest to, że w moim otoczeniu mam pełno osób o podobnym przebiegu zdarzeń w ostatnim tygodniu, czy też paru dniach. Ciężko to wytłumaczyć.
Jak lekarz rodzinny nie zleci testu, to nikt nie będzie sam z siebie płacił 400, czy 500 zł. Wiadomo są przypadki unikania kwarantanny, lecz aktualnie to lekarz rodzinny decyduje o tym na pierwszy ogień. Ja podczas wizyty, czy to podczas rejestracji do lekarza nie usłyszałem ani jednego słowa odnośnie COVID, czy pytania z tym związane.
hm...no wiecie jedni korone przechodzą bardzo łagodnie inni mają troche mniej "szczęścia" niestety i kończy się szpitalem. 37 to stan podgorączkowy, ale ja słyszałam o przypadkach kiedy to korone przechodzono nie mają wcale gorączki tylko lekkie osłabienie organizmu...Jest zasada jeśli tracisz smak,węch czujesz się osłabiony, masz gorączkę,etc to masz COVID. Tak wieć jest cały szereg objawów , które moga okazać sie zwykłą grypą lub inna formą przeziębienia, więc dopóki nie ma się testu to tak naprawde nigdy nie ma 100%pewnośći co się z organozmem dzieje takie jest moje zdanie
Hej mam właśnie taki ból zatok i brak smaku i węchu idę dziś jak się dostanę na wymaz i zobaczymy
co dalej po wymazie i ewentualnym pozytywnym wyniku? jakie leczenie? co robią po tym teście- dają coś jakieś leki? bo sam test nas nie uzdrowi- był ktoś leczony w jakiś sposób na koronke?w sensie w domu przebywając- czy tylko w szpitalu dopiero coś lekarze działają?
co ma byc to bedzie - przeznaczenia nie ominiesz- nawet w drewnianym kosciele cegła spadnie . ŻYĆ NIE UDAWAC OD DAWNA TO STOSUJE i jak najmniej TV - polskiego .
psychika osłabione tez pomaga zbratac sie z koroną .
Tak i mam wynik pozytywny od lekarz dostałam wit C i calcium także ??
dlatego bez sensu chodzić na te testy... l4 i posiedziec w domu - bo leku na to i tak nie ma ... statystyki podnosi i zaraz będziemy mieć fioletową lub może nawet zrobią czarną :-P musimy poprostu myśleć zdroworosądkowo :-)
co wam da wymaz? skoro czujesz się źle - zostań w domu - weź l4 - dużo wit C , polopiryna i leżęć... zrobienie testu was nie uzdrowi... a po ewentualnym dodatnim wyniku nic nie będzie sie dziać.,.. żądnego leku wam nie dadzą ...bo nie ma leków na wirusy(wyłączając grupe leków na hiv) chyba ,że czujecie się bardzo źle , macie juz wiele dni wysoką gorączkę to mogę to zrozumieć ,że można się obawiać - człowiek w czasie krytycznych wedle jego oceny dla siebie sytuacji próbuje wszelkich rzeczy - ja odmówiłam skierowania na test na koronke...porozmawiałm z lekarzem.. porosiłam o przedłuzenia zwolnienia - przeleżałam - poratowałm się powszechnie dostępnymi specyfikami - przeszło - po odczuciu bycia już zdrową posiedziałąm jesczze 4 dni w domu - juz 2 tyg chodzę do pracy - jestem w 100% zdrowa - a zapewne na tescie wyszłą by koronka - bo wszelkie objawy miałam- i co wtedy? a to samo co i bez testu.. tyle że miałąbym dozór policji i podnosiłam bym nadmuchane już statystyki - bądźcie poprostu odpowiedzialni - źle się czuje - zostaje w domu bo myślę! nie musi mi nikt nakazywać bo jestem świadoma - ze zostajje w domu...p.s Kto na tym trzepie kase.. test na koronke prywatnei jest mega drogi...zapewne dowiemy się za kilka lat - zdrowia wam życze- i pamiętajcie -test was nie uzdrowi! zrobienie testu nie spowoduje ,że poczujecie się lepiej ,że wyzdrowiejecie ,że wam leki przepisza... nic... kompletnie nic oprócz statystyk i l4 w domu... a l4 można i bez testu mieć na 2 tyg - głowy do góry i myśleć :-)
co wam da wymaz? skoro czujesz się źle - zostań w domu - weź l4 - dużo wit C , polopiryna i leżęć... zrobienie testu was nie uzdrowi... a po ewentualnym dodatnim wyniku nic nie będzie sie dziać.,.. żądnego leku wam nie dadzą ...bo nie ma leków na wirusy(wyłączając grupe leków na hiv) chyba ,że czujecie się bardzo źle , macie juz wiele dni wysoką gorączkę to mogę to zrozumieć ,że można się obawiać - człowiek w czasie krytycznych wedle jego oceny dla siebie sytuacji próbuje wszelkich rzeczy - ja odmówiłam skierowania na test na koronke...porozmawiałm z lekarzem.. porosiłam o przedłuzenia zwolnienia - przeleżałam - poratowałm się powszechnie dostępnymi specyfikami - przeszło - po odczuciu bycia już zdrową posiedziałąm jesczze 4 dni w domu - juz 2 tyg chodzę do pracy - jestem w 100% zdrowa - a zapewne na tescie wyszłą by koronka - bo wszelkie objawy miałam- i co wtedy? a to samo co i bez testu.. tyle że miałąbym dozór policji i podnosiłam bym nadmuchane już statystyki - bądźcie poprostu odpowiedzialni - źle się czuje - zostaje w domu bo myślę! nie musi mi nikt nakazywać bo jestem świadoma - ze zostajje w domu...p.s Kto na tym trzepie kase.. test na koronke prywatnei jest mega drogi...zapewne dowiemy się za kilka lat - zdrowia wam życze- i pamiętajcie -test was nie uzdrowi! zrobienie testu nie spowoduje ,że poczujecie się lepiej ,że wyzdrowiejecie ,że wam leki przepisza... nic... kompletnie nic oprócz statystyk i l4 w domu... a l4 można i bez testu mieć na 2 tyg - głowy do góry i myśleć :-)
Fajnie pisać, weźcie L4, i poleżeć sobie w domku bo wypłata, choć mniejsza i tak będzie, a samozatrudnieni 2 tygodnie albo więcej bez zarobku, czynsze, należności, zusy, podatki trzeba płacić, i co potem? Stryczek?
Fajnie pisać, weźcie L4, i poleżeć sobie w domku bo wypłata, choć mniejsza i tak będzie, a samozatrudnieni 2 tygodnie albo więcej bez zarobku, czynsze, należności, zusy, podatki trzeba płacić, i co potem? Stryczek?
Trzeba umieć odkładać, a nie wydawać 100% Nie sztuką jest żyć ponad stan. Jedna karta, druga, debecik, kredycik..
Na otomoto fajne furki ludzie chcą oddać... ?
Fajnie pisać, weźcie L4, i poleżeć sobie w domku bo wypłata, choć mniejsza i tak będzie, a samozatrudnieni 2 tygodnie albo więcej bez zarobku, czynsze, należności, zusy, podatki trzeba płacić, i co potem? Stryczek?
nie myśl nawet o tym ostatnim- nic nie jest wazniejsze od życia - nawet w tej najlepszej zmianie należy widzieć błysk i nadzieję na lepsze , Dasz rade
Na pytanie tytułowe - jak przychodzicie, wydaje się że bardzo dobrze.
Oglądam Wiadomości TVP, i jak widzę te ofiary Wloch, USA i innych. to cieszę się że u nas radzimy sobie tak dobrze.
PiS sprawił że jesteśmy bezpieczni i zaopiekowani.
Czy mieliście lub osoby które miały korone - objawy typu gorączka 37- 38.5 trwająca 6 dzień bez żadnych innych objawów....?Jakie wogole znacie tak z " życia" objawy , które występowały u waszych bliskich/ znajomych etc -porady / rady jakieś od siebie - zapraszam do komentowania
Bol zatok..oslanienie..znam dwie osoby z takimi objawami..jedna z tych osob zaslabla...
Pytanie ile osób jest takich, którzy chorują, mają tak jak albert napisał ból zatok, ale nie robią sobie testu, by rodzina nie poszła na kwarantannę.
Te osoby mialy testy..wyszly pozytywnie
Ja aktualnie w poniedziałek bardzo osłabłem. W nocy wystąpiła gorączką(38.2) - lecz po ibupromie spadła do 36.6. Następnego dnia było lepiej, siły wróciły. Jednak po kilku godzinach pracy zdalnej płat czołowy mnie zaczął boleć jak i okolice nosa, efekt ciężkiej głowy. Pojawiła się też gorączka, okolice 38. Ibuprom zatoki pomógł i czułem się o wiele lepiej. Umówiłem się do lekarza rodzinnego, stwierdził zapalenie zatok. Zostałem bez problemu przyjęty. Dostałem antybiotyk i inne leki. Jak narazie od tego momentu brak gorączki, czuje się na pewno lepiej, trochę kaszlu i dużo więcej kataru. Zaskakujące jest to, że w moim otoczeniu mam pełno osób o podobnym przebiegu zdarzeń w ostatnim tygodniu, czy też paru dniach. Ciężko to wytłumaczyć.
Jak lekarz rodzinny nie zleci testu, to nikt nie będzie sam z siebie płacił 400, czy 500 zł. Wiadomo są przypadki unikania kwarantanny, lecz aktualnie to lekarz rodzinny decyduje o tym na pierwszy ogień. Ja podczas wizyty, czy to podczas rejestracji do lekarza nie usłyszałem ani jednego słowa odnośnie COVID, czy pytania z tym związane.
hm...no wiecie jedni korone przechodzą bardzo łagodnie inni mają troche mniej "szczęścia" niestety i kończy się szpitalem. 37 to stan podgorączkowy, ale ja słyszałam o przypadkach kiedy to korone przechodzono nie mają wcale gorączki tylko lekkie osłabienie organizmu...Jest zasada jeśli tracisz smak,węch czujesz się osłabiony, masz gorączkę,etc to masz COVID. Tak wieć jest cały szereg objawów , które moga okazać sie zwykłą grypą lub inna formą przeziębienia, więc dopóki nie ma się testu to tak naprawde nigdy nie ma 100%pewnośći co się z organozmem dzieje takie jest moje zdanie
Hej mam właśnie taki ból zatok i brak smaku i węchu idę dziś jak się dostanę na wymaz i zobaczymy
co dalej po wymazie i ewentualnym pozytywnym wyniku? jakie leczenie? co robią po tym teście- dają coś jakieś leki? bo sam test nas nie uzdrowi- był ktoś leczony w jakiś sposób na koronke?w sensie w domu przebywając- czy tylko w szpitalu dopiero coś lekarze działają?
„koronawirus - jak przechodzicie?”
Na to tytułowe pytanie, niektórzy już nie odpowiedzą.
Odeszli, albo odejdą.
co ma byc to bedzie - przeznaczenia nie ominiesz- nawet w drewnianym kosciele cegła spadnie . ŻYĆ NIE UDAWAC OD DAWNA TO STOSUJE i jak najmniej TV - polskiego .
psychika osłabione tez pomaga zbratac sie z koroną .
Tak i mam wynik pozytywny od lekarz dostałam wit C i calcium także ??
dlatego bez sensu chodzić na te testy... l4 i posiedziec w domu - bo leku na to i tak nie ma ... statystyki podnosi i zaraz będziemy mieć fioletową lub może nawet zrobią czarną :-P musimy poprostu myśleć zdroworosądkowo :-)
Przechodzę bezobjawowo bo jem dużo jabłek.
Ile się czeka na wynik wymazu w myślenicach?
Tak dobe chyba że mają poslizg
co wam da wymaz? skoro czujesz się źle - zostań w domu - weź l4 - dużo wit C , polopiryna i leżęć... zrobienie testu was nie uzdrowi... a po ewentualnym dodatnim wyniku nic nie będzie sie dziać.,.. żądnego leku wam nie dadzą ...bo nie ma leków na wirusy(wyłączając grupe leków na hiv) chyba ,że czujecie się bardzo źle , macie juz wiele dni wysoką gorączkę to mogę to zrozumieć ,że można się obawiać - człowiek w czasie krytycznych wedle jego oceny dla siebie sytuacji próbuje wszelkich rzeczy - ja odmówiłam skierowania na test na koronke...porozmawiałm z lekarzem.. porosiłam o przedłuzenia zwolnienia - przeleżałam - poratowałm się powszechnie dostępnymi specyfikami - przeszło - po odczuciu bycia już zdrową posiedziałąm jesczze 4 dni w domu - juz 2 tyg chodzę do pracy - jestem w 100% zdrowa - a zapewne na tescie wyszłą by koronka - bo wszelkie objawy miałam- i co wtedy? a to samo co i bez testu.. tyle że miałąbym dozór policji i podnosiłam bym nadmuchane już statystyki - bądźcie poprostu odpowiedzialni - źle się czuje - zostaje w domu bo myślę! nie musi mi nikt nakazywać bo jestem świadoma - ze zostajje w domu...p.s Kto na tym trzepie kase.. test na koronke prywatnei jest mega drogi...zapewne dowiemy się za kilka lat - zdrowia wam życze- i pamiętajcie -test was nie uzdrowi! zrobienie testu nie spowoduje ,że poczujecie się lepiej ,że wyzdrowiejecie ,że wam leki przepisza... nic... kompletnie nic oprócz statystyk i l4 w domu... a l4 można i bez testu mieć na 2 tyg - głowy do góry i myśleć :-)
Fajnie pisać, weźcie L4, i poleżeć sobie w domku bo wypłata, choć mniejsza i tak będzie, a samozatrudnieni 2 tygodnie albo więcej bez zarobku, czynsze, należności, zusy, podatki trzeba płacić, i co potem? Stryczek?
Trzeba umieć odkładać, a nie wydawać 100% Nie sztuką jest żyć ponad stan. Jedna karta, druga, debecik, kredycik..
Na otomoto fajne furki ludzie chcą oddać... ?
nie myśl nawet o tym ostatnim- nic nie jest wazniejsze od życia - nawet w tej najlepszej zmianie należy widzieć błysk i nadzieję na lepsze , Dasz rade
Piszecie w blogu o chorobie o kondycji Tesco. Gdyby Tesco handlowało tlenem to ok, ale kondycja Tesco nijak się ma do pandemii.
Sam pisałeś o Tesco, tu cytat z Ciebie z poprzedniej strony.
Idź być hipokrytą gdzie indziej.
Pisałem też o sugestii i o zamknięciu.
I to na blogu o covidzie.
Moja wina. Przyznaję, błądziłem.
Na pytanie tytułowe - jak przychodzicie, wydaje się że bardzo dobrze.
Oglądam Wiadomości TVP, i jak widzę te ofiary Wloch, USA i innych. to cieszę się że u nas radzimy sobie tak dobrze.
PiS sprawił że jesteśmy bezpieczni i zaopiekowani.
I tu tkwi Twój problem, wyłączysz TV i zabraknie Ci opinii. Kto Ci wtedy powie jak masz myśleć, no kto?
Tego prawdziwy Polak nie może robić.
Przekaz rządowy i jego Odbior jest obowiązkiem prawdziwego Polaka.