Teraz pytanie czy robili foty tylko tym jadącym w stronę Myślenic strzelając foty w "tył" ? czy też tym jadącym w stronę Krakowa? ( co wydaje się dla mnie niedorzeczne bo stali z 2 strony 2-pasmówki).
stał tam Ford Mondeo srebrny WE593CW lampa błyskowa chodziła jak wybuchy sztucznych ogni w sylwestra :)
tez to widziałem, Z racji że stali na poboczu przy pasie w kierunku Myślenic to wydaje mi się że robili zdjęcia w tył jadącym od Krakowa w Kierunku Myślenic.
tez to widziałem, Z racji że stali na poboczu przy pasie w kierunku Myślenic to wydaje mi się że robili zdjęcia w tył jadącym od Krakowa w Kierunku Myślenic.
Uff do dobrze bo miałem coś koło 100 zwalniam zawsze do 55 dopiero przed tymi pasami bo dalej jest działający fotoradar strzelający fotki od tyłu
Zrobili sobie polowanie.
Dla mnie paranoją są takie pomiary prędkości samochód powinien być oznakowany równie dobrze z lasu z krzaka mogą strzelać fotki.
No tak, nie ma kasy na kładkę dla pieszych, to trzeba było zacząć zbierać.
To jest chore, że przy takiej newralgicznej trasie, po której jeżdżą nie tylko ludzie do pracy z pobliskich miejscowości, ale też jest ruch międzynarodowy - na Słowację, Węgry itd - było ograniczenie do 50.
Rozumiem ludzi z Mogilan, którzy boją sie o dzieci i o siebie, ale oczywiście dla władz najłatwiej jest postawić radar i zbierać pieniądze, które będą przeznaczone na wszystko inne, tylko nie potrzebne im przejście.
Od zeszłego poniedziałku radar w Krzyszkowicach jest "uzbrojony" (jadąc od Krakowa).
Bardzo często stoi też radiowóz z laserowym radarem koło stacji Lotos w Jaworniku (przy skrzyżowaniu do byłego zakładu Scandinavian Tobacco) - "strzelają" do samochodów jadących z Myślenic, wyjeżdżających z zakrętu na prostą a mało kto ma tam przepisowe 70 co widać po stanie barierek :-) Widziałem ich w tym miejscu też po zmroku więc polecam zdjąć nogę z gazu...
Nie pozostaje nic tylko w "Jammer" się wyposażyć, zdjąć nogę z gazu hmm...owszem ale u nas są tak absurdalnie ograniczenia prędkości poustawiane ,a policja czy itd polują niemal z okopów na kierowców. Jak się nic nie zmieni w tej sprawie to zaczną znów maskowania na samochody zakładać tak jak kiedyś straż miejska.
Panowie w mondeo robią zdjecia w stronę myślenic od tylu, do krakowa z przodu, zdjecia robione bez zwyczajowej tolerancji 10 km/h. Jechałem w środę, myślałam, że w tym barze dyskoteka jest, zanim przyjechałam mignelo 9 razy. Masakra. Miliony ukrytych i jawnych podatków i opłat, miliardy mandatów, setki tysięcy kar skarbowych za *****. Doja nas z każdej strony. Gdzie są tę zagrane pieniądze? I dlaczego są równi i rowniejsi.
No jak to gdzie? premie uznaniowe i wyposażanie się w coraz to nowszy sprzęt do dojenia od ludzi. Maszynka do robienia pieniędzy "państwowy hazard" Pieniądze te powinny iść na poprawę bezpieczeństwa a nie rozpływać się na kontach.
Panowie w mondeo robią zdjecia w stronę Myślenic od tylu, do Krakowa z przodu nie sadze żeby z tamtego pasa robili zdjęcia tez tym jadącym od Myślenic w stronę Krakowa chyba ze tez stoją po 2 stronie.
Dziś po raz pierwszy widziałem samochód ITD przy Zakopiance na granicy z Jawornikiem - jadąc od Krakowa po prawej stronie, tuż przed zakrętem, na bocznej drodze, obok placu z rozbitymi samochodami Auto-Hol Władżes (Tarnówka 5).
Ograniczenie jest do 70 km/h, ja miałem na liczniku około 90 ciekawe czy dostanę przesyłkę z pozdrowieniami? Szukają cholery nowych lokalizacji bo ilość mandatów widocznie zmalała...
Dziś po raz pierwszy widziałem samochód ITD przy Zakopiance na granicy z Jawornikiem - jadąc od Krakowa po prawej stronie, tuż przed zakrętem, na bocznej drodze, obok placu z rozbitymi samochodami Auto-Hol Władżes (Tarnówka 5).
Ograniczenie jest do 70 km/h, ja miałem na liczniku około 90 ciekawe czy dostanę przesyłkę z pozdrowieniami? Szukają cholery nowych lokalizacji bo ilość mandatów widocznie zmalała...
Na szczęście tylko raz tam jechałem dziś. W planie miałem dwa razy.
Czy zwróciliście uwagę, że w paru miejscach na trasie Kraków- Myślenice gdzie zdarzało mi się widzieć policję (w jednym albo dwóch z nich nawet często) zlikwidowano ograniczenie prędkości?
Miejsce o którym globus pisze należy wg mnie do przypadków, gdzie ograniczenie prędkości ma w większym stopniu podłoże historyczne niż jest uzasadnione aktualną sytuacją na drodze.
Ja w środę przed 20 widziałem stojące mondeo ITD na równoległej drodze do zakopianki w Głogoczowie - Podlesiu, jadąc z Krakowa nieco za przystankiem (jeszcze przed rozjazdem na Kalwarię).
Dziś po raz pierwszy widziałem samochód ITD przy Zakopiance na granicy z Jawornikiem - jadąc od Krakowa po prawej stronie, tuż przed zakrętem, na bocznej drodze, obok placu z rozbitymi samochodami Auto-Hol Władżes (Tarnówka 5).
Ograniczenie jest do 70 km/h, ja miałem na liczniku około 90 ciekawe czy dostanę przesyłkę z pozdrowieniami? Szukają cholery nowych lokalizacji bo ilość mandatów widocznie zmalała...
Jak flash Ci nie błysnął, to zdjęcia nie zrobili.
Jak się pojawiły te dwa fordy na zakopiance, to aż błyszczało od flasha, zwłaszcza w Głogoczowie. Często też stoją na jedynym ograniczeniu do 50km/h zaszyci wśród samochodów koło baru na nitce do Myślenic. Teraz w tygodniu wszyscy tam ładnie zwalniają do c.a. 60km/h, a jeszcze nie tak dawno prędkość tam, to była koło setki. Są więc pozytywy z tych fotoradarów ITD. Czasami rano stoi szary czy granatowy focus, wieczorem srebrny mondeo, należy zwracać uwagę na samochody stojące na poboczu z numerami WE xxxCW. Stoją na całej długości zakopianki od Gaju do Myślenic, więc trzeba się pilnować.
Nie fotoradary ,nie znaki ograniczające prędkość ,to co proponujecie ? Mówimy o bezpieczeństwie na drogach ??,czy o,,wolnej amerykance''.
Nie mówię o wolnej amerykance ale jeżeli jadę 90 km/h po dwupasmowej drodze szybkiego ruchu (wiem że formalnie zakopianka nią nie jest na tym odcinku ale fizycznie się kwalifikuje) w miejscu gdzie nie ma przejścia dla pieszych, niebezpiecznego skrzyżowania (jest tylko wjazd na zakopiankę z bocznej drogi widoczny z ok. 400 metrów) a jedynie łuk jezdni, na którym nie widziałem jeszcze wypadku (mówię oczywiście o nitce w stronę Myślenic) to fotoradar w takim miejscu jest dla mnie tylko i wyłącznie sposobem na wyciąganie pieniędzy.
200-300 metrów wyżej często stoi policja (na skrzyżowaniu koło komisu/cmentarza żydowskiego) i tam ich obecność jest jak najbardziej uzasadniona.
"Wrzuciłem" o nim informację tylko po to żeby kilku kierowców zaoszczędziło kilkaset złotych, mam nadzieję że się to udało :D Flesza w swoim przypadku nie zauważyłem więc mandatu pewnie nie dostanę.
,,a jedynie łuk jezdni''Powiedz ale tak szczerze ,jedziesz 90nah po tym bezpiecznym odcinku (który znasz od x lat) a tu nagle wyprzedza Cię jakiś ,,gówniarz ''i pędzi 120nah, właśnie po tym łuku ,co o nim pomyślisz?.fotoradary są właśnie dla takich kierowców .Globusnc takich to Ty nie żałuj że stracą pare setek.
Nie fotoradary ,nie znaki ograniczające prędkość ,to co proponujecie ? Mówimy o bezpieczeństwie na drogach ??,czy o,,wolnej amerykance''.
Jeżeli o mnie chodzi to nigdzie nie napisałem, że ograniczenia są niepotrzebne. Mam jednak poważne wątpliwości, czy w tym miejscu to ograniczenie jest potrzebne. Co prawda był tam kilka lat temu wypadek, ale brawura kierowców nie uzasadnia stawiania ograniczeń. Dawno temu działał w tym miejscu popularny sklep, nie było barierek między jezdniami, ludzie nie rzadko parkowali samochód na poboczu nitki w stronę Krakowa, a następnie przechodzili na drugą stronę do sklepu. Dziś jednak nie jest to już aktualne. Myślę że na trasie z Krakowa do Myślenic dużo bardziej niebezpieczny jest fragment zakrętu tuż za nowo wybudowanym mostem koło Mogilan. Jak ja zdawałem prawo jazdy na zakopiance obowiązywała prędkość 100Km/h. Teraz pewnie jest to 110. Zrozumiał bym w miejscu o którym jest dyskusja ograniczenie do 90km/h, może zrozumiał bym do 80km/h, ale 70km/h to według mnie przesada w tym miejscu. Tutaj jednak sprawa może się zatrzymać na paradoksie współczesnych czasów. Tak jak były paradoksy komunizmu tak i też dzisiaj również są różne paradoksy w życiu społecznym. Tylko pewnie łatwiej nam dostrzec i śmiać sie z naszych przodków niż nas samych. Tym współczesnym paradoksem który mam tu na myśli jest to, że dla urzędników ważniejsze są przepisy niż zdrowy rozsądek. A jak wiadomo litera prawa nigdy nie przewidzi wszystkich przypadków z życia.
,,a jedynie łuk jezdni''Powiedz ale tak szczerze ,jedziesz 90nah po tym bezpiecznym odcinku (który znasz od x lat) a tu nagle wyprzedza Cię jakiś ,,gówniarz ''i pędzi 120nah, właśnie po tym łuku ,co o nim pomyślisz?.fotoradary są właśnie dla takich kierowców .Globusnc takich to Ty nie żałuj że stracą pare setek.
W takich sytuacjach najczęściej cytuję znajomego "jedź, jedź, zabij się..." a tak na poważnie bardziej solidaryzuję się z innymi kierowcami niż z czającymi się w nieoznakowanych samochodach inspektorami ITD.
Prawda jest taka, że praktycznie każdemu kierowcy zdarza się przekroczyć dozwoloną prędkość, wszystko zależy od zdrowego rozsądku, oszacowania swoich umiejętności, stanu samochodu czy nawierzchni. Co innego jechać 120 km/h po łuku zakopianki a co innego te same 120 km/h wąską drogą przez małą miejscowość. Trochę wyobraźni i każdy dojedzie bezpiecznie do celu.
Niektórzy kierowcy wychowani na Colinie McRae Rallye sądzą chyba, że w razie wypadnięcia z trasy wystarczy nacisnąć "restart". Po ilości krzyży przy drodze widać, że nie do końca się to sprawdza.
P.S. Dziś o 10.45 ITD znów stało w opisywanym przeze mnie miejscu.
Teraz pytanie czy robili foty tylko tym jadącym w stronę Myślenic strzelając foty w "tył" ? czy też tym jadącym w stronę Krakowa? ( co wydaje się dla mnie niedorzeczne bo stali z 2 strony 2-pasmówki).
stał tam Ford Mondeo srebrny WE593CW lampa błyskowa chodziła jak wybuchy sztucznych ogni w sylwestra :)
tez to widziałem, Z racji że stali na poboczu przy pasie w kierunku Myślenic to wydaje mi się że robili zdjęcia w tył jadącym od Krakowa w Kierunku Myślenic.
jest mi ktoś wstanie odpowiedzieć czy radary używane przez ITD mają tolerancje 10 km/h?
Uff do dobrze bo miałem coś koło 100 zwalniam zawsze do 55 dopiero przed tymi pasami bo dalej jest działający fotoradar strzelający fotki od tyłu
dziś na "radiu" słyszałem, że strzelał nawet jak ktoś jechał trochę ponad 50... ale z tym to już różnie, bo nie zawsze na liczniku 50km/h = 50km/h ;)
dzisiaj też stał Mondeo w tym samym miejscu, łatwo go poznać po czterech antenkach na klapie bagażnika;)
Zrobili sobie polowanie.
Dla mnie paranoją są takie pomiary prędkości samochód powinien być oznakowany równie dobrze z lasu z krzaka mogą strzelać fotki.
No tak, nie ma kasy na kładkę dla pieszych, to trzeba było zacząć zbierać.
To jest chore, że przy takiej newralgicznej trasie, po której jeżdżą nie tylko ludzie do pracy z pobliskich miejscowości, ale też jest ruch międzynarodowy - na Słowację, Węgry itd - było ograniczenie do 50.
Rozumiem ludzi z Mogilan, którzy boją sie o dzieci i o siebie, ale oczywiście dla władz najłatwiej jest postawić radar i zbierać pieniądze, które będą przeznaczone na wszystko inne, tylko nie potrzebne im przejście.
Ponoć z planów Ministra Finansów wychodzą nici więc pod koniec roku będą szaleć z fotoradarami
http://www.motofakty.pl/tag/wplywy-z-fotoradarow-do-budzetu-panstwa/
Możecie mi wyjaśnić o co w tym chodzi bo już się pogubiłem
http://www.youtube.com/watch?v=KckjYVki0-s
Czy Po będzie likwidować 300 fotoradarów po Kaczyńskim(notabene tyle wtedy nie było) czy dobudują 300???
Szerokiej drogi życzy skończony debil.
Od zeszłego poniedziałku radar w Krzyszkowicach jest "uzbrojony" (jadąc od Krakowa).
Bardzo często stoi też radiowóz z laserowym radarem koło stacji Lotos w Jaworniku (przy skrzyżowaniu do byłego zakładu Scandinavian Tobacco) - "strzelają" do samochodów jadących z Myślenic, wyjeżdżających z zakrętu na prostą a mało kto ma tam przepisowe 70 co widać po stanie barierek :-) Widziałem ich w tym miejscu też po zmroku więc polecam zdjąć nogę z gazu...
Nie pozostaje nic tylko w "Jammer" się wyposażyć, zdjąć nogę z gazu hmm...owszem ale u nas są tak absurdalnie ograniczenia prędkości poustawiane ,a policja czy itd polują niemal z okopów na kierowców. Jak się nic nie zmieni w tej sprawie to zaczną znów maskowania na samochody zakładać tak jak kiedyś straż miejska.
Panowie w mondeo robią zdjecia w stronę myślenic od tylu, do krakowa z przodu, zdjecia robione bez zwyczajowej tolerancji 10 km/h. Jechałem w środę, myślałam, że w tym barze dyskoteka jest, zanim przyjechałam mignelo 9 razy. Masakra. Miliony ukrytych i jawnych podatków i opłat, miliardy mandatów, setki tysięcy kar skarbowych za *****. Doja nas z każdej strony. Gdzie są tę zagrane pieniądze? I dlaczego są równi i rowniejsi.
Gdzie są tę zagrane pieniądze?
No jak to gdzie? premie uznaniowe i wyposażanie się w coraz to nowszy sprzęt do dojenia od ludzi. Maszynka do robienia pieniędzy "państwowy hazard" Pieniądze te powinny iść na poprawę bezpieczeństwa a nie rozpływać się na kontach.
Panowie w mondeo robią zdjecia w stronę Myślenic od tylu, do Krakowa z przodu nie sadze żeby z tamtego pasa robili zdjęcia tez tym jadącym od Myślenic w stronę Krakowa chyba ze tez stoją po 2 stronie.
A ja głupi myślałem że chodzi o bezpieczeństwo na drogach
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/radarowy-bat-na-kierowcow-100-razy-wiecej-pieniedzy,1866929
Dziś po raz pierwszy widziałem samochód ITD przy Zakopiance na granicy z Jawornikiem - jadąc od Krakowa po prawej stronie, tuż przed zakrętem, na bocznej drodze, obok placu z rozbitymi samochodami Auto-Hol Władżes (Tarnówka 5).
Ograniczenie jest do 70 km/h, ja miałem na liczniku około 90 ciekawe czy dostanę przesyłkę z pozdrowieniami? Szukają cholery nowych lokalizacji bo ilość mandatów widocznie zmalała...
o której godz. widziałeś ten samochód ITD?
Na szczęście tylko raz tam jechałem dziś. W planie miałem dwa razy.
Czy zwróciliście uwagę, że w paru miejscach na trasie Kraków- Myślenice gdzie zdarzało mi się widzieć policję (w jednym albo dwóch z nich nawet często) zlikwidowano ograniczenie prędkości?
Miejsce o którym globus pisze należy wg mnie do przypadków, gdzie ograniczenie prędkości ma w większym stopniu podłoże historyczne niż jest uzasadnione aktualną sytuacją na drodze.
Do Myślenic jechałem o 9.45
Ja w środę przed 20 widziałem stojące mondeo ITD na równoległej drodze do zakopianki w Głogoczowie - Podlesiu, jadąc z Krakowa nieco za przystankiem (jeszcze przed rozjazdem na Kalwarię).
Jak flash Ci nie błysnął, to zdjęcia nie zrobili.
Jak się pojawiły te dwa fordy na zakopiance, to aż błyszczało od flasha, zwłaszcza w Głogoczowie. Często też stoją na jedynym ograniczeniu do 50km/h zaszyci wśród samochodów koło baru na nitce do Myślenic. Teraz w tygodniu wszyscy tam ładnie zwalniają do c.a. 60km/h, a jeszcze nie tak dawno prędkość tam, to była koło setki. Są więc pozytywy z tych fotoradarów ITD. Czasami rano stoi szary czy granatowy focus, wieczorem srebrny mondeo, należy zwracać uwagę na samochody stojące na poboczu z numerami WE xxxCW. Stoją na całej długości zakopianki od Gaju do Myślenic, więc trzeba się pilnować.
Nie fotoradary ,nie znaki ograniczające prędkość ,to co proponujecie ? Mówimy o bezpieczeństwie na drogach ??,czy o,,wolnej amerykance''.
Nie mówię o wolnej amerykance ale jeżeli jadę 90 km/h po dwupasmowej drodze szybkiego ruchu (wiem że formalnie zakopianka nią nie jest na tym odcinku ale fizycznie się kwalifikuje) w miejscu gdzie nie ma przejścia dla pieszych, niebezpiecznego skrzyżowania (jest tylko wjazd na zakopiankę z bocznej drogi widoczny z ok. 400 metrów) a jedynie łuk jezdni, na którym nie widziałem jeszcze wypadku (mówię oczywiście o nitce w stronę Myślenic) to fotoradar w takim miejscu jest dla mnie tylko i wyłącznie sposobem na wyciąganie pieniędzy.
200-300 metrów wyżej często stoi policja (na skrzyżowaniu koło komisu/cmentarza żydowskiego) i tam ich obecność jest jak najbardziej uzasadniona.
"Wrzuciłem" o nim informację tylko po to żeby kilku kierowców zaoszczędziło kilkaset złotych, mam nadzieję że się to udało :D Flesza w swoim przypadku nie zauważyłem więc mandatu pewnie nie dostanę.
,,a jedynie łuk jezdni''Powiedz ale tak szczerze ,jedziesz 90nah po tym bezpiecznym odcinku (który znasz od x lat) a tu nagle wyprzedza Cię jakiś ,,gówniarz ''i pędzi 120nah, właśnie po tym łuku ,co o nim pomyślisz?.fotoradary są właśnie dla takich kierowców .Globusnc takich to Ty nie żałuj że stracą pare setek.
Jeżeli o mnie chodzi to nigdzie nie napisałem, że ograniczenia są niepotrzebne. Mam jednak poważne wątpliwości, czy w tym miejscu to ograniczenie jest potrzebne. Co prawda był tam kilka lat temu wypadek, ale brawura kierowców nie uzasadnia stawiania ograniczeń. Dawno temu działał w tym miejscu popularny sklep, nie było barierek między jezdniami, ludzie nie rzadko parkowali samochód na poboczu nitki w stronę Krakowa, a następnie przechodzili na drugą stronę do sklepu. Dziś jednak nie jest to już aktualne. Myślę że na trasie z Krakowa do Myślenic dużo bardziej niebezpieczny jest fragment zakrętu tuż za nowo wybudowanym mostem koło Mogilan. Jak ja zdawałem prawo jazdy na zakopiance obowiązywała prędkość 100Km/h. Teraz pewnie jest to 110. Zrozumiał bym w miejscu o którym jest dyskusja ograniczenie do 90km/h, może zrozumiał bym do 80km/h, ale 70km/h to według mnie przesada w tym miejscu. Tutaj jednak sprawa może się zatrzymać na paradoksie współczesnych czasów. Tak jak były paradoksy komunizmu tak i też dzisiaj również są różne paradoksy w życiu społecznym. Tylko pewnie łatwiej nam dostrzec i śmiać sie z naszych przodków niż nas samych. Tym współczesnym paradoksem który mam tu na myśli jest to, że dla urzędników ważniejsze są przepisy niż zdrowy rozsądek. A jak wiadomo litera prawa nigdy nie przewidzi wszystkich przypadków z życia.
W takich sytuacjach najczęściej cytuję znajomego "jedź, jedź, zabij się..." a tak na poważnie bardziej solidaryzuję się z innymi kierowcami niż z czającymi się w nieoznakowanych samochodach inspektorami ITD.
Prawda jest taka, że praktycznie każdemu kierowcy zdarza się przekroczyć dozwoloną prędkość, wszystko zależy od zdrowego rozsądku, oszacowania swoich umiejętności, stanu samochodu czy nawierzchni. Co innego jechać 120 km/h po łuku zakopianki a co innego te same 120 km/h wąską drogą przez małą miejscowość. Trochę wyobraźni i każdy dojedzie bezpiecznie do celu.
Niektórzy kierowcy wychowani na Colinie McRae Rallye sądzą chyba, że w razie wypadnięcia z trasy wystarczy nacisnąć "restart". Po ilości krzyży przy drodze widać, że nie do końca się to sprawdza.
P.S. Dziś o 10.45 ITD znów stało w opisywanym przeze mnie miejscu.