Była jeszcze KLUBOWA w Rynku , nad MYŚLENICZANKĄ i pyszny krem czekoladowy :)) mmm smak dzieciństwa.
A tam gdzie teraz jest PUB Przystań był sklep spożywczy - nazywał się chyba pod 15-tką , a na końskim rynku gdzie dzisiaj jest sklep z ciuchami był sklep z pieczywem - pamiętam te kolejki w sobotę :) Również w Rynku , w bramie warzywa sprzedawali państwo SZCZUREK , był też na BEMA sklep warzywny pana SIMSAKA . To były czasy...
A i na zarabiu był też koktajl- bar NA PIEŃKU :)
Tęskno.....
A teraz nawet TERESKE I FLORIANA chcą nam odebrać - wstyd.....
ja pamiętam;
- cukiernie naprzeciw gimnazjum nr1 mama mi tam kremówki kupaowała :)
teraz tam dentysta jest
-składnica harcerska na rynku!!!
-wawel turist(wczoraj gdzieś w necie widziałem jeszcze orginalne tależe do sprzedania)mama tam pracowała a ja mogłem sobie po terenie hotelu rometem pojeżdzić :)
-transbud i te wszystkie ciężarówki
-koniki handlujące dolarami pod Arkadami
wiele by można pisać łezka się kręci
Nikt z byłych stałych bywalców nie wymienił jeszcze "Cafeji" Knajpa w której zawsze pełno było znajomych i jeśli nie wiedziało się gdzie dziś wieczorem wyjśc tam zawsze można było kogoś spotkać. Nieśmiertelne imprezy do samego rana. ehhh to se ne vrati..
Nigdy nie zapomnę sklepu mięsnego " u bicza" na niepodległości za komuny podczas stanu wojennego staliśmy całą rodziną w kolejce od 22.00 dnia poprzedzającago do 6 rano. Każdy po kilka godzin tak na zmianę żeby rano dostać trochę wędliny i jakąś podeszwe......
.......lodziarnia u skóry,
.......maszyny w dzisiejszej banderozie
-myślę że ciekawe byłoby opisanie tych obiektów, sklepów które się ostały nie zmieniły od lat, przetrzymały zawieruchę czasów transformacji ustrojowej i szalejącego kapitalizmu podam przykład,
= sklep rtv na rogu Reja
- papierniczy na rynku chyba ostatni
[quote=gość: mak] Najstrarszy fryzjer to pan Ćwierzyk w Rynku - teraz sklep z zegarami, zachodnia ściana - golił równo i wysoko maszynką tył głowy [/quote]
Dokladnie. Pamietam jeszcze w [pdstawowce jak sie tam chodzilo i za pare zlotych mialo sie niezapomniane emocje. Chwiejna i drzaca reka sprawnie poslugujaca sie brzytwa :)
Być może wcześniej. Ja u niego "praktykowałem" - czasem zdradził jakąś tajemnicę. Częściej przynosiłem stary znaleziony zegar i po kolejnym razie zapytał a czemu OŚKI 'sam nie zrobi?" z czego odparłem z igły padła odpowiedź!
Tak było, a zegary częściej już sam naprawiałem!
Pod koniec warsztatu było tam mniej ciekawie!
[quote=adzygmunt] Być może wcześniej. Ja u niego "praktykowałem" - czasem zdradził jakąś tajemnicę. Częściej przynosiłem stary znaleziony zegar i po kolejnym razie zapytał a czemu OŚKI 'sam nie zrobi?" z czego odparłem z igły padła odpowiedź!
Tak było, a zegary częściej już sam naprawiałem!
Pod koniec warsztatu było tam mniej ciekawie! [/quote]
a na bateryjki do zegarków mówił piełki
[quote=gość: mak] Najstrarszy fryzjer to pan Ćwierzyk w Rynku - teraz sklep z zegarami, zachodnia ściana - golił równo i wysoko maszynką tył głowy [/quote]
Golił "na Rutkowskiego"
[quote=gość: 123456] a fabryka kapeluszy? [/quote]
Tam była jakaś o ile pamiętam baza transportowa i mieli tam już pod koniec istnienia tego budynku stół do ping-ponga. Teraz tam jest Carfur.
W miejscu gdzie jest teraz bank i ksiegarnia po arkadami była wielka przykryta papowym dachem budowla, by nie powiedzieć szopa.
Co to było, ma ktoś bliższe zdjęcie?
Była jeszcze KLUBOWA w Rynku , nad MYŚLENICZANKĄ i pyszny krem czekoladowy :)) mmm smak dzieciństwa.
A tam gdzie teraz jest PUB Przystań był sklep spożywczy - nazywał się chyba pod 15-tką , a na końskim rynku gdzie dzisiaj jest sklep z ciuchami był sklep z pieczywem - pamiętam te kolejki w sobotę :) Również w Rynku , w bramie warzywa sprzedawali państwo SZCZUREK , był też na BEMA sklep warzywny pana SIMSAKA . To były czasy...
A i na zarabiu był też koktajl- bar NA PIEŃKU :)
Tęskno.....
A teraz nawet TERESKE I FLORIANA chcą nam odebrać - wstyd.....
ja pamiętam;
- cukiernie naprzeciw gimnazjum nr1 mama mi tam kremówki kupaowała :)
teraz tam dentysta jest
-składnica harcerska na rynku!!!
-wawel turist(wczoraj gdzieś w necie widziałem jeszcze orginalne tależe do sprzedania)mama tam pracowała a ja mogłem sobie po terenie hotelu rometem pojeżdzić :)
-transbud i te wszystkie ciężarówki
-koniki handlujące dolarami pod Arkadami
wiele by można pisać łezka się kręci
- Ligówki /boiska nad starym osiedlem, aktualne basen/
- Wesołego miesteczka na byłym parkingu Busów przy Słowackiego
- owiec, baranów, krów pod Plebańska Górą.
- monopolowego przy Niepodłegłości /obok Damy Kier/
- Centrali Rybnej
- Amfiteatru na Zarabiu /przy Gestorze/
Nikt z byłych stałych bywalców nie wymienił jeszcze "Cafeji" Knajpa w której zawsze pełno było znajomych i jeśli nie wiedziało się gdzie dziś wieczorem wyjśc tam zawsze można było kogoś spotkać. Nieśmiertelne imprezy do samego rana. ehhh to se ne vrati..
pamiętacie SNAJPERA i dyskoteki do samego rana pod gołym niebem???
To były super czasy:)
Nigdy nie zapomnę sklepu mięsnego " u bicza" na niepodległości za komuny podczas stanu wojennego staliśmy całą rodziną w kolejce od 22.00 dnia poprzedzającago do 6 rano. Każdy po kilka godzin tak na zmianę żeby rano dostać trochę wędliny i jakąś podeszwe......
.......lodziarnia u skóry,
.......maszyny w dzisiejszej banderozie
-myślę że ciekawe byłoby opisanie tych obiektów, sklepów które się ostały nie zmieniły od lat, przetrzymały zawieruchę czasów transformacji ustrojowej i szalejącego kapitalizmu podam przykład,
= sklep rtv na rogu Reja
- papierniczy na rynku chyba ostatni
Ja pamiętam kawiarenkę "Na Pieńku/Pod Pieńkiem" na Zarabiu :) Nie zapomnę tamtejszych smaków,...
a fabryka kapeluszy?
A pamieta ktos najstarszego fryzjera ? :)
majcinek, chodzi Ci o pana Papiernika koło banku PKO?
Najstrarszy fryzjer to pan Ćwierzyk w Rynku - teraz sklep z zegarami, zachodnia ściana - golił równo i wysoko maszynką tył głowy
Pala niezapomniany majster od starych zegarów.
Miał sklep-warsztat tam gdzie dzisiaj Da Grasso?
Warsztat Pali mieścił się w budynku dzisiejszego PKO BP w Rynku
A pamiętacie czym zajmował się i gdzie miał zakład pan Lenda?
[quote=Kaper] A pamiętacie czym zajmował się i gdzie miał zakład pan Lenda? [/quote]
Pan Lenda zajmował się?
Dziś podróżujemy busami a wtedy nyskami :-)
[quote=gość: mak] Najstrarszy fryzjer to pan Ćwierzyk w Rynku - teraz sklep z zegarami, zachodnia ściana - golił równo i wysoko maszynką tył głowy [/quote]
Dokladnie. Pamietam jeszcze w [pdstawowce jak sie tam chodzilo i za pare zlotych mialo sie niezapomniane emocje. Chwiejna i drzaca reka sprawnie poslugujaca sie brzytwa :)
[quote=gość: mopsik] Kaper napisał/a: A pamiętacie czym zajmował się i gdzie miał zakład pan Lenda?
Pan Lenda zajmował się? [/quote]
Możesz wyjaśnić, czego nie rozumiesz?
Być może wcześniej. Ja u niego "praktykowałem" - czasem zdradził jakąś tajemnicę. Częściej przynosiłem stary znaleziony zegar i po kolejnym razie zapytał a czemu OŚKI 'sam nie zrobi?" z czego odparłem z igły padła odpowiedź!
Tak było, a zegary częściej już sam naprawiałem!
Pod koniec warsztatu było tam mniej ciekawie!
[quote=adzygmunt] Być może wcześniej. Ja u niego "praktykowałem" - czasem zdradził jakąś tajemnicę. Częściej przynosiłem stary znaleziony zegar i po kolejnym razie zapytał a czemu OŚKI 'sam nie zrobi?" z czego odparłem z igły padła odpowiedź!
Tak było, a zegary częściej już sam naprawiałem!
Pod koniec warsztatu było tam mniej ciekawie! [/quote]
a na bateryjki do zegarków mówił piełki
[quote=gość: mak] Najstrarszy fryzjer to pan Ćwierzyk w Rynku - teraz sklep z zegarami, zachodnia ściana - golił równo i wysoko maszynką tył głowy [/quote]
Golił "na Rutkowskiego"
[quote=gość: 123456] a fabryka kapeluszy? [/quote]
Tam była jakaś o ile pamiętam baza transportowa i mieli tam już pod koniec istnienia tego budynku stół do ping-ponga. Teraz tam jest Carfur.
W miejscu gdzie jest teraz bank i ksiegarnia po arkadami była wielka przykryta papowym dachem budowla, by nie powiedzieć szopa.
Co to było, ma ktoś bliższe zdjęcie?
@Up
A nie wiesz w jakich latach istniała ta "budowla"?
"Letnisko Myślenice" - publikacja z lat 30.
http://www.polona.pl/dlibra/doccontent?id=26656&from=FBC