Ja wiem jedno, na pewno nie zaglosuje na obecna wladze. W mojej subiektywnej ocenie Myslenice sie cofnely w rozwoju. O ile poczatki byly bardzo perspektywiczne, o tyle z czasem ulegly calkowitemu rozmyciu. W tym momencie gdyby nie Zakopianka przebiegajaca przez miasto, to miasto mozna bylo by porownac pewnie do jakis Kozich Brodek na Mazurach. Sporo rzeczy zaczyna draznic w Myslenicach, o ile byly one sporadyczne, o tyle mozna bylo przymknac na nie oko, ale jak staly sie juz regula, to niestety....
Jezeli mialbym o cos pretensje to podam je ponizej (zeby nie bylo ze jestem goloslownym). Nie dokonuje ich gradacji, wiec beda troche wymieszane.
1). Na pewno caloksztalt wysypiska. Nie chodzi mi o sam fakt jego lokalizacji, czy domniemanych nieprawidlowosciach. Bardziej uderza totalna ignorancja w stosunku do mieszkancow. Mydlenie im oczu obietnicami, nie podawanie wszystkich informacji. Jaskrawy brak dialogu spolecznego.
2). Akcja czysta woda dla Krakowa, stan wody jaka plynie w kranach, nie mowiac czasem o jej cisnieniu. Dodatkowo ich cena. Najbardziej bulwersujacym dla mnie byla wypowiedz calego prezesa. Sam styl w jakim to zrobil, jakich slow uzywal... zostawie to bez komentarza. Jak dla mnie osoba na stanowisku powinna sie cechowac nienaganna kultura, a w tym przypadku ktos zachowal sie jak przyslowiowy Jozek z pola.
3). Inwestycje. Jak najbardziej dla mnie nietrafione. zbedne obciazanie budzetu. Nie bede komentowal celowosci kina cyfrowego, bo kazdy sam jest to w stanie ocenic. Strzelnicy tez nie bede komentowal... nie wiem, nigdy tam nie bylem :). Nowy budynek biblioteki. Nie wiem czy jest az tak konieczny i mieszkancow na nia stac. W chwili kiedy w wiekszosci miast czesc bibliotek jest likwidowana i scalana, u nas funduje sie nowy budynek. O rewitalizacji rynku moze nie bede pisal, bo ciagle mam nadzieje ze nie dojdzie do tego. Dodatkowo stan miejsc parkingowych w miescie. nie wiem czy jeszcze w centrum jest miejsce gdzie mozna zaparkowac auto.
4) Ogolocenie Zarabia czy okolic szkoly 2 z drzew. Nie wiem czy trzeba bylo powycinac ich az tyle. jak dla mnie jest to na sile robienie w miescie ogrodu japonskiego. Te drzewa dodawaly uroku, jak dla mnie niekoniecznie 3ba bylo je wycinac. jak dla mnie bardziej miastu przydala by sie rewitalizacja jazzu gornego. Kiedys miejsce to zalewali turysci, a teraz ? przychodza dzieciaki zebypopuszczacz kaczki po wodzie, bo nic innego nie da sie tam robic. Tak ze jak dla mnie powstal park i alejki do..."nikad".
Cala otoczke zwiazana juz z realizacja zostawie bez komentarza.
5) "Smieszne konsultacje spoleczne" zwiazane z obejsciem zachodnim. Chyba calkowite zniweczenie akceptacji mieszkancow do tej inwestycji. A mialo byc tak pieknie. Robienie wszystkiego na sile, nie wspiera wzrostu zaufania mieszkancow do urzedu. na pewno nie w tym przypadku. Dodatkowe sciganie ludzi po sadach i wmawianie wszystkim ze jest inaczej. Jeden z wiekszych minusow jak dla mni.
6) Totalny wzrost bezrobocia w miescie. Brak jakiejkolwiek strategi walki z tym problemem. Brak nowych ofert pracy, jak rowniez likwidowanie istniejacych juz zakladow pracy nie zmobilizowal do niczego. Juz nawet nie jest tak jak bylo.... teraz to juz jest tylko gorzej.
7) Sprawa busow, czy PKS. Kazdy pewnie ma inne zdanie, wiec najlepiej sie tylko ograniczyc do calego tego zamieszania i balaganu. W przypadku konfliktu, zarowno wladze, jak i busiarze mieli za kolnierzem, ale rozwiazywanie tego problemu kosztem mieszkancow bylo przegieciem. Brak jakiegokolwiek pomyslu jak poprawic to wszystko, a jedynym lekarstwem ma byc... zagonienie wszystkich na jedno miejsce.
Ogolnie nie ma chyba wizji jak dalej poprowadzic miasto, na co zwiekszyc nacisk, a co odstawic na dalszy tor. Nie wiem czy ktokolwiek z rzadzacych ma jakikolwiek pomysl na miasto nie dzisizja, czy jutro, ale przyjmijmy za 10 lat. Brakuje jasnych celow ktore zostana ustalone, a pozniej z jakims konkretnym harmonogramem realizowane.
[quote=gość: nieoświecony pesymista] ....Następna kadencja jak w banku.Zresztą co za opozycja?Przed wyborami coś tam można było gdzie nie gdzie wyczytać czasem Greta czy Zdzichu i kilka innych osób a teraz mają wszystkich ....
Chyba jakiś kataklizm mógłby odebrać zwycięstwo obecnej ekipie.Zresztą po 1989 roku stworzono taki system że raz zdobytej władzy łatwo się nie oddaje,nie po to siedziano w Magdalence po nocach aby oddać władzę? [/quote]
Opozycja się wycofała bo przegrali bitwe o budowe nowego wysypiska śmieci. Myśleli że jak wygrają wybpry i bedą mieć burmistrza to rzutem na taśme zatrzymają budowe ZUO.
Nie mają już interesu to siedzą cicho wszyscy. Teraz dopiero widac na czym im naprawde zależało.
Ja wogóle nie czaje tej wali o wysypisko - przecież to zajebiście, że ono będzie wkońcu dojdzie do utylizacji odpadów- bo narazie to było zasypywanie smieci.
Budowa wysypiska została zatrzymana decyzją sądu, budowa jest więc prowadzona NIELEGALNIE, ciekawe kto będzie zwracał pieniądze unii bo wątpliwe żeby sprawa przeszła. Wysypisko będzie zlikwidowane, Maciusia w każdej chwili mogą zamknąć.
W tym kraju wszystko jest możliwe bo to chory, nienormalny kraj. Dokąd kwa będziemy się tak grzebać w tym nienormalnym, aspołecznym a sprzyjającym fortunom ze złodziejstwa publicznych pieniędzy bagnie?
Jak działa prawdziwa demokracja, oto proszę: http://fakty.interia.pl/swiat/news/prezydent-niemiec-podal-sie-do-dymisji,1761227,4
Ty kedzior chyba nie wiesz co piszesz,
Jeśli chodzi o ZUO niecki zasypane w 100%, mają pozwolenie na budowę więc budują, w czasie gdy sąd cofnął im pozwolenie mieli zgodę na zabezpieczenie terenu, czy zabezpieczali czy budowali nie wiem, różnie ludzie gadają a ja jak nie widzę to nie wierzę, wątpię żeby ryzykowali
Ale o co mi chodzi.
1. Obecna cena wywozu śmieci na wysypisko to 0,27 /kg. RPGK na pewno ma jakieś "rabaty". W krakowie ta sama usluga 2 razy drożej plus koszty paliwa plus dodatkowi kierowcy ale Ty zapewne jako jeden z pierwszych się odezwiesz, że to złodziejstwo, że wywóz kubła kosztuje 30 zł a nie 10 jak dotychczas
2. Wysypisko nie będzie zlikwidowane. Dzięki nowej instalacji śmieci będą segregowane na surowce a surowce odzyskiwane, dzięki temu mniej syfu pójdzie w ziemię. Teraz idzie 100% docelowo ma być 30. To chyba ważne jak chcemy tu mieszkać.
3. słyszałam osobiście jak jedna babcia drugą babcię nakręcała w kolejce po mięsa "jak my tu przy tej spalarni będziemy żyć" do jasnej cholery to nie spalarnia tylko sortownia. Smród znacznie mniejszy niż przy wysypisku. I syfy nie idą w glębę więc marchewka urośnie normalnych rozmiarów.
O co Wam właściwie chodzi z tym wysypiskiem? Ja nic z tego nie rozumiem. Może ktoś mnie oświeci?
nie jestem pracownikiem urzędu ani zuo-uprzedzę Twoje zarzuty, ale żeby się w temacie wypowiadać trzeba mieć wszystkie, choćby podstawowe informacje, mnie jest o tyle łatwiej,że się tym interesuję, bo tak mam, interesuje mnie wszystko co związane z ekologią, i wkurzająmnie tacy malkontenci, powiedz o co ci konkretnie chodzi. To nielegalne, tamto nielegalne, a wyrzucanie śmieci pod drzewko jest legalne? wrzucanie do rzeki jest legalne? palenie w piecu jest legalne? Przecież do cholery coś z tym śmieciami trzeba robić? A tu tylko wszyscy się zastanawiają jak dopiec burmistrzowi i co zrobić żeby sortownia nie powstala. Zastanówcie się!
a co do burmistrza jak jest winny powinien złożyć stanowisko
Anula, mogę Ci powiedzieć, że budowali, bo mam kawałek gruntu nie daleko i bywam w tej okolicy. Decyzja sądu w Krakowie nazakazywała wstrzymanie budowy: http://glos24.pl/artykul/bedzie-skarga-do-nsa
Nie zastanawia Cię ta dziwny paradoks - dlaczego urzędnicy ryzykowali aż tak bardzo? Jakie były ich motywacje? Może się okazać, że śmierdzi nie tylko wysypisko ale wszystko co z nim związane. Nawiasem pisząc, podobasz mi się;-). Ze śmieciami to Myślenice nic nie robią pomimo, że własne wysypisko i znając dziwną mentalność stan zabrudzenia naszych ulic nie zmieni się. Ktoś zrobi interes na budowie, potem niech sobie stoi, tak jak zapewne będzie stała niekonserwowana fontanna w parku. Jeśli winny, powinien odejść - to jest sprawa honoru i w każdym w pełni demokratycznym ustroju traktuje się to priorytetowo, tylko u nas... wygłodniali urzędnicy. Brzydzę się takimi ludźmi!
A może budowali bo byli pewni swego, poza tym są związani umową, że najpóźniej do... muszą oddać budowę bo jeśli nie, musieli by zwrócić kilkanaście milionów złotych wraz z odsetkami a nasz budżet tego by już chyba nie wytrzymał. Ciągłe uchylanie pozwolenia na budowę tylko przybliżało ich do tego nieszczęsnego końca. To, że ktoś tam sprzedał działki drożej czy taniej nie powinno mieć wpływu na samą budowę bo sortownia jest nam niezbędna. Ale to, że jest niezbędna nie powinno chronić ludzi odpowiedzialnych za inwestycję, którzy dopuścili się- powiedzmy, "zaniedbań" i nadużyć od odpowiedzialności karnej i finansowej.
Co do ludzi i ich mentalności, trzeba jeszcze 2 pokoleń, żeby nauczylisię co robić ze śmieciami.
Są dzwony do których nasi kochani mieszkańcy potrafią upchnąć wszystko, nawet zdechłe zwierze.
Ja płacę za wywóz śmieci bo muszę ale raz w tygodniu pojawiają się umnie śmieciarze tylko po to by przestawić pusty śmietnik. Śmieci mam wysortowane a to co za nie dostanę na skupie prawie wystarcza mi na opłacenie RPGK.
[quote=anula] A może budowali bo byli pewni swego, poza tym są związani umową, że najpóźniej do... muszą oddać budowę bo jeśli nie, musieli by zwrócić kilkanaście milionów złotych wraz z odsetkami a nasz budżet tego by już chyba nie wytrzymał. Ciągłe uchylanie pozwolenia na budowę tylko przybliżało ich do tego nieszczęsnego końca. To, że ktoś tam sprzedał działki drożej czy taniej nie powinno mieć wpływu na samą budowę bo sortownia jest nam niezbędna. Ale to, że jest niezbędna nie powinno chronić ludzi odpowiedzialnych za inwestycję, którzy dopuścili się- powiedzmy, "zaniedbań" i nadużyć od odpowiedzialności karnej i finansowej.
Co do ludzi i ich mentalności, trzeba jeszcze 2 pokoleń, żeby nauczylisię co robić ze śmieciami.
Są dzwony do których nasi kochani mieszkańcy potrafią upchnąć wszystko, nawet zdechłe zwierze.
Ja płacę za wywóz śmieci bo muszę ale raz w tygodniu pojawiają się umnie śmieciarze tylko po to by przestawić pusty śmietnik. Śmieci mam wysortowane a to co za nie dostanę na skupie prawie wystarcza mi na opłacenie RPGK. [/quote]
Tu nie chodzi o samą "sortownie". Gdyby inwestycja ktora powstaje służyła by naszemu powiatowi, nie sądzę że byłby to taki duży problem społeczny. Ale tak nie jest, dlaczego? Zapyta ktoś. Odpowiedź na to pytanie należy skierować dużo wyżej niż UMiG. Do kogoś kto zainicjowal powstanie zagłębia śmieciowego dla niemal połowy Polski południowej. Nie będę zagłębial się w ten temat bo to jedynie zaostrzy dyskusję. Skupmy się na faktach. Jak już powyżej napisał Majcinek, kwestia nielegalnej dzialalności poprzedniego wysypiska które "działało" pod nosem poprzednich burmistrzów i urzędników na których dopiero zaostrzenia środowiskowe wymusiły zainteresowanie się problemem. W związku z brakiem pomysłu na reorganizację wysypiska w kierunku małej sortowni mogącej obsłużyć okolicę i zapewnić samowystarczalność w utylizacji śmieci a co za tym idzie niemałe wpływy do budżetu gminy, podjęto decyzję o zamknięciu niewygodnego obiektu. Taką też informacją UMiG "częstował" mieszkańców okolicy, wliczając w to nowych inwestorów. Sytuacja zmieniła sie diametralnie podczas pewnego spotkania w pewnym "gronie" na którym naświetlono projekt nowego planu środowiskowego a co za tym idzie, szansy na "grubą kasę". Ciąg dalszy http://m007.miasto-info.pl/188,gminny-poker-czyli-dlaczego-zzo-musi-powstac.html .
Kwestią przewodnią i notorycznie zadawanym przeze mnie pytaniem był brak alternatywy dla powstania ZUO w tak rozbudowanej formie. Władze dokładnie wiedziały na co skażą mieszkańców podejmując tak przyspieszone kroki aby ZUO powstało właśnie u nas. Słowo "skażą" zostalo dobrane z premedytacją.
czy poprzednie wysypisko działało legalnie czy nie fakt jest jeden, sortownia była niezbędna i to jest sprawa bezdyskusyjna
mysleniczanin007, co do "zagłębia śmieciowego" zwróć uwagę na aspekt finansowy "małej sortowni", Myślenice są zbyt małą gminą by sortownia mogła utrzyać się z własnych śmieci. Więc nie mam pojęcia o jakich wpływach do budżetu Ty piszesz. Przeceniasz chyba wartość surowców wtórnych w szczególności tych pochodzących z sortowni. Z tego między innymi powodu rozszerzono terytorium z jakiego będą przyjmowane odpady. Do tego aspekt globalnyjuż w przyszłym roku polska zacznie płacić kary za przekroszenie limitu. Ta kara to 216 tyś euro dziennie.
Na tę karę złożymy się wszyscy.
Co do skażenie...hm teraz jest cudownie jak cały syf zamiast do odzysku ląduje w ziemi,
[quote=anula] Do tego aspekt globalnyjuż w przyszłym roku polska zacznie płacić kary za przekroszenie limitu. Ta kara to 216 tyś euro dziennie.
Na tę karę złożymy się wszyscy. [/quote]
Odnośnie "naszej" inwestycji karę powinni zapłacić pomysłodawcy i twórcy uchwał i pozwoleń na budowę z klauzulą "natychmiastowej wykonalności."
Wysypisko jest potrzebne ale miejsce gdzie teraz się znajduje jest złym miejscem na tą inwestycje. Są do tego odpowiednie tereny np w Trzemeśni, na pograniczy Polanki z Krzyszkowicami a także w Jasienicy. A to że ktoś na tym biznesie TRZEPIE ŚWIETNĄ KASE to już inna sprawa.
Ja gdyby mi odpalili część kasiorki oddałbym swoją ziemie bez zastanowienia.
hmmm.
Jak Anulka taka oświecona to może sortownię dla dwóch powiatów u siebie w ogródku otworzy? Skoro tak fajnie jest to może więcej zarobi Anula:)
A teraz bardziej poważnie: ten kto nie był w środku konfliktu nie zrozumie jego sensu i tyle! I możecie się wszyscy wymadrzać a p[rawda jest jedna - ten kto miał zarobić zarobił. A to że kosztem innych? Nie szkodzi!
Pecunia non olet- dla tych co zarobili i zarobią! Reszta to leszcze:)
I proszę Szanowne koleżanki nie zarzucać ciemnoty ludowi ( w tym mnie po studiach z ochrony środowiska) bo chyba opuściły koleżanki część wykładów.
[quote=gość: ciekawa123] Ja wogóle nie czaje tej wali o wysypisko - przecież to zajebiście, że ono będzie wkońcu dojdzie do utylizacji odpadów- bo narazie to było zasypywanie smieci. [/quote]
Nikt tu nie neguje celowości wysypiska, chodzi o to żeby sprawa załatwiona została zgodnie z przepisami, z normami... a przede wszystkim żeby to było nasze lokalne wysypisko a nie dla całej Polski południowej i nie tylko! Myślę, że przynajmniej częściowo naświetliłem Ci celowość walki o wysypisko, które funkcjonuje niezgodnie z przepisami i normami a cały proces gnilny zanieczyszcza środowisko.
ekologiczna Aniu o takiej ochronie środowiska piszesz?
"Przez kilka lat, od 2005 roku co jakiś czas powtarzała się sytuacja z zalaniem potoku, a co za tym idzie Pańskich stawów zanieczyszczeniami ze składowiska śmieci. I jeszcze raz miarka przebrała się, kiedy rok temu Pańskie stawy ponownie zostały zalane odciekami z wysypiska. W chwili obecnej trwa w sądzie proces, w którym chce Pan dojść swoich praw?
Tak. Jeszcze w tamtym roku sąd zarządził sporządzenie opinii niezależnego biegłego dotyczącą aktualnego stanu wysypiska, wycieków z niego oraz ich wpływu na stan moich stawów. Biegły, który pojawił się na wizji lokalnej to specjalista od wysypisk i oczyszczalni ścieków.
Co wynika z treści sporządzonej przez niego opinii?
Według mnie opinia ta jest bardzo niekorzystna dla ZUO. Wynika z niej, że nie było pozwolenia na budowę, a potem na użytkowanie wypiska śmieci na granicy Myślenic i Borzęty, że nie istnieje zbiornik na odcieki, który zdaniem kierownictwa wysypiska znajduje sie na jego terenie, wreszcie, że istnieją ukryte wyloty, którymi breja ze śmietniska wydostaje sie do potoku, a z niego wprost do moich stawów.
Ukryte wyloty? O czym Pan mówi?
Są to koryta, którymi odcieki ze śmietniska dostają się do potoku. Nie widać ich, bowiem nad nimi powstały drugie, „oficjalne”, którymi mają być odprowadzane wody gruntowe i opadowe.
To poważne oskarżenie, jest Pan pewien istnienia tych koryt?
dobrze destroy to co proponujesz? co chcesz zrobić ze śmieciami, które również Ty produkujesz w koszmarnych ilościach. Jak chcesz rozwiązać ten problem? Tylko konkrety.
Odpowiadając Anuli konkretnie: Ja osobiście (chociaz nie jestem destroy) wolałbym aby moje śmieci były wywiezione poza Myslenice, najlepiej do sortowni znajdujacej sie na terenie Powiatu Limnowskiego - a stamtąd proponuję do spalarni odpadów np. Rzeszów, Kraków, Tarnów...
Przejeżdżałem ostatnio z Krakowa do Myslenic prze Polankę. Super widoki na wschód ZUO i nieckę widac jak na dłoni.
Odcinajac sie od otoczki, czy byly przekrety, czy ich nie bylo, borac pod uwage tylko lokalizacje wysypiska, to jak najbardziej dla mnie ono jest nietrafione. W niedalekiej odleglosci zbiornik wodny, oraz ciagle proby jego zagospodarowania. Proby wykorzystania potencjalu rzeki. Wiekszy nacisk na turystyke piesza, czy rowerowa. Wykorzystanie walorow krajobrazowych itp..itd.. ze tak powiem sztandarowe hasla ktore byly brane pod uwage przy kreowaniu planow strategicznych na najblizsze kilkanascie...sic kilkadziesiat lat nijak sie maja do tego wszystkiego. Dziwi tylko brak jakiejkolwiek logiki w tym wszystkim.
A dla siebie może jeszcze więcej?
Ja wiem jedno, na pewno nie zaglosuje na obecna wladze. W mojej subiektywnej ocenie Myslenice sie cofnely w rozwoju. O ile poczatki byly bardzo perspektywiczne, o tyle z czasem ulegly calkowitemu rozmyciu. W tym momencie gdyby nie Zakopianka przebiegajaca przez miasto, to miasto mozna bylo by porownac pewnie do jakis Kozich Brodek na Mazurach. Sporo rzeczy zaczyna draznic w Myslenicach, o ile byly one sporadyczne, o tyle mozna bylo przymknac na nie oko, ale jak staly sie juz regula, to niestety....
Jezeli mialbym o cos pretensje to podam je ponizej (zeby nie bylo ze jestem goloslownym). Nie dokonuje ich gradacji, wiec beda troche wymieszane.
1). Na pewno caloksztalt wysypiska. Nie chodzi mi o sam fakt jego lokalizacji, czy domniemanych nieprawidlowosciach. Bardziej uderza totalna ignorancja w stosunku do mieszkancow. Mydlenie im oczu obietnicami, nie podawanie wszystkich informacji. Jaskrawy brak dialogu spolecznego.
2). Akcja czysta woda dla Krakowa, stan wody jaka plynie w kranach, nie mowiac czasem o jej cisnieniu. Dodatkowo ich cena. Najbardziej bulwersujacym dla mnie byla wypowiedz calego prezesa. Sam styl w jakim to zrobil, jakich slow uzywal... zostawie to bez komentarza. Jak dla mnie osoba na stanowisku powinna sie cechowac nienaganna kultura, a w tym przypadku ktos zachowal sie jak przyslowiowy Jozek z pola.
3). Inwestycje. Jak najbardziej dla mnie nietrafione. zbedne obciazanie budzetu. Nie bede komentowal celowosci kina cyfrowego, bo kazdy sam jest to w stanie ocenic. Strzelnicy tez nie bede komentowal... nie wiem, nigdy tam nie bylem :). Nowy budynek biblioteki. Nie wiem czy jest az tak konieczny i mieszkancow na nia stac. W chwili kiedy w wiekszosci miast czesc bibliotek jest likwidowana i scalana, u nas funduje sie nowy budynek. O rewitalizacji rynku moze nie bede pisal, bo ciagle mam nadzieje ze nie dojdzie do tego. Dodatkowo stan miejsc parkingowych w miescie. nie wiem czy jeszcze w centrum jest miejsce gdzie mozna zaparkowac auto.
4) Ogolocenie Zarabia czy okolic szkoly 2 z drzew. Nie wiem czy trzeba bylo powycinac ich az tyle. jak dla mnie jest to na sile robienie w miescie ogrodu japonskiego. Te drzewa dodawaly uroku, jak dla mnie niekoniecznie 3ba bylo je wycinac. jak dla mnie bardziej miastu przydala by sie rewitalizacja jazzu gornego. Kiedys miejsce to zalewali turysci, a teraz ? przychodza dzieciaki zebypopuszczacz kaczki po wodzie, bo nic innego nie da sie tam robic. Tak ze jak dla mnie powstal park i alejki do..."nikad".
Cala otoczke zwiazana juz z realizacja zostawie bez komentarza.
5) "Smieszne konsultacje spoleczne" zwiazane z obejsciem zachodnim. Chyba calkowite zniweczenie akceptacji mieszkancow do tej inwestycji. A mialo byc tak pieknie. Robienie wszystkiego na sile, nie wspiera wzrostu zaufania mieszkancow do urzedu. na pewno nie w tym przypadku. Dodatkowe sciganie ludzi po sadach i wmawianie wszystkim ze jest inaczej. Jeden z wiekszych minusow jak dla mni.
6) Totalny wzrost bezrobocia w miescie. Brak jakiejkolwiek strategi walki z tym problemem. Brak nowych ofert pracy, jak rowniez likwidowanie istniejacych juz zakladow pracy nie zmobilizowal do niczego. Juz nawet nie jest tak jak bylo.... teraz to juz jest tylko gorzej.
7) Sprawa busow, czy PKS. Kazdy pewnie ma inne zdanie, wiec najlepiej sie tylko ograniczyc do calego tego zamieszania i balaganu. W przypadku konfliktu, zarowno wladze, jak i busiarze mieli za kolnierzem, ale rozwiazywanie tego problemu kosztem mieszkancow bylo przegieciem. Brak jakiegokolwiek pomyslu jak poprawic to wszystko, a jedynym lekarstwem ma byc... zagonienie wszystkich na jedno miejsce.
Ogolnie nie ma chyba wizji jak dalej poprowadzic miasto, na co zwiekszyc nacisk, a co odstawic na dalszy tor. Nie wiem czy ktokolwiek z rzadzacych ma jakikolwiek pomysl na miasto nie dzisizja, czy jutro, ale przyjmijmy za 10 lat. Brakuje jasnych celow ktore zostana ustalone, a pozniej z jakims konkretnym harmonogramem realizowane.
[quote=gość: nieoświecony pesymista] ....Następna kadencja jak w banku.Zresztą co za opozycja?Przed wyborami coś tam można było gdzie nie gdzie wyczytać czasem Greta czy Zdzichu i kilka innych osób a teraz mają wszystkich ....
Chyba jakiś kataklizm mógłby odebrać zwycięstwo obecnej ekipie.Zresztą po 1989 roku stworzono taki system że raz zdobytej władzy łatwo się nie oddaje,nie po to siedziano w Magdalence po nocach aby oddać władzę? [/quote]
Opozycja się wycofała bo przegrali bitwe o budowe nowego wysypiska śmieci. Myśleli że jak wygrają wybpry i bedą mieć burmistrza to rzutem na taśme zatrzymają budowe ZUO.
Nie mają już interesu to siedzą cicho wszyscy. Teraz dopiero widac na czym im naprawde zależało.
Ja wogóle nie czaje tej wali o wysypisko - przecież to zajebiście, że ono będzie wkońcu dojdzie do utylizacji odpadów- bo narazie to było zasypywanie smieci.
Budowa wysypiska została zatrzymana decyzją sądu, budowa jest więc prowadzona NIELEGALNIE, ciekawe kto będzie zwracał pieniądze unii bo wątpliwe żeby sprawa przeszła. Wysypisko będzie zlikwidowane, Maciusia w każdej chwili mogą zamknąć.
W tym kraju wszystko jest możliwe bo to chory, nienormalny kraj. Dokąd kwa będziemy się tak grzebać w tym nienormalnym, aspołecznym a sprzyjającym fortunom ze złodziejstwa publicznych pieniędzy bagnie?
Jak działa prawdziwa demokracja, oto proszę: http://fakty.interia.pl/swiat/news/prezydent-niemiec-podal-sie-do-dymisji,1761227,4
Ty kedzior chyba nie wiesz co piszesz,
Jeśli chodzi o ZUO niecki zasypane w 100%, mają pozwolenie na budowę więc budują, w czasie gdy sąd cofnął im pozwolenie mieli zgodę na zabezpieczenie terenu, czy zabezpieczali czy budowali nie wiem, różnie ludzie gadają a ja jak nie widzę to nie wierzę, wątpię żeby ryzykowali
Ale o co mi chodzi.
1. Obecna cena wywozu śmieci na wysypisko to 0,27 /kg. RPGK na pewno ma jakieś "rabaty". W krakowie ta sama usluga 2 razy drożej plus koszty paliwa plus dodatkowi kierowcy ale Ty zapewne jako jeden z pierwszych się odezwiesz, że to złodziejstwo, że wywóz kubła kosztuje 30 zł a nie 10 jak dotychczas
2. Wysypisko nie będzie zlikwidowane. Dzięki nowej instalacji śmieci będą segregowane na surowce a surowce odzyskiwane, dzięki temu mniej syfu pójdzie w ziemię. Teraz idzie 100% docelowo ma być 30. To chyba ważne jak chcemy tu mieszkać.
3. słyszałam osobiście jak jedna babcia drugą babcię nakręcała w kolejce po mięsa "jak my tu przy tej spalarni będziemy żyć" do jasnej cholery to nie spalarnia tylko sortownia. Smród znacznie mniejszy niż przy wysypisku. I syfy nie idą w glębę więc marchewka urośnie normalnych rozmiarów.
O co Wam właściwie chodzi z tym wysypiskiem? Ja nic z tego nie rozumiem. Może ktoś mnie oświeci?
Kim Ty właściwie jesteś? Pracownikiem urzędu? Rzucasz danymi ale to co wszystkie urzędasy mówią a robią to dwie zupełnie inne sprawy.
nie jestem pracownikiem urzędu ani zuo-uprzedzę Twoje zarzuty, ale żeby się w temacie wypowiadać trzeba mieć wszystkie, choćby podstawowe informacje, mnie jest o tyle łatwiej,że się tym interesuję, bo tak mam, interesuje mnie wszystko co związane z ekologią, i wkurzająmnie tacy malkontenci, powiedz o co ci konkretnie chodzi. To nielegalne, tamto nielegalne, a wyrzucanie śmieci pod drzewko jest legalne? wrzucanie do rzeki jest legalne? palenie w piecu jest legalne? Przecież do cholery coś z tym śmieciami trzeba robić? A tu tylko wszyscy się zastanawiają jak dopiec burmistrzowi i co zrobić żeby sortownia nie powstala. Zastanówcie się!
a co do burmistrza jak jest winny powinien złożyć stanowisko
Anula, mogę Ci powiedzieć, że budowali, bo mam kawałek gruntu nie daleko i bywam w tej okolicy. Decyzja sądu w Krakowie nazakazywała wstrzymanie budowy: http://glos24.pl/artykul/bedzie-skarga-do-nsa
Nie zastanawia Cię ta dziwny paradoks - dlaczego urzędnicy ryzykowali aż tak bardzo? Jakie były ich motywacje? Może się okazać, że śmierdzi nie tylko wysypisko ale wszystko co z nim związane. Nawiasem pisząc, podobasz mi się;-). Ze śmieciami to Myślenice nic nie robią pomimo, że własne wysypisko i znając dziwną mentalność stan zabrudzenia naszych ulic nie zmieni się. Ktoś zrobi interes na budowie, potem niech sobie stoi, tak jak zapewne będzie stała niekonserwowana fontanna w parku. Jeśli winny, powinien odejść - to jest sprawa honoru i w każdym w pełni demokratycznym ustroju traktuje się to priorytetowo, tylko u nas... wygłodniali urzędnicy. Brzydzę się takimi ludźmi!
A może budowali bo byli pewni swego, poza tym są związani umową, że najpóźniej do... muszą oddać budowę bo jeśli nie, musieli by zwrócić kilkanaście milionów złotych wraz z odsetkami a nasz budżet tego by już chyba nie wytrzymał. Ciągłe uchylanie pozwolenia na budowę tylko przybliżało ich do tego nieszczęsnego końca. To, że ktoś tam sprzedał działki drożej czy taniej nie powinno mieć wpływu na samą budowę bo sortownia jest nam niezbędna. Ale to, że jest niezbędna nie powinno chronić ludzi odpowiedzialnych za inwestycję, którzy dopuścili się- powiedzmy, "zaniedbań" i nadużyć od odpowiedzialności karnej i finansowej.
Co do ludzi i ich mentalności, trzeba jeszcze 2 pokoleń, żeby nauczylisię co robić ze śmieciami.
Są dzwony do których nasi kochani mieszkańcy potrafią upchnąć wszystko, nawet zdechłe zwierze.
Ja płacę za wywóz śmieci bo muszę ale raz w tygodniu pojawiają się umnie śmieciarze tylko po to by przestawić pusty śmietnik. Śmieci mam wysortowane a to co za nie dostanę na skupie prawie wystarcza mi na opłacenie RPGK.
[quote=anula] A może budowali bo byli pewni swego, poza tym są związani umową, że najpóźniej do... muszą oddać budowę bo jeśli nie, musieli by zwrócić kilkanaście milionów złotych wraz z odsetkami a nasz budżet tego by już chyba nie wytrzymał. Ciągłe uchylanie pozwolenia na budowę tylko przybliżało ich do tego nieszczęsnego końca. To, że ktoś tam sprzedał działki drożej czy taniej nie powinno mieć wpływu na samą budowę bo sortownia jest nam niezbędna. Ale to, że jest niezbędna nie powinno chronić ludzi odpowiedzialnych za inwestycję, którzy dopuścili się- powiedzmy, "zaniedbań" i nadużyć od odpowiedzialności karnej i finansowej.
Co do ludzi i ich mentalności, trzeba jeszcze 2 pokoleń, żeby nauczylisię co robić ze śmieciami.
Są dzwony do których nasi kochani mieszkańcy potrafią upchnąć wszystko, nawet zdechłe zwierze.
Ja płacę za wywóz śmieci bo muszę ale raz w tygodniu pojawiają się umnie śmieciarze tylko po to by przestawić pusty śmietnik. Śmieci mam wysortowane a to co za nie dostanę na skupie prawie wystarcza mi na opłacenie RPGK. [/quote]
Tu nie chodzi o samą "sortownie". Gdyby inwestycja ktora powstaje służyła by naszemu powiatowi, nie sądzę że byłby to taki duży problem społeczny. Ale tak nie jest, dlaczego? Zapyta ktoś. Odpowiedź na to pytanie należy skierować dużo wyżej niż UMiG. Do kogoś kto zainicjowal powstanie zagłębia śmieciowego dla niemal połowy Polski południowej. Nie będę zagłębial się w ten temat bo to jedynie zaostrzy dyskusję. Skupmy się na faktach. Jak już powyżej napisał Majcinek, kwestia nielegalnej dzialalności poprzedniego wysypiska które "działało" pod nosem poprzednich burmistrzów i urzędników na których dopiero zaostrzenia środowiskowe wymusiły zainteresowanie się problemem. W związku z brakiem pomysłu na reorganizację wysypiska w kierunku małej sortowni mogącej obsłużyć okolicę i zapewnić samowystarczalność w utylizacji śmieci a co za tym idzie niemałe wpływy do budżetu gminy, podjęto decyzję o zamknięciu niewygodnego obiektu. Taką też informacją UMiG "częstował" mieszkańców okolicy, wliczając w to nowych inwestorów. Sytuacja zmieniła sie diametralnie podczas pewnego spotkania w pewnym "gronie" na którym naświetlono projekt nowego planu środowiskowego a co za tym idzie, szansy na "grubą kasę". Ciąg dalszy http://m007.miasto-info.pl/188,gminny-poker-czyli-dlaczego-zzo-musi-powstac.html .
Kwestią przewodnią i notorycznie zadawanym przeze mnie pytaniem był brak alternatywy dla powstania ZUO w tak rozbudowanej formie. Władze dokładnie wiedziały na co skażą mieszkańców podejmując tak przyspieszone kroki aby ZUO powstało właśnie u nas. Słowo "skażą" zostalo dobrane z premedytacją.
burmistrz dalej sie z was śmieje
czy poprzednie wysypisko działało legalnie czy nie fakt jest jeden, sortownia była niezbędna i to jest sprawa bezdyskusyjna
mysleniczanin007, co do "zagłębia śmieciowego" zwróć uwagę na aspekt finansowy "małej sortowni", Myślenice są zbyt małą gminą by sortownia mogła utrzyać się z własnych śmieci. Więc nie mam pojęcia o jakich wpływach do budżetu Ty piszesz. Przeceniasz chyba wartość surowców wtórnych w szczególności tych pochodzących z sortowni. Z tego między innymi powodu rozszerzono terytorium z jakiego będą przyjmowane odpady. Do tego aspekt globalnyjuż w przyszłym roku polska zacznie płacić kary za przekroszenie limitu. Ta kara to 216 tyś euro dziennie.
Na tę karę złożymy się wszyscy.
Co do skażenie...hm teraz jest cudownie jak cały syf zamiast do odzysku ląduje w ziemi,
Popieram całkowicie Anule.
Tylko brak wiedzy i tematu powoduje to, że ludzie nie chca tego wysypiska.
[quote=anula] Do tego aspekt globalnyjuż w przyszłym roku polska zacznie płacić kary za przekroszenie limitu. Ta kara to 216 tyś euro dziennie.
Na tę karę złożymy się wszyscy. [/quote]
Odnośnie "naszej" inwestycji karę powinni zapłacić pomysłodawcy i twórcy uchwał i pozwoleń na budowę z klauzulą "natychmiastowej wykonalności."
Wysypisko jest potrzebne ale miejsce gdzie teraz się znajduje jest złym miejscem na tą inwestycje. Są do tego odpowiednie tereny np w Trzemeśni, na pograniczy Polanki z Krzyszkowicami a także w Jasienicy. A to że ktoś na tym biznesie TRZEPIE ŚWIETNĄ KASE to już inna sprawa.
Ja gdyby mi odpalili część kasiorki oddałbym swoją ziemie bez zastanowienia.
hmmm.
Jak Anulka taka oświecona to może sortownię dla dwóch powiatów u siebie w ogródku otworzy? Skoro tak fajnie jest to może więcej zarobi Anula:)
A teraz bardziej poważnie: ten kto nie był w środku konfliktu nie zrozumie jego sensu i tyle! I możecie się wszyscy wymadrzać a p[rawda jest jedna - ten kto miał zarobić zarobił. A to że kosztem innych? Nie szkodzi!
Pecunia non olet- dla tych co zarobili i zarobią! Reszta to leszcze:)
I proszę Szanowne koleżanki nie zarzucać ciemnoty ludowi ( w tym mnie po studiach z ochrony środowiska) bo chyba opuściły koleżanki część wykładów.
[quote=gość: ciekawa123] Ja wogóle nie czaje tej wali o wysypisko - przecież to zajebiście, że ono będzie wkońcu dojdzie do utylizacji odpadów- bo narazie to było zasypywanie smieci. [/quote]
Nikt tu nie neguje celowości wysypiska, chodzi o to żeby sprawa załatwiona została zgodnie z przepisami, z normami... a przede wszystkim żeby to było nasze lokalne wysypisko a nie dla całej Polski południowej i nie tylko! Myślę, że przynajmniej częściowo naświetliłem Ci celowość walki o wysypisko, które funkcjonuje niezgodnie z przepisami i normami a cały proces gnilny zanieczyszcza środowisko.
heheehehe
Zobaczcie co Ostry robił w sprawie asfaltowni trzy lata temu a co zrobił teraz. Jeszcze wyzywał ludzi od klamców :)
Pamiętam pamiętam Tv Krakow emitowala program na temat otaczarni a potem jeden z jego uczestnikow wystąpił w mam talent http://www.youtube.com/watch?v=vPtqku9KasY
ekologiczna Aniu o takiej ochronie środowiska piszesz?
"Przez kilka lat, od 2005 roku co jakiś czas powtarzała się sytuacja z zalaniem potoku, a co za tym idzie Pańskich stawów zanieczyszczeniami ze składowiska śmieci. I jeszcze raz miarka przebrała się, kiedy rok temu Pańskie stawy ponownie zostały zalane odciekami z wysypiska. W chwili obecnej trwa w sądzie proces, w którym chce Pan dojść swoich praw?
Tak. Jeszcze w tamtym roku sąd zarządził sporządzenie opinii niezależnego biegłego dotyczącą aktualnego stanu wysypiska, wycieków z niego oraz ich wpływu na stan moich stawów. Biegły, który pojawił się na wizji lokalnej to specjalista od wysypisk i oczyszczalni ścieków.
Co wynika z treści sporządzonej przez niego opinii?
Według mnie opinia ta jest bardzo niekorzystna dla ZUO. Wynika z niej, że nie było pozwolenia na budowę, a potem na użytkowanie wypiska śmieci na granicy Myślenic i Borzęty, że nie istnieje zbiornik na odcieki, który zdaniem kierownictwa wysypiska znajduje sie na jego terenie, wreszcie, że istnieją ukryte wyloty, którymi breja ze śmietniska wydostaje sie do potoku, a z niego wprost do moich stawów.
Ukryte wyloty? O czym Pan mówi?
Są to koryta, którymi odcieki ze śmietniska dostają się do potoku. Nie widać ich, bowiem nad nimi powstały drugie, „oficjalne”, którymi mają być odprowadzane wody gruntowe i opadowe.
To poważne oskarżenie, jest Pan pewien istnienia tych koryt?
Tak. Zwrócił na nie uwagę także biegły podczas wizji lokalnej, kiedy przeprowadzał ją w celu sporządzenia opinii dla potrzeb sądu. Dostrzegł fakt, że spod kamieni wybijane są odcieki o podejrzanej barwie. Zresztą posiadam także dokumentacje zdjęciową udowadniającą fakt istnienia tych koryt."
http://miasto-info.pl/myslenice/5110,konflikt-na-linii-wlasciciel-stawow-gmina-myslenice-trwa-11-lat.html
dobrze destroy to co proponujesz? co chcesz zrobić ze śmieciami, które również Ty produkujesz w koszmarnych ilościach. Jak chcesz rozwiązać ten problem? Tylko konkrety.
Jakoś gdzie indziej te sprawy załatwia sie bez łamania obowiązującego prawa?
Czy nie da się tego zrobić bez wywoływania konfliktów?
Odpowiadając Anuli konkretnie: Ja osobiście (chociaz nie jestem destroy) wolałbym aby moje śmieci były wywiezione poza Myslenice, najlepiej do sortowni znajdujacej sie na terenie Powiatu Limnowskiego - a stamtąd proponuję do spalarni odpadów np. Rzeszów, Kraków, Tarnów...
Przejeżdżałem ostatnio z Krakowa do Myslenic prze Polankę. Super widoki na wschód ZUO i nieckę widac jak na dłoni.
Odcinajac sie od otoczki, czy byly przekrety, czy ich nie bylo, borac pod uwage tylko lokalizacje wysypiska, to jak najbardziej dla mnie ono jest nietrafione. W niedalekiej odleglosci zbiornik wodny, oraz ciagle proby jego zagospodarowania. Proby wykorzystania potencjalu rzeki. Wiekszy nacisk na turystyke piesza, czy rowerowa. Wykorzystanie walorow krajobrazowych itp..itd.. ze tak powiem sztandarowe hasla ktore byly brane pod uwage przy kreowaniu planow strategicznych na najblizsze kilkanascie...sic kilkadziesiat lat nijak sie maja do tego wszystkiego. Dziwi tylko brak jakiejkolwiek logiki w tym wszystkim.