Wczoraj wracałem z sylwestra po pierwszej i przejeżdżałem koło strażnicy na Górnym Przedmieściu, było mnóstwo Policji i karetka, wiecie może co tam się działo????
szkoda, że organizatorzy nie zadbali o porządną ochronę !! bo po pierwsze zdecydowanie przesadzono z ilością osób na sali, a po drugie było tylko trzech ochroniarzy, którzy w dodatku popijali sobie razem z gośćmi. I jak już doszło co do czego, to jeden z bardzo inteligentnych panów od ochrony wpadł na środek sali i rozpylił w tłum gaz pieprzowy !! co było bardzo mądrym posunięciem ! po jakiś 15-20 min wpadła policja i impreza się skonczyła :/
P.S żałuję, że tak wcześnie wszystko się skończyło, bo nawet nie zjadłem drugiego ciepłego dania :/ a strogonow wyszedł mnie jak w restauracji z zajebiście górnej półki !!
a mnie się wydaję, że gdyby tylko chcieli.. impreza by się tak szybko nie skończyła... Czy wszyscy na sali sie bili, żeby ten gaz rozproszyć? Nie. Była to " na początku" mała grupa, z którą [gdyby tylko oczywiście chcieli] by sobie bez problemu poradzili. Może po prostu nie było drugiego dania? :D i musieli to szybko zakończyć :D. Ah, co jak co.. nie zapomniane wrażenia do końca życia ;), dzieki .
Myślę, że dziewczyny niepotrzebnie chciały na siłę zarobić i zrobiły zbyt długą listę gości. O ochronie szkoda się nawet wypowiadać, sami chyba nie bardzo wiedzieli co mają tam robić. Muzyka również nie wszystkim podchodziła pod nogę. Klapa jednym słowem, a za ten gaz pieprzowy to ochroniarz pierwszy powinien dostać w durny łeb !!!!!! Chcę zwrot pieniędzy !!!!!
Według mnie organizatorzy dali radę. Wszystko było niczego nie brakowało, posiłek jw. wspomniano był bardzo dobry. Szkoda tylko że pojawili się nieproszeni goście w sam dzień imprezy. Żal mi ludzi którzy jeszcze nie dorośli do tego typu imprez i zaczęli się bić w środku bo jest to poniżej norm krytyki jeśli mam problem to idziemy na pole, pomijając już dwóch pionków z ochrony którzy bali się podejść. Interwencja z gazem to najlepsze posuniecie ochrony w tę noc, gaz był niezbędny i cieszcie się ludzie że to się tak skończyło bo mogło naprawdę dojść do tragedii. Ocena 8/10 bo do 1 było naprawdę spoko.
sorry byłem tam i akcja w stylu 2 się bije to walnijmy gazem na wszystkich jest poniżej norm... ja sie pytam co to za ochrona??? napakowani tacy a boją się podejść do 2??? wtf??? gaz był najlepszym rozwiązaniem?? sorry ale nie znasz reakcji ludzi na gaz osoby Bogu ducha winne zaczeł sie dławić i dusić... jakiś koleś wpadł prosto na jezdnie miał szczęscie że samochód jechał wolno bo mogłoby sie to skonczyc tragedia a organizacja imprezy??? mało wszystkiego pustki na stołach brak miejsc nie da sie tego oceniać
[quote=gość: zxc] Według mnie organizatorzy dali radę. Wszystko było niczego nie brakowało, posiłek jw. wspomniano był bardzo dobry. Szkoda tylko że pojawili się nieproszeni goście w sam dzień imprezy. Żal mi ludzi którzy jeszcze nie dorośli do tego typu imprez i zaczęli się bić w środku bo jest to poniżej norm krytyki jeśli mam problem to idziemy na pole, pomijając już dwóch pionków z ochrony którzy bali się podejść. Interwencja z gazem to najlepsze posuniecie ochrony w tę noc, gaz był niezbędny i cieszcie się ludzie że to się tak skończyło bo mogło naprawdę dojść do tragedii. Ocena 8/10 bo do 1 było naprawdę spoko. [/quote]
Powyższy post daję do myślenia, iż jego autorem jest ktoś z organizatorów, bądź z nim spokrewniony. Ja nadal czekam na drugi gorący posiłek. :) Wczorajsze spotkanie młodego pokolenia na powyższym Sylwestrze, pokazało, że w mieszkańcach powiatu myślenickiego drzemie hard ducha i jak trzeba solidarność do walki przeciwko jednemu wrogowi ponad wszelkimi podziałami. Tak więc idźmy i walczmy z okrzykiem "Polska jest najważniejsza!".. (proszę odczytać to jako sarkazm). Pozdrawiam.
PS.Organizatorom wystawiam notę 3/10.
Oni byli napakowani ? Jeśli tak myślisz to chyba byłeś na innej imprezie, oni żeby się wyróżnić musieli by mieć chyba różowe koszulki dobrze wiem co mówię bo sam sobie ochroniarza z uczestnikiem pomyliłem. Jeden konkretny gość tam był z całej trójki. Reakcje na gaz znam doskonale bo sam byłem jednym z poszkodowanych. Btw jeśli wszyscy umieli by się zachować to ochrona wystarczyła by w zupełności.
Trzeba było szybciej pić. Tam wszystko wisiało w powietrzu brakowało tylko zapalnika, który oczywiście się znalazł, ale osobiście obstawiałem, że zacznie sie tak ze 2h później :d
Co do bramki - myślę, że ciężko w trzy osoby upilnować 160, a w razie potyczki rozdzielić nagle 10 osób (nie dwie). Jeden z ochroniarzy na rzeczy się znał i nie widziałem, by kogokolwiek było stać, na postawienie się mu. Jak zaczęła się zadyma, to nie lały się dwie osoby, lecz z dziesięć i uwierzcie mi, bo byłem w epicentrum wydarzenia ;) Wcale nie jest łatwo to ogarnąć. Gaz faktycznie nie był potrzebny, a przynajmniej nie w takiej ilości.
Co do jedzenia - smaczne, lecz podane zdecydowanie za późno (23) i nie doszło do podania drugiego dania, gdyż jakiś bardzo wychowany chłopaczek z Mogilan wywrócił całą tacę, z krokietami i dodatkowo się w nich wytarzał. Być może, gdyby koleżanki podały danie wcześniej, to byśmy zjedli, ale kto by to podejrzewał. Nie można akurat za to mieć do nich awersji.
Co do 'DJa' - powiedziałem mu kilkakrotnie, że jest tam na mikserze takie pokrętło, nazywa się 'BASS', ale chyba był na tyle dobry, że po prostu nie znał takich przestarzałych technologii :)
Co do organizacji - 160 osób to faktycznie dużo, ale pomieścili się wszyscy. Wszyscy się fajnie bawili, parkiet był pełen, ludzie pili, alkoholu nie brakło, było ok.
Ogólnie rzecz biorąc impreza całkiem spoko. Gdyby tylko wcześniej podano jedzenie, podkręcono bass i nie nawalono tyle gazu, to byłoby 10/10. Jak dla mnie 8/10 jest w porządku. Troszkę nie poszło tak, jak pójść miało, ale winę ponoszą czynni uczestnicy zadymy, nie organizatorki. Do godziny 2 było fajnie, potem chwila rozrywki i do domu, na after :) Następnym razem dziewczyny podajcie oba dania, o 22, bo picie na pusty żołądek kończy się właśnie tak, jak wczoraj :*. A zwrot pieniędzy? Ogarnijcie się ;) Gdzie za 80zł macie zapewniony lokal, muzykę, alkohol, jedzenie (no tu był wypadek) i szereg znajomych? Myślę, że nie ma co tragizować.
Organizacja kiepska, za duzo ludzi, brakowalo wodki o 2 posilku juz nie wspomne a co do gazu to dobrze ze zostal uzyty bo w srodku wszyscy by sie pozabijali biorac pod reke cokolwiek. idac na ta impreze pewna byla bojka i nie mozna bylo tego uniknac w zaden sposob, tak to jest jak sie wypije za duzo alkoholu :P Ubiegac sie o zwrot pieniedzy mozna ale raczej to nic nie da , a dziewczyny niezle zarobily.
Czytam i wnioskuje że wypowiadają sie też ludzie dzieki ktorym impreza na straznicy skonczyla sie tak szybko... pokazaliscie ile jestescie warci i co macie w glowach... ;) moze bylo troche ludzi ale nie mozna sie czepiac organizacji (chyba ze DJ) ;) zawsze znajdzie sie ktos kto musi pokazac ze jest twardy... :D ale zeby przez kilka burakow ze wsi konczyc impreze... troche slabo... :P
POZDRAWIAM
słaba impreza, o dj nie wspominając. może było parę fajnych kawałków, a tak to sama łupanka. organizatorzy powinni wszystko przemyśleć trzy razy, a nie brać pierwszą lepszą ochronę i pierwszego lepszego dj'a. ogólnei szkoda kasy i nerwów. tyle dobrze, że nei dostałał gazem i jakimś przypadkowym łokciem albo butelką po szmpanie, które latały na zewnątrz.
zgadzam się z Uczestnikiem, dziewczyny chciały za dużo zarobić i dlatego też zrobił się taki syf.
krytyk, jestes jedna z organizatorek, że tak piszesz?
impreza żenująca co chwile zaczepki, ochroniarze nie mieli żadnego wpływu na towarzystwo, muzyka tragiczna. O 2 to juz była policja i karetki, zadyma zaczęła sie przed 1. wiec rzeczywiście super sylwester do 1:)
rzeczywiście dziewczyny musiały dość fajnie na tym zarobić. 160 osób x 80 zł = 12 800 zł !! odejmując sale koło 1000 - 1500 i dj'a ok. 500 - 700 zł, oraz żarcie i wóde (wóda 80 butelek, bo jedna na parę więc gdzieś koło 1900 zł) nie mam pojęcia ile za to mogło wyjść, ale wiem, że jeszcze pewnie sporo zostało. bo impreza była przewidziana gdzieś do 4 albo 5 rano/ jeśłi nei dłużej ! tak więc, happy new year !!!!
Jak czytam te komentarze to nie mogę wytrzymać ze śmiechu hahaha Nie ma co winić organizatorów bo wszystko było przygotowane OK bajki typu brakło wódki, jedzenia, itp po prostu są wyssane z palca. Najbardziej wszystkim rozchodzi się o KROKIETY :P zatem uwagi proszę kierować do mądrego pana z Mogilan który zachowywał się na kuchni jak małpa wypuszczona z klatki :)) Jedynie DJ pozostawiał dużo do życzenia ale i tak parkiet zawsze był pełny. A co do całej zadymy to bili się Ci co chcieli, wiec nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. Niektórzy za dużo wypili (wiec wódki nie brakowało) i włączyli TRYB NIEŚMIERTELNOŚĆ hehehe Impreza lepsza niż KSW i to marne 80zł wiec nie wyskakujcie z tekstami o zwrocie pieniędzy bo za gale byście musieli zapłacić dużo więcej :P Ja jako uczestnik jestem zadowolony i oceniam imprezę na 8/10 :)) Szczęśliwego Nowego Roku
nie było mnie tam ani nie znam organizatorów ale czytam z zaciekawieniem ten watek bo sam organizaowałem prae razy tego typu imprezy. Ale takich "atrakcji" na zadnej nie zdołałem zapewnić :D Na tej sali 160 osób to z doświadczenia wiem że troche za dużo. Do tego z tego co sie dowiedziałem to towarzystwo bardzo mieszane myślenicko sułkwicko-rudnickie a to juz mieszanka wybuchowa... A co do kosztów to nie mam pojęcia ile za co organizatorzy płacili ale w sylwestra to taka sala z 2500-3500 jako taki DJ rozłozy sprzęt jak dostanie minimum 1000,- a ochrona to zwykle 200-300 za noc za jednego ochroniarza. Nie wiem ile było jedzenia, jakiej jakosci, jakie napoje i jaka i ile wódki tak więc tutaj sie nie wypowiem ale podstawowe koszty podałem z własnego doświadczenia. Pozdro.
Panowie którzy tak ładnie umieją liczyć, skoro to taki dobry interes zapraszam do organizowania Sylwestra 2012/2013 po co marnować taką okazję skoro tak dobrze można zarobić??? Wpisuję się pierwszy na listę gości :) podaj tylko nr tel to zapłacę dziś z góry;) Ile zarobiły to ich sprawa a jak chcieliście zarobić to mogliście zorganizować WY :P
[quote=gość: Uczestnik] Organizacja kiepska, za duzo ludzi, brakowalo wodki o 2 posilku juz nie wspomne a co do gazu to dobrze ze zostal uzyty bo w srodku wszyscy by sie pozabijali biorac pod reke cokolwiek. idac na ta impreze pewna byla bojka i nie mozna bylo tego uniknac w zaden sposob, tak to jest jak sie wypije za duzo alkoholu :P Ubiegac sie o zwrot pieniedzy mozna ale raczej to nic nie da , a dziewczyny niezle zarobily. [/quote]
Z tego co słyszałem to wszystkie pieniądze włożyły w organizacje aaa późnijsze wydarzenia dostarczyły im jeszcze kosztów.
Nie byłem nie widziałem ale szkoda mi organizatorów po których psy wieszacie , z własnego doświadczenia wiem że organizacja jakiejkolwiek imprezy, wydarzenia to nie jest prosta sprawa.
Fajnie że w tym mieście ktoś stara zrobić się coś dla ogółu a nie tylko pod siebie , dziwi mnie stwierdzenie iż macie pretensję do organizatorów że zarabiają na tym pieniądze , robicie tu jakieś dziwne wyliczenia itp jest to żałosne nikt wam tam nie kazał iść sami wybraliście to wydarzenie a to że paru ograniczonych ludzi popsuło wam zabawę to nie jest wina organizatorów .
pozdrawiam i szczesliwego nowego ;)
Damian Nalepa
Wczoraj wracałem z sylwestra po pierwszej i przejeżdżałem koło strażnicy na Górnym Przedmieściu, było mnóstwo Policji i karetka, wiecie może co tam się działo????
impreza sie skończyła o 1. gaz poszedł w ruch, ponad 100 osób sie napierdzielało..
ochrona nie wydoliła i wezwali policję, a ta zakończyła impreze
szkoda, że organizatorzy nie zadbali o porządną ochronę !! bo po pierwsze zdecydowanie przesadzono z ilością osób na sali, a po drugie było tylko trzech ochroniarzy, którzy w dodatku popijali sobie razem z gośćmi. I jak już doszło co do czego, to jeden z bardzo inteligentnych panów od ochrony wpadł na środek sali i rozpylił w tłum gaz pieprzowy !! co było bardzo mądrym posunięciem ! po jakiś 15-20 min wpadła policja i impreza się skonczyła :/
P.S żałuję, że tak wcześnie wszystko się skończyło, bo nawet nie zjadłem drugiego ciepłego dania :/ a strogonow wyszedł mnie jak w restauracji z zajebiście górnej półki !!
a mnie się wydaję, że gdyby tylko chcieli.. impreza by się tak szybko nie skończyła... Czy wszyscy na sali sie bili, żeby ten gaz rozproszyć? Nie. Była to " na początku" mała grupa, z którą [gdyby tylko oczywiście chcieli] by sobie bez problemu poradzili. Może po prostu nie było drugiego dania? :D i musieli to szybko zakończyć :D. Ah, co jak co.. nie zapomniane wrażenia do końca życia ;), dzieki .
Myślę, że dziewczyny niepotrzebnie chciały na siłę zarobić i zrobiły zbyt długą listę gości. O ochronie szkoda się nawet wypowiadać, sami chyba nie bardzo wiedzieli co mają tam robić. Muzyka również nie wszystkim podchodziła pod nogę. Klapa jednym słowem, a za ten gaz pieprzowy to ochroniarz pierwszy powinien dostać w durny łeb !!!!!! Chcę zwrot pieniędzy !!!!!
fajna impreska ,,a nie cza było w domu siedzieć he he
Według mnie organizatorzy dali radę. Wszystko było niczego nie brakowało, posiłek jw. wspomniano był bardzo dobry. Szkoda tylko że pojawili się nieproszeni goście w sam dzień imprezy. Żal mi ludzi którzy jeszcze nie dorośli do tego typu imprez i zaczęli się bić w środku bo jest to poniżej norm krytyki jeśli mam problem to idziemy na pole, pomijając już dwóch pionków z ochrony którzy bali się podejść. Interwencja z gazem to najlepsze posuniecie ochrony w tę noc, gaz był niezbędny i cieszcie się ludzie że to się tak skończyło bo mogło naprawdę dojść do tragedii. Ocena 8/10 bo do 1 było naprawdę spoko.
sorry byłem tam i akcja w stylu 2 się bije to walnijmy gazem na wszystkich jest poniżej norm... ja sie pytam co to za ochrona??? napakowani tacy a boją się podejść do 2??? wtf??? gaz był najlepszym rozwiązaniem?? sorry ale nie znasz reakcji ludzi na gaz osoby Bogu ducha winne zaczeł sie dławić i dusić... jakiś koleś wpadł prosto na jezdnie miał szczęscie że samochód jechał wolno bo mogłoby sie to skonczyc tragedia a organizacja imprezy??? mało wszystkiego pustki na stołach brak miejsc nie da sie tego oceniać
[quote=gość: zxc] Według mnie organizatorzy dali radę. Wszystko było niczego nie brakowało, posiłek jw. wspomniano był bardzo dobry. Szkoda tylko że pojawili się nieproszeni goście w sam dzień imprezy. Żal mi ludzi którzy jeszcze nie dorośli do tego typu imprez i zaczęli się bić w środku bo jest to poniżej norm krytyki jeśli mam problem to idziemy na pole, pomijając już dwóch pionków z ochrony którzy bali się podejść. Interwencja z gazem to najlepsze posuniecie ochrony w tę noc, gaz był niezbędny i cieszcie się ludzie że to się tak skończyło bo mogło naprawdę dojść do tragedii. Ocena 8/10 bo do 1 było naprawdę spoko. [/quote]
Powyższy post daję do myślenia, iż jego autorem jest ktoś z organizatorów, bądź z nim spokrewniony. Ja nadal czekam na drugi gorący posiłek. :) Wczorajsze spotkanie młodego pokolenia na powyższym Sylwestrze, pokazało, że w mieszkańcach powiatu myślenickiego drzemie hard ducha i jak trzeba solidarność do walki przeciwko jednemu wrogowi ponad wszelkimi podziałami. Tak więc idźmy i walczmy z okrzykiem "Polska jest najważniejsza!".. (proszę odczytać to jako sarkazm). Pozdrawiam.
PS.Organizatorom wystawiam notę 3/10.
Oni byli napakowani ? Jeśli tak myślisz to chyba byłeś na innej imprezie, oni żeby się wyróżnić musieli by mieć chyba różowe koszulki dobrze wiem co mówię bo sam sobie ochroniarza z uczestnikiem pomyliłem. Jeden konkretny gość tam był z całej trójki. Reakcje na gaz znam doskonale bo sam byłem jednym z poszkodowanych. Btw jeśli wszyscy umieli by się zachować to ochrona wystarczyła by w zupełności.
Moje oceny są całkowicie obiektywne i nie jestem z nikim spokrewniony. Masz u mnie plusa za ten "hard ducha" :)
Trzeba było szybciej pić. Tam wszystko wisiało w powietrzu brakowało tylko zapalnika, który oczywiście się znalazł, ale osobiście obstawiałem, że zacznie sie tak ze 2h później :d
Co do bramki - myślę, że ciężko w trzy osoby upilnować 160, a w razie potyczki rozdzielić nagle 10 osób (nie dwie). Jeden z ochroniarzy na rzeczy się znał i nie widziałem, by kogokolwiek było stać, na postawienie się mu. Jak zaczęła się zadyma, to nie lały się dwie osoby, lecz z dziesięć i uwierzcie mi, bo byłem w epicentrum wydarzenia ;) Wcale nie jest łatwo to ogarnąć. Gaz faktycznie nie był potrzebny, a przynajmniej nie w takiej ilości.
Co do jedzenia - smaczne, lecz podane zdecydowanie za późno (23) i nie doszło do podania drugiego dania, gdyż jakiś bardzo wychowany chłopaczek z Mogilan wywrócił całą tacę, z krokietami i dodatkowo się w nich wytarzał. Być może, gdyby koleżanki podały danie wcześniej, to byśmy zjedli, ale kto by to podejrzewał. Nie można akurat za to mieć do nich awersji.
Co do 'DJa' - powiedziałem mu kilkakrotnie, że jest tam na mikserze takie pokrętło, nazywa się 'BASS', ale chyba był na tyle dobry, że po prostu nie znał takich przestarzałych technologii :)
Co do organizacji - 160 osób to faktycznie dużo, ale pomieścili się wszyscy. Wszyscy się fajnie bawili, parkiet był pełen, ludzie pili, alkoholu nie brakło, było ok.
Ogólnie rzecz biorąc impreza całkiem spoko. Gdyby tylko wcześniej podano jedzenie, podkręcono bass i nie nawalono tyle gazu, to byłoby 10/10. Jak dla mnie 8/10 jest w porządku. Troszkę nie poszło tak, jak pójść miało, ale winę ponoszą czynni uczestnicy zadymy, nie organizatorki. Do godziny 2 było fajnie, potem chwila rozrywki i do domu, na after :) Następnym razem dziewczyny podajcie oba dania, o 22, bo picie na pusty żołądek kończy się właśnie tak, jak wczoraj :*. A zwrot pieniędzy? Ogarnijcie się ;) Gdzie za 80zł macie zapewniony lokal, muzykę, alkohol, jedzenie (no tu był wypadek) i szereg znajomych? Myślę, że nie ma co tragizować.
Organizacja kiepska, za duzo ludzi, brakowalo wodki o 2 posilku juz nie wspomne a co do gazu to dobrze ze zostal uzyty bo w srodku wszyscy by sie pozabijali biorac pod reke cokolwiek. idac na ta impreze pewna byla bojka i nie mozna bylo tego uniknac w zaden sposob, tak to jest jak sie wypije za duzo alkoholu :P Ubiegac sie o zwrot pieniedzy mozna ale raczej to nic nie da , a dziewczyny niezle zarobily.
Czytam i wnioskuje że wypowiadają sie też ludzie dzieki ktorym impreza na straznicy skonczyla sie tak szybko... pokazaliscie ile jestescie warci i co macie w glowach... ;) moze bylo troche ludzi ale nie mozna sie czepiac organizacji (chyba ze DJ) ;) zawsze znajdzie sie ktos kto musi pokazac ze jest twardy... :D ale zeby przez kilka burakow ze wsi konczyc impreze... troche slabo... :P
POZDRAWIAM
ja tam popieram takie imprezy... darmowi sparing partnerzy do wyboru do koloru :)
słaba impreza, o dj nie wspominając. może było parę fajnych kawałków, a tak to sama łupanka. organizatorzy powinni wszystko przemyśleć trzy razy, a nie brać pierwszą lepszą ochronę i pierwszego lepszego dj'a. ogólnei szkoda kasy i nerwów. tyle dobrze, że nei dostałał gazem i jakimś przypadkowym łokciem albo butelką po szmpanie, które latały na zewnątrz.
zgadzam się z Uczestnikiem, dziewczyny chciały za dużo zarobić i dlatego też zrobił się taki syf.
krytyk, jestes jedna z organizatorek, że tak piszesz?
impreza żenująca co chwile zaczepki, ochroniarze nie mieli żadnego wpływu na towarzystwo, muzyka tragiczna. O 2 to juz była policja i karetki, zadyma zaczęła sie przed 1. wiec rzeczywiście super sylwester do 1:)
rzeczywiście dziewczyny musiały dość fajnie na tym zarobić. 160 osób x 80 zł = 12 800 zł !! odejmując sale koło 1000 - 1500 i dj'a ok. 500 - 700 zł, oraz żarcie i wóde (wóda 80 butelek, bo jedna na parę więc gdzieś koło 1900 zł) nie mam pojęcia ile za to mogło wyjść, ale wiem, że jeszcze pewnie sporo zostało. bo impreza była przewidziana gdzieś do 4 albo 5 rano/ jeśłi nei dłużej ! tak więc, happy new year !!!!
Jak czytam te komentarze to nie mogę wytrzymać ze śmiechu hahaha Nie ma co winić organizatorów bo wszystko było przygotowane OK bajki typu brakło wódki, jedzenia, itp po prostu są wyssane z palca. Najbardziej wszystkim rozchodzi się o KROKIETY :P zatem uwagi proszę kierować do mądrego pana z Mogilan który zachowywał się na kuchni jak małpa wypuszczona z klatki :)) Jedynie DJ pozostawiał dużo do życzenia ale i tak parkiet zawsze był pełny. A co do całej zadymy to bili się Ci co chcieli, wiec nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. Niektórzy za dużo wypili (wiec wódki nie brakowało) i włączyli TRYB NIEŚMIERTELNOŚĆ hehehe Impreza lepsza niż KSW i to marne 80zł wiec nie wyskakujcie z tekstami o zwrocie pieniędzy bo za gale byście musieli zapłacić dużo więcej :P Ja jako uczestnik jestem zadowolony i oceniam imprezę na 8/10 :)) Szczęśliwego Nowego Roku
nie było mnie tam ani nie znam organizatorów ale czytam z zaciekawieniem ten watek bo sam organizaowałem prae razy tego typu imprezy. Ale takich "atrakcji" na zadnej nie zdołałem zapewnić :D Na tej sali 160 osób to z doświadczenia wiem że troche za dużo. Do tego z tego co sie dowiedziałem to towarzystwo bardzo mieszane myślenicko sułkwicko-rudnickie a to juz mieszanka wybuchowa... A co do kosztów to nie mam pojęcia ile za co organizatorzy płacili ale w sylwestra to taka sala z 2500-3500 jako taki DJ rozłozy sprzęt jak dostanie minimum 1000,- a ochrona to zwykle 200-300 za noc za jednego ochroniarza. Nie wiem ile było jedzenia, jakiej jakosci, jakie napoje i jaka i ile wódki tak więc tutaj sie nie wypowiem ale podstawowe koszty podałem z własnego doświadczenia. Pozdro.
Panowie którzy tak ładnie umieją liczyć, skoro to taki dobry interes zapraszam do organizowania Sylwestra 2012/2013 po co marnować taką okazję skoro tak dobrze można zarobić??? Wpisuję się pierwszy na listę gości :) podaj tylko nr tel to zapłacę dziś z góry;) Ile zarobiły to ich sprawa a jak chcieliście zarobić to mogliście zorganizować WY :P
[quote=gość: Uczestnik] Organizacja kiepska, za duzo ludzi, brakowalo wodki o 2 posilku juz nie wspomne a co do gazu to dobrze ze zostal uzyty bo w srodku wszyscy by sie pozabijali biorac pod reke cokolwiek. idac na ta impreze pewna byla bojka i nie mozna bylo tego uniknac w zaden sposob, tak to jest jak sie wypije za duzo alkoholu :P Ubiegac sie o zwrot pieniedzy mozna ale raczej to nic nie da , a dziewczyny niezle zarobily. [/quote]
Z tego co słyszałem to wszystkie pieniądze włożyły w organizacje aaa późnijsze wydarzenia dostarczyły im jeszcze kosztów.
Nie byłem nie widziałem ale szkoda mi organizatorów po których psy wieszacie , z własnego doświadczenia wiem że organizacja jakiejkolwiek imprezy, wydarzenia to nie jest prosta sprawa.
Fajnie że w tym mieście ktoś stara zrobić się coś dla ogółu a nie tylko pod siebie , dziwi mnie stwierdzenie iż macie pretensję do organizatorów że zarabiają na tym pieniądze , robicie tu jakieś dziwne wyliczenia itp jest to żałosne nikt wam tam nie kazał iść sami wybraliście to wydarzenie a to że paru ograniczonych ludzi popsuło wam zabawę to nie jest wina organizatorów .
pozdrawiam i szczesliwego nowego ;)
Damian Nalepa