Forum » Myślenice

szukamy znajomych :) przyjaciół :))

  • Marzena 21 maj 2009

    przeprowadziliśmy się z chorzowa do tej cudownej miejscowości :))
    znamy tutaj bardzo mało osób , uważam ,że wiosna czy też lato to dobry czas na zawieranie znajomości :)
    mamy po 30 parę lat , chętnie zaprosimy na grilla i chętnie na ognisko pójdziemy :))
    czy jest ktoś za ?

    Cytuj
  • 22 maj 2009

    Polubiłam cię niestety nie mieszkam w Stróży tylko dość daleko od niej ale masz fajny pomysł i na pewno warto cię poznać mam nadzieje że zdobędziesz tutaj mnóstwo nowych przyjaciół i wreszcie poczujesz się "u siebie" wielkie pozdrowienia

    A wy ludziska nie dajcie się prosić spotkania w realu są super zwłaszcza z młodymi inteligentnymi i jak widać pomysłowymi ludźmi. Poza tym trzeba Marzenie udowodnić, że potrafimy być baaaardzo gościnni. No trzymam kciuki za wielkie i fajne przyjaźnie
    :)

    Cytuj
  • 22 maj 2009

    do Marzeny:

    Nie podoba mi się to co napisałaś w innym poście:

    "proszę państwa ,teraz pewnie nie spodoba się wielu to co napiszę ,prawda jest taka ,że wszyscy tutaj są tacy sami.
    Tu nie chodzi TYLKO o ekspedientki ,ale o nas (Was) wszystkich.w nawiasie napisałam WAS gdyż wiem ,że przyjezdni osiedleńcy nigdy nie będą przez tutejszą społeczność "naszymi" a ja do takich przyjezdnych też przecież należę.
    Mieszkam tutaj 2 lata i bardzo rzadko , żeby nie powiedzie w ogóle , nie spotykam ludzi uśmiechniętych.Jak to mówią : każdy do każdego wilkiem ?
    możliwe ,że jest to specyfika małego miasta ( czy też wioski - stróża ) ale pytam dlaczego ? (...)"

    Skoro uważasz, że w Myślenicach wszyscy ludzie są tacy sami i każdy do każdego wilkiem to po co chcesz zawierać z nimi znajomości??? Żeby się z kimś zaprzyjaźnić trzeba mieć odpowiednie podejście i szacunek....
    Może najpierw sama zacznij się uśmiechać do ludzi....

    Cytuj
  • Marzena 22 maj 2009

    Ja nikogo nie osądzam ,ani też nie atakuję, napisałam tylko swoje zdanie.
    jednym się to nie podoba ,inni się zastanowią ,jeszcze inni mają to w nosie itd.
    zresztą zacytowałaś " teraz pewnie nie spodoba się wielu to co napiszę " więc widzisz , zdawałam sobie sprawę ,że będzie Ania ,której na pewno się to nie spodoba :)
    To oczywiście nie znaczy ,że mam rację :)
    świadczy o tym znak zapytania na końcu mojej wypowiedzi.
    A po za tym źle zrozumiałaś moją wypowiedź ,albo ja bardzo źle to ujęłam.
    Chodzi mi raczej o przyjezdnych -takich jak ja -aby wgryźć się w otoczenie trzeba się bardzo postarać .A tutaj wyjątkowo :) i wierz mi ,że gęba od uśmiechu aż mnie boli, ale przyznam ,że powoli ludzie ( z którymi mam kontakt oczywiście ) zaczynają odwzajemniać sympatię !
    Nie miałam zamiaru Cię urazić ,trudno przekazać swoje emocje słowem pisanym ,widać nie mam tego talentu .

    Cytuj
  • Bartek Bartkowski 22 maj 2009

    marzena piątka za spostrzezenia!!! to specyfika takich dziur jak ta... nie mowie tu o turystyce, walorach itp patrze na to z socjlologicznego punktu widzenia... tu panuja pewne zasady: jesli jestes szary i nijaki jak wiekszosc to dobrze, jesli sie wyrozniasz, NIE DAJ BOZE cos ci sie uda, to reszta skutecznie sciagnie cie w dol. poza tym wieczne dowiadywanie sie o wszstkich, ze ma nowe skarpetki, samochod, lozko dziewczyne, ze zona go zdradza, ze biora rozwod, ze rozpil sie ostatnio i robote stracil... to jest makabra, to mialo zniknac wraz ze starszym pokoleniem i w koncu to przeszlo na mlodsze i trwa nadal! przyznaje ci racje i udanego grilla zycze

    1 Cytuj
  • 3 wrz 2009

    Jednak jakby na to wszystko nie patrzyć, to najlepiej jest mieszkać w małych społecznościach takich jak te nasze zaściankowe Myślenice.
    Chociaż ludzie wydają sie gburowaci czsto pod skorupą sa życzliwi i otwarci. W dużych miastach ci którzy wydają sie gburowaci pod skorupą najczęsciej są gburowaci. To takie moje spostrzeżenia po latach kontaktów z ludźmi z całej Polski.
    Minus małych miasteczek to problem z wybiciem się, małe miasto, małe możliwości.

    Cytuj
  • adzygmunt 3 wrz 2009

    Mam zgoła odmienne zdanie od Ciebie Cygnus.
    Małe miejscowości dają duże większe możliwości wybicia sie choćby wynikami w pracy. Wiem to po sobie.
    W wielkim mieście dużo wody w rzece musi upłynąć niż cię zauważą.
    Większa konkurencja!

    Cytuj
  • Rafał 3 wrz 2009

    Witam Marzenko w imieniu Myśleniczan i Wszystkich z forum:) Moje zdanie jest takie, że na dobrą i bezinteresowną znajomość czy przyjazń trzeba sobie zapracować i zasłużyc. Jak ktoś kiedyś powiedział; trzeba z kimś zjeść beczke soli żeby go poznać i miał niewątpliwie dużo racji. I słusznie mówisz CYGNUS, lepsze Nasze małe Myślenice jak chociażby Kraków. Jestem "Myśleniczaninem" od urodzenia i pomijając 4 lata kiedy to mieszkałem w Krakowie ,żyje TU i w 100% jestem związany z tym miastem. Mieszkam w bloku i pamiętam czasy mojego dzieciństwa kiedy to cała klatka znała się jak starzy dobrzy znajomi, a wyjeżdzając gdzieś dalej rodzice zostawiali klucze do mieszkania sąsiadowi żeby miał "baczenie" i podlał kwiaty. I to było zaufanie którym niestety dzisiaj mało kogo można obdarzyć chociażby z powodu tego że prawie większość sąsiadów jest nowa, a znajomość ogranicza się do zdawkowego" dzień dobry". To były jednak inne czasy, ludzie byli bardziej wyrozumiali, gościnni i pozytywnie nastawieni? Nie wiem gdzie tkwił sekret, ale jestem przekonany że w Myslenicach są też dzisiaj ludzie którzy radośnie i z uśmiechem patrzą na innych, dobrym przykładem jest moja żona która jest z Krakowa. Na początku gdy ją TU przywiozłem też nie mogła się odnalezć w Naszej społeczności chociaż Myślenice bardzo przypadły jej do gustu :), a dzisiaj ma już swoich znajomych z którymi siada na ławeczce przed blokiem i patrząc na swoje dzieci pije kawke i widze uśmiech na jej twarzy :) I jest szczęsliwa że mieszka w pięknym, spokojnym miasteczku gdzie można spokojnie dojść na piechote gdzie się chce, że w zimie można znalezć fajną górke na dobrą sanne dla naszej córeczki, że można pojechać na wycieczke rowerkiem i że nikt jej nie trąca spiesząc się gdzieś jak to bywało właśnie w Krakowie. Wszędzie są jakieś plusy i minusy czegoś i nigdy nie będzie tak żeby Wszyscy byli zadowoleni, jestem jednak przekonany że odrobina dobrej woli i szczęscia pozwoli zawrzeć dobre znajomości które może przekształcą się w cudowne przyjaznie?? Tego Ci życze Marzenko i wierze że odnajdziecie się w Myślenicach :)naprawde nie jesteśmy tacy zli na jakich wyglądamy czasami :)A co do ogniska albo grilka to możemy się umówić :)

    Cytuj
  • 3 wrz 2009

    w niedzielę jest msza na Mikołaju (polana w lesie, wystarczy iść ścieżką od lipki w stronę lasu i się dojdzie) to jest bdb moment na wspólne ogniska : )

    Cytuj
  • 4 wrz 2009

    adzygmunt, jednak zostane przy swoim:-) W dużym mieście wiecej ludzi sie przewija, ludzi z różnych środowisk z różnymi zainteresowaniami, więcej kontaktów.
    Pewnie w dużej mierze zalezy to od tego czym sie zajmujemy, ja akurat działam w takim temacie że łatwiej by mi było w takim np. Krakowie. I chociaż pieniądze nie są dla mnie najważniesze, to pisząc te posty miałem na myśli głównie wymiar finansowy.

    Cytuj
  • 4 wrz 2009

    raffik ja natomiast zawsze mieszkałem w domu w spokojnej sennej części miasta. Zmiany zachodzą wszędzie, fakt jest taki że ludzie dawniej byli jakoś bardziej otwarci i towarzyscy. Pamiętam z dzieciństwa wspólne ogniska z sąsiadami , teraz każdy smrodzi grilem na swoim ogrodzie, a zorganizowanie ogniska nawet z rodziną trwa 3-miesiące. Możemy sie pociszyć że tak jest wszędzie, to taka choroba cywilizacyjna, że się tak wyraże:-)

    Miasto ma swój klimat i chociaż widziałem kawałek świata, to zawsze cieszyłem sie z powrotów do Myślenic, do domu.

    Cytuj
  • 4 wrz 2009

    Mnie towazyszy to samo uczucie. Nic nie zastapi wspomnien z dziecinstwa, widoku z okna sypialni, i tej swoistej psychicznej sielanki. Po prostu powrot do Domu.
    Apolitycznie, Mysleniczanin007.

    Cytuj
  • Rafał 4 wrz 2009

    Całkowicie się z Wami zgadzam MYŚLENICZANIN007 i CYGNUS. Myślenice mają niewątpliwie swój niepowtarzalny klimat. A czytając to co piszecie to na myśl przychodzi taka refleksja; to właśnie w tych naszych wspomnieniach z dzieciństwa i całego okresu mieszkania w Myslenicach , tego co zostało w naszych sercach i pamięci, wyłaniają się te ukochane Myślenice :)one są w nas. Pamiętamy je z "kiedyś" i widzimy "dzisiaj". Dostrzegamy niewątpliwie zmiany które czasami bolą, a czasami dają nadzieję na coś fantastycznie cudownego. Myślenice zawsze, co roku zaskakuja mnie swoim pięknem. Lubie po nich spacerować gdy pada śnieg, szczególnie w nocy, kocham zapach wiosny na zarabiu, lubie te tłumy beztroskich ludzi nad Rabą w lecie i szelest liści w parku na zarabiu jesienią. Czuje się wtedy częścią tego miasta, wiem że to mój "dom". A SEBA ma bardzo dobry pomysł na najbliższą niedziele, tam naprawde są tłumy ludzi którzy na pewno będą zadowoleni i uśmiechnięci w tym dniu. Pozdrawiam Wszystkich...:)

    Cytuj
  • 5 wrz 2009

    Zgadzam się z Tobą RAFFIK33. Pamiętam jak w dzieciństwie mieszkałam w bloku sąsiadka przypilnowała dzieci itd. każdy był życzliwy. Dziś też mieszkam w bloku ale to już nie te czasy tu już nie możesz liczyć na każdego sąsiada. Zdarzają się też sąsiedzi upierdliwi wszystko im przeszkadza. Ale na codzień spotykam ludzi uśmiechniętych pogodnych. I miejmy nadzieje, że w niedziele pogoda dopisze, na ogniska na Mikołaju. Teraz człowiek bardziej zabiegany niż przedtem.

    Cytuj
  • adzygmunt 5 wrz 2009

    Kilku lat mi brakuje by powiedzieć mieszkam od pół wieku w Myślenicach.
    Ludzie mimo, że jak mniemam wiele dobrego zrobiłem dla społeczności, zawsze mi pamiętają, "żem ptak a nie krzak". I już zapewne tak zostanie.
    Tutejsze środowisko jest niezwykle zamknięte.
    raffik33
    To co napisałeś jest niezwykle adekwatne do najpiękniejszych lat młodości, spędzonych z
    towarzyszami zabaw, z kolegami ze szkoły, w rodzinnej niekoniecznie z urodzenia miejscowości
    Jak wieczorne spacery w skrzypiącym śniegu to zawsze widzę taki obrazek http://gdansk-siedlce.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?t=13107&highlight=goszczy%F1skiego strona 3 Zagórna 2

    Cytuj
  • 5 wrz 2009

    Hej,
    jestem tu od wieków czyli od urodzenia...mam też 30 pare lat...i prosze bardzo moge Wam opowiedziec o Myślenicach...
    Pozdrawiam
    galicjanka

    Cytuj
  • 5 wrz 2009

    za flaszke chętnie pojdziemy na tego grilla ;P

    Cytuj
  • Rafał 6 wrz 2009

    Witajcie :) GALICJANKA, to proszę bardzo zaczynaj..chętnie poczytam, może cos sobie przypomne fajnego z okresu dzieciństwa :)o czym zapomniałem?? ADZYGMUNT, zdjęcie FANTASTYCZNE :) pozdrawiam Was serdecznie.

    Cytuj
  • 10 wrz 2009

    Galicjanka opowiedz napisz. Teraz nawet mamy na Zarabiu miejsca na ognisko i grilla a nie musimy go rozpalać byle gdzie. Pozdrowienia

    Cytuj
  • 10 wrz 2009

    Teraz nawet mamy na Zarabiu miejsca na ognisko i grilla

    I zostawili te wyrąbane drzewa do spalenia ?

    Cytuj
  • 10 wrz 2009

    Oj tego to nie wiem MrO. o jakie drzewa ci chodzi??

    Cytuj
  • 25 mar 2010

    ale macie problemy, dziewczyna szuka znajomych a wy po niej jedziecie. Dlatego tez nie warto sie przeprowadzac do tych zacofanych Myślenic!

    Cytuj
  • 25 mar 2010

    Dodajesz komentarze, ale chyba nie czytasz uważnie co wcześniej było napisane.

    Cytuj
  • 3 kwi 2010

    "Tak się właśnie zastanawiam" (Wszelkie prawa zastrzeżone. Cygnus ;) )Czy są już jakieś nowe znajomości? Minęła dobra chwila zanim pojawiły siępierwsze posty w tym wątku. I jak, myśleniczanie dają się zaprzyjaźnić czy nie? Marzenko? ;)

    Cytuj
  • Luiza 3 kwi 2010

    Ja jestem zaaa!!!

    Cytuj

Odpowiedz