[quote=MaMa24] Mam problem z psem sąsiadki. Jest to duży mieszaniec bernardyn. Pies jest strasznie agresywny zwłaszcza gdy widzi dzieci i inne psy. Sąsiadka ma ogrodzenie z skrawków drewna, pies raz walnie łapą i ogrodzenie leci na ziemię. Pies często gryzie psy z sąsiednich domów. Kilkakrotnie zwracałam jej uwagę roześmiała się obróciła na pięcie. Zgłaszałam nawet sprawę na straż miejską byli na interwencji pouczyli sąsiadkę na tym koniec. Najgorsze jest to że sąsiadka ma posesję zaraz przy drodze którą chodzą dzieci do szkoły, pies widząc je dostaje szału a ja trzepię sie cała żeby nie wyrwał dziury i nas nie pogryzł. Co mam zrobić żeby czuć się bezpiecznie. ??????? [/quote]
Rzuć kawałek kiełbaski nafaszerowany szpilkami a będzie ginął w długich i ciężkich męczarniach.
To nie wina psów że takie są. Osoby radzące jak go "załatwić" powinny się zastanowić za co. Za to że od szczeniaka właściciel nie poświęcał mu na tyle dużo uwagi, by przestało interesować go to, co za ogrodzeniem? Za to że nie poświęcił nawet godziny dziennie na spacery, i przyłożenie się do socjalizacji psa, by ten wiedział że obce osoby, dzieci, nie zrobią mu krzywdy? A może za to że właściciel nie zareagował już przy pierwszych oznakach agresji? Pies "myśli", a raczej ma zakodowane że tak jest dobrze, tak ma być. Nie robi tego specjalnie. Co da wyrządzenie mu krzywdy, jakiejkolwiek? Nauczy to czegoś właściciela? Nie. Ten kupi następnego i "wychowa" go tak samo. Zwracanie uwagi też nic nie da, bo skoro ktoś dopuścił do takiego zachowania psa, i myśli że wszystko ok, i tak nie postawimy na swoim. Szkoda tylko że dużego, silnego psa może nabyć każdy, osoba nie wiedząca kompletnie nic o psach może nabyć każdą rase, nawet wpisaną do najbardziej niebezpiecznych: amstaff, rottweiler, owczarek niem. i tak dalej....Przy odrobinie szczęscia trafi na psa łatwego do ułożenia, opanowanego. Gorzej jak tego szczęścia nie ma- wtedy mamy sytuacje jak powyższa, lub duż gorsze. Wszystko wina pseudohodowli, rozrodu bez kontroli, tylko w celach zarobkowych, i naszego prawa. W tym przypadku jedyną rzecza jaką można zrobić jest prośba do właścicielki o odgrodzenia psa z dala od chodnika, bo na szkolenie na pewno nie da się namówić. To jedyna "ludzka" metoda.
Owczarek Niemiecki, podobnie jak Doberman, Bullterier, Owczarek Podhalański, Amstaff (Amerykański staffordshire terrier - nie mylić z tzw Pit Bullem ) i wiele innych nie są wpisane do listy niebezpiecznych ras. Lista niebezpiecznych ras to 11 pozycji dość egzotycznych psów jak na polskie warunki. A są to psy które nieodpowiednio prowadzone potrafią zaatakować i w razie takowego ataku mogą być bardzo niebezpieczne ze względu na siłę i ogólną sprawność oraz cechy charakteru. Na szczególne zainteresowanie zasługują przysłowiowe wilczury i inne mieszańce o bardzo splątanym genetycznie temperamencie których nie można w ogóle zakwalifikować do żadnej rasy a jednak istnieją i atakują ludzi i inne zwierzęta.
Zaznaczam, że w kwestii ras uznanych za niebezpieczne wymieniona jest rasa Amerykański pit bull terier a nie ogólne sformułowanie "teriery typu bull" dlatego też tak osławiony Amstaff nie może być uznany w Polsce za rasę niebezpieczną. Jest zakwalifikowany do psów obronnych ale nie do tych które wymagają szczególnych środków ostrożności. Nie wiem co ustawodawca miał na myśli konstruując tą listę w takim kształcie. Myślę, że większość osób które miały do czynienia z psami na poziomie choćby minimum profesjonalizmu wie, że takie rasy jak np Owczarek Niemiecki raczej do baranków nie nalezą i konsekwentne prowadzenie przez doświadczonego właściciela powinno być wymogiem nadanym do tej rasy. I wielu innych.
Cytat"zacofany przypuszczam po tym co napisałeś że jesteś przemiły i bardzo sympatyczny gość, to rzuca sie odrazu w oczy:("
Wbrew pozorom nie skrzywdzę zwierzęcia a tym bardziej człowieka ale zachowujmy proporcje.
Wprowadza się idiotyczne przepisy których nikt nie przestrzega poucza innych jak należy postępować ale naprawdę najlepiej dać przykład samemu zabierając zwierzątka ze schroniska.
Temat modny i "bezpieczny" ochrona zwierząt tylko nie dopuśćmy do tego aby miały one większe prawa niż ludzie.Może odbiegam troche od tematów ale dobrze ilustruje to kampania przeciw naturalnym futrom.
Hipokryzja i nic więcej-celebryci potępiają ludzi noszących naturalne futra niby w obronie zwierząt a sami żreją szyneczkę która jest ze świni i niestety trzeba tą świnię zabić aby na świątecznym stole mieć wędliny.CZYM RÓŻNI SIĘ ŚMIERĆ DLA FUTRA OD ŚMIERCI DLA MIĘSA????????
Rozmawiałam dziś z sąsiadem ten pies jest po kilku operacjach na głowę i oczy jakieś ropniaki ma czy coś i prawdopodobne stąd ta ogromna agresja, po prostu jest chory. Gorzej to chyba być nie może bo cholera wie co mu strzeli do łba a do tego głupia i nieodpowiedzialna właścicielka to już kumulacja. Zakupiłam gaz pieprzowy żeby się czuć bezpieczniej, teraz muszę się go nauczyć obsługiwać bo w nerwach gdy pies zaatakuje nie będzie na to czasu. Psa nie otruję nie ma takiej opcji. Policja, straż miejska, dzielnicowy będę interweniować najgorsze jest to że sąsiedzi boja się zgłaszać sprawę na policję bo sąsiadka (właścicielka psa) jest urzędnikiem w m-cach i potem będzie problem żeby załatwić cokolwiek moje dzieci najważniejsze i to jest dla mnie priorytet ja tem się jej nie boję ...
zacofany a czy ty masz pojęcie jak zabija się zwierzę na futro? Otóż mój drogi obdziera się najczęsciej takie zwierzę na żywca ze skóry ponieważ wtedy łatwiej skóra odchodzi i futro jest ładniejsze. Więc przestań chrzanić o hipokryzji bo najwyraźniej nie masz o niczym pojęcia skoro porównujesz zabijanie świnki w rzeźni do obdzierania zwierzęcia na zywca ze skóry.
Cytat"zacofany a czy ty masz pojęcie jak zabija się zwierzę na futro? Otóż mój drogi obdziera się najczęsciej takie zwierzę na żywca ze skóry ponieważ wtedy łatwiej skóra odchodzi i futro jest ładniejsze. "
Jakie spustoszenie w głowach ludzi robia media i fundacje żyjące dobrze z dotacji państwa i firm produkujących sztuczne futra?
Jak można ściągnąć skórę z żywego zwierzęcia?????
Jak można wypisywać takie bzdury?
Spróbuj mądralo złapąc do ręki żywego lisa a nie dopiero sciągać z niego skórę ?
Ludzie zastanówcie się co piszecie bo znajdzie się drugi taki głupi i w to uwierzy.
[quote=gość: zacofany.] Cytat"zacofany a czy ty masz pojęcie jak zabija się zwierzę na futro? Otóż mój drogi obdziera się najczęsciej takie zwierzę na żywca ze skóry ponieważ wtedy łatwiej skóra odchodzi i futro jest ładniejsze. "
Jakie spustoszenie w głowach ludzi robia media i fundacje żyjące dobrze z dotacji państwa i firm produkujących sztuczne futra?
Jak można ściągnąć skórę z żywego zwierzęcia?????
Jak można wypisywać takie bzdury?
Spróbuj mądralo złapąc do ręki żywego lisa a nie dopiero sciągać z niego skórę ?
Ludzie zastanówcie się co piszecie bo znajdzie się drugi taki głupi i w to uwierzy. [/quote]
Nigdy nie zdejmuje się futra z żywego zwierzęcia.
A odległych bardzo czasach miałem osobiste doświadczenia w skupie i pozyskiwaniu futer ze zwierząt hodowlanych lisy, norki, nutrie. "Podpadł" mi ostatnio zacofany - wpisami i minusami, ale tu oczywiście ma rację.
<do zacofany> piszesz totalną bzdurę.
A ludzie mimo całej dehumanizacji zjawiska, futra, kożuszki nosić będą. Czego ja nie pochwalam.
Niestety nie walcząc czynnie, pisząc tylko, biernie zgadzam się na te praktyki!
<do zacofany> piszesz totalną bzdurę.
<do zacofany> piszesz totalną bzdurę.
<do zacofany> piszesz totalną bzdurę.
kup te petardy odpalaj je u siebie w ogrodzie za kazdym razem jak ta bestia wyjdzie to go pozbawisz checi do wychodzenia z jego domu , a wlasciciel bedzie musiał po nim kupy sprzatac , które mu nakich ze strachu
Jakoś mądrale nie przeszkadza wam że świnkę na rzeź wiezie się kilkaset kilometrów ?
Gdyby był zbyt na sztuczną szynkę to "ekolodzy" i obrońcy praw zwierząt dobraliby sie do masarni ale nie ma kto wyłożyć kasy na taką spontaniczną akcję(bo nie ma koncernow produkujących sztuczną żywność) a oni oczywiście społęcznie ale bez dotacji nic nie zrobią.
Adzygmunt napisał"A ludzie mimo całej dehumanizacji zjawiska, futra, kożuszki nosić będą. Czego ja nie pochwalam.
Niestety nie walcząc czynnie, pisząc tylko, biernie zgadzam się na te praktyki!"
No tego już nie rozumiem ale korzystam wzorem Prezydenta i http://pl.wikipedia.org/wiki/Dehumanizacja
i dalej nie kumam.Przecież ludzie od początku zabijali zwierzęta na pożywienie i okrycie przed zimnem i pozbawianie ich tego prawa jest pozbawieniem cech ludzkich ,chyba że przejawem nowoczesności,europejskości będzie ubieranie się w PCV i skubanie trawki.
CO CIEKAWE ŻADEN Z TYCH EKOLOGÓW JAKOŚ NIE MÓWI ILE SETEK LAT BĘDĄ TE SZTUCZNE FUTRA ZANIECZYSZCZAŁY ŚRODOWISKO BO CHYBA NIE SPALĄ ICH W PIECU?????
PS. Adz czasem palnę głupstwo ale z tego IP nie piszę tylko ja .
to oglądnij sobie filmiki na youtube jak to się robi
Zwierzaka ogłuszaja tam jedynie uderzeniem w głowę i skórę ściagają
Po tym filmiku mam mdłości do dzisiaj
Oglądałem kiedyś film będący internetową antykampanią ekskluzywnej odzieży futrzanej i niestety muszę ze zgrozą przyznać, że zwierzęta na tym filmie nie były zabijane. Najpierw maczetą odcinano im łapki, potem obdzierano ze skóry a zwierzę wrzucano wraz z innymi na pakę ciężarówki, gdzie było widać jak się jeszcze ruszają.. Odbywało się to w jakimś kraju czwartego świata, nie wiem może Cuba, może Kambodża co wcale nie dziwi gdyż produkcja tego typu "materiałów" nie odbywa się przecież w Paryżu czy Londynie. Najemni robotnicy za flaszkę whisky i kilka dolarów dniówki obdzierają setki zwierząt na godzinę, nawet nie mają czasu dobić takiego zwierzaka, to są ludzie z ciężkich warunków, ludzie którzy w ogóle zdawali się nie zauważać że mają do czynienia z żywymi istotami. Ludzie torturują, wykonują egzekucje i podrzynają gardła innym ludziom (takie filmy też są) a ktoś myśli że człowiek zlituje się nad jakąś norką? Chyba nie wiecie do czego homo sapiens jest zdolny. Możecie się oszukiwać, że te zwierzęta są traktowane zgodnie z prawami europejskimi bla bla bla itd... Ja wiem jaki film oglądałem i wyobrażam też sobie co wyrabia się ze zwierzętami w krajach w których 13 letnie dziewczynki są niemal legalnie zmuszane do prostytucji.
zacofany i ty adzygmunt przeczytaj co napisał Ryszard bo wy chyba zyjecie w jakims świecie utopii myśląc że zwierzęta futerkowe są zabijane humanitarnie
film również widziałam i to potwierdzam co napisał Ryszard
Szkoda z Wami dyskutować ,zobaczycie coś w necie i wierzycie w każdą głupotę.
Jeszcze raz pytam -czym różni się zabijanie dla mięsa od zabijania dla futra?
Bo w święta każdy z przeciwników szyneczkę i kiełbaskę zje.
[quote=gość: zacofany.] czym różni się zabijanie dla mięsa od zabijania dla futra?
[/quote]
Sposobem.
Wiem, że wiesz lepiej niż ja więc rzeczywiście szkoda ze mną dyskutować. Wiem, że jesteś znawcą pozyskiwania futer bo ja widziałem filmy a Ty nie. Wiec ja mam urojenia bo Ty czegoś nie widziałeś więc masz racje. Zwierzęta w krajach czwartego świata są zabijane humanitarnie, to tylko ludzi morduje się bez serca, ok masz rację. Człowieka można obedrzeć żywcem ze skóry, norki już nie...
Ofiary tortur i egzekucji to prawda, ale obdzieranie zwierząt ze skóry dla miliardów dolarów to już kłamstwo... Bo przecież w takich krajach jak Meksyk, Brazylia, Cuba, Filipiny nie ma złych ludzi, są tylko obrońcy praw zwierząt...
Zastanów sie skąd wzięła się w ogóle opinia o bestialskim zabijaniu zwierząt futerkowych... Z księżyca? Zastanów się też ile było afer w cywilizowanej Europie związanych z niehumanitarnym przetrzymywaniem zwierząt przeznaczonych na rzeź, a teraz sobie wyobraź jak wygląda rzeź zwierząt w Afryce np, gdzie żywcem kastruje się kobiety, albo na Filipinach gdzie małych chłopców sprzedaje się oligarchom branży porno w Ameryce i Europie.
Zazdroszczę Ci, że tak niewiele w życiu widziałeś. jesteś o tyle zdrowszy ile nie dopuszczasz do świadomości.
Jak w każdej dziedzinie zdarzają sie patologie tak i w tym wypadku mogło się zdarzyć bestialstwo w traktowaniu zwierząt.Zwierzęta złapane w sidła umierają w męczarniach to fakt .
Skąd wzięła się opinia o bestialskim zabijaniu zwierząt futerkowych-z pieniędzy koncernów produkujących sztuczne futra bo to potężny biznes.
W życiu widziałem wiele i tak ośmieszana komuna nie wydawała tylu idiotycznych przepisów co "nowoczesna" Unia.
Pamiętacie akcję z reklamówkami w hipermarketach-aby zaoszczędzić wmówiono klientom że bezpłatne jednorazowe szkodzą środowisku natomiast te za które płacimy już nie? http://www.youtube.com/watch?v=9CIXvFrmyMg
pies nie przykłada szczególnej wagi do "terytorium posesji" - jego terytorium jest tam gdzie on ze swoim stadem (opiekunem)-reakcja psa jest odpowiedzią na sytuację, w jakiej się znalazł - i podobnie jak ludzie są psy bardziej i mniej odważne a co za tym idzie - tą samą sytuację mogą różnie ocenić. ponadto psy, szczególnie małe, obszczekiwaniem sygnalizują opiekunowi ewentualne zagrożenie - oczywiście w ich mniemaniu. Moje psy są dobrze ułożone, zawsze jednak wykazują dużą nieufność do obcych, nawet tych wprowadzonych przeze mnie - a ich po prostu natura.
Pozdrawiam,
[quote=MaMa24] Mam problem z psem sąsiadki. Jest to duży mieszaniec bernardyn. Pies jest strasznie agresywny zwłaszcza gdy widzi dzieci i inne psy. Sąsiadka ma ogrodzenie z skrawków drewna, pies raz walnie łapą i ogrodzenie leci na ziemię. Pies często gryzie psy z sąsiednich domów. Kilkakrotnie zwracałam jej uwagę roześmiała się obróciła na pięcie. Zgłaszałam nawet sprawę na straż miejską byli na interwencji pouczyli sąsiadkę na tym koniec. Najgorsze jest to że sąsiadka ma posesję zaraz przy drodze którą chodzą dzieci do szkoły, pies widząc je dostaje szału a ja trzepię sie cała żeby nie wyrwał dziury i nas nie pogryzł. Co mam zrobić żeby czuć się bezpiecznie. ??????? [/quote]
Rzuć kawałek kiełbaski nafaszerowany szpilkami a będzie ginął w długich i ciężkich męczarniach.
To nie wina psów że takie są. Osoby radzące jak go "załatwić" powinny się zastanowić za co. Za to że od szczeniaka właściciel nie poświęcał mu na tyle dużo uwagi, by przestało interesować go to, co za ogrodzeniem? Za to że nie poświęcił nawet godziny dziennie na spacery, i przyłożenie się do socjalizacji psa, by ten wiedział że obce osoby, dzieci, nie zrobią mu krzywdy? A może za to że właściciel nie zareagował już przy pierwszych oznakach agresji? Pies "myśli", a raczej ma zakodowane że tak jest dobrze, tak ma być. Nie robi tego specjalnie. Co da wyrządzenie mu krzywdy, jakiejkolwiek? Nauczy to czegoś właściciela? Nie. Ten kupi następnego i "wychowa" go tak samo. Zwracanie uwagi też nic nie da, bo skoro ktoś dopuścił do takiego zachowania psa, i myśli że wszystko ok, i tak nie postawimy na swoim. Szkoda tylko że dużego, silnego psa może nabyć każdy, osoba nie wiedząca kompletnie nic o psach może nabyć każdą rase, nawet wpisaną do najbardziej niebezpiecznych: amstaff, rottweiler, owczarek niem. i tak dalej....Przy odrobinie szczęscia trafi na psa łatwego do ułożenia, opanowanego. Gorzej jak tego szczęścia nie ma- wtedy mamy sytuacje jak powyższa, lub duż gorsze. Wszystko wina pseudohodowli, rozrodu bez kontroli, tylko w celach zarobkowych, i naszego prawa. W tym przypadku jedyną rzecza jaką można zrobić jest prośba do właścicielki o odgrodzenia psa z dala od chodnika, bo na szkolenie na pewno nie da się namówić. To jedyna "ludzka" metoda.
Owczarek Niemiecki, podobnie jak Doberman, Bullterier, Owczarek Podhalański, Amstaff (Amerykański staffordshire terrier - nie mylić z tzw Pit Bullem ) i wiele innych nie są wpisane do listy niebezpiecznych ras. Lista niebezpiecznych ras to 11 pozycji dość egzotycznych psów jak na polskie warunki. A są to psy które nieodpowiednio prowadzone potrafią zaatakować i w razie takowego ataku mogą być bardzo niebezpieczne ze względu na siłę i ogólną sprawność oraz cechy charakteru. Na szczególne zainteresowanie zasługują przysłowiowe wilczury i inne mieszańce o bardzo splątanym genetycznie temperamencie których nie można w ogóle zakwalifikować do żadnej rasy a jednak istnieją i atakują ludzi i inne zwierzęta.
Zaznaczam, że w kwestii ras uznanych za niebezpieczne wymieniona jest rasa Amerykański pit bull terier a nie ogólne sformułowanie "teriery typu bull" dlatego też tak osławiony Amstaff nie może być uznany w Polsce za rasę niebezpieczną. Jest zakwalifikowany do psów obronnych ale nie do tych które wymagają szczególnych środków ostrożności. Nie wiem co ustawodawca miał na myśli konstruując tą listę w takim kształcie. Myślę, że większość osób które miały do czynienia z psami na poziomie choćby minimum profesjonalizmu wie, że takie rasy jak np Owczarek Niemiecki raczej do baranków nie nalezą i konsekwentne prowadzenie przez doświadczonego właściciela powinno być wymogiem nadanym do tej rasy. I wielu innych.
Cytat"zacofany przypuszczam po tym co napisałeś że jesteś przemiły i bardzo sympatyczny gość, to rzuca sie odrazu w oczy:("
Wbrew pozorom nie skrzywdzę zwierzęcia a tym bardziej człowieka ale zachowujmy proporcje.
Wprowadza się idiotyczne przepisy których nikt nie przestrzega poucza innych jak należy postępować ale naprawdę najlepiej dać przykład samemu zabierając zwierzątka ze schroniska.
Temat modny i "bezpieczny" ochrona zwierząt tylko nie dopuśćmy do tego aby miały one większe prawa niż ludzie.Może odbiegam troche od tematów ale dobrze ilustruje to kampania przeciw naturalnym futrom.
Hipokryzja i nic więcej-celebryci potępiają ludzi noszących naturalne futra niby w obronie zwierząt a sami żreją szyneczkę która jest ze świni i niestety trzeba tą świnię zabić aby na świątecznym stole mieć wędliny.CZYM RÓŻNI SIĘ ŚMIERĆ DLA FUTRA OD ŚMIERCI DLA MIĘSA????????
Rozmawiałam dziś z sąsiadem ten pies jest po kilku operacjach na głowę i oczy jakieś ropniaki ma czy coś i prawdopodobne stąd ta ogromna agresja, po prostu jest chory. Gorzej to chyba być nie może bo cholera wie co mu strzeli do łba a do tego głupia i nieodpowiedzialna właścicielka to już kumulacja. Zakupiłam gaz pieprzowy żeby się czuć bezpieczniej, teraz muszę się go nauczyć obsługiwać bo w nerwach gdy pies zaatakuje nie będzie na to czasu. Psa nie otruję nie ma takiej opcji. Policja, straż miejska, dzielnicowy będę interweniować najgorsze jest to że sąsiedzi boja się zgłaszać sprawę na policję bo sąsiadka (właścicielka psa) jest urzędnikiem w m-cach i potem będzie problem żeby załatwić cokolwiek moje dzieci najważniejsze i to jest dla mnie priorytet ja tem się jej nie boję ...
zacofany a czy ty masz pojęcie jak zabija się zwierzę na futro? Otóż mój drogi obdziera się najczęsciej takie zwierzę na żywca ze skóry ponieważ wtedy łatwiej skóra odchodzi i futro jest ładniejsze. Więc przestań chrzanić o hipokryzji bo najwyraźniej nie masz o niczym pojęcia skoro porównujesz zabijanie świnki w rzeźni do obdzierania zwierzęcia na zywca ze skóry.
serio na żywca się je obdziera?????.....masakra !!!
Cytat"zacofany a czy ty masz pojęcie jak zabija się zwierzę na futro? Otóż mój drogi obdziera się najczęsciej takie zwierzę na żywca ze skóry ponieważ wtedy łatwiej skóra odchodzi i futro jest ładniejsze. "
Jakie spustoszenie w głowach ludzi robia media i fundacje żyjące dobrze z dotacji państwa i firm produkujących sztuczne futra?
Jak można ściągnąć skórę z żywego zwierzęcia?????
Jak można wypisywać takie bzdury?
Spróbuj mądralo złapąc do ręki żywego lisa a nie dopiero sciągać z niego skórę ?
Ludzie zastanówcie się co piszecie bo znajdzie się drugi taki głupi i w to uwierzy.
[quote=gość: zacofany.] Cytat"zacofany a czy ty masz pojęcie jak zabija się zwierzę na futro? Otóż mój drogi obdziera się najczęsciej takie zwierzę na żywca ze skóry ponieważ wtedy łatwiej skóra odchodzi i futro jest ładniejsze. "
Jakie spustoszenie w głowach ludzi robia media i fundacje żyjące dobrze z dotacji państwa i firm produkujących sztuczne futra?
Jak można ściągnąć skórę z żywego zwierzęcia?????
Jak można wypisywać takie bzdury?
Spróbuj mądralo złapąc do ręki żywego lisa a nie dopiero sciągać z niego skórę ?
Ludzie zastanówcie się co piszecie bo znajdzie się drugi taki głupi i w to uwierzy. [/quote]
ZADZAM SIĘ Z TWOJĄ WYPOWIEDZIĄ!!!
Nigdy nie zdejmuje się futra z żywego zwierzęcia.
A odległych bardzo czasach miałem osobiste doświadczenia w skupie i pozyskiwaniu futer ze zwierząt hodowlanych lisy, norki, nutrie. "Podpadł" mi ostatnio zacofany - wpisami i minusami, ale tu oczywiście ma rację.
<do zacofany> piszesz totalną bzdurę.
A ludzie mimo całej dehumanizacji zjawiska, futra, kożuszki nosić będą. Czego ja nie pochwalam.
Niestety nie walcząc czynnie, pisząc tylko, biernie zgadzam się na te praktyki!
<do zacofany> piszesz totalną bzdurę.
<do zacofany> piszesz totalną bzdurę.
<do zacofany> piszesz totalną bzdurę.
kup te petardy odpalaj je u siebie w ogrodzie za kazdym razem jak ta bestia wyjdzie to go pozbawisz checi do wychodzenia z jego domu , a wlasciciel bedzie musiał po nim kupy sprzatac , które mu nakich ze strachu
Jakoś mądrale nie przeszkadza wam że świnkę na rzeź wiezie się kilkaset kilometrów ?
Gdyby był zbyt na sztuczną szynkę to "ekolodzy" i obrońcy praw zwierząt dobraliby sie do masarni ale nie ma kto wyłożyć kasy na taką spontaniczną akcję(bo nie ma koncernow produkujących sztuczną żywność) a oni oczywiście społęcznie ale bez dotacji nic nie zrobią.
Adzygmunt napisał"A ludzie mimo całej dehumanizacji zjawiska, futra, kożuszki nosić będą. Czego ja nie pochwalam.
Niestety nie walcząc czynnie, pisząc tylko, biernie zgadzam się na te praktyki!"
No tego już nie rozumiem ale korzystam wzorem Prezydenta i
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dehumanizacja
i dalej nie kumam.Przecież ludzie od początku zabijali zwierzęta na pożywienie i okrycie przed zimnem i pozbawianie ich tego prawa jest pozbawieniem cech ludzkich ,chyba że przejawem nowoczesności,europejskości będzie ubieranie się w PCV i skubanie trawki.
CO CIEKAWE ŻADEN Z TYCH EKOLOGÓW JAKOŚ NIE MÓWI ILE SETEK LAT BĘDĄ TE SZTUCZNE FUTRA ZANIECZYSZCZAŁY ŚRODOWISKO BO CHYBA NIE SPALĄ ICH W PIECU?????
PS. Adz czasem palnę głupstwo ale z tego IP nie piszę tylko ja .
to oglądnij sobie filmiki na youtube jak to się robi
Zwierzaka ogłuszaja tam jedynie uderzeniem w głowę i skórę ściagają
Po tym filmiku mam mdłości do dzisiaj
Jeżeli cała twoja wiedza to Youtube i Onet to nie mamy raczej o czym dyskutować.
Czy wy wierzycie w każdą głupotę podaną w necie czy tv??
jak zdechnie to go moge oskorowac za 50 zł
a twoja wiedza zacofany to z ksiązek??
świat byłby wtedy piękny a niestety rzeczywistość jest brutalna
kup mu suke to będzie miał co robić!!1
Oglądałem kiedyś film będący internetową antykampanią ekskluzywnej odzieży futrzanej i niestety muszę ze zgrozą przyznać, że zwierzęta na tym filmie nie były zabijane. Najpierw maczetą odcinano im łapki, potem obdzierano ze skóry a zwierzę wrzucano wraz z innymi na pakę ciężarówki, gdzie było widać jak się jeszcze ruszają.. Odbywało się to w jakimś kraju czwartego świata, nie wiem może Cuba, może Kambodża co wcale nie dziwi gdyż produkcja tego typu "materiałów" nie odbywa się przecież w Paryżu czy Londynie. Najemni robotnicy za flaszkę whisky i kilka dolarów dniówki obdzierają setki zwierząt na godzinę, nawet nie mają czasu dobić takiego zwierzaka, to są ludzie z ciężkich warunków, ludzie którzy w ogóle zdawali się nie zauważać że mają do czynienia z żywymi istotami. Ludzie torturują, wykonują egzekucje i podrzynają gardła innym ludziom (takie filmy też są) a ktoś myśli że człowiek zlituje się nad jakąś norką? Chyba nie wiecie do czego homo sapiens jest zdolny. Możecie się oszukiwać, że te zwierzęta są traktowane zgodnie z prawami europejskimi bla bla bla itd... Ja wiem jaki film oglądałem i wyobrażam też sobie co wyrabia się ze zwierzętami w krajach w których 13 letnie dziewczynki są niemal legalnie zmuszane do prostytucji.
zacofany i ty adzygmunt przeczytaj co napisał Ryszard bo wy chyba zyjecie w jakims świecie utopii myśląc że zwierzęta futerkowe są zabijane humanitarnie
film również widziałam i to potwierdzam co napisał Ryszard
Szkoda z Wami dyskutować ,zobaczycie coś w necie i wierzycie w każdą głupotę.
Jeszcze raz pytam -czym różni się zabijanie dla mięsa od zabijania dla futra?
Bo w święta każdy z przeciwników szyneczkę i kiełbaskę zje.
[quote=gość: zacofany.] czym różni się zabijanie dla mięsa od zabijania dla futra?
[/quote]
Sposobem.
Wiem, że wiesz lepiej niż ja więc rzeczywiście szkoda ze mną dyskutować. Wiem, że jesteś znawcą pozyskiwania futer bo ja widziałem filmy a Ty nie. Wiec ja mam urojenia bo Ty czegoś nie widziałeś więc masz racje. Zwierzęta w krajach czwartego świata są zabijane humanitarnie, to tylko ludzi morduje się bez serca, ok masz rację. Człowieka można obedrzeć żywcem ze skóry, norki już nie...
Ofiary tortur i egzekucji to prawda, ale obdzieranie zwierząt ze skóry dla miliardów dolarów to już kłamstwo... Bo przecież w takich krajach jak Meksyk, Brazylia, Cuba, Filipiny nie ma złych ludzi, są tylko obrońcy praw zwierząt...
Zastanów sie skąd wzięła się w ogóle opinia o bestialskim zabijaniu zwierząt futerkowych... Z księżyca? Zastanów się też ile było afer w cywilizowanej Europie związanych z niehumanitarnym przetrzymywaniem zwierząt przeznaczonych na rzeź, a teraz sobie wyobraź jak wygląda rzeź zwierząt w Afryce np, gdzie żywcem kastruje się kobiety, albo na Filipinach gdzie małych chłopców sprzedaje się oligarchom branży porno w Ameryce i Europie.
Zazdroszczę Ci, że tak niewiele w życiu widziałeś. jesteś o tyle zdrowszy ile nie dopuszczasz do świadomości.
Jak w każdej dziedzinie zdarzają sie patologie tak i w tym wypadku mogło się zdarzyć bestialstwo w traktowaniu zwierząt.Zwierzęta złapane w sidła umierają w męczarniach to fakt .
Skąd wzięła się opinia o bestialskim zabijaniu zwierząt futerkowych-z pieniędzy koncernów produkujących sztuczne futra bo to potężny biznes.
W życiu widziałem wiele i tak ośmieszana komuna nie wydawała tylu idiotycznych przepisów co "nowoczesna" Unia.
Pamiętacie akcję z reklamówkami w hipermarketach-aby zaoszczędzić wmówiono klientom że bezpłatne jednorazowe szkodzą środowisku natomiast te za które płacimy już nie?
http://www.youtube.com/watch?v=9CIXvFrmyMg
Czy ktoś coś wie na temat lanego poniedziałku na rynku czy będzie coś wgl czy nic
pies nie przykłada szczególnej wagi do "terytorium posesji" - jego terytorium jest tam gdzie on ze swoim stadem (opiekunem)-reakcja psa jest odpowiedzią na sytuację, w jakiej się znalazł - i podobnie jak ludzie są psy bardziej i mniej odważne a co za tym idzie - tą samą sytuację mogą różnie ocenić. ponadto psy, szczególnie małe, obszczekiwaniem sygnalizują opiekunowi ewentualne zagrożenie - oczywiście w ich mniemaniu. Moje psy są dobrze ułożone, zawsze jednak wykazują dużą nieufność do obcych, nawet tych wprowadzonych przeze mnie - a ich po prostu natura.
Pozdrawiam,