[quote=gość: tytko]marmolada lecz się kobieto! jak można namawiać do takiego traktowania zwierząt?gdybys zrobiła to mojemu psu to nie wiem jakby się to dla ceibie skończyło.
A ty mamo może trochę się wyluzuj, pies ma to do siebie że broni swojej posesji. Nic się nikomu nie stało, pies nikogo nie ugryzł to o co ci chodzi?[/quote]
Tytko popieram ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!
No a teraz proponuję kupić gaz nie ten w aerozolu bo daje kiepskie efekty tylko ten w żelu bo trzyma kilka godzin a przez kilka godzin to pies spryskany takim żelem doleci w popłochu do Warszawy.
Problem znów powrócił :( nb była chwila spokoju gdyż pies był zamknięty w kojcu jednak właścicielka znów puszcza go na ogród po czym zabiera się na cały dzień z domu... zgłaszałam już kilkakrotnie sprawę na straż miejską i syt. nadal się powtarza już nie wiem co mam robić dziś ten pies znów uciekł i rzucił się na 17 latka jadącego na rowerze chłopak spadł ale naszczescie szybko się pozbierał i uciekł.....to koszmar normalnie
czasami o tym myślę ale nie mam ani odwagi ani serca...czuje się bezsilnie najgorsze jest to ze jutro znów muszę iść z dzieckiem obok posesji tej Pani i tego psa a znając życie ona psa spuści i nie załata tej dziury którą on dziś zwiał i będzie masakra....zgłaszam sprawę znów na straż miejską ale coś niechętnie chcą przyjechać właścicielkę grzywny czy upomnienia nie ruszają śpi na kasie i myśli ze wszystko może :( robię zdjęcia na dowód nagrywam filmy jak ten pies goni i nic to nie daje ....można się załamać
Jak to straz nie chce przyjechac ? To jest ich psi obowiazek. Jak ktos Ci marudzi pod nosem, popros o przelaczenie do kogos kompetentnego. Najlepiej siedziec w cieplym biurze niz robic to do czego zostali powolani. Obiecuje ze oddam glos w nastepnyc wyborach na osobe ktora otwarcie powie ze bedzie chciala zlikwidowac straz miejska.
Jak to straz nie chce przyjechac ? To jest ich psi obowiazek. Jak ktos Ci marudzi pod nosem, popros o przelaczenie do kogos kompetentnego. Najlepiej siedziec w cieplym biurze niz robic to do czego zostali powolani. Obiecuje ze oddam glos w nastepnyc wyborach na osobe ktora otwarcie powie ze bedzie chciala zlikwidowac straz miejska.
Bo oni nie są od pomagania lub dbania o bezpieczeństwo tylko od zarabiania kasy dla miasta, najlepiej wychodzi im chowanie się i wlepianie mandatów za przechodzenie nie po pasach...
dotarli wczoraj późnym wieczorem zdaje się jeszcze ktoś z sąsiadów zgłosił sprawę psa.Oddzwonili do mnie że Pani dostała mandat i pouczenie tyle mogą zrobić następna interwencja w tej sprawie skończy się sprawą w sądzie tylko co sąd zrobi??????? ...
MaMa24 zaopatrz się w gaz pieprzowy na psy, np. taki i miej go zawsze pod ręką jak idziesz sama czy z dzieckiem.
Co do straży miejskiej. Złóż oficjalne zażalenie na pracę strażników miejskich - obowiązkiem strażników miejskich jest interweniować w takich sprawach, nie jutro, nie pojutrze a teraz i natychmiast kiedy pies biega luzem po ulicy bez kagańca i atakuje ludzi. Strażnicy mogą nakładać mandat nawet codziennie, więc trzeba mieć nadzieję, że właścicielka w koncu zacznie myśleć.
A jak nie, dzwonić po hycla, wyłapać psa i do schroniska.
A co do autorów wypowiedzi, że można wystawić trutkę, nafaszerować jedzenie szpilkami mam drobną sugestię którą mam nadzieję weźmiecie do serca. Niezwłocznie skierujcie się do najbliższej przychodni celem pobrania skierowania do psychiatry!
Chyba Cię rozumiem... Wpisz w Google "gaz pieprzowy" jest też na Allegro. Kup pojemnik ! Kilka razy będziesz musiała przejść z dziećmi koło tego ogrodzenia i walnąć psu po oczach.
Kupiłem petardy i rzucałem pod płot na teren swojego ogrodu i pomogło pies uciekał do domu jak tyko my wyszliśmy na ogród ale patent z gazem jest skuteczniejszy.
cóż dobrze że nie natrafiłaś na moment kiedy to właściciel tego psa nie zaczął nagrywać twoich zachowań bo w najlepszym przypadku otrzymała byś grzywnę z art 78 kw ( Kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne,
podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany. ) ewentualnie z art 51 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne. lub też mogła byś odpowiadać karnie z art 35 § 2 ustawy o ochronie zwierząt
gaz jest dobrym rozwiązaniem jeżeli pies jest poza terenem ogrodzonym i dochodzi do ataku , jeżeli straż miejska nic w tej kwestii nie poczyniła należy złożyć zażalenie do prezydenta, wójta , burmistrza w zależności jakiej jest to rodzaj miejscowości czy to jest miasto lub gmina , jeżeli i to nie pomoże należy złożyć zawiadomienie w sądzie co do nie dopełnienia wszelkich procedur wynikłych z kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia i ustawy o strażach gminnych i miejskich, proponuję także złożyć zawiadomienie w lokalnej jednostce policji o fakcie że pies wydostaje się z posesji na drogę publiczną i stwarza zagrożenie w bezpieczeństwie osób przechodzących
Niektórzy ludzie nie powinni mieć psów! My mamy dwa amstafy ale mamy wysokie ogrodzenie. Dodatkowo chcemy kupić elektrycznego pastucha by psy nie zbliżały się za bardzo do ogrodzenia. Wiem że to groźne psy dlatego chcemy zrobić wszystko by nikomu nie zagrażały
To jest ta normalność dziś pies jest ważniejszy od człowieka - dawniej mądry gospodarz gdy jego pies ugryzł kogoś sam go kasował albo brał lokalnego hycla dziś to zwierzak jest ważniejszy posłuchajcie KORWINA MIKKE może on przypomni wam co jest normalne
co zrobic gdy pies sąsiada dokucza ciągłym szczekaniem ? jest to męczące bo nie mozna posiedzieć na podwórku bo on ciągle szzczeka!!!!!!!!!!gdy sie przejdzie obok domu szczeka gdy otwieram okno szczeka gdy patrze przez okno szczeka i tak na kazdego domownika i przechodzącego. dramat!!!!!!!!!!!!! sąsiad na to nie reaguje a pies po kilku latach juz pobytu sie nie przyzwyczaił. jest jakis sposób na uciążliwe zwierze????????
nuska87 jestem weterynarzem i niejednokrotnie klienci pytają mnie co zrobic w takiej sytuacji. Caly problem wynika z faktu, ze psu nie da sie wytlumaczyc, a rownoczesnie pies jest z reguly zwierzeciem na tyle inteligentnym, ze w jego psim przekonaniu wie co robi. Nie znam psa, ktory w sposob agresywny reaguje na wszystkich jesli tylko nie jest chory. W 99% pies reaguje zle na osoby, ktore czyms mu podpadly. Najczesciej wyglada to tak, ze jedna osoba z domu sasiada zdenerwuje badz skrzywdzi psa, a ten zapamietuje nie tyle ta osobe, co wszystkich znajdujacych sie na terytorium, z ktorego dotknela go krzywda. Mozesz nawet nie wiedziec, ze ktos z Twoich bliskich zachowal sie nieodpowiedzialnie prowokujac psa sasiada, krzyczac na niego, rzucajac czyms w niego itp. przez co on oraz Ty staliscie sie wrogami tego zwierzecia.
Nie na darmo mowi sie, ze pies wyczuwa zlego-bynajmniej nie pije tu do Ciebie ale cos w tym z reguly jest.
problem z jego szczekaniem był od początku i to nie tylko na nas bo nie potrafili go utrzymać nawet trzymając na smyczy gdy ktoś przechodzil bo tak się rwał. ciężko nie krzyczeć i się nie wkurzac gdy słowa zamienic nie możesz a sąsiad ma to gdzies. już kilka razy im uciekl i od wlasciciela dostal w dupsko itd. tu problem tez jest z wlascicielem tylko ze ciężko cos zdzialac kilka razy już zwracałam uwagę i nic jak grochem o sciane.
Proponuję złożyć zawiadomienia w komisariacie lub posterunku albo w straży miejskiej / gminnej o fakcie popełnienia wykroczenia art 51 kw mówiącym o zakłócaniu spokoju i porządku , ale wówczas jeżeli nie przyjmie mandaty będziesz musiała występować w sądzie jako świadek pokrzywdzony.
[quote=gość: tytko]marmolada lecz się kobieto! jak można namawiać do takiego traktowania zwierząt?gdybys zrobiła to mojemu psu to nie wiem jakby się to dla ceibie skończyło.
A ty mamo może trochę się wyluzuj, pies ma to do siebie że broni swojej posesji. Nic się nikomu nie stało, pies nikogo nie ugryzł to o co ci chodzi?[/quote]
Tytko popieram ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!
marmolada do psychiatryka!!! jedynie ciebie potraktować gazem i to od razu dwoma pojemnikami na raz!!!
Zobaczcie sobie to: http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/poznan/dramat-dziecka-zostalo-dotkliwie-pogryzione-przez-,1,5094397,region-wiadomosc.html
No a teraz proponuję kupić gaz nie ten w aerozolu bo daje kiepskie efekty tylko ten w żelu bo trzyma kilka godzin a przez kilka godzin to pies spryskany takim żelem doleci w popłochu do Warszawy.
Jak bym był rodzicem takiego dzieciaka to bym kupił siekierę a nie gaz a flaki tych psów by się po wsi walały jeszcze przez miesiąc !!!
Ludzie!!!!!!!! To nie jest wina psów, że są agresywne i atakują wszystko, co się rusza...
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/dramat-na-urodzinach-pies-zagryzl-dziecko,1,5122199,wiadomosc.html to był pewnie jeden z tych piesków "co nie gryzie"
Problem znów powrócił :( nb była chwila spokoju gdyż pies był zamknięty w kojcu jednak właścicielka znów puszcza go na ogród po czym zabiera się na cały dzień z domu... zgłaszałam już kilkakrotnie sprawę na straż miejską i syt. nadal się powtarza już nie wiem co mam robić dziś ten pies znów uciekł i rzucił się na 17 latka jadącego na rowerze chłopak spadł ale naszczescie szybko się pozbierał i uciekł.....to koszmar normalnie
czasami o tym myślę ale nie mam ani odwagi ani serca...czuje się bezsilnie najgorsze jest to ze jutro znów muszę iść z dzieckiem obok posesji tej Pani i tego psa a znając życie ona psa spuści i nie załata tej dziury którą on dziś zwiał i będzie masakra....zgłaszam sprawę znów na straż miejską ale coś niechętnie chcą przyjechać właścicielkę grzywny czy upomnienia nie ruszają śpi na kasie i myśli ze wszystko może :( robię zdjęcia na dowód nagrywam filmy jak ten pies goni i nic to nie daje ....można się załamać
Jak to straz nie chce przyjechac ? To jest ich psi obowiazek. Jak ktos Ci marudzi pod nosem, popros o przelaczenie do kogos kompetentnego. Najlepiej siedziec w cieplym biurze niz robic to do czego zostali powolani. Obiecuje ze oddam glos w nastepnyc wyborach na osobe ktora otwarcie powie ze bedzie chciala zlikwidowac straz miejska.
maja za dużo interwencji dziś nie uda im się przyjechać i przyjadą jutro :( ma ktoś ich e-mail tam ponoć można pisać i wysyłać zdjęcia
Bo oni nie są od pomagania lub dbania o bezpieczeństwo tylko od zarabiania kasy dla miasta, najlepiej wychodzi im chowanie się i wlepianie mandatów za przechodzenie nie po pasach...
dotarli wczoraj późnym wieczorem zdaje się jeszcze ktoś z sąsiadów zgłosił sprawę psa.Oddzwonili do mnie że Pani dostała mandat i pouczenie tyle mogą zrobić następna interwencja w tej sprawie skończy się sprawą w sądzie tylko co sąd zrobi??????? ...
MaMa24 zaopatrz się w gaz pieprzowy na psy, np. taki i miej go zawsze pod ręką jak idziesz sama czy z dzieckiem.
Co do straży miejskiej. Złóż oficjalne zażalenie na pracę strażników miejskich - obowiązkiem strażników miejskich jest interweniować w takich sprawach, nie jutro, nie pojutrze a teraz i natychmiast kiedy pies biega luzem po ulicy bez kagańca i atakuje ludzi. Strażnicy mogą nakładać mandat nawet codziennie, więc trzeba mieć nadzieję, że właścicielka w koncu zacznie myśleć.
A jak nie, dzwonić po hycla, wyłapać psa i do schroniska.
A co do autorów wypowiedzi, że można wystawić trutkę, nafaszerować jedzenie szpilkami mam drobną sugestię którą mam nadzieję weźmiecie do serca. Niezwłocznie skierujcie się do najbliższej przychodni celem pobrania skierowania do psychiatry!
cóż dobrze że nie natrafiłaś na moment kiedy to właściciel tego psa nie zaczął nagrywać twoich zachowań bo w najlepszym przypadku otrzymała byś grzywnę z art 78 kw ( Kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne,
podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany. ) ewentualnie z art 51 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne. lub też mogła byś odpowiadać karnie z art 35 § 2 ustawy o ochronie zwierząt
gaz jest dobrym rozwiązaniem jeżeli pies jest poza terenem ogrodzonym i dochodzi do ataku , jeżeli straż miejska nic w tej kwestii nie poczyniła należy złożyć zażalenie do prezydenta, wójta , burmistrza w zależności jakiej jest to rodzaj miejscowości czy to jest miasto lub gmina , jeżeli i to nie pomoże należy złożyć zawiadomienie w sądzie co do nie dopełnienia wszelkich procedur wynikłych z kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia i ustawy o strażach gminnych i miejskich, proponuję także złożyć zawiadomienie w lokalnej jednostce policji o fakcie że pies wydostaje się z posesji na drogę publiczną i stwarza zagrożenie w bezpieczeństwie osób przechodzących
Niektórzy ludzie nie powinni mieć psów! My mamy dwa amstafy ale mamy wysokie ogrodzenie. Dodatkowo chcemy kupić elektrycznego pastucha by psy nie zbliżały się za bardzo do ogrodzenia. Wiem że to groźne psy dlatego chcemy zrobić wszystko by nikomu nie zagrażały
To jest ta normalność dziś pies jest ważniejszy od człowieka - dawniej mądry gospodarz gdy jego pies ugryzł kogoś sam go kasował albo brał lokalnego hycla dziś to zwierzak jest ważniejszy posłuchajcie KORWINA MIKKE może on przypomni wam co jest normalne
Chyba upał przygrzał Ci czachę bo po prostu p.....Takie prymitywne posty to rzeczywiście w retoryce korwina mikke , szkoda nerwów.
co zrobic gdy pies sąsiada dokucza ciągłym szczekaniem ? jest to męczące bo nie mozna posiedzieć na podwórku bo on ciągle szzczeka!!!!!!!!!!gdy sie przejdzie obok domu szczeka gdy otwieram okno szczeka gdy patrze przez okno szczeka i tak na kazdego domownika i przechodzącego. dramat!!!!!!!!!!!!! sąsiad na to nie reaguje a pies po kilku latach juz pobytu sie nie przyzwyczaił. jest jakis sposób na uciążliwe zwierze????????
nuska87 jestem weterynarzem i niejednokrotnie klienci pytają mnie co zrobic w takiej sytuacji. Caly problem wynika z faktu, ze psu nie da sie wytlumaczyc, a rownoczesnie pies jest z reguly zwierzeciem na tyle inteligentnym, ze w jego psim przekonaniu wie co robi. Nie znam psa, ktory w sposob agresywny reaguje na wszystkich jesli tylko nie jest chory. W 99% pies reaguje zle na osoby, ktore czyms mu podpadly. Najczesciej wyglada to tak, ze jedna osoba z domu sasiada zdenerwuje badz skrzywdzi psa, a ten zapamietuje nie tyle ta osobe, co wszystkich znajdujacych sie na terytorium, z ktorego dotknela go krzywda. Mozesz nawet nie wiedziec, ze ktos z Twoich bliskich zachowal sie nieodpowiedzialnie prowokujac psa sasiada, krzyczac na niego, rzucajac czyms w niego itp. przez co on oraz Ty staliscie sie wrogami tego zwierzecia.
Nie na darmo mowi sie, ze pies wyczuwa zlego-bynajmniej nie pije tu do Ciebie ale cos w tym z reguly jest.
problem z jego szczekaniem był od początku i to nie tylko na nas bo nie potrafili go utrzymać nawet trzymając na smyczy gdy ktoś przechodzil bo tak się rwał. ciężko nie krzyczeć i się nie wkurzac gdy słowa zamienic nie możesz a sąsiad ma to gdzies. już kilka razy im uciekl i od wlasciciela dostal w dupsko itd. tu problem tez jest z wlascicielem tylko ze ciężko cos zdzialac kilka razy już zwracałam uwagę i nic jak grochem o sciane.
Proponuję złożyć zawiadomienia w komisariacie lub posterunku albo w straży miejskiej / gminnej o fakcie popełnienia wykroczenia art 51 kw mówiącym o zakłócaniu spokoju i porządku , ale wówczas jeżeli nie przyjmie mandaty będziesz musiała występować w sądzie jako świadek pokrzywdzony.