W Kurdeszu na pewno i na Słowackiego w tym sklepiku tytoniowym, kierunek od dworca do Carrefoura. Masakra, że ktoś tu wspomina o ćpaniu, tabaka jest np. stosowana przez sportowców w celu odetkania dróg oddechowych. No ale cóż... Ćpać to w sumie można też Zozole.
Tabaka czyli sproszkowany tytoń również zawiera nikotynę, która jest substancją psychoaktywną - reguluje stężenie neuroprzekaźnika, dopaminy, która odpowiada za uczucie przyjemności. Stąd wywodzi się uzależnienie psychiczne. Tak więc odurzanie się paleniem tytoniu czy sniffowaniem tabaki to ćpanie. Podobnie jest z alkoholem, jednak nie wiem dlaczego na całym świecie odróżnia się dwie podstawowe grupy tj. alkohol i narkotyki. Tymczasem alkohol podobnie jak nikotyna uważana jest przez społeczeństwo jak zwykła używka typu kawa(wiem kofeina). A niezaprzeczalnym faktem jest, że to substancje psychoaktywne często z większymi skutkami społecznymi, patologiami (alkohol) i szkodliwością dla zdrowia, a także o znacznie wyższym potencjale uzależniającym niż niektóre nielegalne narkotyki.
Ja myślę, że Wam się nie podoba słowo ćpun, ćpanie itd., bo to określenie z góry zakłada stereotypowy wizerunek narkomana na dworcu z wbitą igłą, a przecież każdy prawy obywatel tylko lubi wypić i spalić paczkę fajek dziennie...
Tak więc spożywający alkohol, palacze papierosów i inni - jeżeli nie uważacie, że to ćpanie, używajcie słowa intoksykacja.
Tabaka tabaką, jeśli ktoś lubi... ja kiedyś kupiłem sobie miętową w kurdeszu i fajnie mi pomagała na zatkany nos. a co do ćpienia to polacy są tak ciemni, że musi upłynąć ze 60 lat, żeby wszystkie betony wymarły, bo na razie tyle wiedzą o narkotykach co nic. Dlatego wstrzykiwanie sobie marihuany jest przyjmowane ze zrozumieniem :)
Oj gluptacy proponuje poczytac komenty na mistrzach a teraz kazdy kto dal mi minusa juz wie ze przegral zycie bo nawet plytki sarkazm przerosl go na wstempie
Na dobrą sprawę narkotykami nie są tylko te substancje uznawane za nielegalne, czyli np. marihuana, amfetamina, kokaina, heroina itd.
Substancjami narkotycznymi są też środki przeciwbólowe np. morfina i 10 razy od niej słabsza kodeina (oba należą do grupy opioidów). Morfinę można mieć na receptę, kodeina jest w lekach - silnych lekach przeciwbólowych, które z reguły są na receptę, ale wystarczy się ładnie uśmiechnąć do pani magister i dostanie się eferalgan/dafalgan bez problemu.
Substancje narkotyczne mają także zastosowanie w medycynie. Chyba mało kto wie, że leki obniżające łaknienie, używane przy leczeniu otyłości klinicznej są pochodnymi metaamfetaminy. Dostępne na receptę legalnie w Polsce.
W Wielkiej Brytanii na receptę można mieć np. heroinę jako najsilniejszy opioid używany jako lek przeciwbólowy dla śmiertelnie chorych ludzi.
Leki na depresje, bezodiazepiny - także uzależniają i szkodzą w nadmiarze.
Zastanawia mnie czy ktokolwiek wiedział o tym, że marihuanna jest przepisywana jako leczenie depresji czy zaburzenia osobowości typu borderline (pograniczne zaburzenie osobowości, osobowość chwiejna emocjonalnie), ponieważ thc wzmaga wydzielanie SEROTONINY w mózgu.
I można tak by pisać w nieskoczoność.
Administrację proszę o nie usuwanie mojego postu - nie nawołuje do brania narkotyków, jestem im przeciwny, ćpun to ćpun. Chciałbym jedynie by ludzie zrozumieli, że głupia kofeina to substancja psychoaktywna, efedryna z tusipektu i tak dalej.
Jeżeli chcemy dyskutować o narkotykach - dyskutujmy merytorycznie.
Do "narkotyków lub "substancji psychoaktywnych" można równie dobrze zaliczyć Estazolan lub Hydroksyzynę - o działaniu głównie nasennym. A już zmieszane z alkoholem potrafią zabić.
Ale oczywiście ludzie wolą bzdurzyć, że tabaka to "ćpanie".
Dorośnijcie ludzie do czegokolwiek więcej niż durnego trolowania w temacie, w którym elementarnej wiedzy wam brak.
Bo to, że np. GHB - "pigułka gwałtu" to inaczej substancja używana przy narkozie ogólnej, pewnie także nie wiedzieliście.
A o istnieniu poppersa (azotyny, izobutylu, izoamylu), czyli "środka do czyszczenia głowic", a potocznie nazywanego "narkotykiem klubowym", bo podnosi libido i ochotę a sex, pewnie także nie wiedzieliście.
W Polsce również przepisuje się marihuane przeciwbolowo i na depresje...myślałem że tylko za granicą doszli do tego że tam gdzie morfina nie daje rade to mj pomaga. Wzbogace powyższy post o zawartość dxm w syropach na kaszel, a nawet z tytoniu można zrobić wywar. A heroine dostaniesz też w danii i szwahcarii bo lepiej wychodzi dla państwa jak takie ćpuny dostaną to bo mniej kradną i nie napędzają mafii itd. No ale u nas podejście w stylu siedzi zalany w trupa gość który nigdy nie zgodzi się na liberalizacje prawa narkotykowego a sam jest uzależniony od depresantow
[quote=gość: metkat] Tabaka czyli sproszkowany tytoń również zawiera nikotynę, która jest substancją psychoaktywną - reguluje stężenie neuroprzekaźnika, dopaminy, która odpowiada za uczucie przyjemności. Stąd wywodzi się uzależnienie psychiczne. Tak więc odurzanie się paleniem tytoniu czy sniffowaniem tabaki to ćpanie. Podobnie jest z alkoholem, jednak nie wiem dlaczego na całym świecie odróżnia się dwie podstawowe grupy tj. alkohol i narkotyki. Tymczasem alkohol podobnie jak nikotyna uważana jest przez społeczeństwo jak zwykła używka typu kawa(wiem kofeina). A niezaprzeczalnym faktem jest, że to substancje psychoaktywne często z większymi skutkami społecznymi, patologiami (alkohol) i szkodliwością dla zdrowia, a także o znacznie wyższym potencjale uzależniającym niż niektóre nielegalne narkotyki.
Ja myślę, że Wam się nie podoba słowo ćpun, ćpanie itd., bo to określenie z góry zakłada stereotypowy wizerunek narkomana na dworcu z wbitą igłą, a przecież każdy prawy obywatel tylko lubi wypić i spalić paczkę fajek dziennie...
Tak więc spożywający alkohol, palacze papierosów i inni - jeżeli nie uważacie, że to ćpanie, używajcie słowa intoksykacja. [/quote]
Blebleble słowo "psychoaktywny" tak groźnie i poważnie brzmi a przykładami takich substancji mogą być np teina czy teofilina zawarte w ww herbacie. Jeśli chodzi o stymulację wydzielania dopaminy to można zwiększyć jej poziom jedząc czekoladę albo... Bo ja wiem dużo grać w piłkę... Czyli regulacja tego neuroprzekaźnika ma być powodem uzależnienia psychicznego? Bzdura. Oczywiście sprawa alkoholu jest odrębnym problemem. gdybyś się spytał dowolnego neurobiologa czy gdyby miał wybór: dać swojemu dziecku kieliszek wódki czy skręta to jednoznacznie wybrałby drugi wariant.
Dla mnie wciąganie tabaki, palenie papierosów czy marihuany nie ma nic wspólnego z "Ćpaniem". Nie mogę pojąć jak można do jednego worka z napisem "ćpun" wrzucić człowieka palącego papierosy i człowieka podającego sobie heroinę przez infuzję. Żadne słowo w naszym języku nie ma aż tak szerokiego zastosowania bo to bardzo niepraktyczne z punktu widzenia lingwistycznego. A gdyby ktoś nazwał mnie ćpunem bo stymuluję dopaminę w bardziej lub mniej naturalny sposób to nie raczyłbym takiej uwagi nawet opatrzyć komentarzem.
Wracając do tematu, tabakę można jeszcze kupić w sklepiku z gazetami i tytoniem koło skrzyżowania za doboszem w stronę carrefoura (to jest chyba ulica słowackiego). Kupowałem tam ostatnio.
to byl sarkazm ;) pozdro pfk, pozdro kto to skumal. wiecie o kim mowa ?
W Kurdeszu na pewno i na Słowackiego w tym sklepiku tytoniowym, kierunek od dworca do Carrefoura. Masakra, że ktoś tu wspomina o ćpaniu, tabaka jest np. stosowana przez sportowców w celu odetkania dróg oddechowych. No ale cóż... Ćpać to w sumie można też Zozole.
Tabaka to ćpienie jak każde inne!
nie przesadzajcie tyle ludzi pali papierosy inikt im nie mówi ze ćpa a przecież z tabaku są robione..............miejże rozum
smerfetko moze sie i powtorze ale oby to byl sarkazm bo w przeciwnym wypadku to ci dobrze nie wrozy.
Jeżeli jeszcze raz ktos wezmie w tym wypadku slowo "cpanie" na powaznie to....hmmm sam nie wiem co ale bawi mnie to niezmiernie
Tabaka czyli sproszkowany tytoń również zawiera nikotynę, która jest substancją psychoaktywną - reguluje stężenie neuroprzekaźnika, dopaminy, która odpowiada za uczucie przyjemności. Stąd wywodzi się uzależnienie psychiczne. Tak więc odurzanie się paleniem tytoniu czy sniffowaniem tabaki to ćpanie. Podobnie jest z alkoholem, jednak nie wiem dlaczego na całym świecie odróżnia się dwie podstawowe grupy tj. alkohol i narkotyki. Tymczasem alkohol podobnie jak nikotyna uważana jest przez społeczeństwo jak zwykła używka typu kawa(wiem kofeina). A niezaprzeczalnym faktem jest, że to substancje psychoaktywne często z większymi skutkami społecznymi, patologiami (alkohol) i szkodliwością dla zdrowia, a także o znacznie wyższym potencjale uzależniającym niż niektóre nielegalne narkotyki.
Ja myślę, że Wam się nie podoba słowo ćpun, ćpanie itd., bo to określenie z góry zakłada stereotypowy wizerunek narkomana na dworcu z wbitą igłą, a przecież każdy prawy obywatel tylko lubi wypić i spalić paczkę fajek dziennie...
Tak więc spożywający alkohol, palacze papierosów i inni - jeżeli nie uważacie, że to ćpanie, używajcie słowa intoksykacja.
super popieram zgadzam sie
o mówiłem tylko jak to teraz powiedzieć...
...matka wie że intoksykienisz sie?
ćpienie chyba lepsze
http://mistrzowie.org/435697/Tabaka
Gratuluję
Wie, razem bierzemy w żyłe. HEJ!
tabaka z angielskiego braun sugar poczytaj cos o tym zanim bedzie za pozno...
[quote=Anonymous] http://mistrzowie.org/435697/Tabaka
Gratuluję [/quote]
Jest i główna
Tabaka tabaką, jeśli ktoś lubi... ja kiedyś kupiłem sobie miętową w kurdeszu i fajnie mi pomagała na zatkany nos. a co do ćpienia to polacy są tak ciemni, że musi upłynąć ze 60 lat, żeby wszystkie betony wymarły, bo na razie tyle wiedzą o narkotykach co nic. Dlatego wstrzykiwanie sobie marihuany jest przyjmowane ze zrozumieniem :)
Oj gluptacy proponuje poczytac komenty na mistrzach a teraz kazdy kto dal mi minusa juz wie ze przegral zycie bo nawet plytki sarkazm przerosl go na wstempie
Na dobrą sprawę narkotykami nie są tylko te substancje uznawane za nielegalne, czyli np. marihuana, amfetamina, kokaina, heroina itd.
Substancjami narkotycznymi są też środki przeciwbólowe np. morfina i 10 razy od niej słabsza kodeina (oba należą do grupy opioidów). Morfinę można mieć na receptę, kodeina jest w lekach - silnych lekach przeciwbólowych, które z reguły są na receptę, ale wystarczy się ładnie uśmiechnąć do pani magister i dostanie się eferalgan/dafalgan bez problemu.
Substancje narkotyczne mają także zastosowanie w medycynie. Chyba mało kto wie, że leki obniżające łaknienie, używane przy leczeniu otyłości klinicznej są pochodnymi metaamfetaminy. Dostępne na receptę legalnie w Polsce.
W Wielkiej Brytanii na receptę można mieć np. heroinę jako najsilniejszy opioid używany jako lek przeciwbólowy dla śmiertelnie chorych ludzi.
Leki na depresje, bezodiazepiny - także uzależniają i szkodzą w nadmiarze.
Zastanawia mnie czy ktokolwiek wiedział o tym, że marihuanna jest przepisywana jako leczenie depresji czy zaburzenia osobowości typu borderline (pograniczne zaburzenie osobowości, osobowość chwiejna emocjonalnie), ponieważ thc wzmaga wydzielanie SEROTONINY w mózgu.
I można tak by pisać w nieskoczoność.
Administrację proszę o nie usuwanie mojego postu - nie nawołuje do brania narkotyków, jestem im przeciwny, ćpun to ćpun. Chciałbym jedynie by ludzie zrozumieli, że głupia kofeina to substancja psychoaktywna, efedryna z tusipektu i tak dalej.
Jeżeli chcemy dyskutować o narkotykach - dyskutujmy merytorycznie.
Do "narkotyków lub "substancji psychoaktywnych" można równie dobrze zaliczyć Estazolan lub Hydroksyzynę - o działaniu głównie nasennym. A już zmieszane z alkoholem potrafią zabić.
Ale oczywiście ludzie wolą bzdurzyć, że tabaka to "ćpanie".
Dorośnijcie ludzie do czegokolwiek więcej niż durnego trolowania w temacie, w którym elementarnej wiedzy wam brak.
Bo to, że np. GHB - "pigułka gwałtu" to inaczej substancja używana przy narkozie ogólnej, pewnie także nie wiedzieliście.
A o istnieniu poppersa (azotyny, izobutylu, izoamylu), czyli "środka do czyszczenia głowic", a potocznie nazywanego "narkotykiem klubowym", bo podnosi libido i ochotę a sex, pewnie także nie wiedzieliście.
W Polsce również przepisuje się marihuane przeciwbolowo i na depresje...myślałem że tylko za granicą doszli do tego że tam gdzie morfina nie daje rade to mj pomaga. Wzbogace powyższy post o zawartość dxm w syropach na kaszel, a nawet z tytoniu można zrobić wywar. A heroine dostaniesz też w danii i szwahcarii bo lepiej wychodzi dla państwa jak takie ćpuny dostaną to bo mniej kradną i nie napędzają mafii itd. No ale u nas podejście w stylu siedzi zalany w trupa gość który nigdy nie zgodzi się na liberalizacje prawa narkotykowego a sam jest uzależniony od depresantow
[quote=gość: metkat] Tabaka czyli sproszkowany tytoń również zawiera nikotynę, która jest substancją psychoaktywną - reguluje stężenie neuroprzekaźnika, dopaminy, która odpowiada za uczucie przyjemności. Stąd wywodzi się uzależnienie psychiczne. Tak więc odurzanie się paleniem tytoniu czy sniffowaniem tabaki to ćpanie. Podobnie jest z alkoholem, jednak nie wiem dlaczego na całym świecie odróżnia się dwie podstawowe grupy tj. alkohol i narkotyki. Tymczasem alkohol podobnie jak nikotyna uważana jest przez społeczeństwo jak zwykła używka typu kawa(wiem kofeina). A niezaprzeczalnym faktem jest, że to substancje psychoaktywne często z większymi skutkami społecznymi, patologiami (alkohol) i szkodliwością dla zdrowia, a także o znacznie wyższym potencjale uzależniającym niż niektóre nielegalne narkotyki.
Ja myślę, że Wam się nie podoba słowo ćpun, ćpanie itd., bo to określenie z góry zakłada stereotypowy wizerunek narkomana na dworcu z wbitą igłą, a przecież każdy prawy obywatel tylko lubi wypić i spalić paczkę fajek dziennie...
Tak więc spożywający alkohol, palacze papierosów i inni - jeżeli nie uważacie, że to ćpanie, używajcie słowa intoksykacja. [/quote]
Blebleble słowo "psychoaktywny" tak groźnie i poważnie brzmi a przykładami takich substancji mogą być np teina czy teofilina zawarte w ww herbacie. Jeśli chodzi o stymulację wydzielania dopaminy to można zwiększyć jej poziom jedząc czekoladę albo... Bo ja wiem dużo grać w piłkę... Czyli regulacja tego neuroprzekaźnika ma być powodem uzależnienia psychicznego? Bzdura. Oczywiście sprawa alkoholu jest odrębnym problemem. gdybyś się spytał dowolnego neurobiologa czy gdyby miał wybór: dać swojemu dziecku kieliszek wódki czy skręta to jednoznacznie wybrałby drugi wariant.
Dla mnie wciąganie tabaki, palenie papierosów czy marihuany nie ma nic wspólnego z "Ćpaniem". Nie mogę pojąć jak można do jednego worka z napisem "ćpun" wrzucić człowieka palącego papierosy i człowieka podającego sobie heroinę przez infuzję. Żadne słowo w naszym języku nie ma aż tak szerokiego zastosowania bo to bardzo niepraktyczne z punktu widzenia lingwistycznego. A gdyby ktoś nazwał mnie ćpunem bo stymuluję dopaminę w bardziej lub mniej naturalny sposób to nie raczyłbym takiej uwagi nawet opatrzyć komentarzem.
Jednakoż nazwanie alkoholika ćpunem jest jak najbardziej na miejscu ale to nie miejsce na takie debaty bo robi się offtopic.
Wracając do tematu, tabakę można jeszcze kupić w sklepiku z gazetami i tytoniem koło skrzyżowania za doboszem w stronę carrefoura (to jest chyba ulica słowackiego). Kupowałem tam ostatnio.
A jest gdzieś na zarabiu znalazłaby się"??
Czy ktoś was wie gdzie można kupić tytoń Marlboro w Myślenicach chodzi o nazwe sklepu i ulice pomóżcie