Forum » Myślenice

Myślenickie myślenie - reaktywacja

  • 18 gru 2009

    czyli klasyczne myślenie wszystko ma być (śmietnik, oczyszczalnia itp. ) ale nie u nas!! a śmieci zawsze można wywiezić na wieś tak robili np. mieszkańcy Myslenic wywożąc śmieci do Osieczan (przy drodze na Zarabie)

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    pewno że lepiej żeby było wszytko

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    przykład kraje i ilość spalanych odpadów w % Szwajcaria 80, Dania 65, Szwecja 44, Holandia 40, Niemcy 36

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    rocznie jedna osoba odpowiada za wyprodukowanie 300 do 320 kilogramów śmieci, naprawde lepiej to wurzucac w las , w rzeke idioci

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    A teraz gościu Polo, napisz proszę gdzie lokuje się spalarnie śmieci w Szwajcarii, Danii, Szwecji, Holandii czy Niemczech. Podaj choć jeden przykład miasteczka z szansą na rozwój turystyczny w którymkolwiek z wymienionych przez Ciebie krajów, w którym na obrzeżach miasta powstał taki zakład. Bardzo proszę.

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    Oczywiście mówimy o smrodzącym wokół wysypisku śmieci zlokalizowanym na obrzeżu miasta, ale nie zapominajmy także o lokalizacji chyba największego truciciela jaką jest WMB również na obrzeżu miasta !

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    Spalarnia to typowy przykład filozofii ,,końca rury". Podstawą polityki państwa czy nawet mikro regionu jakim jest gmina, powinno być zmniejszanie ilości odpadów u źródła ich powstawania: promowanie opakowań wielorazowego użytku, programów czystej produkcji w zakładach, nakładanie podatków na towary i opakowania jednorazowe. Taką politykę zastosowali Szwajcarzy, Francuzi, Szwedzi i Niemcy, zmniejszając ilość odpadów komunalnych o 50%.Teraz wszystkie napoje sprzedaje się w szklanych butelkach zwykle zwrotnych, a wysypiska i spalarnie zaczynają bankrutować.

    W Szwecji większość odpadów (ok. 89% się segreguje , recyklinguje itp.) spala się ok. 9%. W Niemczech segregacji podlega ok 65% śmieci, z czego 50% są to materiały zwrotne czyli recykling, a 15% stanowi żywność którą sie kompostuje wykorzystując do produkcji naturalnych gazów palnych. W Polsce recyklinguje się ok. ... 5% a spalanie pozostałych 95% się nie uda bo pomieszane śmieci z żywnością która powinno się kompostować są niepalne.

    Jak pokazują rządy w krajach do których odwołuje się Polo dumnie prezentując nam technologie które wychodzą z "mody" w tych wysoce inteligentnych krajach, dowodzą że 80% śmieci nadaje się do przetworzenia. Ok. 40% to odpadki biologiczne, z których można zrobić kompost. Kolejne 40% to papier, szkło, metale, plastiki - czyli surowce wtórne. Podstawową sprawą jest wprowadzenie segregacji. W wielu miastach zachodnich w KAŻDYM MIESZKANIU są dwa kubły - do jednego wrzuca się odpadki ,,mokre"- trafiające do kompostowni, do drugiego pozostałe, trafiające do specjalnego zakładu, gdzie są segregowane - ręcznie lub częsciej, automatycznie. Pomieszanie odpadów/śmieci jak to ma miejsce w naszym kraju, w naszym mieście powoduje, Ze surowce do odzysku stają sie brudne, skażone nie nadające się do sortowania, a nawet spalenia.

    Śmieci w spalarni nie znikają, choćby dlatego, że duża ich część jest niepalna. Spalarnia zamienia dużą ilość mało toksycznych śmieci w nieco mniejszą ilość silnie trujących żużli i ścieków. Reszta materii pójdzie w atmosferę. Czy powietrze, którym oddychamy ma stać się śmietnikiem? Ze względu na niesłychanie różnorodny skład śmieci, nie można zastosować filtrów dedykowanych poszczególnych związkom, tylko filtry niespecyficzne -znacznie mniej skuteczne. Nowoczesne filtry w spalarniach zachodnich są droższe od samej spalarni i dlatego u nas takich nie będzie. Nie będzie nawet możliwości bieżącej kontroli poziomu emisji rakotwórczych dioksyn powstających podczas spalania odpadów, tysiąc razy bardziej trujących od cyjanku potasu, których jedna milionowa część zabija świnkę morską. Polska jest jednym z bardziej skażonych krajów Europy. Brak systemu zbiórki i utylizacji odpadów niebezpiecznych i przemysłowych (powszechnego na Zachodzie), spowoduje że będą one spalane razem z odpadami komunalnymi, powodując emisje metali ciężkich.

    Teraz już możecie się domyśleć dlaczego inwestor który planował budowę osrodka Seniora w Zawadzie wycofał się z inwestycji po obejżeniu planów restrukturyzacji i inwestycji Gminy Myślenice na najbliższe lata. Żaden logicznie myślący inwestor, nie pozwoli sobie na wprowadzenie swoich przyszłych klientów w błąd i pozwoli zamożnym mieszkańcom swojego luksusowego kompleksu wypoczynkowego, mieszkać obok "wytwórni" toksycznych gazów i pyłów. Z powodu alarmujących badań szkodliwości spalarni dla ludzi i środowiska, na Zachodzie przestaje się je budować. W USA od 1985 r. Odrzucono 281 projektów. W Kanadzie w stanie Ontario wprowadzono całkowity zakaz, a w Belgii 5-cio letnie moratorium na budowę spalarni. Jak zwykle niechciane, przestarzałe technologie próbuje się sprzedać w krajach mniej rozwiniętych.

    W Niemczech do 2020 r zamkną wszystkie elektrownie atomowe zastępując je np. wiatrakami i panelami słonecznymi, rząd polski zapowiedział otwarcie pierwszej polskiej elektrowni atomowej w 2020 r. -pewnie używanej z Niemiec? Podobnie jest ze spalarniami - spalarnie zastępuje recykling a zamykane przestarzałe spalarnie probuje się upchnąc na wschodzie - w obozach koncentracyjnych komory gazowe truły ludzi w środku, kilkadziesiat lat później kominy spalarni wytrują cały 40 mln naród - dioksyny powstajace podczas palenia odpadów sa bardziej toksyczne niż cyjanek potasu, a nie ma możliwosci ich bieżącego pomiaru w kominach spalarnii.

    Reasumując, gościu Polo, wprowadzasz czytelników w bład. Nie wiem jakie sa do tego pobudki i w jakim celu chcesz uświadczyć czytających w słuszności i potrzebie budowy spalarni w naszej Gminie. Moim zdaniem, przy dobrej wladzy, Myślenice mogły by stać się miastem pionierskim w Polsce w promowaniu recyklingu. Zwłaszcza z naszymi kontaktami w krajach zachodnich. Moglibyśmy nawet zafundować mieszkańcom Gminy Myślenice kubły do segregacji odpadów. I ZA DARMO je zbierać, segregować i utylizować. Kompostownie są bezpieczne ekologicznie. Segregatornie materiałów wtórnych też. A na wysypisko trafiał by tylko niewielki procent śmieci których nie dało by sie zrecyklować. Proste, prawda? Zamiast wydawać miliony na "inwestycje, inwestycje" można by było zrobić coś dla mieszkańców naszej gminy. Z pożytkiem dla środowiska, i ludzi którzy w nim żyją, wychowują swoje dzieci. Powinniśmy zrobić to dla nich.

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    Proszę mi powiedzieć gdzie w Myślenicach (lub okolicy) mogę zutylizować szkło, makulaturę zamiast wyrzucać to do śmieci ???

    Jak chodziłem do szkół podstawowych a potem średniej to uczono mnie "szacunku" do materiałów wtórnych, zbieraliśmy makulaturę za którą w nagrodę urządzono nam jednodniową (ale zawsze coś) wycieczkę, sam aby mieć przy sobie "gotówę" (w postaci kieszonkowego) zanosiłem butelki do skupu.

    Niech mi ktoś powie, że to było bez sensu !

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    Recykling jeszcze wróci. I to bardzo szybko. Jedynie ludzie muszą zacząć myśleć inaczej, co już jest cięższe do realizacji. Chcemy Europy, a dalej mentalnie jesteśmy w Azerbejdzanie....

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    mam pytanie .czy marnej jakosci dziennikarz można poddać recyklingowi

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    jezeli/ na tym forum krytyka dotknie grety ,to sie to kasuje,to skandal zeby ktoś w ten sposób traktował forumowiczów . przeczytaj kolego wszystkie paszkwile grety

    Cytuj
  • Jacek Prokocki 18 gru 2009

    Mysleniczaninie007. Co do recyklingu - zgadzam się z Tobą, że należy rozpowszechnić tę ideę. Zauważ, że zazwyczaj segregują śmieci osoby posiadające domy jednorodzinne. Wynika to bowiem z tego, że mogą sobie pozwolić na przetrzymywanie odpadów na terenie swojej posesji przez miesiąc - czyli od odbioru do odbioru przez wyspecjalizowana firmę. Wiem że zaraz odezwą się głosy, że powinienem sam wywozić. Powiem z przekorą - a dlaczego mam wywozić, skoro do tego są wyspecjalizowane firmy, którym place za obsługę?

    Muszę tu pochwalić pracowników RPGK, obsługujących mój rejon. Miło mi było kiedy ostatnio, że pomimo zapomnienia wystawienia worków z posegregowanymi śmieciami, Panowie wiedząc o moim zwyczaju segregacji pozostawili mi pakiet worków. Dziękuje Panom.

    W sprawie spalarni- uważam, że każda inwestycja ma swoje miejsce. Niestety niesprawdzone inwestycje nie powinny być lokowane w pobliżu mieszkańców. U nas zazwyczaj lokowanie uciążliwych inwestycji odbywa się co najmniej niefortunnie - czyli "pakujemy" kij w mrowisko. I stąd wszystkie problemy - i w Myślenicach i w Łabowej i nawet w królewskim mieście Kraków.

    Ekologicznemu ku rozwadze - segregowanych nie musisz wyrzucać do śmieci! Masz kilka gniazd z kontenerami - zaszalej i jedź powrzucać. A jeśli jesteś wygodny tak jak ja - to polecam RPGK, kolorowe worki i karteczkę z terminami wywozu - które dostaje się za free.

    Na dziś tyle. Pozdrawiam.

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    Absolutnie popieram! Chciałbym jeszcze przytoczyć przykład jak rozwiązują problem gminy szwajcarskie, wzorem gościa Polo podepre się fachowym artykułem z internetu;
    "Podstawy prawne.
    Usuwanie odpadów należy do kompetencji gmin. Musi ono być zgodne z prawodawstwem kantonalnym i federalnym, choć swoboda decyzji jest duża. Władze federalne bądź kantonalne mogą również zobowiązać producentów i handlowców do rozwiązania określonych problemów dotyczących odpadów, a branże - proponować konkretne projekty.
    Ustawa "Prawo ochrony środowiska" (POŚ).
    Ustawa obowiązuje w Szwajcarii od 1983 r., zaś w 1997 r. została po raz ostatni znowelizowana. Zawiera 4 główne zasady:

    - "Zanieczyszczający płaci" - sprawca zanieczyszczenia środowiska ponosi koszty unikania powstawania odpadów, ich zagospodarowania i usuwania.

    - Wczesnego zapobiegania - wpływ szkodliwych substancji powinien zostać możliwie szybko ograniczony.

    - Zwalczania u źródła - unikanie powstawania odpadów, zarówno w aspekcie jakościowym (trucizny), jak i ilościowym.

    - "Najsensowniejszego rozwiązania" - przetwarzanie odpadów ma sens tylko wtedy, gdy jest opłacalne ekonomicznie i ekologicznie. Odpady nieprzetwarzalne powinny być zatem np. bezpiecznie składowane.

    "Kierunki rozwoju gospodarki odpadami w Szwajcarii".
    Przepisy ustawy (w odniesieniu do odpadów) zostały rozwinięte w dokumencie "Kierunki rozwoju gospodarki odpadami w Szwajcarii", przyjętym w 1996 r., który zawiera:

    - Założenia i cele polityczne: dąży się do w miarę możliwości dużej autonomii w zakresie usuwania odpadów, tzn. odpady, powstające w Szwajcarii, powinny być unieszkodliwiane bądź wykorzystywane na jej terenie.

    - Założenia i cele naukowo - techniczne: odpady muszą bądź zostać wtórnie przetworzone, bądź finalnie składowane (w formie skoncentrowanej i nieszkodliwie dla podłoża).

    - Założenia i cele ekonomiczne: gospodarka odpadami nie powinna być wspierana subwencjami (zasada: "zanieczyszczający płaci"). Wszystko, co można sensownie (ekonomicznie i ekologicznie) przetworzyć, winno być przetworzone (rozwinięcie zasady "najsensowniejszego rozwiązania").

    Usuwanie odpadów.]
    Dokument: "Koncepcja rozwiązania problemu odpadów w Szwajcarii" wymienia 4 kategorie odpadów:

    komunalne - odpady z gospodarstw domowych lub inne o podobnych cechach, śmieci domowe, pozostałe przedmioty trwałego użytku (zwane potocznie "gabarytami") oraz to, co zbierane jest selektywnie (np.: szkło, papier, odpadki pochodzenia organicznego),

    budowlane,

    przemysłowe - odpady z procesów produkcyjnych,

    niebezpieczne - odpady, które nie mogą być zagospodarowane w tradycyjny sposób, np.: szlamy zanieczyszczone organicznie, kwasy i zasady zanieczyszczone metalami ciężkimi, baterie, akumulatory, świetlówki, zanieczyszczona ziemia, osady z filtrów ze spalarni i resztki chemikaliów.

    Odpady przemysłowe są usuwane inaczej, niż komunalne, przede wszystkim z powodu odmiennych ilości i rozmaitej toksyczności.

    Opłaty i wkłady.
    Opłaty za usuwanie odpadów z gospodarstw domowych.
    Opłata zasadnicza (OZ).

    Opłata zasadnicza (OZ) pobierana jest przez gminy na podstawie różnych kryteriów (zapisane jest to w ich statutach; np. od powierzchni mieszkalnej czy liczby mieszkańców). OZ powinna pokryć m.in. koszty selektywnej zbiórki odpadów (dotyczącej wszakże tylko tych surowców, dla których nie istnieje obowiązek odbioru opakowań przez sklepy). Gmina musi przygotować plac, zakupić pojemniki (kontenery) oraz zapewnić wywóz surowców do zakładów usuwania. Za blachę cynowaną oraz aluminium (patrz: tabela) może otrzymać refundację części kosztów z zakładu usuwania. Za zebrane szkło (poza butelkami po napojach - patrz: tabela) i często także papier (choć za "czysty" surowiec może otrzymać pewne kwoty) gmina nie otrzymuje żadnych pieniędzy, ponieważ światowe ceny za te surowce podlegają sporym fluktuacjom i często pierwotny materiał jest tańszy, aniżeli pochodzący ze źródeł wtórnych.

    Opłata zasadnicza powinna sfinansować także inne zbiórki, np.: odpadów niebezpiecznych, takich jak zużyte oleje, lampy jarzeniowe. Dla pozostałych odpadów niebezpiecznych gminy mogą organizować tzw. "akcje detoksykacji", na które także powinny iść środki z OZ. Część gmin finansuje przy pomocy tej opłaty również wywóz odpadów pochodzenia organicznego.

    OZ nie spełnia zasady: "zanieczyszczający płaci" - teoretycznie można spożywać tylko świeże produkty i nie czytywać gazet, a mimo to istnieje obowiązek płacenia OZ. Opłata ta wspiera jednak selektywne zbiórki, w żadnym natomiast wypadku nie powinna finansować unieszkodliwiania śmieci domowych, gdyż tu naruszenie ww. zasady byłoby ewidentne i niecelowe.

    Są 2 rozwiązania, spełniające zasadę: "zanieczyszczający płaci" -

    Opłata za domowy worek ze śmieciami (ODŚ).
    Unieszkodliwianie pełnego worka ze śmieciami kosztuje kilka franków (2-3 CHF za 35 l). Mieszkańcy kupują albo określone nalepki, które należy przykleić na worki, albo po prostu specjalne worki. Gdy worek jest pełen, należy go wrzucić do specjalnego kontenera bądź wystawić danego dnia na ulicę, skąd zostanie wywieziony. W tym systemie płaci się za objętość odpadów.

    Opłata wagowa (OW).
    W kilku gminach kantonu Berno funkcjonuje inne rozwiązanie. Każde gospodarstwo domowe musi zakupić specjalny kontener z chipem. Odpady wywożone są regularnie (np. raz czy dwa w tygodniu) przez specjalne śmieciarki, zaopatrzone w urządzenia rozpoznające chipy na kontenerach. Odpady są ważone, co rejestrują zainstalowane w wozach komputery. Raz w miesiącu mieszkańcy otrzymują kwity z sumami, które należy uiścić. W tym systemie płaci się za masę (wagę) odpadów.

    Koszty działania obu systemów są porównywalne. Pozostaje tylko pytanie, który z nich bardziej odpowiada zasadzie "zanieczyszczający płaci"

    Miasto i gmina Uster (kanton Zrich).
    Uster leży w kantonie Zrich. Gmina liczy ok. 27,5 tys. mieszkańców. Do najważniejszych sektorów zatrudnienia należą: przemysł i usługi. Wiele ludzi dojeżdża codziennie do Zurychu.

    Ustawa kantonalna o odpadach (1994) zobowiązuje gminy do pobierania opłat typu "zanieczyszczający płaci". Wspiera ona przede wszystkim unikanie i minimalizowanie ilości odpadów. Uchwała gminy o odpadach z 1997 r. (Abfallverordnung der Stadt Uster) zawiera wykaz jej zadań - co powinno być wywożone, a co zbierane selektywnie. Poza tym wymienione są tam opłaty, z których muszą wywiązywać się mieszkańcy. Koncepcja gospodarki odpadami w Usterze powstała już w 1988 r.

    Podstawą tej gospodarki są opłaty typu "zanieczyszczający płaci". 'Gospodarstwa domowe kupują specjalne usterskie worki (ODŚ); przemysł oraz drobna wytwórczość mają opłatę kontenerową (OW). Dla przedmiotów trwałego użytku stosuje się naklejkę, poza tym gmina pobiera opłatę OZ (w tej samej wysokości od gospodarstw domowych i firm). Pieniądze z tych opłat pokrywają wszystkie koszty usuwania odpadów. Powstają także nadwyżki, które wpływają na specjalne konto. Dochody i wydatki oraz dane ilościowe znajdują się w rachunku zysków i strat gminy. Prowadzi się także oddzielny "rachunek za śmieci", uwzględniający koszty na jednego mieszkańca.

    W Usterze wywożone są: śmieci domowe + gabaryty (raz w tygodniu), papier (13 razy w roku), karton (9 razy w roku), gałęzie z ogrodu (15 razy w roku, za bezpośrednią opłatą, wliczona usługa "zrębkowanie"), duże części metalowe (4 razy w roku) oraz tekstylia + buty (2 razy w roku).

    W przypadku odpadów pochodzenia organicznego oraz gałęzi z ogrodu gmina pokrywa koszty transportu i kompostowania.

    Pozostałe odpady zbierane są w punktach selektywnej zbiórki. Funkcjonuje punkt główny (konkretne godziny otwarcia, z zatrudnionymi fachowcami) oraz 20 stale dostępnych, punktów osiedlowych. Wszystkie naniesione są na specjalną mapkę, którą, wraz z informacjami dodatkowymi, otrzymują wszyscy mieszkańcy.

    Tabela przedstawia, jakie surowce zbierane są w Usterze w punktach zbiórki oraz kto finansuje zbiórkę:
    surowiec za co płaci gmina? uwagi
    papier - transport + usuwanie gmina otrzymuje 20 CHF / t
    karton - transport + usuwanie
    (40 CHF / t)
    szkło transport + usuwanie sortowane wg kolorów
    butelki po wszelkiego rodzaju winach transport + usuwanie
    korki -
    blacha cynowana transport gmina otrzymuje 30 CHF / t
    aluminium transport gmina otrzymuje 30 CHF / t
    metale wszelkich rodzajów transport + usuwanie gmina otrzymuje 20 CHF / t
    styropian - rozdrobnienie + worki + usuwanie
    gałęzie z ogrodu (suche)
    zrębkowanie + usuwanie tylko w głównym punkcie zbiórki
    tekstylia + buty - zbiórka organizowana przez organizacje charytatywne
    materiały nieszkodliwe (np.: doniczki do kwiatów, cegły)
    [od 0,5 m3] transport + składowanie tylko w głównym punkcie zbiórki
    oleje silnikowe i jadalne usuwanie
    ciała zwierząt transport + spalanie częściowo przerabiane na mączkę

    W głównym punkcie zbiórki można oddać (za WUB) wszystkie urządzenia elektryczne i elektroniczne (z elektroniką biurową włącznie). Zgodnie z VREG te urządzenia powinny trafić do handlu. Zatem możliwość oddania ich w gminnym punkcie zbiórki selektywnej traktowana jest jako udogodnienie dla mieszkańców; tym bardziej, że koszty pokrywane są przez konsumentów. Elektronika biurowa przyjmowana jest gratis w sklepach. WUB, który trzeba zapłacić, oddając te urządzenia w punkcie zbiórki, ma zatem zmusić ludzi do zwracania ich tam, gdzie dokonali zakupu.

    Zmieszane śmieci domowe oraz przedmioty trwałego użytku trafiają do w spalarni Hinwil ZH. Gmina opłaca transport i spalenie (poprzez opłaty ODŚ i OW).

    Dla odpadów niebezpiecznych władze kantonalne organizują raz w roku "akcję detoksykacji". O jej terminie wszyscy mieszkańcy powiadamiani są pocztą.
    Odpady drobno- i przemysłowe mogą być usuwane poprzez gminę (w ramach opłat OZ i OW), gdy ich ilość i jakość odpowiada odpadom komunalnym. W przeciwnym razie firmy muszą same dostarczyć je do spalarni, na składowisko bądź do wyspecjalizowanych zakładów usuwania.

    Mieszkańcy Usteru otrzymują bardzo wiele informacji o usuwaniu odpadów. Rokrocznie wszystkie gospodarstwa domowe dostają "Kalendarz usuwania odpadów dla miasta Uster" z datami wywózki poszczególnych odpadów. Załączony jest "Ekologiczny przewodnik po punktach napraw". Są tam informacje, co robić z poszczególnymi surowcami i jak unikać odpadów, żeby mniej płacić za ich usuwanie. Z nadwyżek finansowych opłacane są plakaty ekologiczne oraz podarunki dla mieszkańców (np. darmowe worki na śmieci).

    Konkretne koszty ponoszone przez gminę:
    spalanie śmieci domowych w spalarni Hinwil ZH 200 CHF / t
    składowanie materiałów nieszkodliwych (gruz) 181 CHF / m3
    kompostowanie odpadów organicznych w szkółce leśnej 125 CHF / t
    tygodniowa zbiórka śmieci domowych 12 000 CHF (0,44 CHF / 1 mieszk.)"

    Od roku 2000 nakazem Parlamentu Europejskiego, nie będzie można składować zmieszanych, nieprzetworzonych śmieci domowych. Zmusi to wszystkie europejskie gminy do rozwijania ekologicznej i ekonomicznej gospodarki odpadami. Gminy różnie podchodzą do usuwania odpadów. Są takie, które w wystarczającym stopniu wdrożyły zasadę "najsensowniejszego rozwiązania", inne muszą jeszcze nad tym popracować. Od pracowników gminnych, wymaga się kwalifikacji i przeszkolenia w celu zapewnienia maksymalnej efektywności organizacji utylizacji odpadów. Od roku 2010 gminy europejskie, nie wywiązujące sie z wymogów Unii odnośnie selekcji, przetwarzania i składowania nie będą otrzymywały dotacji na inwestycje z kasy unii a w najgorszych wypadkach, nałożone zostaną na nie kary, zmuszające docelowo do przestrzegania norm europejskich odnośnie utylizacji odpadów. I to zarządzenie zbliża się wielkimi krokami i do nas, zaścianka Europy, zwanego dumnie "Międzyzdrojami Małopolski"...

    Cytuj
  • 18 gru 2009

    O ile postów widać ,że klakiery zaatakowały. :D Trzeba było ze śmietnikiem myśleć wcześniej a nie robić coś na siłę starając sie zrobić na tym dobry interes.
    Klakiery skąd wasz władca weźmie kasę na rekultywacje starego śmietnika??

    Cytuj
  • Jacek Prokocki 19 gru 2009

    Na rekultywacje DUKE pójdzie z Twojego, mojego i tak na prawdę z podatków i opłat jakie płaci każdy z nas - zatem przestaw swój umysł na opcję:

    segreguje = oszczędzam.

    Swój czas i kasę również.

    Aha i jeszcze jedna ważna rzecz. Wszyscy chwalą się certyfikatami typu "zielone biuro", "ekologiczna gmina" itp.
    Ściema, jedna wielka ściema - nagrody niczego nie zmienią jeśli nie będzie właściwej EDUKACJI i CHĘCI. Każdego bez wyjątku - gminy w organizacji a mieszkańców w realizacji.

    Tak naprawdę nagrody nie należą się władzy ale każdemu kto uczciwie segreguje na własnym podwórku.

    Myślę,że jedyną zachętą do segregacji dla mieszkańców są pieniądze, a właściwie zmniejszenie opłat za wywóz śmieci dla faktycznie segregujących. Wiadomym jest przecież, które domy cyklicznie to robią. Prosta akcja - przy okazji zbierania zrobić mały wykazik i obniżyć tym osobom opłatę o złotówkę lub dwie na jednym wywozie. W skali rachunku to jakieś dziesięc złotych. I to niestety jest jedyny jak na razie motywator do działań.

    Jeszcze jeden temat - edukacja w szkole. Akcje są - oczywiście - moja córa też uczestniczy w zbiórka makulatury, szkła czy plastików. I wiecie co zauważam - że tak naprawdę to w akcji szkolnej uczestniczą rodzice dzieci a nie same dzieci. Bo to rodzice przywożą wysegregowane śmieci w bagażnikach. Z ręką na sercu, kto z rodziców pofatygował się, żeby to właśnie dziecko wysegregowało te surowce?
    Drugi obraz tej akcji - akcja jest tzw. ilościowa - kto przywiezie więcej. I wiecie do jakich paranoi dochodzi? Najwięcej mają ci, którzy robią to okazjonalnie - z uwagi na akcję sprzątają sobie dom. A dzieci osób segregujących w zasadzie robią to na bieżącą, więc zgromadzenie pokaźnej ilości makulatury czy butelek jest rzeczą niemożliwą.

    I tak kolejna akcja kończy się sukcesem: Szkoła nazbierała tyle i tyle czegoś tam, efekt ekologiczny mizerny, "jednoakcyjni" rodzice uszczęśliwieni bo córka/syn maja wyższe zachowanie, a dziecko dalej żyje w błogiej nieświadomości...

    Kończę te moje wywody, bo w ramach przedświątecznej selektywnej zbiórki odpadów i edukacji ekologicznej w swoim domu idę z córą do jej pokoju - zapewniam jest co segregować:-)

    Cytuj
  • 19 gru 2009

    Dysydent, pamiętasz słynne teksty z gminy "Jeśli macie racje i uważacie ze jest to niezgodne z prawem to udowodnijcie to w sądzie" teraz się pojawiają tępe teksty typu "śmietnik musi być". Trzeba było myśleć wcześniej o segregacji, nie sypaniu wszystkiego na kupę i sprowadzaniu śmieci nie wiadomo skąd, to by starego wysypiska starczyło dla Myślenic i okolic. Teraz się obudzili z ręką w nocniku i "burdel" starają się zrobić gdyby od początku rozmawiali z ludźmi w konkretny sposób to całej tej afery by nie było.

    Cytuj
  • Jacek Prokocki 19 gru 2009

    BurMiszcz wie lepiej

    Cytuj
  • 19 gru 2009

    dobrze myslcie co piszecie bo sponsor może sie wkurzyc i nie da srebrnikow na bardzo poczytna gazete dno

    Cytuj
  • 19 gru 2009

    Dno?? Myślenickie Dno?? czyżby władca Myślenic wypuszczał nowa gazetę?? czy zmienia nazwę starej??

    Cytuj
  • 19 gru 2009

    gretta czy ty możę masz kompleksy żę cyferki mylisz

    Cytuj
  • 19 gru 2009

    jedno jest SE dno

    Cytuj
  • 19 gru 2009

    Widzę wielkie pobudzenie klakierów, czyżby to już była II faza wścieklizny?? pozostaje wam jeszcze jedna czyli "samoistne objawy pobudzenia psychoruchowego" a potem już tylko porażenie.

    Cytuj
  • Jacek Prokocki 19 gru 2009

    DUKE. Nie daj się wkręcać. Tu jest forum dla ludzi wypowiadających się w sposób kulturalny a nie pseudo kulturalny.
    Najprościej obrażać.

    Mam pytanie do "ęteligencji" pod nickami DO DUKE grejta f i 037 - co Panowie/Panie sądzą o segregacji i jak realizujecie ten temat?

    Cytuj
  • 19 gru 2009

    Jak się nie ma argumentów to się obraża, albo obawa przed utratą pracy a co potem zrobią jak nic nie potrafią

    Cytuj
  • 19 gru 2009

    prawda w oczy kole i nie obrażaj się

    Cytuj

Odpowiedz