Może kiedyś zorganizujemy wspólny spacer po mieście, można oczywiście będzie zabrać swoje połówki.
[/quote]
I oprócz swoich połówek można by zabrać jeszcze po 'połówce' na głowę (albo parę). ;)
Zapowiada się ciekawe spotkanie, może ktoś z forumowiczów zamierza się wybrać, jeśli tak to zapewne nie tylko ja bede czekać na relacje, pisemną jak i fotograficzną :-)
Heh... gdyby to było w tygodniu, to bym poszła, a tak to dziś po pracy do Myślenic jadę sadzić kwiatki i zbierać grzyby ;) Do tej pory bywałam na tym Festiwalu, raz nawet jako fotograf (robiłam konkurencję fotografowi Bezdroży :D). Jeśli ktoś się waha czy iść, to polecam gorąco!
Polecam Dolinę Chochołowską wczesną wiosną, gdy zakwitną krokusy. Minus-tłum na szlaku, ale jest jedno rozwiązane - trzeba wcześnie, najlepiej o 7 być już na szlaku:)
W tym roku po raz kolejny zabrałam znajomych w Tatry.
Proponuję np. taką trasę: Kuźnice-Dolina Jaworzynki-Hala Gąsienicowa-Kasprowy Wierch-Beskid-Przełęcz Liliowe-Hala Gąsienicowa-Skupniowy Upłaz-Kuźnice.
Wyszliśmy na szlak o godz. 8 i o 16 byliśmy już z powrotem na dole. Nie spieszyliśmy się. Był czas na podziwianie widoków i fotografowanie, odpoczynek i oczywiście na szarlotkę w schronisku.
Druga trasa to Palenica Białczańska-Schronisko Roztoka (tylko nie asfaltem do Wodogrzmotów Mickiewicza i później zejście do schroniska, lecz po wejściu na szlak, w lewo jest droga gospodarcza do schroniska. Wówczas była otwarta dla turystów) później wejście na szlak przy Wodogrzmotach Mickiewicza do Doliny Pięciu Stawów. Następnie szlakiem obok Siklawy do Doliny. W schronisku przepyszna szarlotka. Powrót czarnym szlakiem, który łączy się z tym, którym wcześniej już szliśmy. Można też powędrować z Doliny Pięciu Stawów nad Morskie Oko.
Co do wyjazdu Therion, to dobry pomysł. Miałam jechać jeszcze we wrześniu zdobyć Czerwone Wierchy, ale plany musiałam pozmieniać.
Ja lubię.. i to nie chwilowy entuzjazm (w stylu hurrra, a jak co do czego to kicha). Jeśli ktoś nie ma z kim, sam się boi bądź nie lubi - niech pisze na prywatną skrzynkę. Nie dbam o płeć ani wiek. Od razu jednak zaznaczam, że śniegu nie cierpię choć czasem nie ma wyboru.. dlatego zaspy w Tatrach odpadają, lecz jak na tą porę Beskidy są git.
A dookoła Myślenic? Uwagę moją przykuło obserwatorium astronomiczne, alem się jeszcze nie wybrała. Znacie? Mnie się od razu kojarzy z "Kometą nad Doliną Muminków"...
Poza tym z Zasani, gdzie mieszkam, wiedzie kilka szlaków w daleki świat. Ach, kiedyż ta wiosna nadejdzie!
Z Zasani, a konkretnie z Przęł. Zasańskiej prowadzi żółty szlak przez Kamiennik na Suchą Przełęcz, a dalej na Łysinę a potem Czerwony na Lubomir do obserwatorium. Warto się wybrać. Z powrotem można zejść na Kudłacze do Krzysia Knofilczka i zielonym na Suchą Przełęcz a następnie zółtym do domu. Piękna wyprawa :)
taki gość trasa o której mówisz taka mało atrakcyjna...kto się będzie pchał na zasań jak tam ciągle ludzie straszą jakimiś wilkami...a kudłacze już się chyba każdemu przejadły.polecam ćwilin zwlaszcza teraz jak jest troszkę śniegu bo trasa super a widoki wynagradzają całe zmęczenie ;) a jak ktos lubi bardziej profesjonalną tyrystyke to polecam np.dolinę 5stawów polskich(wczesna wiosna np.poczatek maja).trasa jak na morskie oko-czarny szlak ale naprawdę jest pieknie!ale to dla ludzi którzy lubią ekstremalne wyzwania jak np.śnieg po kolana ;) ja już w tym roku otwarłem sezon turystyczny 2 stycznia a ktoś już z was chodził po górach w tym roku??
BISZKOPT trasa o której pisałem była dla bukoliki, która post wyżej napisała, że mieszka w Zasani a nie była jeszcze w obserwatorium na Lubomirze ....
A co do pobliskich tras masz rację co do Ćwilina, ja jeszcze dorzuciłbym Mogielicę :)
Dopisałbym: z Suchej Polany zielonym na Kudłacze, praktycznie nie używana, co mnie mocno zastanawia, płaska jak młode dzierlatki.
Z Kudłaczy czarny szlak na Łysinę, TAKŻE MAŁO UŻYWANY. Krótki, trudny do przejścia i mało widokowy!
Właśnie owo obserwatorium mię intryguje. Można tam wejść do środka?
Pytaliście, kto już chodził w tym roku: otóż ja się zgłaszam. Chodzę w każdy weekend, zima, nie zima, lato, nie lato, deszcze, nie deszcze.
Z Tatr polecam Jarząbczy Wiech, szczególnie jesienią.
Super pomysł ale oczywiscie widze ze i tak nie wypalił. Nie wiedzieć czemu ludzie wola klikać niz wybrać sie w góry czy umowic na wspolny wypad rowerowy...szkoda bo sama chętnie bym dołączyła...:)
Najbliższa sobota 28.05: ruszam szlakiem na na Śnieżnicę lub Mogielicę. Mam nieodpartą ochotę nawiedzić Ziemię Limanowską:-). Wyjazd w godzinach wczesnych, żeby przed burzą zdążyć.
[quote=cygnus]...
Może kiedyś zorganizujemy wspólny spacer po mieście, można oczywiście będzie zabrać swoje połówki.
[/quote]
I oprócz swoich połówek można by zabrać jeszcze po 'połówce' na głowę (albo parę). ;)
Tak, a ci nie pijący jak ja, musieli by prowadzić reszte grupy.
A tak w Temacie, to może ktoś się wybiera na ten festiwal?
http://podroze.onet.pl/3zywioly/2009_lato_program.html
Zapowiada się ciekawe spotkanie, może ktoś z forumowiczów zamierza się wybrać, jeśli tak to zapewne nie tylko ja bede czekać na relacje, pisemną jak i fotograficzną :-)
Heh... gdyby to było w tygodniu, to bym poszła, a tak to dziś po pracy do Myślenic jadę sadzić kwiatki i zbierać grzyby ;) Do tej pory bywałam na tym Festiwalu, raz nawet jako fotograf (robiłam konkurencję fotografowi Bezdroży :D). Jeśli ktoś się waha czy iść, to polecam gorąco!
Polecam Dolinę Chochołowską wczesną wiosną, gdy zakwitną krokusy. Minus-tłum na szlaku, ale jest jedno rozwiązane - trzeba wcześnie, najlepiej o 7 być już na szlaku:)
W tym roku po raz kolejny zabrałam znajomych w Tatry.
Proponuję np. taką trasę: Kuźnice-Dolina Jaworzynki-Hala Gąsienicowa-Kasprowy Wierch-Beskid-Przełęcz Liliowe-Hala Gąsienicowa-Skupniowy Upłaz-Kuźnice.
Wyszliśmy na szlak o godz. 8 i o 16 byliśmy już z powrotem na dole. Nie spieszyliśmy się. Był czas na podziwianie widoków i fotografowanie, odpoczynek i oczywiście na szarlotkę w schronisku.
Druga trasa to Palenica Białczańska-Schronisko Roztoka (tylko nie asfaltem do Wodogrzmotów Mickiewicza i później zejście do schroniska, lecz po wejściu na szlak, w lewo jest droga gospodarcza do schroniska. Wówczas była otwarta dla turystów) później wejście na szlak przy Wodogrzmotach Mickiewicza do Doliny Pięciu Stawów. Następnie szlakiem obok Siklawy do Doliny. W schronisku przepyszna szarlotka. Powrót czarnym szlakiem, który łączy się z tym, którym wcześniej już szliśmy. Można też powędrować z Doliny Pięciu Stawów nad Morskie Oko.
Co do wyjazdu Therion, to dobry pomysł. Miałam jechać jeszcze we wrześniu zdobyć Czerwone Wierchy, ale plany musiałam pozmieniać.
Do zobaczenia na górskim szlaku:)
Ja lubię.. i to nie chwilowy entuzjazm (w stylu hurrra, a jak co do czego to kicha). Jeśli ktoś nie ma z kim, sam się boi bądź nie lubi - niech pisze na prywatną skrzynkę. Nie dbam o płeć ani wiek. Od razu jednak zaznaczam, że śniegu nie cierpię choć czasem nie ma wyboru.. dlatego zaspy w Tatrach odpadają, lecz jak na tą porę Beskidy są git.
A dookoła Myślenic? Uwagę moją przykuło obserwatorium astronomiczne, alem się jeszcze nie wybrała. Znacie? Mnie się od razu kojarzy z "Kometą nad Doliną Muminków"...
Poza tym z Zasani, gdzie mieszkam, wiedzie kilka szlaków w daleki świat. Ach, kiedyż ta wiosna nadejdzie!
Z Zasani, a konkretnie z Przęł. Zasańskiej prowadzi żółty szlak przez Kamiennik na Suchą Przełęcz, a dalej na Łysinę a potem Czerwony na Lubomir do obserwatorium. Warto się wybrać. Z powrotem można zejść na Kudłacze do Krzysia Knofilczka i zielonym na Suchą Przełęcz a następnie zółtym do domu. Piękna wyprawa :)
taki gość trasa o której mówisz taka mało atrakcyjna...kto się będzie pchał na zasań jak tam ciągle ludzie straszą jakimiś wilkami...a kudłacze już się chyba każdemu przejadły.polecam ćwilin zwlaszcza teraz jak jest troszkę śniegu bo trasa super a widoki wynagradzają całe zmęczenie ;) a jak ktos lubi bardziej profesjonalną tyrystyke to polecam np.dolinę 5stawów polskich(wczesna wiosna np.poczatek maja).trasa jak na morskie oko-czarny szlak ale naprawdę jest pieknie!ale to dla ludzi którzy lubią ekstremalne wyzwania jak np.śnieg po kolana ;) ja już w tym roku otwarłem sezon turystyczny 2 stycznia a ktoś już z was chodził po górach w tym roku??
BISZKOPT trasa o której pisałem była dla bukoliki, która post wyżej napisała, że mieszka w Zasani a nie była jeszcze w obserwatorium na Lubomirze ....
A co do pobliskich tras masz rację co do Ćwilina, ja jeszcze dorzuciłbym Mogielicę :)
Dopisałbym: z Suchej Polany zielonym na Kudłacze, praktycznie nie używana, co mnie mocno zastanawia, płaska jak młode dzierlatki.
Z Kudłaczy czarny szlak na Łysinę, TAKŻE MAŁO UŻYWANY. Krótki, trudny do przejścia i mało widokowy!
Ja teraz chodzę po okolicznych myślenickich górach i pagórach. Do spacerów dołączył pies, więc najczęściej chodzimy na szagę.
Właśnie owo obserwatorium mię intryguje. Można tam wejść do środka?
Pytaliście, kto już chodził w tym roku: otóż ja się zgłaszam. Chodzę w każdy weekend, zima, nie zima, lato, nie lato, deszcze, nie deszcze.
Z Tatr polecam Jarząbczy Wiech, szczególnie jesienią.
Super pomysł ale oczywiscie widze ze i tak nie wypalił. Nie wiedzieć czemu ludzie wola klikać niz wybrać sie w góry czy umowic na wspolny wypad rowerowy...szkoda bo sama chętnie bym dołączyła...:)
treek
a rowerowy wypad tez wchodzi w grę?
Komuś faktycznie przyda sie nieco przewietrzyć
http://forum.miasto-info.pl/myslenice/1270,trasy-rowerowe.html
Myśleniczanin007
jesteś po prostu neisamowity....zaraz otworze lodówke i tam tez bedziesz TY hehehehh:)
Razem ze światłem i Wiktorem Kielanem... (Mogę prosić o usunięcie tego off top'a?)
I znowu sie czepia...co za czlowiek:-(
[quote=bukolika] Właśnie owo obserwatorium mię intryguje. Można tam wejść do środka?
[/quote]
http://obserwatorium.lubomir.weglowka.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=14&Itemid=30
Dziękuję, Taki_Gościu :)
Rower - tak, o ile z wiosną naprawię swój.. liczę na doping bo naprawiam już od 2 lat, heheh;-)
no to go go go, naprawiaj i będzie na wiosnę jak znalazł
Najbliższa sobota 28.05: ruszam szlakiem na na Śnieżnicę lub Mogielicę. Mam nieodpartą ochotę nawiedzić Ziemię Limanowską:-). Wyjazd w godzinach wczesnych, żeby przed burzą zdążyć.
Weekend: 9/10 lipca, jednodniowy spacerek pod warunkiem znośnej pogody.
Ktoś chętny dołączyć?