Forum » Myślenice

Poród w myślenickim szpitalu i wszystko co z nim związane

  • 25 cze 2011

    tak może, moja koleżanka rodziła w ubiegły poniedziałek. Byłam przy niej ja i ojciec dziecka, czekaliśmy na korytarzu. Po porodzie normalnie wszedł na salę obejrzeć nowo narodzone dziecko a potem pojechaliśmy do tej sali na 2 godzinki :)

    1 Cytuj
  • 25 cze 2011

    zgadza sie w niemczech np. nie nacinaja

    2 1 Cytuj
  • 26 cze 2011

    czy po ceasrce też tak jest?

    1 Cytuj
  • 26 cze 2011

    Dziękuję za odpowiedź!!

    1 Cytuj
  • 28 cze 2011

    Ponawiam pytanie: Wiem że po porodzie naturalnym pozostaje się z dzieckiem i mężem w osobnym pokoju przez ok 2 h. Mam pytanie czy po cesarce można też liczyć na taki przywilej?

    1 Cytuj
  • 28 cze 2011

    Raczej nie. Po cesarce 12 godzin leżysz plackiem i wątpię żeby dali wtedy dziecko. Ale na 100 % nie jestem pewna. Może któraś miała taką sytuację?

    1 Cytuj
  • 28 cze 2011

    z tego co wiem to jest możliwość obecność męża po cesarce już na położnictwie, jak przywiozą cię z bloku, za jakieś 20 min. Z dzieckiem nie wiem bo moje wymagało obserwacji.

    1 Cytuj
  • 28 cze 2011

    z tymi lampami to cie trochę poniosło

    Cytuj
  • 29 cze 2011

    Dziękuję za odp

    Cytuj
  • 29 cze 2011

    ja miałam niedawno cesarke 3 tyg.temu i po cesarce może być mąż na porodówce ale dziecka nie przywożą ojciec może isc na noworodki zobaczyć dzidziusia.

    Cytuj
  • 1 lip 2011

    Przy cesarce jest tak:
    jedziesz na górę na blok operacyjny, tatuś czeka na drugim piętrze przy windzie, przywożą mu dzidziusia do pokazania, do zrobienia zdjęć.
    Po zszyciu brzuchola wiozą cię na oddział położniczy na salę obserwacyjną, leżysz plackiem, więc dziecka nie dostaniesz. Natomiast mąż może wejść do ciebie na jakieś 30 min i jak poprosicie to przyniosa dziecko na 5 min do pokazania.
    Dzieckiem zajmujesz się od momentu "uruchomienia", czyli jak już się chodzi.

    1 Cytuj
  • 4 lip 2011

    nikomu nie życzę takiej tragedii, by urodziło mu się martwe dziecko ale niestety zdarzają się i takie sytuacje. nie dość że jest to ogromnie bolesne trudne wydarzenie, to były formalne problemy z pochowaniem dzieciątka.
    teraz "prezydent podpisał nowelizację ustawy o cmentarzach, dopuszczającą pochówek dzieci, które urodziły się martwe. Nowelizacja usuwa biurokratyczne przeszkody, z którymi spotykali się rodzice organizujący pogrzeb."
    http://fakty.interia.pl/polska/news/ustawa-o-pochowku-dzieci-martwo-urodzonych,1663584

    1 3 Cytuj
  • 5 lip 2011

    szkoda ze dopiero teraz , choc czasami mozna bylo znalesc ludzka polozna w Myslenickim szpitalu i zamiast do spalarni dzieciatko zostawalo przemycone w liglinie i reklamowce ...potem pochowane wieczorem bez swiadkow bez tabliczki w rodzinnej mogile .

    1 1 Cytuj
  • 5 lip 2011

    Ale zaczynacie jechać w temacie...aż ciary przechodzą. Współczuję przyszłym mamom...

    3 3 Cytuj
  • 5 lip 2011

    dlaczego marko? skoro dziecko od samego poczęcia jest darem od " Boga", to dlaczego, kiedy ten dar z różnorakich przyczyn umrze ma być traktowany gorzej niż śmieć??? nalezy mu się szcunek i normalny pochówek. Nawet nie wiesz jak trzeba sie było zwykle nakombinować kiedy zmarło takie dzieciątko i nagle raz, że nikt nie chciał płodu wydać a dwa nagle pojawiały się problemy z pochówkiem. A każda kobieta powinna zanać prawa swoje i i dziecka

    1 3 Cytuj
  • 5 lip 2011

    :-) nie ważne, fajnie się czyta, prawie jak dreszczowce

    3 4 Cytuj
  • 6 lip 2011

    Marko niestety nie wszystkie ciąże kończą sie szczęśliwie i wcale nie chodzi o to aby kogoś straszyć.

    2 2 Cytuj
  • 6 lip 2011

    [quote=gość: matka 222] Marko niestety nie wszystkie ciąże kończą sie szczęśliwie i wcale nie chodzi o to aby kogoś straszyć. [/quote]
    A o co ? zaglada tu przyszła matka chce poczytać, zasięgnąć opinii i wypuści sie jjakas z takim postem ;/ ZENADA i gwarantuje wam ze 100% tych matek nie szuuka w tym temacie informacji czy beda mogły pochować swoje dziecko ;/ Jest to temat do dyskusji i istotny , ale na Boga nie w tym temacie :o

    2 1 Cytuj
  • 6 lip 2011

    pacjentka urodziłaś szczesliwie zdrowe zywe dziecko to dziekuj Bogu jesli zas nie idz po pomoc do psychologa a nie strasz przyszle matki !

    2 3 Cytuj
  • 6 lip 2011

    to jest temat związany z porodem. informacja umieszczona przeze mnie jak najbardziej jest z nim związana. nikogo nie zamierzam straszyć, a dla zainteresowanych to bardzo ważna zmiana prawna.
    wszystkim paniom życzę bezpiecznych porodów i zdrowych dzieciaczków:)

    2 4 Cytuj
  • 6 lip 2011

    to jest temat związany z porodem owszem w MYSLENICKIM SZPITALU ! na 15 stron widzialas gdzies pytanie co zrobić jeśli dziecko urodzi sie martwe,chore ect ? przyszłe mamy chcą zasięgnąć opinii juz tam rodzących matek o warunkach ,zasadach itp. chciałaś dobrze wyszło źle informacja ciekawa ale nie dla szczęśliwych przyszłych mam

    5 3 Cytuj
  • 6 lip 2011

    a te mamy, które cierpią z powodu utraty maleństwa to nikogo nie obchodzą? nie mają prawa do udziału w tym temacie? nie rozumiem dlaczego? przecież też rodziły. popatrzcie trochę dalej niż poza czubek własnego nosa.
    takie podejście jeszcze bardziej pogłębia cierpienie kobiet, które są osamotnione wśród ludzi, bo odmawia im się prawa do poruszenia tego tematu:(
    http://www.poronienie.pl/15102006_kom.pdf
    http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79332,7297537,Kontrowersje_wokol_porodu.html
    http://www.rynekzdrowia.pl/Poloznictwo-i-ginekologia/Wroclaw-miasto-sfinansuje-terapie-dla-kobiet-ktore-poronily,14756,9.html
    http://www.dobrylekarz.info/artykul/martwe-porody-ciche-tragedie-milionow-niedoszlych-matek.htm

    2 4 Cytuj
  • 6 lip 2011

    ja też uważam ze ten temat jest niestosowny.. tak czy inaczej straszysz przyszłe mamy, które szukają tutaj informacji na temat porodu .. najlepiej już nic nie pisz ze swojej strony albo załóż sobie osobny wątek/

    8 2 Cytuj
  • 6 lip 2011

    pacjentka , ale o czym Ty teraz ?

    ponawiam pytanie
    [quote=gość: aNi] na 15 stron widzialas gdzies pytanie co zrobić jeśli dziecko urodzi sie martwe,chore ect ? [/quote]

    Temat istnieje od 6 września 2009

    mam wrażenie że żadna z bliskich Ci osob nie stracila dziecka , ze nie bylas tak blisko takiej tragedi nie podchodzilabys do tematu jak do kanapki z dżemem rzucasz linkami jak z rękawa . Ty potrafisz pojąć swym rozumem ból jaki zostaje...
    Zrozum temat dotyczy porodu w MYSLENICKIM SZPITALU ! a nie jak zestresowac lub wprowadzic w depresje przyszla mame

    4 1 Cytuj
  • 6 lip 2011

    Wpisz sobie w google ''urodzilam martwe dziecko'' zobacz ile matek biega po forach i wylewa swoj bol zobacz na daty liczbe wynikow moze fakty do Ciebie bardzie dora niz słowa

    2 Cytuj

Odpowiedz