Forum » Myślenice

Poród w myślenickim szpitalu i wszystko co z nim związane

  • 8 sie 2014

    Rodzila ktoras z Was teraz w Myslenicach albo cesarke miala?

    Cytuj
  • 8 sie 2014
    jujka napisał/a:

    Trzeba miec dowód osobisty, kartę ciazy, wynik badania na paciorkowca i grupę krwi

    zgadza się:)

    duśka84 napisał/a:

    ja jestem przeciwna by tak małe dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym wchodziły do mam w odwiedziny np. w Krakowie raz jak rodziłam to moja 7 letnia córcia musiała wyjść ponieważ panie pielęgniarki zabroniły wolno tam wchodzić dzieciakom od 12 r.ż. tłumaczyły tym, że jest ona w takim wieku, że wszystkie choroby dziecięce może złapać a jeszcze się nie pokazały i one po prostu dla swojego bezpieczeństwa, wydaje mi się zabraniały wchodzić, i w razie w by wszystkie dzieci by się nie zaraziły

    wiesz jesli przyjdziesz do domu z dzieckiem a strsze bedzie chore to i tak jak ma się zarazić to się zarazi... a nie popadajmy w paranoje ze przechodząc obok dziecka chorego wszytko od razu złapiesz... a skoro byłaś z chorym dzieckiem przed porodem w domu to istnieje ryzyko że też jesteś chora i w tej sytuacji masz być izolowana??? raz starszy syn leżał w szpitalu w k-owie i usłyszałam ze nie możemy przekraczać linii na podłodze bo moze się zarazić od dziecka które leżało obok z rota-na sali zapanował śmiech wśród rodziców ze tam są inteligentne wirusy i linni nie przekroczą;)

    6 1 Cytuj
  • 8 sie 2014
    ogonek23 napisał/a:

    Rodzila ktoras z Was teraz w Myslenicach albo cesarke miala?

    mnie tez to interesuje bo bede miala cesarke :) na kiedy masz termin?

    Cytuj
  • 8 sie 2014

    Za 3 tyg a ty? Do kogo chodzisz?

    Cytuj
  • 8 sie 2014

    ja jakos miedzy 8 a 13 bede miala cesarke. chodze do wroblewskiego

    Cytuj
  • 9 sie 2014
    mamaX3 napisał/a:

    zgadza się:)

    wiesz jesli przyjdziesz do domu z dzieckiem a strsze bedzie chore to i tak jak ma się zarazić to się zarazi... a nie popadajmy w paranoje ze przechodząc obok dziecka chorego wszytko od razu złapiesz... a skoro byłaś z chorym dzieckiem przed porodem w domu to istnieje ryzyko że też jesteś chora i w tej sytuacji masz być izolowana??? raz starszy syn leżał w szpitalu w k-owie i usłyszałam ze nie możemy przekraczać linii na podłodze bo moze się zarazić od dziecka które leżało obok z rota-na sali zapanował śmiech wśród rodziców ze tam są inteligentne wirusy i linni nie przekroczą;)

    ogarnijcie się! 6, 7, 10 letnie dziecko które chodzi do przedszkola/szkoły może być brzydko mówiąc czymś "zarażone" i nawet o ile samo aktualnie nie choruje to roznościć wirusy, a na oddzile są NOWORODKI!!
    co jesli w odwiedziny przyjdzie dziecko, w którego szkole jest np epidemia ospy? ospą zaraża się przed wykwitami więc naprawdę do nieszcęscia blisko. tak cięzko zrozumieć że zakaz odwiedziń dzieci do lat 12 służy BEZPIECZEŃSTWU innych? dlatego położnice powinny być odwiedzane przez minimalną liczbę osób, dlatego nalezy zakładac ochraniacze na ubrania i buty na ten oddział.
    mamaX3 - "jak ma się zarazić to się zarazi" no super ale zarazi sie w domu, jedno dziecko w "florze bakteryjnej" które posiada od własnej matki, a nie zarazi się np 12 innych dzieci na oddziale, bo braciszek którego pocałuje ląduje potem ze wszytkimi dziećmi na jednej sali.
    każdy się tłumaczy że on tylko na chwile żeby zobaczyc maleństwo, weź dziecko do wanienki podjedź z nim do drzwi i niech zobaczy przez szybe.
    jak kiedyś dojdzie do tragedii to będzie ze "a pielęgniarka pozwoliła wejśc". jest jak krowie na rowie że nie wolno i zamiast każdy sam się pilnowac i mieć swój rozum i wyobraźnie to szuka jakby tu obejść i "przeż nic się nie stało".

    14 2 Cytuj
  • 9 sie 2014

    Polanując pobyt w placówce , tatemat wart przemyślenia .Może potrzebuje ktoś kontaktu z całym rodzinnym peletonem ale niech weżmie pod uwagę też fakt że inni mogą mieć inne zdanie z z czystej kultury nie powiedzą WYNOCHA.Jeśli chodzi o oddział położniczy to moje uwagi są takie Same jesteśmy Paniami swojego losu i dlaczego akceptujemy KOCIOŁKI w tak duszne ciepłe dni .Na sali jest 4 no może 3 kobiety plus niemowle mamy 8 istot plus faceci plus starsze dzieci ,,,,,plus plus i Hasło zamknij drzwi to nie zobaczą .Duchota i tak godzinka a przewietrzyć no kiedy jak właśnie jedni wychodzą a drudzy no pech chciał hi hi ha ha właśnie przyszli .Kultura nie pozwala powiedzieć stop a i d.... i cy..... nie pojmują że procesy fizjologiczne jak odchody czy nawał pokarmy trzeba zatrzymać bo odwiedziny .. A potem bek bo cycki twarde du... boli i piecze (a co ma być jak kiszone pod kołderką pół dnia)Są telefony wystarczy sygnał i iść na hol poprzytulać dzieci ,faceta (dziecko dać na noworodki i powiedzieć gdzie jestem jak płacze)Ludzie nie odwiedzają się tygodniami a potem zaliczają wizyty w szpitalu szybko i mam z głowy a my zgadzamy się na ten kabaret .Trzeba powiedzieć jasno i wyrażnie rodzinka kumpele owszem ale po wyjściu jak się ogarniemy.Wiadomo ktoś potrzebuje więcej tego kontaktu ale można sobie to zaplanować wieczorami hol jest prawie pusty ,i przyjemniej i miło .Jeszcze jedno podczas ostatnich odwiedzin a wewnętrznym do starszej Pani wchodzi Pan i opowiada że był tam na górze u .... i opowiada zwracając się do Pani.Posuń się to się położę bo wchodzę na górę a tam chłop leży przewieszony pezez łóżko i patrzy w telewizor .Dalej Pan żartował no kobity ja tu się położe to itd.... No o czym to świadczy same pozwalamy na takie zachowania .Dlaczego akceptujemy spodnie ,które zebrały z busa z samochodu a i może z knajpy syf po innych(a ocierań własnych ile )i z takim zachwytem przyjmuje się wcieranie tego w pościel na którym położe się ja albo ja z dzieckiem.

    17 1 Cytuj
  • 9 sie 2014

    ja w krakowie bylam sama w pokoju (z synem) i powiem szczerze ze mnie wkurzaly ciotki, kuzynki itd... nie moje-moje sa daleko, ale meza. chociaz mysle ze gdyby moja rodzina tutaj mieszkala, tez by sie wcisneli :) teraz powiedzialam jasno mezowi-chce ze by tylko on przychodzil. a z synem zobacze jak bedzie, bo jezeli bede miala cesarke, nie wiadomo w jakim stanie bede. byle miec to wszystko juz za soba...

    8 1 Cytuj
  • 9 sie 2014
    Villemo napisał/a:

    ja w krakowie bylam sama w pokoju (z synem) i powiem szczerze ze mnie wkurzaly ciotki, kuzynki itd... nie moje-moje sa daleko, ale meza. chociaz mysle ze gdyby moja rodzina tutaj mieszkala, tez by sie wcisneli :) teraz powiedzialam jasno mezowi-chce ze by tylko on przychodzil. a z synem zobacze jak bedzie, bo jezeli bede miala cesarke, nie wiadomo w jakim stanie bede. byle miec to wszystko juz za soba...

    powodzenia!! szybkiego powrotu do sprawności i dużo zdrowia dla maluszka :)

    Cytuj
  • 9 sie 2014
    Anpl napisał/a:

    powodzenia!! szybkiego powrotu do sprawności i dużo zdrowia dla maluszka :)

    dziekuje :)

    Cytuj
  • 11 sie 2014

    dziewczyny w którym tygodniu ciąży poszłyście do ginekologa pierwszy raz?czy już wtedy na pierwszej wizycie biło serduszko dziecko?

    2 Cytuj
  • Kazimierz Nawara 11 sie 2014
    weronika napisał/a:

    dziewczyny w którym tygodniu ciąży poszłyście do ginekologa pierwszy raz?czy już wtedy na pierwszej wizycie biło serduszko dziecko?

    ja ok 6 tygodnia, usg miałam robione w 9 i wtedy dopiero założono mi kartę ciąży, a położna sprawdza tętno dziecka co wizytę dopiero od ok.18 tygodnia

    2 Cytuj
  • 11 sie 2014

    u mnie serduszko bylo widac jakos miedzy 7. a 8. tygodniem :) a uslyszalam go pierwszy raz gdzies w polowie 2. trymestru.

    2 Cytuj
  • 11 sie 2014

    6 tydzien pierwsza wizyta, "serduszko" juz pracowało, widać było na usg, natomiast usłyszałam dużo później ;)

    1 2 Cytuj
  • 19 sie 2014

    Dziewczyny, wiem, że się pewnie kolejny raz to pytanie pojawi, ale nie mam cierpliwości przeglądać 34 podstrony. Co teraz trzeba mieć dla Maluszka w Myślenicach w szpitalu? Ubranko na wyjście i fotelik, to oczywiste. Pieluszki, chusteczki do pupki, kosmetyki do pielęgnacji? Coś przychodzi Wam do głowy? Mam termin na 13 września i chciałam się już spakować :) Co do serduszka to ja zobaczyłam je pierwszy raz w 6 tyg ciąży, a usłyszałam tak naprawdę dopiero przy KTG. Ale podczas badania genetycznego też można.

    1 1 Cytuj
  • 20 sie 2014

    Ja już spakowana, zwarta i gotowa;) i mam tylko pieluszki, chusteczki nawilżone, ubranko na wyjście, fotelik, kocyk i rożek. Kosmetyków raczej żadnych nie trzeba mieć. Powodzenia!

    1 Cytuj
  • 20 sie 2014

    ja tez sie spakowalam :D a dla dziecka biore to samo co "przyszla mama", czyli pieluszki i chusteczki. ubranko i fotelik wezmie maz jak mnie bedzie odbieral, ale tez juz przygotowalam ze by nie bylo niespodzianek :D

    1 1 Cytuj
  • 20 sie 2014

    Dziękuję serdecznie za informację. Wolałam zapytać i spakować niż potem przypominać mężowi, bo on jest tak zestresowany (nasz pierwszy dzidziuś), że gotowy będzie zapomnieć swojej głowy zabrać :) Udanego rozwiązania :)

    2 1 Cytuj
  • 20 sie 2014

    Dziewczyny na kiedy macie termin? Ja tez czekam zwarta i gotowa.. Termin mam za 4 dni... Może się spotkamy już tam na sali ;-)

    1 Cytuj
  • 20 sie 2014

    Dziewczyny a jak jest z tym znieczuleniem co pisałyście wczesniej?ktoś już korzystał?o jakie to znieczulenie chodzi?

    1 1 Cytuj
  • 20 sie 2014
    przyszła mama napisał/a:

    Ja już spakowana, zwarta i gotowa;) i mam tylko pieluszki, chusteczki nawilżone, ubranko na wyjście, fotelik, kocyk i rożek. Kosmetyków raczej żadnych nie trzeba mieć. Powodzenia!

    czekamy z nie cierpliwością :)

    1 Cytuj
  • 20 sie 2014
    weronika napisał/a:

    Dziewczyny a jak jest z tym znieczuleniem co pisałyście wczesniej?ktoś już korzystał?o jakie to znieczulenie chodzi?

    Chodziło o znieczulenie zewnatrzoponowe. Ale trzeba pytac na bieżąco bo ostatnio słyszałam ze jeszcze nie podaja:( może we wrześniu.

    Cytuj
  • 21 sie 2014
    weronika napisał/a:

    Dziewczyny a jak jest z tym znieczuleniem co pisałyście wczesniej?ktoś już korzystał?o jakie to znieczulenie chodzi?

    trzeba jeszcze poczekac na anestezjologa na etacie na porodówkę.
    powodzenia wszystkim mamusiom na dniach ;)

    Cytuj
  • 21 sie 2014

    no u mnie chyba 2,5 tygodnie... drugie dziecko ale wieksza panika :D z pierwszym bylam lepiej przygotowana :D

    Cytuj
  • 22 sie 2014

    Zewnątrzoponowego jeszcze w praktyce nie ma ale ma być lada dzień. Pytałam jak byłam na KTG. Swoją drogą chyba z niego nie skorzystam, bo bałabym się powikłań...Tym bardziej na początku kiedy by je dopiero co wprowadzili.

    Cytuj

Odpowiedz