jujka mozesz sie jeszcze zaopatrzyć w cos do jedzenia jakies sucharki czy batonika pozatym taj jak napisała Ania. co do paznokci to nikt tez na to nie zwracał uwagi, jednak faktycznie warto je skrócić i mniec tylko odzywke bo przeciez potem dotykasz dzieciaczka :) ew jesli masz hybrydy lub tipsy to lepiej je zdjac.
zaopatrz się jeszce we wkładki laktacyjne, czasami przyjade sie laktator (jak karmisz piersia a maluszek musi isc np pod lampy) wiec jesli masz to warto go ze soba zabrac, mała poduszka (wygodnie położyc malenstow do karmienia) wez sobie tez ze dwie pieluszki tetrowe.
jujka napewno na sale porodową weź sobie wode najlepiej taka z dziubkiem bedzie wygodniej pic. na później tak jak wcześniej dziewczyny pisały podkłady na łóżko, podpaski poporodowe, wkładki laktacyjne czasem sie laktator przydaje. kosmetyki, przydaje sie też tantum rosa pomaga w gojeniu jeśli cie nacinają. koszule na zmiane a reszta to w trakcie wyjdzie i napewno zawsze ktos bedzie ci mogł cos dowieźć:) powodzenia
Drogie Panie,idąc do porodu (cięcia cesarskiego lub innego zabiegu) paznokcie nie powinny być pomalowane gdyż:
1) zasinienia m.in.koniuszków palców są pierwszą wskazówką niedotlenienia organizmu
2) w razie zabiegu operacyjnego pacjent ma zakładany na palec taki mały aparacik(pulsoksymetr) który ocenia poziom tlenu we krwi i mierzy tętno
tak że lakier nie jest zakazany ale niewskazany:))pozdrawiam
Wiadomość z ostatniej chwili! Na ostatnich zajęciach w szkole rodzenia, położna poinformowała nas, że od niedawna w standardzie jest już znieczulenie zewnątrzoponowe, którego nie było do tej pory:) Do tego jest bezpłatne!:) Nareszcie!! Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamuśki - POWODZENIA. Ja rodzę w sierpniu:)
a ja tam miałam pomalowane paznokcie i to nawet u nóg to się jeszcze położna dziwiła że dałam rady je pomalować bo miałam wielki brzuch a i przy cesarce nic to nie przeszkodziło..bo wkońcu i tak wylądowałam na górze...
Do szkoły najlepiej zapisać się już w zaawansowanej ciąży, ok. 24-30 tyg. Jeśli chodzi o szkołę w Myślenicach to w tą środę rozpoczęła zajęcia nowa grupa. Jest to ok. 7 spotkań w każdą środę ok. godz. 18. (ćwiczenia + teoria, zwiedzanie sal porodowych, kąpanie lalki) itp. Jeśli ktoś chce rodzić w Myślenicach warto się zapisać, aby poznać schematy i Panie położne prowadzące - bardzo sympatyczne babeczki oraz dowiedzieć się więcej o wprowadzonym znieczuleniu.
30 tydzień na szkołę rodzenia, to trochę późno, można nie dotrwać do końca:) 30tydzień + 8 spotkań i robi się 38tydzień:) niestety dzwoniąc do szkoły rodzenia raczej upierają się przy tym 30 tygodniu. Z drugiej strony lepiej chyba byłoby się zapisać dużo wcześniej niż przed 30tygodniem chociażby dlatego, że łatwiej jest się poruszać, a nie każda z przyszłych mam może liczyć na obecność kogoś bliskiego. Mój mąż ma taką pracę, że jak uda mu się być na 2 spotkaniach to będzie sukces. Poza tym czemu nie ma spotkań np. 2x w tygodniu dla dwóch różnych grup, tylko trzeba czekać aż jedna skończy by zapisać się do kolejnej?
zajecia są raz w tyg bo panie robią to charytatywnie. to ich własna inicjatywa.
natomiast ja uważam ze slusznie isc dopiero w 30 tyg (sama tak zaczęłam) poniewaz jest sie na świeżo ze wszystkim co mówią o porodzie i całym tym szalenstwie przed i po (rozpoczecie akcji i połóg). zajecia udało skonczyc sie 2 tyg wczesniej bo 2 razy dłuzej trwały.
pozatym z grupy ok 17os tylko 4 panie były +/- w tym terminie (28tc-31tc) i nawet się udało że mniej więcej w tym samym czasie znalazlysmy się na porodówce i położnictwie :)
Witam,
mam pytanie czy któraś z Was miała przy porodzie rodzinnym prywatną położną?
Jeśli tak to czy warto kogoś takiego mieć przy sobie i ile to kosztuje?
ja rodziłam w kwietniu i chciałam miec położną, która jest moją znajomą, ale ona sama mi powiedziała. że teraz krzywo patrzą i lepiej jak sie nie ma... a jeśli chodzi o położne to te na porodówce są bardzo miłe WSZYSTKIE, bo te położne z oddziału na którym leży się juz po porodzie to po prostu masakra!! na 10 połoznych może dwie są takie "do rany przyłóż" bo reszta to po prostu "z kijem nie podchodź"!!
Witam,
mam pytanie czy któraś z Was miała przy porodzie rodzinnym prywatną położną?
Jeśli tak to czy warto kogoś takiego mieć przy sobie i ile to kosztuje?
mozesz mieć osobe towarzyszącą. czy to będzie położna czy mąż obojętne. ale tak czy siak przy prodzie będzie przy tobie personel szpitalny i oni są odpowiedzialni za twoje bezpieczeństwo i maluszka i to oni odbieraja poród.
Dziewczyny, a propos pudełek podarunkowych, które otrzymujecie w szpitalu. Żeby otrzymać takiego boxa musicie wypełnić papier, zwykle to jest jakaś ankieta. Wygląda ona jak szpitalny dokument ale wypełnienie go nie jest obowiązkowe. Przynajmniej tak było jak ja rodziłam. Kiedy wróciłam do domu z dziunią się zaczęło. Wydzwaniali ze wszystkim, konta mi chcieli zakładać, karty kredytowe wysyłać, ubezpieczać, dostałam nawet męskie majtki, które mogłam sobie zostawić i zapłacić (60 zł za parę) albo odesłać. Odbierałam po kilkanaście telefonów dziennie. Jeszcze w zeszłym tygodniu dzwonili do mnie z ubezpieczeniem na raka szyjki macicy. Myślałam, że oszaleję. Także zastanówcie się czy za cumla, 3 próbki mleka, herbatek i małą tubkę kremu warto się tak mordować kilka lat.
Oczywiście zrobicie jak będziecie chciały,
jujka mozesz sie jeszcze zaopatrzyć w cos do jedzenia jakies sucharki czy batonika pozatym taj jak napisała Ania. co do paznokci to nikt tez na to nie zwracał uwagi, jednak faktycznie warto je skrócić i mniec tylko odzywke bo przeciez potem dotykasz dzieciaczka :) ew jesli masz hybrydy lub tipsy to lepiej je zdjac.
zaopatrz się jeszce we wkładki laktacyjne, czasami przyjade sie laktator (jak karmisz piersia a maluszek musi isc np pod lampy) wiec jesli masz to warto go ze soba zabrac, mała poduszka (wygodnie położyc malenstow do karmienia) wez sobie tez ze dwie pieluszki tetrowe.
jujka napewno na sale porodową weź sobie wode najlepiej taka z dziubkiem bedzie wygodniej pic. na później tak jak wcześniej dziewczyny pisały podkłady na łóżko, podpaski poporodowe, wkładki laktacyjne czasem sie laktator przydaje. kosmetyki, przydaje sie też tantum rosa pomaga w gojeniu jeśli cie nacinają. koszule na zmiane a reszta to w trakcie wyjdzie i napewno zawsze ktos bedzie ci mogł cos dowieźć:) powodzenia
Chcialam tylko poinformowac ze nie powinno sie miec pomalowanych paznokci ze wzgledow zdtowotnych,chodzi o ciśnienie kobiety
hmmmm pomalowane paznokcie i cieśnienie jaki to ma związek ze sobą???
Ja miałam dwie cesarki i nie mogłam mieć pomalowanych paznokci, bo jak coś się dzieje złego z tobą, to widać to po kolorze paznokci- podobno.
a no to w takim razie lepiej nie mieć pomalowanych:)
Drogie Panie,idąc do porodu (cięcia cesarskiego lub innego zabiegu) paznokcie nie powinny być pomalowane gdyż:
1) zasinienia m.in.koniuszków palców są pierwszą wskazówką niedotlenienia organizmu
2) w razie zabiegu operacyjnego pacjent ma zakładany na palec taki mały aparacik(pulsoksymetr) który ocenia poziom tlenu we krwi i mierzy tętno
tak że lakier nie jest zakazany ale niewskazany:))pozdrawiam
Wiadomość z ostatniej chwili! Na ostatnich zajęciach w szkole rodzenia, położna poinformowała nas, że od niedawna w standardzie jest już znieczulenie zewnątrzoponowe, którego nie było do tej pory:) Do tego jest bezpłatne!:) Nareszcie!! Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamuśki - POWODZENIA. Ja rodzę w sierpniu:)
no to jeśli to prawda to tylko sie cieszyc bo brakowało opcji znieczulenia w tym szpitalu!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)
a ja tam miałam pomalowane paznokcie i to nawet u nóg to się jeszcze położna dziwiła że dałam rady je pomalować bo miałam wielki brzuch a i przy cesarce nic to nie przeszkodziło..bo wkońcu i tak wylądowałam na górze...
witam, kiedy najlepiej zapisać się do szkoły rodzenia?
czy ktos już korzystał z tego znieczulenia?
Do szkoły najlepiej zapisać się już w zaawansowanej ciąży, ok. 24-30 tyg. Jeśli chodzi o szkołę w Myślenicach to w tą środę rozpoczęła zajęcia nowa grupa. Jest to ok. 7 spotkań w każdą środę ok. godz. 18. (ćwiczenia + teoria, zwiedzanie sal porodowych, kąpanie lalki) itp. Jeśli ktoś chce rodzić w Myślenicach warto się zapisać, aby poznać schematy i Panie położne prowadzące - bardzo sympatyczne babeczki oraz dowiedzieć się więcej o wprowadzonym znieczuleniu.
30 tydzień na szkołę rodzenia, to trochę późno, można nie dotrwać do końca:) 30tydzień + 8 spotkań i robi się 38tydzień:) niestety dzwoniąc do szkoły rodzenia raczej upierają się przy tym 30 tygodniu. Z drugiej strony lepiej chyba byłoby się zapisać dużo wcześniej niż przed 30tygodniem chociażby dlatego, że łatwiej jest się poruszać, a nie każda z przyszłych mam może liczyć na obecność kogoś bliskiego. Mój mąż ma taką pracę, że jak uda mu się być na 2 spotkaniach to będzie sukces. Poza tym czemu nie ma spotkań np. 2x w tygodniu dla dwóch różnych grup, tylko trzeba czekać aż jedna skończy by zapisać się do kolejnej?
zajecia są raz w tyg bo panie robią to charytatywnie. to ich własna inicjatywa.
natomiast ja uważam ze slusznie isc dopiero w 30 tyg (sama tak zaczęłam) poniewaz jest sie na świeżo ze wszystkim co mówią o porodzie i całym tym szalenstwie przed i po (rozpoczecie akcji i połóg). zajecia udało skonczyc sie 2 tyg wczesniej bo 2 razy dłuzej trwały.
pozatym z grupy ok 17os tylko 4 panie były +/- w tym terminie (28tc-31tc) i nawet się udało że mniej więcej w tym samym czasie znalazlysmy się na porodówce i położnictwie :)
Witam,
mam pytanie czy któraś z Was miała przy porodzie rodzinnym prywatną położną?
Jeśli tak to czy warto kogoś takiego mieć przy sobie i ile to kosztuje?
ja rodziłam w kwietniu i chciałam miec położną, która jest moją znajomą, ale ona sama mi powiedziała. że teraz krzywo patrzą i lepiej jak sie nie ma... a jeśli chodzi o położne to te na porodówce są bardzo miłe WSZYSTKIE, bo te położne z oddziału na którym leży się juz po porodzie to po prostu masakra!! na 10 połoznych może dwie są takie "do rany przyłóż" bo reszta to po prostu "z kijem nie podchodź"!!
Zgadzam się te położne na oddziale bardzo niedostępne....szczególnie taka jedna grubsza o czarnych włosach...
mozesz mieć osobe towarzyszącą. czy to będzie położna czy mąż obojętne. ale tak czy siak przy prodzie będzie przy tobie personel szpitalny i oni są odpowiedzialni za twoje bezpieczeństwo i maluszka i to oni odbieraja poród.
Dziewczyny za miesiac mam termin, mam cukrzyce nie wiecie czy moge rodzic w myslenicach
No i cumelka weźcie ze sobą , chyba że chcecie żeby wasze dziecko dostało ten jeden który dostają wszystkie dzieci...
Nikt z cukrzyca nie rodzil w myslenicach?
nie potrzeba zabierać bo w jednym z dwóch pudełek prezentowych jest na pewno
Dziewczyny, a propos pudełek podarunkowych, które otrzymujecie w szpitalu. Żeby otrzymać takiego boxa musicie wypełnić papier, zwykle to jest jakaś ankieta. Wygląda ona jak szpitalny dokument ale wypełnienie go nie jest obowiązkowe. Przynajmniej tak było jak ja rodziłam. Kiedy wróciłam do domu z dziunią się zaczęło. Wydzwaniali ze wszystkim, konta mi chcieli zakładać, karty kredytowe wysyłać, ubezpieczać, dostałam nawet męskie majtki, które mogłam sobie zostawić i zapłacić (60 zł za parę) albo odesłać. Odbierałam po kilkanaście telefonów dziennie. Jeszcze w zeszłym tygodniu dzwonili do mnie z ubezpieczeniem na raka szyjki macicy. Myślałam, że oszaleję. Także zastanówcie się czy za cumla, 3 próbki mleka, herbatek i małą tubkę kremu warto się tak mordować kilka lat.
Oczywiście zrobicie jak będziecie chciały,
ja miałam cukrzyce ale rodziłam w Krakowie na Ujastku...super...polecam