Czy któraś z Pań w ostatnim czasie korzystała ze znieczulenia podczas porodu w myślenickim szpitalu? albo czy którejś z Was odmówiono podania ? Bardzo proszę o odpowiedzi :)
Na poczatku maja miałam porod wywolywany w szpitalu w myslenicach. Zglosilam sie 8 dni po terminie do szpitala i po badaniu zostalam przyjeta na ginekologie, a nastepnego dnia o godzinie 8 rano przeniesiona na porodowke w celu wywolania porodu. O 8:00 podano mi kroplowke z oksytocyna. Towarzyszyl mi mąż. Położne kontrolowaly stan dziecka przez ktg i pomiar tetna. Pokazaly również cwiczenia, ktore mialy usmierzyc ból. Urodzilam o 17:30 drogami natury. Lekarz badal mnie w tym czasie 3 razy i byl w trakcie porodu. Porod odbierala polozna. Lekarz szyl krocze po wszystkim. Ogólnie chwale ginekologie i porodowke. Natomiast poloznictwo i oddzial noworodkowy nie przypadł mi do gustu. Prysznice-horror. A panie położne od noworodkow niemiłe (ale to wiadomo zależy od zmiany).
Jeśli chodzi o znieczulenie, to ja nie prosiłam o nie (zbyt szybko wszystko zaczelo sie dziac-od skurczy do konca porodu minelo 3 godziny). Natomiast panie, ktore ze mną leżały na poloznictwie prosiły o znieczulenie, ale obie otrzymaly odpowiedz, ze nie ma dostepnego anestezjologa (rodzily w odstepie pół godziny :) )
Ja rodzilam w kwietniu,prosilam o znieczulenie poniewaz bol byl nie do zniesienia i niestety nie dostalam,okazalo si ze kiedypojawil sie anestozjolog bylo za pozno na podanie znieczulenia,naprawde niespodziewalam sie takiego obrotu sprawy tym bardziej ze od poczatku zaznaczalam ze chce znieczulenie,byl to moj pierwszy porod i straszniej to wspomonam,mam nadzieje ze to sie wkoncu zmieni i znieczulenie bedzie ogolno dostepne
Ja rodzilam w kwietniu,prosilam o znieczulenie poniewaz bol byl nie do zniesienia i niestety nie dostalam,okazalo si ze kiedypojawil sie anestozjolog bylo za pozno na podanie znieczulenia,naprawde niespodziewalam sie takiego obrotu sprawy tym bardziej ze od poczatku zaznaczalam ze chce znieczulenie,byl to moj pierwszy porod i straszniej to wspomonam,mam nadzieje ze to sie wkoncu zmieni i znieczulenie bedzie ogolno dostepne
Czyli trzeba mieć chyba sporo szczęścia,żeby je dostać .... :)
Witam, jestem ciekawa jak przebiega remont w szpitalu w myslenicach, czy ktoras z Pan wie cos na ten temat?
Remont już został przesunięty. Pierwotny termin miał być na przełomie marca/ kwietnia. Potem miało ruszyć pełną parą od początku maja. Zaczynamy czerwiec powoli... Rozumiem niepokój przyszłych mam rodzących u nas
Remont już został przesunięty. Pierwotny termin miał być na przełomie marca/ kwietnia. Potem miało ruszyć pełną parą od początku maja. Zaczynamy czerwiec powoli... Rozumiem niepokój przyszłych mam rodzących u nas
A to w czerwcu tez sie przeslunie czy juz pewne? Ile bedzie trwal ten remont?
Dzieki za odpowiedz, ja mam termin porodu na poczatek lipca i juz sie troszke boje. Moze akurat jeszcze nie trafie na remont. Czy ktoras z was ma termin na lipiec?
Dzieki za odpowiedz, ja mam termin porodu na poczatek lipca i juz sie troszke boje. Moze akurat jeszcze nie trafie na remont. Czy ktoras z was ma termin na lipiec?
Remont podobno nie będzie miał wpływu na rodzące :) Tzn, podczas remontu będzie można przyjść i rodzić- takie info dostałam od mojej p. gin. :)
Sylwia 92- Ja mam na początek sierpnia, dopiero;) na remont przygotowuje się psychicznie;) na szczęście porodówki teraz nie ruszają także będzie dobrze, najgorzej po porodzie, gdzie trafimy na ginekologie bo położnictwo ma być przeniesione na ten czas remontu na ginekologie;/ także 2 oddziału 1;/ nic trudno, trzeba [przyjść urodzić, przecierpieć 3 doby i do domu;) szkoda tylko, że kiepsko z tymi znieczuleniami. Gdyby były płatne to pewnie na dzień dobry można by było dostać.
nic się nie martwcie ;) urodzicie i przy remoncie i bez znieczulenia, ja miałam dwa porody wywoływane ból nie do opisania i bez znieczulenia ;( a wywoływany poród bardziej boli a dziewczyny które rodziły naturalnie to nawet ich nie było słychac ze rodzą tyle co dzieci płakały juz po to wiedziałam ze ktos rodził a ja hmm na cały szpital pewno mnie było słychac. Wszystko do przeżycia. Powodzenia
Sale porodowe już były remontowane -kiedyś. Są dostosowane do porodów rodzinnych, Sale są duże z wygodną łazienką z prysznicami i toaletami. Z tego co się orientuję to nie będą one zmieniane a jedynie zostanie stworzona osobna sala do cesarek
nic się nie martwcie ;) urodzicie i przy remoncie i bez znieczulenia, ja miałam dwa porody wywoływane ból nie do opisania i bez znieczulenia ;( a wywoływany poród bardziej boli a dziewczyny które rodziły naturalnie to nawet ich nie było słychac ze rodzą tyle co dzieci płakały juz po to wiedziałam ze ktos rodził a ja hmm na cały szpital pewno mnie było słychac. Wszystko do przeżycia. Powodzenia
Wiem coś o porodzie wywoływanym i moich wysokich decybelach :) Modlę się, żeby nie dostać oksy...
Odwiedziny będą napewno w dużym stopniu ograniczone ogólnie pewnie dla wszystkich. Bez znieczulenia też rodziłam dwa razy;) i jak widać przeżyłam. Z tą oksy to koszmar, pierwsze dziecko tak rodziłam i to niestety w Krakowie, ból okropny, drugie już normalnie bez ,,wspomagaczy'' ból też oczywiście był ale już nie tak ,,ostry''.
W sprawie oksytocyny powiem Wam jedno. Zamiast kroplówki , cały czas masowanie brodawek !!! Działa tak samo a nie ma takiego bólu. Wiem to ze swojego doświadczenia . :)
A ze znieczuleniem nie ma co histeryzować. Nie taki diabeł straszny , jak go malują. Wystarczy odpowiednie nastawienie.
Nie jestem mamą, ale u nas przy pierwszym dzieciaku nie zdążyliśmy się spakować, bo młody urodził się w 34 tygodniu. Warto się przygotować wcześniej, nawet, jeśli ciąża przebiega ok. Regularne wizyty u ginekologa też są cenną wskazówką. Lekarz udzieli informacji, jak sytuacja wygląda, czy już jest rozwarcie etc.
Z drugiej strony, zawsze mąż może dowieźć rzeczy post factum ;)
Ja jestem w trzeciej ciąży, pakowałam się w 36 tyg.,ubranka też tak prałam i prasowałam ale tak jak Endrju pisze lekarz na każdej wizycie udziela informacji czy to już nie długo;)
witam czy ktoś mi może powiedzieć jak juz sie ,,to" zacznie to zgłaszam sie na sor tak ?? i może mi mój mąż od tego momentu już towarzyszyć ??? pewno weźmiecie mnie za wariatkę i histeryczkę ale ja jestem w pierwszej ciąży i boje się chce żeby on był przy mnie cały czas
Ja również mam termin na początek lipca. Mam lekarza prowadzącego, który pracuje w myslenicach ale jeśli zacznie się remont chyba zdecyduję rodzic się w krakowie. Zależy mi ma tym, żeby znieczulenie było możliwe do podania a nie tylko fikcyjne. To moja pierwsza ciąża i boje się, że strach i ból mnie sparalizuja ...
Czy któraś z Pań w ostatnim czasie korzystała ze znieczulenia podczas porodu w myślenickim szpitalu? albo czy którejś z Was odmówiono podania ? Bardzo proszę o odpowiedzi :)
Na poczatku maja miałam porod wywolywany w szpitalu w myslenicach. Zglosilam sie 8 dni po terminie do szpitala i po badaniu zostalam przyjeta na ginekologie, a nastepnego dnia o godzinie 8 rano przeniesiona na porodowke w celu wywolania porodu. O 8:00 podano mi kroplowke z oksytocyna. Towarzyszyl mi mąż. Położne kontrolowaly stan dziecka przez ktg i pomiar tetna. Pokazaly również cwiczenia, ktore mialy usmierzyc ból. Urodzilam o 17:30 drogami natury. Lekarz badal mnie w tym czasie 3 razy i byl w trakcie porodu. Porod odbierala polozna. Lekarz szyl krocze po wszystkim. Ogólnie chwale ginekologie i porodowke. Natomiast poloznictwo i oddzial noworodkowy nie przypadł mi do gustu. Prysznice-horror. A panie położne od noworodkow niemiłe (ale to wiadomo zależy od zmiany).
Jeśli chodzi o znieczulenie, to ja nie prosiłam o nie (zbyt szybko wszystko zaczelo sie dziac-od skurczy do konca porodu minelo 3 godziny). Natomiast panie, ktore ze mną leżały na poloznictwie prosiły o znieczulenie, ale obie otrzymaly odpowiedz, ze nie ma dostepnego anestezjologa (rodzily w odstepie pół godziny :) )
Ja rodzilam w kwietniu,prosilam o znieczulenie poniewaz bol byl nie do zniesienia i niestety nie dostalam,okazalo si ze kiedypojawil sie anestozjolog bylo za pozno na podanie znieczulenia,naprawde niespodziewalam sie takiego obrotu sprawy tym bardziej ze od poczatku zaznaczalam ze chce znieczulenie,byl to moj pierwszy porod i straszniej to wspomonam,mam nadzieje ze to sie wkoncu zmieni i znieczulenie bedzie ogolno dostepne
Witam, jestem ciekawa jak przebiega remont w szpitalu w myslenicach, czy ktoras z Pan wie cos na ten temat?
Remontu na razie nie ma. Wszystko zostało opóźnione. Dokładnie nie pamiętam, kiedy ma się rozpocząć.
Czyli trzeba mieć chyba sporo szczęścia,żeby je dostać .... :)
Remont już został przesunięty. Pierwotny termin miał być na przełomie marca/ kwietnia. Potem miało ruszyć pełną parą od początku maja. Zaczynamy czerwiec powoli... Rozumiem niepokój przyszłych mam rodzących u nas
A to w czerwcu tez sie przeslunie czy juz pewne? Ile bedzie trwal ten remont?
Ja słyszałam ze remont przesunął się na lipiec a czy to będzie ostatnia zmiana -się okaże;)
Dzieki za odpowiedz, ja mam termin porodu na poczatek lipca i juz sie troszke boje. Moze akurat jeszcze nie trafie na remont. Czy ktoras z was ma termin na lipiec?
Remont podobno nie będzie miał wpływu na rodzące :) Tzn, podczas remontu będzie można przyjść i rodzić- takie info dostałam od mojej p. gin. :)
Sylwia 92- Ja mam na początek sierpnia, dopiero;) na remont przygotowuje się psychicznie;) na szczęście porodówki teraz nie ruszają także będzie dobrze, najgorzej po porodzie, gdzie trafimy na ginekologie bo położnictwo ma być przeniesione na ten czas remontu na ginekologie;/ także 2 oddziału 1;/ nic trudno, trzeba [przyjść urodzić, przecierpieć 3 doby i do domu;) szkoda tylko, że kiepsko z tymi znieczuleniami. Gdyby były płatne to pewnie na dzień dobry można by było dostać.
Bez z nieczulenia tez sobie poradzisz :) a wiecie jak bedzie z odwiedzinami ? Czy rodzina bedzie mogla nas odwiedzac ?
Ja mam na koniec sierpnia i tez sie martwie ja to bedzie...
nic się nie martwcie ;) urodzicie i przy remoncie i bez znieczulenia, ja miałam dwa porody wywoływane ból nie do opisania i bez znieczulenia ;( a wywoływany poród bardziej boli a dziewczyny które rodziły naturalnie to nawet ich nie było słychac ze rodzą tyle co dzieci płakały juz po to wiedziałam ze ktos rodził a ja hmm na cały szpital pewno mnie było słychac. Wszystko do przeżycia. Powodzenia
Dzielna kobieta z Ciebie :) a czy kazda sala porodowa jest dostosowana do porodow rodzinnych ?
Sale porodowe już były remontowane -kiedyś. Są dostosowane do porodów rodzinnych, Sale są duże z wygodną łazienką z prysznicami i toaletami. Z tego co się orientuję to nie będą one zmieniane a jedynie zostanie stworzona osobna sala do cesarek
Wiem coś o porodzie wywoływanym i moich wysokich decybelach :) Modlę się, żeby nie dostać oksy...
Odwiedziny będą napewno w dużym stopniu ograniczone ogólnie pewnie dla wszystkich. Bez znieczulenia też rodziłam dwa razy;) i jak widać przeżyłam. Z tą oksy to koszmar, pierwsze dziecko tak rodziłam i to niestety w Krakowie, ból okropny, drugie już normalnie bez ,,wspomagaczy'' ból też oczywiście był ale już nie tak ,,ostry''.
W sprawie oksytocyny powiem Wam jedno. Zamiast kroplówki , cały czas masowanie brodawek !!! Działa tak samo a nie ma takiego bólu. Wiem to ze swojego doświadczenia . :)
A ze znieczuleniem nie ma co histeryzować. Nie taki diabeł straszny , jak go malują. Wystarczy odpowiednie nastawienie.
Mam pytanie do doswiadczonych mam, kiedy pakowaly sie do szpitala, ile dni przd porodem ?
Nie jestem mamą, ale u nas przy pierwszym dzieciaku nie zdążyliśmy się spakować, bo młody urodził się w 34 tygodniu. Warto się przygotować wcześniej, nawet, jeśli ciąża przebiega ok. Regularne wizyty u ginekologa też są cenną wskazówką. Lekarz udzieli informacji, jak sytuacja wygląda, czy już jest rozwarcie etc.
Z drugiej strony, zawsze mąż może dowieźć rzeczy post factum ;)
Ja jestem w trzeciej ciąży, pakowałam się w 36 tyg.,ubranka też tak prałam i prasowałam ale tak jak Endrju pisze lekarz na każdej wizycie udziela informacji czy to już nie długo;)
witam czy ktoś mi może powiedzieć jak juz sie ,,to" zacznie to zgłaszam sie na sor tak ?? i może mi mój mąż od tego momentu już towarzyszyć ??? pewno weźmiecie mnie za wariatkę i histeryczkę ale ja jestem w pierwszej ciąży i boje się chce żeby on był przy mnie cały czas
Ja również mam termin na początek lipca. Mam lekarza prowadzącego, który pracuje w myslenicach ale jeśli zacznie się remont chyba zdecyduję rodzic się w krakowie. Zależy mi ma tym, żeby znieczulenie było możliwe do podania a nie tylko fikcyjne. To moja pierwsza ciąża i boje się, że strach i ból mnie sparalizuja ...