(przed remontem), było narzekanie, że sale nieprzyjemne, łózka niewygodne, mało łazienek, że ciasno na salach, teraz, (po remoncie) też jest narzekanie bo zamiast 2-ch łazienek jest łazienek 5, no i że łóżek z 25 zrobiło się na 15 - przecież jedna pacjentka zajmuje 1 łóżko a nie 2.
Jeżeli chodzi o poród rodzinny to jest- mąż, partner,ojciec dziecka może być przy narodzinach i cieszyć się pierwszymi chwilami życia dziecka z młodą mamą.
Drogie mamy, nie bądźcie egoistkami - to że dziecko musi zostać, a wy możecie wyjść do domu - to nie jest przeciwko WAM. Nie tylko Wy jesteście na tym oddziale, przychodzą nowe pacjentki które rodzą i dla nich ma nie być miejsca - bo za wszelką cenę Panie, chcecie zostać z noworodkiem który potrzebuje jeszcze chwile hospitalizacji.
Z tego co widzę nikt nie narzeka na nadmiar łazienek, ale że z powodu ograniczenia liczby łozek matka nie moze zostac z dzieckiem. Nowordoek potrzebuje przede wszystkim matki i jej pokarmu wiec TO NORMALNE ze za wszelką cena chcą one pozostać przy swoim dziecku i dla mnie ta sytuacja jest niedopuszczalna.
tak czytam Wasze komentarze i tylko sie ciesze ze jestem z dala od myslenickiego szpitala i nie bede musiala tam rodzic i tego przezywac... chociaz napewno bylabym na niego skazana bo pochodze z okolic myslenic... powodzenia mamy
• Co się okazuje?
Narodowy Fundusz Zdrowia w ramach ubezpieczenia pokrywa koszty świadczeń zdrowotnych udzielonych pacjentowi, czyli dziecku. Wyjątek stanowi jedynie przedłużona hospitalizacja matek karmiących piersią od 5 doby po porodzie. Oznacza to, że jeśli zajdzie konieczność pozostawienia dziecka w szpitalu ze względów zdrowotnych, prawem matki karmiącej jest obecność przy dziecku. Hospitalizacja ta jest opłacana przez NFZ w wysokości 102zł/ dobę. Całkiem bogata doba hotelowa. I nie ma tłumaczenia, że NIE MA miejsc. Nie mają prawa wypisać matki ze szpitala, zostawiając dziecka.
Sytuacja ta nie dotyczy niestety kobiet karmiących piersią, które trafiają do szpitala z dzieckiem już po wypisie poporodowym. Nie tylko zresztą kobiet karmiących piersią. Każdego jednego opiekuna.
no dobrze ja rozumiem nie maja prawa ale przykładowo wszystkie mamy się zgadzają na wyjścia bez dzieci a ja stanę i powiem co? że nie mają prawa mnie wypisać i myślicie że ktoś na to zareaguje? musi się zmienić albo podejście szpitala albo wszystkie matki nie mogą się zgadzać na wypis bez dziecka.
a czy jest jakaś mama po tych całych remontach która rodziła???
Rodziłam w Krakowie i ze mną na sali po porodzie leżała kobieta z dzieciątkiem 3 tydzień bo mały dostawał antybiotyk. Nikt jej ze szpitala nie wyrzucał, ani nie mówił jej, że blokuje łóżko pomimo tego, że ona mogła wyjść do domu po 3 dniach. Więc jak ktoś mówi, że jest egoizmem zostanie z własnym dzieckiem w szpitalu to chyba nie wie o czym mówi.... Takie maleństwo najbardziej potrzebuje właśnie matki, a nie pielęgniarki- choćby nie wiem jak dobra była.
może nie na temat ale czy mogła by Pani mi napisać gdzie rodziła w Krakowie??
no dobrze ja rozumiem nie maja prawa ale przykładowo wszystkie mamy się zgadzają na wyjścia bez dzieci a ja stanę i powiem co? że nie mają prawa mnie wypisać i myślicie że ktoś na to zareaguje? musi się zmienić albo podejście szpitala albo wszystkie matki nie mogą się zgadzać na wypis bez dziecka.
a czy jest jakaś mama po tych całych remontach która rodziła???
Myślę, że szturmowe "minusowanie" negatywnych opinii o szpitalu świadczy właśnie o postawie matek. I współczuję teraz rodzącym, wolałabym siedzieć w sali ośmioosobowej, bez toalety, ale mieć przy sobie dziecko. Starszne jak niska jest świadomość matek, jaka olewatorska postawa "jakoś to będzie". Na miejscu mam, które muszą urodzić w Myślenicach, przed porodem wymusiłabym na ordynatorze zgodę pisemną na wspólną, z dzieckiem, hospitalizację, bez przymusu traumatycznego rozstania. Tak po prostu żądałabym uszanowania mojej woli. Po porodzie walczenie o cokolwiek jest trudne, ponieważ matka jest osłabiona i nie ma sił się wykłócać :)
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma drogie Panie;) po porodach w Krakowie proponuję wpisać uczciwą opinię, choć nie będzie ona obiektywna ze względu na brak możliwości porównania, jeśli ktoś nie rodził w Myślenicach.
no dobrze ja rozumiem nie maja prawa ale przykładowo wszystkie mamy się zgadzają na wyjścia bez dzieci a ja stanę i powiem co? że nie mają prawa mnie wypisać i myślicie że ktoś na to zareaguje? musi się zmienić albo podejście szpitala albo wszystkie matki nie mogą się zgadzać na wypis bez dziecka.
a czy jest jakaś mama po tych całych remontach która rodziła???
Dokładnie tak. Powiedzieć, że nie mają prawa.
Jednak według większości najlepiej nic nie robić, a potem narzekać. Z takim podejściem to nic się nie zmieni.
pytanie do Pań które rodziły nie dawno w Myślenicach. czy potrzebne są pampersy i reszta standardowych rzeczy dla malucha czy jednak prawda jest ze na oddziałach są dostępne pampersy i chusteczki a dzieciątka są w ubrankach oddziałowych i potrzebne tylko na wyjście ? pakuje torbę i nie mam pojęcia co spakować. :(
pytanie do Pań które rodziły nie dawno w Myślenicach. czy potrzebne są pampersy i reszta standardowych rzeczy dla malucha czy jednak prawda jest ze na oddziałach są dostępne pampersy i chusteczki a dzieciątka są w ubrankach oddziałowych i potrzebne tylko na wyjście ? pakuje torbę i nie mam pojęcia co spakować. :(
Tyle razy bylo to juz pisane... zabierasz pampersy i chusteczki. Jak ja bylam 5 miesiecy temu to dawali jakies niebieskie ksiazeczki z gazetkami do tego paczke pampersow i paczke chusteczek ale w razie czego zabierz mala paczke bo mie wiem czy nadal daja. Chyba lepiej miec jak nie miec :-)
pytanie do Pań które rodziły nie dawno w Myślenicach. czy potrzebne są pampersy i reszta standardowych rzeczy dla malucha czy jednak prawda jest ze na oddziałach są dostępne pampersy i chusteczki a dzieciątka są w ubrankach oddziałowych i potrzebne tylko na wyjście ? pakuje torbę i nie mam pojęcia co spakować. :(
kinga8989 napisał/a:
Witam, jakie trzeba mieć przygotowane wyniki badan do porodu w Myślenickim szpitalu?:)
kobietki.... na kazdej z 42 stron te same pytania i odpowiedzi na nie... wystarczy sie cofnac...
Mam pytanie do mam, które w ostatnim czasie (po remoncie) rodziły w myślenickim szpitalu: czy faktycznie jest tak, że po porodzie mama zostaje wypisana a dziecko zostaje? Mam na myśli oczywiście poród naturalny i brak przeciwwskazań do wypisu.
Mam pytanie do mam, które w ostatnim czasie (po remoncie) rodziły w myślenickim szpitalu: czy faktycznie jest tak, że po porodzie mama zostaje wypisana a dziecko zostaje? Mam na myśli oczywiście poród naturalny i brak przeciwwskazań do wypisu.
sunshine napisał/a:
kobietki.... na kazdej z 42 stron te same pytania i odpowiedzi na nie... wystarczy sie cofnac...
Temat ten śledzę na bieżąco i czytać potrafię. Niestety, nigdzie nie pojawiła się informacja od rodzącej kobiety: "tak, zostałam wypisana, dziecko zostało w szpitalu". Są różne okoliczności, które chciałabym zweryfikować. Bo może być tak, że kobieta może zostać w szpitalu o ile pozwalają na to warunki, czyt. są miejsca na oddziale albo kategorycznie, zawsze i bez wyjątku jest wypisywana. I tego do tej pory nikt nie potwierdził...
Zapytaj więc u źródła, w samym szpitalu. Z relacji tutaj na forum wynika, że matki są wypisywane ze szpitala a dzieci zostają. Wszystkich możliwych scenariuszy tutaj nie znajdziesz.
Temat ten śledzę na bieżąco i czytać potrafię. Niestety, nigdzie nie pojawiła się informacja od rodzącej kobiety: "tak, zostałam wypisana, dziecko zostało w szpitalu". Są różne okoliczności, które chciałabym zweryfikować. Bo może być tak, że kobieta może zostać w szpitalu o ile pozwalają na to warunki, czyt. są miejsca na oddziale albo kategorycznie, zawsze i bez wyjątku jest wypisywana. I tego do tej pory nikt nie potwierdził...
Jesli dziecko musi zostać dłuzej z powodu np zółtaczki/lecznia, a nie ma miejsca na oddziale to jest wypisywana (zawsze mozna odmowic). Natomiast jesli miejsce jest, matka zostaje z dzieckiem. Znajoma ostatnio rodziła [nat], dziecko zostało 2 doby dłuzej i ja tez zostawili bo akurat nie było duzo pacjentek.
Jesli dziecko musi zostać dłuzej z powodu np zółtaczki/lecznia, a nie ma miejsca na oddziale to jest wypisywana (zawsze mozna odmowic). Natomiast jesli miejsce jest, matka zostaje z dzieckiem. Znajoma ostatnio rodziła [nat], dziecko zostało 2 doby dłuzej i ja tez zostawili bo akurat nie było duzo pacjentek.
Jeśli chodzi o odwiedziny to się zgadzam. Te pielgrzymki odwiedzających to jakieś nieporozumienie. Zero spokoju i swobody choćby podczas karmienia.
Z tego co widzę nikt nie narzeka na nadmiar łazienek, ale że z powodu ograniczenia liczby łozek matka nie moze zostac z dzieckiem. Nowordoek potrzebuje przede wszystkim matki i jej pokarmu wiec TO NORMALNE ze za wszelką cena chcą one pozostać przy swoim dziecku i dla mnie ta sytuacja jest niedopuszczalna.
tak czytam Wasze komentarze i tylko sie ciesze ze jestem z dala od myslenickiego szpitala i nie bede musiala tam rodzic i tego przezywac... chociaz napewno bylabym na niego skazana bo pochodze z okolic myslenic... powodzenia mamy
drogie mamy:
• Co się okazuje?
Narodowy Fundusz Zdrowia w ramach ubezpieczenia pokrywa koszty świadczeń zdrowotnych udzielonych pacjentowi, czyli dziecku. Wyjątek stanowi jedynie przedłużona hospitalizacja matek karmiących piersią od 5 doby po porodzie. Oznacza to, że jeśli zajdzie konieczność pozostawienia dziecka w szpitalu ze względów zdrowotnych, prawem matki karmiącej jest obecność przy dziecku. Hospitalizacja ta jest opłacana przez NFZ w wysokości 102zł/ dobę. Całkiem bogata doba hotelowa. I nie ma tłumaczenia, że NIE MA miejsc. Nie mają prawa wypisać matki ze szpitala, zostawiając dziecka.
Sytuacja ta nie dotyczy niestety kobiet karmiących piersią, które trafiają do szpitala z dzieckiem już po wypisie poporodowym. Nie tylko zresztą kobiet karmiących piersią. Każdego jednego opiekuna.
http://znaczkijakrobaczki.pl/2015/03/pobyt-z-dzieckiem-w-szpitalu-kto-placi-za-pobyt-matki.html
no dobrze ja rozumiem nie maja prawa ale przykładowo wszystkie mamy się zgadzają na wyjścia bez dzieci a ja stanę i powiem co? że nie mają prawa mnie wypisać i myślicie że ktoś na to zareaguje? musi się zmienić albo podejście szpitala albo wszystkie matki nie mogą się zgadzać na wypis bez dziecka.
a czy jest jakaś mama po tych całych remontach która rodziła???
może nie na temat ale czy mogła by Pani mi napisać gdzie rodziła w Krakowie??
Myślę, że szturmowe "minusowanie" negatywnych opinii o szpitalu świadczy właśnie o postawie matek. I współczuję teraz rodzącym, wolałabym siedzieć w sali ośmioosobowej, bez toalety, ale mieć przy sobie dziecko. Starszne jak niska jest świadomość matek, jaka olewatorska postawa "jakoś to będzie". Na miejscu mam, które muszą urodzić w Myślenicach, przed porodem wymusiłabym na ordynatorze zgodę pisemną na wspólną, z dzieckiem, hospitalizację, bez przymusu traumatycznego rozstania. Tak po prostu żądałabym uszanowania mojej woli. Po porodzie walczenie o cokolwiek jest trudne, ponieważ matka jest osłabiona i nie ma sił się wykłócać :)
rodziłam w Żeromskim 2 razy w 2012 i 2014
dziękuje, pytam bo jak się nic nie zmieni to chyba nie zdecyduje się na Myślenice a o Krakowskich szpitalach nie wiem nic.
jeśli Pani chce to proszę odezwać się na priv chętnie odpowiem na pytania :)
Ja 3 razy rodzilam na Ujastku. Tez służę opinia
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma drogie Panie;) po porodach w Krakowie proponuję wpisać uczciwą opinię, choć nie będzie ona obiektywna ze względu na brak możliwości porównania, jeśli ktoś nie rodził w Myślenicach.
Dokładnie tak. Powiedzieć, że nie mają prawa.
Jednak według większości najlepiej nic nie robić, a potem narzekać. Z takim podejściem to nic się nie zmieni.
Jak długo standardowo trwa pobyt w Myślenicach po cięciu cesarskim o ile nie ma komplikacji?
3 doby
pytanie do Pań które rodziły nie dawno w Myślenicach. czy potrzebne są pampersy i reszta standardowych rzeczy dla malucha czy jednak prawda jest ze na oddziałach są dostępne pampersy i chusteczki a dzieciątka są w ubrankach oddziałowych i potrzebne tylko na wyjście ? pakuje torbę i nie mam pojęcia co spakować. :(
Tyle razy bylo to juz pisane... zabierasz pampersy i chusteczki. Jak ja bylam 5 miesiecy temu to dawali jakies niebieskie ksiazeczki z gazetkami do tego paczke pampersow i paczke chusteczek ale w razie czego zabierz mala paczke bo mie wiem czy nadal daja. Chyba lepiej miec jak nie miec :-)
Witam, jakie trzeba mieć przygotowane wyniki badan do porodu w Myślenickim szpitalu?:)
kobietki.... na kazdej z 42 stron te same pytania i odpowiedzi na nie... wystarczy sie cofnac...
Mam pytanie do mam, które w ostatnim czasie (po remoncie) rodziły w myślenickim szpitalu: czy faktycznie jest tak, że po porodzie mama zostaje wypisana a dziecko zostaje? Mam na myśli oczywiście poród naturalny i brak przeciwwskazań do wypisu.
A nawet zerknąć tylko na obecna stronę.
Ale Ty jesteś beznadziejny/a...
Temat ten śledzę na bieżąco i czytać potrafię. Niestety, nigdzie nie pojawiła się informacja od rodzącej kobiety: "tak, zostałam wypisana, dziecko zostało w szpitalu". Są różne okoliczności, które chciałabym zweryfikować. Bo może być tak, że kobieta może zostać w szpitalu o ile pozwalają na to warunki, czyt. są miejsca na oddziale albo kategorycznie, zawsze i bez wyjątku jest wypisywana. I tego do tej pory nikt nie potwierdził...
No niestety, już taki jestem beznadziejny.
Zapytaj więc u źródła, w samym szpitalu. Z relacji tutaj na forum wynika, że matki są wypisywane ze szpitala a dzieci zostają. Wszystkich możliwych scenariuszy tutaj nie znajdziesz.
ps. ten minus to nie ode mnie.
Jesli dziecko musi zostać dłuzej z powodu np zółtaczki/lecznia, a nie ma miejsca na oddziale to jest wypisywana (zawsze mozna odmowic). Natomiast jesli miejsce jest, matka zostaje z dzieckiem. Znajoma ostatnio rodziła [nat], dziecko zostało 2 doby dłuzej i ja tez zostawili bo akurat nie było duzo pacjentek.
Dziękuję:)