[quote]ty vivaldi polecasz sam siebie bo przecież ty jesteś stasiu hodurek prawda?! hehehe... i jeszcze polecasz złodzieja nalepę z zarabia hehehe... dobre jaja... żenada...[/quote]
teraz zatrybiłem .... powiązałeś tego posta z ogłoszeniami, buuuuhahahaha ale prostak z Ciebie ale odpowiem: nie ja to nie jestem Stasiu Hodurek, Władek prosił mnie aby wystawić ogłoszenie. Władek to brat Staszka a ja jestem dla nich obcy. Aleś się chłopie zbłaźnił teraz. Wypada przeprosić i na przyszłość zastanowić się chwilkę nad sobą.
Co do Kazka pisz śmiało co Ci takiego zrobił (najchętniej fachowym opisem technicznym) i to nie dla mnie ale dla ogółu --> forum po to jest aby poczytać za i przeciw o firmach, wybór pozostaw czytającym.
[quote=adzygmunt]Mam od nowości peugeota 306 r 97 r. Od dwóch lat bardzo nieregularnie pojawia się wybuchowe spalanie w przewodach wydechowych. Sprawdzona cała elektronika, wymieniłem dobre części na zupełnie nowe a spalanie wybuchowe zostało.
[/quote]
podtlenek LPG posiada ?
Generalnie wszelkie wystrzały w dolot lub wydech to kwestia zapłonu, w tym przypadku mocno opóźnionego. Co to znaczy elektronika została sprawdzona? Ten peugeocik jest na module czy jeszcze na aparacie zapłonowym ?
żałosny jesteś ale wiesz winny się tylko tłumaczy a prostak to jest z ciebie i masakra to jest z twoja inteligencją hehehe... żal mi takich ludzi jak ty no ale cóż hehehe...
Czesc:) ja moge polecic Krzysztofa Motyke, ma warsztat na Ujejskiego. Rozsadne ceny, jak narazie bez naciagania na niepotrzebne wymiany. Kilka razy korzystalam i jestem zadowolona. I tak sobie mysle, ze jesli w tym watku mialoby chodzic o reklame, to wiekszosc watkow na forum bylaby bezsensowna, na czele z kwestiami zdrowotnymi, gdzie w dzisiejszych czasach strach sie oddac lekarzom pod opieke. Czy ktos sie martwi czy sie odbierze "klientow" danemu szpitalowi albo gabinetowi...?:) To normalne, ze lepiej zasiegnac opinii zanim sie wybierze uslugodawce, a z drugiej strony ostrzec innych przed partaczami.
Peugeot 306 1.4 r. 1997 benzyna wtryski.
Wymieniłem czujnik podciśnienia, silnik krokowy, cewkę zapłonową przewody wysokiego napięcia, wszystkie paski rozrządu, świece, filtr powietrza, sprawdziłem czujnik Lamda, termoregulator.
"Strzały" pojawiają się tylko gdy hamuję silnikiem, niezależnie od pogody, chociaż gdy jest zimno może rzadziej.
Czasem zamiast "strzałów", gdy zdejmę nogę z gazu, ale jadę na biegu auto porusza się mini skokami Odczuwam to jakby coś więcej przyhamowało na króciutki moment.
Spalanie w wydechu pojawia się bardzo nieregularnie, czasem dwa tygodnie mija i przypomni sobie co umie, huknie jak z armaty. A ja mimo, że jestem przyzwyczajony dostaję palpitacji serca, pasażerowie także!
[quote]i jeszcze jak się biedny chłopek rozpisał hehehe... nie tłumacz się już...[/quote]
taaaaa..... tomek29 to już wszystkie Twoje argumenty? Wiedza do pozazdroszczenia :-D
[quote=adzygmunt]Peugeot 306 1.4 r. 1997 benzyna wtryski.
Wymieniłem czujnik podciśnienia, silnik krokowy, cewkę zapłonową przewody wysokiego napięcia, wszystkie paski rozrządu, świece, filtr powietrza, sprawdziłem czujnik Lamda, termoregulator.
"Strzały" pojawiają się tylko gdy hamuję silnikiem, niezależnie od pogody, chociaż gdy jest zimno może rzadziej.
Czasem zamiast "strzałów", gdy zdejmę nogę z gazu, ale jadę na biegu auto porusza się mini skokami Odczuwam to jakby coś więcej przyhamowało na króciutki moment.
Spalanie w wydechu pojawia się bardzo nieregularnie, czasem dwa tygodnie mija i przypomni sobie co umie, huknie jak z armaty. A ja mimo, że jestem przyzwyczajony dostaję palpitacji serca, pasażerowie także!
[/quote]
Monowtrysk czy wielowtrysk? Rozumiem że benzyna napisałeś czyli bez LPG (to dużo zmienia). Kiedyś w Golfie miałem podobny problem, okazało się że guma-uszczelniacz monowtrysku był przerwany. Zapłon ustawiałeś? Opisz jaki jest układ zapłonowy na aparacie jeszcze czy module? (w tym roczniku wszystko mozliwe w Peugeocie stąd i różnica). Jeżeli klasyczny aparat (choć pewnie moduł już będzie tam siedział) to sprawdź luz na ośce palcu.
Widzę, że wymieniałeś na zasadzie prób i błędów, niestety to zawsze najwięcej kosztuje jak nie trafisz. Najlepiej zaloguj się na dobre forum 306 i zapytaj o speców od tego modelu w Kraku. Jedź zapłać raz a dobrze. Prawdopodobnie niestandardowej usterki w 306 nie naprawisz w Myślenicach. Możesz pokusić się o ASO wyjdzie drożej ale gwarancje naprawy masz i w razie draki wrócisz z problemem. Kłopot w tym , że ASO to ja ufam na samym końcu.
Dzięki panowie zacznę wszystko od nowa. Na forum Peugeota jestem zalogowany od dawna, ale tam nie zauważyłem cyt:"speców od tego modelu w Kraku".
W ASO zapłacę połowę wartości auta. Wszak to rocznik 1997 i 230 tyś, przejechane /w zasadzie bez awaryjnie/!
poszukaj lepszego forum (przykładowo forum VW jest na pęczki z czego 3-4 konkretne), nie jest możliwe aby w promieniu 50km od Myślenic nikt nie wiedział.
Dość dużo Peugeotów jeździło w rajdach, zatem popytaj po forach rajdowych. Tam chłopaki sami dłubią w problemach zatem może znają kłopocik.
A znacie w Myślenicach kogoś kto ma dobrą rękę do poprawek lakierniczych? Nie musi to być koniecznie jakiś renomowany i wyrafinowany lakiernik. Chodzi mi o to żeby w moim 'staruszku' zlikwidować kilka rdzewiejących kwiatków ot poprostu zabezpieczyć przed dalszą korozja i lekko przytuszować plus lekka regeneracja fragmentu progu. Zaznaczam że nie chodzi mi o jakąś totalną ściemę czyli 'podpicowanie' przed sprzedażą , nie o to chodzi. Parę rzetelnych porawek i tyle.
[quote=Vivaldi napisał:[hr][quote]Irminka]Czesc:) ja moge polecic Krzysztofa Motyke, [/quote] czy to ten sam Krzysiek Motyka który ma warsztat w Krzyszkowicach?[/quote]
nie to nie ten sam ,chociaż ponoć baaaardzo daleka rodzina
daaaaaawno nie miałem potrzeby robić niczego z lackiem a poprawki robił mi Józek Kania ręki nie ma do lakierowania ale poprawki robi OK, generalnie nie specjalnie polecam - od biedy może być. Jak tylko mu się chce to Wiesiek Tomaszewski (ul.Jagiellońska) jest bezkonkurencyjny nie za bardzo słowny w terminach ale jak mu autko wyjdzie to rewelacja. Jurek (chyba) Witomski ze Stojowic ma dobre opinie.
Jeżeli jednak masz sporo kasy a chcesz mieć zrobione najwyższych lotów i to z gwarancją to tylko serwis Toyoty na Zakopiańskiej w Kraq, ale to ma sens w przypadku całych elementów.
Mam wrażenie że mnie sprawdzasz, ale napiszę.
Robota była drobna, ale cena jak za grubą. Do dziś kiedy pomyślę jak mnie policzył, to mnie szlag trafia, do dziś ...pomimo że upłyneło kilka lat.
Zrobione było bardzo dobrze, ale chybą są granice przyzwoitości przy podliczaniu klienta.
[quote]ty vivaldi polecasz sam siebie bo przecież ty jesteś stasiu hodurek prawda?! hehehe... i jeszcze polecasz złodzieja nalepę z zarabia hehehe... dobre jaja... żenada...[/quote]
teraz zatrybiłem .... powiązałeś tego posta z ogłoszeniami, buuuuhahahaha ale prostak z Ciebie ale odpowiem: nie ja to nie jestem Stasiu Hodurek, Władek prosił mnie aby wystawić ogłoszenie. Władek to brat Staszka a ja jestem dla nich obcy. Aleś się chłopie zbłaźnił teraz. Wypada przeprosić i na przyszłość zastanowić się chwilkę nad sobą.
Co do Kazka pisz śmiało co Ci takiego zrobił (najchętniej fachowym opisem technicznym) i to nie dla mnie ale dla ogółu --> forum po to jest aby poczytać za i przeciw o firmach, wybór pozostaw czytającym.
Buuuuhahaha masakra z tą Twoją inteligencją.
[quote=adzygmunt]Mam od nowości peugeota 306 r 97 r. Od dwóch lat bardzo nieregularnie pojawia się wybuchowe spalanie w przewodach wydechowych. Sprawdzona cała elektronika, wymieniłem dobre części na zupełnie nowe a spalanie wybuchowe zostało.
[/quote]
podtlenek LPG posiada ?
Generalnie wszelkie wystrzały w dolot lub wydech to kwestia zapłonu, w tym przypadku mocno opóźnionego. Co to znaczy elektronika została sprawdzona? Ten peugeocik jest na module czy jeszcze na aparacie zapłonowym ?
żałosny jesteś ale wiesz winny się tylko tłumaczy a prostak to jest z ciebie i masakra to jest z twoja inteligencją hehehe... żal mi takich ludzi jak ty no ale cóż hehehe...
i jeszcze jak się biedny chłopek rozpisał hehehe... nie tłumacz się już...
tomek29, ale posty vivaldi'ego przynajmniej coś wnoszą do tematu, twoje poza balaganem nie wnoszą nic
tomek29, ale posty vivaldi'ego przynajmniej coś wnoszą do tematu, twoje poza balaganem nie wnoszą nic
Czesc:) ja moge polecic Krzysztofa Motyke, ma warsztat na Ujejskiego. Rozsadne ceny, jak narazie bez naciagania na niepotrzebne wymiany. Kilka razy korzystalam i jestem zadowolona. I tak sobie mysle, ze jesli w tym watku mialoby chodzic o reklame, to wiekszosc watkow na forum bylaby bezsensowna, na czele z kwestiami zdrowotnymi, gdzie w dzisiejszych czasach strach sie oddac lekarzom pod opieke. Czy ktos sie martwi czy sie odbierze "klientow" danemu szpitalowi albo gabinetowi...?:) To normalne, ze lepiej zasiegnac opinii zanim sie wybierze uslugodawce, a z drugiej strony ostrzec innych przed partaczami.
Peugeot 306 1.4 r. 1997 benzyna wtryski.
Wymieniłem czujnik podciśnienia, silnik krokowy, cewkę zapłonową przewody wysokiego napięcia, wszystkie paski rozrządu, świece, filtr powietrza, sprawdziłem czujnik Lamda, termoregulator.
"Strzały" pojawiają się tylko gdy hamuję silnikiem, niezależnie od pogody, chociaż gdy jest zimno może rzadziej.
Czasem zamiast "strzałów", gdy zdejmę nogę z gazu, ale jadę na biegu auto porusza się mini skokami Odczuwam to jakby coś więcej przyhamowało na króciutki moment.
Spalanie w wydechu pojawia się bardzo nieregularnie, czasem dwa tygodnie mija i przypomni sobie co umie, huknie jak z armaty. A ja mimo, że jestem przyzwyczajony dostaję palpitacji serca, pasażerowie także!
[quote]i jeszcze jak się biedny chłopek rozpisał hehehe... nie tłumacz się już...[/quote]
taaaaa..... tomek29 to już wszystkie Twoje argumenty? Wiedza do pozazdroszczenia :-D
[quote=adzygmunt]Peugeot 306 1.4 r. 1997 benzyna wtryski.
Wymieniłem czujnik podciśnienia, silnik krokowy, cewkę zapłonową przewody wysokiego napięcia, wszystkie paski rozrządu, świece, filtr powietrza, sprawdziłem czujnik Lamda, termoregulator.
"Strzały" pojawiają się tylko gdy hamuję silnikiem, niezależnie od pogody, chociaż gdy jest zimno może rzadziej.
Czasem zamiast "strzałów", gdy zdejmę nogę z gazu, ale jadę na biegu auto porusza się mini skokami Odczuwam to jakby coś więcej przyhamowało na króciutki moment.
Spalanie w wydechu pojawia się bardzo nieregularnie, czasem dwa tygodnie mija i przypomni sobie co umie, huknie jak z armaty. A ja mimo, że jestem przyzwyczajony dostaję palpitacji serca, pasażerowie także!
[/quote]
Monowtrysk czy wielowtrysk? Rozumiem że benzyna napisałeś czyli bez LPG (to dużo zmienia). Kiedyś w Golfie miałem podobny problem, okazało się że guma-uszczelniacz monowtrysku był przerwany. Zapłon ustawiałeś? Opisz jaki jest układ zapłonowy na aparacie jeszcze czy module? (w tym roczniku wszystko mozliwe w Peugeocie stąd i różnica). Jeżeli klasyczny aparat (choć pewnie moduł już będzie tam siedział) to sprawdź luz na ośce palcu.
Widzę, że wymieniałeś na zasadzie prób i błędów, niestety to zawsze najwięcej kosztuje jak nie trafisz. Najlepiej zaloguj się na dobre forum 306 i zapytaj o speców od tego modelu w Kraku. Jedź zapłać raz a dobrze. Prawdopodobnie niestandardowej usterki w 306 nie naprawisz w Myślenicach. Możesz pokusić się o ASO wyjdzie drożej ale gwarancje naprawy masz i w razie draki wrócisz z problemem. Kłopot w tym , że ASO to ja ufam na samym końcu.
[quote=Irminka]Czesc:) ja moge polecic Krzysztofa Motyke, [/quote] czy to ten sam Krzysiek Motyka który ma warsztat w Krzyszkowicach?
a wtryski w jakiej kondycji? nie przycinają się?
noooo właśnie trzeba wykluczyć takie pytania, które pchają go do kolejnych wymian w ciemno. Potrzeba dobrego diagnostę do tego modelu.
Dzięki panowie zacznę wszystko od nowa. Na forum Peugeota jestem zalogowany od dawna, ale tam nie zauważyłem cyt:"speców od tego modelu w Kraku".
W ASO zapłacę połowę wartości auta. Wszak to rocznik 1997 i 230 tyś, przejechane /w zasadzie bez awaryjnie/!
poszukaj lepszego forum (przykładowo forum VW jest na pęczki z czego 3-4 konkretne), nie jest możliwe aby w promieniu 50km od Myślenic nikt nie wiedział.
Dość dużo Peugeotów jeździło w rajdach, zatem popytaj po forach rajdowych. Tam chłopaki sami dłubią w problemach zatem może znają kłopocik.
A znacie w Myślenicach kogoś kto ma dobrą rękę do poprawek lakierniczych? Nie musi to być koniecznie jakiś renomowany i wyrafinowany lakiernik. Chodzi mi o to żeby w moim 'staruszku' zlikwidować kilka rdzewiejących kwiatków ot poprostu zabezpieczyć przed dalszą korozja i lekko przytuszować plus lekka regeneracja fragmentu progu. Zaznaczam że nie chodzi mi o jakąś totalną ściemę czyli 'podpicowanie' przed sprzedażą , nie o to chodzi. Parę rzetelnych porawek i tyle.
Znajomy ostatnio robił blache przy T4, gdzies w Trzemeśni i mowił że gośiu jest tam całkiem spoko.
[quote=Vivaldi napisał:[hr][quote]Irminka]Czesc:) ja moge polecic Krzysztofa Motyke, [/quote] czy to ten sam Krzysiek Motyka który ma warsztat w Krzyszkowicach?[/quote]
nie to nie ten sam ,chociaż ponoć baaaardzo daleka rodzina
daaaaaawno nie miałem potrzeby robić niczego z lackiem a poprawki robił mi Józek Kania ręki nie ma do lakierowania ale poprawki robi OK, generalnie nie specjalnie polecam - od biedy może być. Jak tylko mu się chce to Wiesiek Tomaszewski (ul.Jagiellońska) jest bezkonkurencyjny nie za bardzo słowny w terminach ale jak mu autko wyjdzie to rewelacja. Jurek (chyba) Witomski ze Stojowic ma dobre opinie.
Jeżeli jednak masz sporo kasy a chcesz mieć zrobione najwyższych lotów i to z gwarancją to tylko serwis Toyoty na Zakopiańskiej w Kraq, ale to ma sens w przypadku całych elementów.
Vivaldi, tak jak napisal "znawca tematu" to nie ten sam mechanik. Tego w Krzyszkowicach nie polecam... :)
Vivaldi zapomniałeś dopisać, że pan Wiesiek nigdy nie wie na ile wycenić robote, a jak już skończy to można dostać zawału przy płaceniu.
możliwe, nie wiem, tak jak napisałem swoje auta daaaawno nie porysowałem ale widziałem auta spod jego ręki.
cygnus mam pytanie czy dużą naprawe robileś u Pana Wieśka??? i czy jesteś zadowolony???.
wszystko jedno małą czy dużą, kwestia czy w humor i chęci Wiesława trafisz.
tomt3
Mam wrażenie że mnie sprawdzasz, ale napiszę.
Robota była drobna, ale cena jak za grubą. Do dziś kiedy pomyślę jak mnie policzył, to mnie szlag trafia, do dziś ...pomimo że upłyneło kilka lat.
Zrobione było bardzo dobrze, ale chybą są granice przyzwoitości przy podliczaniu klienta.
Vivaldi dobrze pisze.