Zdzichó, a może byś tak całą ekipe z miłościwie nam panującym ewakuował do Suwałk? Tu już swoje zrobili, a w Suwałkach ....no wiesz, jest tyle do zrobienia.
WItroz jesteś wspaniałym prawym i za....... uczciwym człowiekiem. Profesjonalista w każdym calu!
Rozumiem, że w/w post to Twoja tęsknota do czasów kiedy pisałeś w podziemnej bibule z 98r. Zresztą Ci się nie dziwię, bo dostać w nagrodę stołek naczelnego jedynej słusznej gazety w mieście był sukcesem Twojego życia.
A Maciek? Dlaczego on Ci to zrobił?
A teraz co? Bidoku, nie masz co robić w robocie. Maciek w zamian dał ci etacik, a cały Urząd kpi, że razem z tzw teściem wasza praca sprowadza się do ..... .
Pamiętaj Przyjacielu, że od Monitora psują się oczy.
Ciekawostę przeczytałem wczoraj w Dzienniku P., że ktoś rozwiazał tzw. problem handlu na Końskim Rynku, że teraz to jakieś stowarzyszenie zarządza i że jest już okej. Ale cała sprawa (w artykule) sprowadza się do tego, że wypchnięto jedną rodzine która tam dotychczas handlowała.
Kupuję czasem na Końskim i żadnej zmiany nie zauważyłem, więc nie wiem o co chodzi w materiale czy ktoś się specjalnie chciał pozbyć akurat tych handlujących i wykorzystał w tym celu radę miejską. Coś nie kumam.
Witroz
Na miłość boską weź się do roboty!
Jak chcesz znać odpowiedź na swoje pytanie idź do kumpli ze straży miejskiej i napisz nam co się dowiedziałeś.
Nie pracuję w gazecie ani innym medium więc nie mam czasu wyjaśniać tej sprawy. A propo dziennikarzy, jeden opowiadał mi niedawno, że wyjaśnia pewnien intereujący temat ale później się nie odezwał i jak tu wierzyć ludziom tej profesji.
Akurat uważam że handel na końskim powinien zostać. Ma to w sobie coś swojskiego, komu te babcie które chcą coś dorobić do pewnie mizernych emerytur przeszkadzają.
Handel niech sobie będzie tylko dopilnować porządku bo to co pozostawiają po sobie ci 'badylarze' to woła o pomstę do... Urzędu. I to w tak bezpośredniej bliskości RYNKU :(
Ja w tej gazecie przeważnie czytam stronę kryminalną i większość znajomych zaczyna czytać od kryminalnej. Wolę czytać o wypadkach o powodzi niż o polityce.
Mam już dosyć tych relacji z obrad 'naszej' rady w jedynie słusznej gazetce :(
Co mi z tego, że czytam jakie padały pytania czy interpelacje jak nigdy nie poznam odpowiedzi na nie ? Upisane tyle, że ho ho a tak naprawdę nie wiadomo ossochozii :(
Wg mnie w Gazecie Myślenickiej za dużo jest mało istotnych treści...
Tak na prawdę to co chcemy przeczytać to 1/5 całości gazety. Nawet jeśli ktoś ma wszechstronne zainteresowania, od polityki po sport, to mimo wszystko kąciki poetyckie, humory, reklamy, stare fotografie, zbędne ilustracje i bezsensowe wywiady pomija.
Gazeta ma ledwo kilka stron, a mimo wszystko w ciągu tygodnia życia tak dużego obszaru gminy/powiatu nie znajdzie się kilku ciekawych tematów, które warto opisać??
Faktem jest, że reklamy są nieodłączną częścią życia wielu mediów (reklama = pieniądze), ale reszte mało potrzebnych treści można byłoby spokojnie zastąpić czymś co mieszkańcy chcieliby wiedzieć.
Jak ktoś chce wiersze, niech kupi sobie tomik poezji, humor - gazete z dowcipami, itp. "Wszechstronność"??
Żeby nie być gołosłownym, zaproponuje co bym chętnie przeczytał w GM:
- listy otwarte mieszkańców na temat pomysłów czy problemów w ich rejonach (wielu mieszkańców choćby ulicy 3-go Maja porusza kwestie ruchu wysokotonażowych pojazdów na tejże ulicy na łamach wielu pism. Czytelnicy GM nie mają o tym zbyt dużego pojęcia)
- szeroką informację na temat imprez, spotkań, turniejów, oraz wszelakich innych form spędzania wolnego czasu na terenie Gminy. Dobro wspólne Mieszkańców powinno leżeć w interesie Urzędu, to czemu nie można by było zgłaszać tego telefonicznie lub mailowo???
- więcej spraw z życia mieszkańców
- wszelakie spekulacje, pomysły, projekty, inwestycje odnośnie wszelakich inwestycji (chyba można się tym podzielić z potencjalnymi przyszłymi użytkownikami?!)
Wymagasz zbyt wiele bo wtedy GM przestała by być tubą propagandową UM a służyłaby mieszkańcom a przecież nie po to została powołana.Oczywiście gdy odrzuci się tą całą wazelinę oraz historię i poezję pozostaną tylko reklamy i ogłoszenia.
Przydałaby się w Myślenicach gazeta lokalna z prawdziwego zdarzenia ale raczej na to nie ma nadziei.Sedno różni się od GM tym że ma mniej reklam oraz nie pokazuje miłościwie nam panujący jak otwierają ,nagradzają,przecinają itp.
Wojtek sugerujesz żeby dziennikarze sami do gazety pisali listy otwarte w imieniu mieszkańców, kiedyś gdy pracowałem w gazecie takie listy przychodziły z częstotliwościa raz na pół roku i do dziś chyba nic sie w tej materii nie zmieniło.
Witroz, mało jest listów otwartych - te MUSZĄ być wydrukowane i to bez "cenzury", ale za to było wiele informacji, którymi się GM nie zajęła (czytaj: nie zamieściła).
Listów otwartych byłoby wiele pod warunkiem, że byłby one umieszczane bez cenzury i mnóstwa zmian/korekt, które powodują, że główny sens adresata zostaje wycięty, a pozostają bzdety, których potem się tylko można wstydzić... czyli stają się one bezsensowne...
Rzeczywiście często w GM, zdecydowanie zbyt często, są zdjęcia z przecinaniem wstęgi przez "miłościwie nam panujących"... Jakby co najmniej w gminie się tylko wstęgi przecinało, a inwestycje rosły jak grzyby po deszczu... Może żyjemy w raju??
Przedstawiłem swój pogląd na temat GM. A w odpowiedzi dostałem tyle samo co znajde w GM... Sami podajcie propozycję zmian/rozwoju GM, a nie narzekajcie na moje pomysły...
GM już tyle razy była poddawana refreshmentom, że nie wierzę aby kolejny cokolwiek zmienił, po prostu "szkoda kasy" i nerwów.
To, że nie ma o czym pisać w GM to znaczy, że NIC SIĘ w Myślenicach NIE DZIEJE.
Wstęgi się przecina - to pokazują, niech pokażą jeszcze fotorelacje z tego co po tym przecinaniu się dzieje !
akie zad**pie. Mamy MOKiS, mamy halę, mamy Zarabie i wiele innych 'możliwości' i nie potrafimy tego wykorzystać.
Inni nie mają ani połowy z tego a mają czym ściągnąć ludzi.
Tu sie nie zgodze i stane w obronie wykozystania zaplecza socjalnego. Wladza jaka jest to jest ale zapewnia pompatyczne Dni Myslenic dla miasta i okolicznych wiosek ku uciesze mieszkancow. Wystarczy poczytac ankiete na pierwszej stronie. Face2Face organizuje na wlasna reke imprezy z polotem, wykorzystujac maksymalnie dostepne srodki. MOKiS tez nie poprzestawa w organizacji imprez moze malo ale kazdy znajdzie cos dla siebie. Dom Grecki, co rusz ciekawa wystawa czy spotkanie autorskie.
Mysle ze jak by wystawic nos spoza ramki monitora to mozna znalezc cos ciekawego i dla siebie. Wystarczy tylko chciec. A co najwazniejsze moim zdaniem, samemu przejac inicjatywe, gdy brak alternatyw. Malo gadac, duzo robic. (Haslo zaczerpniete z kolekcji tekstow, Wuja z Japonii ;) )
Mysleniczanin007.
007, czy Ty chcesz krakusów (np.) zwołać do Myślenic na wystawę do Domu Greckiego ?
Przecież o tym mowa aby ściągnąć do Myślenic ludzi00f z okolicznych miejscowości, my oczywiście przy tej okazji również będziemy się dobrze bawić.
Powiedz mi - w najbliższy weekend - czym można zachęcić ludzi aby przyjechali do Myślenic ?
Witroz Mistrzu
Jak czytam co piszesz to płakac mi się chce.
Napisz proszę jak będąc Redaktorem Naczelnym Gazety Myślenickiej rozstrzygałeś w 1998 lub 1999 roku sławetny konkurs organizowany przez Gazetę na myśleniczanina w którym wygranym został o ile dobrze pamiętam dr Stożek? Opisz proszę o kulisach tegoż konkursu, blagam ....... !
Napisz proszę czytelnikom coś o etyce i rzetelności dziennikarskiej!!!
Drogi Czytelniku, pytasz mnie o rozwiazania dla powiatu myslenickiego. Powiem tak. Nie chce byc nieuprzejmy, ale od tego sa urzedy odpowiedzialne za organizacje imprez. Sa formy do ktorych wystarczy zglosic projekt. Ja juz mam wlasna koncepcje rozrywki w naszym miescie. Ale wybacz, nie jestem w stanie podzielic sie z Wami szczegolami ze wzgledu na dobro inwestorow. Proponuje Ci zapytac na prywatnie Draza. Chlopcy z Face2Face zawsze maja cos w zanadrzu. Lub tez formalnie zapytac w Urzedzie Miasta. Sa od tego ludzie odpowiedzialni, a nie ja drobny, szary mieszkaniec.
Mysleniczanin007.
007, otóż ja doskonale wiem, że są odpowiedzialni za taką promocję ale... okazuje się, że są NIEODPOWIEDZIALNI, bowiem za nasze podatki żyjąc nie robią NIC.
Ot - takie darmozja
To co stoi na przeszkodzie zebrac podpisy i zlozyc wniosek o votum nieufnosci? Znam nawet takich radnych ktorzy z chetnie popra wniosek. Powtorze za Wujem z Kraju Kwitnacej Wisni; "Malo krzyczac, duza robic!"
Zdzichó, a może byś tak całą ekipe z miłościwie nam panującym ewakuował do Suwałk? Tu już swoje zrobili, a w Suwałkach ....no wiesz, jest tyle do zrobienia.
Nasz ziomek to niech zostanie u nas.Swoje zrobił a może zrobi jeszcze więcej.
WItroz jesteś wspaniałym prawym i za....... uczciwym człowiekiem. Profesjonalista w każdym calu!
Rozumiem, że w/w post to Twoja tęsknota do czasów kiedy pisałeś w podziemnej bibule z 98r. Zresztą Ci się nie dziwię, bo dostać w nagrodę stołek naczelnego jedynej słusznej gazety w mieście był sukcesem Twojego życia.
A Maciek? Dlaczego on Ci to zrobił?
A teraz co? Bidoku, nie masz co robić w robocie. Maciek w zamian dał ci etacik, a cały Urząd kpi, że razem z tzw teściem wasza praca sprowadza się do ..... .
Pamiętaj Przyjacielu, że od Monitora psują się oczy.
Ciekawostę przeczytałem wczoraj w Dzienniku P., że ktoś rozwiazał tzw. problem handlu na Końskim Rynku, że teraz to jakieś stowarzyszenie zarządza i że jest już okej. Ale cała sprawa (w artykule) sprowadza się do tego, że wypchnięto jedną rodzine która tam dotychczas handlowała.
Kupuję czasem na Końskim i żadnej zmiany nie zauważyłem, więc nie wiem o co chodzi w materiale czy ktoś się specjalnie chciał pozbyć akurat tych handlujących i wykorzystał w tym celu radę miejską. Coś nie kumam.
Witroz
Na miłość boską weź się do roboty!
Jak chcesz znać odpowiedź na swoje pytanie idź do kumpli ze straży miejskiej i napisz nam co się dowiedziałeś.
Nie pracuję w gazecie ani innym medium więc nie mam czasu wyjaśniać tej sprawy. A propo dziennikarzy, jeden opowiadał mi niedawno, że wyjaśnia pewnien intereujący temat ale później się nie odezwał i jak tu wierzyć ludziom tej profesji.
Akurat uważam że handel na końskim powinien zostać. Ma to w sobie coś swojskiego, komu te babcie które chcą coś dorobić do pewnie mizernych emerytur przeszkadzają.
Handel niech sobie będzie tylko dopilnować porządku bo to co pozostawiają po sobie ci 'badylarze' to woła o pomstę do... Urzędu. I to w tak bezpośredniej bliskości RYNKU :(
Polecam artykuł z Gazety Myślenickiej pierwsza strona wypadek. Miejmy nadzieje, że teraz młodzi kierowcy będą jeździć ostrożniej.
Wszystko wszystkim ale to jest artykuł na 1 stronę gazety - tygodnika ??
No tak... "nic się nie dzieje, nuda" to co innego można dać na 1 stronę ?
Ja w tej gazecie przeważnie czytam stronę kryminalną i większość znajomych zaczyna czytać od kryminalnej. Wolę czytać o wypadkach o powodzi niż o polityce.
Mam już dosyć tych relacji z obrad 'naszej' rady w jedynie słusznej gazetce :(
Co mi z tego, że czytam jakie padały pytania czy interpelacje jak nigdy nie poznam odpowiedzi na nie ? Upisane tyle, że ho ho a tak naprawdę nie wiadomo ossochozii :(
Wg mnie w Gazecie Myślenickiej za dużo jest mało istotnych treści...
Tak na prawdę to co chcemy przeczytać to 1/5 całości gazety. Nawet jeśli ktoś ma wszechstronne zainteresowania, od polityki po sport, to mimo wszystko kąciki poetyckie, humory, reklamy, stare fotografie, zbędne ilustracje i bezsensowe wywiady pomija.
Gazeta ma ledwo kilka stron, a mimo wszystko w ciągu tygodnia życia tak dużego obszaru gminy/powiatu nie znajdzie się kilku ciekawych tematów, które warto opisać??
Faktem jest, że reklamy są nieodłączną częścią życia wielu mediów (reklama = pieniądze), ale reszte mało potrzebnych treści można byłoby spokojnie zastąpić czymś co mieszkańcy chcieliby wiedzieć.
Jak ktoś chce wiersze, niech kupi sobie tomik poezji, humor - gazete z dowcipami, itp. "Wszechstronność"??
Żeby nie być gołosłownym, zaproponuje co bym chętnie przeczytał w GM:
- listy otwarte mieszkańców na temat pomysłów czy problemów w ich rejonach (wielu mieszkańców choćby ulicy 3-go Maja porusza kwestie ruchu wysokotonażowych pojazdów na tejże ulicy na łamach wielu pism. Czytelnicy GM nie mają o tym zbyt dużego pojęcia)
- szeroką informację na temat imprez, spotkań, turniejów, oraz wszelakich innych form spędzania wolnego czasu na terenie Gminy. Dobro wspólne Mieszkańców powinno leżeć w interesie Urzędu, to czemu nie można by było zgłaszać tego telefonicznie lub mailowo???
- więcej spraw z życia mieszkańców
- wszelakie spekulacje, pomysły, projekty, inwestycje odnośnie wszelakich inwestycji (chyba można się tym podzielić z potencjalnymi przyszłymi użytkownikami?!)
Wymagam zbyt wiele??
Wymagasz zbyt wiele bo wtedy GM przestała by być tubą propagandową UM a służyłaby mieszkańcom a przecież nie po to została powołana.Oczywiście gdy odrzuci się tą całą wazelinę oraz historię i poezję pozostaną tylko reklamy i ogłoszenia.
Przydałaby się w Myślenicach gazeta lokalna z prawdziwego zdarzenia ale raczej na to nie ma nadziei.Sedno różni się od GM tym że ma mniej reklam oraz nie pokazuje miłościwie nam panujący jak otwierają ,nagradzają,przecinają itp.
Wojtek sugerujesz żeby dziennikarze sami do gazety pisali listy otwarte w imieniu mieszkańców, kiedyś gdy pracowałem w gazecie takie listy przychodziły z częstotliwościa raz na pół roku i do dziś chyba nic sie w tej materii nie zmieniło.
Witroz, mało jest listów otwartych - te MUSZĄ być wydrukowane i to bez "cenzury", ale za to było wiele informacji, którymi się GM nie zajęła (czytaj: nie zamieściła).
Listów otwartych byłoby wiele pod warunkiem, że byłby one umieszczane bez cenzury i mnóstwa zmian/korekt, które powodują, że główny sens adresata zostaje wycięty, a pozostają bzdety, których potem się tylko można wstydzić... czyli stają się one bezsensowne...
Rzeczywiście często w GM, zdecydowanie zbyt często, są zdjęcia z przecinaniem wstęgi przez "miłościwie nam panujących"... Jakby co najmniej w gminie się tylko wstęgi przecinało, a inwestycje rosły jak grzyby po deszczu... Może żyjemy w raju??
Przedstawiłem swój pogląd na temat GM. A w odpowiedzi dostałem tyle samo co znajde w GM... Sami podajcie propozycję zmian/rozwoju GM, a nie narzekajcie na moje pomysły...
GM już tyle razy była poddawana refreshmentom, że nie wierzę aby kolejny cokolwiek zmienił, po prostu "szkoda kasy" i nerwów.
To, że nie ma o czym pisać w GM to znaczy, że NIC SIĘ w Myślenicach NIE DZIEJE.
Wstęgi się przecina - to pokazują, niech pokażą jeszcze fotorelacje z tego co po tym przecinaniu się dzieje !
akie zad**pie. Mamy MOKiS, mamy halę, mamy Zarabie i wiele innych 'możliwości' i nie potrafimy tego wykorzystać.
Inni nie mają ani połowy z tego a mają czym ściągnąć ludzi.
Tu sie nie zgodze i stane w obronie wykozystania zaplecza socjalnego. Wladza jaka jest to jest ale zapewnia pompatyczne Dni Myslenic dla miasta i okolicznych wiosek ku uciesze mieszkancow. Wystarczy poczytac ankiete na pierwszej stronie. Face2Face organizuje na wlasna reke imprezy z polotem, wykorzystujac maksymalnie dostepne srodki. MOKiS tez nie poprzestawa w organizacji imprez moze malo ale kazdy znajdzie cos dla siebie. Dom Grecki, co rusz ciekawa wystawa czy spotkanie autorskie.
Mysle ze jak by wystawic nos spoza ramki monitora to mozna znalezc cos ciekawego i dla siebie. Wystarczy tylko chciec. A co najwazniejsze moim zdaniem, samemu przejac inicjatywe, gdy brak alternatyw. Malo gadac, duzo robic. (Haslo zaczerpniete z kolekcji tekstow, Wuja z Japonii ;) )
Mysleniczanin007.
007, czy Ty chcesz krakusów (np.) zwołać do Myślenic na wystawę do Domu Greckiego ?
Przecież o tym mowa aby ściągnąć do Myślenic ludzi00f z okolicznych miejscowości, my oczywiście przy tej okazji również będziemy się dobrze bawić.
Powiedz mi - w najbliższy weekend - czym można zachęcić ludzi aby przyjechali do Myślenic ?
Witroz Mistrzu
Jak czytam co piszesz to płakac mi się chce.
Napisz proszę jak będąc Redaktorem Naczelnym Gazety Myślenickiej rozstrzygałeś w 1998 lub 1999 roku sławetny konkurs organizowany przez Gazetę na myśleniczanina w którym wygranym został o ile dobrze pamiętam dr Stożek? Opisz proszę o kulisach tegoż konkursu, blagam ....... !
Napisz proszę czytelnikom coś o etyce i rzetelności dziennikarskiej!!!
Drogi Czytelniku, pytasz mnie o rozwiazania dla powiatu myslenickiego. Powiem tak. Nie chce byc nieuprzejmy, ale od tego sa urzedy odpowiedzialne za organizacje imprez. Sa formy do ktorych wystarczy zglosic projekt. Ja juz mam wlasna koncepcje rozrywki w naszym miescie. Ale wybacz, nie jestem w stanie podzielic sie z Wami szczegolami ze wzgledu na dobro inwestorow. Proponuje Ci zapytac na prywatnie Draza. Chlopcy z Face2Face zawsze maja cos w zanadrzu. Lub tez formalnie zapytac w Urzedzie Miasta. Sa od tego ludzie odpowiedzialni, a nie ja drobny, szary mieszkaniec.
Mysleniczanin007.
007, otóż ja doskonale wiem, że są odpowiedzialni za taką promocję ale... okazuje się, że są NIEODPOWIEDZIALNI, bowiem za nasze podatki żyjąc nie robią NIC.
Ot - takie darmozja
To co stoi na przeszkodzie zebrac podpisy i zlozyc wniosek o votum nieufnosci? Znam nawet takich radnych ktorzy z chetnie popra wniosek. Powtorze za Wujem z Kraju Kwitnacej Wisni; "Malo krzyczac, duza robic!"
Zaciekawiłeś mnie 007.
Którzy to radni są gotowi poprzeć wnniosek o wotum nieufności? Chyba nie de best of Ślusarz.