Nie kazdy swiecki ma do czynienia z duchownymi od tej strony powiedzmy zawodowej, kto ma lub mial potwierdzi. Ludzka rzecza bladzic, jednak parcie duchownych na pieniadz wcale sie nie zmniejsza, a moze nawet rosnie, wiec czy mozna mowic o woli poprawy? Nie moja rzecz oceniac, ale kiedy widze tace tak eksponowana wraca w pamieci pogrzeb pewnej osoby, wizyta w zakrystii i brak wrazliwosci na czyjas tragedie, a na Szczesc Boze kwota od koscielnego i organisty.
Ludzie z innej gliny? Jak w kazdym zawodzie - sa herosi i sa po prostu osoby nie na swoim miejscu. Nie mozna skrywac, ze pieniadz wysuwa sie na plan centralny, co rodzi pytanie czy my swieccy mamy tak na slepo dawac i dawac?
Przyklad: koleda - dlaczego ksieza biora kiedy ludzie daja, przeciez mozna podziekowac i odmowic informujac, ze to wizyta duszpasterska nie zarobkowa (w z niektorych parafiach, wcale niedalekich po koledzie za ksiedzem lezie po chatach caly orszak sluzby koscielnej). Pogrzeb: dla ksiedza jest dobrowolna ofiara (czy skoro 'jest', to mozna jedynie mowic o dobrowolnosci co do sumy, czyli innymi slowy nie dac ksiedzu nie pasuje). Sh_ma, ja jednak uwazam ze tylko otwarte dochodzenie do prawdy a nie jej tajenie moze zmieniac rzeczywistosc. Endrju, nie wiem jak jest ze spowiedzia, ale duchowny prowadzacy rekolekcje otrzymuje wynagrodzenie pieniezne (zaslyszane).
Nie kazdy swiecki ma do czynienia z duchownymi od tej strony powiedzmy zawodowej, kto ma lub mial potwierdzi. Ludzka rzecza bladzic, jednak parcie duchownych na pieniadz wcale sie nie zmniejsza, a moze nawet rosnie, wiec czy mozna mowic o woli poprawy? Nie moja rzecz oceniac, ale kiedy widze tace tak eksponowana wraca w pamieci pogrzeb pewnej osoby, wizyta w zakrystii i brak wrazliwosci na czyjas tragedie, a na Szczesc Boze kwota od koscielnego i organisty.
Ludzie z innej gliny? Jak w kazdym zawodzie - sa herosi i sa po prostu osoby nie na swoim miejscu. Nie mozna skrywac, ze pieniadz wysuwa sie na plan centralny, co rodzi pytanie czy my swieccy mamy tak na slepo dawac i dawac?
Przyklad: koleda - dlaczego ksieza biora kiedy ludzie daja, przeciez mozna podziekowac i odmowic informujac, ze to wizyta duszpasterska nie zarobkowa (w z niektorych parafiach, wcale niedalekich po koledzie za ksiedzem lezie po chatach caly orszak sluzby koscielnej). Pogrzeb: dla ksiedza jest dobrowolna ofiara (czy skoro 'jest', to mozna jedynie mowic o dobrowolnosci co do sumy, czyli innymi slowy nie dac ksiedzu nie pasuje). Sh_ma, ja jednak uwazam ze tylko otwarte dochodzenie do prawdy a nie jej tajenie moze zmieniac rzeczywistosc. Endrju, nie wiem jak jest ze spowiedzia, ale duchowny prowadzacy rekolekcje otrzymuje wynagrodzenie pieniezne (zaslyszane).