Czy ktoś ma przyjemność jeździć busami na trasie Myślenice - Kraków? Otóż chciałabym się dowiedzieć czy Wy też macie takiego pecha że jeżdzicie przemarznietymibusami? Jeżdże codziennie do Krakowa. Wyjeżdzam po 6 rano z osiedla. Jeszcze nie zdarzyło mi się żebym wysiała w Krakowie nieprzemarnieta do kości. Ja rozumiem że bus nie może się zagrzać tak odrazu ale bez przesady żeby za załą prawie godzinę jazdy było zimno. Ze szyb to można paznokciami zdrapywać szron żeby cokolwiek zobaczyć. Popołudniami wcale nie jest lepiej. Gdy zwróciłąm uwage kierowcy to powiedział że nie będzie grzał za bardzo bo bedzie duszno!!! Dzisiaj po południu jak wracałam przy temperaturze -20 jechał przy otwartym oknie. Przecież to jest jakaś abstrakacja!!!!!!! Pozdrowienia dla wszystkich busiarzy :(
W ogóle te busy nie tylko na trasie Myślenice- Kraków są zimne bo cała reszta nadaje się do generalnego remontu lub całkowitej wymiany. Jazda takimi busami to strach w oczach. Wszystko się rozlatuje ze starości a jak coś odpadnie to jeszcze krzyczą na pasażera że zepsuł. Tak jest na trasie Myślenice- Trzebunia drzwi się zacinają i nie chcą się zamknąć a szpara w nich jest szeroka na 5 cm w lecie wieje zimne powietrze i jest chłodno a co dopiero w zimie. Kiedyś na środku skrzyżowania otworzyły się drzwi i kierowca wysiadał żeby je zamknąć makabra jakaś. Myślą że jak busa przemalują na inny kolor to wystarczy, że ludzie wcale się nie zorientują że jeżdżą dalej tym samym rzęchem...kiedyś rurka do trzymania odpadła na ostrym zakręcie ( nie licząc tego ze kierowcy- busiarze jeżdżą jak szaleńce) i kierowca okrzyczał biedną kobiecinę która stała najbliżej niego że to jej wina że szarpała...Na szczęście ja już rzadko poruszam się tym środkiem transportu ale mam nadzieję że się to kiedyś zmieni i że moje "przyszłe i planowane dzieci" będą bezpieczne w drodze do szkoły.
Ja nie miałam takiego problemu jak jechałam do Krakowa w busie było ciepło to zależy pewnie od kierowcy i busa mnie się trafił lepszy. Trza wybierać te lepsze busy do jazdy poczekać trochę albo wcześniej wyjechać.
Ubranie swoją drogą - ale w busie siedzisz nieruchomo prawie godzinę i faktycznie można zamarznąć - jak człowiek się rusza to nawet -20 nie jest takie straszne :)
Przeczytałem tylko nagłówek - krótka riposta do tematu:
Nagrzej swój rower w 10 minut przy -24oC
PS. malkontenci żyją krócej - a na poważnie weź się stuknij w głowę człowieku, który zakładasz ten temat...
gondol, połóż się już spać dziecino, nie p...icz wierszy !
Ja w samochodzie mam upał po przejechaniu 4 km (wymieniłem termostat i jest OK), a do Krakowa jest chyba troszkę dalej, nie ?
Jak się busiarzom nie chce inwestować albo im szkoda czasu na naprawy bieżące to niech idą pod myśleniczankę !
ja jeżdże codziennie do krakowa i nie narzekam.Jak wsiadam do busa to jest ciepło i tak codziennie, może dlatego że jeżdże przed 10 i wracam po 18.Bardzo współczuje autorowi tematu.Życzę zdrowia
wpadaj do mnie przed wyjazdem a gwarantuje ci ze problem zniknie ps. jak przyjdziesz odpowiednio wczesnie to tez bedziesz jezdzic przy otwartym oknie jak kierowca :) pozdrawiam
Czy ktoś ma przyjemność jeździć busami na trasie Myślenice - Kraków? Otóż chciałabym się dowiedzieć czy Wy też macie takiego pecha że jeżdzicie przemarznietymibusami? Jeżdże codziennie do Krakowa. Wyjeżdzam po 6 rano z osiedla. Jeszcze nie zdarzyło mi się żebym wysiała w Krakowie nieprzemarnieta do kości. Ja rozumiem że bus nie może się zagrzać tak odrazu ale bez przesady żeby za załą prawie godzinę jazdy było zimno. Ze szyb to można paznokciami zdrapywać szron żeby cokolwiek zobaczyć. Popołudniami wcale nie jest lepiej. Gdy zwróciłąm uwage kierowcy to powiedział że nie będzie grzał za bardzo bo bedzie duszno!!! Dzisiaj po południu jak wracałam przy temperaturze -20 jechał przy otwartym oknie. Przecież to jest jakaś abstrakacja!!!!!!! Pozdrowienia dla wszystkich busiarzy :(
Wez sobie cwiartke odrazu rozgrzewa, polecam i nie nazekaj
Uwierz że nawet to by nie pomogło
no ale zyjesz jakos;P
no jakoś. ale ja mam gdzies taka politykę a dojeżdżac muszę
W ogóle te busy nie tylko na trasie Myślenice- Kraków są zimne bo cała reszta nadaje się do generalnego remontu lub całkowitej wymiany. Jazda takimi busami to strach w oczach. Wszystko się rozlatuje ze starości a jak coś odpadnie to jeszcze krzyczą na pasażera że zepsuł. Tak jest na trasie Myślenice- Trzebunia drzwi się zacinają i nie chcą się zamknąć a szpara w nich jest szeroka na 5 cm w lecie wieje zimne powietrze i jest chłodno a co dopiero w zimie. Kiedyś na środku skrzyżowania otworzyły się drzwi i kierowca wysiadał żeby je zamknąć makabra jakaś. Myślą że jak busa przemalują na inny kolor to wystarczy, że ludzie wcale się nie zorientują że jeżdżą dalej tym samym rzęchem...kiedyś rurka do trzymania odpadła na ostrym zakręcie ( nie licząc tego ze kierowcy- busiarze jeżdżą jak szaleńce) i kierowca okrzyczał biedną kobiecinę która stała najbliżej niego że to jej wina że szarpała...Na szczęście ja już rzadko poruszam się tym środkiem transportu ale mam nadzieję że się to kiedyś zmieni i że moje "przyszłe i planowane dzieci" będą bezpieczne w drodze do szkoły.
A jak zdarzy się, że nie będą planowane tylko z miłości!?! :)...
... to będziesz je woził swoją bryką? ;)
Polecam usługi PKS GRUPA a nie busiarzy...
Jedyną radą dla Ciebie jest to, że musisz cieplej się ubierać jeżeli w busie jest Ci zimno ...
wpadnij na niedworzec napij sie nieherbaty i zagrzej ogniem z niekoksownika :D potem wsiadz w autobus i odjezdzajac z niedworca zatesknisz za busem :)
Ubieraj się na cebulkę! :(
Ja nie miałam takiego problemu jak jechałam do Krakowa w busie było ciepło to zależy pewnie od kierowcy i busa mnie się trafił lepszy. Trza wybierać te lepsze busy do jazdy poczekać trochę albo wcześniej wyjechać.
niekturzy cały dzień na mrozie i nie narzekają a jej w busie zimno to niech sobie auto kupi
lala nie ładnie bo umieją się ubrać były wypowiedzi w telewizji na cebulkę trza się ubierać.
Lala nie bądź taka do przodu.....
Ubranie swoją drogą - ale w busie siedzisz nieruchomo prawie godzinę i faktycznie można zamarznąć - jak człowiek się rusza to nawet -20 nie jest takie straszne :)
Czuję że za pół roku powstanie temat "duszno w busach"
Spoko spoko...
Busiarze to takie GORĄCE chłopaki, że przy -20st wyciągają swoje interesy i załatwiają swoje potrzeby pod blaszakami na II osiedlu !
Otwierają drzwi po prawej stronie busa, którymi wchodzą "pasażerowie" i... dawaj ! przecież nic nie widać !!!
Szkoda słów :(
Przeczytałem tylko nagłówek - krótka riposta do tematu:
Nagrzej swój rower w 10 minut przy -24oC
PS. malkontenci żyją krócej - a na poważnie weź się stuknij w głowę człowieku, który zakładasz ten temat...
gondol, połóż się już spać dziecino, nie p...icz wierszy !
Ja w samochodzie mam upał po przejechaniu 4 km (wymieniłem termostat i jest OK), a do Krakowa jest chyba troszkę dalej, nie ?
Jak się busiarzom nie chce inwestować albo im szkoda czasu na naprawy bieżące to niech idą pod myśleniczankę !
Łatwo się mówi Obserwator trudniej to zrobić.
ja jeżdże codziennie do krakowa i nie narzekam.Jak wsiadam do busa to jest ciepło i tak codziennie, może dlatego że jeżdże przed 10 i wracam po 18.Bardzo współczuje autorowi tematu.Życzę zdrowia
wpadaj do mnie przed wyjazdem a gwarantuje ci ze problem zniknie ps. jak przyjdziesz odpowiednio wczesnie to tez bedziesz jezdzic przy otwartym oknie jak kierowca :) pozdrawiam
Widze że zrozumienie w temacie jest:) Byle do wiosny:)
Miałem coś napisać ale ugryzłem się w "język". ;)