Czegokolwiek by nie powiedzieć o zarządzaniu kulturą, to w perspektywicznej ocenie można jednoznacznie ocenić gwałtowny spadek jakość kultury serwowanej w Myślenicach. Korzysta się z najłatwiejszych rozwiązań - nic ciekawego i zawsze to samo. Mało tego wszystko dla wąskiej grupy odbiorców. Lokalna kultura nie polega na bezrefleksyjnym tłumnym udziale w koncertach i chwaleniem się frekwencją 300 tys. osób, ale na współtworzeniu tej kultury przez mieszkańców - czasem kosztem jakości, bo przecież nigdy nie będziemy drugim Krakowem czy Paryżem. Już przeszło 30 lat obserwuje, to ci się dzieje w kulturze, tak źle jeszcze nie było. W innych miastach mamy innowacyjne projekty finansowane przez unie, a u nas, nic i nic. Ciekawe jaką ilością projektów na swoje działania może pokazać dom kultury...
No i znowu macie rację.To co się dzieje w ośrodku jest dla wąskiej grupy odbiorców. Od kilku lat, bo chyba gdzieś od trzech czy dwóch w głównym holu serwuje się tylko grafikę, obecnie z Cieszyna (kto jest bliżej tematu nie będzie mu trudno zgadnąć dlaczego?). Kiedyś była szkoła plastyczna z Wiśnicza, później z Zakopanego też z wiadomych przyczyn. Zajęcia z plastyki dla dzieciaków to co wiem od znajomych których dzieci z tego korzystają- są w porządku.Bardzo chwalą panie prowadzące te zajęcia. A inne imprezy no to już różnie. Mam też małą uwagę, młodzi narzekają że nie ma nic dla nich, mają rację że tak twierdzą ,ale małe "ale" bo jak już coś jest to niektórzy zapominają o odrobinie jakiejkolwiek kulturze. Widziałem raz sale kinową po jakimś spektaklu gdzie była młodzież gimnazjalna i z podstawówki- zgroza co zostawili po sobie.Co się tyczy rezygnacji ze stanowisk to nie liczył bym na to.Za bardzo są intratne te stanowiska dla co poniektórych, nie po to je załatwiali aby teraz z nich rezygnować.
Już Ci odpowiadam jeżeli nie domyśliłaś/eś się z moich wypowiedzi. Do wyborów chodzę za każdym razem kiedy są i jakie są tym bardziej do lokalnych. Na pewno nie głosowałem na obecnego burmistrz i strasznie byłem zły że znowu wygrał oraz że do rady miasta znowu weszły starocie. Głosowałem na Pana Kielana-wystarczy Ci.Dlatego piszę cały czas o "towarzystwie wzajemnej adoracji" i póki ta sitwa trwa nic się nie zmieni.
A festiwal lodów bedzie. Jak zwykle zjawi się dwójka znajomych pani Anity, którym trzeba zapłacić za pobyt, oraz "artyzm". Również pani Anita będzie "rzeźbić" kasę miejska.
No i tu macie oszczędności. Pół miliona straty a pani dyrektor organizuje sobie i swoim znajomym chwilę zabawy której wyniki są tak ulotne. Artystka z niej to może jest( tylko w chwaleniu się), ale menadżer żaden. Lepiej za te pieniądze kupiła by nowe stołki bo te które mają wołają o pomstę do nieba.
A co naiwniacy myślicie że taki lód do rzeźb nie kosztuje, że się go w lodówce mrozi? A ludzie co mienią się jako artyści i bawią się tym lodem to kasy za to nie biorą? Nie mówiąc że trzeba ich przechować i dać papu i jeszcze ugościć odpowiednio. Dlaczego w takim festiwalu lodowym nie biorą udziału lokalni artyści lub też każdy chętny który posiada takie umiejętności, a na pewno jest takich wielu? Prosta odpowiedz: trzeba dać zarobić znajomkom.
Nie chce tutaj nikogo bronić... ale przeraża mnie nasza - polska mentalność.
Zmieni się dyrekcja, przyjdzie kolejny dyrektor/ka i będzie... to samo robić, tylko ze swoimi zainteresowaniami i znajomkami...
Może masz i rację że jesteśmy tacy a nie inni,ale po co było zmieniać coś co funkcjonowało bez znajomych (chodzi mi o byłego dyrektora). Przecież to jasne jak słońce że po to się pozbyli byłego a wsadzili swojego człowieka żeby móc nad wszystkim panować. Obecna dyrekcja zajeżdża już tak prywatą i koneksjami że trzeba temu łeb ukręcić. Może i przyjdzie nowy i będzie robić to samo ale nie wolno się zgadzać z obecnym stanem, trzeba próbować coś zmienić. Może w ośrodku kultury jest potrzebny prawdziwy gospodarz a nie artystka, która żyje w świecie nie realnym
Rzeźby lodowe hm co to za sztuka!
Właściwie po oglądnięciu dzisiaj, jakieś kawałki leżały na bruku /nie mylić z fortepianem/ doszedłem do wniosku, że jest. Jest mistrzostwem w wyciąganiu kasy z naszych kieszeni!
Ale w mniemaniu wykonawców tej sztuki a raczej wykonawczyni jest następny powód do radości bo festiwal mianujący się "międzynarodowy"(hi, hi, hi) się odbył.A że wyszło byle co to mały pryszcz.
No właśnie, ile kasy wyszło? Czy przy pół miliona deficycie obcina się wydatki na co ma popyt a zostawia się imprezy które w niczym mieszkańcom nie służą. No ale pani dyrektor znowu zwali winę na duże koszty utrzymania (chyba swojego stołka).Czy te nasze władze są aż tak ślepe że nie widzą co się naprawdę dzieje z tą kulturą i ośrodkiem kultury?
Ciekawe jak te wyniki szanownej pani dyrektor wpłyną na podwyżki za naukę pływania na basenie..
W STOWARZYSZENIU AQUARIUS rodzice już podobno zaczynają rezygnować bo ceny poszły w górę. Czy to prawda?
Czy ceny poszły w górę to nie wiem, ale wiem że przybyło uprzywilejowanych korzystających, którzy mają zniżki. Nie dziwcie się więc jeżeli ceny faktycznie poszły w górę. Następny przykład fantastycznej gospodarności.
Podejrzewam że wszyscy którzy nadskakują pani dyrektor , a ona chyba lubi taki nadskakiwaczy i wazeliniarzy.Podejrzewam że wiele osób prominentnych i ludzi którzy w danym momencie są jej potrzebni.
Tymi uprzywilejowanymi są strażacy. Hehe. Sam słyszałem jak dzisiaj gościu kupował ulgowy strażacki.
Wesoły przypomnij sobie jak agitowałeś za obecnym Panem Burmistrzem, a teraz chcesz zmian ? To jakiś myślenicki matrix jest.
Czegokolwiek by nie powiedzieć o zarządzaniu kulturą, to w perspektywicznej ocenie można jednoznacznie ocenić gwałtowny spadek jakość kultury serwowanej w Myślenicach. Korzysta się z najłatwiejszych rozwiązań - nic ciekawego i zawsze to samo. Mało tego wszystko dla wąskiej grupy odbiorców. Lokalna kultura nie polega na bezrefleksyjnym tłumnym udziale w koncertach i chwaleniem się frekwencją 300 tys. osób, ale na współtworzeniu tej kultury przez mieszkańców - czasem kosztem jakości, bo przecież nigdy nie będziemy drugim Krakowem czy Paryżem. Już przeszło 30 lat obserwuje, to ci się dzieje w kulturze, tak źle jeszcze nie było. W innych miastach mamy innowacyjne projekty finansowane przez unie, a u nas, nic i nic. Ciekawe jaką ilością projektów na swoje działania może pokazać dom kultury...
GŁOSOWALIŚCIE NA OSTROWSKIEGO!?
DO KOGO MACIE PRETENSJE?
piaskowy dziadek
na kogo głosowałeś?
No i znowu macie rację.To co się dzieje w ośrodku jest dla wąskiej grupy odbiorców. Od kilku lat, bo chyba gdzieś od trzech czy dwóch w głównym holu serwuje się tylko grafikę, obecnie z Cieszyna (kto jest bliżej tematu nie będzie mu trudno zgadnąć dlaczego?). Kiedyś była szkoła plastyczna z Wiśnicza, później z Zakopanego też z wiadomych przyczyn. Zajęcia z plastyki dla dzieciaków to co wiem od znajomych których dzieci z tego korzystają- są w porządku.Bardzo chwalą panie prowadzące te zajęcia. A inne imprezy no to już różnie. Mam też małą uwagę, młodzi narzekają że nie ma nic dla nich, mają rację że tak twierdzą ,ale małe "ale" bo jak już coś jest to niektórzy zapominają o odrobinie jakiejkolwiek kulturze. Widziałem raz sale kinową po jakimś spektaklu gdzie była młodzież gimnazjalna i z podstawówki- zgroza co zostawili po sobie.Co się tyczy rezygnacji ze stanowisk to nie liczył bym na to.Za bardzo są intratne te stanowiska dla co poniektórych, nie po to je załatwiali aby teraz z nich rezygnować.
Jedynaście wersów w poście i ani słowa odpowiedzi. To ja powtórzę: na kogo głosowałeś piaskowy dziadku? Byłeś na wyborach?
Już Ci odpowiadam jeżeli nie domyśliłaś/eś się z moich wypowiedzi. Do wyborów chodzę za każdym razem kiedy są i jakie są tym bardziej do lokalnych. Na pewno nie głosowałem na obecnego burmistrz i strasznie byłem zły że znowu wygrał oraz że do rady miasta znowu weszły starocie. Głosowałem na Pana Kielana-wystarczy Ci.Dlatego piszę cały czas o "towarzystwie wzajemnej adoracji" i póki ta sitwa trwa nic się nie zmieni.
a jak się mają fantastyczne lodowe rzeźby?
a właśnie, czy był Festiwal?
A festiwal lodów bedzie. Jak zwykle zjawi się dwójka znajomych pani Anity, którym trzeba zapłacić za pobyt, oraz "artyzm". Również pani Anita będzie "rzeźbić" kasę miejska.
No i tu macie oszczędności. Pół miliona straty a pani dyrektor organizuje sobie i swoim znajomym chwilę zabawy której wyniki są tak ulotne. Artystka z niej to może jest( tylko w chwaleniu się), ale menadżer żaden. Lepiej za te pieniądze kupiła by nowe stołki bo te które mają wołają o pomstę do nieba.
[quote=gość: Piaskowy Dziadek] Lepiej za te pieniądze kupiła by nowe stołki bo te które mają wołają o pomstę do nieba. [/quote]
Ale za co ?
A co naiwniacy myślicie że taki lód do rzeźb nie kosztuje, że się go w lodówce mrozi? A ludzie co mienią się jako artyści i bawią się tym lodem to kasy za to nie biorą? Nie mówiąc że trzeba ich przechować i dać papu i jeszcze ugościć odpowiednio. Dlaczego w takim festiwalu lodowym nie biorą udziału lokalni artyści lub też każdy chętny który posiada takie umiejętności, a na pewno jest takich wielu? Prosta odpowiedz: trzeba dać zarobić znajomkom.
Nie chce tutaj nikogo bronić... ale przeraża mnie nasza - polska mentalność.
Zmieni się dyrekcja, przyjdzie kolejny dyrektor/ka i będzie... to samo robić, tylko ze swoimi zainteresowaniami i znajomkami...
Może masz i rację że jesteśmy tacy a nie inni,ale po co było zmieniać coś co funkcjonowało bez znajomych (chodzi mi o byłego dyrektora). Przecież to jasne jak słońce że po to się pozbyli byłego a wsadzili swojego człowieka żeby móc nad wszystkim panować. Obecna dyrekcja zajeżdża już tak prywatą i koneksjami że trzeba temu łeb ukręcić. Może i przyjdzie nowy i będzie robić to samo ale nie wolno się zgadzać z obecnym stanem, trzeba próbować coś zmienić. Może w ośrodku kultury jest potrzebny prawdziwy gospodarz a nie artystka, która żyje w świecie nie realnym
Rzeźby lodowe hm co to za sztuka!
Właściwie po oglądnięciu dzisiaj, jakieś kawałki leżały na bruku /nie mylić z fortepianem/ doszedłem do wniosku, że jest. Jest mistrzostwem w wyciąganiu kasy z naszych kieszeni!
No ale jak widać naszym włodarzom to nie przeszkadza, nawet patronują takim imprezom
[quote=adzygmunt] jakieś kawałki leżały na bruku [/quote]
Czyli ideał (a raczej sztuka) sięgnął (sięgnęła) bruku :(
Ale w mniemaniu wykonawców tej sztuki a raczej wykonawczyni jest następny powód do radości bo festiwal mianujący się "międzynarodowy"(hi, hi, hi) się odbył.A że wyszło byle co to mały pryszcz.
[quote=gość: Piaskowy Dziadek] A że wyszło byle co to mały pryszcz. [/quote]
...a ile kasy "wyszło" ?
Czy kiedykolwiek się dowiemy ?
No właśnie, ile kasy wyszło? Czy przy pół miliona deficycie obcina się wydatki na co ma popyt a zostawia się imprezy które w niczym mieszkańcom nie służą. No ale pani dyrektor znowu zwali winę na duże koszty utrzymania (chyba swojego stołka).Czy te nasze władze są aż tak ślepe że nie widzą co się naprawdę dzieje z tą kulturą i ośrodkiem kultury?
Ciekawe jak te wyniki szanownej pani dyrektor wpłyną na podwyżki za naukę pływania na basenie..
W STOWARZYSZENIU AQUARIUS rodzice już podobno zaczynają rezygnować bo ceny poszły w górę. Czy to prawda?
Czy ceny poszły w górę to nie wiem, ale wiem że przybyło uprzywilejowanych korzystających, którzy mają zniżki. Nie dziwcie się więc jeżeli ceny faktycznie poszły w górę. Następny przykład fantastycznej gospodarności.
A kto jest tym uprzywilejowanym?
Podejrzewam że wszyscy którzy nadskakują pani dyrektor , a ona chyba lubi taki nadskakiwaczy i wazeliniarzy.Podejrzewam że wiele osób prominentnych i ludzi którzy w danym momencie są jej potrzebni.
Tymi uprzywilejowanymi są strażacy. Hehe. Sam słyszałem jak dzisiaj gościu kupował ulgowy strażacki.
Wesoły przypomnij sobie jak agitowałeś za obecnym Panem Burmistrzem, a teraz chcesz zmian ? To jakiś myślenicki matrix jest.