"Mcdoris my crossowcy to rozumiemy i ciebie też popieramy. Ale nie jesteśmy w stanie odpowiadać za wszystkich przygłupów ze wsi, którzy za ostatni grosz kupili sobie jakiegoś starego złoma i chcą się pokazać przed sąsiadem upierdliwie jeżdżąc w kółko. Sami tempimy takie wybryki i jak spotykamy "Pseudo motocyklistę" w lesie, który staję się uciążliwy to bez zachamowań mówimy mu to prosto w oczy. My crossowcy staramy się jeździć zdala od zabudowań, szlaków, turystów i nie jeździmy w kółko. Sami chcemy odpocząć i szukamy miejsc, które są daleko od cywilizacji. Jeszcze raz powtarzam nie jesteśmy w stanie odpowiadać za wszystkich i prosze nie wrzucać nas do jednego garnka. Pozdrawiam."
Ej miastowy nie kozacz tak tym crossem. Większość osób z miasta jeżdżących na motocyklach cross enduro zachowuje się jak debile. Jestem ze wsi i jeździ nas spora grupa żadnych skarg nie słyszałem na swój temat. Jak spotykam debili na crossach w lesie to się okazuje, że to są idioci z miasta.
A i jeszcze jedno, czasami z kumplami z teamu lubimy też rodeo na byku, ale to robimy już w specjalnej zagrodzie a nie w lesie. Ostatnio kumpel zrobił lasso teraz to będzie jazda. Wilage People to my i żaden miastowy nam nie będzie dyktował co mamy robić.
Muszę się do czegoś przyznać, dzisiaj byłem z kolegami na górze Szczebel. I dopuściłem się rzeczy strasznej. Idąc czarnym szlakiem zawalaliśmy go pniami i gałęziami bo słyszeliśmy za sobą hołotę na motocyklach. Potem słyszeliśmy jak te dupki stają, muszą gasić swoje prześwietne maszyny i odwalać przeszkody. Dopiero po fakcie zdaliśmy sobie sprawę że nasze postępki Cygnus może zgłosić do prokuratora, gdy to sobie uświadomiliśmy... wybuchnęliśmy gromkim śmiechem. Cygnusie błagamy nie aresztuj nas już więcej nie będziemy. Jeżeli tylko się da mimo pomówieniom i innym obelgom przy każdej okazji będziemy tępić motocyklistów i qładowców w lesie, oczywiście z zachowaniem prawa aby Cygnus nie mógł się wywnętrzać. Darz Bór.
Tzn wynaturzeniem jest dbanie o ciszę i spokój w lesie , bo policja nie robi nic. natomiast w porządku jest smrodzenie, rozjeżdżanie szlaków , robienie ogromnego hałasu wbrew przepisom. niezłe podejście do sprawy cygnus
Ja to widzę tak, idzie przez las banda pseudo turystów, rzucają korzeniami które leżą tu od lat dając drobnym żyjątkom schronienie, gałęziami które rozkładają sie wzbogacając ściółkę leśną, ale nie oni sa sprytni nie spacerują szlakiem(którym może jechać grupa na enduro)oni biegają po za szlakiem depcząc młodnik, paprocie, roślinność. Śmieją i wydzierają się w swej dzikiej radości, tylko że przez swoją głupote wyrządzili więcej szkód niż te motocykle jadące utwardzonym duktem.
[quote=cygnus] Ja to widzę tak, idzie przez las banda pseudo turystów, rzucają korzeniami które leżą tu od lat dając drobnym żyjątkom schronienie, gałęziami które rozkładają sie wzbogacając ściółkę leśną, ale nie oni sa sprytni nie spacerują szlakiem(którym może jechać grupa na enduro)oni biegają po za szlakiem depcząc młodnik, paprocie, roślinność. Śmieją i wydzierają się w swej dzikiej radości, tylko że przez swoją głupote wyrządzili więcej szkód niż te motocykle jadące utwardzonym duktem. [/quote]
tak uważasz? to ja cię zaproszę do siebie w sobotę zobaczysz co te cross zombie bezmózgie pajace robią w lesie!!!! byłem wczoraj na spacerze co zobaczyłem to woła o pomstę do nieba!!! świerki sosny zdrowe drzewa które mają pourywane konary które służą tym debilom jako prowizoryczne mostki żeby przejechać przez rzekę (rzeka zbyt szeroka żeby przeskoczyć) zanim coś napiszesz pomyśl pospaceruj zobacz wyciągnij wnioski!!!! zaproszenie aktualne!!!!
OK., ale jak sie odniesiesz to bandy entuzjastów przyrody walającej po lesie gałęziami i korzeniami. Enduraków wciąż nazywać debilami, a rozdarte cymbały to turyści. Prawda lezy po środku, tylko większość tutaj piszących nie chce jej dostrzec.
To może dla relaksu i rozluźnienia przyciasnych poglądów, zaproponuję lekturę: http://www.stopquadom.pl/ . Może szanowni rozmówcy na podstawie merytorycznej lektury, o ile przeczytają ze zrozumieniem, zreflektują własne opinie na ten jakże ważny dla naszego środowiska temat? Miłej lektury.
[quote=cygnus] OK., ale jak sie odniesiesz to bandy entuzjastów przyrody walającej po lesie gałęziami i korzeniami. Enduraków wciąż nazywać debilami, a rozdarte cymbały to turyści. Prawda lezy po środku, tylko większość tutaj piszących nie chce jej dostrzec. [/quote] takich entuzjastów przyrody nie widziałem (jeszcze) mam nadzieje nie zobaczyć!!! tak jak ktoś tam mądrze napisał : zanim ruszysz na motorze rusz głowa!!!
A więc Cygnusie jak piszesz "prawda leży po środku", otóż nie mój drogi prawda jest taka że krosowiec w lesie to klasyczny chuligan na, którego ludzie inteligentni patrzą z politowaniem. Odsadzasz tu wszystkich od czci i wiary nazywasz tak czy inaczej ale widać że prawdopodobnie pod wpływem szoku miękniesz. Szok wynika z tego ze Goście mają za nic twoje żałosne wywody a na domiar złego logicznie to motywują. Jak widzisz na nis się zdają Twoje popisy bo ktoś ma inne zdanie. Są rzeczy w polskim prawie , które zakazują tego czy tamtego i tak właśnie jest z nowobogackimi w lesie na "wspaniałych rumakach" i Twoje pseudo inteligenckie wywody na nic się zdadzą a opinia Twoja o tym czy owym lata mu u d... I taka jest prawda. Brawa dla tych co potrafią bronić swoich prawd dowodem jest post Kiziora Syberyjskiego czy ci się to podoba czy nie.
Goldszmit czyli według Ciebie klasycznym chuliganem jest też ktoś wychodzący z kolegami zagrać w nogę, kosza, każda starsza pani chodząca z kijkami po mieście, każda osoba biegająca w dresie, koksy na siłowni, ludzie na kortach tenisowych itp.
To jest sport a nie chuligaństwo. Pewnie wpisy na murach typu "WISŁA/CRACOWIA coś tam coś tam" uważasz za graffiti.
Piszesz też o nas "nowobogaccy". Powiem Ci na ten temat tyle, że nie każdy crossowiec czy quadowiec jest bogaty, tak samo jak nie każdy jest niekulturalny czy głupi. Wiele z nas jest po studiach, ma dobre zawody.
Prawda jest taka, że crossowcy i quadowcy uprawiają sport, a pseudo ekolodzy i pseudo turyści nie szanują innych ludzi i ich zdania, tylko jak cross lub quad przejedzie po i tak już wyjeżdżonej przez ciągniki i inne różne maszyny, to myślą: "O nie, on zniszczył ściółkę i pozabijał niewinne zwierzęta, dlatego zniszczę tą drogę i parę drzew, żeby w drodze powrotnej zniszczył motor i żeby mu się coś stało."
Frozen, jestem ciekaw po pierwsze ile w tym prawdy co mówisz a po drugie co byś powiedział widząc wycinanie całych ha lasów dla zysku.
Kizior Syberysjki: Cool story bro! Napisze tylko tyle, że nie ty jesteś od wymierzania prawa.
Cygnus jak zwykle broni nas przed pseudo ekologami i turystami :) Tak z ciekawości, sam na czymś śmigasz?
Nie sądzę aby tak było, to są czcze przechwałki. Daję głowę że jeżeli któryś z Was ma maturę to jest max. Natomiast stanowiska nie są wykluczone ale z racji nepotyzmu jak np. w Telefonice. Nie przekonasz mnie jesteście z nizin i stąd chęć wybicia się.
Ja mam gorącą prośbę do wszystkich tutaj piszących.
Watek jest podzielony na przeciwników off roadu jak i zwolenników/sympatyków, i tutaj moja prośba przeanalizujcie kilka wpisów jednego i drugiego "obozu", która grupa pała agresją, rzuca obelgami typu debil, idiota, szpaner, nowobogacki, wieśniak, kretyn. Reaguje agresywnie na wpisy, zarzuca głupote, wszelkie nie wygodne wpisy to pseudo inteligencja, a jedyne słuszne argumenty ma w rękawie tylko jedna strona, a namawianie do przestępstwa(linki miedzy drzewami, ukryte rowy)to okazuje się właściwa obywatelska postawa.
Prosze przeanalizujecie kilka tych wpisów, widać czarno na białym gdzie siedzi chamstwo i brak kultury.
Anonim, ja jestem jednym z tych o których mówi się tutaj wieśniak na ścigaczu, co prawda wskakuje w skórzany kombinezon, spokojnie opuszczam miasto i ruszam w trase, ale jadę na ścigaczu wiec jestem wieśniakiem:) Spotykam innych miłosników nawijania kilometrów, pozdrawiamy się uniesioną ręką w razie "czego" możemy na siebie liczyć, spotykając np. w Szczawnicy grupe z Wrocławia, ludzi na różnych stanowiskach, lekarzy, spawaczy, prawników, sprzedawców, księdza...zawsze można pogadać, bo takie jest środowisko, jesteśmy wieśniakami. Ale mam coś czego brakuje internetowym frustratom, mamy pasje i hobby, nie jesteśmy forumowymi pierdołami leczącymi hemoroidy od siedzenia i biadolenia przed komputerami:)
"Prawda jest taka, że crossowcy i quadowcy uprawiają sport, a pseudo ekolodzy i pseudo turyści nie szanują innych ludzi i ich zdania, tylko jak cross lub quad przejedzie po i tak już wyjeżdżonej przez ciągniki i inne różne maszyny, to myślą: "O nie, on zniszczył ściółkę i pozabijał niewinne zwierzęta, dlatego zniszczę tą drogę i parę drzew, żeby w drodze powrotnej zniszczył motor i żeby mu się coś stało."
Zaiste przewrotna retoryka. Odgrzebałem ten wątek niedawno żeby wskazać kłamstwa i komiczne wręcz wywracanie kota ogonem "ekologów na motorach" ale widać dalej uprawiają swoją radosną twórczość.
"Mcdoris my crossowcy to rozumiemy i ciebie też popieramy. Ale nie jesteśmy w stanie odpowiadać za wszystkich przygłupów ze wsi, którzy za ostatni grosz kupili sobie jakiegoś starego złoma i chcą się pokazać przed sąsiadem upierdliwie jeżdżąc w kółko. Sami tempimy takie wybryki i jak spotykamy "Pseudo motocyklistę" w lesie, który staję się uciążliwy to bez zachamowań mówimy mu to prosto w oczy. My crossowcy staramy się jeździć zdala od zabudowań, szlaków, turystów i nie jeździmy w kółko. Sami chcemy odpocząć i szukamy miejsc, które są daleko od cywilizacji. Jeszcze raz powtarzam nie jesteśmy w stanie odpowiadać za wszystkich i prosze nie wrzucać nas do jednego garnka. Pozdrawiam."
Ej miastowy nie kozacz tak tym crossem. Większość osób z miasta jeżdżących na motocyklach cross enduro zachowuje się jak debile. Jestem ze wsi i jeździ nas spora grupa żadnych skarg nie słyszałem na swój temat. Jak spotykam debili na crossach w lesie to się okazuje, że to są idioci z miasta.
A i jeszcze jedno, czasami z kumplami z teamu lubimy też rodeo na byku, ale to robimy już w specjalnej zagrodzie a nie w lesie. Ostatnio kumpel zrobił lasso teraz to będzie jazda. Wilage People to my i żaden miastowy nam nie będzie dyktował co mamy robić.
Muszę się do czegoś przyznać, dzisiaj byłem z kolegami na górze Szczebel. I dopuściłem się rzeczy strasznej. Idąc czarnym szlakiem zawalaliśmy go pniami i gałęziami bo słyszeliśmy za sobą hołotę na motocyklach. Potem słyszeliśmy jak te dupki stają, muszą gasić swoje prześwietne maszyny i odwalać przeszkody. Dopiero po fakcie zdaliśmy sobie sprawę że nasze postępki Cygnus może zgłosić do prokuratora, gdy to sobie uświadomiliśmy... wybuchnęliśmy gromkim śmiechem. Cygnusie błagamy nie aresztuj nas już więcej nie będziemy. Jeżeli tylko się da mimo pomówieniom i innym obelgom przy każdej okazji będziemy tępić motocyklistów i qładowców w lesie, oczywiście z zachowaniem prawa aby Cygnus nie mógł się wywnętrzać. Darz Bór.
I teraz pytania, która hołota wyrządziła wiecej szkód?
Pisz Kizior dalej o swoich wynaturzeniach, Tobie podobni będą Ci dawać plusy:)
Tzn wynaturzeniem jest dbanie o ciszę i spokój w lesie , bo policja nie robi nic. natomiast w porządku jest smrodzenie, rozjeżdżanie szlaków , robienie ogromnego hałasu wbrew przepisom. niezłe podejście do sprawy cygnus
Ja to widzę tak, idzie przez las banda pseudo turystów, rzucają korzeniami które leżą tu od lat dając drobnym żyjątkom schronienie, gałęziami które rozkładają sie wzbogacając ściółkę leśną, ale nie oni sa sprytni nie spacerują szlakiem(którym może jechać grupa na enduro)oni biegają po za szlakiem depcząc młodnik, paprocie, roślinność. Śmieją i wydzierają się w swej dzikiej radości, tylko że przez swoją głupote wyrządzili więcej szkód niż te motocykle jadące utwardzonym duktem.
[quote=cygnus] Ja to widzę tak, idzie przez las banda pseudo turystów, rzucają korzeniami które leżą tu od lat dając drobnym żyjątkom schronienie, gałęziami które rozkładają sie wzbogacając ściółkę leśną, ale nie oni sa sprytni nie spacerują szlakiem(którym może jechać grupa na enduro)oni biegają po za szlakiem depcząc młodnik, paprocie, roślinność. Śmieją i wydzierają się w swej dzikiej radości, tylko że przez swoją głupote wyrządzili więcej szkód niż te motocykle jadące utwardzonym duktem. [/quote]
tak uważasz? to ja cię zaproszę do siebie w sobotę zobaczysz co te cross zombie bezmózgie pajace robią w lesie!!!! byłem wczoraj na spacerze co zobaczyłem to woła o pomstę do nieba!!! świerki sosny zdrowe drzewa które mają pourywane konary które służą tym debilom jako prowizoryczne mostki żeby przejechać przez rzekę (rzeka zbyt szeroka żeby przeskoczyć) zanim coś napiszesz pomyśl pospaceruj zobacz wyciągnij wnioski!!!! zaproszenie aktualne!!!!
OK., ale jak sie odniesiesz to bandy entuzjastów przyrody walającej po lesie gałęziami i korzeniami. Enduraków wciąż nazywać debilami, a rozdarte cymbały to turyści. Prawda lezy po środku, tylko większość tutaj piszących nie chce jej dostrzec.
To może dla relaksu i rozluźnienia przyciasnych poglądów, zaproponuję lekturę:
http://www.stopquadom.pl/ . Może szanowni rozmówcy na podstawie merytorycznej lektury, o ile przeczytają ze zrozumieniem, zreflektują własne opinie na ten jakże ważny dla naszego środowiska temat? Miłej lektury.
[quote=cygnus] OK., ale jak sie odniesiesz to bandy entuzjastów przyrody walającej po lesie gałęziami i korzeniami. Enduraków wciąż nazywać debilami, a rozdarte cymbały to turyści. Prawda lezy po środku, tylko większość tutaj piszących nie chce jej dostrzec. [/quote] takich entuzjastów przyrody nie widziałem (jeszcze) mam nadzieje nie zobaczyć!!! tak jak ktoś tam mądrze napisał : zanim ruszysz na motorze rusz głowa!!!
A więc Cygnusie jak piszesz "prawda leży po środku", otóż nie mój drogi prawda jest taka że krosowiec w lesie to klasyczny chuligan na, którego ludzie inteligentni patrzą z politowaniem. Odsadzasz tu wszystkich od czci i wiary nazywasz tak czy inaczej ale widać że prawdopodobnie pod wpływem szoku miękniesz. Szok wynika z tego ze Goście mają za nic twoje żałosne wywody a na domiar złego logicznie to motywują. Jak widzisz na nis się zdają Twoje popisy bo ktoś ma inne zdanie. Są rzeczy w polskim prawie , które zakazują tego czy tamtego i tak właśnie jest z nowobogackimi w lesie na "wspaniałych rumakach" i Twoje pseudo inteligenckie wywody na nic się zdadzą a opinia Twoja o tym czy owym lata mu u d... I taka jest prawda. Brawa dla tych co potrafią bronić swoich prawd dowodem jest post Kiziora Syberyjskiego czy ci się to podoba czy nie.
Goldszmit czyli według Ciebie klasycznym chuliganem jest też ktoś wychodzący z kolegami zagrać w nogę, kosza, każda starsza pani chodząca z kijkami po mieście, każda osoba biegająca w dresie, koksy na siłowni, ludzie na kortach tenisowych itp.
To jest sport a nie chuligaństwo. Pewnie wpisy na murach typu "WISŁA/CRACOWIA coś tam coś tam" uważasz za graffiti.
Piszesz też o nas "nowobogaccy". Powiem Ci na ten temat tyle, że nie każdy crossowiec czy quadowiec jest bogaty, tak samo jak nie każdy jest niekulturalny czy głupi. Wiele z nas jest po studiach, ma dobre zawody.
Prawda jest taka, że crossowcy i quadowcy uprawiają sport, a pseudo ekolodzy i pseudo turyści nie szanują innych ludzi i ich zdania, tylko jak cross lub quad przejedzie po i tak już wyjeżdżonej przez ciągniki i inne różne maszyny, to myślą: "O nie, on zniszczył ściółkę i pozabijał niewinne zwierzęta, dlatego zniszczę tą drogę i parę drzew, żeby w drodze powrotnej zniszczył motor i żeby mu się coś stało."
Frozen, jestem ciekaw po pierwsze ile w tym prawdy co mówisz a po drugie co byś powiedział widząc wycinanie całych ha lasów dla zysku.
Kizior Syberysjki: Cool story bro! Napisze tylko tyle, że nie ty jesteś od wymierzania prawa.
Cygnus jak zwykle broni nas przed pseudo ekologami i turystami :) Tak z ciekawości, sam na czymś śmigasz?
Nie sądzę aby tak było, to są czcze przechwałki. Daję głowę że jeżeli któryś z Was ma maturę to jest max. Natomiast stanowiska nie są wykluczone ale z racji nepotyzmu jak np. w Telefonice. Nie przekonasz mnie jesteście z nizin i stąd chęć wybicia się.
Ja mam gorącą prośbę do wszystkich tutaj piszących.
Watek jest podzielony na przeciwników off roadu jak i zwolenników/sympatyków, i tutaj moja prośba przeanalizujcie kilka wpisów jednego i drugiego "obozu", która grupa pała agresją, rzuca obelgami typu debil, idiota, szpaner, nowobogacki, wieśniak, kretyn. Reaguje agresywnie na wpisy, zarzuca głupote, wszelkie nie wygodne wpisy to pseudo inteligencja, a jedyne słuszne argumenty ma w rękawie tylko jedna strona, a namawianie do przestępstwa(linki miedzy drzewami, ukryte rowy)to okazuje się właściwa obywatelska postawa.
Prosze przeanalizujecie kilka tych wpisów, widać czarno na białym gdzie siedzi chamstwo i brak kultury.
Anonim, ja jestem jednym z tych o których mówi się tutaj wieśniak na ścigaczu, co prawda wskakuje w skórzany kombinezon, spokojnie opuszczam miasto i ruszam w trase, ale jadę na ścigaczu wiec jestem wieśniakiem:) Spotykam innych miłosników nawijania kilometrów, pozdrawiamy się uniesioną ręką w razie "czego" możemy na siebie liczyć, spotykając np. w Szczawnicy grupe z Wrocławia, ludzi na różnych stanowiskach, lekarzy, spawaczy, prawników, sprzedawców, księdza...zawsze można pogadać, bo takie jest środowisko, jesteśmy wieśniakami. Ale mam coś czego brakuje internetowym frustratom, mamy pasje i hobby, nie jesteśmy forumowymi pierdołami leczącymi hemoroidy od siedzenia i biadolenia przed komputerami:)
Pzdr.
"Prawda jest taka, że crossowcy i quadowcy uprawiają sport, a pseudo ekolodzy i pseudo turyści nie szanują innych ludzi i ich zdania, tylko jak cross lub quad przejedzie po i tak już wyjeżdżonej przez ciągniki i inne różne maszyny, to myślą: "O nie, on zniszczył ściółkę i pozabijał niewinne zwierzęta, dlatego zniszczę tą drogę i parę drzew, żeby w drodze powrotnej zniszczył motor i żeby mu się coś stało."
Zaiste przewrotna retoryka. Odgrzebałem ten wątek niedawno żeby wskazać kłamstwa i komiczne wręcz wywracanie kota ogonem "ekologów na motorach" ale widać dalej uprawiają swoją radosną twórczość.
Zaczyna się Szał W Wykonaniu Matołów
http://krakow.onet.pl/malopolskie-14-latek-potracil-smiertelnie-quadem-mezczyzne/ljnqsh7