Jak łamie przepisy to z godnością przyjmuje karę, mandat, zwrócenie uwagi.
(...)
Twój katolicyzm jest taki, od jakiego się zawsze trzymałem z daleka - na pokaz i traktowanie kleru jako kastę wszystkomogacych Panów.
Mój katolicyzm jest jaki jest. Nie zależy mi na jego pozytywnej czy negatywnej ocenie przez kogokolwiek.
Nic nie jest czarno-białe w tym świecie. Włączając w to kościół. Jest on obecny w takich miejscach i pomaga takim ludziom gdzie wszyscy inni zrezygnowali i za to go cenię. A że potrzebuje reformy to już inna sprawa.
Tak na marginesie, wpisujesz się idealnie w definicję trola internetowego.
Dyskusja nie jest o tym, co robi Kościół katolicki złe. Nie interesuje mnie ten temat.
Komentuje i komentowałem żałosny internetowy donos jakiegoś szczurka, który w internecie pyskuje, a realu nie ma nic do powiedzenia. Jesli zwrócenie kierowcy księdza uwagi, ze złe zaparkował samochód - niezgodnie z przepisami - to okazanie braku szacunku, to abolutnie nie mamy o czym rozmawiać. Nie przebije się przez Twoje podejście, a zdania nie zmienię. Ksiądz jest takim samym człowiekiem jak ja czy Ty, nie obchodzi mnie to jaka role dodatkowo sprawuje, nie czyni go to ważniejszym i lepszym ode mnie, lekarza, prawnika, robotnika budowlanego czy kasjerki z supermarketu. My ludzie świeccy za złe zatrzymanie pojazdu dostajemy upomnienia lub mandaty. Kierowca księdza dostał upomńienie.
Pewnie Ksiądz nie miałby takich pretensji jak Ziutek czy Markos, bo zakładam ze jako wykształcony facet potrafi spojrzeć krytycznie na sytuacje. Myśle ze jest mu wstyd, za to,ze taki ziutek poszedł, napisał na forum internetowym i temat dalej jest wałkowany.
Ale może to syndrom małej społeczności, gdzie nie ma dużych rozrywek, a o czymś gadać trzeba?
Nie chciałbym tez żyć w kraju w którym służby państwowe wymagają przestrzegania prawa od obywateli jednocześnie gloryfikując inne kasty, grupy społeczne. Przypomina to trochę ustrój oligarchiczno-interesancki znany z Rosji, Ukrainy. Cieszę się wiec, ze w Myślenicach są policjanci, dla których wszyscy obywatele są rowńi wobec prawa.
[cytat=ziutek1]Chciałbym spytać co sądzicie o tym policjancie służbiście co stał dziś podczas procesji z kościoła na osiedlu do kaplicy na ul. 3 maja obok kotłowni .[cytat]
Taka sytuacja, w której po zakończeniu procesji Bożego Ciała, ksiądz z Jezusem (!) w Najświętszym Sakramencie, wsiada do samochodu i zawozi Go do kościoła i tabernakulum jest praktykowana wszędzie! Trudno sobie wyobrazić, by wracał na nogach, przeciskając się w tłumie, pokonując niejednokrotnie duże odległości... Chodzi o szacunek nie dla księdza, ale dla Najświętszego Sakramentu!!! Na widok takiej sytuacji człowiek z wiarą przyklęknie i pochwali Pana Boga; człowiek bez wiary będzie się czepiał i dyskutował ... tylko w takim razie, co on robi na procesji Bożego Ciała?! Procesji, w której dajemy świadectwo wiary w obecność Jezusa Chrystusa pod postacią Chleba Eucharystycznego? Policjant w imię porządku i bezpieczeństwa, a przede wszystkim szacunku dla Pana Boga powinien tak pokierować ruchem, by samochód spokojnie odjechał nikomu nie wyrządzając krzywdy. A najlepiej ... się nie wtrącać, bo ludzie biorący udział w Uroczystości dobrze o tym wiedzą i sami tego pilnują. Przez 24 lata na Osiedlu szła procesja Bożego Ciała i nikomu nic się nie stało...
Myślę że gdyby sprawa dotyczyła choćby policjanta albo sędziego, to nie było by tyle minusów i plusów pod postami, a że temat o księdzu... No może gdyby to było o Szlachetce albo Ostrowskim albo Pisie to może było by podobnie.
Myślę że gdyby sprawa dotyczyła choćby policjanta albo sędziego, to nie było by tyle minusów i plusów pod postami, a że temat o księdzu... No może gdyby to było o Szlachetce albo Ostrowskim albo Pisie to może było by podobnie.
Nie sugeruj się liczbą minusów. Powodzianin je tu nabija sztucznie przez wielokrotne odświeżanie przeglądarki i do tego troluje. Takiego zainteresowania nie ma na miasto-info nawet pod tematami popularnymi / kontrowersyjnymi.
Powodzianin nie chciałbyś spotkać tego policjanta na drodze, kiedy będziesz wiózł rodzącą żonę do szpitala, żona będzie rodziła w samochodzie a ten policjant będzie wypisywał Ci mandat za przekroczenie prędkości i złe zaparkowanie
Profesjonalny policjant musi z każdej najtrudniejszej sytuacji znalezć wyjście i udzielić wsparcia tak po ludzku a przede wszystkim powinien mieć w sobie wrażliwość, godność.
Wtym konkretnym przypadku zawiódł,ksiądz jechał z Jezusem w Świętym Sakramencie .
Porównanie nietrafione. Jezus w najświętszym sakramencie z punktu widzenia Państwa, które jest świeckie nie jest "najważniejszy". Wydarzenie religijne - każde - nie powinno być uprzywilejowane. Ksiądz, Jezus, Duch Święty, Bóg, Allah, Jehowa, Budda, Jahwe - każdy powinien się stosować do prawa. Brak zastosowania się do prawa to brak szacunku do współobywatela? Wszystko się w waszych wypowiedziach sprowadza do tego, ze policjant śmiał zwrócić uwagę kościelnemu, to obraza wasze uczucia religijne i zrobiliście z tego temat numer jeden. Czym wiec roznicie się od lewicowych i multi-kultu aktywistów z zachodniej Europy, gdzie nie wolno powiedzieć negatywnego słowa czy zwrócić uwagi muzułmanom czy gejom, bo od razu dyskryminacja, rzesladowianie i zaścianek? Jesteście dokładnie tacy sami. Tylko zamiast w Allaha wierzycie w Trójce Święta, a zwykle zwrócenie uwagi urasta do miana skandalu. Chore! Z mojej strony to wszystko co miałem do powiedzenia w tym temacie. Zdania nie zmienię.
Taka sytuacja, w której po zakończeniu procesji Bożego Ciała, ksiądz z Jezusem (!) w Najświętszym Sakramencie, wsiada do samochodu i zawozi Go do kościoła i tabernakulum jest praktykowana wszędzie!
Owszem, mógł wsiąść do samochodu zaparkowanego na początku ul. Solidarności.
Szanowny Pan kościelny złamał przepisy co najmniej dwa - wjeżdżając w miejsce z zakazem ruchu i wysiadając z uruchomionego samochodu w otoczeniu tłumu.
mkas napisał/a:
Trudno sobie wyobrazić, by wracał na nogach, przeciskając się w tłumie, pokonując niejednokrotnie duże odległości...
Czyż w końcu nie poszedł pieszo? Bo ja widziałem, że tak
Ręka sprawiedliwości ma dosięgać WSZYSTKICH bez wyjątku.
Wypowiadasz się w tym temacie o policjancie który okazał brak szacunku księdzu i uczestniczącym w procesji. Nie widzę tutaj żadnego stania ponad prawem. Tu akurat chodzi grzeczność, respekt dla tradycji przez policjanta którego brakło.
Jesteś krytyczny wobec kościoła. OK. Ale wierz mi są dziesiątki poważnych innych tematów gdzie kościołowi się "baty" należą...:
*Finansowanie z państwowej kasy.
*Sakralizowanie każdej uroczystości państwowej,
*Dotacje dla o. Tadeusza Rydzyka,
*Ustawa rolna która pozwala handlować kościołowi ziemiami rolnymi
*Ustawa o zgromadzeniach które wprowadza pierwszeństwo władz państwa i kościołów
*Upolitycznienie
Czytając pierwszy wpis w tym temacie zauważam co najmniej dwukrotne złamanie przepisów przez omawiany pojazd. Trzy, jeżeli dodamy obecność uczestników pielgrzymki. Nota bene, ten policjant był odpowiedzialny za porządek i bezpieczeństwo uczestników zgromadzenia więc wcale się mu nie dziwie ze tak zareagował.
Na marginesie dodam że opierając się na wpisie OP'a można wyciągnąć pochopnie wnioski. Temat uważam za zamknięty doputy nie usłyszę wersji tego policjanta.
He he, a nikt nie pomyślał co by było gdyby jakiś społecznik (np wojujący ateista) zauważył że policjant przymyka oko na łamanie przepisu przez jakiegoś tam (w świadomości tegoż społecznika) kościelnego i doniósł oficjalnie jego przełożonym, że nie dopełnił obowiązków. Ciekawe co by taki policjant powiedział... że Monstrancja? I efekt byłby taki, że kościelny złamał przepis a policjant musi sie tłumaczyć. Gdzie tu logika?
Niech każdy pilnuje swojego interesu i będzie dobrze.
Wielokrotnie przejeżdżam koło różnych kościołów w niedzielę. Prawie pod każdym zauważam ludzi: parkujących w niewłaściwych miejscach, zatrzymujących się w niedozwolonych miejscach by wysadzić pasażerów, przechodzących przez drogę w niedozwolonych miejscach.
Zapraszam w te konkretne miejsca tego pana policjanta oraz "społeczników i legalistów" z tego tematu. Przyjdźcie "ulepszać świat". Społeczeństwo Was bardzo potrzebuje. W końcu dobry donos nie jest zły.
Wielokrotnie przejeżdżam koło różnych kościołów w niedzielę. Prawie pod każdym zauważam ludzi: parkujących w niewłaściwych miejscach, zatrzymujących się w niedozwolonych miejscach by wysadzić pasażerów, przechodzących przez drogę w niedozwolonych miejscach.
Zapraszam w te konkretne miejsca tego pana policjanta oraz "społeczników i legalistów" z tego tematu. Przyjdźcie "ulepszać świat". Społeczeństwo Was bardzo potrzebuje. W końcu dobry donos nie jest zły.
Sam Pan właśnie "doniosłeś" wskazując czas i miejsce. Jak się zaczną "sypać" mandaty to ludzie będą wiedzieć komu podziękować. Czasem pomyśl dwa razy zanim coś napiszesz.
Wszystko się w waszych wypowiedziach sprowadza do tego, ze policjant śmiał zwrócić uwagę kościelnemu, to obraza wasze uczucia religijne i zrobiliście z tego temat numer jeden.
O tutaj to się rozpędziłeś i przegiąłeś. W mojej wypowiedzi ani słowem nie oceniałem zachowania księdza i policjanta. Moje doświadczenie właśnie w kościele nauczyło mnie boleśnie, że pozory mogą bardzo mylić! I to co się nam wydaje oczywiste nieraz jest kompletną nieprawdą. Nie jestem skory do sądzenia kto zawinił, tym bardziej, że informacje tutaj podane są mało konkretne, a mnie tam nie było i nie widziałem. Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy TYLKO LUDZMI! Każdy popełnia błędy. A w praktyce przy tego typu sporach najczęściej okazuje się że po trochu jest winna każda ze stron.
Wielokrotnie przejeżdżam koło różnych kościołów w niedzielę. Prawie pod każdym zauważam ludzi: parkujących w niewłaściwych miejscach, zatrzymujących się w niedozwolonych miejscach by wysadzić pasażerów, przechodzących przez drogę w niedozwolonych miejscach.
Zapraszam w te konkretne miejsca tego pana policjanta oraz "społeczników i legalistów" z tego tematu. Przyjdźcie "ulepszać świat". Społeczeństwo Was bardzo potrzebuje. W końcu dobry donos nie jest zły.
No właśnie! dlaczego widzi źle zaparkowane samochody pod kościołem? Czy tylko tam źle parkują? Ja za to wiele razy odwożąc dziecko widziałem że ktoś zaparkował na przejściu dla pieszych przy przedszkolu. Mnie w tej dyskusji najbardziej rzuca się w oczy niewspółmierność zainteresowania tym tematem do wagi problemu. Co nami kieruje, co nami motywuje, że tutaj wchodzimy i klikamy jak nigdzie indziej?
PS. Mnie najbardziej ciekawi ile by samochodów zostało na parkingu przykościelnym po po pasterce, gdyby policja w widoczny sposób obstawiła oba wyjazdy radiowozami z migającymi kogutami i alkomatami w ręku :-)
Mam więcej pomysłów dla "społeczników i legalistów". Po co się ograniczać do kościołów, może zaoferujecie pomoc Policji i wpadnijcie dokumentować łamanie prawa pod szpitalem, w sumie tam też jest kaplica.
Tam to jest armagedon każdego dnia. Paragrafy do wyboru i koloru. Uzbrójcie się w aparaty i jazda: foto, donosik i jeszcze facebook oraz forum-miasto info co by się pochwalić. Dla co bardziej zaawansowanych ZATRZYMANIE OBYWATELSKIE. Chociaż sobie myślę dlaczego zaawansowanych? Kaleka z kulami przecież nie będzie uciekał.
Myślenice miasto prawa haha
Nie oszukujemy się policja jest po to by zarabiać na mandatach. W innych państwach (może poza Austrią) zachowują się po ludzku. Tu jedziesz w mieście 40 za mało jedziesz 55 za dużo.
Jeżeli idziecie do kościoła czy na procesję aby obserwować jak ktoś się zachował czy jaką furą przyjechał i jak zaparkował a potem wypisywać na forum to szkoda czasu.
Ubrał sie diabeł w ornat i .....
1. Po tym wątku już wiem dla czego to miasto jest takie zgorzkniałe. Mam na myśli: brak porozumienia w partiach rządzących (Burmistrz – Poseł na Sejm), brak spójności w inwestycjach, a tym samym brak Inwestorów, którzy wybrali np. Dobczyce, brak porozumienia i wieczne problemy z wyciągiem na Chełm, wieczne problemy z parkowaniem samochodów na myślenickich drogach (w Dobczycach nie ma czegoś takiego), brak porozumienia w sprawie obwodnicy (prawdopodobnie inwestycja nie dojdzie do skutku), takiemu a nie innemu postępowaniu lokalnej Policji, etc….. Odpowiedź jest następująca - totalny brak porozumienia pomiędzy ludźmi, brak wspólnego celu i brak tolerancji. Wszyscy są najmądrzejsi i mam wrażenie, że na 100% nieomylni. Nie potrzeba być odkrywcą, żeby zrozumieć, iż tutaj nikt z nikim się nie "dogada", bo taki stan jest już od wielu lat.
2. W Internecie wiele osób czuje się bardzo anonimowo i pozwalają sobie na zbyt wiele. Kraj i nasze miasto również jest od wielu lat katolickie (uważam to za zaletę, a nie wadę) i chciałbym aby takie pozostało. Jak widać, po wypowiedzi wielu osób na tym forum, to chyba jakiś problem jest… A wg mnie problemem są właśnie Ci co tak skaczą po tej wierze, bo chyba Wam się coś poprzestawiało… Nie chcesz, nie szanujesz tej wiary, to szanuj chociaż siebie i nie szkaluj czegoś czego nie rozumiesz. Nabierz szacunku do siebie samego i pozwól, że reszta „katoli” będzie samodzielnie podejmować decyzję w co chcą wierzyć, bo to ich święte prawo – również gwarantowane konstytucją. Postępowanie ludzi związanych z kościołem i takie święta, z którymi być może się nie zgadzasz, przecież nie zmuszają Cię do takiego postępowania. Zawsze możesz w tym czasie być w zupełnie innym miejscu i nie przeszkadzać tym ludziom, bo przecież nikogo nie krzywdzą ani nikogo nie zmuszają do identycznego postępowania. Dla przypomnienia - na tym właśnie polega tolerancja. I to nie tylko ta religijna. Ale jak już wcześniej pisałem, niedaleko naszego kraju możecie mieć inaczej – prawo szariatu i terroryzm, zatem... droga wolna.
3. Powyższe wynika z niczego innego jak tylko z braku wzorców. Takie wzorce „wybito” nam w czasie wojny. Zarówno po wschodniej stronie granicy jak i po zachodniej. Po wojnie jeszcze "poprawiono" w samym sercu - wewnątrz naszych granic. Większości obecnych „ateistów” wydaje się, iż wszystkie rozumy pozjadali. Zapewne pokończyli studia (mniejsza o to jakie one były) i myślą, że wszystko już o świecie wiedzą… Ciekawe ilu z Was zrobi coś dla tego kraju w obliczu prawdziwego zagrożenia? Kto z Was stanie w obronie tego jakże katolickiego kraju? Czy w przypadku takich zdarzeń jakie miały miejsce w czasie 2 Wojny Światowej, też będziecie zagorzałymi przeciwnikami kościoła i dalej będziecie twierdzić, że to głupota? Historia jasno pokazuje, jak to wszystko działało na przestrzeni minionych wieków i jakie ludzie mieli do tego podejście. Bogurodzica czy inne pieśni religijne, będące symbolami tej ziemi mają być teraz deptane bo paru baranom się tak wydaje, ze jest dobrze ? A w imię czego? Waszej głupoty czy braku szacunku do symboliki i przedwiecznych wzorców, które ludziom dawały męstwo i odwagę ? . Z niczego nie wzięło się powiedzenie: „Jak trwoga to do Boga”. Dzisiaj jest dobrze, wiec się zaczyna ujadanie na kościół. Kościół, który miał i ma wady. Większe i mniejsze, bo z definicji tworzą go ludzie, którzy popełniają błędy. Ale są też ludzie, którzy niejednemu już pomogli. Są w nim też ludzie, którzy dbają o dobre imię Kościoła. Wiec nie da się wrzucić wszystkich do jednego wora i wołać, że to banda, która wszędzie chce mieć swoje zyski czy udziały….
Ja już pamiętam takie czasy kiedy próbowano zmieszać kościół z błotem. I pewnie niejeden z Was by się nawet nie urodził, gdyby Waszym rodzicom właśnie ta wiara nie dodawała sił w ciężkich czasach. Proponuję to przemyśleć i trochę ruszyć głową. Bo to nie Kościół jest tutaj problemem tylko ogłupiali ludzie, którzy wszędzie doszukują się „odmieńców”, a tym czasem sami się takimi stali i wielu rzeczy nie pojmują. A to właśnie rodzi agresję. A nie od dzisiaj wiadomo, że idealnie rządzi się ogłupiałym narodem. Nie pozwólmy na to i współpracujmy ze sobą. To niesie tylko same korzyści…
"Zapewne pokończyli studia..."
Mój kolega opowiadał że jak koleżankę z podstawówki spotkał to się chwaliła że własnie się obroniła i jest panią mgr, a że w podstawówce ledwo z klasy do klasy przechodziła (w Bochni)
Czy jesteśmy jeszcze krajem katolickim? nie wiem. Skora w naszym powiecie pewnie co drugi katolik opuszcza niedzielną Mszę. Skoro są miasta w Polsce gdzie frekwencja na niedzielnej Eucharystii jest poniżej 10%.
1. Po tym wątku już wiem dla czego to miasto jest takie zgorzkniałe. Mam na myśli: brak porozumienia w partiach rządzących (Burmistrz – Poseł na Sejm), brak spójności w inwestycjach, a tym samym brak Inwestorów, którzy wybrali np. Dobczyce, brak porozumienia i wieczne problemy z wyciągiem na Chełm, wieczne problemy z parkowaniem samochodów na myślenickich drogach (w Dobczycach nie ma czegoś takiego), brak porozumienia w sprawie obwodnicy (prawdopodobnie inwestycja nie dojdzie do skutku), takiemu a nie innemu postępowaniu lokalnej Policji, etc….. Odpowiedź jest następująca - totalny brak porozumienia pomiędzy ludźmi, brak wspólnego celu i brak tolerancji. Wszyscy są najmądrzejsi i mam wrażenie, że na 100% nieomylni. Nie potrzeba być odkrywcą, żeby zrozumieć, iż tutaj nikt z nikim się nie "dogada", bo taki stan jest już od wielu lat.
2. W Internecie wiele osób czuje się bardzo anonimowo i pozwalają sobie na zbyt wiele. Kraj i nasze miasto również jest od wielu lat katolickie (uważam to za zaletę, a nie wadę) i chciałbym aby takie pozostało. Jak widać, po wypowiedzi wielu osób na tym forum, to chyba jakiś problem jest… A wg mnie problemem są właśnie Ci co tak skaczą po tej wierze, bo chyba Wam się coś poprzestawiało… Nie chcesz, nie szanujesz tej wiary, to szanuj chociaż siebie i nie szkaluj czegoś czego nie rozumiesz. Nabierz szacunku do siebie samego i pozwól, że reszta „katoli” będzie samodzielnie podejmować decyzję w co chcą wierzyć, bo to ich święte prawo – również gwarantowane konstytucją. Postępowanie ludzi związanych z kościołem i takie święta, z którymi być może się nie zgadzasz, przecież nie zmuszają Cię do takiego postępowania. Zawsze możesz w tym czasie być w zupełnie innym miejscu i nie przeszkadzać tym ludziom, bo przecież nikogo nie krzywdzą ani nikogo nie zmuszają do identycznego postępowania. Dla przypomnienia - na tym właśnie polega tolerancja. I to nie tylko ta religijna. Ale jak już wcześniej pisałem, niedaleko naszego kraju możecie mieć inaczej – prawo szariatu i terroryzm, zatem... droga wolna.
3. Powyższe wynika z niczego innego jak tylko z braku wzorców. Takie wzorce „wybito” nam w czasie wojny. Zarówno po wschodniej stronie granicy jak i po zachodniej. Po wojnie jeszcze "poprawiono" w samym sercu - wewnątrz naszych granic. Większości obecnych „ateistów” wydaje się, iż wszystkie rozumy pozjadali. Zapewne pokończyli studia (mniejsza o to jakie one były) i myślą, że wszystko już o świecie wiedzą… Ciekawe ilu z Was zrobi coś dla tego kraju w obliczu prawdziwego zagrożenia? Kto z Was stanie w obronie tego jakże katolickiego kraju? Czy w przypadku takich zdarzeń jakie miały miejsce w czasie 2 Wojny Światowej, też będziecie zagorzałymi przeciwnikami kościoła i dalej będziecie twierdzić, że to głupota? Historia jasno pokazuje, jak to wszystko działało na przestrzeni minionych wieków i jakie ludzie mieli do tego podejście. Bogurodzica czy inne pieśni religijne, będące symbolami tej ziemi mają być teraz deptane bo paru baranom się tak wydaje, ze jest dobrze ? A w imię czego? Waszej głupoty czy braku szacunku do symboliki i przedwiecznych wzorców, które ludziom dawały męstwo i odwagę ? . Z niczego nie wzięło się powiedzenie: „Jak trwoga to do Boga”. Dzisiaj jest dobrze, wiec się zaczyna ujadanie na kościół. Kościół, który miał i ma wady. Większe i mniejsze, bo z definicji tworzą go ludzie, którzy popełniają błędy. Ale są też ludzie, którzy niejednemu już pomogli. Są w nim też ludzie, którzy dbają o dobre imię Kościoła. Wiec nie da się wrzucić wszystkich do jednego wora i wołać, że to banda, która wszędzie chce mieć swoje zyski czy udziały….
Ja już pamiętam takie czasy kiedy próbowano zmieszać kościół z błotem. I pewnie niejeden z Was by się nawet nie urodził, gdyby Waszym rodzicom właśnie ta wiara nie dodawała sił w ciężkich czasach. Proponuję to przemyśleć i trochę ruszyć głową. Bo to nie Kościół jest tutaj problemem tylko ogłupiali ludzie, którzy wszędzie doszukują się „odmieńców”, a tym czasem sami się takimi stali i wielu rzeczy nie pojmują. A to właśnie rodzi agresję. A nie od dzisiaj wiadomo, że idealnie rządzi się ogłupiałym narodem. Nie pozwólmy na to i współpracujmy ze sobą. To niesie tylko same korzyści…
Matko Boska co za belzebubstwa.
Ad1. Społeczeństwo jest podzielone, bo od wielu lat obie strony konfliktu politycznego dzielą Polaków. Jeśli krytykujesz PiS, jesteś ormowcem, esbekiem, komuchem, żydem, złodziejem i postkomuną. Jeśli krytykujesz PO, jesteś moherem, katolem, zaściankowcem.
My po prostu lubimy się kłócić jako społeczeństwo. Mam 28 lat, siłą rzeczy nie pamiętam tamtego ustroju, rodzina raczej biedna, nikt nie był działaczem. Popierając PO czy lewicę zawsze narażam się na komentarze bycia dzieckiem esbeków. Taka natura narodu. Twoje wynurzenia w tym temacie było niepotrzebne.
Ad2. To co Ty chcesz i co ma być katolickie - zostaw dla siebie, na tym polega tolerancja na którą się powołujesz. Tak się składa, że przeczytałem cały temat wnikliwie i nie ma tu szkalowania wiary katolickiej, jest tylko delikatne zwrócenie uwagi, że są pewne przepisy do których każdy musi się dostosować. Ktoś tam wyżej napisał, że każdy winien się stosować do tego samego prawa.
Ad3. A tutaj już odjechałeś (paliłeś coś, wciągałeś?). Co to ma wspólnego z tematem policjanta i kościelnego?
Krytyczny stosunek do Kościoła nie oznacza braku wiary. Krytyka Kościoła, nie oznacza zwątpienia. Brak krytyki oznacza coś negatywnego. Proszę przyswój sobie kazania księdza Zalewskiego, który zwracał uwagę np. na lobby homoseksualne w Kościele, który wytykał BŁĘDY i szukał OCZYSZCZENIA.
Jestem katolikiem praktykującym. Natomiast widzę rozbestwienie, rozbuchanie i ogromne ego wielu księży, a wykształcenie które posiadłem, pozwala mi krytycznie oceniać to co słyszę na kazaniach czy w rozmowie z innymi katolikami i brzydzę się zaślepieniem mentalnym ludzi.
Razem z koleżanką/kolegą sh_ma poszukajcie w Google "profesor Urszula Dudziak" i jej poglądy "naukowe", które są niby zgodne z nauką Kościoła. Albo posłuchajcie najnowszych kazań Radia Maryja, gdzie podaje się że stosunek seksualny bez szczytowania w kobiecej pochwie to grzech ciężki (kto w XXI z mojego pokolenia kupi takie bzdury?).
Myślę, że wolałbym mieć syna/córkę homoseksualną niż dewotkę/dewota - bezrefleksyjnie podchodzącego do otaczającego go świata.
Fantastycznie też zaśmieciliście temat. W zasadzie to nie wiem czy jest o policjancie, czy o tym jak bardzo katolicy są uciskani i jest upadek edukacji i szacunku do księży.
Masakra co tu piszą. Ksiądz nie jest świętą krową ale niósł monstrancje wypadało by zachować się godnie nawet ''świętej'' krowie policjantowi. To że on jest na służbie to jemu też wypada mieć odrobinę kultury dla monstrancji. Szkoda że we Francji policjant nie ''drze mordy'' na muzłumanów którzy modlą się na środku jezdni w centrum miasta. Wiem,wiem to nie ma nić wspólnego z wydarzeniami na osiedlu ...
Tak za to, ze policjant pouczył kościelnego obwinmy muzułmanów we Francji. A wiesz, ze w RPA ludy bantu robią eksterminację człowieka białego, a u nas wredny policjant pouczył kościelnego i nie uszanował monstrancji.... a w Arabii Saudyjskiej kobiety musza nosić hidżab, bo inaczej nie szanują wiary....
Tak za to, ze policjant pouczył kościelnego obwinmy muzułmanów we Francji. A wiesz, ze w RPA ludy bantu robią eksterminację człowieka białego, a u nas wredny policjant pouczył kościelnego i nie uszanował monstrancji.... a w Arabii Saudyjskiej kobiety musza nosić hidżab, bo inaczej nie szanują wiary....
No to, żeś teraz pojechał... Ale droga do RPA czy Arabii przecież stoi otworem... :-)
Nie kombinuj za bardzo, bo przesadzać łatwo. Ja tam niezależnie od upodobań myślę, że chociażby z powodu tradycji czy lokalnych zwyczajów warto takie rzeczy pielęgnować. Bo Naród pozbawiony tradycji nie może mówić o wolności. A tę już na przestrzeni minionych wieków traciliśmy wielokrotnie...
Moim zdaniem każdy rodzaj przejawy kultu religijnego do którego jesteśmy przyzwyczajeni powinien mieć rację bytu. Przecież nikt nikogo (jeszcze) do takiego kultu nie zmusza.
Jak wiadomo są w tej społeczności jeszcze inne religie i nikt z tego powodu nie robi żadnego halo.... Wręcz przeciwnie. Są i dobrze się mają. Kompletnie nie rozumiem podejścia gdzie robicie "gownoburzę" o takie pierdoły.
Ksiądz jeździł przez 20 lat z pod tej kapliczki do kościoła? Jeździł. To czemu ma nie jeździć dalej? Jakieś nowe przyszło czy co? Totalnie nie rozumiem tej dyskusji. Było? to niech jest. I już.
Tradycja nowo znaczą braku poszanowania prawa. W tradycjach ludów bantu najlepszym lekarstwem na wirus HIV jest uprawianie seksu z dziewicami. Jest to niezgodne z ichniejszy prawem i jest zwalczane przez Panatwo. Jeśli wiec tradycja w Myślenicach była taka ze ksiądz jeździł - ok - trzeba to szanować, ale ksiądz i kościelny powinni szanować oznakowanie drogowe. Czyli odcjechac z innego miejsca. Prawo uszanowane i tradycja pielęgnowana. Proszę przestać się zachowywać jak święte krowy z Gangesu. Te czasy już minęły.
Mój katolicyzm jest jaki jest. Nie zależy mi na jego pozytywnej czy negatywnej ocenie przez kogokolwiek.
Nic nie jest czarno-białe w tym świecie. Włączając w to kościół. Jest on obecny w takich miejscach i pomaga takim ludziom gdzie wszyscy inni zrezygnowali i za to go cenię. A że potrzebuje reformy to już inna sprawa.
Tak na marginesie, wpisujesz się idealnie w definicję trola internetowego.
Dyskusja nie jest o tym, co robi Kościół katolicki złe. Nie interesuje mnie ten temat.
Komentuje i komentowałem żałosny internetowy donos jakiegoś szczurka, który w internecie pyskuje, a realu nie ma nic do powiedzenia. Jesli zwrócenie kierowcy księdza uwagi, ze złe zaparkował samochód - niezgodnie z przepisami - to okazanie braku szacunku, to abolutnie nie mamy o czym rozmawiać. Nie przebije się przez Twoje podejście, a zdania nie zmienię. Ksiądz jest takim samym człowiekiem jak ja czy Ty, nie obchodzi mnie to jaka role dodatkowo sprawuje, nie czyni go to ważniejszym i lepszym ode mnie, lekarza, prawnika, robotnika budowlanego czy kasjerki z supermarketu. My ludzie świeccy za złe zatrzymanie pojazdu dostajemy upomnienia lub mandaty. Kierowca księdza dostał upomńienie.
Pewnie Ksiądz nie miałby takich pretensji jak Ziutek czy Markos, bo zakładam ze jako wykształcony facet potrafi spojrzeć krytycznie na sytuacje. Myśle ze jest mu wstyd, za to,ze taki ziutek poszedł, napisał na forum internetowym i temat dalej jest wałkowany.
Ale może to syndrom małej społeczności, gdzie nie ma dużych rozrywek, a o czymś gadać trzeba?
Nie chciałbym tez żyć w kraju w którym służby państwowe wymagają przestrzegania prawa od obywateli jednocześnie gloryfikując inne kasty, grupy społeczne. Przypomina to trochę ustrój oligarchiczno-interesancki znany z Rosji, Ukrainy. Cieszę się wiec, ze w Myślenicach są policjanci, dla których wszyscy obywatele są rowńi wobec prawa.
[cytat=ziutek1]Chciałbym spytać co sądzicie o tym policjancie służbiście co stał dziś podczas procesji z kościoła na osiedlu do kaplicy na ul. 3 maja obok kotłowni .[cytat]
Taka sytuacja, w której po zakończeniu procesji Bożego Ciała, ksiądz z Jezusem (!) w Najświętszym Sakramencie, wsiada do samochodu i zawozi Go do kościoła i tabernakulum jest praktykowana wszędzie! Trudno sobie wyobrazić, by wracał na nogach, przeciskając się w tłumie, pokonując niejednokrotnie duże odległości... Chodzi o szacunek nie dla księdza, ale dla Najświętszego Sakramentu!!! Na widok takiej sytuacji człowiek z wiarą przyklęknie i pochwali Pana Boga; człowiek bez wiary będzie się czepiał i dyskutował ... tylko w takim razie, co on robi na procesji Bożego Ciała?! Procesji, w której dajemy świadectwo wiary w obecność Jezusa Chrystusa pod postacią Chleba Eucharystycznego? Policjant w imię porządku i bezpieczeństwa, a przede wszystkim szacunku dla Pana Boga powinien tak pokierować ruchem, by samochód spokojnie odjechał nikomu nie wyrządzając krzywdy. A najlepiej ... się nie wtrącać, bo ludzie biorący udział w Uroczystości dobrze o tym wiedzą i sami tego pilnują. Przez 24 lata na Osiedlu szła procesja Bożego Ciała i nikomu nic się nie stało...
Myślę że gdyby sprawa dotyczyła choćby policjanta albo sędziego, to nie było by tyle minusów i plusów pod postami, a że temat o księdzu... No może gdyby to było o Szlachetce albo Ostrowskim albo Pisie to może było by podobnie.
Nie sugeruj się liczbą minusów. Powodzianin je tu nabija sztucznie przez wielokrotne odświeżanie przeglądarki i do tego troluje. Takiego zainteresowania nie ma na miasto-info nawet pod tematami popularnymi / kontrowersyjnymi.
Powodzianin nie chciałbyś spotkać tego policjanta na drodze, kiedy będziesz wiózł rodzącą żonę do szpitala, żona będzie rodziła w samochodzie a ten policjant będzie wypisywał Ci mandat za przekroczenie prędkości i złe zaparkowanie
Profesjonalny policjant musi z każdej najtrudniejszej sytuacji znalezć wyjście i udzielić wsparcia tak po ludzku a przede wszystkim powinien mieć w sobie wrażliwość, godność.
Wtym konkretnym przypadku zawiódł,ksiądz jechał z Jezusem w Świętym Sakramencie .
Porównanie nietrafione. Jezus w najświętszym sakramencie z punktu widzenia Państwa, które jest świeckie nie jest "najważniejszy". Wydarzenie religijne - każde - nie powinno być uprzywilejowane. Ksiądz, Jezus, Duch Święty, Bóg, Allah, Jehowa, Budda, Jahwe - każdy powinien się stosować do prawa. Brak zastosowania się do prawa to brak szacunku do współobywatela? Wszystko się w waszych wypowiedziach sprowadza do tego, ze policjant śmiał zwrócić uwagę kościelnemu, to obraza wasze uczucia religijne i zrobiliście z tego temat numer jeden. Czym wiec roznicie się od lewicowych i multi-kultu aktywistów z zachodniej Europy, gdzie nie wolno powiedzieć negatywnego słowa czy zwrócić uwagi muzułmanom czy gejom, bo od razu dyskryminacja, rzesladowianie i zaścianek? Jesteście dokładnie tacy sami. Tylko zamiast w Allaha wierzycie w Trójce Święta, a zwykle zwrócenie uwagi urasta do miana skandalu. Chore! Z mojej strony to wszystko co miałem do powiedzenia w tym temacie. Zdania nie zmienię.
Owszem, mógł wsiąść do samochodu zaparkowanego na początku ul. Solidarności.
Szanowny Pan kościelny złamał przepisy co najmniej dwa - wjeżdżając w miejsce z zakazem ruchu i wysiadając z uruchomionego samochodu w otoczeniu tłumu.
Czyż w końcu nie poszedł pieszo? Bo ja widziałem, że tak
Ręka sprawiedliwości ma dosięgać WSZYSTKICH bez wyjątku.
Czytając pierwszy wpis w tym temacie zauważam co najmniej dwukrotne złamanie przepisów przez omawiany pojazd. Trzy, jeżeli dodamy obecność uczestników pielgrzymki. Nota bene, ten policjant był odpowiedzialny za porządek i bezpieczeństwo uczestników zgromadzenia więc wcale się mu nie dziwie ze tak zareagował.
Na marginesie dodam że opierając się na wpisie OP'a można wyciągnąć pochopnie wnioski. Temat uważam za zamknięty doputy nie usłyszę wersji tego policjanta.
He he, a nikt nie pomyślał co by było gdyby jakiś społecznik (np wojujący ateista) zauważył że policjant przymyka oko na łamanie przepisu przez jakiegoś tam (w świadomości tegoż społecznika) kościelnego i doniósł oficjalnie jego przełożonym, że nie dopełnił obowiązków. Ciekawe co by taki policjant powiedział... że Monstrancja? I efekt byłby taki, że kościelny złamał przepis a policjant musi sie tłumaczyć. Gdzie tu logika?
Niech każdy pilnuje swojego interesu i będzie dobrze.
Wielokrotnie przejeżdżam koło różnych kościołów w niedzielę. Prawie pod każdym zauważam ludzi: parkujących w niewłaściwych miejscach, zatrzymujących się w niedozwolonych miejscach by wysadzić pasażerów, przechodzących przez drogę w niedozwolonych miejscach.
Zapraszam w te konkretne miejsca tego pana policjanta oraz "społeczników i legalistów" z tego tematu. Przyjdźcie "ulepszać świat". Społeczeństwo Was bardzo potrzebuje. W końcu dobry donos nie jest zły.
Sam Pan właśnie "doniosłeś" wskazując czas i miejsce. Jak się zaczną "sypać" mandaty to ludzie będą wiedzieć komu podziękować. Czasem pomyśl dwa razy zanim coś napiszesz.
O tutaj to się rozpędziłeś i przegiąłeś. W mojej wypowiedzi ani słowem nie oceniałem zachowania księdza i policjanta. Moje doświadczenie właśnie w kościele nauczyło mnie boleśnie, że pozory mogą bardzo mylić! I to co się nam wydaje oczywiste nieraz jest kompletną nieprawdą. Nie jestem skory do sądzenia kto zawinił, tym bardziej, że informacje tutaj podane są mało konkretne, a mnie tam nie było i nie widziałem. Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy TYLKO LUDZMI! Każdy popełnia błędy. A w praktyce przy tego typu sporach najczęściej okazuje się że po trochu jest winna każda ze stron.
No właśnie! dlaczego widzi źle zaparkowane samochody pod kościołem? Czy tylko tam źle parkują? Ja za to wiele razy odwożąc dziecko widziałem że ktoś zaparkował na przejściu dla pieszych przy przedszkolu. Mnie w tej dyskusji najbardziej rzuca się w oczy niewspółmierność zainteresowania tym tematem do wagi problemu. Co nami kieruje, co nami motywuje, że tutaj wchodzimy i klikamy jak nigdzie indziej?
PS. Mnie najbardziej ciekawi ile by samochodów zostało na parkingu przykościelnym po po pasterce, gdyby policja w widoczny sposób obstawiła oba wyjazdy radiowozami z migającymi kogutami i alkomatami w ręku :-)
Mam więcej pomysłów dla "społeczników i legalistów". Po co się ograniczać do kościołów, może zaoferujecie pomoc Policji i wpadnijcie dokumentować łamanie prawa pod szpitalem, w sumie tam też jest kaplica.
Tam to jest armagedon każdego dnia. Paragrafy do wyboru i koloru. Uzbrójcie się w aparaty i jazda: foto, donosik i jeszcze facebook oraz forum-miasto info co by się pochwalić. Dla co bardziej zaawansowanych ZATRZYMANIE OBYWATELSKIE. Chociaż sobie myślę dlaczego zaawansowanych? Kaleka z kulami przecież nie będzie uciekał.
W końcu: dura lex, sed lex
Myślenice miasto prawa haha
Nie oszukujemy się policja jest po to by zarabiać na mandatach. W innych państwach (może poza Austrią) zachowują się po ludzku. Tu jedziesz w mieście 40 za mało jedziesz 55 za dużo.
Jeżeli idziecie do kościoła czy na procesję aby obserwować jak ktoś się zachował czy jaką furą przyjechał i jak zaparkował a potem wypisywać na forum to szkoda czasu.
Ubrał sie diabeł w ornat i .....
A ja to podsumuję następująco:
1. Po tym wątku już wiem dla czego to miasto jest takie zgorzkniałe. Mam na myśli: brak porozumienia w partiach rządzących (Burmistrz – Poseł na Sejm), brak spójności w inwestycjach, a tym samym brak Inwestorów, którzy wybrali np. Dobczyce, brak porozumienia i wieczne problemy z wyciągiem na Chełm, wieczne problemy z parkowaniem samochodów na myślenickich drogach (w Dobczycach nie ma czegoś takiego), brak porozumienia w sprawie obwodnicy (prawdopodobnie inwestycja nie dojdzie do skutku), takiemu a nie innemu postępowaniu lokalnej Policji, etc….. Odpowiedź jest następująca - totalny brak porozumienia pomiędzy ludźmi, brak wspólnego celu i brak tolerancji. Wszyscy są najmądrzejsi i mam wrażenie, że na 100% nieomylni. Nie potrzeba być odkrywcą, żeby zrozumieć, iż tutaj nikt z nikim się nie "dogada", bo taki stan jest już od wielu lat.
2. W Internecie wiele osób czuje się bardzo anonimowo i pozwalają sobie na zbyt wiele. Kraj i nasze miasto również jest od wielu lat katolickie (uważam to za zaletę, a nie wadę) i chciałbym aby takie pozostało. Jak widać, po wypowiedzi wielu osób na tym forum, to chyba jakiś problem jest… A wg mnie problemem są właśnie Ci co tak skaczą po tej wierze, bo chyba Wam się coś poprzestawiało… Nie chcesz, nie szanujesz tej wiary, to szanuj chociaż siebie i nie szkaluj czegoś czego nie rozumiesz. Nabierz szacunku do siebie samego i pozwól, że reszta „katoli” będzie samodzielnie podejmować decyzję w co chcą wierzyć, bo to ich święte prawo – również gwarantowane konstytucją. Postępowanie ludzi związanych z kościołem i takie święta, z którymi być może się nie zgadzasz, przecież nie zmuszają Cię do takiego postępowania. Zawsze możesz w tym czasie być w zupełnie innym miejscu i nie przeszkadzać tym ludziom, bo przecież nikogo nie krzywdzą ani nikogo nie zmuszają do identycznego postępowania. Dla przypomnienia - na tym właśnie polega tolerancja. I to nie tylko ta religijna. Ale jak już wcześniej pisałem, niedaleko naszego kraju możecie mieć inaczej – prawo szariatu i terroryzm, zatem... droga wolna.
3. Powyższe wynika z niczego innego jak tylko z braku wzorców. Takie wzorce „wybito” nam w czasie wojny. Zarówno po wschodniej stronie granicy jak i po zachodniej. Po wojnie jeszcze "poprawiono" w samym sercu - wewnątrz naszych granic. Większości obecnych „ateistów” wydaje się, iż wszystkie rozumy pozjadali. Zapewne pokończyli studia (mniejsza o to jakie one były) i myślą, że wszystko już o świecie wiedzą… Ciekawe ilu z Was zrobi coś dla tego kraju w obliczu prawdziwego zagrożenia? Kto z Was stanie w obronie tego jakże katolickiego kraju? Czy w przypadku takich zdarzeń jakie miały miejsce w czasie 2 Wojny Światowej, też będziecie zagorzałymi przeciwnikami kościoła i dalej będziecie twierdzić, że to głupota? Historia jasno pokazuje, jak to wszystko działało na przestrzeni minionych wieków i jakie ludzie mieli do tego podejście. Bogurodzica czy inne pieśni religijne, będące symbolami tej ziemi mają być teraz deptane bo paru baranom się tak wydaje, ze jest dobrze ? A w imię czego? Waszej głupoty czy braku szacunku do symboliki i przedwiecznych wzorców, które ludziom dawały męstwo i odwagę ? . Z niczego nie wzięło się powiedzenie: „Jak trwoga to do Boga”. Dzisiaj jest dobrze, wiec się zaczyna ujadanie na kościół. Kościół, który miał i ma wady. Większe i mniejsze, bo z definicji tworzą go ludzie, którzy popełniają błędy. Ale są też ludzie, którzy niejednemu już pomogli. Są w nim też ludzie, którzy dbają o dobre imię Kościoła. Wiec nie da się wrzucić wszystkich do jednego wora i wołać, że to banda, która wszędzie chce mieć swoje zyski czy udziały….
Ja już pamiętam takie czasy kiedy próbowano zmieszać kościół z błotem. I pewnie niejeden z Was by się nawet nie urodził, gdyby Waszym rodzicom właśnie ta wiara nie dodawała sił w ciężkich czasach. Proponuję to przemyśleć i trochę ruszyć głową. Bo to nie Kościół jest tutaj problemem tylko ogłupiali ludzie, którzy wszędzie doszukują się „odmieńców”, a tym czasem sami się takimi stali i wielu rzeczy nie pojmują. A to właśnie rodzi agresję. A nie od dzisiaj wiadomo, że idealnie rządzi się ogłupiałym narodem. Nie pozwólmy na to i współpracujmy ze sobą. To niesie tylko same korzyści…
"Zapewne pokończyli studia..."
Mój kolega opowiadał że jak koleżankę z podstawówki spotkał to się chwaliła że własnie się obroniła i jest panią mgr, a że w podstawówce ledwo z klasy do klasy przechodziła (w Bochni)
Czy jesteśmy jeszcze krajem katolickim? nie wiem. Skora w naszym powiecie pewnie co drugi katolik opuszcza niedzielną Mszę. Skoro są miasta w Polsce gdzie frekwencja na niedzielnej Eucharystii jest poniżej 10%.
Matko Boska co za belzebubstwa.
Ad1. Społeczeństwo jest podzielone, bo od wielu lat obie strony konfliktu politycznego dzielą Polaków. Jeśli krytykujesz PiS, jesteś ormowcem, esbekiem, komuchem, żydem, złodziejem i postkomuną. Jeśli krytykujesz PO, jesteś moherem, katolem, zaściankowcem.
My po prostu lubimy się kłócić jako społeczeństwo. Mam 28 lat, siłą rzeczy nie pamiętam tamtego ustroju, rodzina raczej biedna, nikt nie był działaczem. Popierając PO czy lewicę zawsze narażam się na komentarze bycia dzieckiem esbeków. Taka natura narodu. Twoje wynurzenia w tym temacie było niepotrzebne.
Ad2. To co Ty chcesz i co ma być katolickie - zostaw dla siebie, na tym polega tolerancja na którą się powołujesz. Tak się składa, że przeczytałem cały temat wnikliwie i nie ma tu szkalowania wiary katolickiej, jest tylko delikatne zwrócenie uwagi, że są pewne przepisy do których każdy musi się dostosować. Ktoś tam wyżej napisał, że każdy winien się stosować do tego samego prawa.
Ad3. A tutaj już odjechałeś (paliłeś coś, wciągałeś?). Co to ma wspólnego z tematem policjanta i kościelnego?
Krytyczny stosunek do Kościoła nie oznacza braku wiary. Krytyka Kościoła, nie oznacza zwątpienia. Brak krytyki oznacza coś negatywnego. Proszę przyswój sobie kazania księdza Zalewskiego, który zwracał uwagę np. na lobby homoseksualne w Kościele, który wytykał BŁĘDY i szukał OCZYSZCZENIA.
Jestem katolikiem praktykującym. Natomiast widzę rozbestwienie, rozbuchanie i ogromne ego wielu księży, a wykształcenie które posiadłem, pozwala mi krytycznie oceniać to co słyszę na kazaniach czy w rozmowie z innymi katolikami i brzydzę się zaślepieniem mentalnym ludzi.
Razem z koleżanką/kolegą sh_ma poszukajcie w Google "profesor Urszula Dudziak" i jej poglądy "naukowe", które są niby zgodne z nauką Kościoła. Albo posłuchajcie najnowszych kazań Radia Maryja, gdzie podaje się że stosunek seksualny bez szczytowania w kobiecej pochwie to grzech ciężki (kto w XXI z mojego pokolenia kupi takie bzdury?).
Myślę, że wolałbym mieć syna/córkę homoseksualną niż dewotkę/dewota - bezrefleksyjnie podchodzącego do otaczającego go świata.
Fantastycznie też zaśmieciliście temat. W zasadzie to nie wiem czy jest o policjancie, czy o tym jak bardzo katolicy są uciskani i jest upadek edukacji i szacunku do księży.
Proszę poczytajcie sobie http://www.eioba.pl/a/1hxq/o-czym-90-katolikow-nie-wie
Masakra co tu piszą. Ksiądz nie jest świętą krową ale niósł monstrancje wypadało by zachować się godnie nawet ''świętej'' krowie policjantowi. To że on jest na służbie to jemu też wypada mieć odrobinę kultury dla monstrancji. Szkoda że we Francji policjant nie ''drze mordy'' na muzłumanów którzy modlą się na środku jezdni w centrum miasta. Wiem,wiem to nie ma nić wspólnego z wydarzeniami na osiedlu ...
Tak za to, ze policjant pouczył kościelnego obwinmy muzułmanów we Francji. A wiesz, ze w RPA ludy bantu robią eksterminację człowieka białego, a u nas wredny policjant pouczył kościelnego i nie uszanował monstrancji.... a w Arabii Saudyjskiej kobiety musza nosić hidżab, bo inaczej nie szanują wiary....
No to, żeś teraz pojechał... Ale droga do RPA czy Arabii przecież stoi otworem... :-)
Nie kombinuj za bardzo, bo przesadzać łatwo. Ja tam niezależnie od upodobań myślę, że chociażby z powodu tradycji czy lokalnych zwyczajów warto takie rzeczy pielęgnować. Bo Naród pozbawiony tradycji nie może mówić o wolności. A tę już na przestrzeni minionych wieków traciliśmy wielokrotnie...
Moim zdaniem każdy rodzaj przejawy kultu religijnego do którego jesteśmy przyzwyczajeni powinien mieć rację bytu. Przecież nikt nikogo (jeszcze) do takiego kultu nie zmusza.
Jak wiadomo są w tej społeczności jeszcze inne religie i nikt z tego powodu nie robi żadnego halo.... Wręcz przeciwnie. Są i dobrze się mają. Kompletnie nie rozumiem podejścia gdzie robicie "gownoburzę" o takie pierdoły.
Ksiądz jeździł przez 20 lat z pod tej kapliczki do kościoła? Jeździł. To czemu ma nie jeździć dalej? Jakieś nowe przyszło czy co? Totalnie nie rozumiem tej dyskusji. Było? to niech jest. I już.
Teraz uśmiech na twarz i kończymy ten temat. :-)
Pozdrowienia dla wszystkich.
Tradycja nowo znaczą braku poszanowania prawa. W tradycjach ludów bantu najlepszym lekarstwem na wirus HIV jest uprawianie seksu z dziewicami. Jest to niezgodne z ichniejszy prawem i jest zwalczane przez Panatwo. Jeśli wiec tradycja w Myślenicach była taka ze ksiądz jeździł - ok - trzeba to szanować, ale ksiądz i kościelny powinni szanować oznakowanie drogowe. Czyli odcjechac z innego miejsca. Prawo uszanowane i tradycja pielęgnowana. Proszę przestać się zachowywać jak święte krowy z Gangesu. Te czasy już minęły.