A ja polecam meble produkcji IKEA, czyli wyjmij z kartona i poskręcaj.
Trzeba mieć zapał, wkrętarkę, kilka prostych narzędzi, wyobraźnię, i można sporo zaoszczędzić.
A jaka satysfakcja..
Widziałem w necie, że teraz jest na kuchenne jakaś promocja.
Kruk, no zdziwiłbym się gdyby Ikea nie była tania, przecież to tanie materiały i masowa produkcja, masowa. Meble robione pod klienta, to zupełnie inny rodzaj rzemiosła musi być drożej.
IKEA to takie fajne meble studenckie, bo drugi raz na kolejne mieszkanie już się ich przenieść nie da :-)) To szajs, a na dodatek drogi, nie wiedzieć czemu.
Jak się wywiem od rodzinki numer do ... chyba w miarę moim zdaniem taniego kolesia, to tu wrzucę.
Generalnie najtaniej to wychodzi...samoróbka:-) Wbrew pozorom, meble to prosta sprawa do zrobienia, tylko trzeba mieć trochę smykałki, miejsce i narzędzia. Płyty docinasz i oklejasz na wymiar np. w Belmbie i pasują super. Fronty też można sobie kupić, jeżeli mają być udziwniane. Jak potem policzysz ile Ci wyjdzie to wszystko...to można usiąść z wrażenia porównując to do minimum 1000zł/metr zabudowy.
Tak zwykłe proste meble z płyty możesz sobie skręcić, ale kiedy dochodzą skomplikowane mechanizmy szuflad, karg lub zawiasy wymagające podfrezowań, to już metrówka i wkrętarka z Castoramy nie wystarczą. Stolarz nie podaje ceny z sufitu, prowadzenie firmy kosztuje, zus, podatki, amortyzacja maszyn, transport i wiele innych. Warto o tym pamiętać.
No i wpadł cygnus i będzie wszystko negował:-) Kolego, robiłeś kiedyś sam meble? Widzę, że nie. Mechanizmy szuflad to jest no problem - wszystko masz w sklepach typu BELMEB oraz na stronie internetowej wymiary. Możesz sobie dużo lepsze mechanizmy z domykaniem założyć - wszystko według uznania. Frez nie przesadzaj. Jeżeli to jednorazowa zabawa to kupujesz frez pod zawiasy i jedziesz odmierzając wspomnianą metrówką. Jeżeli planujesz wiecej tego robić, to co za problem szablon wykonać?
Wkrętarka z Castoramy wystarczy, tylko żeby to nie była CASTO :-)
Jak napisałem wyżej, poza wkrętarką z Castoramy, metrówka potrzebna jeszcze..."smykałka". Nawet profesjonalne narzędzia w rękach totalnego lewo-ręczniaka na nic się zdadzą.
Zróbuj sobie zrobić kalkulacje zabudowy do kuchni i porównaj - trochę się zdziwisz :-)
Marko widzisz kolejny raz czytam Twoje bzdury i reaguje:) Czym będziesz robił podfrezowanie wiertarką i tym frezem jednorazowym, wiesz jak łatwo popsuć materiał.
I jeszcze coś Ci napisze, stolarke mam w jednym palcu więc nie bądź taki pewien z kim i co do kogo piszesz.
A to teraz wszystko jasne:-) Poprostu boisz się, że ludzie zaczną coś sami robić i stracisz robotę. Ja tak robiłem i mam znajomych w pracy co też tak robią. Koszt płyty plus oklejenie to grosze. Do tego dochodzą zawiasy, prowadnice i trochę roboty + pifka.
A co tu jest bzdurą? Myślisz, że od razu trzeba mieć nie wiadomo jaki sprzęt? To masówki tak, ale jak ktoś ma trochę zdolności manualnych to czemu nie.
Zresztą, po co ja się z Tobą sprzeczam. Przecież jestem namacalnym przykładem, że sie da, to co chcesz mnie przekonać, że to nie możliwe? Znowu...matrix.
Niech Cię głowa o moją robotę nie boli, jest ku temu kilka przesłanek, pierwsza jest taka że się płyty nie tykam(stolarka ma też bardziej ekskluzywne oblicze niż tania płyta oklejona pcv), druga, trzeba rozróżnić: JAKOŚ a JAKOŚĆ, trzecia kwestia, tylko unikaty.
Myślę że nie ma sensu dalej sie licytować.
Ja natomiast na pewno nie polecam pana Macieja B. z Rudnika. Mam z nim poważne kłopoty i problemy . Mianowicie umowa na zabudowę kuchenną została podpisana 25.05.2011 r , z terminem realizacji na 04.08.2011 r . Kłopoty zaczęły się jakiś tydzień przed terminem montażu i do dnia dzisiejszego zlecenie nie zostało wykonane . Całkowity brak profesjonalizmu i ignorancja ze strony pana Macieja Blak . Kontakt z tym panem jest praktycznie żaden , nie odpowiada na telefony ani na e-maile . Nie wiem czy jeszcze jest szansa na wykonanie zlecenia przez tego Pana .
Dobrze że chociaż mam spisaną umowę z panem Blakiem , więc jest szansa na odzyskanie zaliczki i kary zapisanej w umowie za niewykonanie usługi .
Oferta pana Macieja Blaka wcale nie była najtańsza . Ale nawet gdyby była nie usprawiedliwia to w żaden sposób wykonawcę z niewykonania usługi którą zresztą sam wycenił , i nie zrzuca winy na kłopoty właśnie z tym wykonawcą na zlecającego usługę ( co sugeruje post napisany przez " zzzz " )
Zbyszku2217 nie rozumiem dlaczego nie pokwapisz się do tego Pana osobiście .Ja w takiej sytuacji już dawno zajrzałabym do jego domu czy pracowni. Nie załatwiałabym sprawy ,mailowo czy telefonicznie. Druga sprawa jeżeli nie masz żadnego kontaktu ,to być może miał jakiś wypadek losowy np. leży w szpitalu i po prostu nie może się z Tobą skontaktować.
Nie udaje się osobiście do Niego , ponieważ pan Blak co jakiś czas łaskawie oddzwania i kolejny raz przesuwa termin z jakiegoś tam powodu . Aktualnie jest to oczekiwanie na fronty do mebli ponieważ firma która je wykonuje nie poinformowała go o przerwie urlopowej .
Tak to się ciągnie już trzeci tydzień.
Za każdym razem oczywiście pan Blak zapewnia że już na 100 % bedą .
[quote=gość: zbyszek2217] Ja natomiast na pewno nie polecam pana Macieja B. z Rudnika. Mam z nim poważne kłopoty i problemy . Mianowicie umowa na zabudowę kuchenną została podpisana 25.05.2011 r , z terminem realizacji na 04.08.2011 r . Kłopoty zaczęły się jakiś tydzień przed terminem montażu i do dnia dzisiejszego zlecenie nie zostało wykonane . Całkowity brak profesjonalizmu i ignorancja ze strony pana Macieja Blak . Kontakt z tym panem jest praktycznie żaden , nie odpowiada na telefony ani na e-maile . Nie wiem czy jeszcze jest szansa na wykonanie zlecenia przez tego Pana .
Dobrze że chociaż mam spisaną umowę z panem Blakiem , więc jest szansa na odzyskanie zaliczki i kary zapisanej w umowie za niewykonanie usługi . [/quote]
Nie udaje się osobiście do Niego , ponieważ pan Blak co jakiś czas łaskawie oddzwania i kolejny raz przesuwa termin z jakiegoś tam powodu . Aktualnie jest to oczekiwanie na fronty do mebli ponieważ firma która je wykonuje nie poinformowała go o przerwie urlopowej .
Tak to się ciągnie już trzeci tydzień.
Za każdym razem oczywiście pan Blak zapewnia że już na 100 % bedą .
Nie wiem raz zbyszek pisze że nie ma z nim kontaktu a potem jednak się okazuje że jednak jakiś kontakt jest to już nie roumiem
Może zle napisałem . " praktycznie żadnego kontaktu " miało oznaczać ze bardzo trudno się z nim skontaktować , a kontakt ten polega na tym że telefon jest prawie cały czas wyłączony , lub poprostu pan Blak nie odbiera.
Oddzwonił do mnie kilka razy po interwencji swojej Matki do której mam numer stacjonarny .
Tak to miej więcej wygląda . Mam nadzieje że już teraz jest wszystko jasne i zrozumiałe .
Ja miałem podobne doświadczenia, nie w tej branży.
Co zrobiłem? Poszedłem do rzecznika konsumenta /starostwo/
Jego porada: proszę powiadomić tego kogoś, że kieruje pan sprawę do rzecznika konsumenta.
My idziemy, mając od pana pismo interwencyjne, sprawdzamy faktury, księgowość, podatki, bhp, itp.
Koleś szybko zrozumie, że żarty z klienta się skończyły!
Pan Blak kontaktował się ze mną w czwartek i zapewnił mnie że w sobotę ( czyli dzisiaj ) przyjedzie mi zamontować meble bez frontów na które czeka i bedą w przyszłym tygodniu.
Miał do mnie zadzwonić w jeszcze w czwartek o której godzinie przyjedzie z tymi meblami .
Niestety zgodnie z przewidywaniami nie zadzwonił w czwartek , ja od południa piątkowego próbuje się z nim skontaktować , niestety telefon jest wyłączony .
Teraz nie wiadomo czy przyjedzie dzisiaj z tymi meblami czy nie i ewentualnie o której godzinie.
prześledziłem temat i polecam zrobić to co proponuje adzygmunt, jeśli faktycznie dziś się nie zjawi, to w poniedziałek do starostwa
[quote=adzygmunt] Ja miałem podobne doświadczenia, nie w tej branży.
Co zrobiłem? Poszedłem do rzecznika konsumenta /starostwo/
Jego porada: proszę powiadomić tego kogoś, że kieruje pan sprawę do rzecznika konsumenta.
My idziemy, mając od pana pismo interwencyjne, sprawdzamy faktury, księgowość, podatki, bhp, itp.
Koleś szybko zrozumie, że żarty z klienta się skończyły! [/quote]
A ja polecam meble produkcji IKEA, czyli wyjmij z kartona i poskręcaj.
Trzeba mieć zapał, wkrętarkę, kilka prostych narzędzi, wyobraźnię, i można sporo zaoszczędzić.
A jaka satysfakcja..
Widziałem w necie, że teraz jest na kuchenne jakaś promocja.
kruk, chyba nie mówisz serio ?
Z IKEI to by, nawet taboreta nie chciał...
Kruk, no zdziwiłbym się gdyby Ikea nie była tania, przecież to tanie materiały i masowa produkcja, masowa. Meble robione pod klienta, to zupełnie inny rodzaj rzemiosła musi być drożej.
IKEA to takie fajne meble studenckie, bo drugi raz na kolejne mieszkanie już się ich przenieść nie da :-)) To szajs, a na dodatek drogi, nie wiedzieć czemu.
Jak się wywiem od rodzinki numer do ... chyba w miarę moim zdaniem taniego kolesia, to tu wrzucę.
Generalnie najtaniej to wychodzi...samoróbka:-) Wbrew pozorom, meble to prosta sprawa do zrobienia, tylko trzeba mieć trochę smykałki, miejsce i narzędzia. Płyty docinasz i oklejasz na wymiar np. w Belmbie i pasują super. Fronty też można sobie kupić, jeżeli mają być udziwniane. Jak potem policzysz ile Ci wyjdzie to wszystko...to można usiąść z wrażenia porównując to do minimum 1000zł/metr zabudowy.
Tak zwykłe proste meble z płyty możesz sobie skręcić, ale kiedy dochodzą skomplikowane mechanizmy szuflad, karg lub zawiasy wymagające podfrezowań, to już metrówka i wkrętarka z Castoramy nie wystarczą. Stolarz nie podaje ceny z sufitu, prowadzenie firmy kosztuje, zus, podatki, amortyzacja maszyn, transport i wiele innych. Warto o tym pamiętać.
No i wpadł cygnus i będzie wszystko negował:-) Kolego, robiłeś kiedyś sam meble? Widzę, że nie. Mechanizmy szuflad to jest no problem - wszystko masz w sklepach typu BELMEB oraz na stronie internetowej wymiary. Możesz sobie dużo lepsze mechanizmy z domykaniem założyć - wszystko według uznania. Frez nie przesadzaj. Jeżeli to jednorazowa zabawa to kupujesz frez pod zawiasy i jedziesz odmierzając wspomnianą metrówką. Jeżeli planujesz wiecej tego robić, to co za problem szablon wykonać?
Wkrętarka z Castoramy wystarczy, tylko żeby to nie była CASTO :-)
Jak napisałem wyżej, poza wkrętarką z Castoramy, metrówka potrzebna jeszcze..."smykałka". Nawet profesjonalne narzędzia w rękach totalnego lewo-ręczniaka na nic się zdadzą.
Zróbuj sobie zrobić kalkulacje zabudowy do kuchni i porównaj - trochę się zdziwisz :-)
a ja polecam pana Jasia ze Stryszowej jest tani i solidny
Marko widzisz kolejny raz czytam Twoje bzdury i reaguje:) Czym będziesz robił podfrezowanie wiertarką i tym frezem jednorazowym, wiesz jak łatwo popsuć materiał.
I jeszcze coś Ci napisze, stolarke mam w jednym palcu więc nie bądź taki pewien z kim i co do kogo piszesz.
A to teraz wszystko jasne:-) Poprostu boisz się, że ludzie zaczną coś sami robić i stracisz robotę. Ja tak robiłem i mam znajomych w pracy co też tak robią. Koszt płyty plus oklejenie to grosze. Do tego dochodzą zawiasy, prowadnice i trochę roboty + pifka.
A co tu jest bzdurą? Myślisz, że od razu trzeba mieć nie wiadomo jaki sprzęt? To masówki tak, ale jak ktoś ma trochę zdolności manualnych to czemu nie.
Zresztą, po co ja się z Tobą sprzeczam. Przecież jestem namacalnym przykładem, że sie da, to co chcesz mnie przekonać, że to nie możliwe? Znowu...matrix.
Niech Cię głowa o moją robotę nie boli, jest ku temu kilka przesłanek, pierwsza jest taka że się płyty nie tykam(stolarka ma też bardziej ekskluzywne oblicze niż tania płyta oklejona pcv), druga, trzeba rozróżnić: JAKOŚ a JAKOŚĆ, trzecia kwestia, tylko unikaty.
Myślę że nie ma sensu dalej sie licytować.
I tu się zgadzam z Tobą 100%
Ja natomiast na pewno nie polecam pana Macieja B. z Rudnika. Mam z nim poważne kłopoty i problemy . Mianowicie umowa na zabudowę kuchenną została podpisana 25.05.2011 r , z terminem realizacji na 04.08.2011 r . Kłopoty zaczęły się jakiś tydzień przed terminem montażu i do dnia dzisiejszego zlecenie nie zostało wykonane . Całkowity brak profesjonalizmu i ignorancja ze strony pana Macieja Blak . Kontakt z tym panem jest praktycznie żaden , nie odpowiada na telefony ani na e-maile . Nie wiem czy jeszcze jest szansa na wykonanie zlecenia przez tego Pana .
Dobrze że chociaż mam spisaną umowę z panem Blakiem , więc jest szansa na odzyskanie zaliczki i kary zapisanej w umowie za niewykonanie usługi .
Polecam pana Jacka Koźlaka z Jawornika,solidnie,fachowa pomoc,naprawdę warty polecaenia:)
Tak tylko najpierw muszę zakończyć sprawę z panem Blakiem z Rudnika , a to jest problem ponieważ nie ma z tym Panem żadnego kontaktu .
tak to jest jak się ktoś połakomi że mu zrobią meble za małą kasę a to nie realne ponieważ on ze swojego na pewno nie dołoży co tanie to drogie
Oferta pana Macieja Blaka wcale nie była najtańsza . Ale nawet gdyby była nie usprawiedliwia to w żaden sposób wykonawcę z niewykonania usługi którą zresztą sam wycenił , i nie zrzuca winy na kłopoty właśnie z tym wykonawcą na zlecającego usługę ( co sugeruje post napisany przez " zzzz " )
Zbyszku2217 nie rozumiem dlaczego nie pokwapisz się do tego Pana osobiście .Ja w takiej sytuacji już dawno zajrzałabym do jego domu czy pracowni. Nie załatwiałabym sprawy ,mailowo czy telefonicznie. Druga sprawa jeżeli nie masz żadnego kontaktu ,to być może miał jakiś wypadek losowy np. leży w szpitalu i po prostu nie może się z Tobą skontaktować.
Właściwie dlaczego Pan się sam do niego nie pofatyguje bo skoro ma pan umowe na pan również jego adres.
Nie udaje się osobiście do Niego , ponieważ pan Blak co jakiś czas łaskawie oddzwania i kolejny raz przesuwa termin z jakiegoś tam powodu . Aktualnie jest to oczekiwanie na fronty do mebli ponieważ firma która je wykonuje nie poinformowała go o przerwie urlopowej .
Tak to się ciągnie już trzeci tydzień.
Za każdym razem oczywiście pan Blak zapewnia że już na 100 % bedą .
[quote=gość: zbyszek2217] Ja natomiast na pewno nie polecam pana Macieja B. z Rudnika. Mam z nim poważne kłopoty i problemy . Mianowicie umowa na zabudowę kuchenną została podpisana 25.05.2011 r , z terminem realizacji na 04.08.2011 r . Kłopoty zaczęły się jakiś tydzień przed terminem montażu i do dnia dzisiejszego zlecenie nie zostało wykonane . Całkowity brak profesjonalizmu i ignorancja ze strony pana Macieja Blak . Kontakt z tym panem jest praktycznie żaden , nie odpowiada na telefony ani na e-maile . Nie wiem czy jeszcze jest szansa na wykonanie zlecenia przez tego Pana .
Dobrze że chociaż mam spisaną umowę z panem Blakiem , więc jest szansa na odzyskanie zaliczki i kary zapisanej w umowie za niewykonanie usługi . [/quote]
Nie udaje się osobiście do Niego , ponieważ pan Blak co jakiś czas łaskawie oddzwania i kolejny raz przesuwa termin z jakiegoś tam powodu . Aktualnie jest to oczekiwanie na fronty do mebli ponieważ firma która je wykonuje nie poinformowała go o przerwie urlopowej .
Tak to się ciągnie już trzeci tydzień.
Za każdym razem oczywiście pan Blak zapewnia że już na 100 % bedą .
Nie wiem raz zbyszek pisze że nie ma z nim kontaktu a potem jednak się okazuje że jednak jakiś kontakt jest to już nie roumiem
Może zle napisałem . " praktycznie żadnego kontaktu " miało oznaczać ze bardzo trudno się z nim skontaktować , a kontakt ten polega na tym że telefon jest prawie cały czas wyłączony , lub poprostu pan Blak nie odbiera.
Oddzwonił do mnie kilka razy po interwencji swojej Matki do której mam numer stacjonarny .
Tak to miej więcej wygląda . Mam nadzieje że już teraz jest wszystko jasne i zrozumiałe .
Ja miałem podobne doświadczenia, nie w tej branży.
Co zrobiłem? Poszedłem do rzecznika konsumenta /starostwo/
Jego porada: proszę powiadomić tego kogoś, że kieruje pan sprawę do rzecznika konsumenta.
My idziemy, mając od pana pismo interwencyjne, sprawdzamy faktury, księgowość, podatki, bhp, itp.
Koleś szybko zrozumie, że żarty z klienta się skończyły!
Pan Blak kontaktował się ze mną w czwartek i zapewnił mnie że w sobotę ( czyli dzisiaj ) przyjedzie mi zamontować meble bez frontów na które czeka i bedą w przyszłym tygodniu.
Miał do mnie zadzwonić w jeszcze w czwartek o której godzinie przyjedzie z tymi meblami .
Niestety zgodnie z przewidywaniami nie zadzwonił w czwartek , ja od południa piątkowego próbuje się z nim skontaktować , niestety telefon jest wyłączony .
Teraz nie wiadomo czy przyjedzie dzisiaj z tymi meblami czy nie i ewentualnie o której godzinie.
prześledziłem temat i polecam zrobić to co proponuje adzygmunt, jeśli faktycznie dziś się nie zjawi, to w poniedziałek do starostwa
[quote=adzygmunt] Ja miałem podobne doświadczenia, nie w tej branży.
Co zrobiłem? Poszedłem do rzecznika konsumenta /starostwo/
Jego porada: proszę powiadomić tego kogoś, że kieruje pan sprawę do rzecznika konsumenta.
My idziemy, mając od pana pismo interwencyjne, sprawdzamy faktury, księgowość, podatki, bhp, itp.
Koleś szybko zrozumie, że żarty z klienta się skończyły! [/quote]
Najprawdopodobniej będę musiał tak zrobić , lub zgłoszę sprawę na policje o oszustwo .