Forum » Myślenice

SKANDALICZNE zachowanie pracujących w Urzędzie Skarbowym w Myślenicach

  • 3 sie 2010

    Nie będę się rozpisywał. Dostałem od US pismo, które poszło pocztą niestety nie mogłem go odebrać, bo nie było mnie w domu, więc pismo wróciło do US.
    Poszedłem więc do US Myślenice zapytać się o co chodziło.
    Pani obsługująca była niemiła. Do tego stopnia, że po tym jak nie znalazła tego pisma (ale bałagan mają;), stwierdziła, że
    "Ukradłem jej CENNY czas" i odwróciła się napięcie i poszła.

    Przepraszam czy tak się zachowują normalni ludzie?

    Szkoda, ze urzędnicy są nietykalni...

    49 3 Cytuj
  • 3 sie 2010

    a jak by ktoś tak tobie zawracał głowe jak ty jej to jak byś się zachował?? urzędnik tez człowiek

    7 65 Cytuj
  • 3 sie 2010

    Możesz napisać skargę do naczelnika US.

    @sss: a po co Ci urzędnicy tam są ? dla ozdoby ? jeśliby to było coś ważnego i pilnego w egzekucji to przecież normalne, że archetyp poszedł zapytać, żeby wiedzieć o co chodzi. A co Ty byś zrobił(a) w takiej sytuacji jako adresat niedostarczonego listu ?

    25 1 Cytuj
  • 3 sie 2010

    @sss może pracujesz w Urzędzie Skarbowym? Przepraszam od czego Ci ludzie tam są? Nie wiem NADAL jakie pismo mi US przysłał. Poszedłem się zapytać co miałem odebrać. Nie mam obowiązku być non-stop w domu. Zawsze mogłem gdzieś pojechać. Każdy ma do tego prawo.

    31 1 Cytuj
  • 3 sie 2010

    Człowiek myśli prosto i logicznie to szuka u źródła. Nawiązując do tego tematu mamy w Polsce ogromny problem z administracją, która ciągle się rozrasta, pochłania niesamowite pieniądze z budżetu państwa i nikt nie ma nad nią 100% kontroli. Przykre, ale prawdziwe :)

    Urzędnik powinien mieć obowiązek znalezienia tego listu, a jeżeli nie listu to kogoś, kto ten list nadał, wytłumaczenia interesantowi powodu zainteresowania nim przez US i wyjaśnienia w jaki sposób sprawę rozwiązać. Bo jeżeli obywatel nie może polegać na urzędnikach, policji itp. to na co nam instytucja jaką jest państwo? I gdzie mamy zwracać się o pomoc i z naszymi problemami?

    19 1 Cytuj
  • 3 sie 2010

    Pracownicy urzędów są nie mili w takich miasteczkach jak nasze... a dlaczego??? Prosta odpowiedź... wększość pracowników jest przyjęta po znajomościach więc są nietykalni dopóki znajomi są na stanowiskach... A skoro są nietykalni to po co się wysilać?? Grunt to przesiedzieć 8 godzin i jak najmniej sobie komplikować życie, po co obsługiwać interesantów ja można mieć święty spokój...

    32 Cytuj
  • 3 sie 2010

    Święta racja,nie liczy się kompetencja tylko układ,wszyscy wszystkich kryją a petent jest po to aby pokazać mu gdzie jego miejsce.
    Wadza to my,rodzina na swoim.

    12 Cytuj
  • 3 sie 2010

    To już nawet nie chodzi o znajomości. Problem polega na tym, że urzędnicy nie biorą odpowiedzialności za swoje błędy, więc totalnie olewają petentów.
    Gdyby tak za każdą pomyłkę ich karać, to zaraz i list by się znalazł i wszystko byłoby w najlepszym porządku.
    Podejrzewam też, że wszechobecna niechęć, czy nawet wrogość do przeróżnych "urzędasów" nie miałaby miejsca.

    12 1 Cytuj
  • adzygmunt 3 sie 2010

    Ciebie Pani Skarbowa tylko brzydko zbyła.
    Panie i panowie skarbowi potrafią puścić w skarpetkach niewinnych ludzi.
    Tylko nielicznych stać na wygranie z machiną państwową. Przypomnijcie sobie wieloletni bój znanego przedsiębiorcy z południa kraju. Jemu podcięli skrzydła bardzo mocno.
    Sami nie ponieśli ŻADNEJ odpowiedzialności!!!
    Kto zacz? Kluska i spółka JTT

    10 8 Cytuj
  • 3 sie 2010

    Generalnie o urzędnikach mam złe zdanie (w ostatnim czasie dość często kradłem ich cenny czas;-) ) Ale w Skarbówce jest jedna Pani, która powinna być wzorem do naśladowania. Stanowisko NIP (chyba nr 7) - wyjaśni, poradzi, pomoże i to wszystko z uśmiechem na twarzy. Szkoda, że jej podejście do petenta jest wyjątkiem a nie regułą;-/

    8 1 Cytuj
  • 3 sie 2010

    raz potrzebowałem coś od US na "już" prosiłem błagałem panią o wypełnienie druków,na nic.... Najszybciej za trzy dni, a była to środa czyli w sumie 5dni do poniedziałku.... Na szczęście miałem znajomego w US zadzwoniłem poprosiłem i było na wieczór...

    3 2 Cytuj
  • 3 sie 2010

    tam jest burdel jakich mało najpierw dostałem wezwanie do zapłaty z terminem 7 dniowym ,a po 4 dniach decyzje nakazującą zapłatę

    5 Cytuj
  • 4 sie 2010

    To najgorszy Urząd Skarbowy w Polsce. Prowadzę kilka firm i z taką niechęcią nie spotkałem się nigdzie. Jeszcze chwila i firmy jak tylko będą mieć możliwość będą uciekać do innych miast.
    A teraz kilka szczgółów. Przed kilkoma laty w mojej firma przeprowadzana była kontrola. Grzecznie donosilem dokumenty do pewnej myśleniczanki - brunetki. Skończyło się tym, że jak poprosiłem o skserowanie jednego dokumentu - Pani ze złością na twarzy, przerywając piłowanie paznokci, wskazała mi pilnikiem drzwi i kazała biegnąć na dół. Jej zachowania po powrocie nie będę już opisywał by nie stresować,
    Kolejna osoba to Cudowna Pani ze stanowiska NIP nr 7 - to co ta kobieta wyprawia to szok. Czepia się nawet braku przecinka w druku. Ja niestety mam inne doświadczenia - jednego dnia potrafi być słodka jak miód - innego dnia zmienia się w demona. I nie ma znaczenia czy starszy, czy młodszy - każdy usłyszy swoje. Droga PAni nie rozumie, że każdy człowiek ma prawo się pomylić - w Krakowskich Urzędach mogę skreślić i na miejscu poprawić wszystko w każdej rubryce. Pozostaje liczyć na życzliwość Państwa i długooczekiwane zastąpienie NIP - numerem PESEL.
    I na koniec Pan od mandatów. Albo nie pominę.Szkoda słów.

    11 1 Cytuj
  • 4 sie 2010

    o ironio myślenicki urząd skarbowy jest laureatem nagrody dla "urzędu przyjaznemu petentowi" :D kpina w biały dzień.

    11 1 Cytuj
  • 4 sie 2010

    Fakt ale ten tytuł był przyznany chyba za Ludwika Starzaka a wtedy faktycznie tak było. Teraz natomiast jest w istocie jak piszą przedmówcy.Czarna rozpacz.

    5 1 Cytuj
  • 4 sie 2010

    najgorsze że panie urzędniczki są utrzymywane za nasze podatki nic nie robią pierdzą w stołki a na komputerze piszą jednym palcem szukając liter cóz od nich wymagac same się gubia w tym co robią

    7 1 Cytuj
  • 4 sie 2010

    nie mozna oceniać całego urzędu tylko dlatego że jakaś pancia miała zły dzien lub żle potraktowała interesanta!!!!

    2 5 Cytuj
  • 4 sie 2010

    Jasne, że można jak widac wiele osób ma tutaj doświadczenia z US MCE. Dziwne, żebyśmy wszyscy trafiali na jedną osobę.

    4 Cytuj
  • 4 sie 2010

    Jedna miała zły dzień, ale lista skarg rozciąga się na kilka osób :)

    3 Cytuj
  • 4 sie 2010

    mój "przypadek":w zeszłym roku przesłałam rocznego Pit-a wraz z NIP-em aktualizacyjnym (wszak jest magiczna krateczka na Pit 37,że można załączyć kilka załączników w tym NIP)-podałam po prostu konto bankowe(myślę-inteligentne bestie to mi prześlą zwrot na konto).Zwrot przyszedł.Pocztą.
    Dobra-druczki się rozminęły-w tym roku będzie git.
    Miałam okazję być w tym roku z Pit-em osobiście i zapytałam co z moim kontem bo wyszło tak i tak.Starsza "Panienka z Okienka" wzruszyła ramionami i orzekła,żeby szukać na poczcie bo może nie dotarło.No jak nie dotarło jak zwrot przyszedł.Udała,że nie słyszy.Posłała mnie do stanowiska NIP.Dowiedziałam się,że nie było zmiany w moich danych od 199..któregoś.Wzruszono ramionami i bez słowa podano mi formularz do wypełnienia.Przepraszam-dowiedziałam się,że najlepiej było przesłać PIT i NIP w osobnych kopertach.Teraz dotarło bo zwrot był na konto.
    Tylko teraz z tyłu głowy mam myśl, bo w 2002 wzięłam ślub i zmieniłam nazwisko i oczywiście wymieniłam dowód i jak należało wysłałam stosowny NIP aktualizacyjny w spr. nr-u dowodu.....
    Tak ciężko wprowadzić do bazy NIP jak się akurat wprowadza PIT...
    Ale tak to jest jak się zatrudnia stażystów,żeby bezmyślnie wklepywali dane...
    Ale najbardziej mnie wzrusza sprawa formularza NIP,który usiłowała kilka lat temu przy jakiejś okazji złożyć moja teściowa(sprawa dotyczyła mojego męża-też zmienił dowód).Wypełniłam adres zameldowania zgodnie z dowodem i SKORO JEST RUBRYKA NA ADRES DO KORESPONDENCJI wpisałam inny adres pod którym mieszka.
    Nie przyjęto.Albo TU albo TU.
    A korespondencję przesłaną na adres choć jest nieaktualny a US nie został powiadomiony uważa się za dostarczoną itd.Ręce mi opadły.Jakbym ja tam była to zastukałabym wyżej.Ale jak się kobiecina nie zna to pogonić ją,nie?Może system komputerowy nie łapie takich niuansów?A może US będzie zmuszał podatnika,żeby się meldował i mieszkał tam gdzie US rubryczki pasują???
    Ulżyło mi...

    4 1 Cytuj
  • 6 sie 2010

    Niestety przyłączę się do narzekających... Do listy dołączę też Sąd i Urząd Miasta, gdzie ostatnio trafił mnie szlag. Mniejsza o szczegóły, ale też pracuję w administracji i gdybym chciała w TAKI sposób pracować, to by mnie dawno zwolnili. Odsyłanie od Annasza do Kajfasza, wiecznie "padnięty" system komputerowy, panie mydlące oczy, byle tylko pozbyć się petenta... Niektórzy urzędnicy nie dotarli jeszcze do XXI wieku, przydałaby się porządna reforma.

    6 Cytuj
  • 6 sie 2010

    Ja mam pytanie żeby uzyskać nr. Pinu to muszę pracować, czy starczy zgłosić się do Urzędu Skarbowego i Oni mi podadzą.

    Cytuj
  • 6 sie 2010

    Na karcie sim powinnas mieć puk też :D

    2 Cytuj
  • 6 sie 2010

    Przepraszam mi chodziło o nr.Identyfikacji Podatkowej, przejęzyczyłem się .

    Cytuj
  • 6 sie 2010

    Chcesz NIP uzyskać, czy odzyskać :) ?

    Cytuj

Odpowiedz