Dziś jechałem busem do pracy relacji Myślenice-Kraków godzina 6:40-6:50, zawsze jadę autobusem myślenickim ale dziś musiałem jechać akurat busem i byłem uczestnikiem niesamowitego wydarzenia. Całą drogę coś stukało, pukało w kole z tyłu, jak zaczęliśmy jechać z góry borkowskiej odpadło nam koło, na szczęście nikomu nic się nie stało, jechaliśmy w miarę wolno. Nie wiem jak to możliwe że kierowca nic nie czuł. Wydarzenie niesamowite i teraz pytanie co się musi jeszcze stać żeby wreszcie ktoś zrozumiał jak wygląda droga do Krakowa???!!!,gdzie policja, gdzie kontrole techniczne, bus jechał przeładowany przypuszczam jakby odpadło przednie koło to sytuacja zakończyła by się tragicznie. Czemu nie ma większych busów, czy też większej ilości autobusów w godzinach porannych między 6 a 8?
Większość busów jest w fatalnym stanie, a kierowcy to zazwyczaj ludzie, którzy MUSZĄ jechać. Pretensje trzeba kierować do właścicieli, których interesuje tylko i wyłącznie stały przypływ pieniążków.
Sam pamiętam jak kiedyś jechaliśmy z Marcinem na sobotni bounce do Krakowa. Bus był tak zardzewiały, że gdybyśmy stali chwilę dłużej w korkach, to prawdopodobnie by się rozsypał.
a ja byłem świadkiem jak jakiś gość zwrócił uwagę kierowcy, żeby jechał wolniej bo nie wiezie worków z ziemniakami. busiarz oburzył się straszliwie, doszło do typowej pyskówki, ale zwolnił.
No i bingo :) Ten koleś rzeczywiście kiedyś doprowadzi do tragedii. Jeździ dramatycznie źle, do tego rozklekotanym busem, a to że nikogo jeszcze nie zabił to dowód na to, że nawet w Myślenicach mogą dziać się cuda ;)Policji i nikogo nie bojącym się pseudo-mechanikom serdecznie gratulujemy.
E tam robicie wielkie halo, tak było i chyba niestety będzie.
Norma temu kolesiowi w poprzednim busie odleciała podobno cała oś tylna i jakoś wszyscy żyją, również ten koleś położył busa w Jaworniku to rowu zaraz za przystankiem, norma to kierowca dla ludzi o mocnych nerwach.
Kiedys podobno jeden myślenicki BUS sie zapalił po drodze:) Pasowały by wywalić tych wszystkich pseudo-przewoźników z trasy Myślenice-Kraków i dać szansę jakimś nowym firmom które przynajmniej na początku by sie może starały o jakość usług. Bo w obecnej chwili chyba nie ma szans żeby ktoś nowy pojawił się na i tak ciasnym myślenickim dworcu BUSów. Może by jakieś pismo do ITD napisać?...
Ja kiedyś jechałem busem który odpadł od koła. Dobrze, że chociaż to koło zostało i jakoś się doturlaliśmy do kraksy ale wszyscy pasażerowie byli źli i głośno to mówili.
Komuno wróć,wydamy zarządzenie że na trasie do Krakowa mają jeździć eleganckie nowe busy i do tego za pół darmo.Gdyby to był taki dochodowy interes to już wielu by weszło na rynek.W innych rejonach kraju za 4 złote to można dojechać z wioski do wioski a za 30 km płaci się dwa razy tyle co teraz do Krakowa.Konkurencja tych zdezelowanych busów powoduje że żaden przewoźnik nie wejdzie na tą trasę przy takich cenach.
O dziadku o odpadnietego koła już różne ploty chodzą, niestety wiekszość z nich jest prawdą. Fakt jest jeden jak widze że on jedzie wole odpuścić i poczekac na nastepnego. Jeszcze jedna uwaga dla tych co nie jeżdżą często, starszy pan ma zwyczaj pobierania więszych kwot za przejez w niedzie, bo to dzień świety wiec należy brac więcej.
Ten dziadek w zeszłym roku jak remontowali zakopiankę w Mogilanach, chciał wyminąć korek na górze w Mogilanach. Pojechał drogą boczną i tak szybko jechał, że zahaczył o krawężnik tej wąskiej drogi dojazdowej, busa odbiło od krawęznika i mocno pogibało - prawie się przewrócił.
A ten dziadio pojechał dalej.
Dlaczego mimo tego iż wszyscy go znają to on nadal jeździ?
Jeżdziłem prawie 7 lat do pracy do Kraka busami i powiem wam że ten dziadek w czasie jazdy z ludzmi kręcił kamerą konkurencją jak jedzie i o której godzinie. A osobiście miałem przygode że odpadło koło tylnie w czasie jazdy w busie którym jechałem do domu na wysokości dworca PKS, było to ponad 6 lat temu ale ten busiarz nadal jeżdzi do Kraka srebrnym sprinterem
Zróbmy tak moi kochani ... wszyscy przesiądźmy się w samochody osobowe i wtedy wykończymy busy... nikt nie będzie z nimi jeździć i splajtują;) a no i jeszcze jedno to będzie wielka akcja ... jedziesz do Krakowa swoim samochodem podjedź na przystanek busów i zgarnij tyle ludzi ile masz miejsc ... ;) a propos tego koła to się zastanawiam jak to możliwe .... dziadek jechał dalej czy nie??? ;) sz.
To może trzeba się inaczej zorganizować, może warto uwiecznić dla ITD i potomności wyczyny naszego siwego Bonda?
Kiedyś stoję sobie w korku pod Bumą w Krakowie i z nie dowierzaniem widzę jak chodnikiem popyla (a jakże Connery :D), przecisnął się do tego pasa do skrętu na Bumę, do końca, później prawie prostopadle do Wadowickiej na pas do skrętu do KZF (na Rydlówkę) później ze 100 - 150 metrów pod prąd... i już jest na Matecznym :D
ostatnio jak popylalismy po kraweznikach w krakowie to stwierdzilem, ze wiecej do niego nei wsiadam. ale fantazje ma i to niemala :) a teraz nie ma kamery, tylko na karteczkach spisuje firme i godziny
A pamiętacie czasy jak autobusom PKS odpadały koła ??Wtedy byłą cisza .
Gimbus PKS na przystanku w Krzyszkowicach a przednie koło w rowie?
Nie tylko busiarze jeżdża "złomem"
Dziś jechałem busem do pracy relacji Myślenice-Kraków godzina 6:40-6:50, zawsze jadę autobusem myślenickim ale dziś musiałem jechać akurat busem i byłem uczestnikiem niesamowitego wydarzenia. Całą drogę coś stukało, pukało w kole z tyłu, jak zaczęliśmy jechać z góry borkowskiej odpadło nam koło, na szczęście nikomu nic się nie stało, jechaliśmy w miarę wolno. Nie wiem jak to możliwe że kierowca nic nie czuł. Wydarzenie niesamowite i teraz pytanie co się musi jeszcze stać żeby wreszcie ktoś zrozumiał jak wygląda droga do Krakowa???!!!,gdzie policja, gdzie kontrole techniczne, bus jechał przeładowany przypuszczam jakby odpadło przednie koło to sytuacja zakończyła by się tragicznie. Czemu nie ma większych busów, czy też większej ilości autobusów w godzinach porannych między 6 a 8?
Większość busów jest w fatalnym stanie, a kierowcy to zazwyczaj ludzie, którzy MUSZĄ jechać. Pretensje trzeba kierować do właścicieli, których interesuje tylko i wyłącznie stały przypływ pieniążków.
Sam pamiętam jak kiedyś jechaliśmy z Marcinem na sobotni bounce do Krakowa. Bus był tak zardzewiały, że gdybyśmy stali chwilę dłużej w korkach, to prawdopodobnie by się rozsypał.
a ja byłem świadkiem jak jakiś gość zwrócił uwagę kierowcy, żeby jechał wolniej bo nie wiezie worków z ziemniakami. busiarz oburzył się straszliwie, doszło do typowej pyskówki, ale zwolnił.
odsyłam do dzisiejszego dziennika polskiego na pierwszej stronie spory artykuł o sprawności busów w naszym regionie
A który to bus jeśli można wiedzieć? Pytam na wszelki wypadek gdyby mnie podkusiło wsiąść :) Osobiście stawiam na polską podróbę Seana Connery ;)
dopiero jak ktos zginie bedzie wieeeelka akcja :) a do tego czasu scigamy tych co nie mają swiatełka na rejestracji etc.
tak jak wszystko w tym pożal się "kraju" tak i w tych zapyziałych myślenicach z aspiracjami do miasta :) wygląda tak jak ten bus
w normalnych warunkach policja juz trzepałaby kierowce, własciciela firmy i diagnoste ale... tak jak powiedział przedmowca dopiero jak ktos zginie !!
No i bingo :) Ten koleś rzeczywiście kiedyś doprowadzi do tragedii. Jeździ dramatycznie źle, do tego rozklekotanym busem, a to że nikogo jeszcze nie zabił to dowód na to, że nawet w Myślenicach mogą dziać się cuda ;)Policji i nikogo nie bojącym się pseudo-mechanikom serdecznie gratulujemy.
E tam robicie wielkie halo, tak było i chyba niestety będzie.
Norma temu kolesiowi w poprzednim busie odleciała podobno cała oś tylna i jakoś wszyscy żyją, również ten koleś położył busa w Jaworniku to rowu zaraz za przystankiem, norma to kierowca dla ludzi o mocnych nerwach.
Kiedys podobno jeden myślenicki BUS sie zapalił po drodze:) Pasowały by wywalić tych wszystkich pseudo-przewoźników z trasy Myślenice-Kraków i dać szansę jakimś nowym firmom które przynajmniej na początku by sie może starały o jakość usług. Bo w obecnej chwili chyba nie ma szans żeby ktoś nowy pojawił się na i tak ciasnym myślenickim dworcu BUSów. Może by jakieś pismo do ITD napisać?...
wystarczy telefon do itd i juz oni potrafia sie na trasie ustawic:P
Ja kiedyś jechałem busem który odpadł od koła. Dobrze, że chociaż to koło zostało i jakoś się doturlaliśmy do kraksy ale wszyscy pasażerowie byli źli i głośno to mówili.
Komuno wróć,wydamy zarządzenie że na trasie do Krakowa mają jeździć eleganckie nowe busy i do tego za pół darmo.Gdyby to był taki dochodowy interes to już wielu by weszło na rynek.W innych rejonach kraju za 4 złote to można dojechać z wioski do wioski a za 30 km płaci się dwa razy tyle co teraz do Krakowa.Konkurencja tych zdezelowanych busów powoduje że żaden przewoźnik nie wejdzie na tą trasę przy takich cenach.
A busiki tymczasem podrożały o 50 groszy, a poprawy jakości jakoś nie widać...
O dziadku o odpadnietego koła już różne ploty chodzą, niestety wiekszość z nich jest prawdą. Fakt jest jeden jak widze że on jedzie wole odpuścić i poczekac na nastepnego. Jeszcze jedna uwaga dla tych co nie jeżdżą często, starszy pan ma zwyczaj pobierania więszych kwot za przejez w niedzie, bo to dzień świety wiec należy brac więcej.
Ten dziadek to Walkman jezdzil w MPK ale rozwalil 2 autobusy wjezdzajac na myjnie. Nie dziwota ze jezdzi jak nawiedzony
Ten dziadek w zeszłym roku jak remontowali zakopiankę w Mogilanach, chciał wyminąć korek na górze w Mogilanach. Pojechał drogą boczną i tak szybko jechał, że zahaczył o krawężnik tej wąskiej drogi dojazdowej, busa odbiło od krawęznika i mocno pogibało - prawie się przewrócił.
A ten dziadio pojechał dalej.
Dlaczego mimo tego iż wszyscy go znają to on nadal jeździ?
Jeżdziłem prawie 7 lat do pracy do Kraka busami i powiem wam że ten dziadek w czasie jazdy z ludzmi kręcił kamerą konkurencją jak jedzie i o której godzinie. A osobiście miałem przygode że odpadło koło tylnie w czasie jazdy w busie którym jechałem do domu na wysokości dworca PKS, było to ponad 6 lat temu ale ten busiarz nadal jeżdzi do Kraka srebrnym sprinterem
Zróbmy tak moi kochani ... wszyscy przesiądźmy się w samochody osobowe i wtedy wykończymy busy... nikt nie będzie z nimi jeździć i splajtują;) a no i jeszcze jedno to będzie wielka akcja ... jedziesz do Krakowa swoim samochodem podjedź na przystanek busów i zgarnij tyle ludzi ile masz miejsc ... ;) a propos tego koła to się zastanawiam jak to możliwe .... dziadek jechał dalej czy nie??? ;) sz.
Sean Connery - genialne :D
To może trzeba się inaczej zorganizować, może warto uwiecznić dla ITD i potomności wyczyny naszego siwego Bonda?
Kiedyś stoję sobie w korku pod Bumą w Krakowie i z nie dowierzaniem widzę jak chodnikiem popyla (a jakże Connery :D), przecisnął się do tego pasa do skrętu na Bumę, do końca, później prawie prostopadle do Wadowickiej na pas do skrętu do KZF (na Rydlówkę) później ze 100 - 150 metrów pod prąd... i już jest na Matecznym :D
Ale ponoć trzeba mieć fantazję dziadku :
A skąd ten przydomek dziadka?
Ponieważ wygląda jak Sean Connery :)
chodzi wam o tego kierowcę co zawsze czeka trochę na przystankach a nuż ktoś podleci jeszcze??hehe
ostatnio jak popylalismy po kraweznikach w krakowie to stwierdzilem, ze wiecej do niego nei wsiadam. ale fantazje ma i to niemala :) a teraz nie ma kamery, tylko na karteczkach spisuje firme i godziny
A pamiętacie czasy jak autobusom PKS odpadały koła ??Wtedy byłą cisza .
Gimbus PKS na przystanku w Krzyszkowicach a przednie koło w rowie?
Nie tylko busiarze jeżdża "złomem"