Forum » Okolice

EKOLOGIA Globalne ocieplenie i nie tylko wszystko co powinieneś wiedzieć o dbaniu o swoje otoczenie

  • 3 wrz 2009

    O które dane Ci konkretnie chodzi?

    Cytuj
  • 8 wrz 2009

    [quote=quantz]O które dane Ci konkretnie chodzi?[/quote]

    o ten dane i obliczenia: Trochę obliczeń (używamy żarówki/świetlówki 3h dziennie):
    Żarówka / Świetlówka
    Moc: 100W / 20W
    Dziennie zużycie energii: 0.3kWh / 0.06 kWh
    Miesięczne zużycie: 9kWh / 1.8kWh
    Miesięczne koszta: 2.88 zł / 0.58zł <- przy cenie 0.32 zł/kWh (gdzieniegdzie kosztuje nawet 50gr)
    Miesięczny zysk: -2.30zł / 2.30 zł
    Cena: 1zł / 15zł

    - wziąłes pod uwagę że przy wyłączaniu i włączaniu żarówki energooszczędne zużywają o wiele więcej energii niż zwykłe? Czy może liczyłeś to zużycie dla ciągłego świecenia? Jak sobie policzysz ile razy dziennie włączasz i gasisz światło i ile energii na to idzie to się zdziwisz. No chyba, że jak włączysz światło to go gasisz dopiero gdy idziesz spać. Zwróć ponadto uwagę, że żarówki energooszczędne muszą się rozgrzać żeby ich światło było odpowiednio jasne w przeciwieństwie do zwykłych. Pomijam już w fakt (o którym już tu ktoś wspomniał) że światło żarówek energooszczędnych ma negatywny wpływ na człowieka.

    Cytuj
  • 8 wrz 2009

    Swego czasu liczyłem czy to się opłaca, bo mój ojciec wyczytał na necie jakie to wspaniałe nie jest. Wyszło że raczej nie.
    - Wiatrak 4kW taki jak na tej stronie wytwarza średnio jakieś 0.4kWh energii (4kW to on ma przy halnym), tyle bierze komputer, czy telewizor plazmowy;
    - W Myślenicach (i okolicach) mało wieje;
    - Brak odpowiednio żywotnych akumulatorów, te samochodowe wystarczają na max 10 lat, a potrzeba ich kilka(naście/dziesiąt), Powiedzmy 10 aku po 400zl co kilka lat, to już ładnie podbija koszta, o czym twórcy takich stron zapominają napisać.
    - Koszta samego wiatraka są znaczne (kilka - kilkanaście tyś. zł), nie każdy może sobie pozwolić na samodzielną budowę w piwnicy:).
    - Zawodność rozwiązań "garażowych", czasem większa burza wystarczy żeby uszkodzić wiatrak

    Ostatnio pojawiło się wielu szarlatanów próbujących zarobić na naiwnych... Sprzedają śmigła, małe plastikowe prądnice, przewijane silniki etc.
    [code]http://www.elektrownia-wiatrowa.pl/1031/przyklad/jachtowa.html
    Jachtowa elektrownia wiatrowa JSW 750-12
    moc: 120 W (przy 12 m/s),
    Cena elektrowni: 2500,00 zł netto[/code]
    Przy średniej dobowej mocy 12W (średnio uzyskuje się 10% mocy maksymalnej), cena 2,5k zł jest po prostu śmieszna. 12W * 24h * 30dni = 8,64kWh miesięcznej produkcji, czyli jakieś 6.57zł oszczędności :).
    Przy cenie 2500zł (nawet bez wliczenia kosztów akumulatorów, przetwornicy dla prądu 230V), wiatrak spłaci się w 380 miesięcy (31++ lat), czy ten kawałek plastyku wygląda na mający wytrzymać 30 lat?.

    Na dzień dzisiejszy cała impreza jest wysoce trudna do wyjścia "na plus", może za kilka(naście) lat kiedy Chińczycy zajmą się produkcja tańszych turbin...
    Elektrownie wiatrowe są opłacalne jeśli buduje się je na wielką skale (100 metrowe maszty nad morzem). Chyba, że z jakiegoś powodu nie możesz "podciągnąć" prądu z sieci, mieszkasz na jakimś pustkowiu, wtedy taka elektrownia jest jedynym ratunkiem.

    Już nawet inwestując w kolektory słoneczne szybciej odzyskamy zainwestowane pieniądze. Osobiście radziłbym zainteresować się elektrowniami wodnymi, spiętrzenie na 2-4m niewielkiego potoczka może wystarczyć do zasilenia w energię kilku domów, a i wahania produkcji są mniejsze.

    Cytuj
  • 8 wrz 2009

    @Warmer84, akurat napisałeś gdy pisałem poprzedniego posta
    - Przy zapalaniu świetlówki zużywają stosunkowo więcej energii, ale i tak mniej niż tradycyjne żarówki, trwa to tylko przez pierwszych kilka sekund, o tym już z resztą pisałem. Uwzględnianie kilkusekundowego skoku zużycia energii nie miało większego sensu, gdyż zmiany w obliczeniach byłyby symboliczne.
    - Nie brałeś pod uwagę tego, że technologia poszła do przodu, dzisiejsza świetlówka np osrama wytrzymuje ponad 30000 włączeń i wyłączeń.
    http://www.pro-test.pl/article_article/5661,0/Świetlówka czy żarówka.html >>
    [quote]Najszybciej, bo już po 3407 cyklach "pstrykania" przestała działać jedenastowatowa świetlówka Ecopak. Tymczasem najlepsze produkty zniosą nawet ponad 10 razy więcej cykli włączania i wyłączania.[/quote]
    - Rozgrzewanie nowoczesnej świetlówki nie trwa więcej niż minutę, więc tyle można przeboleć, z resztą pisałem że nie opłaca się ich instalować np. w toaletach.
    - Co do szkodliwości, świetlówki emitują szkodliwe promienie UV, ale ich zasięg to tylko kilka cm. Ich szkodliwość też została ograniczona, choć nadal nie polecałbym produktów najtańszych firm. A barwa światła jest bliższa naturalnej słonecznej, podczas gdy żarówki świecą na żółto, problemem jest cykl zapalania/gaszenia 100 razy na sekundę, który według niektórych szkodzi, choć jak mówią inni ludzkie oko nie jest w stanie zarejestrować takiego błyskania. Niektóre podwójne świetlówki świecą naprzemiennie, co eliminuje ten problem.

    Cytuj
  • 8 wrz 2009

    Zainteresowalem sie tymi turbinami po informacji w RMF FM gdzie uslyszalem ze w gminie stawia sie cale sekcje tych urzadzen z duzym udzialem eurodotacji. Niestety nie doslyszalem w jakim rejonie, bo byc moze tam wiecej wieje. Pisze z punktu widzenia laika w tej dziedzinie. Quantz moze to nie jest glupi pomysl zeby zainstalowac turbinki na Bysince? Ostatnio nam pieknie pokazala na co ja stac. Przy takim spietrzeniu wody jak ostatnio wystarczylo by pradu dla Las Vegas ;)
    Dziekujac za odpowiedz, Mysleniczanin007.

    Cytuj
  • 8 wrz 2009

    Bysince mocy nie można odmówić:).
    Ale jest z nią jeden problem, na terenie Myślenic płynie już dość płasko i spiętrzenie jej na odpowiednią wysokość wymagałoby utworzenia długiego zalewu...
    Ostatnio byłem w Skomielnej Cz, tam widziałem kilka odpowiednich potoków. Pewnie w Jaworniku, Pcimiu, czy na zboczu Ukleiny coś by się znalazło, byleby tylko niosło dość wody:).

    Co do tych elektrowni, to też coś słyszałem, ale to właśnie te olbrzymie profesjonalne wiatraki. Gdzieś niedaleko Proszowic, nie pamiętam dokładnie w jakiej miejscowości, stoi taki jeden. Jadąc ze Słomnik do Proszowic, widać go po prawej.

    Cytuj
  • 9 wrz 2009

    [quote=quantz]@Warmer84, akurat napisałeś gdy pisałem poprzedniego posta
    - Przy zapalaniu świetlówki zużywają stosunkowo więcej energii, ale i tak mniej niż tradycyjne żarówki, trwa to tylko przez pierwszych kilka sekund, o tym już z resztą pisałem. Uwzględnianie kilkusekundowego skoku zużycia energii nie miało większego sensu, gdyż zmiany w obliczeniach byłyby symboliczne.
    - Nie brałeś pod uwagę tego, że technologia poszła do przodu, dzisiejsza świetlówka np osrama wytrzymuje ponad 30000 włączeń i wyłączeń.
    http://www.pro-test.pl/article_article/5661,0/Świetlówka czy żarówka.html >>
    [quote]Najszybciej, bo już po 3407 cyklach "pstrykania" przestała działać jedenastowatowa świetlówka Ecopak. Tymczasem najlepsze produkty zniosą nawet ponad 10 razy więcej cykli dłużwłączania i wyłączania.[/quote]
    - Rozgrzewanie nowoczesnej świetlówki nie trwa więcej niż minutę, więc tyle można przeboleć, z resztą pisałem że nie opłaca się ich instalować np. w toaletach.
    - Co do szkodliwości, świetlówki emitują szkodliwe promienie UV, ale ich zasięg to tylko kilka cm. Ich szkodliwość też została ograniczona, choć nadal nie polecałbym produktów najtańszych firm. A barwa światła jest bliższa naturalnej słonecznej, podczas gdy żarówki świecą na żółto, problemem jest cykl zapalania/gaszenia 100 razy na sekundę, który według niektórych szkodzi, choć jak mówią inni ludzkie oko nie jest w stanie zarejestrować takiego błyskania. Niektóre podwójne świetlówki świecą naprzemiennie, co eliminuje ten problem.[/quote]

    - Ale mnie nie chodziło o promieniowanie UV (gdyż ono jest zatrzymywane przez szkło sodowe, z którego robi się świetlówki) tylko o rodzaj światła, jego barwę i długość fali. Jest udowodnione że dłuższe przebywanie w świetle żarówek energooszczędnych ma na człowieka negatywny wpływ, właśnie dzięki jego barwie (która jest wynikiem długości jego fali). I to nie chodzi o żadne włączanie ileś razy na sekundę. Co do barwy tego światła, to do słonecznej jej bardzo daleko. To światło męczy człowieka, ściślej mówiąc, jego oczy. Zwłaszcza podczas dłuższego czytania. Rozgrzewanie świetlówek, które trwa, jak sam napisałeś, nie więcej niż minutę ale powoduje o spore zużycie energii. W ogólnym bilansie obok, niewątpliwych zalet żarówek energooszczędnych trzeba uwzględnić także ich wady. A już zwłaszcza ich ceny oraz proces produkcyjny a także materiały wykorzystywane do produkcji. Tak czy owak, ja do tych świetlówek przekonany nie jestem. Wystarczyło, że przeszedłem na studiach kurs ekologii i ergonomii. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do swojej myśli ale też sam łatwo przekonać się nie dam.

    Cytuj
  • 18 paź 2009

    [quote=quantz]
    Co do dezodorantów, już nie stosuje się w nich freonów, tylko gazy nowej generacji, bezpieczne dla dziury ozonowej (przynajmniej na razie nic nie wskazuje żeby szkodziły). Obecnie stosuje się miedzy innymi propan i butan (składniki LPG).[/quote]

    Tak Masz rację. Dawniej do "napędzania" dezodorantów stosowano freon R11 (podobnie do spieniania materiałów izolacyjnych np. pianek w lodówkach) obecnie wykorzystuje się substancje ogólnie zwane izo-butanami, które są pochodzenia naturalnego, są nieszkodliwe dla środowiska i są znane "od wieków".
    A tak na marginesie wracając do "freonów" czy wiecie że stosowany dawniej R12 (tworzący dziurę ozonową) został zastąpiony przez "ekologiczny" czynnik ziębniczy R134a?
    "Ekologiczny" bo wg ostatnich porozumień międzynarodowych ma zostać wycofany ze stosowania chyba (musiałbym sprawdzić) do końca 2030r. właśnie ze względu na swoje "nie ekologiczne" własności. W samochodowej klimatyzacji ma być wycofany po 2013r. w nowych pojazdach. Na szczęście w nowych lodówkach coraz częściej stosuje się R600a (izo-butan).
    Tak więc "nie wszystko złoto co się świeci" i nie wszystko co nowe i bardziej "ekologiczne" "na dłuższą metę" jest takie doskonałe.

    Cytuj
  • 25 lis 2009

    Tysiące maili i dokumentów wykradzionych naukowcom z centrum w Nowej Anglii ujrzały światło dzienne wbrew intencjom ich autorów. Niektóre teksty wskazują, że zwolennicy teorii o wpływie człowieka na zmiany klimatyczne próbują marginalizować odmiennie myślących &#8211; piszą komentatorzy Wall Street Journal.

    Komputery prestiżowego działu badań nad klimatem Uniwersytetu w Nowej Anglii zostały zaatakowane w zeszłym tygodniu przez hackera. Do sieci trafiło ponad 60 MB danych, w tym około tysiąca e-maili i dwa tysiące innych prywatnych dokumentów z ostatnich kilkunastu lat. Włamywacz posłużył się rosyjskim serwerem.

    O ocieplenie walczą na noże

    Według WSJ korespondencja znanego i szanowanego centrum badań dowodzi, jaką niechęć żywią do siebie dwie grupy klimatologów. Wyłania się z niej obraz dwóch zwalczających się frontów &#8211; tych, którzy wierzą , że winę za globalne ocieplenie ponoszą ludzie, i tych którzy sądzą, że związek między działaniami ludzi a zmianami klimatu jest niepewny. Niektóre maile wskazują też, że zwolennicy teorii globalnego ocieplenia próbowali przeszkodzić w publikowaniu artykułów swoich adwersarzy w czasopismach naukowych.

    - To okropne &#8211; mówił WSJ Pat Michaels, klimatolog w Cato Institute w Waszyngtonie, o którym pisano negatywne maile. &#8211; W ciągu ostatnich lat jest coraz trudniej publikować swoje artykuły każdemu, kto nie postrzega globalnego ocieplenia jako niemalże końca świata. To nie jest kontrowersyjna praktyka, to nieetyczne.

    Ktoś przebrał maile klimatologów?

    Władze uniwersytetu w Nowej Anglii potwierdziły, że w zeszły weekend ich komputery zosały zhakowane. Nie ręczą za autentyczność wszystkich dokumentów, ale przyznają, że niektóre z nich wyglądają na oryginalne. &#8211; Taki selektywny wybór części skradzionych dokumentów i maili wyjętych z kontekstu jest czymś niegodziwym. Nie chodzi tu o to, by odpowiedzialnie zmierzyć się z problemem zmiany klimatycznej &#8211; oświadczyli przedstawiciele uniwersytetu w Nowej Anglii.
    Maile wyciekły niedługo przed szczytem klimatycznym w Kopenhadze. Dlatego część naukowców wyraża zaniepokojenie, że mogą negatywnie wpłynąć na globalne wysiłki, zmierzające do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

    ag, Wall Street Journal, BBC

    I co głupio wam osiołki nie ma globalnego ocieplenia !!!!

    Cytuj
  • 25 lis 2009

    A tu artykół z Rzeczpospolitej
    Jednym słowem kasa misiu kasa!

    Ekolodzy nas oszukują?

    Hakerzy wykradli i zamieścili w Internecie materiały sugerujące, że sami naukowcy nie wierzą w globalne ocieplenie

    Ofiarą ataku hakerów padł system komputerowy Uniwersytetu Wschodniej Anglii, którego naukowcy specjalizują się w problematyce globalnego ocieplenia. Rabusie ściągnęli z serwera uczelni 61 megabajtów danych, w tym wyniki badań i e-mailową korespondencję uczonych. Po czym opublikowali w Internecie około tysiąca e-maili oraz 3 tysiące innych poufnych dokumentów. Posłużyli się rosyjskim serwerem, by trudniej było ich wykryć.

    Ujawnione materiały wywołały prawdziwą burzę. Jak twierdzi amerykański dziennik &#8222;The Wall Street Journal&#8221;, na podstawie prowadzonej przez ponad dziesięć lat korespondencji między naukowcami z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych można dojść do wniosku, że teza o odpowiedzialności człowieka za globalne ocieplenie została po prostu wymyślona.

    Phil Jones, dyrektor zespołu klimatycznego uczelni, przyznaje w jednym z e-maili, że właśnie wykonał &#8222;sztuczkę Mike&#8217;a&#8221; polegającą na manipulacji danymi z ostatnich 20 lat, tak by ukryć spadek temperatury. Użycie przez Jonesa słowa &#8222;sztuczka&#8221; to zdaniem klimatycznych sceptyków dowód na zmowę naukowców, której celem było zniekształcenie danych i udowodnienie tezy o wpływie człowieka na zmiany klimatu.

    &#8211; Te słowa zostały wyrwane z kontekstu po to, by coś trywialnego wyglądało na coś nikczemnego &#8211; tłumaczy swego kolegę Michael E. Mann, który kieruje Earth System Science Center na Uniwersytecie Pensylwanii.

    W innym e-mailu Phil Jones wyraża zadowolenie ze śmierci australijskiego uczonego Johna L. Daly&#8217;ego, który umarł na atak serca w 2004 roku. Sceptycy są nazywani w listach durniami, szarlatanami, idiotami.

    W niektórych wiadomościach autorzy przyznają, że są sfrustrowani z powodu niemożności znalezienia twardych dowodów na twierdzenie, że to działalność człowieka powoduje ocieplanie klimatu. &#8222;Prawda jest taka, że w obecnej chwili nie możemy wytłumaczyć braku ocieplania &#8211; i to jest farsa, że nie możemy&#8221; &#8211; przyznał w jednym z listów Kevin Trenberth z amerykańskiego Centre for Atmospheric Research.

    Część autorów ujawnionych e-maili odmówiła udzielenia mediom komentarzy na ten temat. Inni podkreślają, że ich słowa zostały wyrwane z kontekstu.

    Tłumacząc swą akcję, hakerzy napisali: &#8222;Sądzimy, że nauka o klimacie jest zbyt ważna, by ukrywać wyniki badań pod korcem. Publikujemy więc unikatowy wybór korespondencji i dokumentów. Mamy nadzieję, że umożliwi to zajrzenie za kulisy tej nauki i poznanie ludzi, którzy za nią stoją&#8221;.

    Uniwersytet Wschodniej Anglii potwierdził, że z jego serwera skradziono dane, i zgłosił to policji.

    &#8211; Z powodu objętości tych materiałów nie możemy obecnie potwierdzić, że całość jest autentyczna &#8211; powiedział rzecznik uczelni.

    Opublikowane materiały natychmiast zostały skopiowane i udostępnione na stronach osób i organizacji sceptycznie odnoszących się do teorii globalnego ocieplenia. Ich ujawnienie może mieć kluczowe znaczenie przed rozpoczynającym się w grudniu w Kopenhadze szczytem klimatycznym, na którym przedstawiciele 192 państw będą się starali doprowadzić do podpisania traktatu o redukcji emisji gazów cieplarnianych. Niemcy i Francja chcą zapewnić sukces konferencji. Tylko wtedy UE będzie mogła zrealizować zapowiedź redukcji emisji CO2 o 30 procent do 2020 roku. W tym celu musi jednak zostać spełniony warunek &#8211; inni partnerzy zgodzą się na porównywalny wysiłek. Na razie UE uzgodniła jednostronnie, że obniży emisję o 20 procent, co i tak oznacza znaczne obciążenie dla europejskiego przemysłu. Na szczycie UE w październiku przywódcy państw i rządów potwierdzili, że najuboższe państwa potrzebują 100 mld euro rocznie na walkę ze zmianami klimatu. Nie powiedzieli jednak, ile z tej sumy gotowa jest wyłożyć UE.

    Z efektu akcji hakerów cieszą się lobby przemysłowe i konserwatyści w USA. W sierpniu największa w Ameryce izba gospodarcza, reprezentująca 3 miliony przedsiębiorstw, zażądała od Agencji Ochrony Środowiska (EPA) dowodów na globalne ocieplenie. Prawnicy zapowiadali wówczas na łamach gazety &#8222;Los Angeles Times&#8221;, że są gotowi walczyć o swoje racje w sądzie. Biznesmeni obawiają się bowiem, że pod naciskiem ekologów władze USA mogą wprowadzić limity emisji zanieczyszczeń, co utrudniłoby funkcjonowanie przedsiębiorstw w czasach kryzysu.

    Cytuj
  • 30 gru 2009

    Jezeli chodzi o Ala Gora , to jego firma zarabia poważne pieniadze na handlu prawami do emisji , czesc z tych pieniedzy przeznacza na filmiki ktore pozniej ogladaja naiwniacy i interes sie kreci:)

    Cytuj
  • 27 sty 2010

    Ciekawe ile bierze firma All Gore za ocieplenie o kilka stopni,byłoby jak znalazł teraz.Nie tak dawno w mediach przez cały czas było o konferencji na temat ocieplenia a teraz cisza.Czy już nie grozi??

    Cytuj
  • 8 kwi 2010

    stary sprzęt AGD i RTV można zostawić w punkcie na K. wielkiego 64- punkt ochrony środowiska

    Cytuj
  • 15 maj 2010

    Nie ma globalnego ocieplenia.

    Cytuj
  • 15 maj 2010

    Taaaa - jest deszcz i zimno!!!

    Cytuj
  • adzygmunt 16 maj 2010

    Szykuje się piękna powódź!!!
    Będą paprocie rosły. I za miliony lat będzie węgiel. Polska będzie rosła w siłę a Polakom dostanie się żytniej, wróć, żyło dostatniej!
    Cieszmy się!!!

    Cytuj
  • 16 maj 2010

    EKOLOGIA? Jaka ekologia? Sortuje śmieci, nie wyrzucam makulatury, ogrzewam gazem a mimo wszystko dostane niebawem pewnie tak samo powalający rachunek za wywóz nieczystości do nowej sortowni podobnie jak mnie powalił ostatni r-k za wodę i ścieki do nowej oczyszczalni. A włodarze obiecywali, że będzie się żyło dostatniej (ale chyba nie mieli na myśli taniej). Zatem skoro na ekologiczne życie mnie nie stać pozostaje wypowiedzieć umowę o usługach wywozu do sortowni tego co posortowałem i zapalenie w piecu tym co zostanie.

    Cytuj
  • adzygmunt 16 maj 2010

    Jak masz gaz, to o jakim piecu piszesz?
    Pierwszy napiszę donos na Ciebie jak będziesz palił plastikowe śmieci. Wcale nie anonimowy. Podpiszę się: adzygmunt. Nie ma emotikonów to napiszę hi,hi hi!
    To będzie test na pisanie anonimowe w sieci!!!
    Umowy nie wypowiesz, podpisałeś cyrograf dożywotnio!!!

    Cytuj
  • 16 maj 2010

    Jak nie wypowiem? Jaki problem zrezygnować z wywozu śmieci tzn z umowy bo wywozić można dokądkolwiek samemu? ;) hyhyhy
    a na poważnie, dlaczego typowo "ekologiczni" nie mają łatwiej a nawet drożej? Dlaczego mają tak samo jak nieekologiczni? To mnie gryzie.

    Cytuj
  • 21 maj 2010

    Co z tym ociepleniem? Jest w koncu czy go nie ma bo ja dalej muszę palić w piecu .

    Cytuj
  • 21 maj 2010

    ależ oczywiście, że ....ekolodzy muszą mieć zajęcie, działać, zarabiać. Ekologia to świetne podłoże któremu mało kto się sprzeciwi. Ekolodzy wychodzą gdy gniazda są zagrożone obwodnicą, a nawet protestują gdy woda niszczy środowisko naturalne tychże kaczek, ptaszków i węży o tutaj http://m.onet.pl/_m/c4cec3d825b5d756b5dff46786e44854,21,1.jpg

    Cytuj
  • 21 maj 2010

    A teraz powinni siedzieć na jajach bo to sezon wylegowy

    Cytuj
  • 21 maj 2010

    Tak można wyhodować żmiję na własnej piersi.

    Cytuj

Odpowiedz