Chłopaki pojechali na kawalerski podobno do zakopanego pan młody zasnął pijany a koledzy ubrali mu gumiaki i zapiankowali dostał marrwicy bo krew nie ptzeplywala i musieli mu amputowac nogi podobno zmarł bo dostał sepsy a szwagier się powiesil
Żadna bujda, tragedia miała miejsce jakieś półtora tygodnia temu. Z tym że słyszałem że chłopak był z Sieprawia. Niestety zmarł w szpitalu nie długo po tym jak amputowano mu nogi.
Tragedia potworna, aż wierzyć się nie chce że ktoś wpadł na taki pomysł by chłopakowi ubrać gumiaki i wypełnić je pianką montażową. Pomijając już fakt tego że pianka się rozpręża i w ten sposób tamuje przepływ krwi przez nogi to nawet jeśli wpuścili by jej tylko troszkę to i tak zmyć ją z nóg graniczy z cudem.
Ja słyszałam że chłopak pracował w Proszowicach. Znał go osobiści szwagier mojej znajomej z pracy. Nogi mu amputowali, to fakt.Co się później stało? Nie wiem. Mówią, że narzeczona go zostawiła, ze faktycznie chłopak zmarł, ale ile w tym prawdy...?
Brednie. Może gdzieś kiedyś w świecie coś podobnego się stało. Ale tutaj to bujda na resorach już kilka osób mi tą bajkę opowiadało i wszędzie słyszę nową nazwę mieściny.
Zapamiętajcie drodzy Państwo plotka to efekt głupoty..
To nie bujda.Chlopak zmarl przed slubem przez jakis debili.Nie wiem skad byl.Ale mowila mi o tym pielegniarka w szpitalu.Ludzie naprawde maja zle pod sufitem zeby takie cos wymyslic
Wszyscy jesteście w błędzie!! sytuacja miała miejsce w Polance, to po pierwsze, po drugie to był panieński, po trzecie to nie była pianka montażowa, tylko bita śmietana, a po czwarte nie gumiaki, tylko sandały! Ochrztonie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy wie ktoś co z chłopakiem z sułkowic któremu na kawalerskim zapiankowali nogi ? Straszna historia wie ktoś coś może na ten temat ?
Bujda na resorach,wiadomość radia Erewań.
też slyszałam ale że z krzyszkowicach a po drugie że umarł po ślubie ale ile w tym prawdy to nie wiadomo
Dajcie historię (nawet jeśli fejk) bo nie słyszałem...
Nie rozumiem o co chodzi z tym piankowaniem nóg V-.
Chłopaki pojechali na kawalerski podobno do zakopanego pan młody zasnął pijany a koledzy ubrali mu gumiaki i zapiankowali dostał marrwicy bo krew nie ptzeplywala i musieli mu amputowac nogi podobno zmarł bo dostał sepsy a szwagier się powiesil
Nie wiesz do czego służy pianka budowlana
Masakra............... skąd Wy tak stare informacje wygrzebujecie ??
Też o tym słyszałem. Albo ktoś niezłą bujdę rozpuścił, albo rzeczywiście chłopak przeżył straszną tragedię...
Żadna bujda, tragedia miała miejsce jakieś półtora tygodnia temu. Z tym że słyszałem że chłopak był z Sieprawia. Niestety zmarł w szpitalu nie długo po tym jak amputowano mu nogi.
Tragedia potworna, aż wierzyć się nie chce że ktoś wpadł na taki pomysł by chłopakowi ubrać gumiaki i wypełnić je pianką montażową. Pomijając już fakt tego że pianka się rozpręża i w ten sposób tamuje przepływ krwi przez nogi to nawet jeśli wpuścili by jej tylko troszkę to i tak zmyć ją z nóg graniczy z cudem.
To prawda ,tylko że to było w Trzemeśni.
Z Sieprawia na pewno nie był bo nie było pogrzebu ;-)
Ja słyszałam że chłopak pracował w Proszowicach. Znał go osobiści szwagier mojej znajomej z pracy. Nogi mu amputowali, to fakt.Co się później stało? Nie wiem. Mówią, że narzeczona go zostawiła, ze faktycznie chłopak zmarł, ale ile w tym prawdy...?
Bujda na resorach,gdyby coś takiego miało miejsce to media grzmiałyby przez 24 godziny o tym temacie.
krowka123 ma rację
Ja też to słyszałem ale tyle wersji ile osób opowiada.Ja w to nie wierzę.
Niestety to prawda..
skoro to prawda to skąd chłopak był? skąd dziewczyna? żyje czy umarł ? Konkrety a nie plotki
Nie napisanło o konkretach. Sami zobaczcie że juz podano kilka miejscowości w których to był
Siepraw,Sułkowice,Krzeszowice,Krzyszkowice...
Brednie. Może gdzieś kiedyś w świecie coś podobnego się stało. Ale tutaj to bujda na resorach już kilka osób mi tą bajkę opowiadało i wszędzie słyszę nową nazwę mieściny.
Zapamiętajcie drodzy Państwo plotka to efekt głupoty..
to na pewno bzdury. Od dawna w Zakopanem nie handluje sie gumiakami. Tam ino kierpce są w obrocie.
To nie bujda.Chlopak zmarl przed slubem przez jakis debili.Nie wiem skad byl.Ale mowila mi o tym pielegniarka w szpitalu.Ludzie naprawde maja zle pod sufitem zeby takie cos wymyslic
fakt i super expres tylko czekaja na takie sensacje...
hhaahaahah co za ploty
Wszyscy jesteście w błędzie!! sytuacja miała miejsce w Polance, to po pierwsze, po drugie to był panieński, po trzecie to nie była pianka montażowa, tylko bita śmietana, a po czwarte nie gumiaki, tylko sandały! Ochrztonie!!!!!!!!!!!!!!!!!!