Z tego co ja się orientuje to 11 zł na godzinę, oczywiście wypłata zależna od : liczby godzin, dodanych premii czy uwaleniu (jak tam niby coś zawaliłeś) no i oczywista jak układasz się z kierownictwem (chodzi o ułożenie Twego karku względem kierowniczych stóp)
5,50 to chyba przesada (chociaż musiałbym to jeszcze "potwierdzić") magazynierzy dostają ok. 9 zł na godzinę ale nie ma się co cieszyć mogą zawsze "uwalić" wypłatę o kilka procent. Doszły mnie natomiast ostatnio słuchy że w tajemniczych okolicznościach giną przepracowane godziny, szczególnie u kierowców (temat także do "potwierdzenia") no i kierownictwo staje się coraz bardziej bezkarne i jeszcze bardziej niemiłe (chociaż użyłbym na ich określenie bardziej niecenzuralnego słowa)
Gdy ja tam przyszedłem do pracy już na pierwszy dzień wiedziałem że coś z tą firmą jest nie tak, ludzie tam są jak małpy, skaczą do siebie, o pierdoły, taka duża firma, drugą halę robią a paleciaki na całą hale są tylko trzy, przychodzi kilka naście ludzi do pracy i wojna wielka bo ten nie ma paleciaka a tamten ma i jak małpy do siebie z mordami albo odchodzisz od swojego paleciaka z wielką paletą różność przychodzi jakiś pracownik i zapieprza ci paleciaka bez pytania od tak jak dzika małpa. Kierownictwo włącza jakieś ćwierkanie ptaków, darcie małp w głośnikach po prostu czujesz się jak w Krakowie w Zoo. W umowie pisało że pracuję osiem godzin dziennie a pracowałem dziesięć godzin dziennie, tak jak tu kolega napisał wyżej, uwalają bardzo wypłatę, nie wolno się pomylić, nie wolno być mądrzejszym od innych, trzeba być kolejną dziką małpą. Nie widziałem przyszłość w tej pracy więc postanowiłem się stamtąd zwolnić, ja rozumiem że mamy bardzo ciężko w Polsce ale pracując tylko i wyłącznie w bzomexie z myślą że się nie znajdzie innej pracy to głupota moim zdaniem, w biurach w ogóle nie wiedzą co się dzieje na hali, mam kilku tam znajomych, jedni pracują tam bo się im podoba to że przychodząc do pracy mogą się wyżyć zwyzywać każdego od najgorszych, posłuchać to i owo co inni zaczną o tobie mówić, mi się to nie podobało, nie chcę być człowiekiem jednym z tych którzy wstając rano już od samego otworzenia oczów są niespokojni lub przerażeni pracą lub z smutkiem idą do pracy widząc że znów z dzikimi małpami będą pracować, podczas podpisywania umowy w bzomexie powinien być napis na umowie " podpisując umowę zgadzasz się na ostry mobbing" . Pewnie są też i tacy tam ludzie z którymi można byłoby się jakoś zaprzyjaźnić ale ja ich nie spotkałem, spotykałem w tej firmie ludzi którzy uwielbiają sobie dogryzać i się wzajemnie wyzywać, w tej pracy można zarobić nawet 2000 zł ale co za tym stoi, brak znajomość,brak dziewczyny,brak czasu do bliskich np rodzina, idąc tam do pracy trzeba mieć nastawienie że dam rady będę miał nawet 2000 zł ale będę w życiu sam z depresją lub nerwicą. Jeżdżąc z kierowcami po sklepach jest już lepiej ale przyjeżdżając do pracy na 06 nie raz wraca się po 18 . Najśmieszniejsze i najżałośniejsze słowa jakie można usłyszeć w tej pracy to " jo cie widze jo cie słysze jo cie zwolnie" albo " przyszedłeś/aś do pracy to zap****aj albo wylatujesz" . Kierownictwo jeden tylko kierownik był dość miły dla mnie potrafił wytłumaczyć co i jak nowemu pracownikowi, inni to nie wiem czy po prostu po znajomości dostali stanowisko wyższe czy to jakieś jaja w tej firmie, nie chce się już źle więcej wypowiadać na temat tej firmy, Szefa osobiście nie poznałem i tak czy owak nie mam do niego nic, doświadczenie jakieś zdobyłem w tej firmie, dowiedziałem się jak to jest pracować z ludźmi którzy uwielbiają wydzierać się i zrobią wszystko byś tylko wyleciał, zarazem przeżyłem horror pracując tam, teraz już wiem że nie warto tam pracować jeżeli myśli się poważnie o życiu i jeżeli przede wszystkim wie się że się może wiele w życiu osiągnąć. Ja się wielu ludziom nie dziwię że tam pracują np starsze osoby, mając trójkę małych dzieci, żonę, dom, i pewnie jakieś pożyczki, ja osobiście pracowałbym pewnie tam dalej, bo coś trzeba robić, ale jeżeli nie ma się długów ani dzieci na utrzymaniu, trzeba szukać czegoś godnego, godnego i dobrego. Wstając rano z uśmiechem jadąc do pracy wiedząc że jedziesz do pracy którą lubisz, Pracowałem w wielu firmach i każdą bym polecił oprócz bzomexu.
Dom wariatów jednym słowem,ale nie martw się marne to pocieszenie ale w Myślenicach w Steku jest tak samo,cieszę się że stamtąd poszłem bo wylądowałbym dawno w Kobierzynie....
Demi25 życzę Ci powodzenia, nie daj się chłopie trzeba mieć swoją godność!!!!!!!!
Minus bzomexu jest taki ze rodzina bzowskich ma wyjebane na to co dzieje sie na magazynie. Potrafią tylko wyciągać konsekwencje a nie potrafią doceniać pracy ludzi bez których nie mieli by nic. Pracują po 13 godzin a bzwski udaje ze o tym nie wie. Nie maja socjalu w sensie żadnych bonusów na święta ( bon 100zl za przepracowanie roku to kpina). Stawka...pracujesz rok i masz taka sama jak Ci co pracują 10lat...gdyby nie ubezpieczenie i umowa na 5 lat lub więcej to nikt by tam nie robił. Niepokoi tez fakt ze kontrole tam nic nie wykrywają...znajomości i przekupstwo. Pracownicy nic nie mogą powiedziec bo to grozi zwolnieniem...a bzowski tylko czeszy ryja i zgarnia kasę. Odradzam tam prace chociaż i tak tam pracuje sie tylko dlatego ze nie ma miejsc pracy w innych firmach.
I jakim trzeba byc kretynem żeby krasc ludzia pieniadze, nie zrobić im parkingu za co placa mandaty za stawanie w miejscu w ktorym kazał pan bzwski, i ten oto czlek kupi sobie rower za 30tyś bo na to ma kasę. Idiots everywhere.
Mam znajomego który tam pracuje dłuższy czas i wasze historie są 100% prawdziwe a czasem nawet niedoszacowane ;p
W bzomku to najlepsi są mechanicy z Lizakiem na czele-koleś który składał i naprawiał traktory naprawia samochody o których nie ma pojęcia. człowiek dla którego najważniejszym narzędziem są młotek ,majzel i sztukowanie i dorabianie,robienie po łebach;p a reszta to samo
tam żeby zostać mechanikiem trzeba umieć pić kawe jesć, kanapki i palić szlugi
kiedyś do lampy w aucie zebrałą się woda to zamiast kupić nowe albo zrobić to porządnie (wylać wode osuszyć uszczelnić) to wziął wiertarkę i zrobił dziurkę pod spodem żeby woda spływała.
innym razem naprawiali linkę do recznego to kilka godzin spawania szlyfowania skladania,liazk wsiadł linka się urwała.a nowa część 30zl taniej było kupic,.
Niedawno zatrudnili nowego mechanika(porządnego który wie co i jak) który jak to zobaczył to po 4 godzinach tak się połkócił z nim że się spakował i chciał iść do domu.
"Warsztat" jest tak dobrze wyposażony że nie mają nawet klucza dynamometrycznego.
ale dla j.b to najlepszy mechanik :)
A jakie cuda są z kierowcami.jak coś dla firmy to cie straszą i wgl a jak ty coś chcessz to juz nie nie ...
co do zarobków to 2k spokojnie się wyciąga a później wiecej.
a i jak chcecie tam robić to walczcie by być konwojentem bo na magazynie sie zaebiecie
czy moze ktos napisac co tam teraz slychac w bz-ie? jak obecnie wyglada praca kierowcy konwojenta i magazyniera? godziny pracy, pieniadze, atmosfera ? czy cos sie pozmienialo?
Osobiście pracuje tam już ponad miesiąc i powiem że praca nie jest ciężka (jestem za konwojenta)
Owszem są osoby takie jak gupek i lizok ale są też osoby z którymi pogadasz normalnie..
Jak teraz płacą?
Kierowca jakoś koło 15zł/h
Konwojent ok. 10zł/h
Na hali też koło 10zł/h
Powiem że może czasem siedzę w pracy dłużej, ale są też dni kiedy kończę o 15..
Samochody przyszły nowe, jest ich teraz chyba 62 więc coś się rozwija :D
" jaka " , nie kłam, co zaproponowali ci koledzy z pracy za kłamstwo na forum ?.
Praca jako konwojent ma swoje plusy jedno z nich to taka że w syfie się nie siedzi czyli w tym całym chaosie w Bzomexie. Minusy tej pracy jako konwojent są takie że od kiedy jest piwo dźwiga się 2x więcej i 2x szybciej boli kręgosłup a jak już boli w młodym wieku to znaczy że lepiej poszukać czegoś innego niż potem na starość cierpieć. Poza tym jak pomylisz się z kasą chociaż o złotówkę to ci uwalą pieniądze z wypłaty lub poniesiesz niemałe konsekwencje. Porobisz więcej niż ponad miesiąc to zobaczysz że ta praca to praca typu Polplast... gdzie przychodzisz zły i wychodzisz zły czasami wręcz wkur, nie wiem ile tam kierowca zarabia ale oni wcale nie mają łatwo. Najgorzej jest jednak w całej hali, dzicz, w Krakowie praktycznie wszędzie konwojent zarabia około 13.50 - 15 zł netto na godzinę a ty tyrasz 5x więcej za ledwo 10. I nie mów że siedzisz czasem dłużej w pracy, na umowie pisze dokładnie praca 8 godzin dziennie, po ośmiu godzinach zapieprzasz dalej, nie raz pracę kończy się po godzinie 18 lub 20 jako konwojent. Jakiś czas temu wracałem z Wrocławia jechał samochód ciężarowy Bzomex obok mnie w środku oczywiście kierowca i konwojent wszystko spoko bo to normalne przecież ale nie kur po 23. Te samochody nie są nowe, one są używane i naprawiane majzlem.
Podobno konwojentow brakuje bo do dupy placa,nikt tu nie chce przyjsc nawet z bezrobocia.Stary przyjmuje ludzi z grupą zeby zrobic najwiekszy wyzysk a wstyd sie z takim czyms pokazac na sklepach jak niewiadomo co to i z jakiego buszu bo tak sie zachowuje.Wspolczuje kierowca ze musza jezdzic z takimi niektorymi wyjatkami.Pan logistyk ma podobno selekcje robic kto sie nadaje a kto nie 2 worki kaszu jak nie podniesiesz to cie wypierdolą
Ha ha w bzomexie jest ok tylko są niektóre osoby niedozniesienia wymadrzaja się obgaduja i tak jakby same niewiedzialy że ich ludzie nielubieja i już dawno na nich suchej nitki niezostawili i na dodatek te mądre to dupę liza kierownikowi zmiany parę takich mądrych zwolnić że zmiany Dyrcza i będzie ok
Witam P. Bzowski niema pan chętnych do pracy a powód jaki może Pan nawet niewie co staży pracownicy robią z młodymi jak się przyjmiesz to cię gnebia gnoja i się młodzi zaraz zwalniają bo niewytrzymuja nerwowo powinien pan nowych pracowników wsiąść po miesiącu ma rozmowę to by się pan dowiedział wszystkiego i niektórych starych pracowników sprowadził do poziomu i by było jak trzeba jeszcze rok i już nikt nie będzie chciał tam przychodzić i pracować a sklepów przybywa
Z tego co ja się orientuje to 11 zł na godzinę, oczywiście wypłata zależna od : liczby godzin, dodanych premii czy uwaleniu (jak tam niby coś zawaliłeś) no i oczywista jak układasz się z kierownictwem (chodzi o ułożenie Twego karku względem kierowniczych stóp)
Malatesta ,dzięki:)
Co tam słychać w bzomexie, dawno nic nikt nie mówi, czyżby jakieś zmiany na lepsze ?
poprawiło się i płaci teraz 5,5 zeta na godzine(tak wychodzi)
5,5 zł to może zbyt mało powiedziane, 7 zł na pewno się ma, pracowałem tam kiedyś... chyba że poważnie obniżyli stawkę to by już tragedia była.
5,50 to chyba przesada (chociaż musiałbym to jeszcze "potwierdzić") magazynierzy dostają ok. 9 zł na godzinę ale nie ma się co cieszyć mogą zawsze "uwalić" wypłatę o kilka procent. Doszły mnie natomiast ostatnio słuchy że w tajemniczych okolicznościach giną przepracowane godziny, szczególnie u kierowców (temat także do "potwierdzenia") no i kierownictwo staje się coraz bardziej bezkarne i jeszcze bardziej niemiłe (chociaż użyłbym na ich określenie bardziej niecenzuralnego słowa)
Gdy ja tam przyszedłem do pracy już na pierwszy dzień wiedziałem że coś z tą firmą jest nie tak, ludzie tam są jak małpy, skaczą do siebie, o pierdoły, taka duża firma, drugą halę robią a paleciaki na całą hale są tylko trzy, przychodzi kilka naście ludzi do pracy i wojna wielka bo ten nie ma paleciaka a tamten ma i jak małpy do siebie z mordami albo odchodzisz od swojego paleciaka z wielką paletą różność przychodzi jakiś pracownik i zapieprza ci paleciaka bez pytania od tak jak dzika małpa. Kierownictwo włącza jakieś ćwierkanie ptaków, darcie małp w głośnikach po prostu czujesz się jak w Krakowie w Zoo. W umowie pisało że pracuję osiem godzin dziennie a pracowałem dziesięć godzin dziennie, tak jak tu kolega napisał wyżej, uwalają bardzo wypłatę, nie wolno się pomylić, nie wolno być mądrzejszym od innych, trzeba być kolejną dziką małpą. Nie widziałem przyszłość w tej pracy więc postanowiłem się stamtąd zwolnić, ja rozumiem że mamy bardzo ciężko w Polsce ale pracując tylko i wyłącznie w bzomexie z myślą że się nie znajdzie innej pracy to głupota moim zdaniem, w biurach w ogóle nie wiedzą co się dzieje na hali, mam kilku tam znajomych, jedni pracują tam bo się im podoba to że przychodząc do pracy mogą się wyżyć zwyzywać każdego od najgorszych, posłuchać to i owo co inni zaczną o tobie mówić, mi się to nie podobało, nie chcę być człowiekiem jednym z tych którzy wstając rano już od samego otworzenia oczów są niespokojni lub przerażeni pracą lub z smutkiem idą do pracy widząc że znów z dzikimi małpami będą pracować, podczas podpisywania umowy w bzomexie powinien być napis na umowie " podpisując umowę zgadzasz się na ostry mobbing" . Pewnie są też i tacy tam ludzie z którymi można byłoby się jakoś zaprzyjaźnić ale ja ich nie spotkałem, spotykałem w tej firmie ludzi którzy uwielbiają sobie dogryzać i się wzajemnie wyzywać, w tej pracy można zarobić nawet 2000 zł ale co za tym stoi, brak znajomość,brak dziewczyny,brak czasu do bliskich np rodzina, idąc tam do pracy trzeba mieć nastawienie że dam rady będę miał nawet 2000 zł ale będę w życiu sam z depresją lub nerwicą. Jeżdżąc z kierowcami po sklepach jest już lepiej ale przyjeżdżając do pracy na 06 nie raz wraca się po 18 . Najśmieszniejsze i najżałośniejsze słowa jakie można usłyszeć w tej pracy to " jo cie widze jo cie słysze jo cie zwolnie" albo " przyszedłeś/aś do pracy to zap****aj albo wylatujesz" . Kierownictwo jeden tylko kierownik był dość miły dla mnie potrafił wytłumaczyć co i jak nowemu pracownikowi, inni to nie wiem czy po prostu po znajomości dostali stanowisko wyższe czy to jakieś jaja w tej firmie, nie chce się już źle więcej wypowiadać na temat tej firmy, Szefa osobiście nie poznałem i tak czy owak nie mam do niego nic, doświadczenie jakieś zdobyłem w tej firmie, dowiedziałem się jak to jest pracować z ludźmi którzy uwielbiają wydzierać się i zrobią wszystko byś tylko wyleciał, zarazem przeżyłem horror pracując tam, teraz już wiem że nie warto tam pracować jeżeli myśli się poważnie o życiu i jeżeli przede wszystkim wie się że się może wiele w życiu osiągnąć. Ja się wielu ludziom nie dziwię że tam pracują np starsze osoby, mając trójkę małych dzieci, żonę, dom, i pewnie jakieś pożyczki, ja osobiście pracowałbym pewnie tam dalej, bo coś trzeba robić, ale jeżeli nie ma się długów ani dzieci na utrzymaniu, trzeba szukać czegoś godnego, godnego i dobrego. Wstając rano z uśmiechem jadąc do pracy wiedząc że jedziesz do pracy którą lubisz, Pracowałem w wielu firmach i każdą bym polecił oprócz bzomexu.
:-) Demi25.... odwaga na 6+ !!!
Ten kto ma znajomego który pracuje/pracował w Bzomexie pewnie ma bardzo podobną opinie o tej firmie..
Ta +6 to za odwage że tam w ogóle poszedł do pracy nie?
Dom wariatów jednym słowem,ale nie martw się marne to pocieszenie ale w Myślenicach w Steku jest tak samo,cieszę się że stamtąd poszłem bo wylądowałbym dawno w Kobierzynie....
Demi25 życzę Ci powodzenia, nie daj się chłopie trzeba mieć swoją godność!!!!!!!!
Minus bzomexu jest taki ze rodzina bzowskich ma wyjebane na to co dzieje sie na magazynie. Potrafią tylko wyciągać konsekwencje a nie potrafią doceniać pracy ludzi bez których nie mieli by nic. Pracują po 13 godzin a bzwski udaje ze o tym nie wie. Nie maja socjalu w sensie żadnych bonusów na święta ( bon 100zl za przepracowanie roku to kpina). Stawka...pracujesz rok i masz taka sama jak Ci co pracują 10lat...gdyby nie ubezpieczenie i umowa na 5 lat lub więcej to nikt by tam nie robił. Niepokoi tez fakt ze kontrole tam nic nie wykrywają...znajomości i przekupstwo. Pracownicy nic nie mogą powiedziec bo to grozi zwolnieniem...a bzowski tylko czeszy ryja i zgarnia kasę. Odradzam tam prace chociaż i tak tam pracuje sie tylko dlatego ze nie ma miejsc pracy w innych firmach.
I jakim trzeba byc kretynem żeby krasc ludzia pieniadze, nie zrobić im parkingu za co placa mandaty za stawanie w miejscu w ktorym kazał pan bzwski, i ten oto czlek kupi sobie rower za 30tyś bo na to ma kasę. Idiots everywhere.
Niestety, na tym polega kapitalizm. Nieliczni, którzy maja dymają tych, którzy nie mają, bo są zbyt głupi lub zbyt uczciwi.
Mam znajomego który tam pracuje dłuższy czas i wasze historie są 100% prawdziwe a czasem nawet niedoszacowane ;p
W bzomku to najlepsi są mechanicy z Lizakiem na czele-koleś który składał i naprawiał traktory naprawia samochody o których nie ma pojęcia. człowiek dla którego najważniejszym narzędziem są młotek ,majzel i sztukowanie i dorabianie,robienie po łebach;p a reszta to samo
tam żeby zostać mechanikiem trzeba umieć pić kawe jesć, kanapki i palić szlugi
kiedyś do lampy w aucie zebrałą się woda to zamiast kupić nowe albo zrobić to porządnie (wylać wode osuszyć uszczelnić) to wziął wiertarkę i zrobił dziurkę pod spodem żeby woda spływała.
innym razem naprawiali linkę do recznego to kilka godzin spawania szlyfowania skladania,liazk wsiadł linka się urwała.a nowa część 30zl taniej było kupic,.
Niedawno zatrudnili nowego mechanika(porządnego który wie co i jak) który jak to zobaczył to po 4 godzinach tak się połkócił z nim że się spakował i chciał iść do domu.
"Warsztat" jest tak dobrze wyposażony że nie mają nawet klucza dynamometrycznego.
ale dla j.b to najlepszy mechanik :)
A jakie cuda są z kierowcami.jak coś dla firmy to cie straszą i wgl a jak ty coś chcessz to juz nie nie ...
co do zarobków to 2k spokojnie się wyciąga a później wiecej.
a i jak chcecie tam robić to walczcie by być konwojentem bo na magazynie sie zaebiecie
czy moze ktos napisac co tam teraz slychac w bz-ie? jak obecnie wyglada praca kierowcy konwojenta i magazyniera? godziny pracy, pieniadze, atmosfera ? czy cos sie pozmienialo?
Za to na palcu właściciela nałożony potężny złoty sygnet .To już pewnie jest "HRABIA".
Zizu..... Jak wspomniała Mądrala pojawił się SYGNET.....
Zmiany takie, że na dzień dobry należy pocałować bosa w ten złoty sygnet bo od tego zależy jego humor....a szef zły to i pensja gorsza ;-)
Co tam słychać w słynnym bzomexie ?, jak się wam pracuje na nowym miejscu pracy ?
Osobiście pracuje tam już ponad miesiąc i powiem że praca nie jest ciężka (jestem za konwojenta)
Owszem są osoby takie jak gupek i lizok ale są też osoby z którymi pogadasz normalnie..
Jak teraz płacą?
Kierowca jakoś koło 15zł/h
Konwojent ok. 10zł/h
Na hali też koło 10zł/h
Powiem że może czasem siedzę w pracy dłużej, ale są też dni kiedy kończę o 15..
Samochody przyszły nowe, jest ich teraz chyba 62 więc coś się rozwija :D
" jaka " , nie kłam, co zaproponowali ci koledzy z pracy za kłamstwo na forum ?.
Praca jako konwojent ma swoje plusy jedno z nich to taka że w syfie się nie siedzi czyli w tym całym chaosie w Bzomexie. Minusy tej pracy jako konwojent są takie że od kiedy jest piwo dźwiga się 2x więcej i 2x szybciej boli kręgosłup a jak już boli w młodym wieku to znaczy że lepiej poszukać czegoś innego niż potem na starość cierpieć. Poza tym jak pomylisz się z kasą chociaż o złotówkę to ci uwalą pieniądze z wypłaty lub poniesiesz niemałe konsekwencje. Porobisz więcej niż ponad miesiąc to zobaczysz że ta praca to praca typu Polplast... gdzie przychodzisz zły i wychodzisz zły czasami wręcz wkur, nie wiem ile tam kierowca zarabia ale oni wcale nie mają łatwo. Najgorzej jest jednak w całej hali, dzicz, w Krakowie praktycznie wszędzie konwojent zarabia około 13.50 - 15 zł netto na godzinę a ty tyrasz 5x więcej za ledwo 10. I nie mów że siedzisz czasem dłużej w pracy, na umowie pisze dokładnie praca 8 godzin dziennie, po ośmiu godzinach zapieprzasz dalej, nie raz pracę kończy się po godzinie 18 lub 20 jako konwojent. Jakiś czas temu wracałem z Wrocławia jechał samochód ciężarowy Bzomex obok mnie w środku oczywiście kierowca i konwojent wszystko spoko bo to normalne przecież ale nie kur po 23. Te samochody nie są nowe, one są używane i naprawiane majzlem.
Co tam slychac w slynnym bzomexie
Podobno konwojentow brakuje bo do dupy placa,nikt tu nie chce przyjsc nawet z bezrobocia.Stary przyjmuje ludzi z grupą zeby zrobic najwiekszy wyzysk a wstyd sie z takim czyms pokazac na sklepach jak niewiadomo co to i z jakiego buszu bo tak sie zachowuje.Wspolczuje kierowca ze musza jezdzic z takimi niektorymi wyjatkami.Pan logistyk ma podobno selekcje robic kto sie nadaje a kto nie 2 worki kaszu jak nie podniesiesz to cie wypierdolą
Ha ha w bzomexie jest ok tylko są niektóre osoby niedozniesienia wymadrzaja się obgaduja i tak jakby same niewiedzialy że ich ludzie nielubieja i już dawno na nich suchej nitki niezostawili i na dodatek te mądre to dupę liza kierownikowi zmiany parę takich mądrych zwolnić że zmiany Dyrcza i będzie ok
Witam P. Bzowski niema pan chętnych do pracy a powód jaki może Pan nawet niewie co staży pracownicy robią z młodymi jak się przyjmiesz to cię gnebia gnoja i się młodzi zaraz zwalniają bo niewytrzymuja nerwowo powinien pan nowych pracowników wsiąść po miesiącu ma rozmowę to by się pan dowiedział wszystkiego i niektórych starych pracowników sprowadził do poziomu i by było jak trzeba jeszcze rok i już nikt nie będzie chciał tam przychodzić i pracować a sklepów przybywa