Nie ma żadnej różnicy czy przyjdziesz z bezrobocia czy nie. Stawka jest taka sama dla wszystkich nowych. Na początek i tak dostaniesz umowę zlecenie, na trzy miesiące, to twój okres próbny, jak się wykażesz koordynator lub zmianowa wystawią ci opinię i dostaniesz umowę o pracę, czyli tez normalne ubezpieczenie. Jak do tąd była to umowa na 5 lat. Każde podjęcie pracy skreśla cię z listy bezrobotnych.
Napiszę parę słów o tej firmie. Pracuje w niej już ponad trzy lata. I na pewno nie dla tego,że mi się tam podoba. Gdyby nie moja sytuacja w domu zwolniłabym się już dziś. Nie mówię teraz o pensji bo z tą teraz wszędzie jest podobnie. Chodzi mi dokładnie o atmosferę w jakiej teraz się tam pracuje. NA początku jak przyszłam było całkiem inaczej, od jakiegoś roku wszystko się psuje. Ludzie jedni drugim źle życzą, donoszą na nich, podkładają świnie.
Podobnie jest z kontrolą jakości. Nigdy nie można na nich polegać, gdy się do nich idzie z pytaniem o coś czy może być to same nie wiedzą co i jak. Akceptują coś a jak później przychodzi reklamacja to się tego wypierają. Do kontroli dostają się tylko ich koleżanki a nie osoby które się znają na tym. Dostają się tam znajome, rodzina, dziewczyny braci itp. itd. Szkoda gadać o ich kwalifikacjach. Większość niezgodności wykrywają zwykłe robole na linii montażowej. A panie z KJ zwalają winę, na niedopatrzenie na panie z wtrysku. A gdzie są jak robią pomiary ?? Przecież również kontrolują co chwilę produkcję, panie z wtrysku mając czasami po 3 maszyny nie są w stanie wypatrzeć wszystkiego.
Jeśli chodzi o kierownictwo, no cóż by tu rzec. Odkąd przyszedł nowy kierownik produkcji, produkcja zmieniła się na minus. Liczy się teraz jak największa norma, nie jakość. Przy tak podniesionych normach nie ma możliwości dokładnego sprawdzenia produkcji niestety. Teraz czekam tylko na najbliższe reklamacje, a na pewno będzie ich zwiększona ilość.
Pan Dyrektor czasami słucha nawet co się do niego mówi, tylko nie zawsze reaguje w odpowiedni sposób.Ale jeśli pracownik ma racje to potrafi to przyznać i nawet jakąś premie daje.
Teraz można chodzić na nadgodziny, tylko to jest dobre dla takiej osoby jak ja czyli bez męża i dzieci bo to prawie cały dzień w pracy. Ale plus jest taki, że można wziąć dobre pieniądze ( ja osobiście wzięłam ponad 2000 zł w tym miesiącu)
Plusem w tej firmie jest socjal, na wysokim poziomie, premie świąteczne.To, że po 3 miesięcznej umowie zlecenie dostaje się od razu umowę na stałe teraz bodajże na 3 lata. Fajna opcja dla dziewczyn, które wychodzą za mąż i będą chciały urodzić dziecko. Karta do medicovera też spoko, przydaje się czasami. ,
Więc gdyby nie atmosfera panująca w tej firmie to było by nawet całkiem znośnie więc ludzie opamiętajcie się i bądźcie dla siebie nawzajem mili, a będzie Wam się pracowało o wiele lepiej. Najważniejsza jest ATMOSFERA !!!
Nie ma żadnej różnicy czy przyjdziesz z bezrobocia czy nie. Stawka jest taka sama dla wszystkich nowych. Na początek i tak dostaniesz umowę zlecenie, na trzy miesiące, to twój okres próbny, jak się wykażesz koordynator lub zmianowa wystawią ci opinię i dostaniesz umowę o pracę, czyli tez normalne ubezpieczenie. Jak do tąd była to umowa na 5 lat. Każde podjęcie pracy skreśla cię z listy bezrobotnych.
Z tego co mi wiadomo kj robi pomiary co 4h a operatorka co 2h. Ale najważniejsze jest plotkowanie a nie praca. Siadziecie w kupie i obgadujecie wszystkich a później zdziwone że taka atmosfera a nie inna. Jeszcze konczycie na montażu prace godzine wcześniej a narzekacie na normy ze nie można ich wyrobić ale jak widać świetnie sobie radzicie. Bo na wszystko jest czas. Pracuje dobrych kilka lat w tej firmie znam dziewczyny w kj ale nie widziałem tam dziewczyny któregoś z ich braci. Chyba komuś żal dupe ściska bo go nigdzie nie chcą. Nic dziwnego jak własne kolezanki nastawia przeciwko sobie. I wszędzie narzeka. Jedna już poleciała bo jej nigdzie nie pasowało.
Ja mam kilka pytań i moze mi odpowie ktos kompetentny?Slyszalam ze zeby dostac sie do kontroli 100% trzeba spelniac odpowiednie wymogi i nie wiem czy jest to ustalone przez kierownictwo czy przez KJ, czy moze zmianowe same sobie to wymyslaja???Drugie pytanie to czy na koncu roku jak bedzie planowany przestuj i np. osoba ktora bedzie musiala sobie wypisac urlop bezplatny to czy bedzie to na niekarzysc dla firmy??
Może musi wyżywić dzieci , ma chorą matkę lub jakąś inną sytuacje która nie pozwala mu uciec za granicę w poszukiwaniu lepszej roboty. Proszę mi tu nie obrażać uczciwie pracujących ludzi.
Witam, jutro czeka mnie rozmowa o pracę, podobno szukają osoby na stanowisko techniczne, przy maszynach, dokładnie nie wiem bo nigdy nie pracowałem w takich fabrykach. Moje pytanie jest takie, czy warto podjąć pracę? Jak to wszystko wygląda? Czy można spodziewać się w miarę dobrych pensji? Obecnie jestem po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych, dlatego chciałbym się dowiedzieć czy jest to ciężka praca fizyczna, która obciąża kolana? Niech ktoś odpowie, tylko obiektywnie, bez żadnej złości.
Pozdrawiam
Ludzie ale glupoty piszecie nie chcecie pracowac to nie. Zadko kiedy trafia sie firma z takim socjalem premie bony 1400 zl na pol roku to sporo pracuje juz chwile i widze jak jest z urlopem nie ma problemow z mojm zmianowym wszystko zalatwisz bez problemow awansowac mozna jesli sie ma kwalifikacje lub jakies zdolnosci potrzebne do wykonywania pracy. Kobiety do KJ moga isc jesli sie nadaja a faceci maja do popisu przy formach lub maszynach nie ma problemu tylko troche checi potrzeba a co do kasy to spoko tak jak w Myslenicach normalna stawka plus premie i bony w cooperze jest podobnie a nawet mniej bo z tamtad do polplast przeszl m. A prawda jest taka ze jak ktos nie chce pracowac to sie zwalnia czy nie przychodzi po prostu bylo kilku takich facetow juz ze po 4 dniach nie przys,lo czy zwolnilo sie bo baba go bije;) to trzeba wrocic do mamusi;)
A co do urlopu na zadanie to kazdy ma prawo zgadzam sie ale rowniesz zgadzam sie z odbieraniem premi. Bo jesli ktos planuje wolne to dostanie a na telefo bo picie sie szykuje czy mi sie nie chce to tylko obciaza kolegow czy kolezanki wiec nie planowany to po premi bo przewaznie na 98% jest ze mozna bylo wczesniej powiedziec o urlopie.
Tak czytam negatywne komentarze i wydaje mi się że połowa ludzi może i ma rację, jest to jednak obóz pracy ale są też pozytywne rzeczy w tej pracy. Np nie którzy ludzie, mam przyjaciela który tam pracuje, mówił mi nie raz że jest jedna zmiana gdzie nawet Panie Zmianowe są fajne, nie mówiąc już o nie których facetach i Kobietach które są miłe, pomogą, doradzą a przede wszystkim nie zrobią nikomu na złość. Są jednak i przeciwnicy tego co napisałem, odwrotność takich ludzi, ale gdzie takich nie ma ? wszędzie się znajdą i dobrzy ludzie i matoły myślące że jak już pracuje się rok, dwa to jest się kimś lepszym, gówno prawda. Praca na trzy zmiany jest wręcz taka sama jak w innych firmach a czasami i nawet lepsza. Warunki jako tako są niezłe, są szafki własne, są jadalnie w jadalniach są automaty, kawa, słodycze, jedzenie, jest ciepła woda, przerwa trwa 20 minut to jest wystarczające do zjedzenia np drugiego śniadania, wypicia kawy, herbaty i jeszcze napisania kilku smsów i sprawdzenia np facebooka, e-maila. Praca na czterobrygadówkę jest dla hardcorowców. Bo prawda jest taka że ten system niszczy człowieka, nie ma się wolnego dużo, więcej życia siedzi się w pracy. Weekendy zazwyczaj się pracuje. Gdyby płacili więcej i na początku i dali te 15 zł netto po trzech miesiącach, firma zyskała by dobrych pracowników i przede wszystkich stałych, poza tym gdyby dali np możliwość wyboru czterobrygadówki i trzech zmian byłoby o wiele lepiej, nie każdy może sobie pozwolić na pracę w weekendy, albo nie każdy ma zdrowie na taką pracę w weekendy, każde święto itd.
Uważam że gdyby pozmieniali to o czym napisałem było by o wiele lepiej.
Dodam że mój przyjaciel który tam pracuje nie narzeka jeżeli chodzi o pracę poza wtryskiem. Mówi że praca jest nawet lepsza niż w większości firmach w których pracował ale jeżeli pracuje się na wtrysku to lepiej szukać innej pracy, bo zdrowie się zepsuje a psychika się zniszczy przez nie których wrednych ludzi. Ale to takie tam moje słowa, nikt się ze mną zgadzać nie musi, ja osobiście chciałbym pracować chociaż na chwilę w Polplascie, potem i tak poszedłbym gdzieś gdzie dali by mi zarobić i mógłbym mieć każdy weekend wolny i święta jak w normalnej firmie wolne.
Bo na czterobrygadówkę osobiście nie mogę sobie pozwolić, chce być zdrowy i chce spędzać weekendy z moją żoną. A święta jak święta, dla mnie jest to cios poniżej pasa pracować w święta i np te weekendy. Ale gdyby można było pracować na trzy zmiany cały czas pracowałbym tam gdyby mógł :) i tak wszędzie się zarabia tą minimalną krajową a praca na trzy zmiany na nowej hali, było by Okej. Ci co nie wiedzą czy iść, pewnie że warto spróbować, zawsze to doświadczenie jest i nowe znajomość.
A ślubu nikt nie bierze z tą firmą :) zawsze można odejść i iść gdzie indziej :)
Pytałem poprzednio czy praca jest w trudnych warunkach, tak tylko na wtrysku jest zapach taki dziwny i jest hałas duży.
Kto Was zmusza do pracy w Polplaście???Ja nie wiem ,czemu natura ludzka tylko umie narzekać,?Jesteście z księżyca???To nie wiecie ze wszędzie ale to wszędzie znajdzie się taki co obgada,co podłoży świnię ,co zrobi na złość!!!!!!!!!!!!!
Pracuję tam już rok czasu,i jak przyszłam to myślałam ,ze wszystko jest takie piękne i różowe,że koleżanki ze zmiany na wzajem sobie pomagają, ale życie jest inne moi drodzy.Ale czy to oznacza ,ze ja jako pracownik mam zrezygnować bo zmianowa lubi pewne kobiety więcej niż mnie!!!!!!!!!!!!!!!!Nie----- i jeszcze raz NIE-pracuję najlepiej jak potrafię,mam już koleżanki z którymi nawzajem sobie pomagamy i przede wszystkim szanuję wszystkich. -kto jest zorientowany to informuję iż pracuję na najgorszej zmianie---podobno najgorszej---------Ja tej zmiany NIGDY bym nie zmieniła bo może i mój Zmianowy jest bardzo wymagający ale mam wielki szacunek do tego człowieka- tylko Ludzie trzeba iść do tego Zmianowego i Mu wprost powiedzieć ze potrzebujesz pomocy ,czy ze czegoś nie potrafisz- dla mnie ktoś kto jest wymagający i sprawiedliwy zasługuje na szacunek-wiec nie pieprz.....głupot ze jest tak źle w polplaście- pewnie ze nie zarabia się kokosów ale na Podhalu ciężko o kokosy- pewnie ze pracuję w weekendy ale wiedziałam na co się piszę- można by pisać i pisać ....ale po co - każdy robi to co uważa i każdy mówi to co mu ślina na gębę przyniesie . pozdrawiam ludzi pozytywnie myślących
Cześć, pracowałem jakiś czas temu w Polplascie, nie pamiętam dokładnie ile już minęło może z rok od czasu kiedy tam nie pracuje, wiele się słyszy o tym zakładzie, nie jest dobrze, taka jest prawda, pracownicy którzy pracują tam lata skarzą się na tą firmę, a to nie tak powinno być, ktoś kto pracuje lata to wie co dokładnie się dzieje w takiej firmie, mam kilku znajomych z którymi nie raz przy piwku w Myślenicach sobie pogadamy to i owo i nie raz się żalą na tą firmę. Trochę to smutne bo nikt do tej firmy nie będzie chciał przyjść pracować na dłużej, przyjdą zobaczą i odejdą taka jest prawda myślę. Teraz wakacje będą to myślę że zyskają pracowników na chwilę ale oni odejdą. " Kobieta000 " Myślę że tu nie chodzi o zmuszanie do pracy, ludzie chcą godnie zarabiać aby utrzymywać rodziny, chcą też mieć marzenia i je spełniać, nie chodzi mi tu o zarobki powiedzmy 5000 zł netto na rękę ale gdyby przeciętny człowiek zarabiał te 2800 zł bez zabierania premii czy pracowania w firmie gdzie większość ludzi jest fałszywych to naprawdę inne opinie byłyby o tej firmie. Ja osobiście jestem osobą która ma cele w życiu i marzenia, nie wyobrażam sobie pracować na czterobrygadówkę za 1200 - 1300 zł. Przecież to jest cios. Gdzie marzenia ?, cele w życiu ? przecież takie pieniądze to rujnują, stajesz się osobą która wstaje rano idzie do pracy, przychodzi, włącza TV, idzie spać i tak w kółko... tak wiem potem zarabia się 1600 zł ale pierwsze trzeba przeżyć za 1300... , 1600 zł to już praca z premią, to też nie jest dobrze, powinno być 1600 zł netto + premia np te 400 zł i wychodzi 2000 . To już mocna motywacja myślę że dla wielu z nas. Ludzie nie są zmuszani przychodzić do Polplastu pracować, Ci co przychodzą tam pracować chcą po prostu sami doznać tego co się tam dzieje i takie jest moje zdanie po tym co mi znajomi opowiadają naprawdę często o tym zakładzie. Nie którzy z nich nie są tam zwykłymi pracownikami a kimś wyżej. Ludzie narzekają zazwyczaj na pieniądze bo są naprawdę małe, na smród w firmie bo też jest zwłaszcza na wtrysku, jak w tym roku było jak karetki jeździły do Polplastu... przecież to dużo świadczy o firmie, naopowiadali ludziom że to od płynu do mycia podłóg czy innych pierdół, a tak naprawdę to granulat na wtrysk, z nowej hali ludzie nie potrafili przejść na starą halę bo po prostu słabli, nikt wam nie powie prawdy bo się boją o firmę, prawdę ci powiedzą tylko ci co tam pracują długo i nie boją się konsekwencji. Na początku w tej firmie z tego co mi opowiadali znajomi, ludzie są mili, sympatyczni, potrafią pomóc, doradzić, pogadać ale do czasu, dwa, trzy tygodnie tak do miesiąca i tak wszystko się okazuje że to ściema, aby cię zatrzymać abyś pracował, tak naprawdę to podobno większość ludzi to fałszywe dranie, coś im powiesz oni to wykorzystają, nie mówię o wszystkich, ale nawet nie da się porozmawiać ze zmianowymi bo od razu wykorzystają to przeciwko tobie. " Kobieta000 " I to jest problem z tym lubieniem, bo widzisz, przychodzi się do pracy nie do znajomych, zmianowa, szef, kierownik, oni powinni wszystkich ludzi w firmie traktować równo, a nie że tego traktuje lepiej a tamtego już inaczej, moim zdaniem to świadczy o nich bardzo dużo złego. Powinno się wszystkich jednakowo traktować nawet jeżeli np kierownik lub zmianowa ma jakiegoś znajomego lub kogoś z rodziny na zmianie. Tam nie ma najgorszych zmian, wszystkie są nie ciekawe. Kokosów ?, kobieto sam pracuję na produkcji i zarabiam 3750 zł netto. Nie mów że się nie da zarabiać dużo. Wszystko się da, są firmy które płacą pieniądze duże, są firmy w których pracownik jest święty a nie jak w Polplascie, przyszedłeś do firmy to już mają nastawienie do ciebie byle jakie bo i tak wiedzą że po co się starać cały czas skoro i tak odejdziesz a jak już zostaniesz to po co ci dawać szanse na lepsze życie lepiej cię w dupę kopać, ty tyraj a ja ci zapłacę mało a bo co mi szkodzi, skoro tu przyszedłeś do pracy to widocznie nie masz szans na godną pracę.
Pozdrawiasz ludzi pozytywnie myślących ? WTF ?, idź haruj lepiej w tym polplascie dalej...
Każdy człowiek chce mieć godne życie, chce zarabiać, mieć ubezpieczenie, wszystkie składki płacone i chce mieć na tyle dobrą pracę która go będzie w jakimś stopniu cieszyć lub będzie przychodził do tej pracy bo wie że i nic mu w niej nie grozi i wie że może liczyć na ludzi, i wierz lub nie, takie firmy istnieją, istnieją takie co zapewniają ci rozwój zawodowy, dobre pieniądze, godne warunki, i nie mówię tu np o Cooperze. Cooper to firma w której dużo się pogorszyło i też ludzie tam już tak nie przychodzą.
Ja założę za dwa, trzy lata swoją małą produkcję, będę rekrutował ludzi i dam zarobić ludziom duże pieniądze. Wiem co to jest pracować w dziadostwie takim jak Polplast.
Teraz mam wspaniałą pracę, co prawda nie za lekką ale godne zarobki mam, jak założę swoją firmę dam zarabiać innym. Bo ludzie potrzebują pieniędzy, mówi się że pieniądze szczęścia nie dają, prawda, ale jak bardzo ułatwiają życie ludziom ...
Nawet szkoda to czytać. Wątki tego typu powinny być z automatu zamykane.
Brak zawsze obiektywności.
Ludzie wylewają subiektywne żale... zwłaszcza Ci wywaleni, albo co się nie dostali bo mają 2 lewe ręce.
Gratuluję nagrody Panie prezesie,żeby tylko pracy nie brakło z powodu zaniedbań planistów i logistyków jak to teraz ma miejsce.A to brak śrubek a to sprężyn a to kartonów odpowiednich bądż taśmy klejącej...niewesoło.Ogólnie praca ok nawet do Ukrainek można się przyzwyczaić chociaż czasami są traktowane bardzo ulgowo. Nie narzekamy jednak bo wszędzie są ludzie i ludziska.Moze czasami Panie prezesie trzeba posłuchać zwykłych pracowników a nie kierownictwa które nie wiedzieć dlaczego..boi się Pana jak ognia,wyznając zasadę że jak mniej Pan wie...głowa będzie mniej boleć.Powodzenia.
Masz racje ..kobieto pracujaca..,zleceń sporo a pracy nie ma bo czesci brak-nie tylko insertów...Szukają nam pracy na siłe...to az byłoby śmieszne ale....No właśnie ale....najwieksze święta np.11listopad w pracy zupełnie niepotrzebnie bo planowanie leży na łopatkach hihihihi...kto zatrudnia takich niekompetentnych planistów.Przecież taką produkcję jest się w stanie zorganizować tylko trzeba myśleć...myśleć...a tego na górnych półkach Polplastu brak.Prezesie...obudż się bo w końcu wszyscy ci pouciekamy.....a trzeba przyznać szkoda by było bo fajnie się pracuje.....o ile praca jest.
Cieszmy się że jest gdzie robić, a nie grymasić że polplast to czy polplast tamto.
Rzeczywiście wysokością zarobków są śmieszni, ale czasami lepsze te 1500 niź nic.
Kasiamak...1500 to na zleceniu..potem więcej.Dolicz premie półroczną,premie roczną,pakiety sportowe,pakiet Medicovera,pełne ubezpieczenie....nie jest tak żle w porównaniu z innymi firmami w mieście.
Nie ma żadnej różnicy czy przyjdziesz z bezrobocia czy nie. Stawka jest taka sama dla wszystkich nowych. Na początek i tak dostaniesz umowę zlecenie, na trzy miesiące, to twój okres próbny, jak się wykażesz koordynator lub zmianowa wystawią ci opinię i dostaniesz umowę o pracę, czyli tez normalne ubezpieczenie. Jak do tąd była to umowa na 5 lat. Każde podjęcie pracy skreśla cię z listy bezrobotnych.
Napiszę parę słów o tej firmie. Pracuje w niej już ponad trzy lata. I na pewno nie dla tego,że mi się tam podoba. Gdyby nie moja sytuacja w domu zwolniłabym się już dziś. Nie mówię teraz o pensji bo z tą teraz wszędzie jest podobnie. Chodzi mi dokładnie o atmosferę w jakiej teraz się tam pracuje. NA początku jak przyszłam było całkiem inaczej, od jakiegoś roku wszystko się psuje. Ludzie jedni drugim źle życzą, donoszą na nich, podkładają świnie.
Podobnie jest z kontrolą jakości. Nigdy nie można na nich polegać, gdy się do nich idzie z pytaniem o coś czy może być to same nie wiedzą co i jak. Akceptują coś a jak później przychodzi reklamacja to się tego wypierają. Do kontroli dostają się tylko ich koleżanki a nie osoby które się znają na tym. Dostają się tam znajome, rodzina, dziewczyny braci itp. itd. Szkoda gadać o ich kwalifikacjach. Większość niezgodności wykrywają zwykłe robole na linii montażowej. A panie z KJ zwalają winę, na niedopatrzenie na panie z wtrysku. A gdzie są jak robią pomiary ?? Przecież również kontrolują co chwilę produkcję, panie z wtrysku mając czasami po 3 maszyny nie są w stanie wypatrzeć wszystkiego.
Jeśli chodzi o kierownictwo, no cóż by tu rzec. Odkąd przyszedł nowy kierownik produkcji, produkcja zmieniła się na minus. Liczy się teraz jak największa norma, nie jakość. Przy tak podniesionych normach nie ma możliwości dokładnego sprawdzenia produkcji niestety. Teraz czekam tylko na najbliższe reklamacje, a na pewno będzie ich zwiększona ilość.
Pan Dyrektor czasami słucha nawet co się do niego mówi, tylko nie zawsze reaguje w odpowiedni sposób.Ale jeśli pracownik ma racje to potrafi to przyznać i nawet jakąś premie daje.
Teraz można chodzić na nadgodziny, tylko to jest dobre dla takiej osoby jak ja czyli bez męża i dzieci bo to prawie cały dzień w pracy. Ale plus jest taki, że można wziąć dobre pieniądze ( ja osobiście wzięłam ponad 2000 zł w tym miesiącu)
Plusem w tej firmie jest socjal, na wysokim poziomie, premie świąteczne.To, że po 3 miesięcznej umowie zlecenie dostaje się od razu umowę na stałe teraz bodajże na 3 lata. Fajna opcja dla dziewczyn, które wychodzą za mąż i będą chciały urodzić dziecko. Karta do medicovera też spoko, przydaje się czasami. ,
Więc gdyby nie atmosfera panująca w tej firmie to było by nawet całkiem znośnie więc ludzie opamiętajcie się i bądźcie dla siebie nawzajem mili, a będzie Wam się pracowało o wiele lepiej. Najważniejsza jest ATMOSFERA !!!
Dziękuje za odpowiedź :)
Z tego co mi wiadomo kj robi pomiary co 4h a operatorka co 2h. Ale najważniejsze jest plotkowanie a nie praca. Siadziecie w kupie i obgadujecie wszystkich a później zdziwone że taka atmosfera a nie inna. Jeszcze konczycie na montażu prace godzine wcześniej a narzekacie na normy ze nie można ich wyrobić ale jak widać świetnie sobie radzicie. Bo na wszystko jest czas. Pracuje dobrych kilka lat w tej firmie znam dziewczyny w kj ale nie widziałem tam dziewczyny któregoś z ich braci. Chyba komuś żal dupe ściska bo go nigdzie nie chcą. Nic dziwnego jak własne kolezanki nastawia przeciwko sobie. I wszędzie narzeka. Jedna już poleciała bo jej nigdzie nie pasowało.
Ja mam kilka pytań i moze mi odpowie ktos kompetentny?Slyszalam ze zeby dostac sie do kontroli 100% trzeba spelniac odpowiednie wymogi i nie wiem czy jest to ustalone przez kierownictwo czy przez KJ, czy moze zmianowe same sobie to wymyslaja???Drugie pytanie to czy na koncu roku jak bedzie planowany przestuj i np. osoba ktora bedzie musiala sobie wypisac urlop bezplatny to czy bedzie to na niekarzysc dla firmy??
Może musi wyżywić dzieci , ma chorą matkę lub jakąś inną sytuacje która nie pozwala mu uciec za granicę w poszukiwaniu lepszej roboty. Proszę mi tu nie obrażać uczciwie pracujących ludzi.
trochę kultury slawek2302
Też wiele słyszałem złego o tej firmie, podobno można się tam dorobić tylko depresji.
Podziwiam osoby które pracują tam więcej niż pół roku!
Witam, jutro czeka mnie rozmowa o pracę, podobno szukają osoby na stanowisko techniczne, przy maszynach, dokładnie nie wiem bo nigdy nie pracowałem w takich fabrykach. Moje pytanie jest takie, czy warto podjąć pracę? Jak to wszystko wygląda? Czy można spodziewać się w miarę dobrych pensji? Obecnie jestem po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych, dlatego chciałbym się dowiedzieć czy jest to ciężka praca fizyczna, która obciąża kolana? Niech ktoś odpowie, tylko obiektywnie, bez żadnej złości.
Pozdrawiam
Ludzie ale glupoty piszecie nie chcecie pracowac to nie. Zadko kiedy trafia sie firma z takim socjalem premie bony 1400 zl na pol roku to sporo pracuje juz chwile i widze jak jest z urlopem nie ma problemow z mojm zmianowym wszystko zalatwisz bez problemow awansowac mozna jesli sie ma kwalifikacje lub jakies zdolnosci potrzebne do wykonywania pracy. Kobiety do KJ moga isc jesli sie nadaja a faceci maja do popisu przy formach lub maszynach nie ma problemu tylko troche checi potrzeba a co do kasy to spoko tak jak w Myslenicach normalna stawka plus premie i bony w cooperze jest podobnie a nawet mniej bo z tamtad do polplast przeszl m. A prawda jest taka ze jak ktos nie chce pracowac to sie zwalnia czy nie przychodzi po prostu bylo kilku takich facetow juz ze po 4 dniach nie przys,lo czy zwolnilo sie bo baba go bije;) to trzeba wrocic do mamusi;)
A co do urlopu na zadanie to kazdy ma prawo zgadzam sie ale rowniesz zgadzam sie z odbieraniem premi. Bo jesli ktos planuje wolne to dostanie a na telefo bo picie sie szykuje czy mi sie nie chce to tylko obciaza kolegow czy kolezanki wiec nie planowany to po premi bo przewaznie na 98% jest ze mozna bylo wczesniej powiedziec o urlopie.
Zmieniło się coś teraz w Polplaście?
Jak wygląda praca w Polplaście w Myślenicach ? da się zarobić na początek te 1355 zł netto ? , praca jest w szkodliwych warunkach dla zdrowia ?
Tak czytam negatywne komentarze i wydaje mi się że połowa ludzi może i ma rację, jest to jednak obóz pracy ale są też pozytywne rzeczy w tej pracy. Np nie którzy ludzie, mam przyjaciela który tam pracuje, mówił mi nie raz że jest jedna zmiana gdzie nawet Panie Zmianowe są fajne, nie mówiąc już o nie których facetach i Kobietach które są miłe, pomogą, doradzą a przede wszystkim nie zrobią nikomu na złość. Są jednak i przeciwnicy tego co napisałem, odwrotność takich ludzi, ale gdzie takich nie ma ? wszędzie się znajdą i dobrzy ludzie i matoły myślące że jak już pracuje się rok, dwa to jest się kimś lepszym, gówno prawda. Praca na trzy zmiany jest wręcz taka sama jak w innych firmach a czasami i nawet lepsza. Warunki jako tako są niezłe, są szafki własne, są jadalnie w jadalniach są automaty, kawa, słodycze, jedzenie, jest ciepła woda, przerwa trwa 20 minut to jest wystarczające do zjedzenia np drugiego śniadania, wypicia kawy, herbaty i jeszcze napisania kilku smsów i sprawdzenia np facebooka, e-maila. Praca na czterobrygadówkę jest dla hardcorowców. Bo prawda jest taka że ten system niszczy człowieka, nie ma się wolnego dużo, więcej życia siedzi się w pracy. Weekendy zazwyczaj się pracuje. Gdyby płacili więcej i na początku i dali te 15 zł netto po trzech miesiącach, firma zyskała by dobrych pracowników i przede wszystkich stałych, poza tym gdyby dali np możliwość wyboru czterobrygadówki i trzech zmian byłoby o wiele lepiej, nie każdy może sobie pozwolić na pracę w weekendy, albo nie każdy ma zdrowie na taką pracę w weekendy, każde święto itd.
Uważam że gdyby pozmieniali to o czym napisałem było by o wiele lepiej.
Dodam że mój przyjaciel który tam pracuje nie narzeka jeżeli chodzi o pracę poza wtryskiem. Mówi że praca jest nawet lepsza niż w większości firmach w których pracował ale jeżeli pracuje się na wtrysku to lepiej szukać innej pracy, bo zdrowie się zepsuje a psychika się zniszczy przez nie których wrednych ludzi. Ale to takie tam moje słowa, nikt się ze mną zgadzać nie musi, ja osobiście chciałbym pracować chociaż na chwilę w Polplascie, potem i tak poszedłbym gdzieś gdzie dali by mi zarobić i mógłbym mieć każdy weekend wolny i święta jak w normalnej firmie wolne.
Bo na czterobrygadówkę osobiście nie mogę sobie pozwolić, chce być zdrowy i chce spędzać weekendy z moją żoną. A święta jak święta, dla mnie jest to cios poniżej pasa pracować w święta i np te weekendy. Ale gdyby można było pracować na trzy zmiany cały czas pracowałbym tam gdyby mógł :) i tak wszędzie się zarabia tą minimalną krajową a praca na trzy zmiany na nowej hali, było by Okej. Ci co nie wiedzą czy iść, pewnie że warto spróbować, zawsze to doświadczenie jest i nowe znajomość.
A ślubu nikt nie bierze z tą firmą :) zawsze można odejść i iść gdzie indziej :)
Pytałem poprzednio czy praca jest w trudnych warunkach, tak tylko na wtrysku jest zapach taki dziwny i jest hałas duży.
Pozdrawiam.
Kto Was zmusza do pracy w Polplaście???Ja nie wiem ,czemu natura ludzka tylko umie narzekać,?Jesteście z księżyca???To nie wiecie ze wszędzie ale to wszędzie znajdzie się taki co obgada,co podłoży świnię ,co zrobi na złość!!!!!!!!!!!!!
Pracuję tam już rok czasu,i jak przyszłam to myślałam ,ze wszystko jest takie piękne i różowe,że koleżanki ze zmiany na wzajem sobie pomagają, ale życie jest inne moi drodzy.Ale czy to oznacza ,ze ja jako pracownik mam zrezygnować bo zmianowa lubi pewne kobiety więcej niż mnie!!!!!!!!!!!!!!!!Nie----- i jeszcze raz NIE-pracuję najlepiej jak potrafię,mam już koleżanki z którymi nawzajem sobie pomagamy i przede wszystkim szanuję wszystkich. -kto jest zorientowany to informuję iż pracuję na najgorszej zmianie---podobno najgorszej---------Ja tej zmiany NIGDY bym nie zmieniła bo może i mój Zmianowy jest bardzo wymagający ale mam wielki szacunek do tego człowieka- tylko Ludzie trzeba iść do tego Zmianowego i Mu wprost powiedzieć ze potrzebujesz pomocy ,czy ze czegoś nie potrafisz- dla mnie ktoś kto jest wymagający i sprawiedliwy zasługuje na szacunek-wiec nie pieprz.....głupot ze jest tak źle w polplaście- pewnie ze nie zarabia się kokosów ale na Podhalu ciężko o kokosy- pewnie ze pracuję w weekendy ale wiedziałam na co się piszę- można by pisać i pisać ....ale po co - każdy robi to co uważa i każdy mówi to co mu ślina na gębę przyniesie . pozdrawiam ludzi pozytywnie myślących
Cześć, pracowałem jakiś czas temu w Polplascie, nie pamiętam dokładnie ile już minęło może z rok od czasu kiedy tam nie pracuje, wiele się słyszy o tym zakładzie, nie jest dobrze, taka jest prawda, pracownicy którzy pracują tam lata skarzą się na tą firmę, a to nie tak powinno być, ktoś kto pracuje lata to wie co dokładnie się dzieje w takiej firmie, mam kilku znajomych z którymi nie raz przy piwku w Myślenicach sobie pogadamy to i owo i nie raz się żalą na tą firmę. Trochę to smutne bo nikt do tej firmy nie będzie chciał przyjść pracować na dłużej, przyjdą zobaczą i odejdą taka jest prawda myślę. Teraz wakacje będą to myślę że zyskają pracowników na chwilę ale oni odejdą. " Kobieta000 " Myślę że tu nie chodzi o zmuszanie do pracy, ludzie chcą godnie zarabiać aby utrzymywać rodziny, chcą też mieć marzenia i je spełniać, nie chodzi mi tu o zarobki powiedzmy 5000 zł netto na rękę ale gdyby przeciętny człowiek zarabiał te 2800 zł bez zabierania premii czy pracowania w firmie gdzie większość ludzi jest fałszywych to naprawdę inne opinie byłyby o tej firmie. Ja osobiście jestem osobą która ma cele w życiu i marzenia, nie wyobrażam sobie pracować na czterobrygadówkę za 1200 - 1300 zł. Przecież to jest cios. Gdzie marzenia ?, cele w życiu ? przecież takie pieniądze to rujnują, stajesz się osobą która wstaje rano idzie do pracy, przychodzi, włącza TV, idzie spać i tak w kółko... tak wiem potem zarabia się 1600 zł ale pierwsze trzeba przeżyć za 1300... , 1600 zł to już praca z premią, to też nie jest dobrze, powinno być 1600 zł netto + premia np te 400 zł i wychodzi 2000 . To już mocna motywacja myślę że dla wielu z nas. Ludzie nie są zmuszani przychodzić do Polplastu pracować, Ci co przychodzą tam pracować chcą po prostu sami doznać tego co się tam dzieje i takie jest moje zdanie po tym co mi znajomi opowiadają naprawdę często o tym zakładzie. Nie którzy z nich nie są tam zwykłymi pracownikami a kimś wyżej. Ludzie narzekają zazwyczaj na pieniądze bo są naprawdę małe, na smród w firmie bo też jest zwłaszcza na wtrysku, jak w tym roku było jak karetki jeździły do Polplastu... przecież to dużo świadczy o firmie, naopowiadali ludziom że to od płynu do mycia podłóg czy innych pierdół, a tak naprawdę to granulat na wtrysk, z nowej hali ludzie nie potrafili przejść na starą halę bo po prostu słabli, nikt wam nie powie prawdy bo się boją o firmę, prawdę ci powiedzą tylko ci co tam pracują długo i nie boją się konsekwencji. Na początku w tej firmie z tego co mi opowiadali znajomi, ludzie są mili, sympatyczni, potrafią pomóc, doradzić, pogadać ale do czasu, dwa, trzy tygodnie tak do miesiąca i tak wszystko się okazuje że to ściema, aby cię zatrzymać abyś pracował, tak naprawdę to podobno większość ludzi to fałszywe dranie, coś im powiesz oni to wykorzystają, nie mówię o wszystkich, ale nawet nie da się porozmawiać ze zmianowymi bo od razu wykorzystają to przeciwko tobie. " Kobieta000 " I to jest problem z tym lubieniem, bo widzisz, przychodzi się do pracy nie do znajomych, zmianowa, szef, kierownik, oni powinni wszystkich ludzi w firmie traktować równo, a nie że tego traktuje lepiej a tamtego już inaczej, moim zdaniem to świadczy o nich bardzo dużo złego. Powinno się wszystkich jednakowo traktować nawet jeżeli np kierownik lub zmianowa ma jakiegoś znajomego lub kogoś z rodziny na zmianie. Tam nie ma najgorszych zmian, wszystkie są nie ciekawe. Kokosów ?, kobieto sam pracuję na produkcji i zarabiam 3750 zł netto. Nie mów że się nie da zarabiać dużo. Wszystko się da, są firmy które płacą pieniądze duże, są firmy w których pracownik jest święty a nie jak w Polplascie, przyszedłeś do firmy to już mają nastawienie do ciebie byle jakie bo i tak wiedzą że po co się starać cały czas skoro i tak odejdziesz a jak już zostaniesz to po co ci dawać szanse na lepsze życie lepiej cię w dupę kopać, ty tyraj a ja ci zapłacę mało a bo co mi szkodzi, skoro tu przyszedłeś do pracy to widocznie nie masz szans na godną pracę.
Pozdrawiasz ludzi pozytywnie myślących ? WTF ?, idź haruj lepiej w tym polplascie dalej...
Każdy człowiek chce mieć godne życie, chce zarabiać, mieć ubezpieczenie, wszystkie składki płacone i chce mieć na tyle dobrą pracę która go będzie w jakimś stopniu cieszyć lub będzie przychodził do tej pracy bo wie że i nic mu w niej nie grozi i wie że może liczyć na ludzi, i wierz lub nie, takie firmy istnieją, istnieją takie co zapewniają ci rozwój zawodowy, dobre pieniądze, godne warunki, i nie mówię tu np o Cooperze. Cooper to firma w której dużo się pogorszyło i też ludzie tam już tak nie przychodzą.
Ja założę za dwa, trzy lata swoją małą produkcję, będę rekrutował ludzi i dam zarobić ludziom duże pieniądze. Wiem co to jest pracować w dziadostwie takim jak Polplast.
Teraz mam wspaniałą pracę, co prawda nie za lekką ale godne zarobki mam, jak założę swoją firmę dam zarabiać innym. Bo ludzie potrzebują pieniędzy, mówi się że pieniądze szczęścia nie dają, prawda, ale jak bardzo ułatwiają życie ludziom ...
jak aktualnie wyglada sytuacja w polplaście?
Powiem jedno to co Ktoś pisze o dostaniu umowy po okresie 3 misięcy pracy na umowieniu zleceniu jest w błędzie od tego zacznimy ;)
Jak ktoś ma dwie lewe ręce to wiadomo, że takiej umowy nie dostanie...
Nawet szkoda to czytać. Wątki tego typu powinny być z automatu zamykane.
Brak zawsze obiektywności.
Ludzie wylewają subiektywne żale... zwłaszcza Ci wywaleni, albo co się nie dostali bo mają 2 lewe ręce.
Gratuluję nagrody Panie prezesie,żeby tylko pracy nie brakło z powodu zaniedbań planistów i logistyków jak to teraz ma miejsce.A to brak śrubek a to sprężyn a to kartonów odpowiednich bądż taśmy klejącej...niewesoło.Ogólnie praca ok nawet do Ukrainek można się przyzwyczaić chociaż czasami są traktowane bardzo ulgowo. Nie narzekamy jednak bo wszędzie są ludzie i ludziska.Moze czasami Panie prezesie trzeba posłuchać zwykłych pracowników a nie kierownictwa które nie wiedzieć dlaczego..boi się Pana jak ognia,wyznając zasadę że jak mniej Pan wie...głowa będzie mniej boleć.Powodzenia.
Masz racje ..kobieto pracujaca..,zleceń sporo a pracy nie ma bo czesci brak-nie tylko insertów...Szukają nam pracy na siłe...to az byłoby śmieszne ale....No właśnie ale....najwieksze święta np.11listopad w pracy zupełnie niepotrzebnie bo planowanie leży na łopatkach hihihihi...kto zatrudnia takich niekompetentnych planistów.Przecież taką produkcję jest się w stanie zorganizować tylko trzeba myśleć...myśleć...a tego na górnych półkach Polplastu brak.Prezesie...obudż się bo w końcu wszyscy ci pouciekamy.....a trzeba przyznać szkoda by było bo fajnie się pracuje.....o ile praca jest.
Cieszmy się że jest gdzie robić, a nie grymasić że polplast to czy polplast tamto.
Rzeczywiście wysokością zarobków są śmieszni, ale czasami lepsze te 1500 niź nic.
Kasiamak...1500 to na zleceniu..potem więcej.Dolicz premie półroczną,premie roczną,pakiety sportowe,pakiet Medicovera,pełne ubezpieczenie....nie jest tak żle w porównaniu z innymi firmami w mieście.