Forum » Praca

pytanie do zarejestrowanych w UP

  • 30 sie 2011

    VIVIENE spróbować możesz jak najbardziej tylko bądź gotów/gotowa na rozczarowanie po odebraniu odmowy przyjęcia na kurs

    2 Cytuj
  • 1 wrz 2011

    apropo kursów organizowanych przez UP bo widzę że się temat rozwinął - jest na forum ktoś kto zgłaszał chęć udziału w kusie ,,Księgowy ds. płac i rozliczeń z ZUS''? otrzymaliście już odpowiedz? dostaliście się czy nie ?

    2 Cytuj
  • 3 wrz 2011

    Na kurs który "coś daje" raczej trudno się dostać,zresztą urząd pracy nie jest od szukania pracy tylko od rejestrowania bezrobotnych i wypłaty zasiłków.

    1 Cytuj
  • 3 wrz 2011

    [quote=gość: aaaa] Na kurs który "coś daje" raczej trudno się dostać,zresztą urząd pracy nie jest od szukania pracy tylko od rejestrowania bezrobotnych i wypłaty zasiłków. [/quote]

    Ciekawe stwierdzenie. To teraz ja mam pytanie: Po co więc do rejestrowania bezrobotnych i wypłaty zasiłków potrzebny jest taki moloch urzędniczy? Przecież wystarczyły by cztery osoby; dwóch urzędników do rejestracji petentów i dwie osoby do wypłat. Niech nikt nie pisze że powstaną wtedy ogromne kolejki, przecież jak się nie ma pracy to ma się dużo wolnego czasu...

    Tak właśnie w naszym kraju wypaczony jest wizerunek Urzędu Pracy. W każdym szanującym się państwie brak pracy to chwilowa sytuacja związana z wydarzeniem losowym, u nas z bezrobotnego uczyniono już profesję. Nie jest to wyłącznie wina urzędu sensus stricte ale chorego systemu który napędza tego molocha. Tracą również sami bezrobotni którzy są wykorzystywani do krótkoterminowego zatrudnienia lub w szarej strefie przy aprobacie pracodawców. Przyzwolenie na takie postępowanie powoduje sytuacje w których pracę z urzędu dostają ci "zainteresowani" czyli rodziny i znajomi pracowników. A reszta niestety zaczyna mieć takie podejście jak z cytowanego przeze mnie postu.

    2 1 Cytuj
  • 3 wrz 2011

    Cytat"Po co więc do rejestrowania bezrobotnych i wypłaty zasiłków potrzebny jest taki moloch urzędniczy? Przecież wystarczyły by cztery osoby; ...."
    Zgoda ale gdzie wtedy usadowić cały "dwór"który pomagał wygrać wybory ?
    Podobno za komuny była biurokracja więc jak nazwać to co jest teraz?
    Ile wtedy było urzędów a ile jest teraz?Samych budynków ile zajmują,pół miasta a 20 parę lat temu był Urząd Miasta i komitet na Reja.
    Wszystkie te instytucje typu UP czy jakieś komitety pomocy rodzinie czy komuś tam itp. są po to aby dać "swoim zatrudnienie a nie rozwiązać jakiś problem.

    6 Cytuj

Odpowiedz