Tak się kończy umawianie z zespołem na ugrane,potem tylko same niedomówienia .Podstawa to
jasno sprecyzowana umowa między zespołem a PM, i żadne tam "na ugrane" tylko podana kwota za
wykonanie usługi , minus zaliczka i tyle.
[quote=gość: Adwokat Diabła] Tak się kończy umawianie z zespołem na ugrane,potem tylko same niedomówienia .Podstawa to
jasno sprecyzowana umowa między zespołem a PM, i żadne tam "na ugrane" tylko podana kwota za
wykonanie usługi , minus zaliczka i tyle. [/quote]
Orkiestrą by to pasowało, żeby cała ugraną kasę zabierały dla siebie.Zespół powinien być w porządku w stosunku do młodych.
[quote=gość: gość7] Witam
Chciałabym zapisać się na kurs tańca przed swoim weselem.
Jakie są ceny są takich kursów?? kogo polecacie ??
pozdr [/quote]
Zdecydowanie polecam panią Agnieszkę z Zarabia!!Super podejście do ludzi i totalnych amatorów tańca towarzyskiego.Znajomi nam polecili i nie załuję;) ponoć szkoła tańca samba jest przereklamowana...trzeba samemu wybrac każdy ma inne zdanie.Powodzenia!
[quote=gość: ferdynand kiepski] gość: Adwokat Diabła napisał/a: Tak się kończy umawianie z zespołem na ugrane,potem tylko same niedomówienia .Podstawa to
jasno sprecyzowana umowa między zespołem a PM, i żadne tam "na ugrane" tylko podana kwota za
wykonanie usługi , minus zaliczka i tyle.
Orkiestrą by to pasowało, żeby cała ugraną kasę zabierały dla siebie.Zespół powinien być w porządku w stosunku do młodych. [/quote]
I odwrotnie, Młodzi powinni być w porządku wobec zespołu.
Nie każdy zespół to złodzieje jak pewnie zakładasz.
[quote=gość: ferdynand kiepski] gość: Adwokat Diabła napisał/a: Tak się kończy umawianie z zespołem na ugrane,potem tylko same niedomówienia .Podstawa to
jasno sprecyzowana umowa między zespołem a PM, i żadne tam "na ugrane" tylko podana kwota za
wykonanie usługi , minus zaliczka i tyle.
Orkiestrą by to pasowało, żeby cała ugraną kasę zabierały dla siebie.Zespół powinien być w porządku w stosunku do młodych. [/quote]
Zgadzam się, że zespół powinien być w porządku do młodych, ale i vice versa - niech też państwo młodzi będą fair w stosunku do kapeli. Dla mnie całkowicie niezrozumiałe jest granie na ugrane, czyli innymi słowy - okradanie zespołów z ICH pieniędzy. Kapela gra dla gości, którzy im za to płacą. Państwo młodzi umawiają się wcześniej na jakąś tam kwotę, a zespół jeszcze im dokłada swoje pieniądze, do niemałej sumki, jaką młodzi dostają od swoich gości. więc młodzi zarabiają jeszcze na zespole, po którym nieraz, jak widać we wcześniejszych postach, wiesza się psy.
Jestem w tym biznesie już dość długo, mam kontakt z różnymi zespołami. Czasem chcą zobaczyć, jak wyszli, posłuchać swoich wpadek, itp. Niektórzy nie mówią o kasie, ale są też bardziej wylewni. Za to wszyscy mówią to samo - na palcach jednej ręki mogliby policzyć, ile razy udało im się w całości ugrać wesele. Ci starsi wspominają, jak to dawniej było dobrze - kupa kasy i jeszcze oddawali młodym część. To jest kolejny absurd. Iść do pracy i powiedzieć do pracodawcy: "Zarobiłem więcej, niż się umówiliśmy, to panu (pani) oddaję nadwyżkę." Czysty idiotyzm. Tan zespół, który jako pierwszy zgodził się na coś takiego, powinien mieć obcięte... (dokończcie sobie).
Moim zdaniem zespoły powinny mieć przygotowane jakieś skrzynki, pudełka, kuferki - cokolwiek co można dokładnie zamknąć, ze szczeliną na banknoty (trafia się też bilon! - sam widziałem) i po weselu (jeżeli są poprawiny, to przed poprawinami) bez otwierania oddawać to państwu młodym - niech sobie to sami trzymają, a zespół na koniec dostaje swoją forsę i nie ma tekstów, że cyt."ch..e ukradły, bo mówią, że nie ugrały". OSOBIŚCIE byłem świadkiem takiej akcji. I to kilka razy.
A żeby było sprawiedliwie, to jeżeli zespół bierze mniej za wesele, ale ugrane są ich. I problem z głowy.
Ale to jest moje zdanie i każdy może nie zgodzić się.
Pozdrawiam wszystkich. I zespoły i Państwa Młodych.
Witam,
Poszukuję kogoś kto gra na ślubach - na skrzypcach, ładnie śpiewa itp. Jak znacie kogoś bardzo proszę podać namiary.
Pozdrawiam i z góry dziękuję :)
Nie pisałem że jakikolwiek zespół to złodzieje.Wypowiadałem się o sytuacji którą opisała kamila236547. Czy orkiestra Omen postąpiła poprawnie? Moim zdaniem nie.
[quote=gość: ferdynand kiepski] Nie pisałem że jakikolwiek zespół to złodzieje.Wypowiadałem się o sytuacji którą opisała kamila236547. Czy orkiestra Omen postąpiła poprawnie? Moim zdaniem nie. [/quote]
Wydaje mi się, że trochę koloryzujesz.
Moim zdaniem nie możliwe jest ugranie 4700zł w ciągu jednej nocy.
W ciągu wesela gra się od 80 do 100 piosenek (max).
Nie da się zagrać więcej niż 100 piosenek bo w przeciwnym przypadku są to karykatury piosenek złożone z 1 zw i refrenu.
Prosty rachunek 100x50zł=5000zł. Czyli musieli by mieć KAŻDĄ zagraną piosenkę na weselu zapłaconą za 50zł. Niewiarygodne.
Ludzie płacą najczęściej 20zł, choć zdarzają się tacy co płacą 10zł i tacy co płacą 50zł.
Przemyśl to sobie.
Często znajduje się po weselu wujek który rozsiewa plotę że sam zapłacił kapeli 1000 w rzeczywistości zostawiając np 5x po 20zł a młodzi obliczają ile kapela zarobiła .....
Inna sprawa że muzykanci w swoich środowiskach także koloryzują że mają cały kalendarz zapchany i jakie bajońskie sumy zarabiają a takie ploty idą później w opinię publiczną .....
Podpinam się pod prośbę piotrusia o jakieś informacje na temat zespołu AVANGARDA z okolic Dobczyc. Jeżeli ktoś był na jakieś imprezie gdzie grali to serdecznie proszę o jakąś opinię ;)
Szanowni Państwo. Poruszyliście największą chyba bolączkę kapel grających po weselach. Mnie osobiście nigdy nie przytrafił się problem z rozliczaniem się z Parą Młodą, ale wiem z opowiadań znajomych, że takie sytuacje coraz częściej mają miejsce. problem jak zwykle jest dwubiegunowy. Z jednej strony " wujki krzykacze " co to na lewo i prawo opowiadają ile to zostawili pieniędzy za dedykacje, a z drugiej uczciwość zespołów, wiadomo jak w każdej branży zdarzają się różni. Potwierdzam słowa poprzednika, że praktycznie nie ma fizycznej możliwości ugrać rzeczonych 5000 na dedykacjach. Jedyna możliwość, to taka, że każdy gość wchodzący na salę płaci za tzw. "marsze", a gości jest kilkuset. Coraz więcej zespołów rezygnuje z grania na tzw."ugrane" nie dlatego, żeby robić Parze Młodej na złość albo zarobić na boku jakieś "niewyobrażalnie wielkie pieniądze" :) :) ale tylko i wyłącznie dlatego, żeby móc skupić sę w spokoju na graniu i zapewnieniu gościom jak najlepszej atmosfery na przyjęciu weselnym. Usługa muzyczna, jest taką samą jak wszystkie inne które wchodzą w skład całości oprawy weselnej. Wszyscy wieszają psy na muzykach że niby tacy pazerni, zarobić chcą nie wiadomo ile za nic w zasadzie. Proszę Państwa. Jeżeli zakładacie sobie jakiś kosztorys weselny, macie uwzględnioną pewną sumę pieniędzy na salę, kuchnię, alkohol, samochód, orkiestrę itepe, traktujcie wszystkich równo. Czy oczekujecie że hurtownia z alkoholem "zarobi coś na boku" i spuści wam z ceny? albo kucharz, kelner, Pani od dekoracji? Nie,nie i jeszcze raz nie. Zamawiacie konkretną usługę, za konkretne pieniądze, więc traktujcie muzyków na równi z kucharzami, kelnerami czy kierowcami . Zmierzając do puenty. Zamawiacie Państwo orkiestrę na wesele. Kwota jaką zdecydowani są Państwo wydać nie jest żadną tajemnicą i obydwie strony się na nią godzą. Chcecie mieć święty spokój i miłą sympatyczną atmosferę bez wzajemnych "wycieczek", umówcie się z orkiestrą że dajecie pełną sumę a dedykacje są za darmo. Każdy chętnie przystanie na taką propozycję. Wszyscy są szczęśliwi i każdy ma komfort pracy. Jeżeli jednak, co rozumiem i szanuję w Państwa stronach jest taki zwyczaj i tradycja, zasugerujcie gościom np żeby zamiast kupować kwiaty, które i tak wyrzucicie do kosza, zostawili orkiestrze za marsza parę złotych. Jedyny sposób na ugranie jakiejś większej kwoty na przyjęciu. W naszej okolicy, większość dobrych i profesjonalnych zespołów już nie wyjeżdża na wesele bez pełnej wpłaty na konto minimum dzień przed weselem. Podkreślam słowo "profesjonalnych", wiiele innych bardzo dobrych orkiestr nie namówice już na "ugrane". Rynek na szczęście wymusza zmianę zachowań, oczywiście obowiązuje to obie strony, bo nie przeczę że są pseudo zespoły, które kuszą atrakcyjną ceną, bo liczą że coś na boku ukradną i wyjdą na swoje tak czy siak. . Chcecie mieć Państwo świetny zespół i wspaniałą zabawę traktujcie nas muzyków na równi z pozostałymi usługodawcami. My ze swojej strony odwdzięczymy się wszystkim co najlepsze. Pozdrawiam wszystkich i zanim zaczniecie złośliwie komentować mój wpis, zastanówcie się czy nie mam racji.
[quote=gość: ...]...W naszej okolicy, większość dobrych i profesjonalnych zespołów już nie wyjeżdża na wesele bez pełnej wpłaty na konto minimum dzień przed weselem.... [/quote]
Marku kkk, to zupełnie nieistotne. postanowiłem to napisać, ponieważ zawód muzyka jest wyjątkowo poniewierany ostatnimi czasy. Chcę zwrócić uwagę na to, że ludzie grający obecnie po różnej maści zespołach weselno-bankietowo-coverowo-rozrywkowych to tak naprawdę coraz więksi profesjonaliści. Szanowni Państwo, gdybyście zwrócili uwagę czasem na to, kto u was występował na przyjęciu, zauważylibyście, że to te same osoby, które czasem możecie oglądać na ekranach waszych telewizorów jako "drugi plan" mniej lub bardziej znanych "gwiazd" rodzimej sceny muzycznej, czy jako akompaniament do coraz bardziej popularnych wszelakiej maści programów typu "mam coś tam". To ludzie mający staranne wykształcenie muzyczne, ograni po wszelakiej maści bandach, ludzie którzy spędzili połowę swojego życia ćwicząc na instrumentach, doskonaląc swój warsztat. Dzisiejszy nabór do tzw "orkiestr weselnych" nie odbywa sie w sposób: "ty masz gitarę, będziesz gitarzystą, ty pałki no to bębniarz przecież, a ty nie masz nic no to ci damy mikrofon i będziesz śpiewał" dzisiaj na pierwszym planie są umiejętności. Dobry muzyk grający w cover-bandach to taki sam rzemieślnik jak np. dobry fliziarz, dobry prawnik, lekarz, kierowca, czy ktokolwiek inny. Już widzę szydercze wpisy pod tytułem, "skoro tacy dobrzy to po co grają po weselach". Otóż moi Państwo, po to samo, po co np hydraulik kończący pracę w jakiejś tam spółdzielni idzie na fuchę, informatyk po ośmiu godzinach w banku bierze zlecenia do domu. Bo ma rodzinę, chce lepszy samochód, mieszkanie, chce wyjechać na wczasy itepe. Szeroki dostęp do "wszystkiego" w necie sprawił, że muzycy nie zarabiają teraz na tantiemach z płyt, no bo przecież każdy sobie teraz ściąga z jakiegoś tam chomika za free co tam popadnie. Era "osławionych" dawniej chałturników co to grali jak chcieli a pili i bawili się świetnie odeszła w zapomnienie. Dzisiejsze wesela, to czyjaś dodatkowa praca i jako taką ją traktujcie. A że różni bywają ludzie w branży, coż jak we wszsystkich dziedzinach życia. Życzę wszystkim trafnych wyborów w obsadzie własnych wesel, żeby zamiast kubła wylewanych pomyj, mozna było poczytać tutaj same konkretne merytoryczne wpisy. Szanujmy się nawzajem, wszystkim to wyjdzie na dobre. Pozdrawiam raz jeszcze.
Po ogarnięciu się w temacie dużych sal - mniej więcej, mam jeszcze pytanie - czy ktoś z Was orientuje się co do sali OSP w Nowej Wsi koło Dobczyc? Bezskutecznie szukam kontaktu, żeby dowiedzieć się ile tam osób mieści się bez ścisku?
Gdyby ktoś z Was dysponował kontaktem do jakiejś osoby od tej sali to byłoby super. Dodam, że na budynku nie ma żadnych namiarów niestety ;/
[quote=gość: ...] Szanowni Państwo. Poruszyliście największą chyba bolączkę kapel grających po weselach...
Masz racje jeśli chodzi o zespoły które oświadczają że kasa idzie do ich kieszeni. Tak się składa że jestem świeżo po poszukiwaniu orkiestry na wesele i moim zdaniem to usługodawca powinien mówić otwarcie co dzieje się z pieniędzmi zebranymi na weselu,wtedy jest jasna sprawa i nikt do nikogo nie ma pretensji...Tylko jest jeden problem,prawie każdy zespół deklaruje młodym że pieniążki są im oddawane a w praktyce jest troszeczkę inaczej...Na szczęście moja rodzina nie ma zwyczaju sponsorować orkiestry więc mam problem z głowy:))) Życzę wszystkim jasnych sytuacji.
Ferdek, chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :( Nie będziesz miał problemów z pieniędzmi zebranymi na weselu, jeśli jasno określisz zasady. Płacę zespołowi tyle na ile się umówię, dedykacje gości są za darmo i tyle w tym temacie. Dlaczego do diabła to zespoły mają się wam tłumaczyć z jakichkolwiek napiwków? Czy zamawiając obsługę na weselu umawiasz się z kelnerami na "doniesione" z kierowcą na "dowożone" ? Zabierzesz Pani kelnerce napiwek, bo jakiś Twój gość poczuł się mile potraktowany w restauracji i chciał w ten sposób jej podziękować? Gość ... chciał wam jasno moim zdaniem zasugerować żebyście przestali traktować muzyków jak zło konieczne. Cholera nie stać Cię na orkiestrę to weź sobie z domu samograja i będziesz miał problem z głowy. Wódka na wesele kosztuje Cię przykładowo 3000 i zapewne nie masz zamiaru oszczędzać na zakupie, kuchnia np 6000 i też słowem się nie odezwiesz. Kierowca np 500, a jakże zapłacisz, ale to orkiestra właśnie ma tyrać ponad stan i zarobić na CIEBIE ??????? Umawiasz się z kapelą na np 4000 to zapłać im tyle, a nie licz na to, że Twoi goście kupując Ci prezent, kwiatki czy co tam jeszcze, zasponsorują ci jeszcze oprawę muzyczną. Życzę Ci z całego serca abyś trafił na najgorszą z możliwych orkiestr, która nie dość że położy ci wesele, to jeszcze nieuczciwie się z Tobą rozliczy. Ręce opadają.
[quote=gość: ???] Ferdek, chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :( Nie będziesz miał problemów z pieniędzmi zebranymi na weselu, jeśli jasno określisz zasady. Płacę zespołowi tyle na ile się umówię, dedykacje gości są za darmo i tyle w tym temacie. Dlaczego do diabła to zespoły mają się wam tłumaczyć z jakichkolwiek napiwków? Czy zamawiając obsługę na weselu umawiasz się z kelnerami na "doniesione" z kierowcą na "dowożone" ? Zabierzesz Pani kelnerce napiwek, bo jakiś Twój gość poczuł się mile potraktowany w restauracji i chciał w ten sposób jej podziękować? Gość ... chciał wam jasno moim zdaniem zasugerować żebyście przestali traktować muzyków jak zło konieczne. Cholera nie stać Cię na orkiestrę to weź sobie z domu samograja i będziesz miał problem z głowy. Wódka na wesele kosztuje Cię przykładowo 3000 i zapewne nie masz zamiaru oszczędzać na zakupie, kuchnia np 6000 i też słowem się nie odezwiesz. Kierowca np 500, a jakże zapłacisz, ale to orkiestra właśnie ma tyrać ponad stan i zarobić na CIEBIE ??????? Umawiasz się z kapelą na np 4000 to zapłać im tyle, a nie licz na to, że Twoi goście kupując Ci prezent, kwiatki czy co tam jeszcze, zasponsorują ci jeszcze oprawę muzyczną. Życzę Ci z całego serca abyś trafił na najgorszą z możliwych orkiestr, która nie dość że położy ci wesele, to jeszcze nieuczciwie się z Tobą rozliczy. Ręce opadają. [/quote]
właśnie pokazałeś jak Ty czytasz ze zrozumieniem:)))Ja nie opisuje swoich problemów bo takich nie posiadam.Dziękuje za życzenia Tobie życze wszystkiego najlepszego!!!
Witam. Zespół OMEN Z GDOWA grał na moim weselu. Fajnie grają, fajny głos ale nic poza tym..
To co wy chcecie żeby wam jeszcze dopłacili.......) Wszystko fajnie jeno trzeba zapłacić a to już nie fajni.
Tak się kończy umawianie z zespołem na ugrane,potem tylko same niedomówienia .Podstawa to
jasno sprecyzowana umowa między zespołem a PM, i żadne tam "na ugrane" tylko podana kwota za
wykonanie usługi , minus zaliczka i tyle.
[quote=gość: Adwokat Diabła] Tak się kończy umawianie z zespołem na ugrane,potem tylko same niedomówienia .Podstawa to
jasno sprecyzowana umowa między zespołem a PM, i żadne tam "na ugrane" tylko podana kwota za
wykonanie usługi , minus zaliczka i tyle. [/quote]
Orkiestrą by to pasowało, żeby cała ugraną kasę zabierały dla siebie.Zespół powinien być w porządku w stosunku do młodych.
[quote=gość: gość7] Witam
Chciałabym zapisać się na kurs tańca przed swoim weselem.
Jakie są ceny są takich kursów?? kogo polecacie ??
pozdr [/quote]
Zdecydowanie polecam panią Agnieszkę z Zarabia!!Super podejście do ludzi i totalnych amatorów tańca towarzyskiego.Znajomi nam polecili i nie załuję;) ponoć szkoła tańca samba jest przereklamowana...trzeba samemu wybrac każdy ma inne zdanie.Powodzenia!
[quote=gość: ferdynand kiepski] gość: Adwokat Diabła napisał/a: Tak się kończy umawianie z zespołem na ugrane,potem tylko same niedomówienia .Podstawa to
jasno sprecyzowana umowa między zespołem a PM, i żadne tam "na ugrane" tylko podana kwota za
wykonanie usługi , minus zaliczka i tyle.
Orkiestrą by to pasowało, żeby cała ugraną kasę zabierały dla siebie.Zespół powinien być w porządku w stosunku do młodych. [/quote]
I odwrotnie, Młodzi powinni być w porządku wobec zespołu.
Nie każdy zespół to złodzieje jak pewnie zakładasz.
[quote=gość: ferdynand kiepski] gość: Adwokat Diabła napisał/a: Tak się kończy umawianie z zespołem na ugrane,potem tylko same niedomówienia .Podstawa to
jasno sprecyzowana umowa między zespołem a PM, i żadne tam "na ugrane" tylko podana kwota za
wykonanie usługi , minus zaliczka i tyle.
Orkiestrą by to pasowało, żeby cała ugraną kasę zabierały dla siebie.Zespół powinien być w porządku w stosunku do młodych. [/quote]
Zgadzam się, że zespół powinien być w porządku do młodych, ale i vice versa - niech też państwo młodzi będą fair w stosunku do kapeli. Dla mnie całkowicie niezrozumiałe jest granie na ugrane, czyli innymi słowy - okradanie zespołów z ICH pieniędzy. Kapela gra dla gości, którzy im za to płacą. Państwo młodzi umawiają się wcześniej na jakąś tam kwotę, a zespół jeszcze im dokłada swoje pieniądze, do niemałej sumki, jaką młodzi dostają od swoich gości. więc młodzi zarabiają jeszcze na zespole, po którym nieraz, jak widać we wcześniejszych postach, wiesza się psy.
Jestem w tym biznesie już dość długo, mam kontakt z różnymi zespołami. Czasem chcą zobaczyć, jak wyszli, posłuchać swoich wpadek, itp. Niektórzy nie mówią o kasie, ale są też bardziej wylewni. Za to wszyscy mówią to samo - na palcach jednej ręki mogliby policzyć, ile razy udało im się w całości ugrać wesele. Ci starsi wspominają, jak to dawniej było dobrze - kupa kasy i jeszcze oddawali młodym część. To jest kolejny absurd. Iść do pracy i powiedzieć do pracodawcy: "Zarobiłem więcej, niż się umówiliśmy, to panu (pani) oddaję nadwyżkę." Czysty idiotyzm. Tan zespół, który jako pierwszy zgodził się na coś takiego, powinien mieć obcięte... (dokończcie sobie).
Moim zdaniem zespoły powinny mieć przygotowane jakieś skrzynki, pudełka, kuferki - cokolwiek co można dokładnie zamknąć, ze szczeliną na banknoty (trafia się też bilon! - sam widziałem) i po weselu (jeżeli są poprawiny, to przed poprawinami) bez otwierania oddawać to państwu młodym - niech sobie to sami trzymają, a zespół na koniec dostaje swoją forsę i nie ma tekstów, że cyt."ch..e ukradły, bo mówią, że nie ugrały". OSOBIŚCIE byłem świadkiem takiej akcji. I to kilka razy.
A żeby było sprawiedliwie, to jeżeli zespół bierze mniej za wesele, ale ugrane są ich. I problem z głowy.
Ale to jest moje zdanie i każdy może nie zgodzić się.
Pozdrawiam wszystkich. I zespoły i Państwa Młodych.
Witam,
Poszukuję kogoś kto gra na ślubach - na skrzypcach, ładnie śpiewa itp. Jak znacie kogoś bardzo proszę podać namiary.
Pozdrawiam i z góry dziękuję :)
Jest taki zespół - Finestra, dziewczyny fajnie śpiewają i mają skrzypce
Nie pisałem że jakikolwiek zespół to złodzieje.Wypowiadałem się o sytuacji którą opisała kamila236547. Czy orkiestra Omen postąpiła poprawnie? Moim zdaniem nie.
[quote=gość: ferdynand kiepski] Nie pisałem że jakikolwiek zespół to złodzieje.Wypowiadałem się o sytuacji którą opisała kamila236547. Czy orkiestra Omen postąpiła poprawnie? Moim zdaniem nie. [/quote]
Wydaje mi się, że trochę koloryzujesz.
Moim zdaniem nie możliwe jest ugranie 4700zł w ciągu jednej nocy.
W ciągu wesela gra się od 80 do 100 piosenek (max).
Nie da się zagrać więcej niż 100 piosenek bo w przeciwnym przypadku są to karykatury piosenek złożone z 1 zw i refrenu.
Prosty rachunek 100x50zł=5000zł. Czyli musieli by mieć KAŻDĄ zagraną piosenkę na weselu zapłaconą za 50zł. Niewiarygodne.
Ludzie płacą najczęściej 20zł, choć zdarzają się tacy co płacą 10zł i tacy co płacą 50zł.
Przemyśl to sobie.
Często znajduje się po weselu wujek który rozsiewa plotę że sam zapłacił kapeli 1000 w rzeczywistości zostawiając np 5x po 20zł a młodzi obliczają ile kapela zarobiła .....
Inna sprawa że muzykanci w swoich środowiskach także koloryzują że mają cały kalendarz zapchany i jakie bajońskie sumy zarabiają a takie ploty idą później w opinię publiczną .....
Podpinam się pod prośbę piotrusia o jakieś informacje na temat zespołu AVANGARDA z okolic Dobczyc. Jeżeli ktoś był na jakieś imprezie gdzie grali to serdecznie proszę o jakąś opinię ;)
W tamtym roku byłam na weselu gdzie grał zespół avangarda i spoko się bawiłam. Wokalista ma fajny głos.
W którym miejscu koloryzowałem???
Przemyśl to sobie:)))
Szanowni Państwo. Poruszyliście największą chyba bolączkę kapel grających po weselach. Mnie osobiście nigdy nie przytrafił się problem z rozliczaniem się z Parą Młodą, ale wiem z opowiadań znajomych, że takie sytuacje coraz częściej mają miejsce. problem jak zwykle jest dwubiegunowy. Z jednej strony " wujki krzykacze " co to na lewo i prawo opowiadają ile to zostawili pieniędzy za dedykacje, a z drugiej uczciwość zespołów, wiadomo jak w każdej branży zdarzają się różni. Potwierdzam słowa poprzednika, że praktycznie nie ma fizycznej możliwości ugrać rzeczonych 5000 na dedykacjach. Jedyna możliwość, to taka, że każdy gość wchodzący na salę płaci za tzw. "marsze", a gości jest kilkuset. Coraz więcej zespołów rezygnuje z grania na tzw."ugrane" nie dlatego, żeby robić Parze Młodej na złość albo zarobić na boku jakieś "niewyobrażalnie wielkie pieniądze" :) :) ale tylko i wyłącznie dlatego, żeby móc skupić sę w spokoju na graniu i zapewnieniu gościom jak najlepszej atmosfery na przyjęciu weselnym. Usługa muzyczna, jest taką samą jak wszystkie inne które wchodzą w skład całości oprawy weselnej. Wszyscy wieszają psy na muzykach że niby tacy pazerni, zarobić chcą nie wiadomo ile za nic w zasadzie. Proszę Państwa. Jeżeli zakładacie sobie jakiś kosztorys weselny, macie uwzględnioną pewną sumę pieniędzy na salę, kuchnię, alkohol, samochód, orkiestrę itepe, traktujcie wszystkich równo. Czy oczekujecie że hurtownia z alkoholem "zarobi coś na boku" i spuści wam z ceny? albo kucharz, kelner, Pani od dekoracji? Nie,nie i jeszcze raz nie. Zamawiacie konkretną usługę, za konkretne pieniądze, więc traktujcie muzyków na równi z kucharzami, kelnerami czy kierowcami . Zmierzając do puenty. Zamawiacie Państwo orkiestrę na wesele. Kwota jaką zdecydowani są Państwo wydać nie jest żadną tajemnicą i obydwie strony się na nią godzą. Chcecie mieć święty spokój i miłą sympatyczną atmosferę bez wzajemnych "wycieczek", umówcie się z orkiestrą że dajecie pełną sumę a dedykacje są za darmo. Każdy chętnie przystanie na taką propozycję. Wszyscy są szczęśliwi i każdy ma komfort pracy. Jeżeli jednak, co rozumiem i szanuję w Państwa stronach jest taki zwyczaj i tradycja, zasugerujcie gościom np żeby zamiast kupować kwiaty, które i tak wyrzucicie do kosza, zostawili orkiestrze za marsza parę złotych. Jedyny sposób na ugranie jakiejś większej kwoty na przyjęciu. W naszej okolicy, większość dobrych i profesjonalnych zespołów już nie wyjeżdża na wesele bez pełnej wpłaty na konto minimum dzień przed weselem. Podkreślam słowo "profesjonalnych", wiiele innych bardzo dobrych orkiestr nie namówice już na "ugrane". Rynek na szczęście wymusza zmianę zachowań, oczywiście obowiązuje to obie strony, bo nie przeczę że są pseudo zespoły, które kuszą atrakcyjną ceną, bo liczą że coś na boku ukradną i wyjdą na swoje tak czy siak. . Chcecie mieć Państwo świetny zespół i wspaniałą zabawę traktujcie nas muzyków na równi z pozostałymi usługodawcami. My ze swojej strony odwdzięczymy się wszystkim co najlepsze. Pozdrawiam wszystkich i zanim zaczniecie złośliwie komentować mój wpis, zastanówcie się czy nie mam racji.
[quote=gość: ...]...W naszej okolicy, większość dobrych i profesjonalnych zespołów już nie wyjeżdża na wesele bez pełnej wpłaty na konto minimum dzień przed weselem.... [/quote]
Skąd jest twój zespół? Dobry system:)
Marku kkk, to zupełnie nieistotne. postanowiłem to napisać, ponieważ zawód muzyka jest wyjątkowo poniewierany ostatnimi czasy. Chcę zwrócić uwagę na to, że ludzie grający obecnie po różnej maści zespołach weselno-bankietowo-coverowo-rozrywkowych to tak naprawdę coraz więksi profesjonaliści. Szanowni Państwo, gdybyście zwrócili uwagę czasem na to, kto u was występował na przyjęciu, zauważylibyście, że to te same osoby, które czasem możecie oglądać na ekranach waszych telewizorów jako "drugi plan" mniej lub bardziej znanych "gwiazd" rodzimej sceny muzycznej, czy jako akompaniament do coraz bardziej popularnych wszelakiej maści programów typu "mam coś tam". To ludzie mający staranne wykształcenie muzyczne, ograni po wszelakiej maści bandach, ludzie którzy spędzili połowę swojego życia ćwicząc na instrumentach, doskonaląc swój warsztat. Dzisiejszy nabór do tzw "orkiestr weselnych" nie odbywa sie w sposób: "ty masz gitarę, będziesz gitarzystą, ty pałki no to bębniarz przecież, a ty nie masz nic no to ci damy mikrofon i będziesz śpiewał" dzisiaj na pierwszym planie są umiejętności. Dobry muzyk grający w cover-bandach to taki sam rzemieślnik jak np. dobry fliziarz, dobry prawnik, lekarz, kierowca, czy ktokolwiek inny. Już widzę szydercze wpisy pod tytułem, "skoro tacy dobrzy to po co grają po weselach". Otóż moi Państwo, po to samo, po co np hydraulik kończący pracę w jakiejś tam spółdzielni idzie na fuchę, informatyk po ośmiu godzinach w banku bierze zlecenia do domu. Bo ma rodzinę, chce lepszy samochód, mieszkanie, chce wyjechać na wczasy itepe. Szeroki dostęp do "wszystkiego" w necie sprawił, że muzycy nie zarabiają teraz na tantiemach z płyt, no bo przecież każdy sobie teraz ściąga z jakiegoś tam chomika za free co tam popadnie. Era "osławionych" dawniej chałturników co to grali jak chcieli a pili i bawili się świetnie odeszła w zapomnienie. Dzisiejsze wesela, to czyjaś dodatkowa praca i jako taką ją traktujcie. A że różni bywają ludzie w branży, coż jak we wszsystkich dziedzinach życia. Życzę wszystkim trafnych wyborów w obsadzie własnych wesel, żeby zamiast kubła wylewanych pomyj, mozna było poczytać tutaj same konkretne merytoryczne wpisy. Szanujmy się nawzajem, wszystkim to wyjdzie na dobre. Pozdrawiam raz jeszcze.
pytanie z innej beczki ...
orientuje się ktoś u którego jubilera są w miarę tanie obrączki ??
Po ogarnięciu się w temacie dużych sal - mniej więcej, mam jeszcze pytanie - czy ktoś z Was orientuje się co do sali OSP w Nowej Wsi koło Dobczyc? Bezskutecznie szukam kontaktu, żeby dowiedzieć się ile tam osób mieści się bez ścisku?
Gdyby ktoś z Was dysponował kontaktem do jakiejś osoby od tej sali to byłoby super. Dodam, że na budynku nie ma żadnych namiarów niestety ;/
Mara na przeciwko restauracji Sowy są świetne obrączki w dobrych cenach.
[quote=gość: ...] Szanowni Państwo. Poruszyliście największą chyba bolączkę kapel grających po weselach...
Masz racje jeśli chodzi o zespoły które oświadczają że kasa idzie do ich kieszeni. Tak się składa że jestem świeżo po poszukiwaniu orkiestry na wesele i moim zdaniem to usługodawca powinien mówić otwarcie co dzieje się z pieniędzmi zebranymi na weselu,wtedy jest jasna sprawa i nikt do nikogo nie ma pretensji...Tylko jest jeden problem,prawie każdy zespół deklaruje młodym że pieniążki są im oddawane a w praktyce jest troszeczkę inaczej...Na szczęście moja rodzina nie ma zwyczaju sponsorować orkiestry więc mam problem z głowy:))) Życzę wszystkim jasnych sytuacji.
Ferdek, chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :( Nie będziesz miał problemów z pieniędzmi zebranymi na weselu, jeśli jasno określisz zasady. Płacę zespołowi tyle na ile się umówię, dedykacje gości są za darmo i tyle w tym temacie. Dlaczego do diabła to zespoły mają się wam tłumaczyć z jakichkolwiek napiwków? Czy zamawiając obsługę na weselu umawiasz się z kelnerami na "doniesione" z kierowcą na "dowożone" ? Zabierzesz Pani kelnerce napiwek, bo jakiś Twój gość poczuł się mile potraktowany w restauracji i chciał w ten sposób jej podziękować? Gość ... chciał wam jasno moim zdaniem zasugerować żebyście przestali traktować muzyków jak zło konieczne. Cholera nie stać Cię na orkiestrę to weź sobie z domu samograja i będziesz miał problem z głowy. Wódka na wesele kosztuje Cię przykładowo 3000 i zapewne nie masz zamiaru oszczędzać na zakupie, kuchnia np 6000 i też słowem się nie odezwiesz. Kierowca np 500, a jakże zapłacisz, ale to orkiestra właśnie ma tyrać ponad stan i zarobić na CIEBIE ??????? Umawiasz się z kapelą na np 4000 to zapłać im tyle, a nie licz na to, że Twoi goście kupując Ci prezent, kwiatki czy co tam jeszcze, zasponsorują ci jeszcze oprawę muzyczną. Życzę Ci z całego serca abyś trafił na najgorszą z możliwych orkiestr, która nie dość że położy ci wesele, to jeszcze nieuczciwie się z Tobą rozliczy. Ręce opadają.
W sprawie nr OSP Nowa Wieś prosze napisać do mnie na meila iwona90wa@o2.pl to przesle nr do osoby odpowiedzialnej za sale.
[quote=gość: ???] Ferdek, chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :( Nie będziesz miał problemów z pieniędzmi zebranymi na weselu, jeśli jasno określisz zasady. Płacę zespołowi tyle na ile się umówię, dedykacje gości są za darmo i tyle w tym temacie. Dlaczego do diabła to zespoły mają się wam tłumaczyć z jakichkolwiek napiwków? Czy zamawiając obsługę na weselu umawiasz się z kelnerami na "doniesione" z kierowcą na "dowożone" ? Zabierzesz Pani kelnerce napiwek, bo jakiś Twój gość poczuł się mile potraktowany w restauracji i chciał w ten sposób jej podziękować? Gość ... chciał wam jasno moim zdaniem zasugerować żebyście przestali traktować muzyków jak zło konieczne. Cholera nie stać Cię na orkiestrę to weź sobie z domu samograja i będziesz miał problem z głowy. Wódka na wesele kosztuje Cię przykładowo 3000 i zapewne nie masz zamiaru oszczędzać na zakupie, kuchnia np 6000 i też słowem się nie odezwiesz. Kierowca np 500, a jakże zapłacisz, ale to orkiestra właśnie ma tyrać ponad stan i zarobić na CIEBIE ??????? Umawiasz się z kapelą na np 4000 to zapłać im tyle, a nie licz na to, że Twoi goście kupując Ci prezent, kwiatki czy co tam jeszcze, zasponsorują ci jeszcze oprawę muzyczną. Życzę Ci z całego serca abyś trafił na najgorszą z możliwych orkiestr, która nie dość że położy ci wesele, to jeszcze nieuczciwie się z Tobą rozliczy. Ręce opadają. [/quote]
właśnie pokazałeś jak Ty czytasz ze zrozumieniem:)))Ja nie opisuje swoich problemów bo takich nie posiadam.Dziękuje za życzenia Tobie życze wszystkiego najlepszego!!!