[quote=gość: grajek na emeryturze] grajkos, zapominasz przypadkiem, że na weselu jesteś Ty dla ludzi a nie ludzie dla Ciebie ?!
Chcesz grać od początku do końca co sobie zaplanowałeś to idź na scenę i zagraj koncert albo... pod Banderozę ;) [/quote]
Dokładnie. Właśnie o to chodzi że takie grajki weselne myślą że są wielkimi wykonawcami a tak po prawdzie - słoma ze szczurków z frędzelkami im wyłazi.
Grajki zapamiętajcie sobie że jesteście tym samym co kucharka i kelnerka z tą jedyną różnicą że waszą chochlą jest saksofon lub miotłą jest gitarczyna.
[quote=gość: ss-furer] Dokładnie. Właśnie o to chodzi że takie grajki weselne myślą że są wielkimi wykonawcami a tak po prawdzie - słoma ze szczurków z frędzelkami im wyłazi.
Grajki zapamiętajcie sobie że jesteście tym samym co kucharka i kelnerka z tą jedyną różnicą że waszą chochlą jest saksofon lub miotłą jest gitarczyna. [/quote]
Ciekawe gdzie ty pracujesz? Z twojej wypowiedzi wynika, ze praca kucharki czy kelnerki jest jakąś gorszą pracą. Ludzie twojego pokroju przychodzą na wesele nie szanują pracy obsługi gastronomicznej, zespołu itd, schleją się zamówią 5 piosenek za 5 dych i myślą, że są kimś. A w poniedziałek na kacu idą do pracy harować na budowę.
Nie uważam, że jestem wielkim wykonawcą. Ja nikomu nie ubliżam, więc wymagam od innych trochę kultury w zachowaniu i rozumienia tego, że nie jest się pępkiem świata.
Bruce dobrze napisał, że tacy ludzie jak ty których jest garstka na weselu narzucają innym swoje często wątpliwe upodobania muzyczne.
Kończę swoją aktywność na tym chorym forum.
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.
grajkosie, ja nie widzę i jakoś nie jestem w stanie się doczytać gdzie ssfurer miałby cię jako grajka weselnego obrazić, a tym bardziej obrazić kucharki i kelnerki. Zgadzam się z tym że zajęcie kucharki jest taką samą ciężką pracą jak praca grajka i nie ma co się wywyższać pisząc inaczej, tym bardziej że większość zespołów weselnych nie odbiega od standardów zespołów chałturniczych, a co ostatnio bardzo modne chce swój profesjonalizm nadrobić dymiarkami, bańkami mydlanymi, oświetleniem czy głupkowatym przebieraniem się w sombrera, peruki czy koszulki parobków kacapskich.
To już przesada.Czytam z cierpliwością brednie wypisywane tutaj, ale post ss-furera pobił wszystkie! SS:FURER obrażasz zespoły muzyczne pisząc na forum, że słoma im z butów wystaje. Dlaczego wrzucasz wszystkich do jednego wora? Co ty wiesz o kapelach weselnych? Powiedz mi K…………………WA co wiesz? Ile znasz zespołów weselnych? trzy? Pracujesz w jakimś fachu na weselach? Czy tylko idziesz na wesele jako gość dwa razy w roku?
Jakim prawem wydajesz takie opinie? Wiesz jak się zespoły przygotowują do swojej pracy? Ile setek godzin poświęcają na Próby? Ile wkładają w to serca i wyrzeczeń? Czy wiesz jak poświęcają rodzinę, żeby, co weekend para młoda miała udane wesele, jedyne w swoim życiu? Nie wiesz tego, więc zastanów się dwa razy zanim coś na tym forum napiszesz, bo nie wszyscy będą tolerować twoje wstrętne posty. Kim jesteś z zawodu? Lekarzem? Bo lekarze to sami koruptanci. A może jesteś bankierem? To jesteś złodziejem, bo pewnie bankierzy to sami złodzieje. Napisz mi, czym się trudnisz to cię opiszę. Ciekawe czy będzie ci miło!
Tacy ludzie jak ty tak traktują zespoły. Nie wiedzą nic o nich, o obyczajach, jakie panują wśród kapel, ale twardo się wypowiadają jako znawcy i krytycy. Niewiedzą jak wygląda próba, ile emocji jest przy aranżowaniu piosenki, czasem nerwów czasem zwątpienia, jak się my muzycy cieszymy z każdego dobrze zrobionego utworu. I wreszcie ile jest nerwów przy samym weselu. Czy wyjdzie, czy będzie dobry klimat i ludzie będą fajni czy nie trafimy na sknerów, którzy nas oskarżą, że „kradniemy ich pieniądze”.
Nie pisz więcej na tym forum takich głupot!! Na koniec napiszę ci jeszcze SS-CIECIU
Twój nick mówi sam za siebie. Śmiem twierdzić, że jesteś ortodoksyjnym zwolennikiem jednego rodzaju muzyki, ciemniakiem próbującym się wymądrzać. Tobie nie wystaje słoma z butów tylko siano z mózgu cwaniaku. Nawet nie umiesz dobrze napisać słowa furer.
Muzyku na emeryturze. Z całym szacunkiem, Ale czy tobie nie zdarzały kilka krotne powtórzenia jednej piosenki czy nigdy cię to nie irytowało? Nam się zdarzyło, że klient zamówił serię gdzie pierwsze dwa utwory to były: Żono moja, Kareta złota i dwa ostatnie utwory w tym samym secie to były; Żono moja i kareta złota.
Przy czym dwanaście listeczków graliśmy o koło siedmiu razy. A sam utwór "Żono moja", który był hitem wujka „Antka” graliśmy 15 razy.
Nie przeszkadzałoby ci to? Może nie wierzysz, że tak było? Nie w……………wiałoby cię to? Grasz na weselu w kółko jedno i to samo i słucha cię taki SS FURER, któremu nie przeszkadza to, że wujek Antek zamówił piętnaście razy to samo. Ale obrobi dupę kapeli, „że grają jedno i to samo w kółko”
Są i lepsi od wujka Antka. Podchodzi kobita i pyta.
- Gracie pośmiertny kawałem M Jacksona. Nie, nie gramy.
- To Buce z was nie kapela jak tego nie gracie. Tak ludzie myślą, że zespół na wesele to szafa grająca. Musi się dostosować do każdego mędrka, bo inaczej zostanie zlinczowany.
Old Mobilu pewnie długo grałeś, ale myślę, że ty też byłeś jako gość na jednym weselu, widziałeś jedną kapelę i wyciągasz z tego wnioski. Zdecydowana większość kapel przebiera się w standardowy strój, czyli koszula krawat czy też muszka, co najwyżej gustowny kapelusz.
A światła dyskotekowe i dymarka, w dzisiejszych czasach to standard. To nie lata osiemdziesiąte, mamy inne czasy i inne wymagania.
sardynka27 - święte słowa, może nie ujęłabym tego tak dosadnie ;-) ale w 100% się zgodzę, ktoś kto tylko bywa na weselu raz do roku nie ma pojęcia o pracy zespołu, pracy kucharek, kelnerek i całej obsługi weselnej. A szkoda :-(
Nie uważacie, ze pytanie o włosy na forum jest, mówiąc delikatnie - chybione?
Nie lepiej zapytać fryzjerkę w salonie, a najlepiej zasięgnąć opinii w kilku salonach i wyciągnąć średnią?
Bardzo proszę o radę.
Mam suknię ślubną, którą muszę w paru miejscach przerobić.
Potrzebuję namiar na jakąś solidną krawcową , która będzie wiedzieć jak to fachowo zrobić. Najlepiej z okolic Myślenic ...
Moja koleżanka przerabiała w salonie ślubnym koło zoologicznego i też miało mało czasu, ale panie były b. miłe,cenowo też byylo przyzowicie i najważniejsze była b. zadowolona
No jestem w lekkiej desperacji bo sukienkę mam śliczną , dopasowaną idealnie ale w biuście ciut za dużą... Mam nadzieje że ta przeróbka nie zniszczy jej wyglądu :P
może ktoś polecić w Myślenicach dobrego fryzjera (fryzjerkę) na fryzury ślubne?? i jeszcze jedno pytanko..czy zna ktoś fajną salę (poza strażnicami myślenickimi) gdzie można wynająć na wesele i mieć swój catering??
[quote=gość: grajek na emeryturze] grajkos, zapominasz przypadkiem, że na weselu jesteś Ty dla ludzi a nie ludzie dla Ciebie ?!
Chcesz grać od początku do końca co sobie zaplanowałeś to idź na scenę i zagraj koncert albo... pod Banderozę ;) [/quote]
Dokładnie. Właśnie o to chodzi że takie grajki weselne myślą że są wielkimi wykonawcami a tak po prawdzie - słoma ze szczurków z frędzelkami im wyłazi.
Grajki zapamiętajcie sobie że jesteście tym samym co kucharka i kelnerka z tą jedyną różnicą że waszą chochlą jest saksofon lub miotłą jest gitarczyna.
[quote=gość: ss-furer] Dokładnie. Właśnie o to chodzi że takie grajki weselne myślą że są wielkimi wykonawcami a tak po prawdzie - słoma ze szczurków z frędzelkami im wyłazi.
Grajki zapamiętajcie sobie że jesteście tym samym co kucharka i kelnerka z tą jedyną różnicą że waszą chochlą jest saksofon lub miotłą jest gitarczyna. [/quote]
Ciekawe gdzie ty pracujesz? Z twojej wypowiedzi wynika, ze praca kucharki czy kelnerki jest jakąś gorszą pracą. Ludzie twojego pokroju przychodzą na wesele nie szanują pracy obsługi gastronomicznej, zespołu itd, schleją się zamówią 5 piosenek za 5 dych i myślą, że są kimś. A w poniedziałek na kacu idą do pracy harować na budowę.
Nie uważam, że jestem wielkim wykonawcą. Ja nikomu nie ubliżam, więc wymagam od innych trochę kultury w zachowaniu i rozumienia tego, że nie jest się pępkiem świata.
Bruce dobrze napisał, że tacy ludzie jak ty których jest garstka na weselu narzucają innym swoje często wątpliwe upodobania muzyczne.
Kończę swoją aktywność na tym chorym forum.
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.
grajkosie, ja nie widzę i jakoś nie jestem w stanie się doczytać gdzie ssfurer miałby cię jako grajka weselnego obrazić, a tym bardziej obrazić kucharki i kelnerki. Zgadzam się z tym że zajęcie kucharki jest taką samą ciężką pracą jak praca grajka i nie ma co się wywyższać pisząc inaczej, tym bardziej że większość zespołów weselnych nie odbiega od standardów zespołów chałturniczych, a co ostatnio bardzo modne chce swój profesjonalizm nadrobić dymiarkami, bańkami mydlanymi, oświetleniem czy głupkowatym przebieraniem się w sombrera, peruki czy koszulki parobków kacapskich.
To już przesada.Czytam z cierpliwością brednie wypisywane tutaj, ale post ss-furera pobił wszystkie! SS:FURER obrażasz zespoły muzyczne pisząc na forum, że słoma im z butów wystaje. Dlaczego wrzucasz wszystkich do jednego wora? Co ty wiesz o kapelach weselnych? Powiedz mi K…………………WA co wiesz? Ile znasz zespołów weselnych? trzy? Pracujesz w jakimś fachu na weselach? Czy tylko idziesz na wesele jako gość dwa razy w roku?
Jakim prawem wydajesz takie opinie? Wiesz jak się zespoły przygotowują do swojej pracy? Ile setek godzin poświęcają na Próby? Ile wkładają w to serca i wyrzeczeń? Czy wiesz jak poświęcają rodzinę, żeby, co weekend para młoda miała udane wesele, jedyne w swoim życiu? Nie wiesz tego, więc zastanów się dwa razy zanim coś na tym forum napiszesz, bo nie wszyscy będą tolerować twoje wstrętne posty. Kim jesteś z zawodu? Lekarzem? Bo lekarze to sami koruptanci. A może jesteś bankierem? To jesteś złodziejem, bo pewnie bankierzy to sami złodzieje. Napisz mi, czym się trudnisz to cię opiszę. Ciekawe czy będzie ci miło!
Tacy ludzie jak ty tak traktują zespoły. Nie wiedzą nic o nich, o obyczajach, jakie panują wśród kapel, ale twardo się wypowiadają jako znawcy i krytycy. Niewiedzą jak wygląda próba, ile emocji jest przy aranżowaniu piosenki, czasem nerwów czasem zwątpienia, jak się my muzycy cieszymy z każdego dobrze zrobionego utworu. I wreszcie ile jest nerwów przy samym weselu. Czy wyjdzie, czy będzie dobry klimat i ludzie będą fajni czy nie trafimy na sknerów, którzy nas oskarżą, że „kradniemy ich pieniądze”.
Nie pisz więcej na tym forum takich głupot!! Na koniec napiszę ci jeszcze SS-CIECIU
Twój nick mówi sam za siebie. Śmiem twierdzić, że jesteś ortodoksyjnym zwolennikiem jednego rodzaju muzyki, ciemniakiem próbującym się wymądrzać. Tobie nie wystaje słoma z butów tylko siano z mózgu cwaniaku. Nawet nie umiesz dobrze napisać słowa furer.
Muzyku na emeryturze. Z całym szacunkiem, Ale czy tobie nie zdarzały kilka krotne powtórzenia jednej piosenki czy nigdy cię to nie irytowało? Nam się zdarzyło, że klient zamówił serię gdzie pierwsze dwa utwory to były: Żono moja, Kareta złota i dwa ostatnie utwory w tym samym secie to były; Żono moja i kareta złota.
Przy czym dwanaście listeczków graliśmy o koło siedmiu razy. A sam utwór "Żono moja", który był hitem wujka „Antka” graliśmy 15 razy.
Nie przeszkadzałoby ci to? Może nie wierzysz, że tak było? Nie w……………wiałoby cię to? Grasz na weselu w kółko jedno i to samo i słucha cię taki SS FURER, któremu nie przeszkadza to, że wujek Antek zamówił piętnaście razy to samo. Ale obrobi dupę kapeli, „że grają jedno i to samo w kółko”
Są i lepsi od wujka Antka. Podchodzi kobita i pyta.
- Gracie pośmiertny kawałem M Jacksona. Nie, nie gramy.
- To Buce z was nie kapela jak tego nie gracie. Tak ludzie myślą, że zespół na wesele to szafa grająca. Musi się dostosować do każdego mędrka, bo inaczej zostanie zlinczowany.
Old Mobilu pewnie długo grałeś, ale myślę, że ty też byłeś jako gość na jednym weselu, widziałeś jedną kapelę i wyciągasz z tego wnioski. Zdecydowana większość kapel przebiera się w standardowy strój, czyli koszula krawat czy też muszka, co najwyżej gustowny kapelusz.
A światła dyskotekowe i dymarka, w dzisiejszych czasach to standard. To nie lata osiemdziesiąte, mamy inne czasy i inne wymagania.
sardynka27 - święte słowa, może nie ujęłabym tego tak dosadnie ;-) ale w 100% się zgodzę, ktoś kto tylko bywa na weselu raz do roku nie ma pojęcia o pracy zespołu, pracy kucharek, kelnerek i całej obsługi weselnej. A szkoda :-(
Sardynka27- Widzę że na tym forum wypowiadają się jeszcze rozsądni ludzie,
jakie fryzury polecacie na srednich włosach?
[quote=gość: pppp] jakie fryzury polecacie na srednich włosach? [/quote]
ale o średniej gęstości, grubości czy długości?
gestosci i grubosci:)
to zależy jaką masz buzię :D
i jak długie masz włosy, co z nimi można zrobić :)
Nie uważacie, ze pytanie o włosy na forum jest, mówiąc delikatnie - chybione?
Nie lepiej zapytać fryzjerkę w salonie, a najlepiej zasięgnąć opinii w kilku salonach i wyciągnąć średnią?
[quote=gość: pppp] jakie fryzury polecacie na srednich włosach? [/quote]
Ja polecam paseczek.
a dj na wesele? jakiego polecacie?
[quote=gość: pff] a dj na wesele? jakiego polecacie? [/quote]
Winamp
lepsza orkiestra chyba ze to małe przyjecie
Bardzo proszę o radę.
Mam suknię ślubną, którą muszę w paru miejscach przerobić.
Potrzebuję namiar na jakąś solidną krawcową , która będzie wiedzieć jak to fachowo zrobić. Najlepiej z okolic Myślenic ...
Moja koleżanka przerabiała w salonie ślubnym koło zoologicznego i też miało mało czasu, ale panie były b. miłe,cenowo też byylo przyzowicie i najważniejsze była b. zadowolona
No jestem w lekkiej desperacji bo sukienkę mam śliczną , dopasowaną idealnie ale w biuście ciut za dużą... Mam nadzieje że ta przeróbka nie zniszczy jej wyglądu :P
trochę silikonu i git będzie :))
jestem pewna, ze nie,jak juz pisalam moja koleżanka była b. zadowolona i później już na wesela przerabiały jej pani inną sukienka
Witam. Potrzebuje namiary na dobrego dj na nieduże przyjecie weselne.
Kogo polecacie z okolic?
Dj na przyjęcie weselne! pistacja - Wczoraj 19:48
[quote=pistacja] Witam. Potrzebuje namiary na dobrego dj na nieduże przyjecie weselne.
Kogo polecacie z okolic? [/quote]
Może być "Dj Napoleon" ,grał u kolegi na weselu i było OK.
może ktoś polecić w Myślenicach dobrego fryzjera (fryzjerkę) na fryzury ślubne?? i jeszcze jedno pytanko..czy zna ktoś fajną salę (poza strażnicami myślenickimi) gdzie można wynająć na wesele i mieć swój catering??