Jeśli chodzi o dedykacje to kłania się przysłowie
...jak se pościelesz tak się wyśpisz...
To jak się strony umówią tak niech się rozliczają
Dedykacje oprócz aspektu (czytaj fermentu) finansowego burzą repertuar oraz scenariusz imprezy.
Bywa że młodzi angażują zespół dlatego że oprócz strony wykonawczej podobał im się dobór piosenek a na ich weselu trafia się dwóch "praw*****ów" którzy nie wychodzą z poza kręgów Żono moja oraz Jak się bawią Ludzie i po sieden razy zamawiąją te numery lansując prywatny Power Play :)
według mnie goście przychodząc na wesele dają prezenty parze młodej. a jesli komus z gosci podoba sie orkiestra lub ma zwykly kaprys zaplacic dedykacje to placi pieniadze orkiestrze bo chce dac te pieniadze wlasnie zespolowi nikomu wiecej nie ma w domysle intencji ze te pieniadze trafia do mlodych bo im juz dal koperte. Dlatego para młoda ktora odbiera pieniadze zespolowi, ktory sam, je zarobil (napiwki) daje do zroumienia ze malo dostala w kopertach i jest nie zadowolona. to rozumowanie ma sens gdy obie strony sa uczciwe. np.gdy ksiadz uzbiera za duzo na tace nie chcesz zwrotu swojej skladki bo to juz nie sa twoje pieniadze.
Kiedyś graliśmy wesele (nie ważne gdzie), mieliśmy stolik przy kuchni i capiło z niej nie miłosiernie starym przepalonym olejem. W końcu zapytałem kucharza dlaczego robi na starym oleju a on do mnie, że robi na tym oleju już 4 wesele bo właściciel oszczędza na wszystkim. Lokal i otoczenie przepiękne a waliło jak ze Spątiusza na Dolnym.
W końcu ktoś o tym napisał. Jak tam byłam na weselu to co wyszłam na zewnątrz to mnie na wymioty brało jak poczułam ten smród. Jedzenie tez nie było za dobre to to nie wiedziałam od czego mnie bierze czy od smrodu czy jedzenia.
Szkoda tylko że para młoda dowiaduje się o tym smrodzie jak już jest za późno kiedy wszyscy goście trzymają się za nos. Az się jeść odechciewa. Niestety sam byłem w Euforii na weselu i byłem świadkiem takiej sytuacji. Najsmutniejsze było to że para młoda się pokłóciła o ten smród.
Mam pytanie czy ktoś brał ślub w Jasienicy w parafi św Anny proboszcz ks. Andrzej Kulig?
Proszę o opinie na temat współpracy z tamtejszym księdzem.
Bardzo mi zależy na tej informacji.
Z góry dziękuję :)
bo tam śmierdzi od oczyszczali, dla mieszkańców dolnego od skrzyżowania to już nie nowość latem nawet nie da się grila zrobić bo wieczorem zaczyna tak śmierdzieć że wytrzymać się nie da, no ale widocznie oczyszczalnia ma przywieleje w mieście skoro nikt z tym nic nie robi... a zgłaszać można nie raz...
Ten kto piszę że koło euforii nie śmierdzi to na pewno ma biznes w tym żeby to pisać. Pewnie pracuje w oczyszczalni lub w euforii. Swoją droga to się zastanawiam czy w euforii tez używaj tej brudnej wody z oczyszczalni do gotowania. To ta sama woda co sanepid nie dopuścił w Myślenicach na basenie. Nie ma co do pływania się nie nadaje ale do picia już tak. Na forum już jest temat o jakości wody z oczyszczalni w Myślenicach polecam.
Byłam ostatnio w Gdowie w OSP na weselu, było ok 160 osób i było w sam raz. Ogólnie sala taka sobie, są ładniejsze. Są dwie sale- jedna duża gdzie się siedzi na około a w środku tańczy plus druga obok tylko do siedzenia. Kontakt mogę podać na maila, proszę pisać- katie99kasia@wp.pl
Rany Boskie, tragedia. Jak administrator może jeszcze trzymać taki temat na forum? Ludziom z nudów albo z zawiści całkowicie odwala. Gdzie się tacy ludzie legną z takim tokiem myślenia??? TRAGEDIA i DRAMAT.
Zlituj się administrator i wywal cały ten temat!!! No chyba że czekasz aż ktoś się wku..i i pójdzie z tym do sądu. I nie myśl że jak napiszesz że redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść to cię to nie dotyczy.
Witam. Jak najbardziej uważam, ze cała kwota ugrana nalezy sie orkiestrze bo oni sami na to pracują. Jesli dobrze grają ludzie chodzą i płacą.. Chodzi tylko o to zeby byc w porządku wobec MP a nie wydzierac dodatkowy zarobek.
Uwierzcie mi, ze Omen na pewno ugrał kwotę 6000. Mój tata na każde wesele córki przygotowuje listę dedykacji od siebie dla dziadków, cioci i wujków itd.. Przy tym daje orkiestrze 1500 zł. W zeszłym roku wychodziła za mąż moja siostra, po weselu zespół powiedział, że wystarczyłoby im jedno takie wesele na parę miesięcy bo ugrali kilka razy tyle niż mieli dostac przez dwa dni. Ktoś napisał o marszu, niech 50 osób (z 220 gości) da 20 zł to już jest 1000 zł.. A przecież dają coś do kieszeni przy wejściu do domu na błogosławieństwo, niektórzy na sali no i przy wyjściu jeszcze raz. Trochę się zbierze... Podczas całego wesela nie było piosenki bez dedykacji. Członkowie mojej rodziny nie płacą po 10 zł, zresztą rzadko się zdarza w dzisiejszych czasach żeby zespół zagrał za taką kwotę.. No może zagrają ale będą kręcic nosem. Kończąc goście i my byliśmy zadowoleni z zespołu bo fajnie grali, szkoda tylko, ze nie potrafili zgrac się z kuchnią, robili długie przerwy i chcieli trochę więcej na nas zarobic. :]
Nie było mie wieki ...
Jeśli chodzi o dedykacje to kłania się przysłowie
...jak se pościelesz tak się wyśpisz...
To jak się strony umówią tak niech się rozliczają
Dedykacje oprócz aspektu (czytaj fermentu) finansowego burzą repertuar oraz scenariusz imprezy.
Bywa że młodzi angażują zespół dlatego że oprócz strony wykonawczej podobał im się dobór piosenek a na ich weselu trafia się dwóch "praw*****ów" którzy nie wychodzą z poza kręgów Żono moja oraz Jak się bawią Ludzie i po sieden razy zamawiąją te numery lansując prywatny Power Play :)
według mnie goście przychodząc na wesele dają prezenty parze młodej. a jesli komus z gosci podoba sie orkiestra lub ma zwykly kaprys zaplacic dedykacje to placi pieniadze orkiestrze bo chce dac te pieniadze wlasnie zespolowi nikomu wiecej nie ma w domysle intencji ze te pieniadze trafia do mlodych bo im juz dal koperte. Dlatego para młoda ktora odbiera pieniadze zespolowi, ktory sam, je zarobil (napiwki) daje do zroumienia ze malo dostala w kopertach i jest nie zadowolona. to rozumowanie ma sens gdy obie strony sa uczciwe. np.gdy ksiadz uzbiera za duzo na tace nie chcesz zwrotu swojej skladki bo to juz nie sa twoje pieniadze.
Czy ktoś wie czemu tak śmierdzi koło Euforii? Współczuje gościom weselnym. Co za smród tam się unosi.
dziś to jeszcze nic czasami tak capi ze hej heheheheh
Czy ktoś wie coś na temat sali OSP w Gdowie? Chodzi mi o to jak duża jest i ewentualnie kontakt do kogoś od nich...
Iwona 90 - dzięki, sytuacja już wyjaśniona. Jakimś cudem udało mi się wygrzebać tę informację :)
Mam prośbe poleccie mi kogos kto w miarę szybko mógłby nas podszkolic w tancu zostało nam niewiele czasu a osoba która miała nas uczyć zachorowała.
Na wcześniejszej stronie masz post "Agnieszki taniec". Może ona?
Często przejeżdżam koło euforii i rzeczywiści coś tam śmierdzi.
z oczyszczalni ciagnie
Kiedyś graliśmy wesele (nie ważne gdzie), mieliśmy stolik przy kuchni i capiło z niej nie miłosiernie starym przepalonym olejem. W końcu zapytałem kucharza dlaczego robi na starym oleju a on do mnie, że robi na tym oleju już 4 wesele bo właściciel oszczędza na wszystkim. Lokal i otoczenie przepiękne a waliło jak ze Spątiusza na Dolnym.
W końcu ktoś o tym napisał. Jak tam byłam na weselu to co wyszłam na zewnątrz to mnie na wymioty brało jak poczułam ten smród. Jedzenie tez nie było za dobre to to nie wiedziałam od czego mnie bierze czy od smrodu czy jedzenia.
Szkoda tylko że para młoda dowiaduje się o tym smrodzie jak już jest za późno kiedy wszyscy goście trzymają się za nos. Az się jeść odechciewa. Niestety sam byłem w Euforii na weselu i byłem świadkiem takiej sytuacji. Najsmutniejsze było to że para młoda się pokłóciła o ten smród.
Mam pytanie czy ktoś brał ślub w Jasienicy w parafi św Anny proboszcz ks. Andrzej Kulig?
Proszę o opinie na temat współpracy z tamtejszym księdzem.
Bardzo mi zależy na tej informacji.
Z góry dziękuję :)
Dziwne bo ja w Euforii byłam i żadnego smrodu nie czułam :|
potwierdzam byłem w tym tygodniu w euforii i nic nie czułem
[quote=gość: zespol] potwierdzam byłem w tym tygodniu w euforii i nic nie czułem [/quote]
Ja też byłem i śmierdziało ale dopiero nad ranem
bo tam śmierdzi od oczyszczali, dla mieszkańców dolnego od skrzyżowania to już nie nowość latem nawet nie da się grila zrobić bo wieczorem zaczyna tak śmierdzieć że wytrzymać się nie da, no ale widocznie oczyszczalnia ma przywieleje w mieście skoro nikt z tym nic nie robi... a zgłaszać można nie raz...
Ten kto piszę że koło euforii nie śmierdzi to na pewno ma biznes w tym żeby to pisać. Pewnie pracuje w oczyszczalni lub w euforii. Swoją droga to się zastanawiam czy w euforii tez używaj tej brudnej wody z oczyszczalni do gotowania. To ta sama woda co sanepid nie dopuścił w Myślenicach na basenie. Nie ma co do pływania się nie nadaje ale do picia już tak. Na forum już jest temat o jakości wody z oczyszczalni w Myślenicach polecam.
link do tematu o wodzie w Myślenicach. http://forum.miasto-info.pl/myslenice/1087,woda-w-naszych-kranach.html
Zawsze tam śmierdzi przez okres letni. Może jak ktoś się tym poważnie zainteresuje to zainterweniuje tam gdzie trzeba i załatwi ten problem.
może zmieńmy temat na coś przyjemniejszego a nie cały czas o oczyszczalni.
jak wspominacie swoje wesele ? ...
udane czy nie ... ?
jak w poście :)
Byłam ostatnio w Gdowie w OSP na weselu, było ok 160 osób i było w sam raz. Ogólnie sala taka sobie, są ładniejsze. Są dwie sale- jedna duża gdzie się siedzi na około a w środku tańczy plus druga obok tylko do siedzenia. Kontakt mogę podać na maila, proszę pisać- katie99kasia@wp.pl
Rany Boskie, tragedia. Jak administrator może jeszcze trzymać taki temat na forum? Ludziom z nudów albo z zawiści całkowicie odwala. Gdzie się tacy ludzie legną z takim tokiem myślenia??? TRAGEDIA i DRAMAT.
Zlituj się administrator i wywal cały ten temat!!! No chyba że czekasz aż ktoś się wku..i i pójdzie z tym do sądu. I nie myśl że jak napiszesz że redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść to cię to nie dotyczy.
Witam. Jak najbardziej uważam, ze cała kwota ugrana nalezy sie orkiestrze bo oni sami na to pracują. Jesli dobrze grają ludzie chodzą i płacą.. Chodzi tylko o to zeby byc w porządku wobec MP a nie wydzierac dodatkowy zarobek.
Uwierzcie mi, ze Omen na pewno ugrał kwotę 6000. Mój tata na każde wesele córki przygotowuje listę dedykacji od siebie dla dziadków, cioci i wujków itd.. Przy tym daje orkiestrze 1500 zł. W zeszłym roku wychodziła za mąż moja siostra, po weselu zespół powiedział, że wystarczyłoby im jedno takie wesele na parę miesięcy bo ugrali kilka razy tyle niż mieli dostac przez dwa dni. Ktoś napisał o marszu, niech 50 osób (z 220 gości) da 20 zł to już jest 1000 zł.. A przecież dają coś do kieszeni przy wejściu do domu na błogosławieństwo, niektórzy na sali no i przy wyjściu jeszcze raz. Trochę się zbierze... Podczas całego wesela nie było piosenki bez dedykacji. Członkowie mojej rodziny nie płacą po 10 zł, zresztą rzadko się zdarza w dzisiejszych czasach żeby zespół zagrał za taką kwotę.. No może zagrają ale będą kręcic nosem. Kończąc goście i my byliśmy zadowoleni z zespołu bo fajnie grali, szkoda tylko, ze nie potrafili zgrac się z kuchnią, robili długie przerwy i chcieli trochę więcej na nas zarobic. :]