Doszły mnie słuchy że Ksiądz Leszek H. ma odejść z naszej parafii. Podobno mają go gzdeiś przenieść!
Jestem zrozpaczona! Niech mi ktoś powie że to nie jest prawda !!!!!!!!!!
Bono zaskakujesz mnie ?Czyżbyś miał kreta w kurii bo z tego co zauważyłem to kościół omijasz szerokim łukiem aby nawet wieży nie widzieć .Chyba że się mylę?
Szczerze?- najwyższy czas aby odszedł.
To on jest autorem słynnego pytania na spowiedzi, na deklarację, że nie byłem na mszy bo byłem za granicą, jego pytanie brzmiało:
a co u muzułmanów byłeś?-miał pecha bo byłem w Egipcie.
ks.Leszek H. to ten ksiądz, który był w Myślenicach na początku lat 90-tych? Będąc na kursie lektorskim (lat temu 20 i kilka) miałem styczność z ks. Leszkiem - wyrazista osobowość, chociaż nie po drodze nam było. Ale chyba mówimy o innym księdzu, bo wydaje mi się, że tamten opuścił parafię lata temu.
Doszły mnie słuchy że Ksiądz Leszek H. ma odejść z naszej parafii. Podobno mają go gzdeiś przenieść!
Jestem zrozpaczona! Niech mi ktoś powie że to nie jest prawda !!!!!!!!!!
bono napisał/a:
To nie jet prawda.
Więc "Bono" napisał Monice-TO NIE JEST PRAWDA:) ha ha ha dooooobre...juz wie.Tak serio nie wiem skąd to wiesz..jakieś przecieki?:)..Księży przenoszą zawsze w czerwcu a dziś jest luty...ale cóż jakiś supraise?:))
Endrju napisał/a:
ks.Leszek H. to ten ksiądz, który był w Myślenicach na początku lat 90-tych? Będąc na kursie lektorskim (lat temu 20 i kilka) miałem styczność z ks. Leszkiem - wyrazista osobowość, chociaż nie po drodze nam było. Ale chyba mówimy o innym księdzu, bo wydaje mi się, że tamten opuścił parafię lata temu.
Zmartwię Cię Endrju-to TEN sam x z czasów kiedy byliśmy lektorami:) Tylko tamten był PRZED zrobieniem tytułu DR. a ten jest już PO:) Powrócił...ale jakaż duma i poczucie bycia KIMŚ?:)...heh...żal i szkoda słów:) Pozdrawiam
Ale dobrze kojarzę, że został przeniesiony lata temu? Czy cały czas był na parafii? Jeśli jego ego urosło proporcjonalnie do tytułu, to może być ciekawie :D (jak wspomniałem, miałem styczność tylko na kursie ale dyskusje między nami wywiązywały się czasami gorące, bardziej gorące, niż z ks. Sieją).
Ja z myślenickiej parafii nie jestem więc nie jestem na bieżąco ze zmianą księży (prędzej na osiedlu, skąd żonka pochodzi).
)Zmartwię Cię Endrju-to TEN sam x z czasów kiedy byliśmy lektorami:) Tylko tamten był PRZED zrobieniem tytułu DR. a ten jest już PO:) Powrócił...ale jakaż duma i poczucie bycia KIMŚ?:)...heh...żal i szkoda słów:) Pozdrawiam
Ta duma i poczucie bycia kimś, jak piszesz, nazwał bym raczej butą.
To bardzo butny ksiądz.
Ale dobrze kojarzę, że został przeniesiony lata temu? Czy cały czas był na parafii? Jeśli jego ego urosło proporcjonalnie do tytułu, to może być ciekawie :D (jak wspomniałem, miałem styczność tylko na kursie ale dyskusje między nami wywiązywały się czasami gorące, bardziej gorące, niż z ks. Sieją).
Ja z myślenickiej parafii nie jestem więc nie jestem na bieżąco ze zmianą księży (prędzej na osiedlu, skąd żonka pochodzi).
:) x L nigdy nie odszedł z myślenickiej parafii zawsze był tutaj..gdy x idzie na PAT by kontynuować naukę nie zostaje "przenoszony" nigdzie lecz pozostaje w tej parafii...że jako pracuje.Fizycznie jest jednak w Kraku.Powrócił bo...był:)****.
bono napisał/a:
Ta duma i poczucie bycia kimś, jak piszesz, nazwał bym raczej butą.
To bardzo butny ksiądz.
....masz rację "Bono" w całej rozciągłości tematu tylko są ludzie,którzy po otrzymaniu tytułu...uważają się za najmądrzejszych:)....
krowka123 napisał/a:
To przykre ale niektórzy księża zapomnieli że to oni maja służyć a nie im się ma służyć a żaden tytuł nie czyni jeszcze dobrym człowiekiem.
...i Ty także masz rację:)-dlatego znam wiele osób,które po tytułach przed nazwiskiem mają niższe cele życiowe i inny system myślenia niż osoby po zawodówkach.W ten sposób ludzi się nie "szufladkuje".Pozdrawiam:)
Zapuścił korzenie w Myślenicach, w nadziei, że zostanie proboszczem.
Ale kuria też go nie ceni.
:) Oj oj...wątpliwa rzecz w Mcach:)....względnie lata czekania:D....
fikumikunaguziku napisał/a:
To dobrze. Mam nadzieję że masz rację że nie odchodzi bo bym się załamała. Kto by pomagał tym wszystkim biedakom.
Albo jesteś stanowczo ZA młoda:) by znać pewne fakty albo nie wiesz o co chodzi w tej pomocy?..Całą "Betanię" założył x.Piotr Sulek obecny proboszcz parafii w Lubniu:)..Pózniej był x.Adam Biłka,który jest proboszczem w Kraku gdzieś na ul.Półłanki.Nie wiem dlaczego to x.Leszkowi wszyscy przypisują założenie 'Betanii"?..X.Piotr.S.- Super gość.Jego celem była jednak pomoc wszystkim niepełnosprawnym jak i najuboższym z parafii.Jednak ludzie,którzy są raz po raz pod Betanią....nie są do końca "najubożsi"..znam ich i uwierz mi Oni wymagają leczenia i...nie są z Mc......
Tak jeżeli chodzi o tego księdza z tytułem doktora to fakt był on już w Myślenicach na parafii w pierwszej połowie lat 90-tych. Pamiętam go dobrze. Jeszcze jak Baniak był proboszczem to przyszedł. Potem go gdzieś wywiało i powrócił w pierwszej połowie lat 2000. A co mają go przenosić?
Doszły mnie słuchy że Ksiądz Leszek H. ma odejść z naszej parafii. Podobno mają go gzdeiś przenieść!
Jestem zrozpaczona! Niech mi ktoś powie że to nie jest prawda !!!!!!!!!!
Po pierwsze jeżeli jesteś zrozpaczona, bo jakiś ksiądz odchodzi z parafii, to bardzo niedobrze. Do kościoła nie chodzi się dla jakiegoś księdza czy nawet biskupa.
Apostoł Paweł do szczególnie trudnego duszpastersko kościoła w Koryncie napisał/a:
10 A przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli. 11 Doniesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez ludzi Chloe7, że zdarzają się między wami spory. 12 Myślę o tym, co każdy z was mówi: «Ja jestem Pawła, a ja Apollosa8; ja jestem Kefasa8, a ja Chrystusa». 13 Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni? 14 Dziękuję Bogu, że prócz Kryspusa i Gajusa9 nikogo z was nie ochrzciłem. 15 Nikt przeto nie może powiedzieć, że w imię moje został ochrzczony. 16 Zresztą, prawda, ochrzciłem dom Stefanasa10. Poza tym nie wiem, czym ochrzcił jeszcze kogoś.
Po drugie nie sądzę, aby jakiekolwiek decyzję co do przeniesień księży zapadały u nas w styczniu z wyjątkiem szczególnych i nagłych sytuacji związanych np ze śmiercią proboszcza na jakiejś parafii.
nigdy nie wierzcie w księży tylko w Boga bo dzięki niemu jak wierzymy żyjemy
wierzcie w słowo Boże zawarte w ewangeliach nim żyjcie bo w nim jest życie wieczne
przeczytajcie chociaż Ewangelie wg. Św. Mateusza
bo który chrześcijanin przeczytał choćby jedna z czterech z Ewangelii
trzeba żyć tak jak Jezus nakazał a nie według jakiegoś swojego widzi mi się "sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po mojej stronie"
Zgoda z jednym ino dopowiedzeniem. Nie wierzyć w księży nie oznacza, że nie należy ich słuchać. Jezus wyraźnie powiedział: "Zachowujcie wszystko, co wam powiedzą, a uczynków ich nie naśladujcie." Zapewne miał tu myśli złe uczynki uczonych w prawie. Czyli nie odmawiał prawa do nauczania tym uczonym w prawie, którzy bynajmniej nie prowadzili wzorowego życia.
Powyższe słowa są ogólnym stwierdzeniem i nie są ukierunkowane na konkretną osobę
a dalej jest napisane "I Ja wam mówię: jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszy, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 5, 20)
Tak dobrze znacie Księdza Leszka, że wylewacie na niego tyle pomyj? Już pomijam fakt, że z pewnością jesteście bez winy, co umożliwia Wam pierwszym rzucenie kamieniem.
Psychologia mówi, że najczęściej wytykamy innym własne wady, hm, ciekawych rzeczy można się o was dowiedzieć z powyższego...
Z tego, co wiem, to do wszystkich działań prowadzonych przez Księdza (Betania, Caritas, Apostolstwo Chorych i ci od Ducha Świętego, nie pamiętam jak to się nazywa... :/ ) wstęp jest wolny, każdy może przyjść i pomóc jako wolontariusz, bądź działać jako uczestnik. Rozumiem, że byliście tam, widzieliście wszystko z bliska. Że poświęciliście tym działaniom chociaż promil tego, co poświęcił Ksiądz Leszek.
No właśnie, poświęciliście czy tylko szczekacie z daleka, powtarzając pomówienia wypowiadane przez równie co wy aktywnych na tym polu ludzi?
bono napisał/a:
...autorem słynnego....
buahahahaha, a to pisali o tym pytaniu w gazetach, że ono takie słynne? ;)
Też usłyszałem od niego, żebym nie jeździł do krajów protestanckich skoro nie mam tam jak uczestniczyć we Mszy św. I nie przeżywam tego jak stonka wykopki! Rozumiem, że ma on bardzo radykalny światopogląd, wiem że na co dzień sam się trzyma swojego radykalizmu, i szanuję, że między jednym i drugim jest u niego zgodność. Wymagasz bono od księży, żeby byli naukowcami, mieli ambitne i głębokie kazania, żeby byli wzorami dla innych i prowadzili ludzi do doskonałości. Ksiądz Leszek chyba właśnie trafia idealnie w Twoje oczekiwania. Powinien trafiać. Problem w tym, że są ludzie, którym po prostu zawsze coś będzie nie pasować, a jeśli już wszystko będzie grało, to i ta na siłę znajdą sobie coś, do czego będą mogli się przyczepić. Chyba do takich się zaliczasz...
Ksiądz zły, bo się przyczepił na spowiedzi! A co miał zrobić? Pogłaskać i powiedzieć: rób tak dalej?
Psychologia mówi, że najczęściej wytykamy innym własne wady, hm, ciekawych rzeczy można się o was dowiedzieć z powyższego...
Potwierdzam zdecydowanie! Gdzieś z dwa lata temu uświadomiłem sobie, że to co mnie irytuje u jednego z pracowników parafii, zapewne innych (także tego pracownika) irytuje w mojej osobie.
Doszły mnie słuchy że Ksiądz Leszek H. ma odejść z naszej parafii. Podobno mają go gzdeiś przenieść!
Jestem zrozpaczona! Niech mi ktoś powie że to nie jest prawda !!!!!!!!!!
To nie jet prawda.
Bono zaskakujesz mnie ?Czyżbyś miał kreta w kurii bo z tego co zauważyłem to kościół omijasz szerokim łukiem aby nawet wieży nie widzieć .Chyba że się mylę?
Szczerze?- najwyższy czas aby odszedł.
To on jest autorem słynnego pytania na spowiedzi, na deklarację, że nie byłem na mszy bo byłem za granicą, jego pytanie brzmiało:
a co u muzułmanów byłeś?-miał pecha bo byłem w Egipcie.
Jednak człowiek jest omylny.
To dobrze. Mam nadzieję że masz rację że nie odchodzi bo bym się załamała. Kto by pomagał tym wszystkim biedakom.
O których biedakach piszesz? bo ja znam wielu.
ks.Leszek H. to ten ksiądz, który był w Myślenicach na początku lat 90-tych? Będąc na kursie lektorskim (lat temu 20 i kilka) miałem styczność z ks. Leszkiem - wyrazista osobowość, chociaż nie po drodze nam było. Ale chyba mówimy o innym księdzu, bo wydaje mi się, że tamten opuścił parafię lata temu.
Więc "Bono" napisał Monice-TO NIE JEST PRAWDA:) ha ha ha dooooobre...juz wie.Tak serio nie wiem skąd to wiesz..jakieś przecieki?:)..Księży przenoszą zawsze w czerwcu a dziś jest luty...ale cóż jakiś supraise?:))
Zmartwię Cię Endrju-to TEN sam x z czasów kiedy byliśmy lektorami:) Tylko tamten był PRZED zrobieniem tytułu DR. a ten jest już PO:) Powrócił...ale jakaż duma i poczucie bycia KIMŚ?:)...heh...żal i szkoda słów:) Pozdrawiam
Ale dobrze kojarzę, że został przeniesiony lata temu? Czy cały czas był na parafii? Jeśli jego ego urosło proporcjonalnie do tytułu, to może być ciekawie :D (jak wspomniałem, miałem styczność tylko na kursie ale dyskusje między nami wywiązywały się czasami gorące, bardziej gorące, niż z ks. Sieją).
Ja z myślenickiej parafii nie jestem więc nie jestem na bieżąco ze zmianą księży (prędzej na osiedlu, skąd żonka pochodzi).
Ta duma i poczucie bycia kimś, jak piszesz, nazwał bym raczej butą.
To bardzo butny ksiądz.
To przykre ale niektórzy księża zapomnieli że to oni maja służyć a nie im się ma służyć a żaden tytuł nie czyni jeszcze dobrym człowiekiem.
:) x L nigdy nie odszedł z myślenickiej parafii zawsze był tutaj..gdy x idzie na PAT by kontynuować naukę nie zostaje "przenoszony" nigdzie lecz pozostaje w tej parafii...że jako pracuje.Fizycznie jest jednak w Kraku.Powrócił bo...był:)****.
....masz rację "Bono" w całej rozciągłości tematu tylko są ludzie,którzy po otrzymaniu tytułu...uważają się za najmądrzejszych:)....
...i Ty także masz rację:)-dlatego znam wiele osób,które po tytułach przed nazwiskiem mają niższe cele życiowe i inny system myślenia niż osoby po zawodówkach.W ten sposób ludzi się nie "szufladkuje".Pozdrawiam:)
Zapuścił korzenie w Myślenicach, w nadziei, że zostanie proboszczem.
Ale kuria też go nie ceni.
:) Oj oj...wątpliwa rzecz w Mcach:)....względnie lata czekania:D....
Albo jesteś stanowczo ZA młoda:) by znać pewne fakty albo nie wiesz o co chodzi w tej pomocy?..Całą "Betanię" założył x.Piotr Sulek obecny proboszcz parafii w Lubniu:)..Pózniej był x.Adam Biłka,który jest proboszczem w Kraku gdzieś na ul.Półłanki.Nie wiem dlaczego to x.Leszkowi wszyscy przypisują założenie 'Betanii"?..X.Piotr.S.- Super gość.Jego celem była jednak pomoc wszystkim niepełnosprawnym jak i najuboższym z parafii.Jednak ludzie,którzy są raz po raz pod Betanią....nie są do końca "najubożsi"..znam ich i uwierz mi Oni wymagają leczenia i...nie są z Mc......
Tak jeżeli chodzi o tego księdza z tytułem doktora to fakt był on już w Myślenicach na parafii w pierwszej połowie lat 90-tych. Pamiętam go dobrze. Jeszcze jak Baniak był proboszczem to przyszedł. Potem go gdzieś wywiało i powrócił w pierwszej połowie lat 2000. A co mają go przenosić?
Po pierwsze jeżeli jesteś zrozpaczona, bo jakiś ksiądz odchodzi z parafii, to bardzo niedobrze. Do kościoła nie chodzi się dla jakiegoś księdza czy nawet biskupa.
Po drugie nie sądzę, aby jakiekolwiek decyzję co do przeniesień księży zapadały u nas w styczniu z wyjątkiem szczególnych i nagłych sytuacji związanych np ze śmiercią proboszcza na jakiejś parafii.
Co do historii jest strona http://sanktuarium.myslenice.pl/duszpasterze.html - poprzedni duszpasterze - pozycja 304 i 314
Za linka masz plusa. Właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem ;)
nigdy nie wierzcie w księży tylko w Boga bo dzięki niemu jak wierzymy żyjemy
wierzcie w słowo Boże zawarte w ewangeliach nim żyjcie bo w nim jest życie wieczne
przeczytajcie chociaż Ewangelie wg. Św. Mateusza
bo który chrześcijanin przeczytał choćby jedna z czterech z Ewangelii
trzeba żyć tak jak Jezus nakazał a nie według jakiegoś swojego widzi mi się "sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po mojej stronie"
Zgoda z jednym ino dopowiedzeniem. Nie wierzyć w księży nie oznacza, że nie należy ich słuchać. Jezus wyraźnie powiedział: "Zachowujcie wszystko, co wam powiedzą, a uczynków ich nie naśladujcie." Zapewne miał tu myśli złe uczynki uczonych w prawie. Czyli nie odmawiał prawa do nauczania tym uczonym w prawie, którzy bynajmniej nie prowadzili wzorowego życia.
Powyższe słowa są ogólnym stwierdzeniem i nie są ukierunkowane na konkretną osobę
a dalej jest napisane "I Ja wam mówię: jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszy, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 5, 20)
Tak dobrze znacie Księdza Leszka, że wylewacie na niego tyle pomyj? Już pomijam fakt, że z pewnością jesteście bez winy, co umożliwia Wam pierwszym rzucenie kamieniem.
Psychologia mówi, że najczęściej wytykamy innym własne wady, hm, ciekawych rzeczy można się o was dowiedzieć z powyższego...
Z tego, co wiem, to do wszystkich działań prowadzonych przez Księdza (Betania, Caritas, Apostolstwo Chorych i ci od Ducha Świętego, nie pamiętam jak to się nazywa... :/ ) wstęp jest wolny, każdy może przyjść i pomóc jako wolontariusz, bądź działać jako uczestnik. Rozumiem, że byliście tam, widzieliście wszystko z bliska. Że poświęciliście tym działaniom chociaż promil tego, co poświęcił Ksiądz Leszek.
No właśnie, poświęciliście czy tylko szczekacie z daleka, powtarzając pomówienia wypowiadane przez równie co wy aktywnych na tym polu ludzi?
buahahahaha, a to pisali o tym pytaniu w gazetach, że ono takie słynne? ;)
Też usłyszałem od niego, żebym nie jeździł do krajów protestanckich skoro nie mam tam jak uczestniczyć we Mszy św. I nie przeżywam tego jak stonka wykopki! Rozumiem, że ma on bardzo radykalny światopogląd, wiem że na co dzień sam się trzyma swojego radykalizmu, i szanuję, że między jednym i drugim jest u niego zgodność. Wymagasz bono od księży, żeby byli naukowcami, mieli ambitne i głębokie kazania, żeby byli wzorami dla innych i prowadzili ludzi do doskonałości. Ksiądz Leszek chyba właśnie trafia idealnie w Twoje oczekiwania. Powinien trafiać. Problem w tym, że są ludzie, którym po prostu zawsze coś będzie nie pasować, a jeśli już wszystko będzie grało, to i ta na siłę znajdą sobie coś, do czego będą mogli się przyczepić. Chyba do takich się zaliczasz...
Ksiądz zły, bo się przyczepił na spowiedzi! A co miał zrobić? Pogłaskać i powiedzieć: rób tak dalej?
Pozdrawiam,
LR
Jesteś niesprawiedliwy. Dlaczego nikt nie pisze o innych księżach, uparli się na tego jednego, czy ten jeden jest jakiś inny.
Potwierdzam zdecydowanie! Gdzieś z dwa lata temu uświadomiłem sobie, że to co mnie irytuje u jednego z pracowników parafii, zapewne innych (także tego pracownika) irytuje w mojej osobie.
Chodzi Ci o to, że skoro nie tylko Ty narzekasz to coś musi być na rzeczy? Bo nie bardzo rozumiem co masz na myśli :-/.
Pozdrawiam,
LR