Ja ateistów dzielę na dwie grupy: niewierzących w istnienie w Boga oraz tych, którzy wierzą, że Boga nie ma. Ci pierwsi mają za przeproszeniem w dupie to czy ktoś jest osobą wierzącą i w co wierzącą czy nie. Przynajmniej dopóki w wyraźny ewidentny i znaczny sposób wyznawcy nie krzywdzą innych ludzi. Drudzy praktykują swoją wiarę w nieistnienie Boga. Objawia się to min poprzez przekonywanie innych do swoich poglądów. Tytułowy kościół został założony jak sądzę przez takie właśnie osoby, które poprzez ośmieszanie religii pragną przekonać innych do ateizmu.
Jeszcze nie pomyślałem o tych, którzy oddają cześć diabłu, nawet niekoniecznie świadomie. Oni jako przybrani synowie ducha kłamstwa też będą przekonywać, że Boga nie ma.
Ośmieszenie religii a raczej ślepego oddania irracjonalnym praktykom to prawdopodobnie główne założenie kościoła spaghetti. To niegodne moim zdaniem, ale tylko wtedy, kiedy przywiązujemy do tego wagę. Czym jednak jest ośmieszanie kogoś?
"Mówi głupi w swoim sercu: Nie ma Boga" (Ps 14, 1). Kto nie ma Boga w sercu, jest głupi.
Może i niektórzy nabijają się z wiary w Boga, ale Pismo Święte osobom niewierzącym komplementów też nie prawi. Wszystko katolikom tak łatwo z Biblii do głowy wchodzi, zgadzają się z tym, ale stwierdzenie że "tylko głupi wierzy w Boga"... oj to byłoby już bezczelne, paskudne, okrutne i złe ośmieszenie...
Jeszcze nie pomyślałem o tych, którzy oddają cześć diabłu, nawet niekoniecznie świadomie. Oni jako przybrani synowie ducha kłamstwa też będą przekonywać, że Boga nie ma.
Cześć diabłu oddają ci, którzy w niego wierzą. Wierzysz?
Po pierwsze podczas liturgii Chrztu, Bierzmowania oraz podczas liturgii Wigilii Paschalnej (czyli najbliższa noc z soboty na niedzielę) wiernym są zadawane pytania, które pośrednio są również pytaniami czy wierzą w istnienie diabła.
Po drugie świadectwo min Leszka Dokowicza (słuchałem na żywo jak również oglądałem na YouTube) pokazuje jak można służyć diabłu nie będąc tego świadomym.
Nie mówię żeby się godzić na robienie sobie żartów, czy też szyderstwa, ale przecież nikt nie każe Ci wierzyć w owego potwora sphagetti (bo dobrze wszyscy wiemy, że wszyscy traktują to na żarty, a poprostu w zabawny sposób chcą to pokazać) Bo przecież, jeśli byś przeczytał co ta ideologia zakłada, to nie mów że się z Tym nie zgodzisz?
Przytoczę:
"7. Naprawdę wolałbym, żebyś nie rozpowiadał ludziom wokół, że do ciebie przemawiam. Nie jesteś aż taki interesujący. Wylecz się z siebie. I mówiłem ci, żebyś kochał bliźniego, czy nie pojąłeś aluzji?"
"
Więc jeśli ktokolwiek nadal czuje się obiektem żartu, bądź czuje się znieważony choćby rozmową o owym FSM, to chyba nie pojął ALUZJI.
Pozdrawiam :)
Po drugie świadectwo min Leszka Dokowicza (słuchałem na żywo jak również oglądałem na YouTube) pokazuje jak można służyć diabłu nie będąc tego świadomym.
Moi Drodzy Chrześcijanie "nie lękajcie się", że zacytuję tutaj Waszego papieża. W naszej Religii nie chodzi o naśmiewanie się z Waszej wiary. Idea powstania naszego Kościoła ma u podstaw tolerancję i czynienie dobra. Zatem na próżno straszycie się wzajemnie i próbujecie wcisnąć nam w ręce broń, której nie chcemy podejmować. Tym wszystkim, co tutaj pokazujecie udowadniacie, że stereotypy które się Wam katolikom przypisuje odżywają i każą wciskać Was w ramki, jako ludzi okrutnych. Nie myślę o Was, jak o ludziach złych, ponieważ posiadam wrodzoną ufność w drugiego człowieka i głęboką wiarę we wrodzone Dobro, którym kieruje się nasz gatunek. To prawda, że nie mam dobrego zdania o Waszej religii i Waszych kapłanach, a także wszystkich tych rzeczach, które powodują, że dobry człowiek czyni zło w imię swojej religii. Niektórzy z Was zachowują się, jak przestraszone zwierzęta, które osaczone zaczynają gryźć mimo, że wyciągnięta w ich kierunku dłoń może być pomocną. Szczujecie też innych na, że się tak kolokwialnie wyrażę „bogu ducha winnego” człowieka, czyli na mnie, autora kilku słów… niczego innego, jak słów. Nie jadowitych, nie rewolucyjnych, nie sarkastycznych, szyderczych, nie nawołujących do niezgody, buntu czy nieposłuszeństwa wobec Waszych przykazań. Nie. Słów, wydaje mi się, zachęcających do merytorycznej polemiki, do próby nawiązania przyjaznej dyskusji. Między naszymi religiami istnieje implikacja logiczna, więc pole dyskusji jest ogromne. Dlaczego więc próbujecie, jak to już wcześniej bywało udowadniać wyższość swojej nad naszą? Czemu myślicie, że nasza Religia powstała tylko dlatego, żeby z Waszej się naigrywać??? To już jest nieeleganckie. Religia Wasza, jak pozostałe narzuca ludziom sztuczną moralność, zakładając człowiekowi kaganiec, czasem nieludzko niezgodny z naszą naturą. Chciałbym zrozumieć, jakimi przesłankami kierujecie się przestrzegając tych zasad i czy rzeczy, które z moralnością nie mają nic wspólnego nie wzbudzają w Was podejrzenia, że nie wszystko co mówi Wasza święta księga jest ok?
Dla tych z Was, którzy mają otwarty umysł proponuję, żeby zajrzeli pod adres: http://synopsa.pl/ , a Ci którzy upatrują przyjemności w poniżaniu mnie, jak i mojego Kościoła oraz wszystkich idei, które stoją w sprzeczności w Waszymi dogmatami, niechże rzucają kamienie w moją stronę. Miejcie nadzieję, że któryś doleci… RAmen.
Widzę, że tu jest więcej ateistów a niekturzy pochowani niby za maską wierzących
ojciec kłamstwa działa pod pozorem dobra. Dlatego trzeba się czasem pytać - nie innych tylko samego siebie z pomocą Boga w Trójcy jedynego, czy to co uważamy za nasze dobre czyny, czy aby na pewno jest dobre, a nie tylko pozorem.
hińczyk z was leje i robi sobie jaja, ale pewnie to robi to aby sprowokować dyskusje na temat pobożności.
Część z nas uważa, że ten jest tylko religijny który popiera PiS, natomiast ci którzy chodzą do kościoła a głosują na PO, no to już wierni inaczej, a ci którzy głosują na SLD to zdrajcy, a ci którzy głosują na Palikota to niewierzący udający wiernych, powinno się ich nie wpuszczać do kościołów.
hińczyk cytujący nasze autorytety, wykazuje na czym polega ten bezsens takiego patrzenia na wiarę przez pryzmat poglądów.
Kłóci się to z powszechnością kościoła i potrzebą uduchowienia i szukania Boga nawet dla tych którzy są innych przekonań politycznych i nie tylko.
hińczyk pokazuje tylko, że ci którzy są odrzucani przez kościół katolicki, szukają innej drogi do wiary w Boga i nawet gdy ja znajdą interpretując np. Pismo Św. inaczej, nie odchodzą od Boga tak, jak niektórzy próbowali by sugerować.
Jeżeli przyjęli byśmy monopol katolicyzmu na świecie jako prawdę objawioną i jedyna prawdę, to byłby prawdziwy dramat, okazało by się że:
na naszej ziemi żyje tylko 33.43% chrześcijan z tego 50.1 % to katolicy.
Łatwo wiec wykazać że tylko 16.7% z pośród nas miało by monopol na prawdę!!!
Czyli, że 83.3% pozostałej ludności, to sukinsyny bluźniercy, fałszywi prorocy, zboczeńcy, dewianci, a jeżeli nie to kim jest ta absolutna większość mieszkańców naszego globu????
Czy te 83% społeczeństwa Bóg porzucił ??? a my jesteśmy ludem wybranym???
przeczytałem te 8 przytoczonych przez Ciebie punktów (sformułowanych dość obłudnie i płytko) i szczerze powiedziawszy to usuwając z nich całą nienawiść, która z nich kupi, to ogólnie główna zasada pokrywa się z chrześcijaństwem.
Po co zatem wpisywać jakieś głupoty, skoro to już istnieje?
Siostry i Bracia, z uwagą czytam Wasze komentarze i niekoniecznie zgadzam się z treścią wszystkich. Użytkownik bono zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Bono przejawia ten typ myślenia, który szanuję, czyli jak najbardziej racjonalny, z dużą dozą tolerancji. Zaprotestuję tylko przed tezą jakobym robił sobie z kogokolwiek jaja. Nie, z nikogo jaj sobie nie robię!!! Oczywiście racjonalnie podchodzimy do rzeczy dających się zmierzyć, udowodnić. Bardzo bym chciał, żebyście Wy katolicy, którym nie leży ten temat, jak i moja osoba zaznali spokoju duszy, ukojenia czy też satysfakcji z powodu, dla którego czujecie się zaniepokojeni. Wiem, że Wasza wiara odchodzi do lamusa i następuje powolny rozpad i schyłek Waszego kościoła, ale nie pozostawajcie w smutku. Ważne, że jeszcze wielu z Was jest mocnych wiarą i właśnie Wy stanowicie ostoję dla Waszego zgromadzenia. Co martwi mnie tylko z tego powodu, że żyjecie w błędzie. Jednak dobre jest to dlatego, że tworzycie wspólnotę, wzajemnie się wspierając oraz wzajemnie sobie pomagając. Człowiek to zwierzę stadne i choćby stąd dobrze, że tworzycie spójny twór. Oczywiście nie będę się starał Was przekonać, że okrutnie się mylicie. Potwór nie jest ani w ząb mściwym Władcą i po śmierci nie będzie karał nikogo. Każdy bez względu na to w co wierzy dostąpi niewątpliwej przyjemności przebywania w niebie LPS. W naszej wierze nie ma dogmatów i brak jest przesłanek, które będą przyczynkiem do tego, aby ktokolwiek kiedykolwiek cierpiał za innowierstwo lub ateizm. Chciałbym się jeszcze odnieść do wpisu szanownego użytkownika Lambzera. Otóż Lambzerze, po czym wnosisz, że sformułowane przez Czcigodnego Makaronowego Stwórcę osiem zasad „Naprawdę wolałbym, żebyś nie” są obłudne i płytkie. I gdzie, w którym miejscu, do krrrrroćset, pokrywają się one z zasadami chrześcijaństwa. Oj mały prowokator z Ciebie. Prawie się nabrałem.
Pokój i dobro.
RAmen.
Jestem za wolnością i dlatego szanuję każdego bez względu na to jaką palnie głupotę.jesteśmy wolnymi ludźmi i dopóki siłą nie narzucamy komuś przekonań nie przeszkadza mi to .Czasem bawi a czasem dowartościowuje i pokazuje wielkość Stwórcy ,oprócz pięknych kwiatów mamy i chwasty a oprócz ślicznych zwierząt jest i robactwo.Nasza wiara odchodzi do lamusa odkąd powstała a jej koniec miał nastąpić wraz ze Śmiercią Chrystusa.Efekty widać.
Krówka, "nasza wiara" to powiedziałbym napisane na wyrost. Przypomnę Ci że Chrześcijaństwo zostało wymuszone na naszych przodkach najpierw "chrztem" a następnie ogniem i mieczem. Nasza wiara została wytępiona a jej najsilniejsze elementy i obrzędy które przetrwały, zostały zaadoptowane na modłę Koscioła. wystarczy wstać z kolan, podnieść głowę i otworzyć oczy.
Tak karmią i to ostro ten człowiek jest tutaj poto aby szydzić i prowokować zwłaszcza w okresie świąt. CCCCCCHinczyk jesteś obłudnym człowiekiem gdybym cie spotkał na ulicy powiedziałbym ci prosto w twarz co o tobie myślę. Myślisz że co w swą mądrością, grzecznością i udawaniem że jesteś taki odporny na atak ludzi jesteś lepszy. A ci ludzie których sprowokujesz są gorsi nietolerancyjni. Możecie mnie nazwać teraz trolem , hejtem i kimkolwiek . Powiem wam tyle pokarz tchórzu jeden swoją twarz pokaż kim jesteś a nie kryj się pajacu za jakimś obrazkiem pokaż się kim jesteś wyjdź na ulicę ze swoimi prowokacyjnymi morałami. jestem chrześcijaninem, katolikiem, ale jestem też człowiekiem nie odpornym na twoje szydzenie. Pokaż się kim jesteś a ja jak cię spotkam to wsadzę ci ten twój makaron do ryja tak abyś się mógł nim udławić.
Blabla bla... Ludzie nie mają co robić, więc zakładają kościół potwora - chcąc zabłysnąć w świecie jako niezależny intelektualista i wyzwolony wolno myśliciel religijno - społeczny.
Co do chińczyka, myśli że potrafi pisać jak prorok, czy jakiś filozof religijny - sorry, myli się bardziej niż myśli.
Powiem wam tyle pokarz tchórzu jeden swoją twarz pokaż kim jesteś a nie kryj się pajacu za jakimś obrazkiem pokaż się kim jesteś wyjdź na ulicę ze swoimi prowokacyjnymi morałami. jestem chrześcijaninem, katolikiem, ale jestem też człowiekiem nie odpornym na twoje szydzenie. Pokaż się kim jesteś a ja jak cię spotkam to wsadzę ci ten twój makaron do ryja tak abyś się mógł nim udławić.
Ta wypowiedź to z katolicyzmem chyba też niewiele ma wspólnego...
Ależ Mieszkańcu, ona właśnie pokazuje prawdziwą naturę Kościoła - Jedyny Bóg jest nasz, z nami i mamy na niego wyłączność. A cała reszta, na stos. Brawo...
Otóż to. Zacytuj Mieszkańcu jeszcze to zdanie "jestem chrześcijaninem, katolikiem, ale jestem też człowiekiem nie odpornym na twoje szydzenie"
Czy muszę być odporny na jego szydzenie !?
Krówka, "nasza wiara" to powiedziałbym napisane na wyrost. Przypomnę Ci że Chrześcijaństwo zostało wymuszone na naszych przodkach najpierw "chrztem" a następnie ogniem i mieczem. Nasza wiara została wytępiona a jej najsilniejsze elementy i obrzędy które przetrwały, zostały zaadoptowane na modłę Koscioła. wystarczy wstać z kolan, podnieść głowę i otworzyć oczy.
Zabrakło mi możliwości plusowania więcej niż ponad raz, bo dałbym ze sto plusów za tę wypowiedź! Szkoda, że tak mało ludzi patrzy na "polską" religię rządzącą w ten sposób. Ani Chrześcijaństwo, pochodzące z Bliskiego Wschodu, ani Pastafarianizm, mający chyba blisko do Italii ;-) nie są "naszymi". Jeśli już powinniśmy szanować jakieś tradycje, to właśnie te prastare, polskie i wytępione przez narzucone nam ogniem i mieczem wierzenia.
Ehhh taki to właśnie problem z katolikami że bez wysiłku poddali się dogmatom kościoła.
Ja ateistów dzielę na dwie grupy: niewierzących w istnienie w Boga oraz tych, którzy wierzą, że Boga nie ma. Ci pierwsi mają za przeproszeniem w dupie to czy ktoś jest osobą wierzącą i w co wierzącą czy nie. Przynajmniej dopóki w wyraźny ewidentny i znaczny sposób wyznawcy nie krzywdzą innych ludzi. Drudzy praktykują swoją wiarę w nieistnienie Boga. Objawia się to min poprzez przekonywanie innych do swoich poglądów. Tytułowy kościół został założony jak sądzę przez takie właśnie osoby, które poprzez ośmieszanie religii pragną przekonać innych do ateizmu.
Jeszcze nie pomyślałem o tych, którzy oddają cześć diabłu, nawet niekoniecznie świadomie. Oni jako przybrani synowie ducha kłamstwa też będą przekonywać, że Boga nie ma.
Ośmieszenie religii a raczej ślepego oddania irracjonalnym praktykom to prawdopodobnie główne założenie kościoła spaghetti. To niegodne moim zdaniem, ale tylko wtedy, kiedy przywiązujemy do tego wagę. Czym jednak jest ośmieszanie kogoś?
"Mówi głupi w swoim sercu: Nie ma Boga" (Ps 14, 1). Kto nie ma Boga w sercu, jest głupi.
Może i niektórzy nabijają się z wiary w Boga, ale Pismo Święte osobom niewierzącym komplementów też nie prawi. Wszystko katolikom tak łatwo z Biblii do głowy wchodzi, zgadzają się z tym, ale stwierdzenie że "tylko głupi wierzy w Boga"... oj to byłoby już bezczelne, paskudne, okrutne i złe ośmieszenie...
Cześć diabłu oddają ci, którzy w niego wierzą. Wierzysz?
Po pierwsze podczas liturgii Chrztu, Bierzmowania oraz podczas liturgii Wigilii Paschalnej (czyli najbliższa noc z soboty na niedzielę) wiernym są zadawane pytania, które pośrednio są również pytaniami czy wierzą w istnienie diabła.
Po drugie świadectwo min Leszka Dokowicza (słuchałem na żywo jak również oglądałem na YouTube) pokazuje jak można służyć diabłu nie będąc tego świadomym.
Nie mówię żeby się godzić na robienie sobie żartów, czy też szyderstwa, ale przecież nikt nie każe Ci wierzyć w owego potwora sphagetti (bo dobrze wszyscy wiemy, że wszyscy traktują to na żarty, a poprostu w zabawny sposób chcą to pokazać) Bo przecież, jeśli byś przeczytał co ta ideologia zakłada, to nie mów że się z Tym nie zgodzisz?
Przytoczę:
"7. Naprawdę wolałbym, żebyś nie rozpowiadał ludziom wokół, że do ciebie przemawiam. Nie jesteś aż taki interesujący. Wylecz się z siebie. I mówiłem ci, żebyś kochał bliźniego, czy nie pojąłeś aluzji?"
"
Więc jeśli ktokolwiek nadal czuje się obiektem żartu, bądź czuje się znieważony choćby rozmową o owym FSM, to chyba nie pojął ALUZJI.
Pozdrawiam :)
A może tak to działa ?
http://www.taraka.pl/zlodzieje_dusz
Widzę, że tu jest więcej ateistów a niekturzy pochowani niby za maską wierzących
Moi Drodzy Chrześcijanie "nie lękajcie się", że zacytuję tutaj Waszego papieża. W naszej Religii nie chodzi o naśmiewanie się z Waszej wiary. Idea powstania naszego Kościoła ma u podstaw tolerancję i czynienie dobra. Zatem na próżno straszycie się wzajemnie i próbujecie wcisnąć nam w ręce broń, której nie chcemy podejmować. Tym wszystkim, co tutaj pokazujecie udowadniacie, że stereotypy które się Wam katolikom przypisuje odżywają i każą wciskać Was w ramki, jako ludzi okrutnych. Nie myślę o Was, jak o ludziach złych, ponieważ posiadam wrodzoną ufność w drugiego człowieka i głęboką wiarę we wrodzone Dobro, którym kieruje się nasz gatunek. To prawda, że nie mam dobrego zdania o Waszej religii i Waszych kapłanach, a także wszystkich tych rzeczach, które powodują, że dobry człowiek czyni zło w imię swojej religii. Niektórzy z Was zachowują się, jak przestraszone zwierzęta, które osaczone zaczynają gryźć mimo, że wyciągnięta w ich kierunku dłoń może być pomocną. Szczujecie też innych na, że się tak kolokwialnie wyrażę „bogu ducha winnego” człowieka, czyli na mnie, autora kilku słów… niczego innego, jak słów. Nie jadowitych, nie rewolucyjnych, nie sarkastycznych, szyderczych, nie nawołujących do niezgody, buntu czy nieposłuszeństwa wobec Waszych przykazań. Nie. Słów, wydaje mi się, zachęcających do merytorycznej polemiki, do próby nawiązania przyjaznej dyskusji. Między naszymi religiami istnieje implikacja logiczna, więc pole dyskusji jest ogromne. Dlaczego więc próbujecie, jak to już wcześniej bywało udowadniać wyższość swojej nad naszą? Czemu myślicie, że nasza Religia powstała tylko dlatego, żeby z Waszej się naigrywać??? To już jest nieeleganckie. Religia Wasza, jak pozostałe narzuca ludziom sztuczną moralność, zakładając człowiekowi kaganiec, czasem nieludzko niezgodny z naszą naturą. Chciałbym zrozumieć, jakimi przesłankami kierujecie się przestrzegając tych zasad i czy rzeczy, które z moralnością nie mają nic wspólnego nie wzbudzają w Was podejrzenia, że nie wszystko co mówi Wasza święta księga jest ok?
Dla tych z Was, którzy mają otwarty umysł proponuję, żeby zajrzeli pod adres: http://synopsa.pl/ , a Ci którzy upatrują przyjemności w poniżaniu mnie, jak i mojego Kościoła oraz wszystkich idei, które stoją w sprzeczności w Waszymi dogmatami, niechże rzucają kamienie w moją stronę. Miejcie nadzieję, że któryś doleci… RAmen.
ojciec kłamstwa działa pod pozorem dobra. Dlatego trzeba się czasem pytać - nie innych tylko samego siebie z pomocą Boga w Trójcy jedynego, czy to co uważamy za nasze dobre czyny, czy aby na pewno jest dobre, a nie tylko pozorem.
hińczyk z was leje i robi sobie jaja, ale pewnie to robi to aby sprowokować dyskusje na temat pobożności.
Część z nas uważa, że ten jest tylko religijny który popiera PiS, natomiast ci którzy chodzą do kościoła a głosują na PO, no to już wierni inaczej, a ci którzy głosują na SLD to zdrajcy, a ci którzy głosują na Palikota to niewierzący udający wiernych, powinno się ich nie wpuszczać do kościołów.
hińczyk cytujący nasze autorytety, wykazuje na czym polega ten bezsens takiego patrzenia na wiarę przez pryzmat poglądów.
Kłóci się to z powszechnością kościoła i potrzebą uduchowienia i szukania Boga nawet dla tych którzy są innych przekonań politycznych i nie tylko.
hińczyk pokazuje tylko, że ci którzy są odrzucani przez kościół katolicki, szukają innej drogi do wiary w Boga i nawet gdy ja znajdą interpretując np. Pismo Św. inaczej, nie odchodzą od Boga tak, jak niektórzy próbowali by sugerować.
Jeżeli przyjęli byśmy monopol katolicyzmu na świecie jako prawdę objawioną i jedyna prawdę, to byłby prawdziwy dramat, okazało by się że:
na naszej ziemi żyje tylko 33.43% chrześcijan z tego 50.1 % to katolicy.
Łatwo wiec wykazać że tylko 16.7% z pośród nas miało by monopol na prawdę!!!
Czyli, że 83.3% pozostałej ludności, to sukinsyny bluźniercy, fałszywi prorocy, zboczeńcy, dewianci, a jeżeli nie to kim jest ta absolutna większość mieszkańców naszego globu????
Czy te 83% społeczeństwa Bóg porzucił ??? a my jesteśmy ludem wybranym???
http://www.youtube.com/watch?v=4PEqB8IZxDo
@hińczyk
przeczytałem te 8 przytoczonych przez Ciebie punktów (sformułowanych dość obłudnie i płytko) i szczerze powiedziawszy to usuwając z nich całą nienawiść, która z nich kupi, to ogólnie główna zasada pokrywa się z chrześcijaństwem.
Po co zatem wpisywać jakieś głupoty, skoro to już istnieje?
Po co?
Pozdrawiam
LR
Siostry i Bracia, z uwagą czytam Wasze komentarze i niekoniecznie zgadzam się z treścią wszystkich. Użytkownik bono zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Bono przejawia ten typ myślenia, który szanuję, czyli jak najbardziej racjonalny, z dużą dozą tolerancji. Zaprotestuję tylko przed tezą jakobym robił sobie z kogokolwiek jaja. Nie, z nikogo jaj sobie nie robię!!! Oczywiście racjonalnie podchodzimy do rzeczy dających się zmierzyć, udowodnić. Bardzo bym chciał, żebyście Wy katolicy, którym nie leży ten temat, jak i moja osoba zaznali spokoju duszy, ukojenia czy też satysfakcji z powodu, dla którego czujecie się zaniepokojeni. Wiem, że Wasza wiara odchodzi do lamusa i następuje powolny rozpad i schyłek Waszego kościoła, ale nie pozostawajcie w smutku. Ważne, że jeszcze wielu z Was jest mocnych wiarą i właśnie Wy stanowicie ostoję dla Waszego zgromadzenia. Co martwi mnie tylko z tego powodu, że żyjecie w błędzie. Jednak dobre jest to dlatego, że tworzycie wspólnotę, wzajemnie się wspierając oraz wzajemnie sobie pomagając. Człowiek to zwierzę stadne i choćby stąd dobrze, że tworzycie spójny twór. Oczywiście nie będę się starał Was przekonać, że okrutnie się mylicie. Potwór nie jest ani w ząb mściwym Władcą i po śmierci nie będzie karał nikogo. Każdy bez względu na to w co wierzy dostąpi niewątpliwej przyjemności przebywania w niebie LPS. W naszej wierze nie ma dogmatów i brak jest przesłanek, które będą przyczynkiem do tego, aby ktokolwiek kiedykolwiek cierpiał za innowierstwo lub ateizm. Chciałbym się jeszcze odnieść do wpisu szanownego użytkownika Lambzera. Otóż Lambzerze, po czym wnosisz, że sformułowane przez Czcigodnego Makaronowego Stwórcę osiem zasad „Naprawdę wolałbym, żebyś nie” są obłudne i płytkie. I gdzie, w którym miejscu, do krrrrroćset, pokrywają się one z zasadami chrześcijaństwa. Oj mały prowokator z Ciebie. Prawie się nabrałem.
Pokój i dobro.
RAmen.
Jestem za wolnością i dlatego szanuję każdego bez względu na to jaką palnie głupotę.jesteśmy wolnymi ludźmi i dopóki siłą nie narzucamy komuś przekonań nie przeszkadza mi to .Czasem bawi a czasem dowartościowuje i pokazuje wielkość Stwórcy ,oprócz pięknych kwiatów mamy i chwasty a oprócz ślicznych zwierząt jest i robactwo.Nasza wiara odchodzi do lamusa odkąd powstała a jej koniec miał nastąpić wraz ze Śmiercią Chrystusa.Efekty widać.
Widzę że dalej karmicie tego internetowego trolla..
Krówka, "nasza wiara" to powiedziałbym napisane na wyrost. Przypomnę Ci że Chrześcijaństwo zostało wymuszone na naszych przodkach najpierw "chrztem" a następnie ogniem i mieczem. Nasza wiara została wytępiona a jej najsilniejsze elementy i obrzędy które przetrwały, zostały zaadoptowane na modłę Koscioła. wystarczy wstać z kolan, podnieść głowę i otworzyć oczy.
Tak karmią i to ostro ten człowiek jest tutaj poto aby szydzić i prowokować zwłaszcza w okresie świąt. CCCCCCHinczyk jesteś obłudnym człowiekiem gdybym cie spotkał na ulicy powiedziałbym ci prosto w twarz co o tobie myślę. Myślisz że co w swą mądrością, grzecznością i udawaniem że jesteś taki odporny na atak ludzi jesteś lepszy. A ci ludzie których sprowokujesz są gorsi nietolerancyjni. Możecie mnie nazwać teraz trolem , hejtem i kimkolwiek . Powiem wam tyle pokarz tchórzu jeden swoją twarz pokaż kim jesteś a nie kryj się pajacu za jakimś obrazkiem pokaż się kim jesteś wyjdź na ulicę ze swoimi prowokacyjnymi morałami. jestem chrześcijaninem, katolikiem, ale jestem też człowiekiem nie odpornym na twoje szydzenie. Pokaż się kim jesteś a ja jak cię spotkam to wsadzę ci ten twój makaron do ryja tak abyś się mógł nim udławić.
Blabla bla... Ludzie nie mają co robić, więc zakładają kościół potwora - chcąc zabłysnąć w świecie jako niezależny intelektualista i wyzwolony wolno myśliciel religijno - społeczny.
Co do chińczyka, myśli że potrafi pisać jak prorok, czy jakiś filozof religijny - sorry, myli się bardziej niż myśli.
Pozdrawiam Wszystkich
Ta wypowiedź to z katolicyzmem chyba też niewiele ma wspólnego...
Ależ Mieszkańcu, ona właśnie pokazuje prawdziwą naturę Kościoła - Jedyny Bóg jest nasz, z nami i mamy na niego wyłączność. A cała reszta, na stos. Brawo...
Otóż to. Zacytuj Mieszkańcu jeszcze to zdanie "jestem chrześcijaninem, katolikiem, ale jestem też człowiekiem nie odpornym na twoje szydzenie"
Czy muszę być odporny na jego szydzenie !?
Zabrakło mi możliwości plusowania więcej niż ponad raz, bo dałbym ze sto plusów za tę wypowiedź! Szkoda, że tak mało ludzi patrzy na "polską" religię rządzącą w ten sposób. Ani Chrześcijaństwo, pochodzące z Bliskiego Wschodu, ani Pastafarianizm, mający chyba blisko do Italii ;-) nie są "naszymi". Jeśli już powinniśmy szanować jakieś tradycje, to właśnie te prastare, polskie i wytępione przez narzucone nam ogniem i mieczem wierzenia.