Forum » Społeczeństwo

"Dobra zmiana" PiS

  • 10 sie 2017

    Ile kosztują posłowie? Gigantyczny budżet Sejmu na 2018 rok

    W przyszłym roku wydatki na parlamentarzystów wzrosną o 83 mln zł – informuje "Fakt".

    Gazeta dotarła do projektu budżetu Kancelarii Sejmu na 2018 rok. Z dokumentu wynika, że utrzymanie posłów będzie kosztować ponad pół miliarda złotych – dokładnie 564,8 mln zł, czyli o 83 mln zł więcej niż 2017 roku.

    Skąd taka kwota? – Na wzrost złożyły się przede wszystkim wydatki majątkowe o charakterze budowlanym oraz wydatki bieżące – wyjaśniła w rozmowie z dziennikiem Agnieszka Kaczmarska, szefowa Kancelarii Sejmu.

    Jak wylicza "Fakt", na nagrody roczne dla pracowników biur poselskich (760 osób) wydamy grubo ponad 2 mln zł. Wydatki na krajowe podróże poselskie wzrosną o pół mln zł, na tzw. umowy śmieciowe o blisko 2,5 mln zł, a na meble o ok. 1,5 mln zł.

    Podatnicy zapłacą także za sześć limuzyn, nowe tablety i remont sejmowej restauracji.

    Gazeta przypomina, że posłowie mogą liczyć na rozmaite dodatki finansowe, zapomogi czy zwroty kosztów (np. za pobyt w hotelu). Kwota wolna od podatku dla parlamentarzystów to obecnie ponad 30 tys. zł. Większość Polaków może zmniejszyć swój podatek o kwotę 3 091 zł rocznie.

    6 1 Cytuj
  • 12 sie 2017
    m_markos napisał/a:

    Coś ci ludzie wbrew sondażom to wstydzą się być utożsamiani z PISem.

    A z czym tu się utożsamiać?

    http://demotywatory.pl/3947277/Glupota-nie-boli

    5 2 Cytuj
  • 13 sie 2017

    Miłośnik dobrej zmiany, rzecze mi, że Tusk to Kaszub, mówi po niemiecku ( w domyśle Niemiec) i dlatego Merkel go foruje i zrobiła go prezydentem UE.
    Gdy skończył, zapytałem go czy wobec tego, że Kaszubi wg niego, nie są Polakami, a więc nie reprezentują Polskę w UE tylko interesy Niemiec, czy aby nie powinno się pomniejszyć terytorium Polski o Kaszuby?
    A może i o Śląsk, bo tam w domu też mówiono po niemiecku i niejeden dziadek służył w wermachcie ?
    Odpowiedz jak zwykle bywa głupia i nie na temat. takie tam ble ble o sprawiedliwości.
    Opowiedziałem mu historię mojej rodziny z czasów Austriackiej Galicji, że moi pradziadkowie też rozmawiali po niemiecku, bo byli urzędnikami pracującymi administracji austriackiej, czy wobec tego ja jako ich potomek, jestem na usługach byłych hitlerowców z Austrii, a faszyzm w Austrii obejmował o wiele większą grupę społeczną, czynnie w idee zaangażowaną aniżeli Niemcy.
    A Słowacy poszli z faszystami i zajęli po 39 r. Podkarpacie, czy wobec tego Jabłonkę powinno się wyłączyć z Polski, a byłego starostę Paniaka, który jest z pochodzenia Słowakiem, należy objąć czystą etniczną?

    5 3 Cytuj
  • 14 sie 2017

    A pamiętacie jeszcze "dobrą zmianę" w stadninach ????
    No bo teraz jak to się mówi "ciszej nad tą trumną.........."

    Koniec prestiżowej aukcji Pride of Poland. W Janowie Podlaskim sprzedano zaledwie sześć koni

    Zaledwie sześć koni czystej krwi arabskiej z krajowej hodowli znalazło nowych właścicieli na prestiżowej aukcji Pride of Poland. Reszta z 25 wystawionych koni w Janowie Podlaskim wróciła do stajni. Najwyższą cenę osiągnęła klacz Prunella sprzedana za 150 tys. euro.

    W Janowie Podlaskim na Lubelszczyźnie odbyła się prestiżowa aukcja koni arabskich czystej krwi. Pride of Poland przyciąga co roku kupców z kilku kontynentów. Tym razem jednak organizatorzy święta konia arabskiego nie mają powodów do dumy.

    Na tegorocznej liście aukcyjnej znalazło się 25 koni. Pierwszym koniem o najwyższej cenie wywoławczej, była klacz Gerda z Michałowa. Została sprzedana za... 36 tys. euro.

    Najdroższym koniem aukcji okazała się Prunella z Janowa Podlaskiego. Klacz poszła za 150 tys. euro. Miłośnicy koni arabskich mówili, że sprzedano je po bardzo niskich cenach. Zdaniem uczestników aukcji, Prunella może teraz zostać odsprzedana dwa razy drożej. W opinii gości, prestiż aukcji został zepsuty w zeszłym roku, a miłośnicy koni nie mają zaufania do jej obecnych organizatorów.

    Drugim koniem, za którego trzeba było zapłacić ponad 100 tys. euro okazała się Anawera, także z Janowa. Nabywca wylicytował konia za 110 tys. euro.

    W sumie sprzedano sześć koni za 410 tys. euro. W komentarzach po aukcji dominuje opinia, że to katastrofa. Dla porównania, przed "dobrą zmianą" w 2015 roku aukcja Pride of Poland zakończyła się wynikiem blisko 4 mln euro. Rok wcześniej w Janowie wylicytowano konie za 2,1 mln euro.

    W zeszłym roku z wystawionych 31 koni sprzedano 16 za łączna kwotę 1 mln 271 tys. euro.

    Organizatorom nie pomógł nawet użyty po raz pierwszy w historii elektroniczny system licytacji.

    4 2 Cytuj
  • 14 sie 2017
    t-34 napisał/a:

    A pamiętacie jeszcze "dobrą zmianę" w stadninach ????
    No bo teraz jak to się mówi "ciszej nad tą trumną.........."

    Koniec prestiżowej aukcji Pride of Poland. W Janowie Podlaskim sprzedano zaledwie sześć koni

    Zaledwie sześć koni czystej krwi arabskiej z krajowej hodowli znalazło nowych właścicieli na prestiżowej aukcji Pride of Poland. Reszta z 25 wystawionych koni w Janowie Podlaskim wróciła do stajni. Najwyższą cenę osiągnęła klacz Prunella sprzedana za 150 tys. euro.

    W Janowie Podlaskim na Lubelszczyźnie odbyła się prestiżowa aukcja koni arabskich czystej krwi. Pride of Poland przyciąga co roku kupców z kilku kontynentów. Tym razem jednak organizatorzy święta konia arabskiego nie mają powodów do dumy.

    Na tegorocznej liście aukcyjnej znalazło się 25 koni. Pierwszym koniem o najwyższej cenie wywoławczej, była klacz Gerda z Michałowa. Została sprzedana za... 36 tys. euro.

    Najdroższym koniem aukcji okazała się Prunella z Janowa Podlaskiego. Klacz poszła za 150 tys. euro. Miłośnicy koni arabskich mówili, że sprzedano je po bardzo niskich cenach. Zdaniem uczestników aukcji, Prunella może teraz zostać odsprzedana dwa razy drożej. W opinii gości, prestiż aukcji został zepsuty w zeszłym roku, a miłośnicy koni nie mają zaufania do jej obecnych organizatorów.

    Drugim koniem, za którego trzeba było zapłacić ponad 100 tys. euro okazała się Anawera, także z Janowa. Nabywca wylicytował konia za 110 tys. euro.

    W sumie sprzedano sześć koni za 410 tys. euro. W komentarzach po aukcji dominuje opinia, że to katastrofa. Dla porównania, przed "dobrą zmianą" w 2015 roku aukcja Pride of Poland zakończyła się wynikiem blisko 4 mln euro. Rok wcześniej w Janowie wylicytowano konie za 2,1 mln euro.

    W zeszłym roku z wystawionych 31 koni sprzedano 16 za łączna kwotę 1 mln 271 tys. euro.

    Organizatorom nie pomógł nawet użyty po raz pierwszy w historii elektroniczny system licytacji.

    Bo teraz araby to z Polski kupują kobiety. Koni mają już pod dostatkiem. Ot co.

    5 1 Cytuj
  • 14 sie 2017

    Cała Polska jest teraz pod rządami ludzie miernych, wiernych partii, bez doświadczenia, wykształcenia, mających dług do spłacenia PISowi za ich szybki awans społeczny. Ale życie samo weryfikuje, zmieni się władza to te osobniki powrócą z powrotem tam gdzie ich miejsce.

    http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/916051,tk-sluzba-cywilna-urzednicy-bez-konkursow-na-stanowiska-kierownicze.html

    5 4 Cytuj
  • 14 sie 2017
    t-34 napisał/a:

    A pamiętacie jeszcze "dobrą zmianę" w stadninach ????
    No bo teraz jak to się mówi "ciszej nad tą trumną.........."

    Szkoda gadać. PISiaki rozpierd***lili polski dobro narodowe.

    zdjecie

    4 3 Cytuj
  • 14 sie 2017

    No ale w wiadomościach sukces po prostu !!!!!

    Katastrofalna licytacja w Janowie Podlaskim.

    Tak przedstawiły ją "Wiadomości"
    Tegoroczna licytacja koni arabskich w Janowie Podlaskim należy do najgorszych w historii. Eksperci mówili o klapie i katastrofie - łączna wartość sprzedanych koni wyniosła zaledwie 410 tys. euro. Dwa lata wcześniej suma ta wyniosła ponad 4 miliony. Tymczasem "Wiadomości" pochwaliły organizatorów za wprowadzenie nowej, elektronicznej metody licytacji.

    Problemy w Janowie Podlaskim i przy licytacji Pride of Poland (Duma Polski) zaczęły się, gdy w organizację wydarzenia zaangażował się PiS. Pod pretekstem rzekomych nieprawidłowości usunięto prezesa stadniny, Marka Trelę. Później swoje konie z Janowa wycofała Shirley Watts, żona perkusisty The Rolling Stones.

    Tegoroczna edycja licytacji Pride of Poland okazała się katastrofą. Sprzedano zaledwie 6 koni za sumę zaledwie 410 tys. euro. Dwa lata temu łączna kwota zaoferowana podczas licytacji wyniosła ponad 4 miliony euro. Ale o tych detalach "Wiadomości" (pod nowym kierownictwem) nie poinformowały. Pojawiła się za to wzmianka o sprzedaży Prunelli, która kosztowała kupca 150 tys. euro.

    Wydawcom programu udało się za to znaleźć sposób, żeby organizatorów Pride of Poland... pochwalić. Ustami Krzysztofa Ziemca poinformowano o sukcesie, jakim okazało się wprowadzenie elektronicznego systemu licytacji. Szkoda, że niewielu było chętnych, by z niego skorzystać.

    K...wa oni są lepsi niż Bareja i "Miś"

    7 3 Cytuj
  • 16 sie 2017

    Macierewicz mknie w rządowej kolumnie na posiedzenie sztabu kryzysowego. Ćwierć kilometra

    Szef MON Antoni Macierewicz przyleciał we wtorek śmigłowcem do wsi Rytel, która ucierpiała w nawałnicach, jakie w nocy z piątku na sobotę przeszły nad Polską.

    Wraz z premier Beatą Szydło i ministrem środowiska Janem Szyszką spotkali się z lokalnym sztabem kryzysowym.

    Internauci szybko zwrócili uwagę na jeden istotny szczegół - śmigłowiec z Macierewiczem wylądował na szkolnym boisku w Rytlu, po czym szef MON przesiadł się do rządowej limuzyny.

    Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie odległość. Jeden z użytkowników Twittera podaje, że rządowa kolumna na sygnale pokonała 243 metry. Tyle, jak twierdzi, dzieli szkolne boisko od namiotu, w którym mieści się sztab kryzysowy.

    Sprawdziliśmy. Z Google Maps wynika, że maksymalna odległość, przy założeniu, że korzystamy z drogi, bez żadnych skrótów, to ok. 350 metrów.

    Także z relacji reportera TVP Info wynika, że Macierewicz wylądował na boisku "niedaleko miejsca, gdzie mieści się sztab i już samochodem, w kolumnie dotarł bezpośrednio do sztabu".

    Aktywność szefowej rządu i ministrów została powszechnie oceniona jako spóźniona, bo już od soboty mieszkańcy dotkniętych przez nawałnice terenów apelowali o pilną pomoc.

    Wyprawa do Rytla w ogóle była dość pechowa dla Macierewicza. Samochód wojskowy, którym później jechał minister, ugrzązł w błocie. Szefowi MON pomogli mieszkańcy pobliskiej wsi.

    7 5 Cytuj
  • 19 sie 2017

    Dzwonię do kontrahenta z Gdyni około 19.30 i przepraszam że tak późno, a on:
    Nie ma problemu, już po Wydarzeniach i Faktach a reszt większość nie ogląda to przejdźmy do rzeczy.

    8 4 Cytuj
  • 21 sie 2017

    Wracam z Węgier. Strasznie podupadły. Autostrada z Bratysławy do Budapesztu, za granicą słowacką, przemienia się na drogę z jednym pasem, to samo na południu, z ze Słowenii wjeżdżasz na Węgry, natychmiast autostrada zamienia się na drogę z jednym pasem.
    Na mapach te drogi zaznaczone są jako autostrady.

    7 4 Cytuj
  • 24 sie 2017

    Minister Waszczykowski wymyślił nową doktrynę polskiej dyplomacji?

    Minister Waszczykowski oświadczył ostatnio, że nie widzi żadnego powodu dla którego premier Szydło miałaby się spotykać z prezydentem Macronem. Jego zdaniem w ostatnich latach spotkania między polskim i francuskim rządem były i tak za częste. Czemu nie? Naiwnie myśleliśmy, że to kolejna wpadka pana ministra Waszczykowskiego. Tymczasem szef MSZ jest tak pełen inwencji, że być może wymyślił nową doktrynę polskiej dyplomacji. Zgodnie z nią są zbyt intensywne. I należy to jak najszybciej zmienić.

    Ideał nowej polskiej dyplomacji byłby prosty: nie spotykać się z nikim i wcale. Lepiej od siebie odpocząć. Polski rząd jest coraz bliżej osiągnięcia tego ideału. To w jego imię prowadzi tak zażartą i żmudną walkę o samoizolację w UE. Z Berlinem, Paryżem, Brukselą, z kim się tylko da I odnosi w niej sukces za sukcesem.

    „Ideał nowej polskiej dyplomacji byłby prosty: nie spotykać się z nikim i wcale. Lepiej od siebie odpocząć”.

    Reuters twierdził co prawda, że Warszawa zabiegała o , ale usłyszała „nie” od Pałacu Elizejskiego. Ludzie PiS-u natychmiast prostowali: to spotkanie było zupełnie niepotrzebne. Przecież już wcześniej ustalono, że w negocjacjach dotyczących pracowników delegowanych będą nas reprezentować inne kraje Grupy Wyszehradzkiej – Słowacja i Czechy. To kolejny nowatorski pomysł. Polska ma pół miliona pracowników delegowanych – najwięcej w całej Europie. We Francji polscy pracownicy delegowani stanowią grupę numer 1, Czechy ani Słowacja nie mają ich prawie wcale.

    W razie zaostrzenia regulacji europejskich (czego bardzo chce Macron, jego propozycje są znacznie bardziej rygorystyczne od tych lansowanych przez Brukselę) my stracimy strasznie dużo, i Słowacy znacznie mniej (stąd nie dziwią sygnały, że właśnie wstępnie dogadali się z Macronem).

    Ta nowatorska metoda stanowiłaby drugi filar naszej nowej dyplomacji – po co załatwiać nasze sprawy samemu? Czy to nie strata czasu i energii? Czy nie lepiej powierzyć je innym państwom? Najlepiej takim, których interesy są zupełnie inne niż Polski.

    4 2 Cytuj
  • 24 sie 2017

    To nie człowiek rozdaje karty, to państwo na którego czele stoi człowiek, rozdaje karty.
    Taki Macron, gdyby stał na czele Węgier, Bułgarii czy Polski, rozdawałby karty tak jak czyni to Kaczyński , czyli byłby cienkim Bolkiem.
    Za to gdyby Kaczyński stał na czele Francji, bójcie się Polsko i Węgry, oj ten to by nam dawał po dupie, a jakby stał na czele Niemiec, to wojna światowa była by za progiem, bo panować by chciał nad światem, a Amerykanie i Chiny by mu się postawili.

    Ale Kaczyński marzenia swoje realizuje w Polsce, i budował potęgę trójmorza, ale Macron wjechał w to trójmorze i po wodzu Kaczyńskim pozostała tylko woń czosnku.

    5 3 Cytuj
  • 25 sie 2017

    Jak to ktoś mądrze napisał:
    "Ludzie Macierewicza udają że spółka chce uczestniczyć w przetargu, Macierewicz udaje że modernizuje armie. Wszystko jedno wielkie oszustwo."

    zdjecie

    Duża wersja
    https://pbs.twimg.com/media/DIDS8WaUwAALFGe.jpg

    3 3 Cytuj
  • 26 sie 2017

    Ja chyba nie rozumiem tego świata zupełnie. Włączam rządowe wiadomości, a tam sami muzułmanie wokół nas, gwałcą Polki, strzelają do ludzi, autami rozbijają tłumy, już się boję włączać tego horroru, a po tym światowym horrorze, horror krajowy, przygłup Schetyna i przygłupy z Nowoczesnej i reszta też nie mądra.

    Chciałbym się dowiedzieć jak Polscy wypoczywają za granicą, bo przecież wakacje, chciałbym zobaczyć jakieś miłe zdarzenia, ale ja chyba nie jestem normalny.
    Jak można coś pokazywać fajnego jak całą Europę atakuje islam, rodacy przestali wyjeżdżać z kraju, masowo jeżdżą po Polsce i stąd te wypadki śmiertelne codziennie na drogach nie równoważą tragedii z rąk islamistów, bo tamci zabijają tych co chcą żyć, a na drogach giną ci którzy też chcą żyć, ale im nie wyszło. A że tych co dzień ginących jest tak dużo, że zabójstwa islamistów to epizod, stąd myślę, że islam musi poprawić plan zabijania i przybliżyć go do ilości śmierci w wyniku wypadków drogowych.

    Niemniej, zaczynam mieć niepokój wychodząc z domu a już o wyjeździe za granicę nie ma mowy.
    Rząd co prawda zapewnia, że nas ochroni bo to dobry rząd i pracuje nad ideologią ochrony przed mniejszościami narodowymi.
    Już taki rząd był i te mniejszości jakby ucichły, ale tamten rząd robił błąd, że robił to tylko dla jednego narodu, też wybranego.

    Nasz rząd robi to w sposób internacjonalistyczny, czyli chce oczyścić całą Europę od zarazy muzułmańskiej. Ideologia, którą rozpowszechnia nasz rząd kiedyś zostanie przyjęta powszechnie przez inne narody, bo jest słuszną. Na wzór płomiennych ideologii ze wschodu, nasz rząd musi nieść nowinę wyzwolenia dla społeczeństw całej Europy.
    Nie wiem jak ta ideologia będzie nazywana jak się już przyjmie w pozostałych społeczeństwach, ale u nas się rozwija i ma coraz więcej zwolenników.
    Rząd w swoich wiadomościach podał, że zlecił przeprowadzenie badań nad swą ideologią i liczba zwolenników jego ideologii lawinowo rośnie. Myślę, że zarazimy też tą ideologią pozostałe narody, czego temu rządowi życzę.

    Co prawda muzułmanów na chodnikach u nas na razie nie widzę
    a poczucie bezpieczeństwa upatruję w działaniach rządu, polegającej na napuszczaniu populacji męskiej na muzułmanów, stąd każdy podejrzany o inność, jest od razu powalany na ziemię bez potrzeby użycia sił specjalnych.

    Tymczasem mam info od znajomego wypoczywającego nad Morzem Śródziemnym; stary jest fajnie, nie ma żadnej Polki mizdrzącej się do miejscowych, a i rodaków można policzyć na palcach jednej ręki. Miejscowi są zniecierpliwieni, bo lubili słowianki.

    4 3 Cytuj
  • 27 sie 2017
    bono napisał/a:

    Ja chyba nie rozumiem tego świata zupełnie. Włączam rządowe wiadomości, a tam sami muzułmanie wokół nas, gwałcą Polki, strzelają do ludzi, autami rozbijają tłumy, już się boję włączać tego horroru, a po tym światowym horrorze, horror krajowy, przygłup Schetyna i przygłupy z Nowoczesnej i reszta też nie mądra.

    Chciałbym się dowiedzieć jak Polscy wypoczywają za granicą, bo przecież wakacje, chciałbym zobaczyć jakieś miłe zdarzenia, ale ja chyba nie jestem normalny.
    Jak można coś pokazywać fajnego jak całą Europę atakuje islam, rodacy przestali wyjeżdżać z kraju, masowo jeżdżą po Polsce i stąd te wypadki śmiertelne codziennie na drogach nie równoważą tragedii z rąk islamistów, bo tamci zabijają tych co chcą żyć, a na drogach giną ci którzy też chcą żyć, ale im nie wyszło. A że tych co dzień ginących jest tak dużo, że zabójstwa islamistów to epizod, stąd myślę, że islam musi poprawić plan zabijania i przybliżyć go do ilości śmierci w wyniku wypadków drogowych.

    Niemniej, zaczynam mieć niepokój wychodząc z domu a już o wyjeździe za granicę nie ma mowy.
    Rząd co prawda zapewnia, że nas ochroni bo to dobry rząd i pracuje nad ideologią ochrony przed mniejszościami narodowymi.
    Już taki rząd był i te mniejszości jakby ucichły, ale tamten rząd robił błąd, że robił to tylko dla jednego narodu, też wybranego.

    Nasz rząd robi to w sposób internacjonalistyczny, czyli chce oczyścić całą Europę od zarazy muzułmańskiej. Ideologia, którą rozpowszechnia nasz rząd kiedyś zostanie przyjęta powszechnie przez inne narody, bo jest słuszną. Na wzór płomiennych ideologii ze wschodu, nasz rząd musi nieść nowinę wyzwolenia dla społeczeństw całej Europy.
    Nie wiem jak ta ideologia będzie nazywana jak się już przyjmie w pozostałych społeczeństwach, ale u nas się rozwija i ma coraz więcej zwolenników.
    Rząd w swoich wiadomościach podał, że zlecił przeprowadzenie badań nad swą ideologią i liczba zwolenników jego ideologii lawinowo rośnie. Myślę, że zarazimy też tą ideologią pozostałe narody, czego temu rządowi życzę.

    Co prawda muzułmanów na chodnikach u nas na razie nie widzę
    a poczucie bezpieczeństwa upatruję w działaniach rządu, polegającej na napuszczaniu populacji męskiej na muzułmanów, stąd każdy podejrzany o inność, jest od razu powalany na ziemię bez potrzeby użycia sił specjalnych.

    Tymczasem mam info od znajomego wypoczywającego nad Morzem Śródziemnym; stary jest fajnie, nie ma żadnej Polki mizdrzącej się do miejscowych, a i rodaków można policzyć na palcach jednej ręki. Miejscowi są zniecierpliwieni, bo lubili słowianki.

    Podobnie, wczoraj pod nieobecność żony [ przy niej jest to niemożliwe] włączyłem tvp info. Gwałty, muzułmanie, islam [ tu Kukizowcy dają czadu ], wychwalanie budżetu i Morawieckiego przez jakiegoś nieznanego doradcę finansowego, i Magdalena Ogórek z programem opluwającym samorządy. Publiczność zgromadzona w jej programie poraża, to zacięcie, ta nienawiść, pobudzenie, te twarze pełne nienawiści. Magdalena umiejętnie wypuszcza i Ci jadą, oj jadą równo po opozycji, samorządach. To nie telewizja, to tuba propagandowa rządu , Prezydenta i PiS-u. Poziom dziennikarstwa urągający wszelkim normom. Telewizja PRL-u , mimo propagandy miała renomę i warsztat dziennikarski był o niebo wyższy. Kaczyński uruchamia najniższe instynkty i upodlonych przez siebie ludzi; Kurski całujący go po podeszwach, klękający i żebrzący zrobi wszystko, aby rozwód i kochankę zaspokoić. Prominentny działacz Solidarności Nauczycielskiej , broniąc PiS-u, takie metody pochwala. Na potwierdzenie podaje niby żartem, że najwięcej Rosjan wymordował...krwawy Felek, czyli Dzierżyński. Podli ludzie lub fanatycy zrobią wszystko. I ten pseudosolidarnościowiec nie rozumie, czemu nie rechoczę z jego niby dow*****u o Dzierżyńskim. Na marginesie, porównanie PiS-u do bolszewików zasadne. Obecna Solidarność z Dudą i i Proksą z Solidarności Nauczycielskiej to cyniczna [ pragmatyczna mówią ] przybudówka PiS-u. Nie ma nic wspólnego z Solidarnością z 1980 i 1989 roku.

    11 3 Cytuj
  • 27 sie 2017

    I jeszcze o uchodźcach.
    Mordują zabijają i gwałcą, podobnie jak kiedyś ci z Nowej Huty, zamordowali kierowcę z Niemiec, na krakowskich Czyżynach miał dwóch nieznanych sprawców ugodziło nożem 23-latka na przejściu dla pieszych i zbiegło z miejsca zdarzenia. Chłopak nie przeżył. W Skawinie zabito mistrza Polski w karate. Napad na żywieckiej z maczetą, Kraków miastem nożowników. Mafia kiboli, zabija.

    Dopiero nowe władze zrobiły z tym porządek. Małopolanie nie mają prawa zamieszkiwania w innych regionach kraju jako potencjalni zabójcy, bądź ludzie umoczeni w terror.
    Schronienie Małopolanom dali Węgrzy i Chorwaci, to tam w czasie wielkich upałów i małopolskiego smogu, Małopolanie szukają pomocy i schronienia. Austriacy zaproponowali Alpy w okresie zimy.
    Kaczyński wysłał do Małopolski krucjatę pod przewodnictwem abp. Marka Jędraszewskiego w celu nawrócenia Małopolan.
    Pierwsze efekty to mniejsza ilość ginących motocyklistów na pętli na Obidowej, oraz zamiana maczet na noże, co daje większe szanse przeżycia. Kierowcy rzadziej wyprzedzają na zakrętach i podwójnej linii oraz rzadziej jeżdżą autostradą pod prąd.
    Być może Małopolan da się z asymilować z pozostałymi regionami Polski.

    6 5 Cytuj
  • 27 sie 2017

    Dyktatura zawłaszcza wszystko, co może wykorzystać dla własnych celów. Ta ekipa to dyktatorzy z koziej d. ale próbują, oczywiście nie tyle na siłę co przekupstwem. Ach, przydał się ten SKOK na start, a teraz korytko więc funduszy nie brak. No więc podporządkowali sobie Solidarność bo Polakom dobrze się kojarzy. Ach, jak to dodaje wiarygodności! Próbują ubezwłasnowolnić Kościół i częściowo poprzez Rydzyka udało im się go sparaliżować. Próbują zawłaszczyć sobie patriotyzm jako wielgie patryjoty. Media, policja, wojsko, sądy itd. to kolejne próby. Aby Polakom 500+ na głosi i ani mru. Za 500 + wyciągają nam z portfeli 1000 minus w podatkach i kredycie, a ta pełzająca głupota jaka się sączy to już osobny temat.

    11 4 Cytuj
  • 28 sie 2017

    A WAM NADAL ŻAL DUPY ŚCISKA. BO JEDYNE CO WAM ZOSTAŁO TO PIEPRZYĆ TRZY PO TRZY :-)))))))))

    38 36 Cytuj
  • 1 wrz 2017
    robert napisał/a:

    A WAM NADAL ŻAL DUPY ŚCISKA. BO JEDYNE CO WAM ZOSTAŁO TO PIEPRZYĆ TRZY PO TRZY :-)))))))))

    Cześć posunięć tego rządu jest ok. Ale nawet najlepsze posunięcia można zepsuć pozostałymi.
    Gdyby ta ekipa się zreformowala i odsunąła w niebyt cześć swoich psujow, a Kaczyński stanął na czele rządu, że wszystkimi konsekwencjami, a nie kierował z za węgla jak Billaden, bez jakiejkolwiek odpowiedzialności i poprowadzi ten rząd, to wyborcy go zweryfikuja, zawali, do wiedzenia.
    Teraz może robić ze siebie uzdrowiciela, znachora, może przepisywać zioła, bez konsekwencji i nie odpowiada za efekty leczenia.

    9 2 Cytuj
  • 28 wrz 2017

    Same kur*a dobre zmiany.

    --------------------------------
    Według rządowego projektu ustawy, jeśli podległa ministrowi zdrowia Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji oceni lokalny program in vitro negatywnie, samorządy nie będą mogły wdrażać leczenia i to pod groźbą kary finansowej.
    http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103454,22434917,koniec-samorzadowych-programow-in-vitro-rzad-przygotowal-ustawe.html
    --------------------------------

    4 5 Cytuj
  • 21 paź 2017

    Chciałbym ufać Morawieckiemu, bo w moim interesie jest dobrobyt Polski.
    -Że rozwijamy się najlepiej w UE 4% (świat ma średnią 3.8%) bo UE się już rozwinęła,
    - że mamy najmniejszy deficyt (bo- nie ma wydatków na nowe inwestycje drogowe, nie rozstrzygnięto przetargów, obecne budowy są zakontraktowane za poprzednią ekipę o czym mówi nawet wojewoda zachodniopomorski),
    -że pieniądze są z uszczelnienia wat (nawet przywoływany przez dobrą zmianę Kuczyński twierdzi że uszczelnienie to najwyżej 10 mld a nie 25-30 jak chce Morawiecki)
    i widzę dzień w dzień Morawieckiego jak robi wykład z dobrobytu państwa czyli swoich sukcesów (jak kiedyś Kołotko).

    Nie mam zaufania do tego chwalidupstwa, tacy ludzie przestają być wiarygodni, bo nikt poza nimi nie ma tyle optymizmu.

    Rusza armia ludzi na emerytury, w tym roku budżet wessa wszystkie uszczelnienia wat, w przyszłym już to nie wystarczy.
    Za 10 lat 40% społeczeństwa będzie emerytami.
    (chyba, że 10mln rozrodczych par z Ukrainy zmieni te proporcje, ale w tedy w szkołach podstawowych będzie częściej nauczany przedmiot -język ukraiński, aniżeli język polski)

    Pieniądze z UE na razie nie są wykorzystywane w pełni i choć inni mają jeszcze gorszy wynik, to jednak gdy poprzednicy zadłużali się by mieć te 30% do ofiarowanych 70% przez UE, to zadłużanie było racjonalne, bo odzyskaliśmy w prezencie 700 km autostrad, a na każde 300 km, na które wzięliśmy kredyt.
    Więc jak przyszłe pokolenie będzie spłacać dług, będzie wiedzieć że to za A 2, A 4- po której właśnie jeden z drugim jedzie np. do Berlina.

    Obecne zadłużenie idzie na konsumpcję, więc będzie tylko wspomnienie po wielkim brzuchu i wspomnienie po oddanym na złom samochodzie.

    Chciałbym się mylić a Morawiecki, aby okazał się poważnym ekonomistom a nie cudotwórcą i bajkopisarzem.
    Życzę sobie aby moje obawy nigdy się nie sprawdziły, a super sukcesy dobrej zmiany, trwały w rzeczywistości a nie w marzeniach wyborców.

    Ps.
    Wyłapywanie złodziei jest działaniem słusznym, ale karmienie tym tematem dzień w dzień społeczeństwo, to robienie z tegoż społeczeństwa głupków, którym można wmówić, że nie wystarczy budować, wystarczy tylko łapać złodziei.
    Nawet jak ludziom wykwaterowanym z kamienicy po której wyburzeniu stanął wieżowiec , oddamy ten wieżowiec na własność, nie zwiększy to podaży mieszkań dla społeczeństwa. Ktoś wcześniej taki wieżowiec musiał wybudować. Zmiana własności, koniunktury budowlanej nie napędzi, a taki jest przekaz, że wystarczy tylko łapać złodziei.
    A Patryk Jaki- gostek z Opola po politologii, jest głównym prawnikiem IV RP

    8 3 Cytuj
  • 27 paź 2017

    Mnie się zaś PiS podoba. Chyba zostanę sygnalistą. Praca pewna, nie do ruszenia. Kwalifikacje jako ubeckie dziecko mam. Co tam ORMO, co tam TW, co tam kapuś, sygnalista brzmi ładnie. Signum temporis.

    8 2 Cytuj
  • 27 paź 2017

    No i medal im. Pawki Morozowa dostaniesz!!!!
    A słyszałem że nauczycieli to mają pod kątem postawy moralnej oceniać !? Czy to faktycznie prawda ??

    3 2 Cytuj
  • 27 paź 2017

    Prawda.
    I nie tylko nauczycieli ale wszystkie grupy zawodowe. I dobrze, bo jak sygnalistów nie ma, to każdy się zachłystuje wydumaną wolnością, a taka wolność to anarchia. Nic dobrego nie wnosi, sądy sądzą wg. własnego widzimisię, lekarze się głodzą i jeszcze inni uprawiają wolną amerykankę na forum miasto info.

    O wiele zdrowiej, bezpieczniej i korzystniej jest, gdy suweren daje wykład z moralności, prawa i postępowania.
    Nie wiesz jak się zachować idziesz do egzekutywy suwerena, i przedstawiciel suwerena ( suweren partyjny) daje ci wykładnię. Taki prawnik, nie wie jak się zachować, dzwoni do suwerena sprawiedliwości i ten mówi kogo ma skazać a kto jest niewinny.
    Szef Urzędu Skarbowego nie wie kogo oskubać, dzwoni do suwerena skarbowego i ten podaje nazwiska, termin i majątek który ma przejść na skarb suwerena.
    Szpital nie ma pieniędzy na leczenie, dzwoni do suwerena zdrowia i ten mu mówi, że w parzyste leczy kobiety w a nieparzyste mężczyzn do 60 r życia, pozostali czekają na wcześniejszą emeryturę i dyrektor wykonuje polecenie. Lekarz zwraca się do pacjentki baby, która do niego przyszła, jak to baba chodząca do lekarza
    - dawno Pani u mnie nie było, a baba
    - a bo ostatnio chorowałam.

    4 2 Cytuj

Odpowiedz