ale jak Lula na ziemię. Myślisz, że był w niebie i tam dostał prawa do nauczania, oceniania, rozgrzeszania i nakazywania wspólnocie w imię tejże wspólnoty :-) ?
A Ty od kogo dostałeś prawa?
Vivaldi 25 mar
bono napisał/a:
Potrzebujemy autorytetu i wskazania drogi.
No widzisz, sam o tym napisałeś ale nie dostrzegasz różnicy między nami. Od zawsze to piszę, że potrzebujesz wzornika bo nie jesteś w stanie objąć rozumem i filtrować samemu, pomimo całej wiedzy którą posiadasz (do wiary potrzeba używania wiedzy i nauki na prawdę minimum z minimum). Szukasz księdza lub innej osoby na której się chcesz wzorować? To przykre. Bo ja szukam autorytetu nie w postaci. Chcesz aby ci drogę wskazać? Owszem wskazują ale ty roszczeniowo chciałbyś aby za ciebie po tej drodze iść albo choć pokazać jak się nogami przebiera aby nią iść. Nie przesadzasz?
Jesteś rozumny, wykształcony, potrafisz łatwą drogą iść za byle kim, ale jeśli pokaże ci ktoś drogę wymagającą to nagle nie rozumiesz co się mówi i pod byle pretekstem odmawiasz twierdząc, że nie takiego autorytetu oczekujesz. Czy to nie wybiórcze mówienie o autorytetach? Nie prościej szczerze powiedzieć, że szukasz autorytetów które podają łatwe i proste rozwiązania, takie nie za bardzo wymagające aby się nie spocić?
Abst rah uje od kogoś kto wskazuje drogę ale sam nią nie idzie jak np każdy ksiądz który mówi o wyboistej drodze którą warto iść ale sam jedzie po niej wypasionym Jeepem z pneumatycznym zawieszeniem. Ja tą drogą pójdę nadal pieszą bo drogę wskazał poprawnie i zostawmy ocenę mnie i jego po przybyciu na jej koniec. Oby nie okazało się, że autorytet z którego czerpiesz -skoro się takiego Jeepa "dorobił"- został zmieniony i okaże się, że każdy który pieszo idzie po tej drodze jest większym autorytetem dla reszty.
Już ci to mówiłem wiele razy, podstawy zarządzania to podstawy autorytetu : pociągnij zespół za sobą przykładem a nie pchaj na siłę :-) przemyśl to już sam kogo będziesz kopiował.
To nadal wszystko prawda. Przeczytaj uważnie. Różnica jest dość znaczna. Łazisz i oceniasz, mącisz, nagle należysz do zgorszonej części wspólnoty kato a dobrze wiemy, że masz inny cel. Dlaczego? Dlatego, że nie pyszczyłeś na Kurskiego w 2015roku a przecież wtedy unieważnił. Teraz Ci się w tym momencie przypomniało? W sensie dociekasz teraz dlaczego unieważnił czy dociekasz teraz po ponownym ślubie?
Jakieś cytaty z biblii mające uwiarygodnić to twoje zgorszenie :-))) weź wyluzuj. Nie mam pojęcia kogo chcesz zmanipulować ale mocno widać, że celem nie jest wspólnota ale jednostkowa chęć wywołania gównoburzy. Jeszcze raz zapytam gdzie byłeś w 2015 roku? Chyba, że 5lat tak cie mdliło od tego czynu, że słowa nie mogłeś wydobyć? A może wcześniej byłeś kimś innym, takim no wiesz bez obrzydzeń i zgorszeń ? :-)))
Teraz cie na koronki wzięło? Bo widzisz Kurski co dziennie odmawia (stąd umiłował Łagiewniki).
Mocne masz ciągoty na sędziego i kata w jednym, guru plemienno-wspólnotowym.
Jednak wybieram biblię jako drogowskaz i wolę strzec się przed fałszywymi prorokami :-))) tym razem....z Krzyszkowic
z resztą panie sędzio ty mnie już osądziłeś, oceniłeś chciałbyś jeszcze tylko kary ale generalnie spadaj, bo nie po chrześcijańsku jest się dać wciągnąć w brednie. Poszukaj Mateusza 7 od 1 do 6
No i nara bo mi szkoda czasu. Życzę zdrowia i serducho oszczędzaj, nie ma się co nakręcać. Po co ty się tak Kurskim denerwujesz? I nie wiadomo czemu tutaj szukasz upustu gdy bod czachą ci paruje. Wyluzuj.
z resztą panie sędzio ty mnie już osądziłeś, oceniłeś chciałbyś jeszcze tylko kary ale generalnie spadaj, bo nie po chrześcijańsku jest się dać wciągnąć w brednie. Poszukaj Mateusza 7 od 1 do 6
No i nara bo mi szkoda czasu. Życzę zdrowia i serducho oszczędzaj, nie ma się co nakręcać. Po co ty się tak Kurskim denerwujesz? I nie wiadomo czemu tutaj szukasz upustu gdy bod czachą ci paruje. Wyluzuj.
Nie będę się do tego odnosić, ale przeczytaj może jak ciśniesz bono i go moralitetujesz.
Czemu Kurski? to proste. Przed wyborami TVP Kurskiego moralizuje, wyciąga że jakieś dziecko do komunii nie było, ale sami diabeł za skórą.
Jeśli uważasz, że nie ma problemu i wszystko jest ok, iż można po 25 latach zrobić sobie kpiny z sakramentu małżeństwa to najwyraźniej wierzymy w inny katolicyzm. Ja idę za Terlikowskim czy Isakowiczem-Zalewskim. W moim etosie rozwodu kościelnego jako takiego nie ma. A już na pewno nie po trójce dzieci i 25 latach.
wycierasz mi monitor, bo parsknąłem ze śmiechu. Mamy więc co najmniej kaznodzieje co to biblię cytuje na potrzeby własne wmawiając jednocześnie swoje zgorszenie reszcie, sędziego który osądził wg swojej hierarchii że jest on sam jak czysta lilia z prawami nadanymi vivaldi to łżekatolik a kurski belzebub, adwokata bono dla psychotechniki poparcia przez innych i kata w jednym. Nie za duże to mniemanie o sobie? W głowie ci się nie pomieszało od tych praw co to myślisz, że je masz?
Słuchaj biblisto. Znajdź fragment w którym mowa o tym, że "każda władza pochodzi od Boga"
wycierasz mi monitor, bo parsknąłem ze śmiechu. Mamy więc co najmniej kaznodzieje co to biblię cytuje na potrzeby własne wmawiając jednocześnie swoje zgorszenie reszcie, sędziego który osądził wg swojej hierarchii że jest on sam jak czysta lilia z prawami nadanymi vivaldi to łżekatolik a kurski belzebub, adwokata bono dla psychotechniki poparcia przez innych i kata w jednym. Nie za duże to mniemanie o sobie? W głowie ci się nie pomieszało od tych praw co to myślisz, że je masz?
Słuchaj biblisto. Znajdź fragment w którym mowa o tym, że "każda władza pochodzi od Boga"
Nic nie będę znajdywać.
"Postępująca akceptacja rozwodów i nowych związków i nadużywanie stwierdzenia nieważności zawartego małżeństwa jest częścią tego samego procesu osłabiania małżeństwa i rodziny, co próby zmieniania rozumienia małżeństwa podejmowane przez lewicę. Taka uwaga dla konserwatystów" - komentuje Tomasz Terlikowski.
A Ty od kogo dostałeś prawa?
Vivaldi 25 mar
bono napisał/a:
Potrzebujemy autorytetu i wskazania drogi.
No widzisz, sam o tym napisałeś ale nie dostrzegasz różnicy między nami. Od zawsze to piszę, że potrzebujesz wzornika bo nie jesteś w stanie objąć rozumem i filtrować samemu, pomimo całej wiedzy którą posiadasz (do wiary potrzeba używania wiedzy i nauki na prawdę minimum z minimum). Szukasz księdza lub innej osoby na której się chcesz wzorować? To przykre. Bo ja szukam autorytetu nie w postaci. Chcesz aby ci drogę wskazać? Owszem wskazują ale ty roszczeniowo chciałbyś aby za ciebie po tej drodze iść albo choć pokazać jak się nogami przebiera aby nią iść. Nie przesadzasz?
Jesteś rozumny, wykształcony, potrafisz łatwą drogą iść za byle kim, ale jeśli pokaże ci ktoś drogę wymagającą to nagle nie rozumiesz co się mówi i pod byle pretekstem odmawiasz twierdząc, że nie takiego autorytetu oczekujesz. Czy to nie wybiórcze mówienie o autorytetach? Nie prościej szczerze powiedzieć, że szukasz autorytetów które podają łatwe i proste rozwiązania, takie nie za bardzo wymagające aby się nie spocić?
Abst rah uje od kogoś kto wskazuje drogę ale sam nią nie idzie jak np każdy ksiądz który mówi o wyboistej drodze którą warto iść ale sam jedzie po niej wypasionym Jeepem z pneumatycznym zawieszeniem. Ja tą drogą pójdę nadal pieszą bo drogę wskazał poprawnie i zostawmy ocenę mnie i jego po przybyciu na jej koniec. Oby nie okazało się, że autorytet z którego czerpiesz -skoro się takiego Jeepa "dorobił"- został zmieniony i okaże się, że każdy który pieszo idzie po tej drodze jest większym autorytetem dla reszty.
Już ci to mówiłem wiele razy, podstawy zarządzania to podstawy autorytetu : pociągnij zespół za sobą przykładem a nie pchaj na siłę :-) przemyśl to już sam kogo będziesz kopiował.
https://forum.miasto-info.pl/spoleczenstwo/5457,katolicyzm-w-zyciu-codziennym,8.html
To nadal wszystko prawda. Przeczytaj uważnie. Różnica jest dość znaczna. Łazisz i oceniasz, mącisz, nagle należysz do zgorszonej części wspólnoty kato a dobrze wiemy, że masz inny cel. Dlaczego? Dlatego, że nie pyszczyłeś na Kurskiego w 2015roku a przecież wtedy unieważnił. Teraz Ci się w tym momencie przypomniało? W sensie dociekasz teraz dlaczego unieważnił czy dociekasz teraz po ponownym ślubie?
Jakieś cytaty z biblii mające uwiarygodnić to twoje zgorszenie :-))) weź wyluzuj. Nie mam pojęcia kogo chcesz zmanipulować ale mocno widać, że celem nie jest wspólnota ale jednostkowa chęć wywołania gównoburzy. Jeszcze raz zapytam gdzie byłeś w 2015 roku? Chyba, że 5lat tak cie mdliło od tego czynu, że słowa nie mogłeś wydobyć? A może wcześniej byłeś kimś innym, takim no wiesz bez obrzydzeń i zgorszeń ? :-)))
Teraz cie na koronki wzięło? Bo widzisz Kurski co dziennie odmawia (stąd umiłował Łagiewniki).
Mocne masz ciągoty na sędziego i kata w jednym, guru plemienno-wspólnotowym.
Jednak wybieram biblię jako drogowskaz i wolę strzec się przed fałszywymi prorokami :-))) tym razem....z Krzyszkowic
z resztą panie sędzio ty mnie już osądziłeś, oceniłeś chciałbyś jeszcze tylko kary ale generalnie spadaj, bo nie po chrześcijańsku jest się dać wciągnąć w brednie. Poszukaj Mateusza 7 od 1 do 6
No i nara bo mi szkoda czasu. Życzę zdrowia i serducho oszczędzaj, nie ma się co nakręcać. Po co ty się tak Kurskim denerwujesz? I nie wiadomo czemu tutaj szukasz upustu gdy bod czachą ci paruje. Wyluzuj.
Nie będę się do tego odnosić, ale przeczytaj może jak ciśniesz bono i go moralitetujesz.
Czemu Kurski? to proste. Przed wyborami TVP Kurskiego moralizuje, wyciąga że jakieś dziecko do komunii nie było, ale sami diabeł za skórą.
Jeśli uważasz, że nie ma problemu i wszystko jest ok, iż można po 25 latach zrobić sobie kpiny z sakramentu małżeństwa to najwyraźniej wierzymy w inny katolicyzm. Ja idę za Terlikowskim czy Isakowiczem-Zalewskim. W moim etosie rozwodu kościelnego jako takiego nie ma. A już na pewno nie po trójce dzieci i 25 latach.
wycierasz mi monitor, bo parsknąłem ze śmiechu. Mamy więc co najmniej kaznodzieje co to biblię cytuje na potrzeby własne wmawiając jednocześnie swoje zgorszenie reszcie, sędziego który osądził wg swojej hierarchii że jest on sam jak czysta lilia z prawami nadanymi vivaldi to łżekatolik a kurski belzebub, adwokata bono dla psychotechniki poparcia przez innych i kata w jednym. Nie za duże to mniemanie o sobie? W głowie ci się nie pomieszało od tych praw co to myślisz, że je masz?
Słuchaj biblisto. Znajdź fragment w którym mowa o tym, że "każda władza pochodzi od Boga"
Nic nie będę znajdywać.
"Postępująca akceptacja rozwodów i nowych związków i nadużywanie stwierdzenia nieważności zawartego małżeństwa jest częścią tego samego procesu osłabiania małżeństwa i rodziny, co próby zmieniania rozumienia małżeństwa podejmowane przez lewicę. Taka uwaga dla konserwatystów" - komentuje Tomasz Terlikowski.
https://kultura.onet.pl/wiadomosci/jacek-kurski-uniewaznil-malzenstwo-i-wzial-drugi-slub-tomasz-terlikowski-komentuje/4tds8cr
Zaleski w mediach narodowych
https://www.youtube.com/watch?v=A2_evOxN_eg
Dobrze Bosak powiedział o PiS-ie i jego wyznawcach
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1393773,krzysztof-bosak-o-prawie-i-sprawiedliwosci-i-kandydowaniu-do-pe.html
https://www.rp.pl/Polityka/200619707-Bosak-Zeby-PiS-owcy-przestali-przynosic-wstyd-konserwatystom.html
Na koniec:
https://www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/objawy/slinotok-przyczyny-nadmierne-wydzielanie-sliny-objawem-choroby-aa-gagw-4jjz-YSQF.html