Kobieta to przeważnie również macierzyństwo, Pani Wasserman (40 lat panna), poświęca się dla polityki jak, alumn dla kościoła.
Wraz z wiekiem jej szansa na macierzyństwo się zmniejsza, a nie znamy też ewentualnego partnera do takiego macierzyństwa.
Gdyby została prezydentem, a nagle postanowiła nadrobić zaniechanie macierzyńskie, to priorytet macierzyństwa nad Urzędem jest wyższy.
Moja babcia mówi:" e, dej że mi spokój, staro panna na prezydenta",
ale ona z feminizmem nie ma nic wspólnego.
Czytając Twoje wypowiedzi myślę, że sam sobie poradzisz
Nie mam takiego przebicia w kręgach kościelnych, jakie daje bycie protegowanym prezesa PiS.
No chyba że zakładasz , że kościół za kasę to załatwi, to mam trochę odłożone.
Nie mam takiego przebicia w kręgach kościelnych, jakie daje bycie protegowanym prezesa PiS.
No chyba że zakładasz , że kościół za kasę to załatwi, to mam trochę odłożone.
Myślałem raczej znając z Twoich wypowiedzi, Twój stosunek do Kościoła, że raczej "olejesz" ślub kościelny, a nie, że będziesz próbował coś załatwić za kasę.
Myślałem raczej znając z Twoich wypowiedzi, Twój stosunek do Kościoła, że raczej "olejesz" ślub kościelny, a nie, że będziesz próbował coś załatwić za kasę.
A więc uważasz, że z Małgosią mogę żyć na kocią łapę, lub tylko po fikcyjnym ślubie.
Z tej strony to ją nie znałem, myślałem że jest bogobojna i pobożna, myliłem się?
A więc uważasz, że z Małgosią mogę żyć na kocią łapę, lub tylko po fikcyjnym ślubie.
Z tej strony to ją nie znałem, myślałem że jest bogobojna i pobożna, myliłem się?
Bono masz szansę zostać mężem prezydenta :)
Z góry zakładasz, że załatwiła by unieważnienie mojego ślubu kościelnego.
Czytając Twoje wypowiedzi myślę, że sam sobie poradzisz
Nie mam takiego przebicia w kręgach kościelnych, jakie daje bycie protegowanym prezesa PiS.
No chyba że zakładasz , że kościół za kasę to załatwi, to mam trochę odłożone.
Myślałem raczej znając z Twoich wypowiedzi, Twój stosunek do Kościoła, że raczej "olejesz" ślub kościelny, a nie, że będziesz próbował coś załatwić za kasę.
A więc uważasz, że z Małgosią mogę żyć na kocią łapę, lub tylko po fikcyjnym ślubie.
Z tej strony to ją nie znałem, myślałem że jest bogobojna i pobożna, myliłem się?
Musisz ją o to zapytać.
Takie rzeczy załatwiają swatki.