Przez dziesiątki wątków mówisz o globalizacji, piejesz z zachwytu o handlu bez granic o tym, że kapitał nie ma granic a nagle jesteś zdziwiony, że Chiny stanęły i świat stanął? Przecież byłeś pierwszy który sprzedałby każde przedsiębiorstwo krajowe komukolwiek.
Pierwszy krzyczałeś, że na popycie wewnętrznym daleko nie zajedziemy, byłeś przeciwnikiem samowystarczalności.
Przyszedł czas na weryfikację. Czas zweryfikuje niezależność europejską na każdym poziomie. Problem w tym, że będziemy mieć pod górę, podnieść w różnych dziedzinach "naszą" gospodarkę uzależnioną pośrednio od rynku zależnego od Chin ale w podstawowych dziedzinach tych które decydują o przeżyciu jest szansa, że gdy przetrzymamy to będziemy karmić Europę. Nie zdziwiłbym się, gdyby polskie rolnictwo zastąpiło miejsce np polskiego transportu w Europie. Gdy na nowo uruchomimy ugory za które UE płaciła byle tylko kosić trawę ale absolutnie nie uprawiać.
W mojej ocenie może nastąpić reaktywacja PGR-ów i jest duża szansa, że transport będzie na rzecz rolników woził produkty do Europy a nie półprodukty przerzucał między fabrykami niemieckiego, francuskiego czy włoskiego właściciela.
Bono robisz gównoburze w temacie EURo. Będąc fachowcem od EURo jak tam twoje oszczędności? Wyciągasz już ze skarpety czy jeszcze dopychasz? Wygrałeś czy straciłeś? Przed tobą wielkie możliwości dlaczego ich nie wykorzystujesz?
Mam takie pytanie : ile EURo jesteś w stanie zapłacić dzisiaj za maseczkę? :-)))
Jej wartość w imporcie z Chin to około kilka eurocentów :-)))
A może potrafisz uszyć taką maseczkę? Zdziwiłbym się gdyby ktoś taki jak ty miał maszynę do szycia w domu - o obsłudze nie wspomnę.
Jeśli nie, to ja potrafię :-) czekam na twoją ofertę. Bierz skarpetę i wpadaj.
I to całe podsumowanie twojej dywagacji o EURo, PLN, bankach, umiejętnościach produkcyjnych i porównaniach w tym czasie.
No nie pogadamy, bo nadajesz na innych falach.
Ja to przewidziałem , już wtedy gdy powstaliśmy jako III Rzeczpospolita ( nie mylić z IV-fikcyjną)
Aby stawić czoła Chinom, Musimy jako Europa być jednym organizmem, czy ci się to podoba czy nie.
Przeciw temu jest kler, bojący się ateizacji, (czyt. bezrobocia)- niepotrzebnie.
Z gospodarką jest tak, że albo istniejesz jako wielki organizm i czujesz się bezpiecznie
( i tu przykład zaborów, kiedy to po gównopaństwie - ciągłe ataki, palenie wsi i grabieże, znaczna część społeczeństwa przyjęła z ulgą wcielenie do Austrii. Chłopi zostali zaciągnięci do wojska, gdzie dostali rynsztunek i utrzymanie i woleli to niż kurne chaty i spanie zapieckiem w 11 osób, a ziemianie dostali opiekę, ochronę granic i porządek a zmiana dla nich polegała na tym, że płacili podatek do Wiednia a nie do Warszawy)
albo egzystujesz w grupie, którą sobie sam dobierasz i robisz wspólną gospodarkę i jesteś mocny i pewny siebie ( tu przykłady wielopaństwowości- Chin, Indi, Wielkiej Brytanii, Włoch, Niemiec, Hiszpanii, czy USA a kiedyś Polski)
i tak jak piszę przewidziałem dominat wielkich, dlatego uważałem i uważam, że życie we wspólnocie, jest w naszym interesie bo sami nie mamy szans.
Dowód:
Gdybyśmy teraz nie należeli do UE 1 PLN byłby warty tyle co niedawno turecka lira.
I tak został pln zdewaluowany o 10 %, a np. słowackie euro jest jakie było.
I uważam, że początek spadku wartości PLN jest dopiero przed nami.
Myślę że niezauważalnie i stopniowo Euro dojdzie do min. 5 pln. a jak pójdą lawinowe zwolnienia może dojść do 7 pln.
A pierwsze zwolnienia już są i my w zaciszu domowym, myślimy że jesteśmy na urlopach zdrowotnych, na koszt państwa.
Rozczarujemy się niebawem, gdy rządowi braknie kasy na wypłatę bezrobocia.
Dzisiejsza włoska prasa krytykuje Unię Europejską za inercję i brak solidarności wobec Włoch w obliczu pandemii koronawirusa. Największy dziennik Włoch ?Corriere della Sera? podkreśla, że konkretna pomoc płynie z Chin, Rosji i Kuby, ale nie ze strony Unii.
Włochy domagają się, by Unia Europejska zagwarantowała pożyczki, których Italia potrzebuje, by walczyć z pandemią i nie dopuścić do gospodarczego krachu. Sprzeciwiają się temu głównie Niemcy, Holandia, Austria i Szwecja. W cytowanym przez ?Corriere della Sera? wywiadzie były premier Włoch Enrico Letta przestrzega, że taka postawa grozi rozpadem Unii. Dziennik ?La Verita? pisze: ?Do diabła z Unią, damy sobie radę sami?. Kilka dni temu proeuropejski dziennik ?La Repubblica? tytułował swój artykuł ?Paskudna Unia?.
Bono wszystko się zgadza, ja nie neguję że hasło -które ktoś kiedyś w kiblu napisał- "w kupie siła" jest prawdziwe tylko dlaczego właśnie dotyczy kupy? Właśnie od czasów zielonej wyspy zauważyłem, że coś jest nie tak, że dziwnie ale prawdziwie grabie grabią do siebie. Argumentami UE na początku miała być m.in unia gospodarcza a nie orwellowska równość i wspólnota. Do tego jak zaczęli sobie z Ruskimi misie nad naszą głową przyklepywać to już było wiadomo, że ta forma to ściema. Dopóki oni pokazywali "jak żyć" to miało być dobrze ale jak kilka krajów w tym Polska pokazała "jak żyć" w drugą stronę wskazując wiele wad UE to się okazało, że nagle niby nie demokratycznie u nas, że my źli na tą UE, że nie dobrzy, czarna owca. Później nastąpił Brexit, teraz Włosi nie wytrzymali. Obecny kryzys obnażył wszystko.
Ty nawet się twój guru jorgnął, że jest nie halo https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-03-30/tusk-ue-w-sytuacjach-ekstremalnych-na-poczatku-dziala-w-powolny-sposob/
a ujął to w białych rękawiczkach, że UE działa powoli. No popatrz a w drugą stronę działają szybko.
Zwłaszcza jak widzę tych dwoje reprezentantów to wiem i utwierdzają mnie, że UE szybciej dorżnie watahy niż jakiś kryzys zażegna.
Jestem za unią ale poprzestańmy na koleżeństwie gospodarczym i nie w znaczeniu tych dwojga czyli uni kapitałowej bez granic. Właśnie dlatego trzeba pilnować granic i zasad aby tych granic mogło nie być jednak muszą to dwie strony zrozumieć.
Jeśli masz ochotę nauczyć się czegoś pożytecznego w życiu to zapraszam, etacik zawsze się znajdzie a po roku jak się nauczysz trzymać narzędzie w ręce to i samodzielnie coś zrobisz :-) ...... chyba taki był twój cel pytania, bo nie wierzę, że o mnie się martwisz :-)
.......sam widzisz ile warta jest pseudopraca. Podrzuć na priva CV może znajdę ci zajęcie. Ale ustalmy od razu : wynagrodzenie w PLN i tylko za dobrą robotę a nie ściemę i pozoranctwo :-) ....ty decydujesz tym razem czy się podejmujesz czy to jednak nie dla ciebie :-)
Jeśli masz ochotę nauczyć się czegoś pożytecznego w życiu to zapraszam, etacik zawsze się znajdzie a po roku jak się nauczysz trzymać narzędzie w ręce to i samodzielnie coś zrobisz :-) ...... chyba taki był twój cel pytania, bo nie wierzę, że o mnie się martwisz :-)
.......sam widzisz ile warta jest pseudopraca. Podrzuć na priva CV może znajdę ci zajęcie. Ale ustalmy od razu : wynagrodzenie w PLN i tylko za dobrą robotę a nie ściemę i pozoranctwo :-) ....ty decydujesz tym razem czy się podejmujesz czy to jednak nie dla ciebie :-)
Myślałem raczej o kondycji twojej firmy i na je przykładzie co dzieje się z firmami w okolicy,
gdy nie mają dochodu a koszty są.
I jak długo firmy usługowe mogą wypłacać pensje bez roboty.
Zaniepokojony jestem tym, że się martwisz o mnie tak mocno już po 11 godzinach :-) Zapewniam cię nie masz podstaw. Do tej pory nie przysłałeś mi twojego CV :-))) czyli umiesz ty coś czy nie bardzo?
A czego ty ode mnie oczekujesz? Gotowca? Podpowiedzi? Ratunku? Tą gotową receptę?
:-))) tyle ci mogę powiedzieć że znów ci stopnieje EURo w skarpetce i znów będziesz gardłował za chwilę :-)
Zaniepokojony jestem tym, że się martwisz o mnie tak mocno już po 11 godzinach :-) Zapewniam cię nie masz podstaw. Do tej pory nie przysłałeś mi twojego CV :-))) czyli umiesz ty coś czy nie bardzo?
A czego ty ode mnie oczekujesz? Gotowca? Podpowiedzi? Ratunku? Tą gotową receptę?
:-))) tyle ci mogę powiedzieć że znów ci stopnieje EURo w skarpetce i znów będziesz gardłował za chwilę :-)
A jakie było moje pytanie?
Możesz jeszcze raz przeczytać ze zrozumieniem?
Kiedy pytałem w tekście o pracę dla siebie?
Pytałem jak wszystkich innych znajomych o ich biznes. jak sobie radzą w kryzysie?
Ty odpowiadasz złośliwościami, typowymi dla formacji którą reprezentujesz.
Jakie pytanie bono taka i odpowiedź :-) a w dodatku doskonale wiesz gdzie mam i twoje pytania i sztuczne zamartwiania się o mnie. Poza tym dodatek o jakiejś formacji świadczy o nerwowości więc zamiast zapłacić i samemu zrobić sondaż/badanie rynku to na próbie rozhuśtania emocji chcesz jakąś statystykę uzyskać.
Doceniam, że upominałeś się 2x i czekałeś zwłaszcza na moją "gotową receptę na wszystko" ale sorry akurat ty radź sobie sam w tej kwestii. Nie bój się nie zostawię cię na zatracenie. Pamiętaj propozycja pracy a przed tym szycia masek to nie złośliwość. Jeśli nie chcesz pracować ani nie umiesz szyć maseczek to szybko ci braknie EURo w skarpetce, wtedy wpadnij a bułkę z dżemem dam zawsze.
Po co ci te badania zadowolenia rynku? Do tego w innym temacie piszesz o zwolnieniach, tu się dopytywałeś o te same zwolnienia. Szykujesz się do gardłowania i będziesz szczuł?
Jakie pytanie bono taka i odpowiedź :-) a w dodatku doskonale wiesz gdzie mam i twoje pytania i sztuczne zamartwiania się o mnie. Poza tym dodatek o jakiejś formacji świadczy o nerwowości więc zamiast zapłacić i samemu zrobić sondaż/badanie rynku to na próbie rozhuśtania emocji chcesz jakąś statystykę uzyskać.
Doceniam, że upominałeś się 2x i czekałeś zwłaszcza na moją "gotową receptę na wszystko" ale sorry akurat ty radź sobie sam w tej kwestii. Nie bój się nie zostawię cię na zatracenie. Pamiętaj propozycja pracy a przed tym szycia masek to nie złośliwość. Jeśli nie chcesz pracować ani nie umiesz szyć maseczek to szybko ci braknie EURo w skarpetce, wtedy wpadnij a bułkę z dżemem dam zawsze.
Po co ci te badania zadowolenia rynku? Do tego w innym temacie piszesz o zwolnieniach, tu się dopytywałeś o te same zwolnienia. Szykujesz się do gardłowania i będziesz szczuł?
Oj widzę, że reagujesz nerwowo, panika się wkradła . Nie masz pomysłu, a normalnie na wszystko masz odpowiedz i potrafisz gadać nie z kartki na każdy temat- jak Duda.
To tyle, bo rzeczywiście tego się od ciebie spodziewałem. Wiedziałem że cierpisz, czekałem tylko na twoją improwizację, ale gdy serce kołacze, trudno improwizować.
Bono, żeby Cię Vivaldi już nie nękał, uszyj maseczkę z naturalnej tkaniny. Dla siebie możesz wykorzystać bawełnianą koszulkę, kuchenną ściereczkę. Gdy chcesz uszyć maseczki dla personelu medycznego, używaj nowych materiałów:
Wytnij prostokąt wielkości kartki A4. Złóż go na pół. Zszyj trzy boki. Odwróć na prawą stronę. Wzdłuż dłuższych boków zrób dwie zakładki (pliski) w odległości ok. 2-2,5 cm od dłuższych krawędzi maski. Przeszyj wzdłuż krótszych brzegów, aby pliski się nie rozprostowały. Obrzuć brzegi odpowiednim ściegiem, by się nie strzępiły.
Przygotuj dwa 15-centymetrowe kawałki gumki (lub bawełniane troczki) i przyszyj w rogach krótszych brzegów maski - będą służyły do zakładania za uszy albo wiązania z tyłu głowy. I pamiętaj - Codziennie pierz maseczkę w gorącej wodzie.
Bono, żeby Cię Vivaldi już nie nękał, uszyj maseczkę
nooo własnie .... "uszyj"...... :-))) żart wrzuciłeś. Chłopie on w życiu własnymi rękami nic nie zrobił, do wszystkiego potrzebuje gotowce, manuale i apki :-)))
Jak mu dasz dwie kulki stalowe to jedną zepsuje a drugą zgubi :-)
Żarty, żartami ale widzisz jak chłop zareagował. Nie dość, że mi wmawia nerwowe zachowanie to upomina się o gotowce co ma zrobić, szuka jakiegoś badania rynku :-)))
Ja spokojny jak kwiat lotosu na tafli jeziora a on ciśnie jak oszalały co ma zrobić :-) pogubiony lekko. Nawet mu nie tłumacz bo ani nie ma maszyny ani pojęcia. Niech naciągnie bokserki na łeb, bo to i najprościej (dla niego) i najtaniej :-))) https://www.youtube.com/watch?v=y9bjcrVB5nM
bono napisał/a:
Oj widzę, że reagujesz nerwowo, panika się wkradła . Nie masz pomysłu, a normalnie na wszystko masz odpowiedz i potrafisz gadać nie z kartki na każdy temat- jak Duda.
To tyle, bo rzeczywiście tego się od ciebie spodziewałem. Wiedziałem że cierpisz, czekałem tylko na twoją improwizację, ale gdy serce kołacze, trudno improwizować.
yyyy.....bono nie zrozumiałem, u mnie spokój, zapraszam cię do wspólnej pracy. Na sobotę już grubo zaplanowane i nie zwolnienia ale praca rękami - o ile to słowo nie jest ci obce. Poniedziałek też się już zapełnił. Jedziesz ze mną? NIE ma paniki, NIE zwalniamy, PRACUJEMY !!! Wchodzisz w to?
Weź ty mi powiedz co ty ode mnie chcesz? Nie nadążam za Twoimi oczekiwaniami :-)
Na sobotę już grubo zaplanowane i nie zwolnienia ale praca rękami - o ile to słowo nie jest ci obce. Poniedziałek też się już zapełnił. Jedziesz ze mną? NIE ma paniki, NIE zwalniamy, PRACUJEMY !!! Wchodzisz w to?
aaaa no i musisz zrozumieć, jeśli nie odpowiadam 11 godzin znaczy się pracuje w prawdziwej pracy a nie oznacza to że zamilkłem :-)))
bono napisał/a:
Vivaldi, jak to widzisz dalej?.
Zamilkłeś teraz, a normalnie na wszystko masz gotowa receptę.
nie gorączkuj się, na drugi raz poczekaj kapkę, rynek weryfikuje doskonale czego oczekuje......trolli nie oczekuje :-)
nooo własnie .... "uszyj"...... :-))) żart wrzuciłeś. Chłopie on w życiu własnymi rękami nic nie zrobił, do wszystkiego potrzebuje gotowce, manuale i apki :-)))
Jak mu dasz dwie kulki stalowe to jedną zepsuje a drugą zgubi :-)
Żarty, żartami ale widzisz jak chłop zareagował. Nie dość, że mi wmawia nerwowe zachowanie to upomina się o gotowce co ma zrobić, szuka jakiegoś badania rynku :-)))
Ja spokojny jak kwiat lotosu na tafli jeziora a on ciśnie jak oszalały co ma zrobić :-) pogubiony lekko. Nawet mu nie tłumacz bo ani nie ma maszyny ani pojęcia. Niech naciągnie bokserki na łeb, bo to i najprościej (dla niego) i najtaniej :-)))
Ty ale ja mu kiedyś wrzuciłem fotkę z rozwiązaniem. Tu na przykłąd chiński pan zakreślony na czerwono:
To zignorował. To ja nie rozumiem - podajesz mu gotowe rozwiązania to udaje że nie widzi tylko jęczy i jęczy. On chyba nie szuka żadnych rozwiązań tak jak piszesz tylko jest tu po to żeby jęczeć. A to że rękami to on tylko umie machać to widać już od dawna.
Nie raz i nie dwa powtarzałem, że Chin nie wolno lekceważyć. Wtedy kiedy wychodziliśmy z ziemianek (dot.całej Europy) oni mieli już kalendarz, astronomię i matematykę. Współcześnie już uczyli się pilnie technologii całego świata ucząc się pilnie na najlepszych uczelniach poza swoim krajem. Następnie zaczęli u siebie od kopiowania aby za kilka lat produkować jako własne dla całego świata. W między czasie stali się właścicielami minerałów prawie w całej Afryce. Blokady wejścia do Europy ominęli kupując marki, fabryki i patenty. Możesz nie udowadniać oczywistości?
Przez dziesiątki wątków mówisz o globalizacji, piejesz z zachwytu o handlu bez granic o tym, że kapitał nie ma granic a nagle jesteś zdziwiony, że Chiny stanęły i świat stanął? Przecież byłeś pierwszy który sprzedałby każde przedsiębiorstwo krajowe komukolwiek.
Pierwszy krzyczałeś, że na popycie wewnętrznym daleko nie zajedziemy, byłeś przeciwnikiem samowystarczalności.
i znów wywróżyłem z fusów, bono miał mi za złe że "nie pozwalałem" sprzedawać co polskie i piał przez 10 lat o pieniądzach bez granic. Bono i co ty na to? Jak zakaz minie nie zdziw się, gdy okaże się że u Chińczyka pracujesz :-) ....o ile jeszcze pracujesz, bo może się okazać że szukają ludzi ale nie do klikania, tych mają aż za nadto i co wtedy? Czym im zabłyśniesz w praktycznym życiu?
To ważna jest ta własna własność czy nie? Do 2015r UE z Tuskiem twierdziła, że robi nam dobrze :-) kupując wszystko co dla niej konkurencyjne w Polsce. Co teraz? Cóż się stało takiego, że aż tak wrogie przejęcie nie było wrogie ale teraz już jest? Czyli znów to zależ od tego kto grabi a nie od ograbionego?
mamy szansę, że zagarniemy prawie cały tort z wisienką włącznie, o ile bonopodobni nie będą przeszkadzać i martwić się/troszczyć lub co gorsza pomagać
Vivaldi napisał/a:
Przyszedł czas na weryfikację. Czas zweryfikuje niezależność europejską na każdym poziomie. Problem w tym, że będziemy mieć pod górę, podnieść w różnych dziedzinach "naszą" gospodarkę uzależnioną pośrednio od rynku zależnego od Chin ale w podstawowych dziedzinach tych które decydują o przeżyciu jest szansa, że gdy przetrzymamy to będziemy karmić Europę. Nie zdziwiłbym się, gdyby polskie rolnictwo zastąpiło miejsce np polskiego transportu w Europie. Gdy na nowo uruchomimy ugory za które UE płaciła byle tylko kosić trawę ale absolutnie nie uprawiać.
W mojej ocenie może nastąpić reaktywacja PGR-ów i jest duża szansa, że transport będzie na rzecz rolników woził produkty do Europy a nie półprodukty przerzucał między fabrykami niemieckiego, francuskiego czy włoskiego właściciela
Bono możesz tam swoim do centrali przekazać prośbę aby nie "pomagali" nawet złotymi myślami.
Cóż ci mam powiedzieć, że polskie jest najlepsze i ze banki przejęte przez nas działają wspaniałe a gdyby wcześniej nie były sprywatyzowane przez obcych, działały by jeszcze lepiej?
No nie.
Kupiłem na revolut kuny i przelałem je do Mbank, przyszły na drugi dzień
W czasie tego kryzysu założyłem konto w PKO Bp , jako bardziej bezpieczne. I przelałem na nie resztę kun z tego samego konta. Minął miesiąc a moje konto w kunach w PKO dalej nie jest zasilone. Co ciekawe PKO przyznało po interwencji ze takie pieniądze przyszły złe nie zastosowano procedur. Nadawca powołał się na identyczny przelew do mbank i problemu nie było.
Teraz PKO zwraca pieniądze już tydzień do nadawcy na moje konto, a jak w końcu przyjdą, przeleje je do mbank.
To tak na marginesie sprzedaży majątku.
Jak myślisz, który bank pozostanie moim ulubionym?
Śledzę rynek gospodarczy z zainteresowaniem.
Tamta ekipa miała inna koncepcję wychodzenia z kryzysu i była za to
krytykowana przez obecnie rządzących.
Ci mieli taka koncepcje jak obecnie, wrzucić masę pieniędzy na rynek i obniżyć oprocentowanie, prawie do zera. Czyli pieniądz w oczach traci wartość, bo inflacja rośnie a oprocentowanie pieniądza, żadne.
Tamci na odwrót, trzymać pieniądz w ryzach, nie dopuszczać do inflacji i zatrzymać pieniądze obywateli w bankach, przez duże oprocentowanie.
Tu są dwie szkoły ekonomiczne, ciekaw jestem jak z tej szkoły obecnej wyjdziemy, bo tamta się przecież sprawdziła. Byliśmy zieloną wyspą.
widze, że wszedłeś ze spekulacji EURo w spekulacje na KUNie :-) będzie osobny temat KUNa za i przeciw ? :-)))
Tak z ciekawości, ty pracujesz czy tylko grzebiesz w internecie w poszukiwaniu materiałów
na tamtych?
Czy jesteś już na etacie propagandzisty i podrzucają ci materiały z centrali do dalszego powielania?
No bo jakoś mi się kłóci twoja profesja z fuck dziennikarstwem.
Tamci nie mieli pieniędzy, bo nie pilnowali vat. Ci mieli kupę pieniędzy, ale je przed kryzysem rozpieprzyli, i teraz są goli bardziej niż tamci.
Niech kombinują, jak zrobić teraz z niczego coś.
Co do kun (HR), po miesiącu czasu PKOBP zwrócił ja do Revolut wczoraj wieczór. Od razu zleciłem przelanie ich do Mbanku, no i pisząc to postanowiłem sprawdzić.
Jest godz. 14.11 i wiesz te kuny już k-wa są na koncie Mbanku. Sam w to nie wierzę.
Wydaje się że euro nigdy nie powinniśmy mieć.
Kolega z PiS przekonał mnie, że jednak najlepsza jest swoja waluta, ale założył konto w euro. Gromadzi tam środki, gdy jest tania ta waluta
i ma na wyjazdy, wczasy i jakoś czuje się z tym euro bezpiecznie.
natomiast sam uważa że to wstyd wyrzec się pln i mieć obcą walutę.
Coraz bardziej się z nim zgadzam i wydaje mi się że to sprawa wieku, czym jestem starszy tym bardziej chcę mieć złotówki. A może podrożeje, może zarobię za mało, może będę dziadem ( a teraz nie jestem, bo jak wjeżdżam do strefy euro, to jestem paniskiem).
I cała ta dyskusja jest głupia. niech cały świat przyjmie euro, a my będziemy mieć drugą najważniejszą walutę.
Euro- nigdy.
Natychmiast by ceny poszybowały w górę jak na Litwie czy Słowacji.
I teraz gdy do tych państw jedziemy to jesteśmy dziadami -tak podrożało.
A w złotówkach ceny są pewne. Czy kupisz mięso czy chleb czy warzywa, czy mieszkanie, czy malarz fryzjer, obiad w restauracji- to płacisz to samo co w w 2015 gdy odsunięto od władzy tych, którzy tego wirusa w postaci euro, chcieli nam wprowadzić.
Euro- śmiech na sali.
Dlatego jeżdżę tylko tam gdzie nie ma euro -do Bułgarii, Chorwacji, Czech, Egiptu czy Turcji.
Wskaźnik AIC na mieszkańca w trzynastu państwach członkowskich znajdował się między średnią UE, a 25 proc. poniżej. We Włoszech, Irlandii, na Cyprze, Litwie i w Hiszpanii poziomy te były o 10 proc. lub mniej poniżej średniej UE, natomiast w Portugalii, Czechach, na Malcie i Słowenii od 10 proc. do 20 proc. poniżej.
Polska wraz z Rumunią, Grecją i Estonią były w grupie państw, w których konsumpcja per capita wyrażona w parytecie siły nabywczej zawarta była w przedziale od 20 proc. do 25 proc. poniżej średniej Wspólnoty.
Zastanawia mnie tak wysoki poziom Litwy, nie zaszkodziło jej przyjęcie euro i wskoczyła do poziomu Irlandii czy Wloch. ( za 2019r)
Rumunia to następna ciekawostka. U nas na nich patrzyliśmy z góry a oni nas dogonili i jak utrzymają tempo rozwoju to za 2020 będą przed nami.
Czesi za 2020 dogoniły Włochy a my Portugalię.
Ale ta Litwa mnie męczy, bo nie znam żadnego produktu litewskiego.
No nie pogadamy, bo nadajesz na innych falach.
Ja to przewidziałem , już wtedy gdy powstaliśmy jako III Rzeczpospolita ( nie mylić z IV-fikcyjną)
Aby stawić czoła Chinom, Musimy jako Europa być jednym organizmem, czy ci się to podoba czy nie.
Przeciw temu jest kler, bojący się ateizacji, (czyt. bezrobocia)- niepotrzebnie.
Z gospodarką jest tak, że albo istniejesz jako wielki organizm i czujesz się bezpiecznie
( i tu przykład zaborów, kiedy to po gównopaństwie - ciągłe ataki, palenie wsi i grabieże, znaczna część społeczeństwa przyjęła z ulgą wcielenie do Austrii. Chłopi zostali zaciągnięci do wojska, gdzie dostali rynsztunek i utrzymanie i woleli to niż kurne chaty i spanie zapieckiem w 11 osób, a ziemianie dostali opiekę, ochronę granic i porządek a zmiana dla nich polegała na tym, że płacili podatek do Wiednia a nie do Warszawy)
albo egzystujesz w grupie, którą sobie sam dobierasz i robisz wspólną gospodarkę i jesteś mocny i pewny siebie ( tu przykłady wielopaństwowości- Chin, Indi, Wielkiej Brytanii, Włoch, Niemiec, Hiszpanii, czy USA a kiedyś Polski)
i tak jak piszę przewidziałem dominat wielkich, dlatego uważałem i uważam, że życie we wspólnocie, jest w naszym interesie bo sami nie mamy szans.
Dowód:
Gdybyśmy teraz nie należeli do UE 1 PLN byłby warty tyle co niedawno turecka lira.
I tak został pln zdewaluowany o 10 %, a np. słowackie euro jest jakie było.
I uważam, że początek spadku wartości PLN jest dopiero przed nami.
Myślę że niezauważalnie i stopniowo Euro dojdzie do min. 5 pln. a jak pójdą lawinowe zwolnienia może dojść do 7 pln.
A pierwsze zwolnienia już są i my w zaciszu domowym, myślimy że jesteśmy na urlopach zdrowotnych, na koszt państwa.
Rozczarujemy się niebawem, gdy rządowi braknie kasy na wypłatę bezrobocia.
Dzisiejsza włoska prasa krytykuje Unię Europejską za inercję i brak solidarności wobec Włoch w obliczu pandemii koronawirusa. Największy dziennik Włoch ?Corriere della Sera? podkreśla, że konkretna pomoc płynie z Chin, Rosji i Kuby, ale nie ze strony Unii.
Włochy domagają się, by Unia Europejska zagwarantowała pożyczki, których Italia potrzebuje, by walczyć z pandemią i nie dopuścić do gospodarczego krachu. Sprzeciwiają się temu głównie Niemcy, Holandia, Austria i Szwecja. W cytowanym przez ?Corriere della Sera? wywiadzie były premier Włoch Enrico Letta przestrzega, że taka postawa grozi rozpadem Unii. Dziennik ?La Verita? pisze: ?Do diabła z Unią, damy sobie radę sami?. Kilka dni temu proeuropejski dziennik ?La Repubblica? tytułował swój artykuł ?Paskudna Unia?.
I tyle z tej unii i euro
Myślę, że to jest kwestia czasu aż rządy niektórych krajów zaczną podawać informację swoim obywatelom jaki jest bilans zysków i strat bycia w UE.
Bono wszystko się zgadza, ja nie neguję że hasło -które ktoś kiedyś w kiblu napisał- "w kupie siła" jest prawdziwe tylko dlaczego właśnie dotyczy kupy? Właśnie od czasów zielonej wyspy zauważyłem, że coś jest nie tak, że dziwnie ale prawdziwie grabie grabią do siebie. Argumentami UE na początku miała być m.in unia gospodarcza a nie orwellowska równość i wspólnota. Do tego jak zaczęli sobie z Ruskimi misie nad naszą głową przyklepywać to już było wiadomo, że ta forma to ściema. Dopóki oni pokazywali "jak żyć" to miało być dobrze ale jak kilka krajów w tym Polska pokazała "jak żyć" w drugą stronę wskazując wiele wad UE to się okazało, że nagle niby nie demokratycznie u nas, że my źli na tą UE, że nie dobrzy, czarna owca. Później nastąpił Brexit, teraz Włosi nie wytrzymali. Obecny kryzys obnażył wszystko.
Ty nawet się twój guru jorgnął, że jest nie halo
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-03-30/tusk-ue-w-sytuacjach-ekstremalnych-na-poczatku-dziala-w-powolny-sposob/
a ujął to w białych rękawiczkach, że UE działa powoli. No popatrz a w drugą stronę działają szybko.
Zwłaszcza jak widzę tych dwoje reprezentantów to wiem i utwierdzają mnie, że UE szybciej dorżnie watahy niż jakiś kryzys zażegna.
Jestem za unią ale poprzestańmy na koleżeństwie gospodarczym i nie w znaczeniu tych dwojga czyli uni kapitałowej bez granic. Właśnie dlatego trzeba pilnować granic i zasad aby tych granic mogło nie być jednak muszą to dwie strony zrozumieć.
Vivaldi, a jak w firmie?
Będziesz zwalniał czy się obronisz w dłuższym okresie czasu?
Jeśli masz ochotę nauczyć się czegoś pożytecznego w życiu to zapraszam, etacik zawsze się znajdzie a po roku jak się nauczysz trzymać narzędzie w ręce to i samodzielnie coś zrobisz :-) ...... chyba taki był twój cel pytania, bo nie wierzę, że o mnie się martwisz :-)
.......sam widzisz ile warta jest pseudopraca. Podrzuć na priva CV może znajdę ci zajęcie. Ale ustalmy od razu : wynagrodzenie w PLN i tylko za dobrą robotę a nie ściemę i pozoranctwo :-) ....ty decydujesz tym razem czy się podejmujesz czy to jednak nie dla ciebie :-)
Myślałem raczej o kondycji twojej firmy i na je przykładzie co dzieje się z firmami w okolicy,
gdy nie mają dochodu a koszty są.
I jak długo firmy usługowe mogą wypłacać pensje bez roboty.
Vivaldi, jak to widzisz dalej?.
Zamilkłeś teraz, a normalnie na wszystko masz gotowa receptę.
Zaniepokojony jestem tym, że się martwisz o mnie tak mocno już po 11 godzinach :-) Zapewniam cię nie masz podstaw. Do tej pory nie przysłałeś mi twojego CV :-))) czyli umiesz ty coś czy nie bardzo?
A czego ty ode mnie oczekujesz? Gotowca? Podpowiedzi? Ratunku? Tą gotową receptę?
:-))) tyle ci mogę powiedzieć że znów ci stopnieje EURo w skarpetce i znów będziesz gardłował za chwilę :-)
A jakie było moje pytanie?
Możesz jeszcze raz przeczytać ze zrozumieniem?
Kiedy pytałem w tekście o pracę dla siebie?
Pytałem jak wszystkich innych znajomych o ich biznes. jak sobie radzą w kryzysie?
Ty odpowiadasz złośliwościami, typowymi dla formacji którą reprezentujesz.
Jakie pytanie bono taka i odpowiedź :-) a w dodatku doskonale wiesz gdzie mam i twoje pytania i sztuczne zamartwiania się o mnie. Poza tym dodatek o jakiejś formacji świadczy o nerwowości więc zamiast zapłacić i samemu zrobić sondaż/badanie rynku to na próbie rozhuśtania emocji chcesz jakąś statystykę uzyskać.
Doceniam, że upominałeś się 2x i czekałeś zwłaszcza na moją "gotową receptę na wszystko" ale sorry akurat ty radź sobie sam w tej kwestii. Nie bój się nie zostawię cię na zatracenie. Pamiętaj propozycja pracy a przed tym szycia masek to nie złośliwość. Jeśli nie chcesz pracować ani nie umiesz szyć maseczek to szybko ci braknie EURo w skarpetce, wtedy wpadnij a bułkę z dżemem dam zawsze.
Po co ci te badania zadowolenia rynku? Do tego w innym temacie piszesz o zwolnieniach, tu się dopytywałeś o te same zwolnienia. Szykujesz się do gardłowania i będziesz szczuł?
Oj widzę, że reagujesz nerwowo, panika się wkradła . Nie masz pomysłu, a normalnie na wszystko masz odpowiedz i potrafisz gadać nie z kartki na każdy temat- jak Duda.
To tyle, bo rzeczywiście tego się od ciebie spodziewałem. Wiedziałem że cierpisz, czekałem tylko na twoją improwizację, ale gdy serce kołacze, trudno improwizować.
Bono, żeby Cię Vivaldi już nie nękał, uszyj maseczkę z naturalnej tkaniny. Dla siebie możesz wykorzystać bawełnianą koszulkę, kuchenną ściereczkę. Gdy chcesz uszyć maseczki dla personelu medycznego, używaj nowych materiałów:
Wytnij prostokąt wielkości kartki A4. Złóż go na pół. Zszyj trzy boki. Odwróć na prawą stronę. Wzdłuż dłuższych boków zrób dwie zakładki (pliski) w odległości ok. 2-2,5 cm od dłuższych krawędzi maski. Przeszyj wzdłuż krótszych brzegów, aby pliski się nie rozprostowały. Obrzuć brzegi odpowiednim ściegiem, by się nie strzępiły.
Przygotuj dwa 15-centymetrowe kawałki gumki (lub bawełniane troczki) i przyszyj w rogach krótszych brzegów maski - będą służyły do zakładania za uszy albo wiązania z tyłu głowy. I pamiętaj - Codziennie pierz maseczkę w gorącej wodzie.
nooo własnie .... "uszyj"...... :-))) żart wrzuciłeś. Chłopie on w życiu własnymi rękami nic nie zrobił, do wszystkiego potrzebuje gotowce, manuale i apki :-)))
Jak mu dasz dwie kulki stalowe to jedną zepsuje a drugą zgubi :-)
Żarty, żartami ale widzisz jak chłop zareagował. Nie dość, że mi wmawia nerwowe zachowanie to upomina się o gotowce co ma zrobić, szuka jakiegoś badania rynku :-)))
Ja spokojny jak kwiat lotosu na tafli jeziora a on ciśnie jak oszalały co ma zrobić :-) pogubiony lekko. Nawet mu nie tłumacz bo ani nie ma maszyny ani pojęcia. Niech naciągnie bokserki na łeb, bo to i najprościej (dla niego) i najtaniej :-)))
https://www.youtube.com/watch?v=y9bjcrVB5nM
yyyy.....bono nie zrozumiałem, u mnie spokój, zapraszam cię do wspólnej pracy. Na sobotę już grubo zaplanowane i nie zwolnienia ale praca rękami - o ile to słowo nie jest ci obce. Poniedziałek też się już zapełnił. Jedziesz ze mną? NIE ma paniki, NIE zwalniamy, PRACUJEMY !!! Wchodzisz w to?
Weź ty mi powiedz co ty ode mnie chcesz? Nie nadążam za Twoimi oczekiwaniami :-)
aaaa no i musisz zrozumieć, jeśli nie odpowiadam 11 godzin znaczy się pracuje w prawdziwej pracy a nie oznacza to że zamilkłem :-)))
nie gorączkuj się, na drugi raz poczekaj kapkę, rynek weryfikuje doskonale czego oczekuje......trolli nie oczekuje :-)
Ty ale ja mu kiedyś wrzuciłem fotkę z rozwiązaniem. Tu na przykłąd chiński pan zakreślony na czerwono:
To zignorował. To ja nie rozumiem - podajesz mu gotowe rozwiązania to udaje że nie widzi tylko jęczy i jęczy. On chyba nie szuka żadnych rozwiązań tak jak piszesz tylko jest tu po to żeby jęczeć. A to że rękami to on tylko umie machać to widać już od dawna.
i znów wywróżyłem z fusów, bono miał mi za złe że "nie pozwalałem" sprzedawać co polskie i piał przez 10 lat o pieniądzach bez granic. Bono i co ty na to? Jak zakaz minie nie zdziw się, gdy okaże się że u Chińczyka pracujesz :-) ....o ile jeszcze pracujesz, bo może się okazać że szukają ludzi ale nie do klikania, tych mają aż za nadto i co wtedy? Czym im zabłyśniesz w praktycznym życiu?
To ważna jest ta własna własność czy nie? Do 2015r UE z Tuskiem twierdziła, że robi nam dobrze :-) kupując wszystko co dla niej konkurencyjne w Polsce. Co teraz? Cóż się stało takiego, że aż tak wrogie przejęcie nie było wrogie ale teraz już jest? Czyli znów to zależ od tego kto grabi a nie od ograbionego?
https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-mocne-slowa-wiceprzewodniczacej-ke-ostrzega-przed-wykupywani,nId,4437532
Ale dla bono to nie był żaden problem
https://wgospodarce.pl/informacje/20291-wyprzedaz-po-tusk-i-kopacz-sprzedali-majatek-narodowy-o-wartosci
mamy szansę, że zagarniemy prawie cały tort z wisienką włącznie, o ile bonopodobni nie będą przeszkadzać i martwić się/troszczyć lub co gorsza pomagać
Bono możesz tam swoim do centrali przekazać prośbę aby nie "pomagali" nawet złotymi myślami.
Cóż ci mam powiedzieć, że polskie jest najlepsze i ze banki przejęte przez nas działają wspaniałe a gdyby wcześniej nie były sprywatyzowane przez obcych, działały by jeszcze lepiej?
No nie.
Kupiłem na revolut kuny i przelałem je do Mbank, przyszły na drugi dzień
W czasie tego kryzysu założyłem konto w PKO Bp , jako bardziej bezpieczne. I przelałem na nie resztę kun z tego samego konta. Minął miesiąc a moje konto w kunach w PKO dalej nie jest zasilone. Co ciekawe PKO przyznało po interwencji ze takie pieniądze przyszły złe nie zastosowano procedur. Nadawca powołał się na identyczny przelew do mbank i problemu nie było.
Teraz PKO zwraca pieniądze już tydzień do nadawcy na moje konto, a jak w końcu przyjdą, przeleje je do mbank.
To tak na marginesie sprzedaży majątku.
Jak myślisz, który bank pozostanie moim ulubionym?
Śledzę rynek gospodarczy z zainteresowaniem.
Tamta ekipa miała inna koncepcję wychodzenia z kryzysu i była za to
krytykowana przez obecnie rządzących.
Ci mieli taka koncepcje jak obecnie, wrzucić masę pieniędzy na rynek i obniżyć oprocentowanie, prawie do zera. Czyli pieniądz w oczach traci wartość, bo inflacja rośnie a oprocentowanie pieniądza, żadne.
Tamci na odwrót, trzymać pieniądz w ryzach, nie dopuszczać do inflacji i zatrzymać pieniądze obywateli w bankach, przez duże oprocentowanie.
Tu są dwie szkoły ekonomiczne, ciekaw jestem jak z tej szkoły obecnej wyjdziemy, bo tamta się przecież sprawdziła. Byliśmy zieloną wyspą.
To tamci mieli jakieś pieniądze? A o moje/twoje to proszę cię nie martw się za mocno.
Ja pamiętam dewizę na "sukces" tego Pana na zielonej wyspie
https://www.youtube.com/watch?v=hHk_Si27BJo
https://www.youtube.com/watch?v=1kFUfCiOKRI
do poczytania
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1734092,1,przybywa-zamoznych-polakow.read
widze, że wszedłeś ze spekulacji EURo w spekulacje na KUNie :-) będzie osobny temat KUNa za i przeciw ? :-)))
Tak z ciekawości, ty pracujesz czy tylko grzebiesz w internecie w poszukiwaniu materiałów
na tamtych?
Czy jesteś już na etacie propagandzisty i podrzucają ci materiały z centrali do dalszego powielania?
No bo jakoś mi się kłóci twoja profesja z fuck dziennikarstwem.
Tamci nie mieli pieniędzy, bo nie pilnowali vat. Ci mieli kupę pieniędzy, ale je przed kryzysem rozpieprzyli, i teraz są goli bardziej niż tamci.
Niech kombinują, jak zrobić teraz z niczego coś.
Co do kun (HR), po miesiącu czasu PKOBP zwrócił ja do Revolut wczoraj wieczór. Od razu zleciłem przelanie ich do Mbanku, no i pisząc to postanowiłem sprawdzić.
Jest godz. 14.11 i wiesz te kuny już k-wa są na koncie Mbanku. Sam w to nie wierzę.
https://businessinsider.com.pl/zmienilem-zdanie-w-sprawie-euro-chce-miec-tak-samo-jak-chorwaci-i-bulgarzy/5k0f7dv
Wydaje się że euro nigdy nie powinniśmy mieć.
Kolega z PiS przekonał mnie, że jednak najlepsza jest swoja waluta, ale założył konto w euro. Gromadzi tam środki, gdy jest tania ta waluta
i ma na wyjazdy, wczasy i jakoś czuje się z tym euro bezpiecznie.
natomiast sam uważa że to wstyd wyrzec się pln i mieć obcą walutę.
Coraz bardziej się z nim zgadzam i wydaje mi się że to sprawa wieku, czym jestem starszy tym bardziej chcę mieć złotówki. A może podrożeje, może zarobię za mało, może będę dziadem ( a teraz nie jestem, bo jak wjeżdżam do strefy euro, to jestem paniskiem).
I cała ta dyskusja jest głupia. niech cały świat przyjmie euro, a my będziemy mieć drugą najważniejszą walutę.
Euro- nigdy.
Natychmiast by ceny poszybowały w górę jak na Litwie czy Słowacji.
I teraz gdy do tych państw jedziemy to jesteśmy dziadami -tak podrożało.
A w złotówkach ceny są pewne. Czy kupisz mięso czy chleb czy warzywa, czy mieszkanie, czy malarz fryzjer, obiad w restauracji- to płacisz to samo co w w 2015 gdy odsunięto od władzy tych, którzy tego wirusa w postaci euro, chcieli nam wprowadzić.
Euro- śmiech na sali.
Dlatego jeżdżę tylko tam gdzie nie ma euro -do Bułgarii, Chorwacji, Czech, Egiptu czy Turcji.
https://www.google.pl/amp/s/forsal.pl/gospodarka/pkb/artykuly/7746726,mapa-dobrobytu-unia-europejska-pkp-per-capita-eurostat-rzeczywista-konsumpcja-prywatna.html.amp
Wskaźnik AIC na mieszkańca w trzynastu państwach członkowskich znajdował się między średnią UE, a 25 proc. poniżej. We Włoszech, Irlandii, na Cyprze, Litwie i w Hiszpanii poziomy te były o 10 proc. lub mniej poniżej średniej UE, natomiast w Portugalii, Czechach, na Malcie i Słowenii od 10 proc. do 20 proc. poniżej.
Polska wraz z Rumunią, Grecją i Estonią były w grupie państw, w których konsumpcja per capita wyrażona w parytecie siły nabywczej zawarta była w przedziale od 20 proc. do 25 proc. poniżej średniej Wspólnoty.
Zastanawia mnie tak wysoki poziom Litwy, nie zaszkodziło jej przyjęcie euro i wskoczyła do poziomu Irlandii czy Wloch. ( za 2019r)
Rumunia to następna ciekawostka. U nas na nich patrzyliśmy z góry a oni nas dogonili i jak utrzymają tempo rozwoju to za 2020 będą przed nami.
Czesi za 2020 dogoniły Włochy a my Portugalię.
Ale ta Litwa mnie męczy, bo nie znam żadnego produktu litewskiego.