A czym jest wg. ciebie w blogu o euro wklejany przez ciebie link do Goralenvolk?
weryfikacją serwerowych informacji?, a może głupiego populizmu i szufladkowania ludzi? a może braku merytoryki?
Napisałeś to o sobie!
Znowu pokazujesz, że posługujesz się słowami, których nie rozumiesz. To tak jak z prawem Kopernika.
Już teraz rozumiesz, że to nie jest blog, a forum dyskusyjne?
Mam nadzieje, że pomogłem.
Jeżeli to nie jest blog, tylko forum dyskusyjne, to ty możesz pisać pierdoły o współpracownikach hitlerowców na forum o euro.
Tradycyjnie u ciebie najlepszą obroną jest atak, a powyżej piszesz o tych innych piszących niemerytorycznie. Sam to robisz i zaciemniasz, a po PiSowsku przykrywasz to tytułem.
Nauczyli was atakować z tyłu, i w tym jesteś dobrze wyszkolony.
nie chce mi się z tobą gadać bo nie ma o czym. I tak będziesz miał ostatnie zdanie, bo tego od ciebie wymagają, aby zrobić wrażenie że racja jest po waszej stronie. Brnij dalej, napisz teraz o błędach stylistycznych.
Jeżeli to nie jest blog, tylko forum dyskusyjne, to ty możesz pisać pierdoły o współpracownikach hitlerowców na forum o euro.
Tradycyjnie u ciebie najlepszą obroną jest atak, a powyżej piszesz o tych innych piszących niemerytorycznie. Sam to robisz i zaciemniasz, a po PiSowsku przykrywasz to tytułem.
Nauczyli was atakować z tyłu, i w tym jesteś dobrze wyszkolony.
nie chce mi się z tobą gadać bo nie ma o czym. I tak będziesz miał ostatnie zdanie, bo tego od ciebie wymagają, aby zrobić wrażenie że racja jest po waszej stronie. Brnij dalej, napisz teraz o błędach stylistycznych.
Jak tam, już nauczony co to prawo Kopernika i już poprawnie będziesz się tą definicją posługiwać, czy nadal będziesz robić z siebie głupka?
Ładnie się, chłopcy, bawicie, a kraj na dno idzie. Reasumując Waszą szarpaninę, euro dobre, gdy dają, gdy trzeba zacząć się rozliczać w nim - be. Te posądzenia o trolling obustronne zaśmiecają temat. Kto jest trolem? G...o mnie to obchodzi. Ustosunkowuję się do treści. Vivaldi to raczej typ psychologiczny, żaden trolling. Podobnie jest też z pozostałymi o trolling podejrzewanymi. Czym więcej p...lą, tym ciekawsi. Różnorodnością przebijają nawet pstrokatego koguta, co to pewnego proboszcza wystraszył. Raczej stał się trampoliną do kariery. Stanowisko dziekana wakuje, a abp. walkę LGBT wypowiedział. Trolujcie dalej tylko na temat.
Różnica jest taka, że Ciebie wójcie ludzie znają, Vivaldiego też raczej mieszkańcy Myślenic znają, więc nie jesteście postaciami fikcyjnymi. Na ulicy jak się Was spotka to przynajmniej można popatrzeć na twarz i wiedzieć kto Seneka a kto Vivaldi, można podać rękę lub splunąć na chodnik. Inaczej jest w przypadku Bono.. kim są osoby które ukrywają się pod tym nickiem? Czy w ogóle są związane z Myślenicami? a najśmieszniejsze w tym, że właśnie to Bono zarzuca komuś trolling.. tylko zarzuca trolling osobie, którą w Myślenicach znają i która jakoś nie ukrywa się tutaj ze swoją tożsamością - jak to mówią: "A złodziej krzyczy: łapać złodzieja!"
Na początku trochę irytowała mnie postać bono, głównie tym, że w każdym temacie na forum zrobi syf, wszędzie wplecie swoje polityczne gierki, tak jakby forum Myślenic miało jakiekolwiek znaczenie na arenie ogólnopolskiej.. gdzie w większości ludzi interesuje to co dzieje sie TUTAJ w Myślenicach, a nie ogólnopolskie wojenki polityczne. Jednak z czasem stwierdziłem, że jest mi go/ich po prostu żal. Wielokrotnie złapani na kłamstwie, dalej muszą tutaj pisać i udawać, że nic się nie stało, zmieniając temat.
Zobacz co pod tytułem o walucie euro, zamieszczają niektórzy trolle, nawet teksty o współpracujących góralach, o reszcie nie piszę.
Widzę, że bardzo zabolało. Sam wywołałeś temat górali - raczej grupa etniczna w Polsce nie mająca dobre prasy.
W każdym razie śpieszę z Twoim wyjaśnieniem i konkluzją.
Siedzisz jak grzyb pod napletkiem bezdomnego na tym forum, generujesz miliony wpisów jak już słusznie zauważono na tematy polityki krajowej. Każdy, dosłownie każdy temat na tym forum jest rozwalany przez Ciebie tymi bzdurami. Na logiczne, podparte argumenty nie reagujesz - można ci dać setki, nawet niezależnych wielojęzycznych źródeł - na nic to. Nie znasz języka. Nigdzie nie byłeś. Nie pracowałeś / nie żyłeś zagranicą. Tak sobie pie...sz, trzy po trzy. Złapany na kłamstwie i wodolejstwie, tworzeniu historii, braku spójności przechodzisz do ataku.
Już raz na to forum wrzucałem analizę Twoich wypowiedzi tutaj, choć najświeższą bzdurą było pisanie, że na długi weekend byłeś w Izraelu i zatroskani Żydzi coś ci naopowiadali, a tymczasem trudno w to uwierzyć, bo w długi weekend majowy wymieniałeś tu dużo komentarzy z Vivaldim.
Jeśli ktoś nie wpisuje się w matrycę postrzegania przez Ciebie świata jest dla Ciebie trollem. Reagujesz nerwowo i smutno.
Temat euro jest wyczerpany i nie będziemy go kontynuować tutaj. Napisałeś Ty wespół z emerytowanym polonistą, którego znajomość ekonomi świetnie potwierdza izba obrachunkowa (z serdecznymi pozdrowieniami) przykład Słowacji. Obnażając wasz durny populizm i rozmijanie się z prawdą tylko pokazałem jak daleko, w "walce z PiSem" się posuwa też ta druga strona. I jako wyborca lewicy (tak, jestem bardziej lewicowy, antykościelny i ateistyczny) jestem tym zażenowany, bo trzeba być skończonym idiotą, żeby próbować wmówić ludziom te ekonomiczne bzdury które wy tu próbujecie. Wasze postrzeganie europejskości i progresywności jest po prostu durne. Wam się myli "nowoczesność" ze zwykłym konsumpcjonizmem. Co z resztą nie powinno nikogo dziwić, bo Bono, który pisze komentarze "wydaje mi się że wiem", a posługuje się definicjami i pojęciami, które są poza jego zasięgiem intelektualnym i robi to po prostu nieumiejętnie.
Na temat euro się nie wypowiadałem ostatecznie. Czytałem, aby sobie wyrobić zdanie, stąd denerwują mnie te przepychanki z oskarżeniami o trolowanie. Nie myliłbym ekonomii z rachunkowością, ale cóż ja mogę o tym wiedzieć. Myślałem, że to taka zabawa, ale Wy chyba na serio się okładacie. Toć jajca.
Na temat euro się nie wypowiadałem ostatecznie. Czytałem, aby sobie wyrobić zdanie, stąd denerwują mnie te przepychanki z oskarżeniami o trolowanie. Nie myliłbym ekonomii z rachunkowością, ale cóż ja mogę o tym wiedzieć. Myślałem, że to taka zabawa, ale Wy chyba na serio się okładacie. Toć jajca.
ekonomia <-> rachunkowość mają wiele cech wspólnych, np. jak robisz analizę marży brutto (gross margin), to często też bierzesz wskaźnik inflacji (CPI - Consumer Price Index). Pomijając już fakt, że jedna z moich pracy dyplomowych to było połączenie analizy finansowej spółki z analizą makro i mikrootoczenia (analizą ekonomiczną) - to tak ad vocem.
Nie wypowiadałeś się o Euro, ale pare stron wcześniej, nie tylko w tym temacie we dwóch próbujecie wmówić, że Słowacja jest super hiper, bo ma ojro, upraszczając analizę do minimum sprawiacie, że jest ona bezużyteczna.
Na temat euro się nie wypowiadałem ostatecznie. Czytałem, aby sobie wyrobić zdanie, stąd denerwują mnie te przepychanki z oskarżeniami o trolowanie. Nie myliłbym ekonomii z rachunkowością, ale cóż ja mogę o tym wiedzieć. Myślałem, że to taka zabawa, ale Wy chyba na serio się okładacie. Toć jajca.
Nawet mi się nie chce tych twoich wcześniejszych wrzutek komentować, a ta już przegoniła nawet ciebie.
Seneka napisał/a:
Nie myliłbym ekonomii z rachunkowością, ale cóż ja mogę o tym wiedzieć.
.....sam sobie odpowiedziałeś. Nie mając pojęcia o astronomii i astrofizyce (tym bardziej w praktyce) nie można się pomylić :-))) przynajmniej z założenia po prostu po całości się wtedy bredzi, więc cóż może oznaczać pomyłka w bredniach :-))) . Rachunkowość to element ekonomii i to kluczowy. Nie ma studiów ekonomicznych (jakichkolwiek) bez głównego przedmiotu rachunkowość......czyli twoich bredni ciąg dalszy. Dlatego uważam, że są pewne stanowiska które nie powinny być piastowane przez bredzących bez co najmniej przeszkolenia z rachunkowości. Mielibyśmy mniej błędów po stronach winien/ma :-))) a stąd już krok do zrozumienia, że pieniądze nie biorą się z ...... bankomatu, z centrali, z dotacji itp.
Ekonomia to gospodarka, rynek, prognozowanie różnych procesów gospodarczych, itd. A rachunkowość to księgowanie, podatki i ogólnie ewidencja wszystkich przychodów i wydatków firmy, czyli zapisywanie wszystkiego, żeby nic nie zginęło. Generalnie, rachunkowość to gałąź finansów, które są z kolei gałęzią ekonomii. Dyskusja na poziomie rachmistrzów o euro mnie nie interesuje. Zwykłem delegować do tego księgowe. Ekonomistą zaś nie jestem i nie muszę. Dyskredytowanie Alma Mater Cracoviensis nie stanowi przejawu patriotyzmu, tak przez poprawiaczy historii podkreślanego. Po sędziach, nauczycielach, lekarzach przyszedł czas na naukowców i uczelnie. Cytowane żródła przynoszą hańbę cytującemu. Całość groch z kapustą , pokręcone bajanie powiatowego nawiedzonego wszystko wiedzącego i omnipotentnego.
Ekonomia to gospodarka, rynek, prognozowanie różnych procesów gospodarczych, itd. A rachunkowość to księgowanie, podatki i ogólnie ewidencja wszystkich przychodów i wydatków firmy, czyli zapisywanie wszystkiego, żeby nic nie zginęło. Generalnie, rachunkowość to gałąź finansów, które są z kolei gałęzią ekonomii. Dyskusja na poziomie rachmistrzów o euro mnie nie interesuje. Zwykłem delegować do tego księgowe. Ekonomistą zaś nie jestem i nie muszę. Dyskredytowanie Alma Mater Cracoviensis nie stanowi przejawu patriotyzmu, tak przez poprawiaczy historii podkreślanego. Po sędziach, nauczycielach, lekarzach przyszedł czas na naukowców i uczelnie. Cytowane żródła przynoszą hańbę cytującemu. Całość groch z kapustą , pokręcone bajanie powiatowego nawiedzonego wszystko wiedzącego i omnipotentnego.
Po pierwsze drogi emerycie jak piszesz komentarze to pisz je samodzielnie i nie sklejaj ich z komentarzy z internetu. Ciekawskim proponuje przeczytać i porównać 4 komentarz
„Inaczej można powiedzieć za E. Burzym, że „rachun- kowość jest tą dziedziną aktywności intelektualnej i praktycznej człowieka, a więc jego aktywności w sferze myśli i działań, która wiąże się bezpośrednio z gospodarowaniem zasobami ekonomicznymi” [Burzym 2008, s. 71]. Tym samym występują związki przyczynowo-skutkowe między działalnością go- spodarczą człowieka a rachunkowością.”
Dalszej części tych bzdur napisanych przez człowieka który studiował co Nałkowska miała na myśli pisząc te bzdury (Granice) nie będę. Nie dotykaj proszę tematów które nie są w zasięgu Twojego intelektu.
Jedna sugestia - wy to z bono się tak wymieniacie? Teraz bono jest cicho a ty się udzielasz :).
Just saying... - widzisz nawet twój sabotaż strozan żeby mieli gorszy start w życie, oferując im obowiązkowy francuski a nieobowiązkowy angielski nie spowodował ze nie umiem współczesnej lingua franka.
Nie ma sensu dawać odsyłacza do komentarza, który dokładnie podzielam. przeklejanie zaś w tym przypadku wydaje się być ekonomiczne. Akademicy piszą prawie to samo. Szkoda czasu na dalsze zgłębianie czegoś, co jest wyraziste i zrozumiałe. Argumentum ad hominem pomijam, bo nie mam ochoty oceniać publicznie ani stanu umysłu, ani aktywności młodego chłopaka ze Stróży. Pozdrawiam. Trochę grzeczności jednak nikomu nie zaszkodziło i nie zaszkodzi. Polecam. Nie wszyscy muszą studiować ekonomię i to jest zajebiste.
Wygląda na to, że tu jest jedyny ekonomista w powiecie.
Reszta, która ukończyła UP, milczy bo to matołki z tytułem.
Żeby być "uczonym" ekonomistom, musisz być gejem.
(to takie tytułowanie po stanie, jeden jest emerytem drugi jest gejem, osobiście wybieram emeryta bo to stan przejściowy)
Nie ma sensu dawać odsyłacza do komentarza, który dokładnie podzielam. przeklejanie zaś w tym przypadku wydaje się być ekonomiczne. Akademicy piszą prawie to samo. Szkoda czasu na dalsze zgłębianie czegoś, co jest wyraziste i zrozumiałe. Argumentum ad hominem pomijam, bo nie mam ochoty oceniać publicznie ani stanu umysłu, ani aktywności młodego chłopaka ze Stróży. Pozdrawiam. Trochę grzeczności jednak nikomu nie zaszkodziło i nie zaszkodzi. Polecam. Nie wszyscy muszą studiować ekonomię i to jest zajebiste.
Na grzeczność trzeba zasłużyć, kopiowanie treści z internetu, z niewiadomego źródła i wrzucanie ich jako swoich nie zasługuje na nic więcej jak pogardę. Przeczytaj podlinkowany artykuł. Tyle w temacie.
Będziesz otrzymywać zasłużony szacunek, jak wyzbędziesz się zacietrzewienia i populizmu oraz bezmyślnego kopiowania treści z internetu.
bono napisał/a:
Wygląda na to, że tu jest jedyny ekonomista w powiecie.
Reszta, która ukończyła UP, milczy bo to matołki z tytułem.
Żeby być "uczonym" ekonomistom, musisz być gejem.
(to takie tytułowanie po stanie, jeden jest emerytem drugi jest gejem, osobiście wybieram emeryta bo to stan przejściowy)
Bono, a może tak wrzucisz jakieś merytoryczne artykuły, linki, źródła a nie siejesz tą dezinformację? Cieszę się, że się zalogowałeś, to znaczy, że prowadzicie tutaj dyżury i wystarczy wywołać do tablicy i przychodzicie potulnie.
Bono (i poniekąd Seneka) postrzega Europejskość jako konsumowanie. Wiąże to konsumowanie z „ojro”, które traktuje jako panaceum na wszystko. Każdy przejaw krytyki, krytyki konstruktywnej / merytorycznej / wynikającej z wiedzy i analiz, kontestuje ponieważ nie pasuje mu to do założonej tezy - jeden z błędów poznawczych - wybrana ich lista poniżej.
To proste rozumowanie: skoro krytykuje / jest krytyczny wobec euro, to pewnie jest PiSiorem i to rządowym - jest również jednym z błędów poznawczych.
Można bono zasypywać linkami, artykułami, analizami, wieloma źródłami, różnymi okresami, odwoływać się do osiągnieć współczesnej ekonomi neoklasycznej - nein, nein, nein! Są autorytety (urojone), które mówią, że tak ma być, to tak musi być - kolejny z błędów poznawczych polegający na nieumiejętności weryfikacji samodzielnej źródeł.
Na nic twarde dane, robione przez nie-polskich analityków. Nein, nein, nein!
Jest źle, umieramy, jest PiS. Agonia.
Poniżej masz wybrane, pasujące do Ciebie, często występujące tzw. błędy poznawcze (Błąd poznawczy − ogólne określenie nieracjonalnego sposobu postrzegania rzeczywistości.)
"Efekt potwierdzenia – (nazywany też efektem potwierdzania) tendencja do poszukiwania wyłącznie faktów potwierdzających posiadaną opinię, a nie weryfikujących ją"
"Efekt wiarygodności – ocenianie wiarygodności argumentów na podstawie zgodności wniosków z wcześniejszymi założeniami"
"Efekt zaprzeczania – tendencja do krytycznego weryfikowania informacji, które zaprzeczają dotychczasowym opiniom, przy jednoczesnym bezkrytycznym akceptowaniu informacji, które je potwierdzają."
"Selektywna percepcja – tendencja do zaburzania percepcji przez oczekiwania."
"Efekt nadrzędności przekonań – tendencja do podporządkowywania swoich opinii na różne tematy jednej konkluzji, tak aby nie zachodziły między nimi dylematy"
"Efekt polaryzacji – możliwość użycia tych samych (neutralnych) faktów do umocnienia zarówno pozytywnej, jak i negatywnej opinii na jakiś temat"
"Efekt przekonania – ocenianie poprawności argumentacji na podstawie zgodności konkluzji z własnymi opiniami, zamiast na podstawie faktycznej logiczności argumentów"
"Efekt skupienia uwagi – ignorowanie potrzeby zebrania miarodajnych danych przy badaniu występowania korelacji i powiązań"
"Heurystyka zakotwiczenia – tendencja do ulegania dużemu wpływowi wiedzy, założeń lub informacji, nawet jeśli wiadomo, że są fałszywe lub niepełne"
Zamiast mnie nazywać trollem, poświęć czas, napisz taki komentarz w tym wątku na tym forum dyskusyjnym, żeby mi poszło w pięty. Żebym musiał długo przemyśleć odpowiedź, a nie z góry przewidywać co mi napiszesz :). Potrafisz?
Dyżur całodobowy trwa, na odpowiedz czekałem 6, 5 mint.
To stanowczo za długo. Musisz szybciej myśleć!
Czyli brak odpowiedzi na postawione powyżej prośbo-pytanie:
"Zamiast mnie nazywać trollem, poświęć czas, napisz taki komentarz w tym wątku na tym forum dyskusyjnym, żeby mi poszło w pięty. Żebym musiał długo przemyśleć odpowiedź, a nie z góry przewidywać co mi napiszesz :). Potrafisz?"
Szacunek do wiedzy z innych dziedzin stanowi miarę wiedzy z dziedziny,, którą się paramy. Inaczej to kompleksy objawiające się obrażaniem i umniejszanie może adwersarzy z sięganiem do argumentum ad hominem. Np. nie wszyscy zatrzymali się na poziomie Nałkowskiej czy Sienkiewicza i tak pewne dziedziny naukowe postrzegają. Niektórzy dotarli do Gombrowicza, Mrożka, Geneta, Ionesco i wielu, wielu innych. O bogactwie badań językowych sensu stricte nie wspomnę, bo to też szacunku u wybitnych ekonomistów nie budzi. Logiki może brakować nie tylko humaniście, lecz także ekonomiście. Niektórzy ekonomiści to nieźli bajkopisarze. Senece daleko do konsumpcjonizmu. Seneka trollem nie jest. Seneka obserwuje, wypuszcza, bada i wyciąga wnioski. Trochę z psychologicznego punktu widzenia, trochę socjologicznego, trochę kulturowego. Wniosków nie ujawni na forum, bo mogłaby być to prowokacja nie do zniesienia dla innych dyskutantów. Status emeryta wcale nie jest taki zły. Proszę jednak nie zmuszać mnie do bezmyślnego zgłębiania czegoś, co zgłębiania nie wymaga. Nawet emerytowi szkoda ma to czasu. Tematu euro na tym forum nie rozwiążemy i słuszne są sugestie, aby go zakończyć. Stróża Inek może dysertację doktorancką o euro napisać, a reszta niech sobie da z tym spokój. Bono wymyśli ciekawy wątek, Vivaldi zbilansuje zyski i straty w firmach własnych, a może i na forum, ja zaś zgłębiam "Goralenvolk. Historia zdrady" Wojciecha Szatkowskiego. Ciekawa lektura. W Szczawnicy 80% mieszkańców volkslistę podpisało.
Szacunek do wiedzy z innych dziedzin stanowi miarę wiedzy z dziedziny,, którą się paramy. Inaczej to kompleksy objawiające się obrażaniem i umniejszanie może adwersarzy z sięganiem do argumentum ad hominem. Np. nie wszyscy zatrzymali się na poziomie Nałkowskiej czy Sienkiewicza i tak pewne dziedziny naukowe postrzegają. Niektórzy dotarli do Gombrowicza, Mrożka, Geneta, Ionesco i wielu, wielu innych. O bogactwie badań językowych sensu stricte nie wspomnę, bo to też szacunku u wybitnych ekonomistów nie budzi. Logiki może brakować nie tylko humaniście, lecz także ekonomiście. Niektórzy ekonomiści to nieźli bajkopisarze. Senece daleko do konsumpcjonizmu. Seneka trollem nie jest. Seneka obserwuje, wypuszcza, bada i wyciąga wnioski. Trochę z psychologicznego punktu widzenia, trochę socjologicznego, trochę kulturowego. Wniosków nie ujawni na forum, bo mogłaby być to prowokacja nie do zniesienia dla innych dyskutantów. Status emeryta wcale nie jest taki zły. Proszę jednak nie zmuszać mnie do bezmyślnego zgłębiania czegoś, co zgłębiania nie wymaga. Nawet emerytowi szkoda ma to czasu. Tematu euro na tym forum nie rozwiążemy i słuszne są sugestie, aby go zakończyć. Stróża Inek może dysertację doktorancką o euro napisać, a reszta niech sobie da z tym spokój. Bono wymyśli ciekawy wątek, Vivaldi zbilansuje zyski i straty w firmach własnych, a może i na forum, ja zaś zgłębiam "Goralenvolk. Historia zdrady" Wojciecha Szatkowskiego. Ciekawa lektura. W Szczawnicy 80% mieszkańców volkslistę podpisało.
Czyli kolejne bzdury.
- Wierzysz w konsumpcjonizm - bo zakupy na Słowacji ważniejsze.
- Brak ci wiedzy w temacie - ponieważ uciekasz pisząc nie na temat i nie potrafisz, podobnie jak bono zbudować merytorycznej, popartej argumentami wypowiedzi na temat.
- Masz swoje za uszami, a pouczasz innych - ten francuski zamiast angielskiego, będzie Cię trochę prześladować, bo to chyba największa bzdura, jaka zostałą wygenerowana przez powiatowych "zarządców", żeby nie rzec "cieciów".
- Złapany za rękę, na kłamstwie i korzystaniu nie ze swoich wypowiedzi - próbujesz rozmyć odpowiedzialność
- Złapany za rękę, na posługiwaniu się niewiarygodnymi źródłami - przechodzisz do ataku
- Złapany za rękę, usuwasz konto, wrzucasz nowe, nadymając się do granic nie możliwości i nazywając siebie tytułami filozofa.
Sorry Gregory, ale największą omnipotencje i wycieki preejakulatu masz Ty.
Lepiej może wróć na forum kafeterii dla kobiet. Pozdrawiam serdecznie ze Stróży Pcim Suchą.
Nie ma sensu dawać odsyłacza do komentarza, który dokładnie podzielam
drugi raz na tej stronie bredzisz i nie pierwszy raz podkładasz czyjeś teksty jako własne. To największa hipokryzja nauki wyniesionej od komunistów. Chwała wszystkim wielkim, za ich wiedzę którą każdy może analizować, przyswajać, chłonąć ale gdyby nie łączyć to z własnym przemyśleniem i ideą stalibyśmy w miejscu i to właśnie pokazałeś w temacie ekonomii, rachunkowości i liczenia pieniędzy. Nie byłbym w stanie powierzyć ci nawet 5zł. Z resztą powierzyli ci przodownictwo i wyszło jak wyszło.....dług, marazm, a na końcu potwierdzenie RIO o brakach i zaniedbaniach. Przypomnę a ty napisz że to nieprawda :-)
Oto podsumowanie tego co to wie i umi oddzielić finanse od gospodarności http://www.bip.krakow.rio.gov.pl/?a=1760
Czy aby dowiemy się gdzie są brakujące pieniądze? Pamiętajmy jednak, że idealnie tu św.Łukasz tu pasuje :
"Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze?"
I jeśli nieuczciwie podajesz czyjś wpis jako swoją myśl to i ta myśl płytka się staje, pusta a nieuczciwość rośnie do wielkich rozmiarów, więc nie próbuj potem minimalizować znaczenie oszustwa tych którzy to czytają. Dla mnie jesteś dramatem wizerunkowym, tyle że zdaje sobie sprawę, że są ludzie którym naplujesz w twarz a oni stwierdzą , że deszcz pada. Ludziom honoru byłoby wstyd. Zawsze jednak możesz po raz kolejny usunąć konto (WKibica) i udawać następnie że Seneka to nie ty. Ale cie Stróżaninek złapał........totalny WSTYD i pomyśleć, że kiedyś przekazywałeś wiedzę dzieciakom.......mój Boże toż to prawie jak zły dotyk tyle, że edukacyjny.
Znowu pokazujesz, że posługujesz się słowami, których nie rozumiesz. To tak jak z prawem Kopernika.
Blog -> https://pl.wikipedia.org/wiki/Blog
Forum -> https://pl.wikipedia.org/wiki/Forum_dyskusyjne
Już teraz rozumiesz, że to nie jest blog, a forum dyskusyjne?
Mam nadzieje, że pomogłem.
Jeżeli to nie jest blog, tylko forum dyskusyjne, to ty możesz pisać pierdoły o współpracownikach hitlerowców na forum o euro.
Tradycyjnie u ciebie najlepszą obroną jest atak, a powyżej piszesz o tych innych piszących niemerytorycznie. Sam to robisz i zaciemniasz, a po PiSowsku przykrywasz to tytułem.
Nauczyli was atakować z tyłu, i w tym jesteś dobrze wyszkolony.
nie chce mi się z tobą gadać bo nie ma o czym. I tak będziesz miał ostatnie zdanie, bo tego od ciebie wymagają, aby zrobić wrażenie że racja jest po waszej stronie. Brnij dalej, napisz teraz o błędach stylistycznych.
Jak tam, już nauczony co to prawo Kopernika i już poprawnie będziesz się tą definicją posługiwać, czy nadal będziesz robić z siebie głupka?
Czyli dalej ściemniasz.
https://www.meme-arsenal.com/memes/2b96a2c88b03487b01cb76a8275682e8.jpg
Przecież oni tego nie zrozumieją. Potrzebna będzie kolektywna analiza...
Masz racje.
https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/iILk9kqTURBXy80NjA2MTIzNWYwYzMxYjFmZTg2Yzc1MGFjZTllODI0YS5qcGVnkpUCzQPAAMLDlQIAzQPAwsOBoTAF
https://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2019/07/77OCVkSLoXegVmGN.jpg
https://gfx.archiwum.radiozet.pl/var/radiozetv3/storage/images/wiadomosci/kraj/najlepsze-memy-z-sikorskim-schetyna.-dymisje-w-rzadzie-00006674/629125-6-pol-PL/Posypaly-sie-memy-po-trzesieniu-w-rzadzie.jpg
to zrozumieja
https://static.freemake.com/blog/wp-content/uploads/2012/08/troll-face.jpg
Ładnie się, chłopcy, bawicie, a kraj na dno idzie. Reasumując Waszą szarpaninę, euro dobre, gdy dają, gdy trzeba zacząć się rozliczać w nim - be. Te posądzenia o trolling obustronne zaśmiecają temat. Kto jest trolem? G...o mnie to obchodzi. Ustosunkowuję się do treści. Vivaldi to raczej typ psychologiczny, żaden trolling. Podobnie jest też z pozostałymi o trolling podejrzewanymi. Czym więcej p...lą, tym ciekawsi. Różnorodnością przebijają nawet pstrokatego koguta, co to pewnego proboszcza wystraszył. Raczej stał się trampoliną do kariery. Stanowisko dziekana wakuje, a abp. walkę LGBT wypowiedział. Trolujcie dalej tylko na temat.
Różnica jest taka, że Ciebie wójcie ludzie znają, Vivaldiego też raczej mieszkańcy Myślenic znają, więc nie jesteście postaciami fikcyjnymi. Na ulicy jak się Was spotka to przynajmniej można popatrzeć na twarz i wiedzieć kto Seneka a kto Vivaldi, można podać rękę lub splunąć na chodnik. Inaczej jest w przypadku Bono.. kim są osoby które ukrywają się pod tym nickiem? Czy w ogóle są związane z Myślenicami? a najśmieszniejsze w tym, że właśnie to Bono zarzuca komuś trolling.. tylko zarzuca trolling osobie, którą w Myślenicach znają i która jakoś nie ukrywa się tutaj ze swoją tożsamością - jak to mówią: "A złodziej krzyczy: łapać złodzieja!"
Na początku trochę irytowała mnie postać bono, głównie tym, że w każdym temacie na forum zrobi syf, wszędzie wplecie swoje polityczne gierki, tak jakby forum Myślenic miało jakiekolwiek znaczenie na arenie ogólnopolskiej.. gdzie w większości ludzi interesuje to co dzieje sie TUTAJ w Myślenicach, a nie ogólnopolskie wojenki polityczne. Jednak z czasem stwierdziłem, że jest mi go/ich po prostu żal. Wielokrotnie złapani na kłamstwie, dalej muszą tutaj pisać i udawać, że nic się nie stało, zmieniając temat.
Zobacz co pod tytułem o walucie euro, zamieszczają niektórzy trolle, nawet teksty o współpracujących góralach, o reszcie nie piszę.
Widzę, że bardzo zabolało. Sam wywołałeś temat górali - raczej grupa etniczna w Polsce nie mająca dobre prasy.
W każdym razie śpieszę z Twoim wyjaśnieniem i konkluzją.
Siedzisz jak grzyb pod napletkiem bezdomnego na tym forum, generujesz miliony wpisów jak już słusznie zauważono na tematy polityki krajowej. Każdy, dosłownie każdy temat na tym forum jest rozwalany przez Ciebie tymi bzdurami. Na logiczne, podparte argumenty nie reagujesz - można ci dać setki, nawet niezależnych wielojęzycznych źródeł - na nic to. Nie znasz języka. Nigdzie nie byłeś. Nie pracowałeś / nie żyłeś zagranicą. Tak sobie pie...sz, trzy po trzy. Złapany na kłamstwie i wodolejstwie, tworzeniu historii, braku spójności przechodzisz do ataku.
Już raz na to forum wrzucałem analizę Twoich wypowiedzi tutaj, choć najświeższą bzdurą było pisanie, że na długi weekend byłeś w Izraelu i zatroskani Żydzi coś ci naopowiadali, a tymczasem trudno w to uwierzyć, bo w długi weekend majowy wymieniałeś tu dużo komentarzy z Vivaldim.
Jeśli ktoś nie wpisuje się w matrycę postrzegania przez Ciebie świata jest dla Ciebie trollem. Reagujesz nerwowo i smutno.
Temat euro jest wyczerpany i nie będziemy go kontynuować tutaj. Napisałeś Ty wespół z emerytowanym polonistą, którego znajomość ekonomi świetnie potwierdza izba obrachunkowa (z serdecznymi pozdrowieniami) przykład Słowacji. Obnażając wasz durny populizm i rozmijanie się z prawdą tylko pokazałem jak daleko, w "walce z PiSem" się posuwa też ta druga strona. I jako wyborca lewicy (tak, jestem bardziej lewicowy, antykościelny i ateistyczny) jestem tym zażenowany, bo trzeba być skończonym idiotą, żeby próbować wmówić ludziom te ekonomiczne bzdury które wy tu próbujecie. Wasze postrzeganie europejskości i progresywności jest po prostu durne. Wam się myli "nowoczesność" ze zwykłym konsumpcjonizmem. Co z resztą nie powinno nikogo dziwić, bo Bono, który pisze komentarze "wydaje mi się że wiem", a posługuje się definicjami i pojęciami, które są poza jego zasięgiem intelektualnym i robi to po prostu nieumiejętnie.
Na temat euro się nie wypowiadałem ostatecznie. Czytałem, aby sobie wyrobić zdanie, stąd denerwują mnie te przepychanki z oskarżeniami o trolowanie. Nie myliłbym ekonomii z rachunkowością, ale cóż ja mogę o tym wiedzieć. Myślałem, że to taka zabawa, ale Wy chyba na serio się okładacie. Toć jajca.
ekonomia <-> rachunkowość mają wiele cech wspólnych, np. jak robisz analizę marży brutto (gross margin), to często też bierzesz wskaźnik inflacji (CPI - Consumer Price Index). Pomijając już fakt, że jedna z moich pracy dyplomowych to było połączenie analizy finansowej spółki z analizą makro i mikrootoczenia (analizą ekonomiczną) - to tak ad vocem.
Nie wypowiadałeś się o Euro, ale pare stron wcześniej, nie tylko w tym temacie we dwóch próbujecie wmówić, że Słowacja jest super hiper, bo ma ojro, upraszczając analizę do minimum sprawiacie, że jest ona bezużyteczna.
No to może wreszcie zaczniecie rozumieć dlaczego tak jest.
Jeszcze pewnie wam chwilę z tym zejdzie ale jesteście coraz bliżej.
Nawet mi się nie chce tych twoich wcześniejszych wrzutek komentować, a ta już przegoniła nawet ciebie.
.....sam sobie odpowiedziałeś. Nie mając pojęcia o astronomii i astrofizyce (tym bardziej w praktyce) nie można się pomylić :-))) przynajmniej z założenia po prostu po całości się wtedy bredzi, więc cóż może oznaczać pomyłka w bredniach :-))) . Rachunkowość to element ekonomii i to kluczowy. Nie ma studiów ekonomicznych (jakichkolwiek) bez głównego przedmiotu rachunkowość......czyli twoich bredni ciąg dalszy. Dlatego uważam, że są pewne stanowiska które nie powinny być piastowane przez bredzących bez co najmniej przeszkolenia z rachunkowości. Mielibyśmy mniej błędów po stronach winien/ma :-))) a stąd już krok do zrozumienia, że pieniądze nie biorą się z ...... bankomatu, z centrali, z dotacji itp.
ale cóż oczekiwać :
http://niepoprawni.pl/blog/mariusz-cysewski/wyzsza-szkola-im-molotowa-dawny-uniwersytet-jagiellonski
po socjologach :
http://niepoprawni.pl/blog/jozef-wieczorek/skandal-na-uj-nie-jest-jakims-aktem-wyjatkowym
Ekonomia to gospodarka, rynek, prognozowanie różnych procesów gospodarczych, itd. A rachunkowość to księgowanie, podatki i ogólnie ewidencja wszystkich przychodów i wydatków firmy, czyli zapisywanie wszystkiego, żeby nic nie zginęło. Generalnie, rachunkowość to gałąź finansów, które są z kolei gałęzią ekonomii. Dyskusja na poziomie rachmistrzów o euro mnie nie interesuje. Zwykłem delegować do tego księgowe. Ekonomistą zaś nie jestem i nie muszę. Dyskredytowanie Alma Mater Cracoviensis nie stanowi przejawu patriotyzmu, tak przez poprawiaczy historii podkreślanego. Po sędziach, nauczycielach, lekarzach przyszedł czas na naukowców i uczelnie. Cytowane żródła przynoszą hańbę cytującemu. Całość groch z kapustą , pokręcone bajanie powiatowego nawiedzonego wszystko wiedzącego i omnipotentnego.
Po pierwsze drogi emerycie jak piszesz komentarze to pisz je samodzielnie i nie sklejaj ich z komentarzy z internetu. Ciekawskim proponuje przeczytać i porównać 4 komentarz
https://f.kafeteria.pl/temat-4536480-jaka-jest-roznica-miedzy-ekonomia-a-rachunkowoscia/
Zamiast cytować fora internetowe proponuje poczytać artykuły akademickie
http://soep.ue.poznan.pl/jdownloads/Wszystkie%20numery/Rok%202014/10_wielogorska-leszczynska.pdf
„Inaczej można powiedzieć za E. Burzym, że „rachun- kowość jest tą dziedziną aktywności intelektualnej i praktycznej człowieka, a więc jego aktywności w sferze myśli i działań, która wiąże się bezpośrednio z gospodarowaniem zasobami ekonomicznymi” [Burzym 2008, s. 71]. Tym samym występują związki przyczynowo-skutkowe między działalnością go- spodarczą człowieka a rachunkowością.”
Dalszej części tych bzdur napisanych przez człowieka który studiował co Nałkowska miała na myśli pisząc te bzdury (Granice) nie będę. Nie dotykaj proszę tematów które nie są w zasięgu Twojego intelektu.
Jedna sugestia - wy to z bono się tak wymieniacie? Teraz bono jest cicho a ty się udzielasz :).
Just saying... - widzisz nawet twój sabotaż strozan żeby mieli gorszy start w życie, oferując im obowiązkowy francuski a nieobowiązkowy angielski nie spowodował ze nie umiem współczesnej lingua franka.
Nie ma sensu dawać odsyłacza do komentarza, który dokładnie podzielam. przeklejanie zaś w tym przypadku wydaje się być ekonomiczne. Akademicy piszą prawie to samo. Szkoda czasu na dalsze zgłębianie czegoś, co jest wyraziste i zrozumiałe. Argumentum ad hominem pomijam, bo nie mam ochoty oceniać publicznie ani stanu umysłu, ani aktywności młodego chłopaka ze Stróży. Pozdrawiam. Trochę grzeczności jednak nikomu nie zaszkodziło i nie zaszkodzi. Polecam. Nie wszyscy muszą studiować ekonomię i to jest zajebiste.
Wygląda na to, że tu jest jedyny ekonomista w powiecie.
Reszta, która ukończyła UP, milczy bo to matołki z tytułem.
Żeby być "uczonym" ekonomistom, musisz być gejem.
(to takie tytułowanie po stanie, jeden jest emerytem drugi jest gejem, osobiście wybieram emeryta bo to stan przejściowy)
Na grzeczność trzeba zasłużyć, kopiowanie treści z internetu, z niewiadomego źródła i wrzucanie ich jako swoich nie zasługuje na nic więcej jak pogardę. Przeczytaj podlinkowany artykuł. Tyle w temacie.
Będziesz otrzymywać zasłużony szacunek, jak wyzbędziesz się zacietrzewienia i populizmu oraz bezmyślnego kopiowania treści z internetu.
Bono, a może tak wrzucisz jakieś merytoryczne artykuły, linki, źródła a nie siejesz tą dezinformację? Cieszę się, że się zalogowałeś, to znaczy, że prowadzicie tutaj dyżury i wystarczy wywołać do tablicy i przychodzicie potulnie.
Bono (i poniekąd Seneka) postrzega Europejskość jako konsumowanie. Wiąże to konsumowanie z „ojro”, które traktuje jako panaceum na wszystko. Każdy przejaw krytyki, krytyki konstruktywnej / merytorycznej / wynikającej z wiedzy i analiz, kontestuje ponieważ nie pasuje mu to do założonej tezy - jeden z błędów poznawczych - wybrana ich lista poniżej.
To proste rozumowanie: skoro krytykuje / jest krytyczny wobec euro, to pewnie jest PiSiorem i to rządowym - jest również jednym z błędów poznawczych.
Można bono zasypywać linkami, artykułami, analizami, wieloma źródłami, różnymi okresami, odwoływać się do osiągnieć współczesnej ekonomi neoklasycznej - nein, nein, nein! Są autorytety (urojone), które mówią, że tak ma być, to tak musi być - kolejny z błędów poznawczych polegający na nieumiejętności weryfikacji samodzielnej źródeł.
Na nic twarde dane, robione przez nie-polskich analityków. Nein, nein, nein!
Jest źle, umieramy, jest PiS. Agonia.
Poniżej masz wybrane, pasujące do Ciebie, często występujące tzw. błędy poznawcze (Błąd poznawczy − ogólne określenie nieracjonalnego sposobu postrzegania rzeczywistości.)
"Efekt potwierdzenia – (nazywany też efektem potwierdzania) tendencja do poszukiwania wyłącznie faktów potwierdzających posiadaną opinię, a nie weryfikujących ją"
"Efekt wiarygodności – ocenianie wiarygodności argumentów na podstawie zgodności wniosków z wcześniejszymi założeniami"
"Efekt zaprzeczania – tendencja do krytycznego weryfikowania informacji, które zaprzeczają dotychczasowym opiniom, przy jednoczesnym bezkrytycznym akceptowaniu informacji, które je potwierdzają."
"Selektywna percepcja – tendencja do zaburzania percepcji przez oczekiwania."
"Efekt nadrzędności przekonań – tendencja do podporządkowywania swoich opinii na różne tematy jednej konkluzji, tak aby nie zachodziły między nimi dylematy"
"Efekt polaryzacji – możliwość użycia tych samych (neutralnych) faktów do umocnienia zarówno pozytywnej, jak i negatywnej opinii na jakiś temat"
"Efekt przekonania – ocenianie poprawności argumentacji na podstawie zgodności konkluzji z własnymi opiniami, zamiast na podstawie faktycznej logiczności argumentów"
"Efekt skupienia uwagi – ignorowanie potrzeby zebrania miarodajnych danych przy badaniu występowania korelacji i powiązań"
"Heurystyka zakotwiczenia – tendencja do ulegania dużemu wpływowi wiedzy, założeń lub informacji, nawet jeśli wiadomo, że są fałszywe lub niepełne"
Zamiast mnie nazywać trollem, poświęć czas, napisz taki komentarz w tym wątku na tym forum dyskusyjnym, żeby mi poszło w pięty. Żebym musiał długo przemyśleć odpowiedź, a nie z góry przewidywać co mi napiszesz :). Potrafisz?
Dyżur całodobowy trwa, na odpowiedz czekałem 6, 5 mint.
To stanowczo za długo. Musisz szybciej myśleć!
Czyli brak odpowiedzi na postawione powyżej prośbo-pytanie:
"Zamiast mnie nazywać trollem, poświęć czas, napisz taki komentarz w tym wątku na tym forum dyskusyjnym, żeby mi poszło w pięty. Żebym musiał długo przemyśleć odpowiedź, a nie z góry przewidywać co mi napiszesz :). Potrafisz?"
Norma.
Szacunek do wiedzy z innych dziedzin stanowi miarę wiedzy z dziedziny,, którą się paramy. Inaczej to kompleksy objawiające się obrażaniem i umniejszanie może adwersarzy z sięganiem do argumentum ad hominem. Np. nie wszyscy zatrzymali się na poziomie Nałkowskiej czy Sienkiewicza i tak pewne dziedziny naukowe postrzegają. Niektórzy dotarli do Gombrowicza, Mrożka, Geneta, Ionesco i wielu, wielu innych. O bogactwie badań językowych sensu stricte nie wspomnę, bo to też szacunku u wybitnych ekonomistów nie budzi. Logiki może brakować nie tylko humaniście, lecz także ekonomiście. Niektórzy ekonomiści to nieźli bajkopisarze. Senece daleko do konsumpcjonizmu. Seneka trollem nie jest. Seneka obserwuje, wypuszcza, bada i wyciąga wnioski. Trochę z psychologicznego punktu widzenia, trochę socjologicznego, trochę kulturowego. Wniosków nie ujawni na forum, bo mogłaby być to prowokacja nie do zniesienia dla innych dyskutantów. Status emeryta wcale nie jest taki zły. Proszę jednak nie zmuszać mnie do bezmyślnego zgłębiania czegoś, co zgłębiania nie wymaga. Nawet emerytowi szkoda ma to czasu. Tematu euro na tym forum nie rozwiążemy i słuszne są sugestie, aby go zakończyć. Stróża Inek może dysertację doktorancką o euro napisać, a reszta niech sobie da z tym spokój. Bono wymyśli ciekawy wątek, Vivaldi zbilansuje zyski i straty w firmach własnych, a może i na forum, ja zaś zgłębiam "Goralenvolk. Historia zdrady" Wojciecha Szatkowskiego. Ciekawa lektura. W Szczawnicy 80% mieszkańców volkslistę podpisało.
Czyli kolejne bzdury.
- Wierzysz w konsumpcjonizm - bo zakupy na Słowacji ważniejsze.
- Brak ci wiedzy w temacie - ponieważ uciekasz pisząc nie na temat i nie potrafisz, podobnie jak bono zbudować merytorycznej, popartej argumentami wypowiedzi na temat.
- Masz swoje za uszami, a pouczasz innych - ten francuski zamiast angielskiego, będzie Cię trochę prześladować, bo to chyba największa bzdura, jaka zostałą wygenerowana przez powiatowych "zarządców", żeby nie rzec "cieciów".
- Złapany za rękę, na kłamstwie i korzystaniu nie ze swoich wypowiedzi - próbujesz rozmyć odpowiedzialność
- Złapany za rękę, na posługiwaniu się niewiarygodnymi źródłami - przechodzisz do ataku
- Złapany za rękę, usuwasz konto, wrzucasz nowe, nadymając się do granic nie możliwości i nazywając siebie tytułami filozofa.
Sorry Gregory, ale największą omnipotencje i wycieki preejakulatu masz Ty.
Lepiej może wróć na forum kafeterii dla kobiet. Pozdrawiam serdecznie ze Stróży Pcim Suchą.
drugi raz na tej stronie bredzisz i nie pierwszy raz podkładasz czyjeś teksty jako własne. To największa hipokryzja nauki wyniesionej od komunistów. Chwała wszystkim wielkim, za ich wiedzę którą każdy może analizować, przyswajać, chłonąć ale gdyby nie łączyć to z własnym przemyśleniem i ideą stalibyśmy w miejscu i to właśnie pokazałeś w temacie ekonomii, rachunkowości i liczenia pieniędzy. Nie byłbym w stanie powierzyć ci nawet 5zł. Z resztą powierzyli ci przodownictwo i wyszło jak wyszło.....dług, marazm, a na końcu potwierdzenie RIO o brakach i zaniedbaniach. Przypomnę a ty napisz że to nieprawda :-)
Oto podsumowanie tego co to wie i umi oddzielić finanse od gospodarności
http://www.bip.krakow.rio.gov.pl/?a=1760
Czy aby dowiemy się gdzie są brakujące pieniądze? Pamiętajmy jednak, że idealnie tu św.Łukasz tu pasuje :
"Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze?"
I jeśli nieuczciwie podajesz czyjś wpis jako swoją myśl to i ta myśl płytka się staje, pusta a nieuczciwość rośnie do wielkich rozmiarów, więc nie próbuj potem minimalizować znaczenie oszustwa tych którzy to czytają. Dla mnie jesteś dramatem wizerunkowym, tyle że zdaje sobie sprawę, że są ludzie którym naplujesz w twarz a oni stwierdzą , że deszcz pada. Ludziom honoru byłoby wstyd. Zawsze jednak możesz po raz kolejny usunąć konto (WKibica) i udawać następnie że Seneka to nie ty. Ale cie Stróżaninek złapał........totalny WSTYD i pomyśleć, że kiedyś przekazywałeś wiedzę dzieciakom.......mój Boże toż to prawie jak zły dotyk tyle, że edukacyjny.