co do linka Mirekm - " Urzędnicy odpowiadają: - Natomiast jeśli chodzi o podział ścieżki na część biegową i rowerową, to czerwona przeznaczona jest dla rowerzystów, a jasna - dla biegaczy"
no i jest na znakach na odwrot.
Problem nie w tym, że ktoś chce sobie po tej ścieżce pospacerować, lecz w tym iż niektórzy spacerowicze nie ustępują pierwszeństwa rowerzystom. Myśle, że pomogłoby poziome oznaczenie ścieżek, ponieważ oznaczenie pionowe jest punktowe i nie rzuca się w oczy.
Drugim problemem jest brak koszy na śmieci, a jak wszyscy dobrze wiemy zdecydowana większość naszego społeczeństwa nie ma problemu z wyrzucaniem śmieci gdzie popadnie.
Dorzucę dwa słowa w ten kibelek płonącej smoły. Jaki jest rowerzysta każdy widzi, a jak mu łańcuch spadnie albo bidon to nieuchronnie się "śpieszy" to kim on wtedy jestże? Pieszym? to wynocha na miękkie!
Gorzej rozpoznać pieszego. Zawsze może powiedzieć ja uprawiam marszobieg!
Aby rozpoznać bezdyskusyjnie pieszego potrzebna jest leżąca pozycja i aparatura ze stop klatką. A co z biegaczem? musi obydwie stopy mieć - od czasu do czasu, raczej rytmicznie, nad poziomem drogi /fruwać/, nie dotykać podłoża.
Parę ścieżek widziałem. Wszędzie dla rowerów, rolek i nartorolek jest przeznaczona barwa czerwona, a ścieżka co jakiś czas ma wymalowany biały rower wymalowany na czerwonym podłożu.
Pospaceruj, pobiegaj, pojeźdź na białym to Cię np w Gdańsku "zezryją" po kilku metrach, a po setce zobaczysz lizak. Oj nie będzie Ci smakował!
A ja chciałem zauważyć że na odcinku stary jaz - most na rabie, ścieżka rowerowa jest po prawej stronie i jest czerwona a ścieżka piesza nazwijmy to koloru asfaltowego natomiast druga część most na rabie - osieczany, jest już pomalowana w odwrotnej kolejności, dla rowerzystów koloru asfaltowego po lewej a dla pieszych czerwona po prawej :]
A ja chciałem zauważyć że na odcinku stary jaz - most na rabie, ścieżka rowerowa jest po prawej stronie i jest czerwona a ścieżka piesza nazwijmy to koloru asfaltowego natomiast druga część most na rabie - osieczany, jest już pomalowana w odwrotnej kolejności, dla rowerzystów koloru asfaltowego po lewej a dla pieszych czerwona po prawej :]
to późno chciałeś zauważyć bo było już to w tym temacie pisane.
To co jak nie stać burmistrza na trochę farby i dwa szablony to chętnie pomogę i za darmo wymaluje te znaki poziome :) ktoś chętny ? bo szlag mnie trafia jak idzie sobie rodzinka całą szerokością obu ścieżek , najlepiej będzie jak wjadę w jakiegoś bąbla to będe wariat który nie umie jeździć , i pytam sie kiedy będzie dalsza część szumnie zapowiedzianej ścieżki w strone Drogini ?
Mieszkam na ul.WYBICKIEGO 26 lat i do tej pory nie mamy od skrzyżowania do końca ulicy choć z jednej strony pobocza chodnika też płacimy podatki a wy tylko ścieżki rowerowe.Kiedy wreszcie doczekamy się chodnika.Najgorsza jest jesień i zima bo przed samochodami musimy uciekać w kupy psie i wielkie zaspy.Dzieci idące do szkoły są stale w niebezpieczeństwie potrącenia przez jakiegoś wariata.Ścieżki są na sezon a z drogi korzystamy codziennie.
margo1, w ogóle organizacja przeprawy z lewego chodnika na prawy dla ludzi podążających na Dąbrowskiego to jakieś proszenie się o tragedię... Wiele dzieci chodzi tamtędy codziennie do szkoły. Co prawda jest przejście przy ul. Wybickiego, ale stamtąd już tylko trawą można dojść do Dąbrowskiego, bo chodnika oczywiście nie ma. A i oczywiście kierowcy na tym zakręcie dostają jakiegoś rajdowego ciśnienia i większość jedzie tam jak na rajdzie i potem wyskakuje na prostą, a tam przejście dla pieszych na Wybickiego. Mało który staje. Ci jadący z dołu też nie widzą pieszych, bo zasłaniają ich rzędy samochodów stojących na poboczu pod górkę. Zresztą Sikorskiego jest podobna sytuacja. Również przejście w błoto. Podsumowując: Dąbrowskiego przejścia brak. Wybickiego przejście jest prosto w krzaki. Sikorskiego przejście jest prosto w błoto lub na trawkę (jak jest sucho). Ścieżka rowerowa jest fajna, ale zajmijcie się najpierw tym co jest ważne! Na przykład częstszym odbiorem śmieci, bo mi dzisiaj odebrano łaskawie kosz po dwóch tygodniach i już jest pełny śmieciami, których nie zabrano, a które musiałem gromadzić w worach obok kosza....
margo1, w ogóle organizacja przeprawy z lewego chodnika na prawy dla ludzi podążających na Dąbrowskiego to jakieś proszenie się o tragedię... Wiele dzieci chodzi tamtędy codziennie do szkoły. Co prawda jest przejście przy ul. Wybickiego, ale stamtąd już tylko trawą można dojść do Dąbrowskiego, bo chodnika oczywiście nie ma. A i oczywiście kierowcy na tym zakręcie dostają jakiegoś rajdowego ciśnienia i większość jedzie tam jak na rajdzie i potem wyskakuje na prostą, a tam przejście dla pieszych na Wybickiego. Mało który staje. Ci jadący z dołu też nie widzą pieszych, bo zasłaniają ich rzędy samochodów stojących na poboczu pod górkę. Zresztą Sikorskiego jest podobna sytuacja. Również przejście w błoto. Podsumowując: Dąbrowskiego przejścia brak. Wybickiego przejście jest prosto w krzaki. Sikorskiego przejście jest prosto w błoto lub na trawkę (jak jest sucho). Ścieżka rowerowa jest fajna, ale zajmijcie się najpierw tym co jest ważne! Na przykład częstszym odbiorem śmieci, bo mi dzisiaj odebrano łaskawie kosz po dwóch tygodniach i już jest pełny śmieciami, których nie zabrano, a które musiałem gromadzić w worach obok kosza....
Na to jest osobny temat , nie zaśmiecaj tego forum.
Przyznam, że z tego co zauważyłem, to piesi (biegacze też) korzystają ze ścieżki jak im się podoba. Znaki są (może ich za mało jest?) a ludzie i tak po swojemu. Kiedyś jeden bezczelny typ na ścieżce dla ROWERÓW śmiał na moją Siostrę naskoczyć, że rowerem mu zawadza. To nic, że znak miał dosłownie o rzut kamieniem. On jest wielki pan i cała ścieżka jest jego. Narzekacie na rowerzystów a tak naprawdę piesi to plaga. Już nie wspomnę o spacerowaniu w grupie na całej szerokości ścieżki. W zeszłą niedzielę miałem taką sytuację. Grupka pieszych jak gdyby nigdy nic spaceruje sobie jeden obok drugiego zajmując całą szerokość ścieżki. Mnie tam ani piesi ani "nordic-walkingowcy" nie przeszkadzają, Byle korzystali ze swojej części ścieżki. Nie trzeba wiele aby ze ścieżki korzystać w spokoju i zgodzie. Wystarczą dobre chęci i trochę zrozumienia dla innych.
W dniu jutrzejszym oficjalnie złoże pismo w Gminie Myślenice z zapytaniami kiedy będa oznaczenia poziome , kosze na śmieci , oraz oświetlenie ścieżki, oraz czy w razie braku jakichkolwiek działań , z inicjatywy publicznej będziemy mogli sami wyrysować znaki poziome .
Mi tam biegacze nie przeszkadzają ani ludzie normalnie idący jakimś normalnym krokiem najgorsi są ci co spacerują z psami dziećmi i pijani bo nigdy nie wiadomo w którą stronę nagle wyskoczy
Mi tam biegacze nie przeszkadzają ani ludzie normalnie idący jakimś normalnym krokiem najgorsi są ci co spacerują z psami dziećmi i pijani bo nigdy nie wiadomo w którą stronę nagle wyskoczy
co do linka Mirekm - " Urzędnicy odpowiadają: - Natomiast jeśli chodzi o podział ścieżki na część biegową i rowerową, to czerwona przeznaczona jest dla rowerzystów, a jasna - dla biegaczy"
no i jest na znakach na odwrot.
Problem nie w tym, że ktoś chce sobie po tej ścieżce pospacerować, lecz w tym iż niektórzy spacerowicze nie ustępują pierwszeństwa rowerzystom. Myśle, że pomogłoby poziome oznaczenie ścieżek, ponieważ oznaczenie pionowe jest punktowe i nie rzuca się w oczy.
Drugim problemem jest brak koszy na śmieci, a jak wszyscy dobrze wiemy zdecydowana większość naszego społeczeństwa nie ma problemu z wyrzucaniem śmieci gdzie popadnie.
Dorzucę dwa słowa w ten kibelek płonącej smoły. Jaki jest rowerzysta każdy widzi, a jak mu łańcuch spadnie albo bidon to nieuchronnie się "śpieszy" to kim on wtedy jestże? Pieszym? to wynocha na miękkie!
Gorzej rozpoznać pieszego. Zawsze może powiedzieć ja uprawiam marszobieg!
Aby rozpoznać bezdyskusyjnie pieszego potrzebna jest leżąca pozycja i aparatura ze stop klatką. A co z biegaczem? musi obydwie stopy mieć - od czasu do czasu, raczej rytmicznie, nad poziomem drogi /fruwać/, nie dotykać podłoża.
Parę ścieżek widziałem. Wszędzie dla rowerów, rolek i nartorolek jest przeznaczona barwa czerwona, a ścieżka co jakiś czas ma wymalowany biały rower wymalowany na czerwonym podłożu.
Pospaceruj, pobiegaj, pojeźdź na białym to Cię np w Gdańsku "zezryją" po kilku metrach, a po setce zobaczysz lizak. Oj nie będzie Ci smakował!
A ja chciałem zauważyć że na odcinku stary jaz - most na rabie, ścieżka rowerowa jest po prawej stronie i jest czerwona a ścieżka piesza nazwijmy to koloru asfaltowego natomiast druga część most na rabie - osieczany, jest już pomalowana w odwrotnej kolejności, dla rowerzystów koloru asfaltowego po lewej a dla pieszych czerwona po prawej :]
to późno chciałeś zauważyć bo było już to w tym temacie pisane.
To co jak nie stać burmistrza na trochę farby i dwa szablony to chętnie pomogę i za darmo wymaluje te znaki poziome :) ktoś chętny ? bo szlag mnie trafia jak idzie sobie rodzinka całą szerokością obu ścieżek , najlepiej będzie jak wjadę w jakiegoś bąbla to będe wariat który nie umie jeździć , i pytam sie kiedy będzie dalsza część szumnie zapowiedzianej ścieżki w strone Drogini ?
Mieszkam na ul.WYBICKIEGO 26 lat i do tej pory nie mamy od skrzyżowania do końca ulicy choć z jednej strony pobocza chodnika też płacimy podatki a wy tylko ścieżki rowerowe.Kiedy wreszcie doczekamy się chodnika.Najgorsza jest jesień i zima bo przed samochodami musimy uciekać w kupy psie i wielkie zaspy.Dzieci idące do szkoły są stale w niebezpieczeństwie potrącenia przez jakiegoś wariata.Ścieżki są na sezon a z drogi korzystamy codziennie.
I tu się mylisz margo1 Zimą tam jest ścieżka biegowa narciarska. Widziałem film z biegnącym burmistrzem!
Mam pędzel i chęci, pomogę malować!
margo1, w ogóle organizacja przeprawy z lewego chodnika na prawy dla ludzi podążających na Dąbrowskiego to jakieś proszenie się o tragedię... Wiele dzieci chodzi tamtędy codziennie do szkoły. Co prawda jest przejście przy ul. Wybickiego, ale stamtąd już tylko trawą można dojść do Dąbrowskiego, bo chodnika oczywiście nie ma. A i oczywiście kierowcy na tym zakręcie dostają jakiegoś rajdowego ciśnienia i większość jedzie tam jak na rajdzie i potem wyskakuje na prostą, a tam przejście dla pieszych na Wybickiego. Mało który staje. Ci jadący z dołu też nie widzą pieszych, bo zasłaniają ich rzędy samochodów stojących na poboczu pod górkę. Zresztą Sikorskiego jest podobna sytuacja. Również przejście w błoto. Podsumowując: Dąbrowskiego przejścia brak. Wybickiego przejście jest prosto w krzaki. Sikorskiego przejście jest prosto w błoto lub na trawkę (jak jest sucho). Ścieżka rowerowa jest fajna, ale zajmijcie się najpierw tym co jest ważne! Na przykład częstszym odbiorem śmieci, bo mi dzisiaj odebrano łaskawie kosz po dwóch tygodniach i już jest pełny śmieciami, których nie zabrano, a które musiałem gromadzić w worach obok kosza....
Czy ma ktoś sposób na "nordic-walkingowców" na ścieżce rowerowej ? Chyba mamy nową plagę.
To niech powiększą pas dla rowerów bo sie ledwo JEDEN ROWER mieści !!!!!
jest sposób przejechać jednego i wtedy coś z tym zrobią bo u nas działa się zawsze po tragedji
Na to jest osobny temat , nie zaśmiecaj tego forum.
Przyznam, że z tego co zauważyłem, to piesi (biegacze też) korzystają ze ścieżki jak im się podoba. Znaki są (może ich za mało jest?) a ludzie i tak po swojemu. Kiedyś jeden bezczelny typ na ścieżce dla ROWERÓW śmiał na moją Siostrę naskoczyć, że rowerem mu zawadza. To nic, że znak miał dosłownie o rzut kamieniem. On jest wielki pan i cała ścieżka jest jego. Narzekacie na rowerzystów a tak naprawdę piesi to plaga. Już nie wspomnę o spacerowaniu w grupie na całej szerokości ścieżki. W zeszłą niedzielę miałem taką sytuację. Grupka pieszych jak gdyby nigdy nic spaceruje sobie jeden obok drugiego zajmując całą szerokość ścieżki. Mnie tam ani piesi ani "nordic-walkingowcy" nie przeszkadzają, Byle korzystali ze swojej części ścieżki. Nie trzeba wiele aby ze ścieżki korzystać w spokoju i zgodzie. Wystarczą dobre chęci i trochę zrozumienia dla innych.
W dniu jutrzejszym oficjalnie złoże pismo w Gminie Myślenice z zapytaniami kiedy będa oznaczenia poziome , kosze na śmieci , oraz oświetlenie ścieżki, oraz czy w razie braku jakichkolwiek działań , z inicjatywy publicznej będziemy mogli sami wyrysować znaki poziome .
Mi tam biegacze nie przeszkadzają ani ludzie normalnie idący jakimś normalnym krokiem najgorsi są ci co spacerują z psami dziećmi i pijani bo nigdy nie wiadomo w którą stronę nagle wyskoczy
Popieram.